Zobacz pełną wersję : Diablak
Zajawka :mrgreen:
1. 129187
troszkę za mocno cienie likwidujesz
Czy mi się wydaje i zaczynasz wątek o tym diablaku zwanym pospolicie Babią Górą??
Czy mi się wydaje i zaczynasz wątek o tym diablaku zwanym pospolicie Babią Górą??
To Ten Diablak, o po drodze może i Gówniak - zależy od której strony Bodzip szedł, poczekamy, zobaczymy :grin:
To Ten Diablak, o po drodze może i Gówniak - zależy od której strony Bodzip szedł, poczekamy, zobaczymy :grin:
Tak, TEN Diablak :D
Szliśmy od Krowiarki, czytając Wasze tu na forum opisy. Czerwonym szlakiem. Zielony zamknięty - pisze że niebezpieczeństwo i remont.
Czy mi się wydaje i zaczynasz wątek o tym diablaku zwanym pospolicie Babią Górą??
Diablak to szczyt, babia to cała góra
Wycieczka tak się zaczęła. Myślałem, że ze szczytu widoki będą przecudne.
...myślał indor o niedzieli...
2. 129277
Podejście pod górę bardzo uciążliwe. I bez widoków - cały czas lasem.
3. 129278
Pierwszy szczyt - "Sokolica" 1367 m.n.p.m
4. 129280
Tam trzeba dojść :)
5. 129279
pewnie były ... tylko wcześniej :) W każdym razie wycieczka zaczęła się bajkowo :)
nadal z wyciąganiem z cieni coś nie tak, jasne obwódki Ci się tworzą
Właśnie widzę, wrrr coś robię źle.
w sumie to coś bardzo źle szczególnie ostatnie foto. może zapodasz rawa :)
w sumie to coś bardzo źle szczególnie ostatnie foto. może zapodasz rawa :)To składanka z trzech.
I już z wiem - składane eksperymentalnie nowym programem Fotoxx.
nie znam :) lepiej nie eksperymentuj :)
za wiele
Podejście pod górę bardzo uciążliwe.
Najbardziej ucieszył mnie ten komentarz:)(bo myślałem, że tylko dla mnie). 10 lat temu wystartowałem z Krowiarek z 23 lata młodszym od siebie siostrzeńcem i po prostu "spuchłem". Serce łomotało, że słyszałem je w uszach. Musiałem zatrzymać się na chwilę, przepuścić emerytów:) i dopiero spokojnym, już dopasowanym do mnie krokiem, ruszyć dalej. Następnym razem, gdy wchodziłem na Babią z żoną, tempo już było odpowiednie.
ja zawsze do sokolicy się wlekłam a później jak młoda kozica na szczycie stawałam pierwsza.
bo ten kawalek lasem mało ekscytujący..
ale Babia i tak swój klimat ma :)
raz na czas warto ją odwiedzić (Muminek wspominał coś o wejściu ze słowackiej strony... tamtędy nie szlam a wydaje się jakby widokowo najfajniejsze wejście było :) )
ale są więksi znawcy ode mnie w temacie Babiej ;)
Wspomnianym szlakiem (z Przełęczy Krowiarki) to najwygodniej się schodzi. Raz schodziłem ze śpiącym dzieciakiem w nosidełku a innym razem w takim stanie, że gdybym wsiadł za kółko to bym 10 lat dostał :roll:
Na podejście zawsze proponuję czarny szlak od Lajkonika - fakt, męczące podejście asfaltem ale później przyjemnie prawie po płaskim przez las z widokami. Oczywiście tylko do schroniska bo później to już jak kto woli.
Co do zdjęć to obróbka dość agresywna. Wolę jednak żeby zdjęcia miały czernie i biele niż żeby wyglądały jak z Nikona. :cool:
Babia to pierwsza góra którą zdobywałem w świetle latarki. I to nie dlatego, że to było nocne wejście na wschód - wręcz odwrotnie. Zjazd w dól po śniegu na tyłku w ciemnościach (oszczędzanie baterii) też potrafi być atrakcyjny :) A u kolegi widzę warunki komfortowe, nawet było od kogo picie i ciepłą odzież pożyczyć :)
Kazdy szlak na Babia jest interesujacy a od Slowackiej strony/zolty/jak na Babia bardzo widokowy.
Kazdy szlak na Babia jest interesujacy a od Slowackiej strony/zolty/jak na Babia bardzo widokowy.
Potwierdzam
Babia i tak swój klimat ma :) raz na czas warto ją odwiedzić (Muminek wspominał coś o wejściu ze słowackiej strony... tamtędy nie szlam a wydaje się jakby widokowo najfajniejsze wejście było :)...
Wielkim znawcą nie jestem, wchodziliśmy z różnych stron, ale od pewnego czasu tylko ze Słonej Wody, piękne widoki za plecami i słonko w plecy:grin:.
Kilka migawek od Sokolicy do Gówniaka
6. 129919
7. 129913
8. 129914
9. 129915
10. 129916
11. 129917
12. 129918
Za moich czasów tych słupów z nazwami wierzchołków jeszcze nie było:)
To dawno te czasy były ;)
To dawno te czasy były ;)
Sześć lat temu(2008 :)
Sześć lat temu(2008 :)
Tak sie zastanwaialem,kiedy powstaly wynalazki typu -KEPA
Dotarliśmy na szczyt. A pogoda jaka jest, każdy widzi :mrgreen:
13. 130599
14. 130604
15. 130603
16. 130600
17. 130602
18. 130601
Tu się przyplątał Słowacki piesek. Był tak głodny, że nie mieliśmy kłopotu z utylizacją kości z dramstików :mrgreen:
19. 130605
20. 130609
21. 130606
22. 130607
23. 130608
No patrzcie Bodzip sz... zdobywa szczyty znaczy się ;) :D ile się da, a tu co się człowiek ruszy gdzieś w teren to zaraz polewają z nieba i trza wracać...
Widoki mimo nieszczególnej pogody ciekawe.
Dotarliśmy na szczyt. A pogoda jaka jest, każdy widzi :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=130604
Prawie jak święty.:mrgreen:
Fajna ta aureola.
No patrzcie Bodzip sz... zdobywa szczyty znaczy się ;) :D ile się da, a tu co się człowiek ruszy gdzieś w teren to zaraz polewają z nieba i trza wracać...
Widoki mimo nieszczególnej pogody ciekawe.
Wiesz dlaczego pcham się pod każdego słupa ?
Bo jak na Kościelca wlazłem, to mgła taka była i skały śliskie że się bałem że aparat Marysi zostawiłem. I yamada mi do dziś nie wybaczy, i ja sam sobie też .
---------- Post dodany o 18:17 ---------- Poprzedni post był o 18:15 ----------
Prawie jak święty.:mrgreen:
Fajna ta aureola.
Aj tam, mów mi "Boże"
=======
...Boże, ale spieprzyłeś fotę :mrgreen:
Jak na Babia to swietna aura.Krotki rekawa krazenie prawidlowe.
Czy to ważne jaka pogoda:), szczyt zdobyty, miłe dla oka zdjęcia są, tylko pozazdrościć.
bodzip jak Zawada lub Kukuczka, żeby nie powiedzieć Rutkiewicz czy Czerwińska:grin:
Dotarliśmy na szczyt. A pogoda jaka jest, każdy widzi :mrgreen:
Fajne chmurki :grin:, ja miałem podobną pogodę w czasie drogi. Jak dotarłem na szczyt o się więcej słońca pokazało. Im bliżej szczytu tym silniejszy wiatr a na szczycie to już prawie huragan - też tak miałeś?
bodzip jak Zawada lub Kukuczka, żeby nie powiedzieć Rutkiewicz czy Czerwińska:grin:
Ha ha, bardzo śmieszne :mrgreen:
Fajne chmurki :grin:, ja miałem podobną pogodę w czasie drogi. Jak dotarłem na szczyt o się więcej słońca pokazało. Im bliżej szczytu tym silniejszy wiatr a na szczycie to już prawie huragan - też tak miałeś?
A nie, wiatr musiał hulać jeszcze wyżej, bo chmury szalały. Momentami było całkiem ciemno, a czasem i słoneczko piękne wyszło. Wiatru na szczycie zero.
24. 130618
Na 16. moja ulubiona skała.
Jeżeli chodzi o zdjęcie na szczycie, czuję się troszkę zawiedziony brakiem barw klubowych:)
Na 16. moja ulubiona skała.
Jeżeli chodzi o zdjęcie na szczycie, czuję się troszkę zawiedziony brakiem barw klubowych:)
Wiesz, po tylu wyprawach koszulka w pralce leżała.
Powiedzmy, że lekko cuchnęła :mrgreen:
...czuję się troszkę zawiedziony brakiem barw klubowych:)
Ja kiedyś wspominałem o proporczyku... ;) :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.