PDA

Zobacz pełną wersję : Lumix G 14 mm f/2.5 II ASPH czyli odświeżony naleśnik Panasonika



gietrzy
15.09.14, 16:24
Jedyne $400

http://dc.watch.impress.co.jp/docs/news/20140915_666640.html?ref=rss

Makromaniak
15.09.14, 18:13
Odświeżona głównie cena :-)

strOOs
15.09.14, 19:19
No tak, tylko czym się różni? Optycznie wygląda jak poprzednik plus ma "gładkie" wykonanie (takie jak wszystkie nowe szkła Panasa)

No, może jest jeszcze trochę mniejszy...

Tutaj bezpośrednio u Panasonica UK: http://www.panasonic.com/uk/consumer/cameras-camcorders/lumix-g-lenses/h-h014ae.html

UPDATE: Wymiary dokładnie takie same.

AF był już szybki, więc szybszy raczej nie będzie. Nowe powłoki?

stpman
23.05.18, 23:40
Czy ktoś posiada ten obiektyw i jest w stanie mi powiedzieć na ile jest on lepszy od kitowego Panasa 12-32mm?

jkr
24.05.18, 00:09
Odpowiem Ci tak:
Robiłem test 7-14, 14-45 na 14 i 15, szczerze mówiąc to przy normalnym oglądaniu zdjęć jak i na wydrukach tej różnicy nie widać, dopiero ja zacząłem mocno kadrować to widać różnice, stalki tez mają większy otwór względny co przy braku wystarczającej ilości swiatla ma znaczenie.

epicure
25.05.18, 10:16
Czy ktoś posiada ten obiektyw i jest w stanie mi powiedzieć na ile jest on lepszy od kitowego Panasa 12-32mm?

Miałem kiedyś tę 14-tkę i raczej stawiałbym na to, że kit będzie od niej lepszy.

stpman
25.05.18, 12:45
Ok, dzięki za odpowiedź panowie, zostaje z kitem w takim razie :)

Zelik76
16.01.19, 02:15
Dzisiaj doszła do mnie starsza wersja tego szkiełka i w porównaniu do Olkowego PZ-ta to jest przepaść. Ostrość w środku taka że golić się można zdjęciami, brzegi też dobre ale przy takiej masakrycznej ostrości na środku bardziej widać różnicę. Jestem bardzo zadowolony z zakupu, zależało mi na jak najmniejszym obiektywie na wyjazdy o przyzwoitej jasności. 2.5 jest w pełni użyteczne, a zawsze to lepiej niż 2.8. Myślałem o 17 Olka ale bałem się 35, miałem na 80D Canona 24 2.8 IS - szkiełko zacne, ale sprzedałem bo było mi za wąsko. 28mm. na wyjazdy będzie w sam raz - obskoczę tym krajobraz, budynki i myślę że we wnętrzach też sobie poradzę dzięki wbudowanej w body stabilizacji. I co mi się cholernie w nim podoba to to że mogę sobie teraz body zawiesić na szyi i zapiąć kurtkę. Żadnych toreb, kabur itp. Tylko że gdy poszedłem go przetestować na zewnątrz to mi skubany Panas zaparował przez to że go miałem pod kurtką z membraną. Duża wilgotność po deszczu zrobiła swoje. Ale w domu daje radę, w słabym świetle po wyżej ISO 800 nie wychodzę, przy 3.5 musiałem podbijać do 1250 by zrobić nieporuszoną fotkę. OMD 10 mk3 ze stabilizacją daję radę tak do 1/5 sek., poniżej tego już było ciężko bez poruszenia.

apz
16.01.19, 10:53
Dzisiaj doszła do mnie starsza wersja tego szkiełka i w porównaniu do Olkowego PZ-ta to jest przepaść. Ostrość w środku taka że golić się można zdjęciami, brzegi też dobre ale przy takiej masakrycznej ostrości na środku bardziej widać różnicę. Jestem bardzo zadowolony z zakupu, zależało mi na jak najmniejszym obiektywie na wyjazdy o przyzwoitej jasności. 2.5 jest w pełni użyteczne, a zawsze to lepiej niż 2.8. Myślałem o 17 Olka ale bałem się 35, miałem na 80D Canona 24 2.8 IS - szkiełko zacne, ale sprzedałem bo było mi za wąsko. 28mm. na wyjazdy będzie w sam raz - obskoczę tym krajobraz, budynki i myślę że we wnętrzach też sobie poradzę dzięki wbudowanej w body stabilizacji. I co mi się cholernie w nim podoba to to że mogę sobie teraz body zawiesić na szyi i zapiąć kurtkę. Żadnych toreb, kabur itp. Tylko że gdy poszedłem go przetestować na zewnątrz to mi skubany Panas zaparował przez to że go miałem pod kurtką z membraną. Duża wilgotność po deszczu zrobiła swoje. Ale w domu daje radę, w słabym świetle po wyżej ISO 800 nie wychodzę, przy 3.5 musiałem podbijać do 1250 by zrobić nieporuszoną fotkę. OMD 10 mk3 ze stabilizacją daję radę tak do 1/5 sek., poniżej tego już było ciężko bez poruszenia.

Miałem to szkiełko , zniechęciło mnie dużymi jak na moją wrażliwość aberacjami chromatycznymi pod światło. Poza tym jednym, jedynym problemem miało same w tym opisywane przez Ciebie zalety.