Zobacz pełną wersję : Olympus XZ-2 czy bezlusterkowiec
Na wstępnie chciałbym powitać wszystkich na forum
Zwracam się z prośba o poradę dotyczącą zakupu aparatu fotograficznego
Do czego potrzebuję aparat: wycieczki piesze w góry, rowerowe, wakacje + inne imprezy rodzinne
Jestem amatorem w tej chwili bez żadnego sprzętu dysponowałem jednym kompaktem ale nie ma o czym pisać
Po przeczytaniu kliku wątków na tym i innych forach waham się pomiędzy kompaktem a bezlusterkowcem
kompakt: Olympus XZ-2
bezlusterkowiec: i tutaj wchodzą 2 modele
Olympus E-PL5 czarny + ob. 14-45 II R + ob. 40-150R
Panasonic Lumix DMC-G5K + ob.14-42
Dodam że pewnie na początku dokupowanie kolejnych obiektywów nie będzie wchodziło w grę ze względu na możliwości finansowe
z góry dziękuję za wszystkie rady i sugestie
Co tu radzić, masz ~1850zł kupuj E-PL5, masz ~1250zł kupuj XZ-2.
Ja jestem za E-PL5
Właśnie zapomniałem dodać budżetu
1850 zł
Gdybym miał do wydania ~1800zł poszedłbym w E-PL5 z kitowymi obiektywami, mając w przyszłości otwartą furtkę do rozbudowy o kolejne szkła.
Przy mniejszym budżecie XZ-2 bez dwóch zdań.
Darekw1967
18.07.14, 14:38
Witam !
Polecam ten aparat, ktory jest obecnie w bardzo atrakcyjnej cenie.
Ludzie czesto nie zdaja sobie sprawy z mozliwosci tego malego bezlusterkowca.
Fuji X-A1 z 16-50 (ogniskowa w przeliczeniu na 35mm = 24mm-75mm)
Sensor APS-C (16 Mpix) + bardzo duzy DR + swietny obiektyw z uniwersalnym zakresem zooma + rewelacyjne wysokie ISO.
Jak chcesz jak najmniej wydac i miec lekko i wygodnie to XZ-2 jest bardzo dobrym wyborem.
Pozdrawiam
1800 powinno starczyć na XZ-2 z wizjerem VF-4
1800 powinno starczyć na XZ-2 z wizjerem VF-4
ciężko będzie ponieważ wydatek VF-4 to ok 1000 zł
...
kompakt: Olympus XZ-2
bezlusterkowiec:...
Olympus E-PL5 czarny + ob. 14-45 II R + ob. 40-150R
...
I tu jest cała różnica. Jeśli potrzebujesz podkreślonego zakresu ogniskowych, to wybór jest prosty. Jeśli nie, to wygodniejszy będzie XZ-2. O ogniskowych pogadaj z Apz. Niby krajobraz kojarzy się z szerokim kątem, ale górskie krajobrazy lubią mieć inne zdanie na ten temat :)
A ja bym kupił używanego EPL za 1200 i za resztę jakąś jasną stałkę, np 45mm lub 14mm z Panasonica.
A ja bym kupił używanego EPL za 1200 i za resztę jakąś jasną stałkę, np 45mm lub 14mm z Panasonica.
Przecież nowe Epm2 z matrycą sony i kitem kosztuje właśnie 1200. Korpus widziałem na skąpcu za 870pln.
Tylko trzeba lubić kadrowanie na zombi.
Przecież nowe Epm2 z matrycą sony i kitem kosztuje właśnie 1200. Korpus widziałem na skąpcu za 870pln.
Tylko trzeba lubić kadrowanie na zombi.Da się też założyć poprzednią wersję wizjera do zdjęć w słoneczny dzień...
EPM2 nie ma uchylnego ekranu.
Ja bym jeszcze nad a5000 w promocji z kitem i 20 się chwilę pochylił.
BrunoQuestionable
19.07.14, 21:30
Ja bym jeszcze nad a5000 w promocji z kitem i 20 się chwilę pochylił.
To może jeszcze dopisz jakie szkła poza wspomnianym SEL20 warto podpiąć (i za jaką cenę)...
Piszę bez złośliwości, bo po mojemu oprócz "trojaczków" Sigmy (19/30/60 2.8 DN) jest "bieda" w szklarni, w budżecie poniżej 2 tys. złotych.
Jestem "na kupnie" E-PM2 właśnie z tego powodu: body Sony, znośny kit 18-55 do zmiany na Sigmy i... koniec rozwoju systemu. Nie ma czegoś typu 17-50/2.8, 10-20/4..., a CZ jest drogi.
Michał
To może jeszcze dopisz jakie szkła poza wspomnianym SEL20 warto podpiąć (i za jaką cenę)...
Piszę bez złośliwości, bo po mojemu oprócz "trojaczków" Sigmy (19/30/60 2.8 DN) jest "bieda" w szklarni, w budżecie poniżej 2 tys. złotych.
Jestem "na kupnie" E-PM2 właśnie z tego powodu: body Sony, znośny kit 18-55 do zmiany na Sigmy i... koniec rozwoju systemu. Nie ma czegoś typu 17-50/2.8, 10-20/4..., a CZ jest drogi.
Michał
Jest 10-18/4, ale tani nie jest. 50 1.8 jest niezłe, 35 1.8 tak samo.
24 1.8, ale absurdalnie drogie.
16-70 drogie, dość ciemne i opinie na razie mieszane.
Edit: Żeby nie było za słodko to u Olympusa 12-40 2.8 tez jakoś strasznie tanie nie jest. 9-18mm też się ceni, a zakres dla mnie gorszy. 25mm 1.8 w podobnej cenie co 35mm do Sony. Co byś nie wybrał to tanio nie będzie.
Duży plus dla olympusa za to że mety podstawowe modele nie są jakoś dziwnie okrojone.
BrunoQuestionable
20.07.14, 02:16
Co byś nie wybrał to tanio nie będzie.
Duży plus dla olympusa za to że mety podstawowe modele nie są jakoś dziwnie okrojone.
Hmm, też to zauważyłem, ale gdy widzę posty typu "kup podstawowe body" (a5000 to jest dawny nex 3N, nie 5N) i SEL20 (jedyny naleśnik Sony który jakoś daje radę od pełnej dziury) dołożony darmo do zestawu z masakrycznym PZ-tem, to wygląda mi na mało przemyślaną propozycję, albo czegoś tu nie rozumiem lub nie doczytałem :).
Mniejsza z tym. Biorę Olka. Dzięki za potwierdzenie.
Michał
Do czego potrzebuję aparat: wycieczki piesze w góry, rowerowe, wakacje + inne imprezy rodzinne
XZ-2 (mozna juz kupic ponizej tysiaka) + lampa zewnetrzna z fotocela (gora 250zl)
Mikro, to poczatek przygody i jak dla mnie skarbonka bez dna, wiec dla AMATORA nie ma sensu sie pchac od razu w system.
pozdroofka
a możesz podrzucić jakiś link bo ja znalazłem najtaniej na 1149
trzeba szukać, polować na okazję, ktoś się niedawno chwalił że dorwał malucha poniżej tysiaka
Ja dodam jeszcze to co zwykle piszę w takich sytuacjach: jeśli możesz, weź każdy z aparatów do ręki przed dokonaniem ostatecznego wyboru żeby sprawdzić jak w niej "leży".
To może jeszcze dopisz jakie szkła poza wspomnianym SEL20 warto podpiąć (i za jaką cenę)...
Piszę bez złośliwości, bo po mojemu oprócz "trojaczków" Sigmy (19/30/60 2.8 DN) jest "bieda" w szklarni, w budżecie poniżej 2 tys. złotych.
Jestem "na kupnie" E-PM2 właśnie z tego powodu: body Sony, znośny kit 18-55 do zmiany na Sigmy i... koniec rozwoju systemu. Nie ma czegoś typu 17-50/2.8, 10-20/4..., a CZ jest drogi.
Michał
Autor wątku potrzeby ma podobne do mnie więc zaproponowałem do przemyślenia optimum w tej kasie, którą chce przeznaczyć. Wszystkie systemy bezlusterkowe są drogie i nie ma możliwości aby wejść w system i mieć możliwość wyboru jak w N czy C. Ja wybrałem Olka i mam 12-40, 25, 40-150 brakuje mi szerokiej małej w miarę jasnej stałki. Nie wszedłem w Sony z powodu optyki chociaż korpusy NEX6 i 7 bardze mi się podobały. Ale budżet miałem znacznie większy wiec i mogłem powybrzydzac. Ale patrząc na to co autor pisze w pierwszym poście promocja sony dla mnie jest równoważna z e-pm5. Może braknie tele ale na rower licza się tylko wymiary, a 20 dla mnie styka. Na imprezy dokupi kiedyś 35, jak mu będzie potrzebne szeroko to tutaj mamy 12 samyanga.
urzyszkodnik
20.07.14, 10:47
Ja swój głos dam na epl5. Mam od paru miesięcy do noszenia w kieszeni. Aparat fajny. Mały.
Na przejściowce zapniesz każde szkło. Ja korzystam głownie z Olka 17mm f2,8, N 50mm F1,4 oraz N 180mm f 2,8.
Zadowolony bedziesz. Mam jeszcze inne stare szkła z analogow i tez daja rade. Bokeh fajny i zakręcony :)
Rade daje tez m42. Braku wizjera sie nie bój. Dasz rade.
Cena teraz oki, zakres pokryjesz kitami cały, pozniej jakby co dokupisz cos sobie.
Tworca watka musi sobie odpowiedziec na pytanie czy potem bedzie inwestowal czy nie.
Jesli niekoniecznie, to zdecydowanie XZ-2, na marginesie epl z kitem nie jest az taki kieszonkowy.
Zreszta juz sie nie wtracam, mowie tylko z wlasnego doswiadczenia w systemie mikro zawsze czegos brakuje, zawsze cos mozna dokupic, jak sie ma takiego xz-2, to sie skupia czlek na wazniejszych rzeczach niz sprzet:)
pozdroofka
Pozwolę sobie "doczepić" się do wątku, gdyż również mam dylemat.
Bezlusterkowiec (stawiam na E-PM2 ze względu na cenę i raczej te 1200zł to absolutne maksimum obecnie) czy XZ-2.
Sytuacja wygląda tak. Marny ze mnie fotograf, jednak cenię sobie jakość zdjęć. Nawet nie w sensie moich umiejętności (szczerze w nie wątpię), lecz tego, co potrafi aparat - w sensie detali itp. itd.
Do tej pory używałem Sony DSC-H2. Byłem z niego bardzo zadowolony, jednak wpadłem na "genialny" pomysł, aby nabyć malutki aparat. Wybór padł na Nikona S6500. Może w swojej klasie nie jest to zły kompakcik, jednak dla mnie jakość zdjęć jest nie do przyjęcia. Brakuje mi szczegółów, a przy oglądaniu zdjęcia na 100% na ekranie mojego monitora widać silnie działającą redukcję szumów (a może po prostu matryca więcej nie potrafi) nawet przy bardzo niskich ISO.
Chciałbym w przyszłości inwestować w obiektywy, jednak mam dużo zainteresowań i nie wiem czy dam radę.
Wiem, że XZ-2 to świetny kompakt, jednak czy z moim podejściem do aparatów z małymi matrycami nie będzie on nadal dla mnie zbyt słaby?
Czy E-PM2 z kitem na początek powinien mi wystarczyć?
Do czego aparat - w zasadzie do wszystkiego, na wycieczkę, na imprezę i tak dalej. Nie mam szczególnych kryteriów tutaj.
Z góry dziękuję za wszelkie porady :)
Ja mam E-PM2. Wcześniej gdy pozbywałem się E-510 stałem przed tym samym dylematem. Córka ma XZ-2 i mam możliwość porównania. Jeżeli chcesz kupić E-PM2 z kitem i nic ponadto to XZ-2 zupełnie wystarczy. Jedynie jeżeli chcesz mieć możliwość manualnego ustawiania parametrów filmowania to wtedy E-PM2. Czy jest to dla Ciebie istotne to musisz odpowiedzieć sobie sam. Jeżeli zdecydujesz się na E-PM2 to koniecznie z perspektywą kupna lepszych obiektywów. Co nie znaczy, że kit jest do kitu i nic nim nie zrobisz.
No właśnie, o co chodzi z tym kitem? Wszyscy piszą, że jest słaby, ale w czym?
Co do samego aparatu, zapewne większość będę focił w auto, ale nie ukrywam, że chciałbym móc się pobawić i ustawić co nieco sam.
Tak samo zabawa z głębią ostrości (zdjęcia w stylu pierwszy plan ostry, tło rozmyte), albo choćby technika ETTR. Chętnie bym popróbował takich rzeczy. XZ-2 da tutaj radę?
No właśnie kit jest słaby chociażby w tym, co wymieniłeś - ani portretu z płytką głębią ostrości nim nie zrobisz, ani ETTR. Z prostego powodu: jest za ciemny.
No właśnie, o co chodzi z tym kitem? Wszyscy piszą, że jest słaby, ale w czym?
Co do samego aparatu, zapewne większość będę focił w auto, ale nie ukrywam, że chciałbym móc się pobawić i ustawić co nieco sam.
Tak samo zabawa z głębią ostrości (zdjęcia w stylu pierwszy plan ostry, tło rozmyte), albo choćby technika ETTR. Chętnie bym popróbował takich rzeczy. XZ-2 da tutaj radę?Wszyscy którzy to piszą powąchali lepsze obiektywy...
W tym lub innych systemach. Kit jest krótki, ciemny i nieszczególny optycznie. Ale niezly jak na kita w ogóle. I składany, tj. po zlożeniu mały, zwłaszcza ta jego ostatnia wersja.
Dokupisz jedną czy drugą stałeczke , to nie będziesz chciał kitem fotografować. A na początek jest z niego taka zapchajdziura. Fotografowac się nim da.
Zadowolenie jak z kita...
@apz - ja nie napisałem tego z wątpliwościami, że ludzie piszą, że kity są słabe, a ja w to nie wierzę, tylko liczyłem na łopatologiczne wyjaśnienie dla laika ;)
@realnasty - a drugi bohater tematu? W takim razie jaki obiektyw na początek musiałbym kupić i ile by to kosztowało?
No i powracam do sprawa mojego czepiania się jakości samych zdjęć spowodowanych małą matrycą. XZ-2 to nadal daleko wielkością matrycy do bezlusterkowców Olympusa.
A drugi bohater tematu? W takim razie jaki obiektyw na początek musiałbym kupić i ile by to kosztowało?
No i powracam do sprawa mojego czepiania się jakości samych zdjęć spowodowanych małą matrycą. XZ-2 to nadal daleko wielkością matrycy do bezlusterkowców Olympusa.
A o to zapytaj milośników XZ-2 , jest tam ich we wątku z jedna trzecia forum. Ja mialem XZ-1, zrobiłem troche zdjęć, cieszy kogo innego, ale był moim czwartym apratem i głównie kurzył się w torbie fotograficznej ....
No właśnie kit jest słaby chociażby w tym, co wymieniłeś - ani portretu z płytką głębią ostrości nim nie zrobisz
Chmmmm.Tylko ze portret to cos wiecej niz ujecie popiersia z jednym okiem ostrym lub calej sylwetki z rozmemlanym w tle samochodem.
A musze powiedziec,ze widzialem swietne portrety robione ciemnymi obiektywami(czyt. kitami)
Chmmmm.Tylko ze portret to cos wiecej niz ujecie popiersia z jednym okiem ostrym lub calej sylwetki z rozmemlanym w tle samochodem.
A musze powiedziec,ze widzialem swietne portrety robione ciemnymi obiektywami(czyt. kitami)
O to Ci chodzi ( 40-150 :)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i3.fmix.pl/fmi693/131a6500002183834e5d358b)
No właśnie, o co chodzi z tym kitem? Wszyscy piszą, że jest słaby, ale w czym?
Co do samego aparatu, zapewne większość będę focił w auto, ale nie ukrywam, że chciałbym móc się pobawić i ustawić co nieco sam.
Tak samo zabawa z głębią ostrości (zdjęcia w stylu pierwszy plan ostry, tło rozmyte), albo choćby technika ETTR. Chętnie bym popróbował takich rzeczy. XZ-2 da tutaj radę?
Da radę. Tu masz crop 1:1 bez jakiejkolwiek dodatkowej obróbki z JPG-a prosto z XZ-2 (klikać do oporu po lepszą jakość).
126002
Wiem, że XZ-2 to świetny kompakt, jednak czy z moim podejściem do aparatów z małymi matrycami nie będzie on nadal dla mnie zbyt słaby?
Czy E-PM2 z kitem na początek powinien mi wystarczyć?
Do czego aparat - w zasadzie do wszystkiego, na wycieczkę, na imprezę i tak dalej. Nie mam szczególnych kryteriów tutaj.
Z góry dziękuję za wszelkie porady :)
Co byś z powyższego nie wybrał dostaniesz porównywalne możliwości. Rozmycie tła podobne, efekty fotografowania w deficycie światła również - tam gdzie XZ-2 traci mniejszą matrycą, nadrabia jasnym obiektywem. Poza tym XZ-2 jest po prosty bardzo fajny, cokolwiek to znaczy, potrafi dać sporo frajdy z fotografowania. Ma odchylany ekran, fajnie się sprawdza do zdjęć z bliska. Pen ma trochę inną obsługę, m.in. to wirtualne kółko zmiany trybów, które nie każdy lubi. Jego kit jest całkiem przyzwoity, szybki, ostry. Trzeba pamiętać, że Olympus ma kilka wersji obiektywu m.zd 14-42 i wiedzieć, o którym się pisze. Dużą zaletą Pena są wymienne obiektywy. Nawet tani, bardzo przyzwoity, m.zd 40-150 pozwoli zrobić zdjęcia nieosiągalne dla XZ-2.
@realnasty - a drugi bohater tematu? W takim razie jaki obiektyw na początek musiałbym kupić i ile by to kosztowało?
No i powracam do sprawa mojego czepiania się jakości samych zdjęć spowodowanych małą matrycą. XZ-2 to nadal daleko wielkością matrycy do bezlusterkowców Olympusa.
W kwestii XZ-2 się nie wypowiem - nie mam, nie znam się, ale w polecanym wątku na pewno znajdziesz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Na początek to mógłbyś (do portretu) korzystać ze starych manuali albo szkiełek CCTV - koszt poniżej 200 zł, ale i jakość adekwatna, chociaż są tacy, którym to się właśnie bardzo podoba. A jak Ci to zasmakuje, to możesz pomyśleć o inwestycji w systemowe szkła - świetną 45/1.8 można dostać grubo poniżej tysiąca, a to niemal kultowy obiektyw (w naszym systemie). Jeśli chodzi o jasne, szerokie obiektywy (a takie najlepsze do ettr), to w m4/3 jest ciężko, jeśli Ci na tym zależy, to raczej szukaj gdzie indziej.
A co do jakości, to najlepiej zamiast polegać na zdaniu innych, poproś Forumowiczów o sample w pełnej rozdzielczości i sprawdź, czy Cię satysfakcjonuje.
Chmmmm.Tylko ze portret to cos wiecej niz ujecie popiersia z jednym okiem ostrym lub calej sylwetki z rozmemlanym w tle samochodem.
A musze powiedziec,ze widzialem swietne portrety robione ciemnymi obiektywami(czyt. kitami)
Ale mówimy teraz o amatorskim rozumieniu portretu. Jak się uprzesz, to wszystko się da. Ale autor nie chce kombinować, tylko mieć przyjemność.
Jak się uprzesz, to wszystko się da. Ale autor nie chce kombinować, tylko mieć przyjemność.
A to chyba nie ten wątek ;):mrgreen:
Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi. Skłaniam się chyba jednak ku E-PM2, ponieważ mam już dwa kompakty.
Mam jeszcze dwa pytania. Widzę, że kit ostrzy od 25cm dopiero. Co z makro? Czy jak kupię chociaż ten 45/1.8 to będzie lepiej, czy znowu trzeba kolejny obiektyw?
Druga sprawa to ETTR - co prawda to był przykład, ale w takim razie w jakim systemie będzie łatwiej o jasne i szerokie obiektywy?
Mam jeszcze dwa pytania. Widzę, że kit ostrzy od 25cm dopiero. Co z makro? Czy jak kupię chociaż ten 45/1.8 to będzie lepiej, czy znowu trzeba kolejny obiektyw?
W załączeniu fotka o największej możliwej skali odwzorowania (pełny kadr) z tego kita. 45/1.8 to portretówka, kit jest lepszy do zdjęć z bliska, chyba, że do 45 przypniesz tulejkę dystansową, o ile chce Ci się w to bawić.
Dziękuję za zdjęcie. Całkiem nieźle, myślałem że bedzie gorzej. Czyli jakbym chciał iść w konkretne makro, to kolejny obiektyw do zakupu. No to mam jeszcze jedno pytanie. Nie warto brać pod uwagę Samsungów NX1000/1100/2000? Domyślam się, że są gorsze, ale ceny obiektywów fajne. No chyba, że mam sobie je wybić z głowy zupełnie.
Zapytaj na PW Janeczka, używał któregoś w Pucku przy okołorejsowym naszym spotkaniu w Porcie Rybackim.
Wywolany do tablicy uprzejmie informuje, ze system NX to kiler dla mikrusa:) Mozecie hejtowac ale biorac pod uwage ceny szkiel, nawet tych nowych z gwarancja serwisantow (24mce, tak, tak!) NX nie ma konkurencji.
Wlasnie sprzedalem praktycznie nowego z gwarancja NX20 za 1200zl body, topowy kiler systemow 16-50 2.0-2.8 za 2k 30/2 400zl itd....
Samsung ma swietna makrowke 60mm, na prawde swietna w sredniej cenie 1.2-4k, przyklady mozna mnozyc...
Na pewno sprzet jest troche wiekszy od mikro ale ma tez inne zalety, u mnie w tym i zeszlym sezonie wygral z mikro ekonomicznoscia nie ma zmiluj.
Wracajac do XZ2, uwazam, ze smialo moze posluzyc za uniwersalny aparat, przegrywa z mikro minimalnie rozdzielczoscia i szybkoscia dzialania.
Szczerze powiem nie rozumiem tego parcia na jakosc, ostatnio nabilem sie na swoj bilboard wielkosci wiezowca robiony.... no wlasnie:)
pozdroofka
No właśnie tylko ludzie chwalą NX30 itp.
Natomiast co do NX1000/1100/2000 to na innych forach fotograficznych zauważyłem takie zjawisko, jakby to był temat tabu, nikt nic o nich nie pisze, ani złego, ani dobrego, natomiast polecane są inne modele. Dlatego zdecydowałem się raczej na Olympusa, acz nic przeciwko Samsungowi nie mam.
Tia, a tele, co killer ma z tele :)
Szczerze powiem nie rozumiem tego parcia na jakosc, ostatnio nabilem sie na swoj bilboard wielkosci wiezowca robiony.... no wlasnie:)
Właśnie, to czym było zrobione tamto zdjęcie?
No a jak myslisz?:)
XZ-2 ma wystarczajaca jakosc do wielu zastosowan.
Co do NX30, mialem okazje sie nim pobawic i powiem, ze pomimo pewnych niepokojacych od pewnego czasu we wszystkich systemach trendach na wyostrzanie i artefakty z jpga, to jest spory postep w stosunku do NX20 czy wart pieniedzy x2 i troche? Nie wiem, kupuje sie system, a tu NX jest dosc tani.
Tabu malych NX pokroju 1000 itp, szczerze nie rozumiem ale moze to wynikac z tego, iz po prostu jak cos cos sie nazywa Samsung ma prawo robic dobre zdjecia, taka zasciankowosc.
NX1000 mial troche slabszy wyswietlacz w stosunku do nowszych i to do mnie nie do konca przemiawialo ale to byl moj zapas, a ze stalkami spisywal sie swietnie i byl kompaktowy oraz przyjemny w uzywaniu.
Odpowiadajac zas Szamancowi na pytanie o tele dyplomatycznie powiem: Bedzie i wierze, ze bedzie bdb jakosci, jak to bedzie premium jak 16-50, to spie spokojnie i juz mi sie geba usmiecha, iz bedzie to kolejny pstryk w nos dla doroslych czy tez powinienem powiedziec, starych systemow.
Nie forsuje NXa, nawet juz go nie posiadam, aktualnie mecze poczciwe i zupelnie wszystkomajace XZ-2, natomiast jako uzytkownik wielu systemow, chyba wszystkich na marginesie, moge pozwolic sobie na pewne mniej badz bardziej ciekawe wynurzenia
pozdroofka
Janeczku, narobiłeś mi nadziei :)
XZ-2 ma wystarczajaca jakosc do wielu zastosowan.
To zdanie można przypisać do każdego urządzenia robiącego zdjęcia, bo nie wiadomo, co to jest ta wystarczająca jakość, komu wystarcza i do czego, ani nie wiadomo jak wiele znaczy "wiele" :D
Coraz bardziej skłaniam się ku E-PM2, no chyba, że ktoś zaproponuje alternatywę :)
Witam.Jak ja bym miał wybierać aparat, to przemyślał bym czy mam zamiar inwestować w szklarnie...jak nie to wybrał bym xz-2.Miałem jakiś czas temu taki sam dylemat po sprzedaniu lustra.Wybór padł na olka epl-5 ze względu na duży wybór szkieł.E-pm2 odpada jak dla mnie za brak gibanego ekranu,w makro super sprawa(wspominałeś coś o makro) i nie tylko.Używam epl5 głównie do zdjęć makro i sprawdza się świetnie,mam też kita ale kusi kupić jakiegoś naleśnika...i co znowu zaś kolejny wydatek.Z perspektywy czasu zastanawiam się czy nie lepiej bym zrobił kupując xz-2.Musisz sobie to wszystko przeanalizować za i przeciw,to tyle ode mnie,pozdrawiam
Kupiłem E-PM2 :) Poczytałem jeszcze trochę, pooglądałem fotki i jednak to, co potrafi matryca XZ-2, to dla mnie za mało, więc wybrałem pena.
A z jakim obiektywem wziąłeś tego PENa?
Nie ma wyboru, na początek kit czyli M.ZUIKO DIGITAL ED 14-42 mm II R.
No to nic ponadto, co oferuje XZ-2, z niego nie wyciśniesz.
Pod względem optycznym nie wątpię, ale matryca potrafi więcej nie zaprzeczysz :)
Natomiast zamierzam w przyszłości w szkła inwestować, a w XZ-2 bym nic nie zmodyfikował.
No to nic ponadto, co oferuje XZ-2, z niego nie wyciśniesz.
Za to znacznie więcej "wyciśnie" z matrycy.
Sakul88 - gratki - niech sprawi wiele frajdy!
Bardzo fajny sprzęt, cały czas się go uczę. Jedna rzecz nie daje mi tylko spokoju.
Z ciekawości przyglądałem się zdjęciom 1:1. Zauważyłem, że pomimo wyłączonej redukcji szumów, JPEG prosto z aparatu nosi jej ślady nawet na ISO200 (widać rozmycie), RAW z RawTherapee jest ciutkę ostrzejszy i widać delikatne ziarno, natomiast RAW z Lightroom jest zdecydowanie bardziej ostro przy 1:1 no i jeszcze więcej ziarna.
Mam na myśli sytuację, gdzie otwieram tylko foto i eksportuje do JPEG. Czyżby LR tak się dobierał do RAWów, że są ostrzejsze, pomimo, że nie ustawiam nic?
I ogólnie jak powinienem podchodzić do tematu szumów zakładając, że pewnie głównie będę robił zdjęcia od razu w JPEG. W aparacie zostawić redukcję, czy lepiej powyłączać i samemu w razie czego się z tym pomęczyć? I to samo pytanie o ustawienie wyostrzania zdjęć. Mam na 0 i nie ruszam. Tak zostawić?
Ogólnie dążę do tego, że moim zdaniem cropy 1:1 są troszkę za bardzo rozmyte, acz i tak znacznie lepsze niż w moich poprzednich aparatach. Jak powinienem do tego podchodzić? Może po prostu przesadzam? :)
Liczyłeś na cud? Jeśli tak, to może za słabo się modliłeś. Jeśli liczyłeś na technikę/fizykę, to sprawa jest prosta. ISO 200 w małym Olku to 1600 w m4/3 i 6400 w FF. Obrazek może być ok, ale na detal bez szumu nie ma co liczyć.
Ustaw sobie silnik JPG aparatu tak żeby w jak największym stopniu Ci odpowiadał. Poeksperymentuj z ustawieniami. Najlepiej bawiąc się rawami w Olympus Viewer 3 - program da taki efekt jak aparat na analogicznych ustawieniach. Dla mnie domyślne wyostrzanie i odszumianie jest na za dużym poziomie, nie każdemu jednak podoba się to samo. Fajne w aparacie jest to, że jak się wie jak pracuje silnik JPG, WB, modyfikacja krzywych, bardzo dobry światłomierz itd. to prosto z aparatu można uzyskać bardzo dobre efekty. Oczywiście rawy zawsze warto mieć.
---------- Post dodany o 14:42 ---------- Poprzedni post był o 14:37 ----------
Liczyłeś na cud? Jeśli tak, to może za słabo się modliłeś. Jeśli liczyłeś na technikę/fizykę, to sprawa jest prosta. ISO 200 w małym Olku to 1600 w m4/3 i 6400 w FF. Obrazek może być ok, ale na detal bez szumu nie ma co liczyć.
Cuda i zjawiska paranormalne to raczej w Twoim tekście. Poza tym autor wątku ma E-PM2.
@fret - ale ten mały Olympus, którego posiadam, to m4/3 :) Ogólnie to widzę, że nawet aparaty ze znacznie wyższej półki, to znaczy z lepszymi matrycami mają 1:1 dość rozmyte zdjęcia. Może ja po prostu lubię zbyt dużo ostrości.
@Karol - no właśnie o to mi chodziło, spróbuję tego programu. Ogólnie mam zamiar robić RAWy i je obrabiać, ale nie raz też przyda się zwykły JPEG prosto z aparatu i chciałbym, żeby były jak najlepsze.
Bardzo fajny sprzęt, cały czas się go uczę. Jedna rzecz nie daje mi tylko spokoju.
Z ciekawości przyglądałem się zdjęciom 1:1. Zauważyłem, że pomimo wyłączonej redukcji szumów, JPEG prosto z aparatu nosi jej ślady nawet na ISO200 (widać rozmycie), RAW z RawTherapee jest ciutkę ostrzejszy i widać delikatne ziarno, natomiast RAW z Lightroom jest zdecydowanie bardziej ostro przy 1:1 no i jeszcze więcej ziarna.
Mam na myśli sytuację, gdzie otwieram tylko foto i eksportuje do JPEG. Czyżby LR tak się dobierał do RAWów, że są ostrzejsze, pomimo, że nie ustawiam nic?
I ogólnie jak powinienem podchodzić do tematu szumów zakładając, że pewnie głównie będę robił zdjęcia od razu w JPEG. W aparacie zostawić redukcję, czy lepiej powyłączać i samemu w razie czego się z tym pomęczyć? I to samo pytanie o ustawienie wyostrzania zdjęć. Mam na 0 i nie ruszam. Tak zostawić?
Ogólnie dążę do tego, że moim zdaniem cropy 1:1 są troszkę za bardzo rozmyte, acz i tak znacznie lepsze niż w moich poprzednich aparatach. Jak powinienem do tego podchodzić? Może po prostu przesadzam? :)
Chcesz ostrzejszych cropow to uzyj lepszych szkiel - kit jest mimo wszystko tylko kitem. I nie oczekuj cudow. Co do LR to on domyslnie wyostrza - sprawdz ustawienia i zmodyfikuj zgodnie z wymaganiami
@fret - ale ten mały Olympus, którego posiadam, to m4/3 :) Ogólnie to widzę, że nawet aparaty ze znacznie wyższej półki, to znaczy z lepszymi matrycami mają 1:1 dość rozmyte zdjęcia. Może ja po prostu lubię zbyt dużo ostrości.
@Karol - no właśnie o to mi chodziło, spróbuję tego programu. Ogólnie mam zamiar robić RAWy i je obrabiać, ale nie raz też przyda się zwykły JPEG prosto z aparatu i chciałbym, żeby były jak najlepsze.
To nadal ISO 800 na FF, czyli fajnie, ale bez szału :) Do tego weź pod uwagę, że masz interpolowane piksele na pełnej rozdzielczości (czyli tak, jak u wszystkich poza Sigmą). Rzeczywistych masz o połowę mniej.
Czyżby LR tak się dobierał do RAWów, że są ostrzejsze, pomimo, że nie ustawiam nic?
LR na ustawieniach domyślnych wyostrza zdjęcia.
---------- Post dodany o 20:24 ---------- Poprzedni post był o 20:15 ----------
To nadal ISO 800 na FF, czyli fajnie, ale bez szału :) Do tego weź pod uwagę, że masz interpolowane piksele na pełnej rozdzielczości (czyli tak, jak u wszystkich poza Sigmą). Rzeczywistych masz o połowę mniej.
Łomatko, co za głupoty...
Jakie interpolowane piksele?
Jakie interpolowane piksele?
Jeżeli chce Ci się zaprzątać tym głowę:
http://www.fotomix.pl/index.php/filtr-bayera-w-fotografii/
Już myślałem, że to tylko Olympus ma jakiś patent i się zdziwiłem :)
Porobiłem wczoraj trochę zdjęć i jestem pod dużym wrażeniem, nawet JPEGi prosto z aparatu przy ISO 1600 są całkiem przyjemne i bardzo szczegółowe.
Co natomiast zauważyłem i tutaj mam do Was pytanie. Jak fotografuję obiekty, które są blisko to nawet przy cropie 1:1 są detaliczne, natomiast to co jest daleko, choćby konary drzew, nawet jak na nie ostrość wyceluje, już takie nie są. Sprawa matrycy, czy kiepska optyka?
Poczytaj o głębi ostrości.
Chyba się nie zrozumieliśmy, albo źle napisałem.
Nie chodzi mi o głębie ostrości.
Chodzi mi o taką sytuację
1) Stoi przede mną coś albo ktoś powiedzmy 2-3 metry. Ustawiam na ten przedmiot/osobę ostrość, wychodzi bardzo szczegółowe zdjęcie.
2) Fotografuję na przykład budynek, który jest kilkadziesiąt metrów dalej. Ustawiam na niego ostrość. Tutaj już tak szczegółowo nie jest.
I teraz zastanawiam się, czy optyka nie wyrabia, czy matryca nie "łapie" tylu detali.
I teraz zastanawiam się, czy optyka nie wyrabia, czy matryca nie "łapie" tylu detali.
To trzeba zobaczyc konkretne ujecie zeby odpowiedziec.Przy tanich obiektywach nie wyrabia optyka(slaba rozdzielczosc)Ale czesto tez brak odpowiedniej obrobki(odszumianie i wyostrzanie)
Chyba się nie zrozumieliśmy, albo źle napisałem.
Nie chodzi mi o głębie ostrości.
Chodzi mi o taką sytuację
1) Stoi przede mną coś albo ktoś powiedzmy 2-3 metry. Ustawiam na ten przedmiot/osobę ostrość, wychodzi bardzo szczegółowe zdjęcie.
2) Fotografuję na przykład budynek, który jest kilkadziesiąt metrów dalej. Ustawiam na niego ostrość. Tutaj już tak szczegółowo nie jest.
I teraz zastanawiam się, czy optyka nie wyrabia, czy matryca nie "łapie" tylu detali.
Optyka wyrabia, matryca łapie, poczytaj o perspektywie powietrznej :)
No to na szybko taki przykład.
1) Crop obiektu robiony z około 20cm: http://i61.tinypic.com/epi3wg.jpg
2) Crop drzewa jakieś 20m dalej: http://i57.tinypic.com/a293xx.jpg
1) ISO-1000, 1/60s, f/3.5, 14mm
2) ISO-1250, 1/60s, f/3.5, 14mm
Oczywiście wysokie ISO, więc szumów trochę widać, ale na 1) widać całkiem dużo detali, 2) to takie "mydło".
sakul88, pomarudzę nieco: Dałeś zdjęcia na dość wysokich ISO, czyli lekko zaszumione. Przy tych czasach migawki nie można wykluczyć np. lekkiego poruszenia (nawet na 14 mm i z dobrą stabilizacją E-PM2).
Jak by nie było, wg mnie wielkiej tragedii nie ma, tyle ża ja nie mam wielkich wymagań co do ostrości, zwłaszcza że na odbitkach nie widać tych problemów z powiększeń 100%.:wink:
Zdjęcia dałem tylko przykładowe, to nie poruszenie, Na ISO-200 jest tak samo przy bardzo krótkim czasie naświetlania. Zresztą ja nie napisałem, że jest źle, jestem okropnie zadowolony i nawet na tych wysokich ISO mi odpowiada jakość zdjęć. Oglądałem zdjęcia z innych aparatów, żaden też z moich poprzednich się do takiej jakości nie zbliżał. Jestem po prostu ciekawy, czy na przykład zmiana optyki poprawi sprawę :) Chociaż i tak już myślę na jakie obiektywy się nastawiać.
To silnik jpeg, dający rozmemłane detale. Wyłączenie odszumiania trochę powinno pomóc, zaś raw całkowicie rozwiąże problem.
To silnik jpeg, dający rozmemłane detale. Wyłączenie odszumiania trochę powinno pomóc, zaś raw całkowicie rozwiąże problem.
Ja robię RAW+JPG i w przypadku XZ-2 często stwierdzam, że nie ma sensu brać się za RAW-a, bo JPG jest nad wyraz zadowalający.
Obrobisz troche w programie i bedzie dobrze-zobacz minuta obrobki126487A z rawa to bedzie mniut i rodzynki.
Ja robię RAW+JPG i w przypadku XZ-2 często stwierdzam, że nie ma sensu brać się za RAW-a, bo JPG jest nad wyraz zadowalający.
A to już kwestia tego, co kogo zadowala. Po doświadczeniach z E-M10 mogę stwierdzić, że jpeg nadaje się dla ludzi, którzy chcą wyświetlać fotki na ekranie albo wydrukować zdjęcie na papierze, ale raczej nie dla tych, którzy chcą oglądać gałązki w powiększeniu 1:1.
A to już kwestia tego, co kogo zadowala. Po doświadczeniach z E-M10 mogę stwierdzić, że jpeg nadaje się dla ludzi, którzy chcą wyświetlać fotki na ekranie albo wydrukować zdjęcie na papierze, ale raczej nie dla tych, którzy chcą oglądać gałązki w powiększeniu 1:1.
To chyba nie jest kwestia tylko E-M10 :)
To chyba nie jest kwestia tylko E-M10 :)
Oczywiście, że nie. Większość aparatów tak ma :)
No muszę powiedzieć, że jak się wyłączy odszumianie, to JPEG wygląda i tak nieźle w porównaniu do RAW, nie widać jakiejś okropnej obróbki degradującej zdjęcia jak w niektórych kompaktach. Chociaż znowu często czytam, że ludzie szumów nie lubią, mnie się natomiast takie ziarniste zdjęcia podobają i chętnie taki szum bym zostawił.
No to pozostaje uczyć się Lightroom i szykować na przyszłość pieniążki na lepsze obiektywy.
Dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc i rady :)
To chyba nie jest kwestia tylko E-M10 :)
Nie wiem czy to kwestia matrycy, czy silnika JPG, pewnie jednego i drugiego, w każdym razie E-M10 i inne na tej matrycy szumią tak hmmm - galeretowato, co nie do końca się może podobać, chociaż poziom szumu jest relatywnie niski, w dodatku ginie na papierze. Inaczej było w E-PL1 - tak szum był ziarnem/piaskiem, odpowiednio ustawiony silnik JPG dawał efekt, który bardzo lubię.
Jestem amatorem ale też mam jakąś fobię oglądania zdjęć w 100% crop-ie, więc wiem co Cię boli :) Dodatkowo mam 14-42 II , 45mm 1.8, samyang 7.5 FE, oraz czekam na zamówiony 12-40 2.8.
To co mogę powiedzieć to fakt, iż 14-42 w kicie, robi zdjęcia, ale jeżeli chcesz oglądać cropy 100% i zależy ci na ostrości, to zainwestuj w jakąś stałkę, np. 45mm 1.8. Pooglądaj sobie też zdjęcia na Flickr - https://www.flickr.com/photos/116774376@N08/ większość robione 45mm. Jest różnica.
Szczerze mówiąc, to portrety mnie jakoś nigdy nie kręciły, ale jak widzę fotki z tego 45mm 1.8 i to piękne rozmycie tła to muszę mieć ten obiektyw :)
Acz rozsądek mi podpowiada, żeby na początek kupić bardziej "codzienną" stałkę, może Sigma 19mm 2.8, a najlepiej Panasonica 20mm 1.7. Niestety te zakupy to już wykonam w przyszłym roku, póki co muszę się zadowolić kitem :)
Bokeh z 45mm 1.8 jest naprawdę bardzo ładny.
Polecam tak czy inaczej, da radę zrobić tym normalne zdjęcie, tylko trzeba się trochę sporo oddalić, więc komfortu nie ma i nie zawsze jest gdzie.
Szczerze mówiąc, to portrety mnie jakoś nigdy nie kręciły, ale jak widzę fotki z tego 45mm 1.8 i to piękne rozmycie tła to muszę mieć ten obiektyw :)
Acz rozsądek mi podpowiada, żeby na początek kupić bardziej "codzienną" stałkę, może Sigma 19mm 2.8, a najlepiej Panasonica 20mm 1.7. Niestety te zakupy to już wykonam w przyszłym roku, póki co muszę się zadowolić kitem :)
Przy kłopotach budżetowych za 20-stkę możesz mieć dwie Sigmy 19 i 30 jak dobrze poszukasz.
Nie ma się co przed nimi wzbraniać zwłaszcza przed tymi z nowszej generacji tych szkieł. Zamiast programowej korekcji jak u Panasonika, masz nieźle skorygowane optycznie szkła. Niestety trochę większe, trudno coś za coś.
Przy kłopotach budżetowych za 20-stkę możesz mieć dwie Sigmy 19 i 30 jak dobrze poszukasz.
Nie ma się co przed nimi wzbraniać zwłaszcza przed tymi z nowszej generacji tych szkieł.
Pod warunkiem, że jest to świadomy wybór.
Zamiast programowej korekcji jak u Panasonika, masz nieźle skorygowane optycznie szkła. Niestety trochę większe, trudno coś za coś.
Przez zupełny przypadek zapomniało ci się dopisać, że Sigmy są ciemniejsze? 2.8 vs 1.7 to spora różnica jakby nie patrzeć a skoro dopuszczamy troszeczkę większe szkła (od 20mm f/1.7) to może kupić 12-35/2.8X zamiast Sigm/y? Też 2.8, nawet małe jak na możliwości, tylko trzeba zaznaczać w Lajtrumach wszelkiej maści jeden ptaszek - "koryguj aberracje chromatyczną" (mając korpus Oly).
12-35 Panasonica, to trochę większy koszt niż dwie Sigmy ;)
12-35 Panasonica, to trochę większy koszt niż dwie Sigmy ;)
Poza 14mm@f/4 na 14-150 i 17/2.8 to nie za bardzo kojarzę optyczne zło w kitach Oly - to a propos wąskiego budżetu. Jednym z powodów dla którego ludzie kupują Panasy 20/1.7 jest chyba... światło :)
2.8 jest dobre w dzień, żeby zakręcić polar i/lub szary i strzelić fotkę typu GO w okolicach 2.8-4.
Poza 14mm@f/4 na 14-150 i 17/2.8 to nie za bardzo kojarzę optyczne zło w kitach Oly - to a propos wąskiego budżetu. Jednym z powodów dla którego ludzie kupują Panasy 20/1.7 jest chyba... światło :)
2.8 jest dobre w dzień, żeby zakręcić polar i/lub szary i strzelić fotkę typu GO w okolicach 2.8-4.
Ja bym tych powodów znalazł trochę więcej: jest maly i bardzo dobry optycznie
Pod warunkiem, że jest to świadomy wybór.
Przez zupełny przypadek zapomniało ci się dopisać, że Sigmy są ciemniejsze? 2.8 vs 1.7 to spora różnica jakby nie patrzeć a skoro dopuszczamy troszeczkę większe szkła (od 20mm f/1.7) to może kupić 12-35/2.8X zamiast Sigm/y? Też 2.8, nawet małe jak na możliwości, tylko trzeba zaznaczać w Lajtrumach wszelkiej maści jeden ptaszek - "koryguj aberracje chromatyczną" (mając korpus Oly).
OK. Jest ciemniejsza, ma aż 2,8, ale mówimy o małym budżecie. Wiesz doskonale, że są także jeszcze jaśniejsze obiektywy w systemie, tylko już za inną kasę. Od Olego 12/2, 25/1,8, 17/1,8, 45/1,8 i kapitalny 75/1,8. Oraz całkiem ciekawy 12-40/2,8.
I wszystkie nawet poobijane będą w tej dyskusji poza zasięgiem.
Można też posać o całkiem licznych nowych manualach o świetniejszych jasno.sciach i to też nic tutaj nie zmnieni...
Dla większego wyboru potrzeba po prostu popracować nad wielkością burżetu, a tymczasem cieszyć się tym co można mieć do fotografowania,
PS. Na naszej giełdzie pokazała się Leica 25/1,4 za niecałe 1500 też świetne szkło.
Polecam tak czy inaczej, da radę zrobić tym normalne zdjęcie, tylko trzeba się trochę sporo oddalić, więc komfortu nie ma i nie zawsze jest gdzie.
Potwierdzam, że zdjęcia normalne da rady zrobić. Kwestia tylko zoomu w nogach ;)
Porobiłem ostatnio trochę zdjęć w końcu jako, że mam urlop, ale fotki typowo wycieczkowe, więc nic specjalnego.
Jednakże mam pewne wnioski w związku z tym - wcale nie potrzebuję bezlusterkowca, nadal robię kiepskie zdjęcia i chyba się to prędko nie zmieni, ale nie wyobrażam sobie teraz powrotu do aparatu z malutką matrycą, po prostu ten aparat może więcej, nawet z ciemnym kitem. Może gdyby kompakty klasy RX100, G1X, Panasonic FZ1000 kosztowały koło 1000-1500zł, to nie byłoby problemu, ale przy cenie zaawansowanych aparatów tego typu wolę mieć PENa i dokupić obiektywy.
Dlatego właśnie nic innego mi nie zostało jak w przyszłym roku w coś zainwestować. Widzę niestety niedoskonałości kita. Mam plan, aby przejrzeć zdjęcia jak ich narobię jeszcze trochę, zobaczyć jakiej ognioskowej najczęściej używam i w taki obiektyw celować na początek. Myślę, że będzie to coś w okolicach 17-25mm.
Porobiłem ostatnio trochę zdjęć w końcu jako, że mam urlop, ale fotki typowo wycieczkowe, więc nic specjalnego.
Jednakże mam pewne wnioski w związku z tym - wcale nie potrzebuję bezlusterkowca, /.../
Kupiłem E-PM2 :smile:...
Tak gwoli ścisłości to E-PM2 jest bezlusterkowcem
Jak widać nie napisałem zrozumiale ;) Doskonale wiem, czym jest mój aparat.
Miałem na mysli to, że dla takiego amatora jak ja lepszy kompakt by spokojnie wystarczył, ale spodobał mi się PEN i mimo, że wcale mi tak naprawdę potrzebny nie jest, to wolę "iść" w ten system.
Myślę, że będzie to coś w okolicach 17-25mm.
To akurat w tym zakresie masz spośród czego wybierać :-)
Zarówno Panasonic jak i Olympus mają ciekawe szkiełka.
Oj jest w czym wybierać, jeszcze fundusze potrzebne :)
No i znowu mam do Was pytanie. Jako, że dopiero uczę się obróbki RAW, to polegam jeszcze na silniku JPEG aparatu. Staram się ustawiać wszystko bez polepszaczy, ale dwie rzeczy mnie nurtują. Gradacja oraz ustawienia kolorów (tam gdzie mamy natural/vivid/i-auto itp). Mam gradację ustawioną na normal, a kolory na natural. Czy macie jakieś doświadczenie czy nie lepiej się zdać na auto, czy zależy od sytuacji?
Silnik JPG aparatu jest całkiem sympatyczny, rozsądnie jednak robić raw+jpg i zachować rawy na potrzeby ewentualnej obróbki w przyszłości. Gradacja - ta funkcja z automatu czasem podbija cienie i jak to automat - rzadko robi to kiedy trzeba i jak trzeba. Sugeruję wyłączyć i zapomnieć ;-). W przypadku jpgów znacznie lepiej użyć kontroli świateł/cieni wbudowanych w aparat, jak jest na to czas. Co do kolorów natomiast warto poeksperymentować przy czym i-Enhance to coś w rodzaju auto levels, inne są dość przewidywalne. Na początek zabawy z rawami polecam OV3, który ma również tę zaletę, że pozwala zrozumieć jak pracuje silnik jpog aparatu.
Dzięki, oczywiście, że robię RAW+JPG. Właśnie po to, żeby w przyszłości obrobić fajnie fotki (najpierw się muszę nauczyć to robić), a na razie mam jpegi.
Tak jak myślałem automatyka jak to automatyka jest słaba. Zostawiam w takim razie wszystko ustawione normalnie, bez polepszaczy, a pobawię się RAWami.
Niestety podczas zakupu E-PM2 nie przewidziałem, że najprawdopodobniej w tym roku i kolejnych trzeba się będzie skupić na budowie domu. Krótko mówiąc nici z drogich obiektywów.
Właściwie jestem zadowolony z jakości kita. To i tak luksus w porównaniu do tego, jakie zdjęcia robiły moje poprzednie aparaty.
Tylko, że kit bardzo mnie wkurza pod względem użyteczności. Duży i to składanie. Ja się jednak nie nadaję do noszenia większych aparatów.
W związku z tym myślę, żeby polować na naleśnika 14-42, albo sprzedać jak najszybciej zestaw i szukać czegoś pokroju XZ-2/XZ-10/S120/P340.
Co o tym sądzicie?
PS. Tutaj mogę dać każdemu radę, kto się jeszcze zastanawia. Jak czujecie, że kit to będzie Wasz pierwszy i ostatni obiektyw, kupcie zamiast tego kompakt :)
Niestety trzeba się będzie skupić na budowie domu. Co o tym sądzicie?
Jestem za XZ-2
Jak się nie nadajesz do noszenia dużych aparatów i tak piszesz o e=pm2 to zdecydowanie kupuj xz-2
Ja wsadziłem XZ-2 (plus automatyczny dekielek) do wewnętrznej kieszeni kurtki i tak go noszę. Popieram i polecam :grin:
Jak się nie nadajesz do noszenia dużych aparatów i tak piszesz o e=pm2 to zdecydowanie kupuj xz-2
Nie no, E-PM2 jest mały, tylko kitowy obiektyw duży. Jakby w komplecie był naleśnik, to by nie było problemu.
Co do XZ-2, to żałuję, że go nie kupiłem od razu, chociaż z tego co oglądałem to jednak PEN nawet z kitem robi dla mnie ładniejsze fotki, ale wymiary nie te. Szkoda tylko, że obecnie XZ-2 ciężko kupić w rozsądnej cenie. Dlatego bardzo kusi XZ-10. Nówka za około 750zł. Z drugiej strony to przesiadka z m4/3 na 1/2.3".
Też polecam XZ-2, trzeba się do niego przyzwyczaić ale wygodę noszenia i obsługi oraz możliwości focenia docenia się w miarę używania.
Jak nie z PL to możesz zamówić z e-baya lub amazona.
Pozdrawiam
U mnie w MediaExpert jeszcze parę dni temu był do kupienia za 999,99 zł.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.