Zobacz pełną wersję : Znacie ten sklep z allegro?
Hej,
kusi mnie Panas gx7 za 1869 zeta nowy, z tego sklepu:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5524590496
Kupował cos ktoś tam? Wszystko w porządku z tym sklepem, gwarancją itp?
Hej,
kusi mnie Panas gx7 za 1869 zeta nowy, z tego sklepu:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5524590496
Kupował cos ktoś tam? Wszystko w porządku z tym sklepem, gwarancją itp?
Jak na sprzedawcę to używa soczystego języka w komentarzach negatywnych :-).
Język spod stadionu. Nie kupowałbym w imię różnych zasad, o których sprzedawca chyba nie ma pojęcia ;)
Język spod stadionu. Nie kupowałbym w imię różnych zasad, o których sprzedawca chyba nie ma pojęcia ;)
Ano. Nazwanie kupującego, jakkolwiek by się nie zachował, "kretynem" i "jełopem" wyklucza sprzedającego z grupy ludzi, z którymi chciałbym robić jakiekolwiek interesy.
Sprzedający jest bez zarzutu, co najwyżej niewychowany :)
Mnie ciekawi co innego. Ilości oferowanego sprzętu - tym bardziej , że nie jest to sprzedawca specjalizujący sie tylko w branży foto. Profesjonalne sklepy foto nie maja na stanie takich ilości. Bliskość granicy tłumaczy chyba wszystko. Z tego samego miasta jest oferent (po okazyjnej cenie ) aparatów Fuji X-E1 z 18-15.
Kupowałem od niego w zeszłym roku(wrzesień chyba) omd-em10 i wszystko było ok.(no może poza obiektywem, ale to przypadłość na którą "chorują" naleśniki EZ i od sprzedawcy niezależna).
Sprzedający jest bez zarzutu, co najwyżej niewychowany :)
Masz rację, ale dla mnie to wystarczający powód by sobie odpuścić "ewentualny" zakup. Nie są mi potrzebne dodatkowe emocje ;)
No faktycznie komentarze są na żenującym poziomie. Odpuszczam sobie na razie GX7.
Sprzedawca ok, praktycznie same 5 :wink: Tylko ludzie cudaki, nie czytają aukcji albo jeszcze lepiej, kupują taniej i jeszcze biorą fakturę na firmę. Pobawią się kilka dni i chcą odesłać a tu lipa...na fakturę nie ma zwrotu i stąd tyle negatywów ot...życie :wink:
Facet może po prostu pisze w komentarzach uczciwie to co myśli o klientach :wink: .
Mimo wszystko dyplomata z niego żaden, a sprzedawca powinien być miły.
Nie wyobrażam sobie, by w realu jakiś pracownik krzyczał za klientem "ty jełopie".
Z tymi komentarzami to prawda leży pośrodku. Miałem takiego madrale (kupującego) jak sprzedawałem X-E1. Nie dałem sie wyprowadzic z równowagi. Swoje niezadowolenie w końcu wyładował tym , ze wogóle do dzisiaj nie wystawił mi komentarza mimo , ze odemnie dostał pozytywa.
Facet ma słabe nerwy , ale sie mu nie dziwie jak jakis głab kupuje na firme a za kilka dni chce zwrócić.
Mnie nadal zastanawia źródło pochodzenia tych aparatów bo nawet znani sprzedawcy sprzętu foto nie oferuja takich ilości.(39 sztuk GX7) a on jak widac jest wielobranżowy
Facet może po prostu pisze w komentarzach uczciwie to co myśli o klientach :wink: .
Jest sprzedawcą, więc to co myśli niech sobie wsadzi w kieszeń, albo zmieni profil choć nie
wiem na jaki, w usługach tym bardziej wymagana jest kultura.
Niech sobie robi co chce.
Niech sobie robi co chce.
Batożyć go nie każę. Cham pozostanie chamem, ja wymagam porządnej obsługi nawet na bazarze,
jeżeli mam wydać moje pieniądze to w miejscu gdzie to zostanie docenione, to efekt mojej pracy.
Wiem, że obecnie jest ciche przyzwolenie na tolerowanie chamstwa, choć dalibóg nie mam pojęcia
skąd się wzięło.
Chamstwa zabronić się nie da. Jedynie można je ignorować. Bo chamowi na niczym nie zależy bardziej, jak na zwróceniu na siebie uwagi.
Chamstwa zabronić się nie da. Jedynie można je ignorować. Bo chamowi na niczym nie zależy bardziej, jak na zwróceniu na siebie uwagi. Należy wytknąć, można ignorować. Co do reszty: pełna zgodność epikurejczyku.
Chamstwo należy zwalczać siłom i godnościom osobistom... vide Kabaret Dudek :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.