Zobacz pełną wersję : "mycie E-1 +14-54"
Witam
Tytuł odzwierciedla mój problem. Ostatnio troche dorabiam na nocnych imprezach w mocno zadymionym pabie. Ciezkie warunki, dużo palaczy, a PLNy są potrzebne.
I niestety, najprawdopodobniej E1 i obiektyw zacznie niedługo capic jak popielniczka.
Teraz niewiele zalatuje, ale raczej trend zapachowy będzie rosnący.
Ma ktos jakis pomysł jak "zmyć" taki "zapach"
Pozdrawiam
Zbikot
poległem... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Nie umierajcie tylko cos poradzcie...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Hehe zanurz go w wiadrze ze spirytusem :)
Nie umierajcie tylko cos poradzcie...Coco Channel? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nie wierze że ZERO konstruktywnej rady
:|
każdemu może sie przytrafić "śmierdzący" aparat.
:mrgreen:
Może jednak ktoś już z tym walczył, tylko sie wstydzi.
ŚMIAŁO, BURZA MÓZGÓW
Nie umierajcie tylko cos poradzcie...
Są jakieś środki np. na stacjach benzynowych, do niwelowania fajkowego "zapachu" i osadu z desek rozdzielczych w samochodach itp. Używałem czegoś takiego w swoim samochodzie, jak kupowałem po palaczu i przyznam, że pomogło.
Może spróbuj z czymś takim, jakąś ściereczką delikatnie przejechać po body i słoiku... ;)
Wunderbaum... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No dobrze a teraz serio - zapach na czymś się utrwala np. odrobina brudu, osadu na gumie z gripa. Probowałeś go czyścić środkiem o intensywnym zapachu, np. pianką do czyszczenia komputerów? Tylko porządnie z szorowaniem gripa "do czystej gumy" najlepiej czymś szorstkim, np szczoteczką do zębów?
Druga możliwość, która przychodzi mi do głowy - paprochy w gnieździe kart pamięci - zobacz czy nie masz tam jakiegoś "niedopałka"
jeżeli to nic nie da to zostają zatyczki do nosa albo żółta choinka doczepiona do korpusu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Gniazdo kart - czyste :mrgreen:
Gripa nie mam więc nie czyszcze :mrgreen:
Faktycznie zapach to chyba "przywarł" powierzchownie. Dotychczas miałem 4 "sesje" w terenie mocno zadymionym, ale wygląda na to ze będą nastepne, musze działać nim zapach mocno sie zwiąże z aparatem.
Może faktycznie wezme miekką szmatkę/delikatną husteczke higieniczna + pianka do PC i naprzód ale tak by "tego co zejdzie" nie wetrzeć pod gume lub przycisk - wtedy klops.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img482.imageshack.us/img482/9287/test7e0ag5.jpg)
Witam !
Isopropanol .Namocz szmatkę i przetrzyj korpus.
Dobrze usuwa takie osady.
Potem spryskaj POLO. :mrgreen:
Pzdr
Jak to masz E1 bez gripa ?
Ja ne mam pojęcia a ten obrazek nad moim postem to żart !!!
Nie rób tego w domu...
Widzisz, gdybyś pracował w Norwegii, albo Szwajcarii w PUBach to problemu by nie było, bo tam w knajpie palić nie wolno... może i my za jakiś czas do tego dojdziemy
pozdrawiam
dobas
Gdybym pracował/mieszkal w Norwegii to focil bym fiordy, jakies leniwe foki, wieloryby, samo piekno
A tak myśle jak uchronic aparat przed smrodem
Straszne, ale samo życie.
Jak na razie to najbezpieczniejsza wydaje mi sie ta pianka do PCtów. Zrobie jakis test na innym przedmiocie z lekka "zasmierdłym" i zobaczymy.
Witam!
Tak jak radzi jeden z kolegów - izopropanol. Dobrze zmywa wszelkie naloty i osady. Jego zaletą jest również to, że jest neutralny w stosunku do materiałów z jakich wykonana jest większość urządzeń elektronicznych. Ja np. wcześńiej używałem go do czyszczenia mojego C-760, czasem zdarzyło się go używać brudnymi rękami np. na zlotach, rajdach czy zawodach. Potem izopropanol i aparacik i obiektyw czyściutki. Do tego dobrze odparowuje i nie zostawia smug.
Pozdrawiam
Izopropanol - ładna nazwa, tylko gdzie to można kupić i pod jaką nazwą handlową?
Witam!
Isopropanol - nazwa handlowa : 2-Propanol C3H8O
Dostępny w sklepach chemicznych 1 litr ok 17zł.
Jest w wersji :
cz. -czysty
czda. -czysty do analizy (lepszy )
Pzdr
Kiedyś skuszony ceną kupiłem drugi korpus do OMki, okazało się, ze właściciel był palący a w związku z tym, że OMka jest wpakowana do skórzanego pokrowca za każdym razem, gdy przykładałem aparat do oka czułem zapach papierosów.
Wbrew pozorom dla niepalącej osoby to wcale nie jest przyjemne.
Spróbuj włożyć aparat do lodówki, jeżeli masz bezszronową ;)
izopropanol swietnie nadaje sie do czyszczenia stykow... no ale w zyciu nie pomyslalbym o czyszczeniu plastiku itp. pochodnych....
Kaz de Wro
26.11.07, 16:00
Przede wszystkim wypierz pasek, bo to w takich przypadkach główny "winowajca" ;)
ps. a po obudowie może by tak czystym spirytem, tak delikatnie, milimetr po milimetrze
Myślę że bit4 ma super receptę !!
mówię o wypraniu paska :!:
I uwaga ode mnei -zanim będziesz próbował jakiegokolwiek świństwa
do czyszczenia - sprawdź jak to działa na jakimś małym niewidocznym kawałeczku, pamiętając o tym, że z czego innego jest guzik, z czego innego grip a z czego innego koprusik. głupio by było jak by Ci zeżarło wszystkie guziki...
jak z jajeczkiem !!!
bo szkoda sprzętu
pozdrawiam
dobas
Tak na poważnie; weź delikatną szmatkę lekko wilgotną, zamoczoną w wodzie z mydłem i wszystko przetrzyj a co do paska to bit4 ma rację, tylko ile razy Ty go będziesz musiał prać po tych imprezach. Wypróbowane na E400.
poszukaj w internecie chusteczek meliseptol, meliseptol to preparat na bazie alkoholu, używany jest w medycynie do dezynfekcji, sprzedawany jest pod rożnymi postaciami
dla Ciebie najodpowiedniejsze będą chusteczki, nasączone meliseptolem własnie
pakowane po 100 sztuk, doskonale zmywają syfy, nie rozpuszczą przy tym aparatu, dodatkową zaletą jest totalna dezynfekcja
Ja sadze jednak ze wystarczy wietrzenie sprzętu (wiadomo nie zimą na zewnątrz) ale przewiewny pokój cy cuś i powinno zniknąć.
Rafał Czarny
27.11.07, 09:57
Mogę śmiało takie CÓŚ (http://www.allegro.pl/item270994981_zapach_do_samochodu_anti_tabacco_wys _gratis.html) polecić.
Sebastian_T
27.11.07, 11:03
Mogę śmiało takie CÓŚ (http://www.allegro.pl/item270994981_zapach_do_samochodu_anti_tabacco_wys _gratis.html) polecić.
Rafał, ale do środka? Czy do paska przywiesić? ;-)
a może lekko wetrzeć?
oby jak najdalej od takich problemów :) trzeba teściową oduczyć palić i nie chodzić po knajpach (a to już załatwił syn)
To proste - trzymaj sprzęt po skończonej pracy w szafce z różanymi kadzidełkami :)
A mycie (szorowanie) paska to mus.
Dzieki za wszystkie rady. Może nie tylko ja skorzystam.
Po imprezie andrzejkowej zaczynam proces "odsyfiania".
Zaczne od prania paska i husteczek meliseptol, dam znac jakie efekty to dało.
Dzięki
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.