Zobacz pełną wersję : OM-D EM-5 + ZUIKO DIGITAL ED 12-60mm F2.8-4.0 SWD
Witam
Szukałem odpowiedniego szkła do nowego body ale kity z systemu mikro 4/3 nie bardzo mnie kręcą a szkła PRO są nie ma moją kieszeń więc wpadł mi pomysł pożyczyć z systemu 4/3 szkiełka ZUIKO DIGITAL ED 12-60mm F2.8-4.0 SWD z przejściówką na mikro 4/3. Czy ktoś używa takiego zestawu, czy automatyka działa poprawnie, jak wgląda temat kadrowania tym obiektywem (czy obraz z obiektywu w 100% daje się zapisać na matrycy) Może dla Was to dziwne pytania ale nie znam jeszcze tego systemu więc jeżeli ktoś ma taki zestaw to z góry dziękuję za informacje.
poszukaj na Forum... temat wałkowany jest bardzo często - jak nie znajdziesz to pisz, może komuś się będzie chciało to jeszcze raz przepisywać :)
w skrócie
1 - tak, są użytkownicy takich zestawów, mówią że to zacny obiektyw
2 - Z AF może być różnie (działa ale wolno), przesłona działa, EXIFy (chyba) są
3 - formaty matrycy są zgodne, więc zmian w kadrowaniu nie ma
Dziękuję, to mi w zupełności wystarczy.
Napiszę tylko tyle, ze 12-60 na E-M5 nie wyrabia z af gdy chcemy ustawić ostrość na spokojnie idącego człowieka. Ale na nieruchome cele ostrość ustawia właściewie bezbłędnie ale wolno. Używałem 3 tygodnie wypożyczony obiektyw z możliwością zakupu. Oddałem właścicielowi i cierpliwie poczekałem na 12-40.Gdyby nie af, to bym go kupował.
Na co dzień używam E-M10 + MMF-2 + ZD 14-54 (I). Wszystko świetne łącznie z obrazkiem, poza AF - jest powolny - do motywów statycznych OK, do dynamicznych, ludzi itp. - nie.
12-40 to tylko jak bym w Lotto wygrał, ponieważ nie gram to (niestety) nigdy nie będę spoglądał w jego stronę :(. 14-54 też niestety poza moim zasięgiem więc będzie się trzeba do tego ostrzenia przyzwyczaić.
14-54 też niestety poza moim zasięgiem więc będzie się trzeba do tego ostrzenia przyzwyczaić.
Przecież 14-54 jest tańszy niż 12-60. Dobrą opcją może być 14-54 (II) - lepiej ostrzy po kontraście.
14-54 widziałem za 2,8 a 12-60 można już za 1,3 kupić więc to jedyna opcja żeby mieć fajne szkiełko.
14-54 widziałem za 2,8 a 12-60 można już za 1,3 kupić więc to jedyna opcja żeby mieć fajne szkiełko.
Nie - 14-54 można kupić najtaniej (od 800 PLN w górę), 14-54 (II) nieco drożej, a 12-60 jeszcze drożej, piszę oczywiście o rynku wtórnym. 1300 PLN to dobra cena za 12-60.
To widocznie teraz nie jest najlepsza pora na kupowanie, ale dzięki za podpowiedź będę wiedział ile można wydać.
Na co dzień używam E-M10 + MMF-2 + ZD 14-54 (I). Wszystko świetne łącznie z obrazkiem, poza AF - jest powolny - do motywów statycznych OK, do dynamicznych, ludzi itp. - nie.
Podpisuję sie obydwoma rekami I stopą. Mam em5 + zestaw powyzej. Duzo do tego zestawu trzeba mieć cierpliwości, najlepiej doostrzac manualnie. Wtedy jest ok.
Podpisuję sie obydwoma rekami I stopą. Mam em5 + zestaw powyzej. Duzo do tego zestawu trzeba mieć cierpliwości, najlepiej doostrzac manualnie. Wtedy jest ok.
Też mam taki zestaw i podziwiam za cierpliwość :) Ja to się w takiej konf. bawię tylko w ramach testów.
Nie - 14-54 można kupić najtaniej (od 800 PLN w górę), 14-54 (II) nieco drożej, a 12-60 jeszcze drożej, piszę oczywiście o rynku wtórnym. 1300 PLN to dobra cena za 12-60.Kupić można taniej ,ale jakość obrazka słabsza na obwodzie niż z 12-60, waga mniejsza, światło trochę lepsze i AF działa gorzej niż z 12-60.
Zestaw z 12-60 dzje najciekawszą jakość obrazka i w zasadzie każdorazowo wymaga ręcznego doostrzenia a co najmniej sprawdzenia ustawienia ostrości. Mimo to uzywam go w zasadzie stale.
Też mam taki zestaw i podziwiam za cierpliwość :) Ja to się w takiej konf. bawię tylko w ramach testów.
To nie jest rozwiązanie do wszystkiego. Przy dynamicznych sytuacjach się nie sprawdza. Przy "normalnej" fotografii już tak, czasami jest pewien dyskomfort, ale zalety ZD 14-54 w pełni to rekompensują. Są też sytuacje kiedy jego powolność nie ma żadnego znaczenia - ja go b. lubię przy fotografowaniu grzybów (od lat mam takie hobby ;-)) - sprawdza się świetnie, niezmiennie od E-330, który przez odchylany ekran był błogosławieństwem w takiej fotografii. ZD 14-54 jest szkiełkiem, które zabieram na grzyby jako jedyne i nie potrzebuję wówczas niczego innego.
Kupić można taniej ,ale jakość obrazka słabsza na obwodzie niż z 12-60, waga mniejsza, światło trochę lepsze i AF działa gorzej niż z 12-60.
Zestaw z 12-60 dzje najciekawszą jakość obrazka i w zasadzie każdorazowo wymaga ręcznego doostrzenia a co najmniej sprawdzenia ustawienia ostrości. Mimo to uzywam go w zasadzie stale.
Pewnie tak, ja podczas fotografowania E-trójką miałem ochotę zmienić 14-54 na 12-60 ale po przetestowaniu stwierdziłem, że w moim przypadku nie warto. BTW - 14-54 jest powolny ale praktycznie 100% trafny - nie wymaga doostrzania - jak potwierdzi ostrość to jest ostro i tyle.
ja używam 12-60 przez przejściówkę mmf3 z EM1 i wszystko pracuje genialnie zarówno przy paningu, gdzie trzeba trzaskać serią czy w statycznych zdjęciach streetowych czy też wnętrzach... świetny duet... pozdrawiam.
ja używam 12-60 przez przejściówkę mmf3 z EM1 i wszystko pracuje genialnie zarówno przy paningu, gdzie trzeba trzaskać serią czy w statycznych zdjęciach streetowych czy też wnętrzach... świetny duet... pozdrawiam.
Tyle że kluczem w tym przypadku jest EM-1 który powinien sobie znacznie lepiej radzić ze szkłami "dużego" systemu, co zresztą jakby potwierdza Twój post.
Niestety obawiam się że z każdym innym korpusem m43 już tak fajnie nie będzie :(
Kupić można taniej ,ale jakość obrazka słabsza na obwodzie niż z 12-60, waga mniejsza, światło trochę lepsze i AF działa gorzej niż z 12-60.
Zestaw z 12-60 dzje najciekawszą jakość obrazka i w zasadzie każdorazowo wymaga ręcznego doostrzenia a co najmniej sprawdzenia ustawienia ostrości. Mimo to uzywam go w zasadzie stale. na I Rejsie, sporo zdjęć robiłem Andrzejowym 12-60, AF może nie demoniczny ale nie musiałem doostrzać ręcznie, a jakość zdjęć faktycznie mnie się podoba :)
na I Rejsie, sporo zdjęć robiłem Andrzejowym 12-60, AF może nie demoniczny ale nie musiałem doostrzać ręcznie, a jakość zdjęć faktycznie mnie się podoba :)Tajemnica jest opisana słówkiem lepiej. Na automacie jest dobrze, ale po ręcznym doostrzeniu może być lepiej.
Prawdopodobnie pies jest pogrzebany w wielkości i lokalizacji punktu AF i jego kontrastowości i w całkowitej ilości światła w kadrze. Po fotografowaniu w norweskich fiordach po prostu AF-owi nie wierzę, do końca. A tam było buro i ponuro najczęściej.
Może po prostu czas na M-1, a ja trochę dogmatycznie nie chcę miec nic wspólnego z wyrobami spod znaku Panasonica?
Trudno mi to w tej chwili ocenić, a doostrzenie nie boli, zajmuje mi chwilkę przy ustawieniu S-AF+MF
Tajemnica jest opisana słówkiem lepiej. Na automacie jest dobrze, ale po ręcznym doostrzeniu może być lepiej.
Prawdopodobnie pies jest pogrzebany w wielkości i lokalizacji punktu AF i jego kontrastowości i w całkowitej ilości światła w kadrze. Po fotografowaniu w norweskich fiordach po prostu AF-owi nie wierzę, do końca. A tam było buro i ponuro najczęściej.
Może po prostu czas na M-1, a ja trochę dogmatycznie nie chcę miec nic wspólnego z wyrobami spod znaku Panasonica?
Trudno mi to w tej chwili ocenić, a doostrzenie nie boli, zajmuje mi chwilkę przy ustawieniu S-AF+MF
niestety nie zawsze jest czas na poprawę ręczną AF, przy kadrach statycznych mozna sie tak bawić, spróbuj na dziecku w ruchu :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.