Zobacz pełną wersję : [OlyTest] 10 dni z E-M10
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbb2NfdGlmdHVmR-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbb2NfdGlmdHVmRlk)
Cholera, jakie to małe! Albo to moje łapy są za duże. Od 24 godzin próbuję się przyzwyczaić i idzie mi coraz lepiej, ale nadal jestem w lekkim szoku ;) Fotki już czekają na zgranie z karty pamięci, ale jeszcze trochę muszą sobie poczekać, bo nie mam ich jak zgrać. Czytnika kart nie mam, żadnego kabelka też nie, a Wi-Fi na razie bezużyteczne, bo bateria aparatu padła w ciągu kilkugodzinnego spaceru i właśnie się ładuje. Póki co więc jedynie fotka z telefonu i mała rozbiegówka literacka ;)
Aparat mam do dyspozycji przez 10 dni i zamierzam używać go przez ten czas codziennie, chociaż będzie to nie lada wyzwanie. Wymyśliłem sobie, że "test" przeprowadzę w formie dziennika, więc będzie on w 10-ciu częściach, w których będę zamieszczał zdjęcia za każdego kolejnego dnia i swoje spostrzeżenia. Mam nadzieję, że jeszcze przed północą pojawi się tu pierwsza część, o ile pomarańczowa dioda w ładowarce zgaśnie jeszcze dzisiaj. Po doświadczeniach z poprzedniego ładowania mam pewne obawy, ale trzymam kciuki ;)
cóż, "micro" w nazwie zobowiązuję :)
Epicure,
Co ci taka brzydka zielona winiete daje??? fuji???:mrgreen:
pozdroofka
PS
Czekam na recke
przecież napisane że z komórki, pewnie Istagramem poleciał coby trendy było :) :) :)
Jakim Instagramem? Wujek Google dał mi swoje zabawki w przeglądarce zdjęć :-)
Bardzo chętnie poczytam i pooglądam fotki z testu. Ja M10 miałem do dyspozycji niecałe 2 dni i już żałuję, że musiałem oddać.
Jakim Instagramem? Wujek Google dał mi swoje zabawki w przeglądarce zdjęć :-)
no tak, Istagram to sprawka twarzoksiążki a nie wielkiego Gie
Dzień 1.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbLUhadW9nUUlFe-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbLUhadW9nUUlFenM)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaDlEcjBMSDRxa-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaDlEcjBMSDRxaE0)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSDdFbUtURlhPL-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSDdFbUtURlhPLVk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbVmYxUTYyVHJ2Y-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbVmYxUTYyVHJ2YkU)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbRV8tVWE0YkZ2R-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbRV8tVWE0YkZ2Rnc)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbajczQlhveGl2b-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbajczQlhveGl2bms)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbFVzNEJGZ2djc-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbFVzNEJGZ2djclE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaTFyRGtCZXI3Y-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaTFyRGtCZXI3YzQ)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbR0V4eG51dy1pe-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbR0V4eG51dy1peWs)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWmRYZ1dROUFvM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWmRYZ1dROUFvMmM)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbQTJBRzNLNk56a-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbQTJBRzNLNk56aEU)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNnlKc3NIaERNS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNnlKc3NIaERNSGs)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbM1RKMk5zVFhaS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbM1RKMk5zVFhaSEE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSkdOUkYxcXMwW-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSkdOUkYxcXMwWG8)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/05/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNmlkSElUVGlqR-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNmlkSElUVGlqRm8)
Zdobyłem się na odrobinę szaleństwa i pierwszego dnia, zamiast cieszyć się wypożyczoną zabawką, dałem aparat nastoletniej siostrze i wyciągnąłem ją na spacer. Aparat wpadł jej w oko już od pierwszego wejrzenia (podobno jest "dziewczyński" i do mnie nie pasuje), więc mając na uwadze zbliżający się Dzień Dziecka, użyczyłem go młodzieży, ciekaw reakcji i efektów w postaci zdjęć. Żeby nadać sprawie nieco szerszego kontekstu, opiszę dotychczasowe doświadczenia fotograficzne siostry: brak (nie licząc setek selfies robionych telefonem). Wiedząc, czego można się spodziewać, przełączyłem aparat w tryb iAuto, wyjaśniłem pokrótce zasady obsługi, ograniczając się głównie do wskazania włącznika, zoomu i wyzwalania migawki dotykiem oraz przeprowadziłem kurs zasad kompozycji trwający aż 2,5 minuty. Wszystkie zdjęcia zostały więc wykonane przez moją siostrę (tak, mam jej zgodę na publikację ;) ) w trybie automatycznym, pod moim czujnym okiem. Czasem tylko przypominałem, że aparat można obrócić pionowo lub użyć zoomu. Zdjęcia nie są też w żaden sposób obrobione, bez cropowania ani korekcji perspektywy, prostowania i żadnych innych kombinacji - ot, jpegi prosto z puchy zmniejszone w IrfanView.
Automat radził sobie naprawdę dobrze, zupełnie się tego nie spodziewałem. Nie było problemów z ekspozycją, chociaż w ekstremalnych przypadkach przydałaby się możliwość zastosowania korekcji ekspozycji. Niestety w E-M10 nie ma takiej funkcji - widocznie ludzie korzystający z iAuto nie używają takich "gadżetów". Aparat łapał ostrość błyskawicznie, co przy słonecznej pogodzie nie jest zaskoczeniem. Kwadracik autofocusa sobie tańczył gdzie chciał, raz pojawiając się z tej, raz z tamtej strony kadru. Innymi słowy wyręczał operatora, który i tak nie miał bladego pojęcia, gdzie powinna być ostrość, a gdzie powinno jej nie być. Zresztą przy takiej GO i tak była ona wszędzie. Wykrywanie twarzy działało świetnie, chociaż sporadycznie zdarzało się, że aparat widział wyimaginowaną twarz gdzieś w liściach drzew albo na wzorku na firance. Nie wiem, czy w automacie działała funkcja ustawiania ostrości na bliższe oko, niemniej jednak na żadnym z kilkudziesięciu "portretowych" zdjęć punkt ostrości nie był na bliższym oku - z reguły był na nosie, ustach lub brodzie. Z kitowym obiektywem nie miało to jednak najmniejszego znaczenia. Touch shutter był zdecydowanie największym hitem, nadużywanym w każdej możliwej sytuacji, gdzie prościej było użyć spustu migawki, niż angażować w to lewą rękę. Z ciekawości skorzystałem z tej funkcji kilka razy, ale za wiele okazji nie miałem, bo najczęściej odruchowo zaglądałem do wizjera, a nie w ekran. Póki co mogę powiedzieć, że działa bez zarzutów, chociaż na karcie pamięci znalazło się kilka przypadkowych zdjęć, bo niechcący dotknęło się ekranu.
Na koniec jeszcze garść moich luźnych spostrzeżeń:
- w reklamie piwa mówili o pianie na dwa palce - Olek powinien reklamować gripy na dwa palce;
- sposób zmiany ogniskowej w naleśnikowym zoomie jest strasznie irytujący;
- kilka razy niechcący wcisnąłem kciukiem przycisk MENU albo przestawiłem punkt AF w górę;
- bateria wystarczyła na 203 zdjęcia i trochę zabawy z ustawieniami;
- świetnie wykonane jest to maleństwo.
W kolejnych dniach zdjęcia będą już po mojemu :)
Touch shutter był zdecydowanie największym hitem
Pełna zgoda. Najbardziej efektowny ficzer zwłaszcza dla osób, które nie interesują się fotografią. Według moich spostrzeżeń.
Pełna zgoda. Najbardziej efektowny ficzer zwłaszcza dla osób, które nie interesują się fotografią. Według moich spostrzeżeń.
eee tam... tylko do czasu jak nie znajdzie "kompozytora":!:
Patrząc na te zdjęcia doszłam do wniosku, że zazdroszczę totalnym "świeżakom":cool:
Nie wiem czemu w mojej Operze nie widać zdjęć.
Automat i siostra zdały egzamin - przyjemnie obrazki, znacznie lepsze niż niejednego forumowego debiutanta ;-).
Co do korekcji ekspozycji w iAUTO - nie ma klasycznej wyrażonej w EV i suwaku, jest natomiast w ramach sterowania LIVE GUIDE - po wciśnięciu OK. Mało tego - są trzy suwaki - korekcja ekspozycji oraz wariacja krzywych - można ściemnić bądź rozjaśniać jasne i ciemne partie obrazu z osobna. Niestety - podczas tych zabiegów nie jest wyświetlany ani histogram ani wskaźnik przepaleń. Na tej samej zasadzie iAUTO oferuje całą gamę ustawień - zmianę nasycenia kolorów, WB (nazwany zmianą kolorów zdjęcia), wariant shift w P (nazwany rozmycie - wyostrzenie), jest nawet jakiś tam wpływ na czas otwarcia migawki (pokazanie ruchu). Dla mnie to trochę pokrętne, iAUTO niekoniecznie musi być prostsze niż chociażby P, ale może dla kogoś nie mającego pojęcia o technice ma to sens.
Touch shutter jest fajny, dla nastolatków wychowanych na smartfonach wręcz naturalny. Moje wychowanki chciały nawet powiększać zdjęcia dwoma palcami - tak jak działa multidotyk w Androidzie ;-). Dla mnie w tym ekranie brakuje jednego - aż się prosi żeby przy patrzeniu przez wizjer ekran był gładzikiem umożliwiającym wybór punku ostrości kciukiem. Chyba, że jeszcze nie doszedłem jak to włączyć - mam aparat od kilku dni.
Nie wiem czemu w mojej Operze nie widać zdjęć
Ja w ostatnich wstawkach epicura mam to samo tylko, że w IE, który jest moją główną przeglądarką (z innymi Forumowiczami nie mam tego problemu). W chromie za to zdjęcia się wyświetlają.
Co do samych zdjęć, to cóż widać, że nie Twoje. Zdjęcie pomnika, bodajże szóste od góry tragicznie wyszło.
Patrząc na te zdjęcia doszłam do wniosku, że zazdroszczę totalnym "świeżakom":cool:
Czego? :-)
Zdjęcie pomnika, bodajże szóste od góry tragicznie wyszło.
Zamieściłem je tylko ze względu na flarę. Obiektyw całkiem nieźle pracuje pod światło, poza jednym przypadkiem, który na tym zdjęciu właśnie widać. Zdążyłem już zbadać problem i nawet znaleźć jego rozwiązanie, ale o tym później :-)
To samo chciałem napisać o dotykowym ekranie, ale mnie ubiegli powyżej. Skoro siostra głównie telefonem fotki robiła, to taka forma wyzwalania migawki była dla nie naturalna :) Powiem więcej, takie operowanie typu "powiększ dwoma palcami", powoli też staje się czymś standardowym, bo żonę też już przyłapałem, jak chciała na XZ-2 tak powiększać zdjęcie.
Janko Muzykant
1.06.14, 15:39
Patrząc na te zdjęcia doszłam do wniosku, że zazdroszczę totalnym "świeżakom":cool:
Ach ta chwila, pierwszy Fuji FinePix 2400, pierwsze zdjęcie, otwarcie konta na plfoto, pierwsze wybitne i szczyt naiwności - wiara w tę ocenę :)
Minęło 13 lat, od dawna nie mam konta tam ani na żadnym innym portalu. Z dwóch zresztą mnie wyrzucili za poziom zdjęć. Dostęp do nastu aparatów, kilkudziesięciu szkieł, osprzętu, lamp i wszystkiego w ilości jakiej wtedy w ogóle sobie nie potrafiłem wyobrazić, ale i tak się cieszę z paczki z em10, która lada chwila ma do mnie przyjść :)
Normalnie powiało reklamą olka :P
Spokojnie. Aparat ma tyle ficzerów, że nawet stary wyjadacz poczuje się jak świeżak, nim poustawia pod siebie co trzeba, a resztę powyłącza.
Właśnie odkryłem, że w ramach jednego podglądu mogę mieć zarówno histogram/wskaźnik przepałów jak i poziomicę, a przez kilka dni myślałem, że się nie da ;-).
BTW - aparat mierzy światło tak, że równa wszystko do szarości, ignorując przepały. Jasny kot w szerokim kadrze na ciemnym tle to konieczność korekcji -1,3 EV. Co prawda to tylko jeden obrót rolką, ale miły byłby jakiś tryb pomiaru - do prawej strony histogramu, nie dalej.
Janko Muzykant
1.06.14, 16:51
Co prawda to tylko jeden obrót rolką, ale miły byłby jakiś tryb pomiaru - do prawej strony histogramu, nie dalej.
Od dziesięciu lat o to jęczę po forach :)
Też kiedyś byłem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale to w czasach lustrzankowych, kiedy dokładne naświetlanie do prawej było wręcz niemożliwe. Z histogramem na żywo już nie mam parcia na ten ficzer. Za to z miłą chęcią przywitałbym zebrę.
Od dziesięciu lat o to jęczę po forach :)
No tak - jeden promil przepaleń - powinieneś to opatentować :-)
---------- Post dodany o 19:31 ---------- Poprzedni post był o 19:25 ----------
Też kiedyś byłem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale to w czasach lustrzankowych, kiedy dokładne naświetlanie do prawej było wręcz niemożliwe. .
No ale właśnie w lustrzankach nie było to możliwe, teraz kawałek prostego kodu załatwiłby sprawę jak sądzę.
Spokojnie. Aparat ma tyle ficzerów, że nawet stary wyjadacz poczuje się jak świeżak, nim poustawia pod siebie co trzeba, a resztę powyłącza.
Eeee, to się szybko robi. Rolka z lewej na "A", rolka z prawej na +0.3 EV, AF centrum, single AF, pomiar matrycowy, zapis RAW, koniec. Reszta niepotrzebnie zapycha wizjer.
---------- Post dodany o 20:00 ---------- Poprzedni post był o 19:58 ----------
Epicure, bardzo fajny opis. Kibicuje temu wątkowi.
Bardzo fajny test, świeże podejście, co mnie oczywiście w ogóle nie dziwi :D Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki :)
Janko Muzykant
1.06.14, 21:16
Eeee, to się szybko robi. Rolka z lewej na "A", rolka z prawej na +0.3 EV, AF centrum, single AF, pomiar matrycowy, zapis RAW, koniec. Reszta niepotrzebnie zapycha wizjer.
Jeszcze szybciej - manualny, kręcisz czasem na histogram.
W medżiku mam zebrę i jest bardzo fajnie. Ustawiłem na 100% więc jeśli coś ''zebrzy'', to na pewno jest na odpał. Szkoda, że wciąż brak w aparatach.
Panowie, o co chodzi z tą zebrą?
Janko Muzykant
1.06.14, 23:04
Panowie, o co chodzi z tą zebrą?
To takie ''czerwone'' na podglądzie w aparatach, obszary przepalone, nie do odzyskania. W filmie było nie czerwone tylko właśnie w paski, często jeszcze ''z robaczkami'', tzn. ta zebra swoiście mrowiła żeby łatwiej było ją zauważyć.
To takie ''czerwone'' na podglądzie w aparatach, obszary przepalone, nie do odzyskania. W filmie było nie czerwone tylko właśnie w paski, często jeszcze ''z robaczkami'', tzn. ta zebra swoiście mrowiła żeby łatwiej było ją zauważyć.
Dzięki. Z kolorem czerwonym jestem zaznajomiona, nie wiedziałam, że kiedyś to była zebra :) Z tego, co kojarzę, to na podglądzie (tym najbardziej "bogatym") są też przepały zaznaczane.
Świetny aparat.
Zastanawiałem się na co komu ten tryb Photo Story. Dzisiaj na przekór samemu sobie przełączyłem kółko na tą pozycję i... fajne! Do zdjęć z rodzinnych wypadów czy różnych zwariowanych kolaży można się tym świetnie pobawić. W ogóle cały ten aparat określiłbym jako F&Z - fotografia i zabawa. Przez mały rozmiar kuleje co nieco ergonomia a i w oprogramowaniu aparatu dałoby się trochę poprawić ale ogólnie E-M10 to zdecydowanie aparat, który chce się brać ze sobą i robić nim zdjęcia.
Bardzo fajny test, świeże podejście, co mnie oczywiście w ogóle nie dziwi :D Czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki :)Mam nadzieję na solidny test. Trzymam kciuki.
Świetny aparat.
Znalazłem pierwszą irytującą mnie wadę :D. Zaślepka od wejść.... jej zdejmowanie aby podłączyć kabel w porównaniu do mojego starego PEN'a to porażka hehe :)
Janko Muzykant
2.06.14, 00:11
W ogóle cały ten aparat określiłbym jako F&Z - fotografia i zabawa.
Generalnie wszystko co nowe wypuszcza się w zgodzie z tą filozofią. Ku rozpaczy tych, którzy zamiast F&Z wyznają P&Z (Pracuj i Zarabiaj) :)
Ale to już było dawno, dawno temu. Pamiętam w którymś z moich pierwszych aparatów był przycisk drukowania zdjęć na jedynej pasującej drukarce za ciężkie pieniądze, więc chyba nikt w tej części Europy go nie używał. Niestety ów pstryczek do niczego innego nie służył. A przycisków było tam co kot napłakał...
Generalnie wszystko co nowe wypuszcza się w zgodzie z tą filozofią. Ku rozpaczy tych, którzy zamiast F&Z wyznają P&Z (Pracuj i Zarabiaj) :)
Ale to już było dawno, dawno temu. Pamiętam w którymś z moich pierwszych aparatów był przycisk drukowania zdjęć na jedynej pasującej drukarce za ciężkie pieniądze, więc chyba nikt w tej części Europy go nie używał. Niestety ów pstryczek do niczego innego nie służył. A przycisków było tam co kot napłakał...
Wg mnie E-M10 jakkolwiek świetnym aparatem by nie był, to nie jest to jednak wół roboczy do codziennej pracy. Tzn można (ale raczej z gripem), pytanie tylko po co skoro na rynku jest sporo sprzętu, który lepiej się sprawdzi.
Ja też miałem taki aparat ze specjalnym przyciskiem do drukowania. E-M10 to jednak zdecydowanie bardziej przemyślany aparat. Możliwości konfiguracji mogą na początku przyprawić bólu głowy.
Janko Muzykant
2.06.14, 09:20
Wg mnie E-M10 jakkolwiek świetnym aparatem by nie był, to nie jest to jednak wół roboczy do codziennej pracy. Tzn można (ale raczej z gripem), pytanie tylko po co skoro na rynku jest sporo sprzętu, który lepiej się sprawdzi.
U mnie priorytetem jest wielkość, a raczej małość i waga. I tak wszystkiego zawsze mam za dużo i za ciężkie, i cieszę się że trendy ogólne podążają w tę stronę.
Ergonomia profi sprzętu także nie ma wiele wspólnego z rzeczywistą ergonomią, bo wywodzi się z czasów analogowych i dziedziczy takie bzdury jak rozbudowany tryb pomiaru światła, którego od wielu lat już nie zmieniałem, a wśród którego brakuje ''jednego procenta przepaleń'', czy skróty do śledzących af, które tak naprawdę dopiero zaczynają działać w najszybszych bezlustrach (w Sonym, bo nie wiem jak w olku), że nie wspomnę o całym układzie przycisków. Krzywe czaso-czułości - także rzecz nie znana (wzrost czułości ponad natywną poniżej pewnych, wybranych przez użytkownika czasów i jeszcze powiązanie tego z ogniskową).
Zresztą - spójrzmy jak diametralnie różnie wygląda panel aparatów i kamer. Nawet nomenklatura się różni (F - iris, czas - kąt, czułość - dB), a fizyka ta sama. Fotografowie czy filmowcy to strasznie konserwatywna brać i pewnie dlatego tam takie parcie na nowości, które jednak muszą w tych konserwatywnych ramach się mieścić. Wystarczy zobaczyć ile lat bezlustra przebijały się ''do góry'', a to dopiero pierwszy rok, kiedy znani zaczynają się do tego przyznawać.
Krzywa czaso-czułości - ech, marzenie. Podobnie jak pomiar światła, o którym piszesz. W każdym bądź razie E-M10 to aparat, który daje radość z fotografowania nie ważne czy w pracy czy amatorsko :)
Dzień 2.
Wiadomo, że w teście nie może obyć się bez cropów, więc nie zabraknie ich i tutaj. Chciałem jednak, żeby odbyło się możliwie bezboleśnie - szybka wrzutka, dwa słowa komentarza, a później już tylko normalne zdjęcia. Niestety test obiektywu, który przeprowadziłem, nie udał się w całości, z jednej prostej przyczyny: zapomniałem włączyć rawów. Test ostrości będę musiał więc powtórzyć, bo na jpegach za bardzo nie da się go przeprowadzić. A dlaczego nie? Zaraz wyjaśnię, ale najpierw pokażę jeden przykład tego, co mi wyszło:
119572
Jest sobie taka oto fotka muru, zrobiona na ogniskowej 14 mm na pełnej dziurze, czyli na f/3,5.
119573
Tu mamy wycinek 1:1 ze środka.
119575
A tutaj wycinek z "innego proszku znanej marki" ;) 18 mm na APS-C i przysłona f/2,8.
119574
Tu z kolei widać róg kadru w powiększeniu, zdjęcie z Olka.
119576
I analogicznie inny obiektyw, róg kadru na f/2,8.
Nie radzę wyciągać wniosków na temat ostrości na przykładzie tych zdjęć, ponieważ różnice w silnikach jpeg są kolosalne. Zdjęcia z Olka są dość "ciężkie", kontrastu i wyostrzania producent im nie pożałował. Ponadto mam wrażenie, że nawet na bazowym iso obraz jest odszumiany albo kompresja robi z nim coś niedobrego, ale to będzie widać w kolejnym przykładzie. W każdym razie wycinek z centrum kadru w przypadku Olka wydaje się być ostrzejszy, bardziej "żywy", a u konkurenta blado i bez polotu... W rzeczywistości to drugi wycinek jest ostrzejszy, czego niewprawne oko może nie zauważyć. Powtórzę więc ten test na rawach, a to pozostawiam na razie jako przedsmak ;) Oczywiście rawy nie przywrócą ostrości w rogach kadru, ale przynajmniej porównanie będzie bardziej sprawiedliwe.
119570
Na normalnym zdjęciu wykonanym na przysłonie f/7,1 różnice w sposobie traktowania jpegów wyglądają tak:
119571
Olek 1:1
119568
Tajemniczy konkurent 1:1 ;)
Na plakacie pojawiły się dziwne ciapki, tak jakby zdjęcie było odszumione. Podobne rzeczy dzieją się na niebie, im ciemniejszym, tym bardziej wyraźne. Wokół liter jasne obwódki świadczące o potężnym wyostrzaniu, o czym świadczyć też może brak detali na korze drzewka. Drobne napisy u dołu plakatu są wręcz niemożliwe do odczytania i obawiam się, że nie jest to wina obiektywu. Zastanawiam się, czy wyłączenie odszumiania i obniżenie kontrastu pomogłoby tutaj. Pewnie tak i nie omieszkam tego sprawdzić :)
Bez rawów można ocenić, jak obiektyw pracuje pod światło. Wrzucam więc zdjęcia pod słońce:
119581119580119579119578119577119582
Wystarczą miniaturki, niech sobie każdy powiększy. Flar jak widać nie ma, ale tylko wtedy, kiedy słońce jest w kadrze lub tuż poza jego granicą. Gdy jednak znajdzie się trochę dalej poza kadrem, to pojawia się fioletowa plama, którą widać na zdjęciu pomnika z pierwszego dnia testu. Wystarczy jednak przysłonić obiektyw dłonią, aby się jej pozbyć. Szkoda, że do tego obiektywu nie ma żadnej osłony przeciwsłonecznej.
119568
Tajemniczy konkurent 1:1 ;)
Nazwa pliku 01fuji01 - LOL :)
Ad PS.
Co do załączników to jak wyedytujesz post to możesz go usunąć w opcjach załączników.
Już sobie poradziłem, dzięki. A tajemniczy konkurent to przecież wiadomo, jaki :D
Już sobie poradziłem, dzięki. A tajemniczy konkurent to przecież wiadomo, jaki :D
To możesz napisać kilka słów o porównaniu tych 2 aparatów ?
To możesz napisać kilka słów o porównaniu tych 2 aparatów ?
Jak już skończę test, to zrobię takie porównanie na swoim blogu.
Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Bardzo mnie interesuje to co wypluwa fuji i sony na wysokich czułościach i bezpośrednie porównanie z olkiem.
Zastanawiam się nad X-M1 Samyangiem 12 i 35 1,4.
Wysokie czułości oczywiście będą. Wszystko w swoim czasie ;)
Fajną zawiechę dzisiaj Olek zaliczył :)
https://www.youtube.com/watch?v=hqCF1uyWAdo
Gdybym miał sobie kupować, to oczywiście czarny. Ale to pożyczony jest... :)
było kupić czarny ;-)
Nie wiem czy to by pomogło. Mój czarny Stylus 1 też zaliczył taką zwiechę :wink: Pewnie myślał że dzięki temu jeszcze bardziej spróbuje się upodobnić do E-M10 :mrgreen:
A test sprzętu bardzo fajnie opisany, czekam na więcej. Pozdrowienia dla stawiającej pierwsze kroki w fotografii siostry.
Dzień 3.
Tym razem sprawa budząca wiele kontrowersji i emocji, a mianowicie DR. Nie będę się rozpisywał i bez zbędnego wstępu od razu przejdę do sampli:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSEN4ZjB1S05aM-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSEN4ZjB1S05aMjg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbZ3dnV2d5dWkyN-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbZ3dnV2d5dWkyNkE)
Zrobiłem takie oto zdjęcia, pierwsze Olympusem, drugie tajemniczym aparatem porównawczym ;) Przedstawiają one dość dużą ilość cieni, ale nie są niedoświetlone, histogram rozkłada się równomiernie. Zdjęcia mają taką samą ekspozycję i przedstawiają ten sam kadr, z różnicą wynikającą z innych proporcji boków. Po wyciągnięciu cieni zdjęcia wyglądają tak:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbVGh3Rzh5T2E0M-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbVGh3Rzh5T2E0Mzg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWjJJcUpTNHVKW-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWjJJcUpTNHVKWGc)
Jak widać żadnej radykalnej zmiany nie ma, właśnie dlatego, że zdjęcia już prosto z aparatu miały zrównoważoną ekspozycję. Wystarczyło więc jedynie podciągnąć głębokie cienie, które zajmowały mniejszą część kadru. Dzięki temu zdjęcia wyglądają naturalnie, nie jak hdr. Poprawiłem w nich tylko balans bieli, za wzorzec stosując biały napis na tablicy na peronie. Mimo to drobne róznice są dostrzegalne, pierwsze zdjęcie wpada w magentę, drugie w zieleń.
A tutaj wycinki 1:1, w każdej parze Olek jest pierwszy:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWUpZREdBajJ0W-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWUpZREdBajJ0WEE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWGpGYXNYc0NpO-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWGpGYXNYc0NpOWc)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbb0tKWW1QQlJyR-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbb0tKWW1QQlJyREU)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbVDF4b1NpUUM1W-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbVDF4b1NpUUM1WnM)
Zdjęcie z E-M10 ma ciut wyższy szum i lekki zafarb w stronę purpury, ale poziom jest jak najbardziej przyzwoity i łatwy do dalszej obróbki. Spokojnie można to odszumić bez większej straty na jakości i zdjąć nieco saturacji z purpury i magenty. Jest git, sprawdzałem :)
Mam jeszcze drugi przykład, tym razem bardziej hardkorowy, ale niestety teraz już nie zdążę zamieścić. Wrzucę go przy najbliższej okazji.
Ok, to dla szybkości drugi przykład:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNU1Cc2ZrNXZEV-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNU1Cc2ZrNXZEV0U)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbRklrdm1IbUEyZ-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbRklrdm1IbUEyZUk)
Tradycyjnie na górze Olek, na dole produkt konkurencji, przypadkowo wybrany do porównania :D Ta scena jest już ekstremalna pod względem ekspozycji - przy prawej krawędzi histogramu znajduje się niewielki obszar kadru, zaś cała reszta jest praktycznie niedoświetlona. Pewnie w tej sytuacji należałoby olać ten niewielki kawałek zachmurzonego nieba i bez skrupułów go przepalić, skupiając się na odpowiedniej ekspozycji pozostałej, dominującej części kadru. To byłoby jednak zbyt proste, nie byłbym sobą, gdybym tak postąpił ;) Efekt zabawy suwakami jest taki oto:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNnpEek00WWNFa-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNnpEek00WWNFa3c)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbMUpiU0F4SlRqa-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbMUpiU0F4SlRqaDQ)
Ja pierdziu, hdry tu normalnie powychodziły! Nie dość, że rozjaśnianie cieni na full, to i światła na full, i ekspozycja podbita o dwie działki, a i po clarity przejechane suwakiem porządnie. Przy okazji mała dygresja: żeby wywołać rawy z E-M10 musiałem ściągnąć Lightrooma 5, w którym coś za bardzo przekombinowali opcję odzyskiwania przepaleń i rozjaśniania cieni. Jakoś tak bardzo agresywnie to działa w porównaniu do Lightrooma 4, do którego jestem przyzwyczajony. W starym jak przeciągnąłem suwakiem do oporu, to wszystko naturalnie wyglądało i nie tak hdr-owo jeszcze - dopiero jak jeszcze krzywą ruszyłem, to wychudziły cuda wianki. A teraz dojeżdżam do 50% i zaczynam tracić kontrolę nad tym, co się dzieje na zdjęciu. Nie podoba mi się to, trochę się przez to nakombinowałem, żeby uzyskać efekt, o jaki mi chodziło.
No dobra, wystarczy o Lightroomie, idziemy w tango!
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbQmk1Wmx6SXVTa-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbQmk1Wmx6SXVTaXM)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaEh5TGNvd1BPR-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaEh5TGNvd1BPRkk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbcW9TeW94SmpKW-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbcW9TeW94SmpKWjg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbY3k1TzJzR19sM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbY3k1TzJzR19sMTA)
Z tą purpurą już nie tak łatwo będzie sobie poradzić bez mocniejszej desaturacji stosowanej lokalnie. Ziarnistość jest w normie, należało się jej spodziewać. Nie ma ani śladu bandingu, co jest świetnym rezultatem. Niestety tam, gdzie szum można ukryć zmniejszając rozmiar zdjęcia, zafarbu już się nie pozbędziemy. Przy naprawdę ekstremalnej obróbce trzeba się z tym liczyć.
Z tą purpurą już nie tak łatwo będzie sobie poradzić bez mocniejszej desaturacji stosowanej lokalnie. Ziarnistość jest w normie, należało się jej spodziewać. Nie ma ani śladu bandingu, co jest świetnym rezultatem. Niestety tam, gdzie szum można ukryć zmniejszając rozmiar zdjęcia, zafarbu już się nie pozbędziemy. Przy naprawdę ekstremalnej obróbce trzeba się z tym liczyć.
Dwa słowa ode mnie przy okazji "testu" PM2 w nocy. Nie mając przy sobie 17,5/0.95 byłem zdany na 12-35X, to co tu prezentujesz z tym magentowym Bogdanem mam przy okazji tak ekstremalnego wyciągania, że przy poprawnym (+/-1EV) to nie ma prawa wyjść, imho.
Podsumowując: dzięki za porównanie, widać na co więcej daje Fuji.
Podesłałbyś RAWy ?
To bym zobaczył jak sobie z tym C1 radzi.
1. Próbowałeś konwertować RAW-y do DNG? Wówczas LR 4 przeczytałby to spokojnie. Czy może jednak chciałeś wywoływać z oryginalnych RAW-ów?
2. Przy tej ostatniej scence, gdybym chciał próbować wyrównać ją, użyłbym filtru gradientowego od prawej do lewej z ekspozycją między +0.7 - +1.3 EV, a suwaki ogólne zostawiłbym do drobniejszych korekty i odzyskiwania przede wszystkim jasnych partii. Teoria, ale może jak opublikujesz RAW-y to sprawdzę czy się nie mylę.
No właśnie, o co chodzi z tą magentą przy wyciąganiu cieni?! Też tak mam i myślałam, że to normalne, ale widzę, że Fuji nie ma tego problemu...
No właśnie, o co chodzi z tą magentą przy wyciąganiu cieni?! Też tak mam i myślałam, że to normalne, ale widzę, że Fuji nie ma tego problemu...
Pytanie czy to kwestia aparatu czy oprogramowania.
RAWy proszę :)
Ktoś zamawiał rawy? :)
https://www.dropbox.com/sh/bu3819b8zuhf21c/AAA16i_gLN56F3P46zfGF2nGa
...przy poprawnym (+/-1EV) to nie ma prawa wyjść, imho.
Wyłazi, tyle że jest jeszcze wtedy nie jest aż tak wyraźne. Przy 2 EV już nie sposób tego nie zauważyć i konieczna jest ingerencja w kolorystykę zdjęcia, żeby cienie nie wyglądały purpurowo.
1. Próbowałeś konwertować RAW-y do DNG? Wówczas LR 4 przeczytałby to spokojnie. Czy może jednak chciałeś wywoływać z oryginalnych RAW-ów?
Wołałem na oryginalnych rawach, bo wszystkie moje dotychczasowe przygody z konwersją do DNG kończyły się mniejszą lub większą utratą jakości.
No właśnie, o co chodzi z tą magentą przy wyciąganiu cieni?! Też tak mam i myślałam, że to normalne, ale widzę, że Fuji nie ma tego problemu...
Nie brałbym sobie tego aż tak "do głowy". W moim staruszku G1 też tak mam choć nie zawsze, a właściwie sporadycznie. Warunkiem jest aby wykonać w miarę poprawne zdjęcie pod względem ekspozycji tak aby większa część histogramu nie była "przyklejona" do lewej strony, wtedy już nie ma znaczenia o ile EV podniesie się ekspozycję i przebarwienia nie będzie. Wiem nie zawsze jest to możliwe ale nawet w takich przypadkach jak te ostatnie przykłady w teście nie jest przymusem aby podnosić ekspozycję o 2EV i rozjaśniać cienie na max. Faktem jest, że w "gorszych matrycach" tam gdzie jest prawie całkowita czerń wyciągnięcie, rozjaśnienie tych fragmentów powoduje przebarwienia w stronę meganty zazwyczaj. Reasumując, dobrze, że taki test jest pokazany i na co można liczyć w takich ekstremalnych przypadkach w zależności od aparatu.
ten magnetyczny zafarb to chyba jednak wynik programu do obróbki, poniżej przykład wywołany Darktable:
ten magnetyczny zafarb to chyba jednak wynik programu do obróbki, poniżej przykład wywołany Darktable:
O, i ładnie wyszło. Czyli coś jest nie tak z Lightroomem i rawami Olka (chociaż pracą na rawach z Fuji też nie jestem zachwycony, LR4 radził sobie lepiej). Jeśli możesz, to podeślij jpegi i z Olka, i z Fuji wywołane w Darktable, ale w pełnej rozdzielczości, to zaktualizuję porównanie.
ten magnetyczny zafarb to chyba jednak wynik programu do obróbki, poniżej przykład wywołany Darktable:
Potwierdzam, mam tak samo
ten magnetyczny zafarb to chyba jednak wynik programu do obróbki, poniżej przykład wywołany Darktable:
Nie sądzę aby komercyjne programy jak Lightroom czy Capture One (darmowy RawTherapee także) aż tak się "myliły" w wywołaniu pod względem kolorystycznym. Tak jak pokazałeś też mogę wywołać w tych wymienionych:),
ale chyba nie o to chodzi... (5min w LR)119881
Zauważ tylko, że pociąg ma wzdłuż pasek niebieski (ciemnoniebieski), a u Ciebie właściwie bez koloru. Napis na wagonie "24" powinien być chyba czerwony? Najlepiej jakby ktoś potwierdził wywołując w programie dedykowanym do .orf Olympus Viewer (czy jak tam sie zwie) czy rozjaśniając cienie lub tylko podnosząc ekspozycje pojawia się ten megantowy kolor.
Jeśli możesz, to podeślij jpegi i z Olka, i z Fuji wywołane w Darktable, ale w pełnej rozdzielczości, to zaktualizuję porównanie.
Niestety jest problem z rawami od Fuji..., Darktable nie obsłuży, z tego co wiem nie ma wsparcia dla X-trans, niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu jeśli coś się zmieniło ostatnio.
Nie sądzę aby komercyjne programy jak Lightroom czy Capture One (darmowy RawTherapee także) aż tak się "myliły" w wywołaniu pod względem kolorystycznym. Tak jak pokazałeś też mogę wywołać w tych wymienionych:),
ale chyba nie o to chodzi... (5min w LR)119881
Zauważ tylko, że pociąg ma wzdłuż pasek niebieski (ciemnoniebieski), a u Ciebie właściwie bez koloru. Napis na wagonie "24" powinien być chyba czerwony? Najlepiej jakby ktoś potwierdził wywołując w programie dedykowanym do .orf Olympus Viewer (czy jak tam sie zwie) czy rozjaśniając cienie lub tylko podnosząc ekspozycje pojawia się ten megantowy kolor.
Żeby nie było, zdjęcie zostało tylko wywołane w ustawieniach domyślnych + wyciągnięcie z cieni(na 98) zapisane do jpg i zmniejszone w Gimpie.
Też nie chce mi się wierzyć, że Lightroom tak to wypluwa..., sprawdzę jeszcze jak to wychodzi w Aperture(jak zrobię aktualizację, na razie brak wsparcia dla em10). Jeśli natomiast chodzi o Darktable - to naprawdę bardzo fajny program, jakiś czas temu zrobiłem porównanie jednego rawa wołanego w:
Lightroom
Aperture
Darktable
Subiektywnie, efekt najbardziej pasował mi z tego ostatniego(chociaż na co dzień używam Aperture).
...(5min w LR)119881
W którym LR to wywołałeś?
Nie sądzę aby komercyjne programy jak Lightroom czy Capture One (darmowy RawTherapee także) aż tak się "myliły" w wywołaniu pod względem kolorystycznym. Tak jak pokazałeś też mogę wywołać w tych wymienionych:),
ale chyba nie o to chodzi... (5min w LR)119881
Zauważ tylko, że pociąg ma wzdłuż pasek niebieski (ciemnoniebieski), a u Ciebie właściwie bez koloru. Napis na wagonie "24" powinien być chyba czerwony? Najlepiej jakby ktoś potwierdził wywołując w programie dedykowanym do .orf Olympus Viewer (czy jak tam sie zwie) czy rozjaśniając cienie lub tylko podnosząc ekspozycje pojawia się ten megantowy kolor.
Zwróć uwagę, że zawsze mi zarzucałeś ... nie za mocne słowo - sugerowałeś, że darkatble jedzie za bardzo w zielony. Ja tam spokojny, nie darłem się że LR jedzie w magentę :)
...
LightZone czyta RAF
W którym LR to wywołałeś?
W Lightroom 4.4(jest w EXIF) .orf przekonwertowany wczesniej do .dng, tylko oprócz mocnego zjechania w (HSL) saturacją Meganty (-87) i Purple (-67) przeciągnąłem dodatkowo też po torach i podwoziu pociągu pędzlem korygującym obniżając nasycenie koloru.
Jak pisałem wcześniej jednak nie o to chodzi aby to korygować i te przebarwienie raczej nie powinno się pojawiać.
Zwróć uwagę, że zawsze mi zarzucałeś ... nie za mocne słowo - sugerowałeś, że darkatble jedzie za bardzo w zielony. Ja tam spokojny, nie darłem się że LR jedzie w magentę https://forum.olympusclub.pl/images/smilies/icon_smile.gif
Jakoś nie pamiętam za bardzo z tym sugerowaniem:) Co do meganty w LR pojawia się w bardzo specyficznych sytuacjach jak tu wyżej i to nie jest wina programu moim zdaniem. To samo jest w Capture One.
1. DNGConverter_8_4 nie obsłuży M10 w pełni poprawnie (jest to uwagach producenta), tak więc tym bardziej LR. DxO też rżnie w magentę.
2. Na dniach ma być DNGConverter_8_5 i ten gwarantuje obsługę M10. http://blogs.adobe.com/lightroomjournal/
3. Na dziś zostaje OV. Nie trzeba być Moniuszkiem by skonstatować, że producent wie co jest grane. Dalej można obrabiać tifa czym kto tam chce.
1. DNGConverter_8_4 nie obsłuży M10 w pełni poprawnie (jest to uwagach producenta), tak więc tym bardziej LR. DxO też rżnie w magentę.
2. Na dniach ma być DNGConverter_8_5 i ten gwarantuje obsługę M10. http://blogs.adobe.com/lightroomjournal/
3. Na dziś zostaje OV. Nie trzeba być Moniuszkiem by skonstatować, że producent wie co jest grane. Dalej można obrabiać tifa czym kto tam chce.
Tak konkretniej jakie wnioski? Zdjęcie rozumiem powinno wyglądać tak jak w załączniku?
Obróbka tifa, a rawa różni się diametralnie. Tif można powiedziec to taki bezstratny jpg i pozwala dodatkowo na obróbkę w 16 bitach.
Tak konkretniej jakie wnioski? Zdjęcie rozumiem powinno wyglądać tak jak w załączniku?
Obróbka tifa, a rawa różni się diametralnie.
To właśnie masz obrobiony orf w 3 prostych krokach, a następny na ustawieniach domyślnych. A jak sobie zapiszesz w tifie to go dalej pomordujesz w LR lub C1.
To właśnie masz obrobiony orf w 3 prostych krokach, a następny na ustawieniach domyślnych. A jak sobie zapiszesz w tifie to go dalej pomordujesz w LR lub C1.
Wolałbym, skoro posiadasz dedykowany program do pliku raw z omd e-m10 pokazał wersję końcową jak to powinno wyglądać.
Ja miałem tylko ułomny dng converter jak sie okazuje.
Wolałbym, skoro posiadasz dedykowany program do pliku raw z omd e-m10 pokazał wersję końcową jak to powinno wyglądać.
Ja miałem tylko ułomny dng converter jak sie okazuje.
Powiedzmy, że pierwszy już mnie zadawala. Nie widzę tu już nic interesującego po tym co stwierdziłem i napisałem ci w pierwszym postcie. Olympus Viewera ściągniesz sobie i wywołasz do dalszej obróbki. Masz co najwyżej DNG Converter v8.4 tak jak ja, bo v8.5 nie jest jeszcze (chyba) osiągalny choć pewnie będzie na dniach. Mam nadzieję, że do ściągnięcia OV nie będziesz potrzebował aparatu.
Powiedzmy, że pierwszy już mnie zadawala. Nie widzę tu już nic interesującego po tym co stwierdziłem i napisałem ci w pierwszym postcie. Olympus Viewera ściągniesz sobie i wywołasz do dalszej obróbki. Masz co najwyżej DNG Converter v8.4 tak jak ja, bo v8.5 nie jest jeszcze (chyba) osiągalny choć pewnie będzie na dniach. Mam nadzieję, że do ściągnięcia OV nie będziesz potrzebował aparatu.
Właśnie tego OV nie udało mi się ściągnąć, choć tak z czystej ciekawości próbowałem:) "z czym to się je", ale są tam jakieś ograniczenia (pewnie i dobrze) nr. seryjny aparatu itp, itd.
Mówisz pierwsze Cię zadowala. Dla mnie tak średnio.W światłach przepalenia w cieniach czarne plamy, a i kolory słabiutkie.
Z drugiej strony patrząc (tak na żywca) możliwe, że zobaczymy tylko tyle co pokazałeś w pierwszej wersji, więc po co tyle "wyciągać z cieni"? :wink:
Nie, no dla samego testu, warto:)
DNG Converter 8.5 już jest od 3-go czerwce (wprawdzie wersja RC, ale jest):
http://www.imaging-resource.com/news/2014/06/03/olympus-e-m10-panasonic-gh4-among-new-cameras-supported-by-adobe-camera-raw
http://labs.adobe.com/downloads/cameraraw8-5.html
DNG Converter 8.5 już jest od 3-go czerwce (wprawdzie wersja RC, ale jest):
http://www.imaging-resource.com/news/2014/06/03/olympus-e-m10-panasonic-gh4-among-new-cameras-supported-by-adobe-camera-raw
http://labs.adobe.com/downloads/cameraraw8-5.html
Dzięki, faktycznie przeoczyłem!
Dzień 4.
Testowanie E-M10 przypadło mi akurat na tydzień, w którym pracuję na drugą zmianę. Z jednej strony nie bardzo mogę wyskoczyć do miasta wieczorem i porobić trochę streetów, z drugiej pozostaje mi robić zdjęcia jedynie przed południem i wczesnym popołudniem, czyli wtedy, gdy słońce raczej nie sprzyja ładnym zdjęciom (tak przynajmniej piszą w książkach). Okazuje się jednak, że to najlepsza pora do testowania wbudowanych w aparat hdr-ów.
Działają one w dwóch trybach: mniej i bardziej HaDeeRowym... Aparat robi sobie cztery zdjęcia i je skleja w jedno, o rozszerzonym zakresie tonalnym. Nie bardzo rozumiem, którego rawa z tych czterech zdjęć zapisuje na karcie, bo mając ustawiony raw+jpeg z takiego hdra otrzymujemy gotowego jpega, a oprócz tego mamy na karcie rawa, ale tylko jednego, a nie cztery. Seria zdjęć następuje szybko, a przetwarzanie jej trwa kilka sekund, więc wszystko idzie bardzo sprawnie. Co ciekawe można fotografować nawet obiekty w ruchu, bo aparat jest na tyle inteligentny, że wybiera sobie ruchomy obiekt z jednej klatki i wstawia go do wynikowego zdjęcia tak, żeby nie wyszedł poruszony. Cuda wianki! Niestety nie działa to w przypadku przesunięcia całego kadru. Na krótkich czasach stabilizacja się sprawdza, a minimalne przesunięcia między klatkami są pewnie korygowane programowo. Jednak jeśli światła brakuje i czasy naświetlania się wydłużają, to choć stabilizacja radzi sobie z wykonaniem nieporuszonego pojedynczego zdjęcia, to czas od wykonania pierwszego i ostatniego zdjęcia z serii jest już na tyle długi, że trudno utrzymać rękę stabilnie. Powstaje wtedy tak duże przesunięcie, że zdjęcie wychodzi po prostu nieostre, mimo że raw zapisany z jednej klatki jest bez zarzutu. Szkoda też, że nie działa kółko kompensacji ekspozycji i nie mamy wpływu w zasadzie na nic, a czasem automat nie jest wystarczająco bystry i choć na histogramie widać, że zdjęcie idzie w przepał, to nic sobie z tego nie robi. W rezultacie wychodzi hdr, który nie spełnia swojej funkcji. Obejściem tego jest skierowanie aparatu pod słońce lub gdziekolwiek, gdzie jest jaśniej i zablokowanie ekspozycji. Mam też zarzut do umiejscowienia tej funkcji w menu (chociaż może znalazła się tam nieprzypadkowo), zamiast gdzieś pod ręką.
A tak wyglądają te tryby:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbcWJGVFlzNEtfZ-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbcWJGVFlzNEtfZTg)
HDR wyłączony
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbVGl0SlNxVzRGN-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbVGl0SlNxVzRGNTA)
HDR 1
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaS1UanVnWVJvR-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaS1UanVnWVJvRGM)
HDR 2
Jeśli mam być szczery, to kapcie mi z wrażenia nie spadły. Podoba mi się, jak są zachowane światła w trybie pierwszym, ale oczekiwałbym bardziej zdecydowanej ingerencji w cienie. Z kolei tryb drugi produkuje zbyt płaskie zdjęcie, któremu brakuje kontrastu. Da się je odrobinę podkręcić w dowolnym programie, aby wyglądało jak trzeba (i wcale nie mam na myśli ciężkiego, przerysowanego hdra), na ale chyba nie o to chodziło. Skoro trzeba bawić się w postprodukcję, to równie dobrze można przesunąć kilka suwaków i wywołać rawa. A jak wygląda raw wywołany tak, aby wyglądał jak hdr prosto z puszki? Ano tak:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUzk3SEhYVU1ZO-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUzk3SEhYVU1ZOVk)
HDR
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbRGpCT3MtQi1QL-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbRGpCT3MtQi1QLTQ)
RAW
Pierwsze zdjęcie wypada blado, dosłownie mówiąc. Ale to jeszcze nic, dobijmy je cropami :D
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUG5wSktrX3Z1c-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUG5wSktrX3Z1cUU)
HDR 1:1
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbQ2w2MVNGT0tHU-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbQ2w2MVNGT0tHUm8)
RAW 1:1
Nie wiem, czy to wynik nadmiernej kompresji, czy aparat idzie na skróty dokonując obliczeń przy sklejaniu poszczególnych klatek składowych, ale dobrze to nie wygląda. Na każdym zdjęciu, jakie zrobiłem, był ten sam problem z czernią, której odcięcie następuje ewidentnie zbyt szybko. Detal też leży i kwiczy... Na szczęście w dniu, kiedy robiłem zdjęcia, nie zdawałem sobie z tego sprawy, więc napstrykałem ich trochę beztrosko. I całe szczęście, bo przynajmniej mam co tutaj zamieścić ;) Niemniej jednak była to moja pierwsza i ostatnia przygoda z trybem HDR.
A pozostałe zdjęcia prezentują się tak:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbODdvakk2bWhZN-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbODdvakk2bWhZNEk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbTUwxbjVoU1Naa-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbTUwxbjVoU1NaaUU)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbeWdpdld5aHVWU-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbeWdpdld5aHVWU0E)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbQjMwUV9ueFJZd-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbQjMwUV9ueFJZdTg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNDBHYk4zZzVCU-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNDBHYk4zZzVCUWs)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbeTd5cWswMU03W-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbeTd5cWswMU03WFU)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbRkJWbXB4b29PV-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbRkJWbXB4b29PVzQ)
Komu potrzebny jest ten tryb HDR? Hmm... Zapewne komuś, kto brzydzi się rawem i woli mieć gorsze zdjęcie, niż poświęcić mu minutę ;) Ewentualnie dla kogoś, kto kompletnie nie zna się na fotografii (chociaż tu mam wątpliwości, bo ktoś taki nie przeczyta instrukcji i nie zajrzy do menu). Może to być też ktoś, kto z góry wie, że nie będą to jego zdjęcia życia i w najlepszym wypadku trafią na facebooka albo na wydruk 10x15 cm. Na miniaturce nie widać żadnych niedoskonałości, więc takie podejście może ma nawet sens. Wszystkim innym raczej odradzam...
@epicure - dobra robota, przyjemnie się czyta :D
Wrócę jeszcze do dnia Dnia 3. Trzeba przyznać się do błędu (pewnie nie po raz ostatni :) ) Rację mieli Ci co pisali, że przy wyciąganiu cieni z OMD E-M10 ta wychodzącą purpura zależy od programu wywołującego RAW-a i nie ma tu winy aparatu. W dedykowanym programie OV3 nie ma wcale tego przebarwienia: 119967
Wychodzi na to, że LR, C1, słabo wspierają RAW-y Olympusa (Darktable górą tu jest) zresztą nie tylko z niego. Nowa wersja dng conwertera 8.5 nie wnosi w tym względzie poprawy.
Pominę funkcjonalność, szybkość i efekt jaki uzyskałem (nie jestem zadowolony) w OV bo to nie ma związku z tematem i tym problemem tu poruszonym, pokazanym.
Jak widać zdarza się, że w testach użyty program może mieć wpływ (czasem duży jak z ta megantą) na uzyskany efekt i późniejszą ocenę.
Zgadzam się z opinią nt. trybu HDR - trochę się nim rozczarowałam, bo próbki na Forum prezentowały się smakowicie, a poza tym mam wrażenie, że tryb nr 2 jednak daje większą rozpiętość tonalną niż podciągnięty RAW. Jednak jakość tych zdjęć jest dla mnie nie do zaakceptowania...
Wychodzi na to, że LR, C1, słabo wspierają RAW-y Olympusa (Darktable górą tu jest) zresztą nie tylko z niego. Nowa wersja dng conwertera 8.5 nie wnosi w tym względzie poprawy.
Jak się okazuje nie tylko Olympusa, popatrz na zielony zafarb przy zdjęciach z Fuji.
Wrócę jeszcze do dnia Dnia 3. Trzeba przyznać się do błędu (pewnie nie po raz ostatni :) ) Rację mieli Ci co pisali, że przy wyciąganiu cieni z OMD E-M10 ta wychodzącą purpura zależy od programu wywołującego RAW-a i nie ma tu winy aparatu.
120041
Ale DXO Optics Pro wychodzi też pięknie purpura, a co gorsza nie umiem tam przygasić świateł - jakaś podpowiedź?
...mam wrażenie, że tryb nr 2 jednak daje większą rozpiętość tonalną niż podciągnięty RAW.
Zależy jak i czym podciągasz. Z tego, co próbowałem, z odpowiednio naświetlonego rawa uzyskasz dużo lepszy efekt, jedynie kosztem nieco zwiększonego szumu w cieniach. Tutaj przykład:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNWl4ZlZyLWRyS-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNWl4ZlZyLWRyS3M)
HDR
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbT3JFdldEelhac-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbT3JFdldEelhaclE)
RAW
Przy okazji fotki te potraktujcie jako zapowiedź kolejnego dnia testu :)
Podziwiam kolegę, dużo pracy włożone zostało jak do tej pory w te testy. Jest to chyba jeden z najlepszych testów jakie ostatnio tu powstały i jakie czytałem i czytam :) .
Dzień 5.
Centrum Poznania ma tę zaletę, że spod przeszklonych biurowców i zatłoczonych centrów handlowych można wsiąść w autobus i po 15 minutach znaleźć się w zupełnie innym miejscu. Skorzystałem z tej możliwości i zamiast smażyć się na betonie (który, nie wiedzieć czemu, zdecydowanie wygrywa popularnością, sądząc po ilości ludzi kłębiących się na ulicach), wybrałem się tam, gdzie jest cicho, spokojnie, pusto i nawet ładnie ;) Sielankowa atmosfera skłoniła mnie do refleksji, w wyniku której skonstatowałem, że może wystarczy już na razie cropów i analizowania pikseli, a czas na prawdziwe zdjęcia. A skoro nastrój też mi się przy okazji poprawił, to bez czepiania się szczegółów napiszę też co niec, jak mi się pracuje z E-M10 :)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbEgzZWhwUWcyT-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbEgzZWhwUWcyTFE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbcXQ2ckI4LVQ0V-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbcXQ2ckI4LVQ0VUk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSFVvMEtMdnhpa-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSFVvMEtMdnhpaDg)
Jak już pisałem wcześniej, aparat jest naprawdę mały, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Na papierze wygląda to nieco inaczej, bo rozmiarów dodaje mu wizjer i lampa błyskowa, jednak cała reszta w zasadzie przypomina PENy. O właśnie, to taki PEN z przyklejonym wizjerem. Narzekałem wcześniej, że darza mi się niechcący wciskać kciukiem przyciski na tylnej ściance, ale chyba już się przyzwyczaiłem do rozmiaru aparatu i problem ten w zasadzie już nie występuje. Po prostu tego aparatu nie można chwatał w łapska jak łopatę, tylko z wyczuciem, jak typowego kompakta. Co prawda nadal brakuje mi miejsca na gripie na mały palec, ale przy takiej wadze i mikroskopijnemu obiektywowi, który w zasadzie nie zmienia w odczuwalny sposób środka ciężkości, nie stanowi to najmniejszego problemu. Przyciski są małe, ale nie sprawia mi to żadnego kłopotu. Kółka fajnie klikają :) Oparcie dla kciuka jest dobre, grip chyba trochę lepiej zarysowany, niż w E-M5 i przede wszystki nie tak śliski. W porównaniu do E-M5 coś też poprawiono z tylnym kółkiem, ale nie wiem co :) W każdym razie już nie wkładam sobie kciuka do oka, gdy nim kręcę. Pod względem ergonomii jest więc dobrze (chociaż nie wzorowo, ale w takim aparacie wcale nie musi być idealnie), bez żadnych irytujących baboli. Jedyne, co bym chciał mieć, to jakiś łatwy dostęp do włączania i wyłączania diody doświetlającej AF. Zazwyczaj mam ją wyłączoną, żeby nie płoszyć ludzi, ale w pewnych sytuacjach warto ją uruchomić. I najczęściej nie są to sytuacje, kiedy mamy czas na grzebanie w menu.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbUV2dG9TS1Bhe-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbUV2dG9TS1BheFE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUVozblJ4c2g0N-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUVozblJ4c2g0N1E)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gba1FOelVJaVFYN-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gba1FOelVJaVFYNjg)
Aparat działa bardzo sprawnie. Pierwsza rzecz, którą zauważyłem, to że wciśnięcie spustu migawki powoduje natychmiastowe wybudzenie ze stanu uśpienia. Tak, to normalne, właśnie tak to powinno działać, jednak dla użytkownika FUji pewne normalne rzeczy bywają czasem zaskakujące :D Nie zauważyłem żadnych upóźnień w działaniu przycisków, kółek, podglądzie zdjęć, zapisywaniu na kartę - przynajmniej nic, co odbiegałoby od standardu. Przyczepić się mogę jedynie tego, że w podglądzie zdjęć przednie kółku przewija tylko maksymalnie 2 zdjęcia, niezależnie od tego, jak duży obrót nim wykonamy. Ja za jednym ruchem palca mogę obrócić kółko o 7 kliknięć i chciałbym, żeby o tyle samo zdjęć przesunął się podgląd. Nie jest to szczególnie dokuczliwe, ale czasem się człowiek nakręci tym kółkiem... Wkurza mnie jeszcze szybkość działania dźwignia zooma w obiektywie, chociaż uwaga ta nie dotyczy już aparatu. Cały zakres przejeżdża w około 2 sekundy i niby ma 2 "biegi", ale za cholerę nie mogę wyczuć, jak mocno trzeba przekręcić "pierścień", żeby było szybciej lub wolniej. Precyzyjne ustawienie ogniskowej to też nie lada wyzwanie - zawsze przeskoczy za daleko, bo obrót był za duży, albo nie przeskoczy wcale, bo obrót był za mały.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbdnd5Q09CRVZPQ-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbdnd5Q09CRVZPQTg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNzdaa0JvN2lqN-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNzdaa0JvN2lqNE0)
Autofocus działa szybko, nie mam tutaj żadnych uwag. Oczywiście czasami dłużej szuka ostrości, jeśli jest ciemno, ale z takim obiektywem nie spodziewałem się innego zachowania. Jest wyraźnie szybszy niż w Fuji, chociaż im gorsze światło, tym różnica staje się mniej wyraźna. Piszę tutaj o AF-S, bo ciągłego AFu nie miałem okazji ani potrzeby testować. Trybu video w ogóle nie włączałem, więc też nie jestem w stanie powiedzieć nic na temat ustawiania ostrości w trakcie nagrywania. Nie doszedłem jeszcze do tego, jak powiększyć ramkę pola AF - mam na myśli ramkę wybieraną w obrębie okręślonej ilości pól, a nie tę wskazywaną paluchem na taczskrinie. Przypadałaby się też opcja zmiany grubości i koloru obramowania pola, bo ta cieniutka szara linia zanaczająca jedynie narożniki jest ledwo widoczna w niektórych sytuacjach. Nakręciłem krótki filmik pokazujący działanie autofocusa w warunkach leśnych, rzekłbym w oświetleniu umiarkowanym. Sorry za jakość, ale trzymając komórkę w jednej ręce, a aparat w drugiej nic lepszego nie dało się nakręcić :)
https://www.youtube.com/watch?v=g-39zg9usHI
O paru rzeczach jeszcze dałoby się napisać, ale zostawię coś na kolejne dni. W sumie to już niewiele mi zostało "złotych myśli", a to dopiero półmetek. Kurde, mogłem wziąć E-M5, to test byłby 5-dniowy :D
Zmiana wielkości ramki. Menu podręczne, klikamy na ikonkę zmiany ilości pól af, klikamy info i kręcimy chyba tylnym pokrętłem. Jedno pokrętło zmienia ustawienia wykrywania twarzy, drugie zmienia ilość i wielkość pól af.
Test fajny, tylko mnie testy ostatnio nudzą. Poproszę o więcej fotek w Twoim miejskim stylu.
Zmiana wielkości ramki. Menu podręczne, klikamy na ikonkę zmiany ilości pól af, klikamy info i kręcimy chyba tylnym pokrętłem. Jedno pokrętło zmienia ustawienia wykrywania twarzy, drugie zmienia ilość i wielkość pól af.
Dziwnie to działa. Możliwe jest tylko 9-krotne powiększenie ramki, a mi wystarczyłoby, żeby była 2-3 razy większa.
Dzień 5 - super zielenie na Eizo - dzięki.
Czekam z niecierpliwością na kolejną partię testu ;)
Dzień 6.
Kontynuuję pieśń o boskim Olympusie, tym razem przy akompaniamencie magicznych filtrów artystycznych :D A właściwie tylko jednego filtra, bo w ogóle nie miałem zamiaru ich używać. Sprawdziłem tylko jak się je włącza i wybrałem jeden by sprawdzić, czy działa. Chyba wybrałem najbardziej znośny filtr, ten czarno-biały, chociaż jak na mój gust to z kontrastem i ziarnem trochę w nim przesadzili. Siostrze się jednak spodobał... Przynajmniej są jakieś fotki, które można umieścić miedzy akapitami, a przy okazji wypromować ich autorkę ;)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbOERBa2lRV3Vad-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbOERBa2lRV3VadEE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbM3ZLYnpja01aS-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbM3ZLYnpja01aSEk)
Nie testowałem stabilizacji, ale robiłem nocne zdjęcia z reki i mogę potwierdzić, że działa ona bardzo dobrze. Myślę, że ze 3 działki da się dzięki niej zyskać na czasie naświetlania, co okazało się nieocenione podczas fotografowania obiektywem ze światłem f/3,5-5,6. Nie zauważyłem żadnej różnicy w skuteczności w porównaniu do stabilizacji w obiektywie. Odróżniał je jedynie dźwięk, jaki towarzyszy pracy stabilizacji, która w E-M10 jest głośniejsza. Słyszalna jest jednak tylko wtedy, gdy wokół panuje cisza, a nawet wtedy szum słychać tylko z bliskiej odległości. W normalnych warunkach odgłosy otoczenia kompletnie ja zagłuszą, więc w praktyce nie ma to żadnego znaczenia. Na początku doznania akustyczna są trochę dziwne, ale szybko można się do nich przyzwyczaić. Jeśli to jedyna cena za to, że stabilizację obrazu można mieć z każdym podpiętym obiektywem, to nawet nie ma się nad czym zastanawiać. Szkoda tylko, że włącza się ją i wyłącza w podręcznym menu, a nie ma żadnego dedykowanego przycisku.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUHFKbXlUUUpQc-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUHFKbXlUUUpQc1E)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbNnlhRGt6TTlXS-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbNnlhRGt6TTlXSVk)
Większą frajdę sprawił mi jednak zupełnie inny gadżet, a mianowicie zdalne sterowanie przez Wi-Fi. Pamiętam, że parę lat temu gdzieś na forum pisałem rozmarzony, ze byłoby cudownie, gdyby w aparatach były odczepiane ekrany, za pomocą których można dyskretnie kadrować i wyzwalać migawkę. Jaki ja bylem wtedy głupi... Po co odczepiane? Przecież dzisiaj każdy nosi zapasowy ekran w kieszeni (w dodatku ma on funkcję dzwoniącego kalkulatora multimedialnego)! Pierwszy raz inżynierowie konstruujący aparaty mieli lepszy pomysł ode mnie ;) Działa to znakomicie, intuicyjnie, sposób parowania aparatu z telefonem za pomocą kodu QR jest dziecinnie prosty. Jest niewielkie opóźnienie w przekazywaniu obrazu (a może to po prostu niższa częstotliwość odświeżania - nie miałem ochoty w to wnikać), ale nie jest to w stanie zepsuć zabawy. Już wypróbowałem to na targowisku, wchodząc między ludzi, szparagi i pomidory, z aparatem wiszącym na szyi i jedynie odchylanym jedna ręką w razie potrzeby oraz ze smartfonem w drugiej ręce, udając, że piszę smsa. Nikt się nie połapał, nikt nawet nie spojrzał! Jeśli kupię kiedyś następny aparat (hehe, dobre... oczywiście, że kupię), to na pewno z Wi-Fi. Jak dla mnie to największy wynalazek w fotografii od czasu pojawienia się histogramu na żywo, serio.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSHFSM3NRSlJwc-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSHFSM3NRSlJwcEk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbT29EOTFyVXJsc-3.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbT29EOTFyVXJsc2s)
A własnie, jeśli histogram na żywo, to i wizjer. Wszak jedna z największych zalet bezlusterkowców jest wyświetlanie go w EVF - ostatni gwoźdź do trumny prześwietlonych i niedoświetlonych zdjęć. A wizjer w E-M10 jest co najmniej przyzwoity, ale z drobnym "ale". Nigdy nie miałem parcia na ogromne wizjery, właściwie to wystarczyła mi nawet ta "dziurka od klucza" w Olku E-410, tyle że tam ciemnawo było. Moje niskie wymagania pod tym względem biorą się pewnie z tego, ze nie spędzam nie wiadomo ile czasu, gapiąc się w wizjer - ot, robię zdjęcie i tyle. Nie ma tam dla mnie nic interesującego, co sprawiłoby, abym chciał zaglądać do niego częściej, niż to jest konieczne. Nie przeszkadza mi więc zupełnie, że wizjer jest mniejszy (aczkolwiek daleki od dziurki od klucza) i ma niższą rozdzielczość, niż ten w Fuji (i w pozostałych OM-D również, o ile dobrze pamiętam). Odkryłem nawet, ze miło jest widzieć świat w formie obrazu wyświetlanego płynnie, a nie w postaci animacji poklatkowej. Podoba mi się też to, że muszla oczna jest cofnięta do tylu, przez co wygodniej się z niej korzysta. Kolory w wizjerze są trochę wyprane, a w gorszym oświetleniu robi się już prawie monochromatycznie, ale nie zmartwiło mnie to ani trochę. Niestety mam kilka innych uwag krytycznych trochę większego kalibru. Po pierwsze: wizjer jest jakiś taki narwany i nerwowo reaguje na zmiany ekspozycji, jest zbyt czuły na światła. Nie widać tego w dzień, na zewnątrz, ale w pomieszczeniach wystarczy, ze w kadrze znajdzie się okno, a cała reszta robi się wręcz kompletnie czarna. Widać to na filmiku poniżej, co prawda na ekranie, ale w wizjerze jest dokładnie to samo. Pewnie nie pisałbym o tym, gdybym nie miał do czynienia z innymi wizjerami i uznałbym wtedy, że tak ma po prostu być. No ale nie będę ukrywał, pod tym względem może być dużo lepiej. Po drugie: w standardowym trybie działania wizjer nie wykorzystuje w pełni potencjału, jaki daje elektronika i w niewystarczającym stopniu rozjaśnia obraz, gdy zaczyna brakować światła. Dochodzi często do sytuacji, że aparat potrafi złapać ostrość, a nawet nie widzimy na co ją złapał, bo wizjer pokazuje po prostu czarny (a raczej ciemnoszary) placek bez żadnych szczegółów. Sytuację poprawia opcja "Nocne kadry", okupiona jeszcze większą utratą kolorów. Po trzecie: "Nocne kadry" upośledzają działanie histogramu, uniemożliwiając dokładne naświetlanie "na światła". Histogram się nie zmienia, gdy kręcimy kółkiem, czyli tracimy podstawowa zaletę EVF. No w mordę jeża! Kto to wymyślił? Nazwisko! ;)
https://www.youtube.com/watch?v=QA-r2Kde9eg
Jeśli chodzi o "narwaność" wizjera, to sądzę, że raczej tutaj winę ponosi sposób pomiaru światła w Olku. Też to zauważyłam, ale myślałam, że to normalne i tak ma być ;)
Wizjer w E-M10 jest taki sam jak w E-M5, lepszy ma tylko E-M1.
Dzień 7.
Chcę jeszcze wrócić do obiektywu, który wcześniej testowałem na jpegach, bo zapomniałem włączyć rawy. Powtórzyłem więc test rozdzielczości, a rawy wywołałem w LR5 na standardowych ustawieniach. Nie szukajcie tutaj ciekawych fotek, będą same nudne cropy :) Ale zacznę może od krótkiego opisu...
M.Zuiko Digital 14-42 f/3,5-5,6 ED EZ - tak się to ustrojstwo nazywa. Rozszyfrowując tę nazwę można w skrócie przetłumaczyć ją na: typowy uniewersalny ciemnozoom kitowy ;) Chociaż może nie do końca taki typowy, bo pod względem rozmiarów w pozycji złożonej jest to w zasadzie naleśnik, jakieś 3-krotnie mniejszy od typowego zooma o podobnych parametrach (np. pierwszego Panasa 14-45 czy odpowiedników pod APS-C). Waga też jest iście piórkowa, mniejsza pewnie, niż waga moich wszystkich dekielków :) A dekielek też ma śmiesznie mały - taka plastikowa 5-złotówka. Po wysunięciu tubusa obiektyw nadal jest mniejszy, niż typowy obiektyw tego typu w pozycji złożonej. Generalnie w pozycji transportowej nadaje się on do noszenia w kieszeni kurtki z jakimś mniejszym korpusem, np. z PENem.
Pisałem już wcześniej o pierścieniu zoomowania, który tylko udaje pierścień z wyglądu, a w rzeczywistości jest dźwignią, którą poruszamy w jedną lub drugą stronę. Nie podoba mi się takie rozwiązanie, działa mało precyzyjnie, ciężko je wyczuć, jest dość powolne, reaguje z opóźnieniem. Daję sobie rękę uciąć, że w wielu kompaktach, w których także zoomuje się dźwignią, działa to lepiej. Oczywiście da się tego używać, do fotografii spacerowo-widoczkowo-rodzinnej wystarczy, ale żeby szybko jednym ruchem pierścienia przeskoczy z szerokiego końca na tele albo na odwrót lub precyzyjnie ustawić ogniskową w krótkim czasie, to się po prostu nie da. Osobiście wolę rozwiązanie ze starszego kita, tego rozkładanego ręcznie, nawet jeśli miałoby zwiększyć rozmiary obiektywu.
Jakość wykonania jest bardzo dobra. Mimo, że obiektyw wykonany jest z plastiku, to nie sprawia wrażenia tandetnego. Oczywiście uderzenie wysuniętym obiektywem mogłoby się dla niego źle skończyć, ale takich rzeczy raczej się unika nawet w przypadku metalowych obiektywów. Trzeba tylko uważać, aby do torby wkładać aparat wyłączony, a nie w stanie uśpienia, tak aby przypadkowe wciśnięcie guzika nie spowodowało wysunięcia się obiektywu. Bagnet jest oczywiście metalowy i ciasno "siedzi" na korpusie, zakłada się go i zdejmuje ze sporym oporem.
Dobra, a teraz jedziemy z koksem :)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbT1hsc182MnllQ-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbT1hsc182MnllQ2c )
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbeTRVUEpTalFBO-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbeTRVUEpTalFBOWM )
Jak łatwo się domyślić, po lewej stronie są wycinki 1:1 z Olympusa, a po prawej z Fuji XF 18-55, jako że to jedyny zoom, który miałem do dyspozycji. Wykonane na szerokim kącie i pełnych dziurach.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWm5mb3YtX28tM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWm5mb3YtX28tMkE )
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbWmlDamlyWUpJU-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbWmlDamlyWUpJUkk )
Powyżej z kolei ogniskowa ~25 mm ekw., też na pełnej dziurze.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbTEtmOTFnNVZYU-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbTEtmOTFnNVZYU1k )
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbcGdyRFBpdWUzQ-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbcGdyRFBpdWUzQ0E )
A tutaj maksymalna ogniskowa i minimalna przysłona.
Powiem tak: spodziewałem się, że będzie w miarę ostro w centrum kadru i mydlano w rogach na pełnej dziurze, a po przymknięciu w miarę ostro wszędzie. Częściowo miałem rację, bo w centrum jest dobrze jak na kita, a w rogach jest typowo, jak na kita (chociaż bywają kity lepsze i gorsze). Pomyliłem się tylko w tym, że po przymknięciu będzie lepiej. Na tych samplach akurat tego nie widać, ale lepiej wcale nie jest, a jeśli już, to zmiana jest niewielka. Problem też w tym, że obszar najlepszej ostrości w centrum jest bardzo mały i niedaleko poza fragmentem przedstawionym na cropach już się zaczyna psuć. W zasadzie większość zdjęcia to mydełko, które w jpegach Olek próbuje ratować potężnym wyostrzaniem. Po przymknięciu do f/8 wygląda to tak:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbdjE5VVVqcWtJc-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbdjE5VVVqcWtJcVU )
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSW4zSXdYUDg2T-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSW4zSXdYUDg2T0U )
Tutaj widać, że dyfrakcja już zbiera swoje żniwo, ale do krajobrazów użyłbym takiej właśnie przysłony, chcąc zachować największą głębię ostrości. Spadek ostrości w przypadku Olka okazał się jednak jeszcze większy, niż na pełnej dziurze. Z drugiej strony jeśli na długim końcu jest f/5,6, to już nie ma z czego przymykać - 1 działka i już mamy f/8. Jeśli ktoś ma ochotę porównać lub sprawdzić sobie inne kombinacje ogniskowych i przysłon, to tutaj wrzuciłem pliki w pełnej rozdzielczości, od maksymalnego otworu do pełnych wartości wartości przysłony co 1 EV, na 3 różnych ogniskowych:
https://drive.google.com/folderview?id=0Bx9KYywMI5gbUloxTTVMTTJ3TGc&usp=drive_web
Podsumowując nie będę ukrywał, że jestem rozczarowany. Chciałem wypożyczyć aparat z m.ZD 17 f/1,8, ale się nie dało - dostałem za to zooma. Okazał się on idealnym przykładem tego, jak nadmierna miniaturyzacja negatywnie wpływa zarówno na jakość, jak i funkcjonalność. Dam sobie rękę uciąć, że taki X-Z2 na pełnej dziurze rozłożyłby tego kita na łopatki, nawet pomimo matrycy o mniejszej rozdzielczości. Nie czyni to jednak tego obiektywu bezużytecznym, wszak parę lat temu taka jakość kitowców była na porządku dziennym i jakoś się nimi robiło zdjęcia. Jeśli ktoś używa głównie stałek, a zooma chce mieć tylko dla wygody do niezobowiązujących pstryków i nie chce przy tym, aby zajmował on miejsce w torbie (da się go upchnąć w boczną kieszonkę, albo nawet wcisnąć gdzie popadnie), to taki obiektyw może spełnić jego wymagania. Albo jeśli ktoś szuka możliwie małego aparatu, który chciałby nosić w kieszeni, do rejestrowania zdjęć które nie będą drukowane w większych formatach, a przy tym chciałby mieć możliwość używania czasami innych obiektywów lub poszerzenia szklarni w przyszłości, to też może być w pełni usatysfakcjonowany. W każdym innym przypadku ODRADZAM. Jeśli szukasz małego aparatu i nie zamierzasz zmieniać obiektywów, kup dobrego kompakta z w miarę dużą matrycą i jasnym szkłem. Z kolei jeśli nie masz parcia na wpychanie aparatu do kieszeni, a potrzebujesz bezlusterkowca ze standardowym zoomem, kup starszą wersję 14-42 bez EZ.
epicure
coś nie tak z testowanym przez Ciebie egzemplarzem 14-42EZ. Zobacz na 14mm f/3.5 - porównaj skrajną lewą i skrajną prawą stronę:
120522120521
Nie wiadomo, czy to z moim egzemplarzem coś nie tak, czy ze wszystkimi.
mam ten obiektyw i co prawda murków nie robiłem, ale mój egzemplarz wydaje mi się jednak sporo ostrzejszy od tego, który testowałeś. Wieczorem postaram się wrzucić porównanie mojego 14-42EZ i Panasonica 14-45.
To chętnie bym zobaczył, jak to wygląda w Twoim egzemplarzu. Wystarczyłby jakiś murek na szerokim kącie i pełnej dziurze.
Wrzuciłem porównanie 14-42EZ do Panasa 14-45 w osobnym wątku
https://forum.olympusclub.pl/threads/91520-mikroTest-Oly-14-42EZ-vs.-Panas-14-45
Co do Twojego testu to faktycznie jest to chyba jeden z najlepiej przeprowadzonych testów jakie tutaj czytałem. Fajnie, że Ci się chciało, czekam na kolejne dni :)
Zanim przebrnę przez wszystkie cropy z testu iso, mała zagadka:
120652
Jakie iso? :)
...Jakie iso? :)
Trudne pytanie. Zakładam, ze skrajne..., 25600 i krótki czas lub 100, (200) i długi czas.
Górne i dolne to cropy z tego samego zdjęcia, różnica jest między prawą a lewą stroną.
Olympus Iso 200 Fuji 800 :P
Olympus Iso 200 Fuji 800 :P
No i zepsułeś zabawę ;-) Pytanie było zbyt proste.
No i zepsułeś zabawę ;-) Pytanie było zbyt proste.
Serio?! Co wygrałem :mrgreen:??? (na początku chciałem postawić 1600 u Fuji ale myślałem,że już bez przesady no :P)
Serio?! Co wygrałem :mrgreen:???
Żeton na kielnię i beton ;-)
na początku chciałem postawić 1600 u Fuji ale myślałem,że już bez przesady no :P
To już by była wygrana przez nokaut, a póki co jest jeszcze na punkty ;-)
Pewnie też by trochę inaczej wyszło gdyby test zrobić np. z co najmniej 3 metrów od fotografowanej sceny.
Pozdr
Dzień 8.
I przyszedł czas na "test" szumów. Każdy z nas pewnie oglądał tego typu porównania na portalach zajmujących się testowaniem aparatów. Z reguły wyglądają one tak: jest sobie jakaś scenka z butelek i kredek, dobre światło, dużo jasnych tonów i niewiele ciemnych, w miarę krótkie czasy ekspozycji. Są to warunki kompletnie oderwane od praktyki, bo zwykle wysokich czułości używa się tam, gdzie światła brakuje. Poza tym to właśnie w ciemnych tonach szum jest najbardziej wyraźny, a nie na białej etykiecie butelki po "tymbarku". A jeśli już warunki testu są odpowiednie, jak na dpreview, gdzie można przełączyć scenkę na słabe oświetlenie żarowe, to z kolei zdjęcia są odszumiane, nawet rawy (redaktorzy stwierdzili, że Adobe wie lepiej, jak powinny wyglądać zdjęcia, i nie wyłączyli standardowego odszumiania). Za każdym razem, gdy oglądam takie sample, myślę sobie, że sam zrobiłbym to lepiej... ;)
No i zrobiłem! Wylazłem w noc, znalazłem sobie wdzięczny obiekt oświetlony stałym, nie zmieniającym się światłem, postawiłem aparaty na statywie, wyłączyłem stabilizację, użyłem 2-sekundowego samowyzwalacza, żeby nic nie poruszyć, balans bieli ustawiłem na "żarówkę" i stosując te same parametry ekspozycji zrobiłem serię zdjęć, podnosząc czułość o 1 EV i o tyle samo skracając czas ekspozycji, a przysłonę pozostawiając bez zmian. "Te same parametry" należy potraktować jako "możliwie najbardziej zbliżone parametry", ponieważ Fuji stosuje trochę niestandardowe czasy, np. 8,5 s zamiast 8 s lub 4,3 s zamiast 4 s. Różnice te są jednak śladowe, można je pominąć. Rawy wywołałem w LR5, wyłączając odszumianie, ponieważ soft ten standardowo usuwa nieco kolorowego szumu. Skutkiem tego było wyższe zaszumienie sampli, ale ciemne kolory, jak np. liście drzew, odzyskały zieleń. Same zdjęcia to jednak nic w porównaniu do zabawy w wycinanki, która zakończyła się tak:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaURmbFhFUWJXV-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaURmbFhFUWJXV0U)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbTkNEM3dhaXFVb-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbTkNEM3dhaXFVb2s)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbb2FjMy1CaFA2U-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbb2FjMy1CaFA2Uk0)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbN29RS0RXRFFJT-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbN29RS0RXRFFJTVE)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbmRHekZpZnRxd-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbmRHekZpZnRxd2M)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbQzZCRzBzMjFZM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbQzZCRzBzMjFZMGM)
Tutaj link do pełnych kadrów: https://drive.google.com/folderview?id=0Bx9KYywMI5gbUFh5LU0xajZiMnM&usp=drive_web
Właściwie na tym mógłby poprzestać - każdy sam może sobie wyrobić własne zdanie na podstawie tego, co widać. Każdy też ma inną tolerancję na szum, w innej formie prezentuje zdjęcia, inaczej je obrabia. Nie będę więc podejmował się oceny, która czułość w E-M10 jest jeszcze użyteczna, a która już nie. Tym bardziej, że sam dla każdej z nich z pewnością znalazłbym zastosowanie. Skupię się więc na rzeczach obiektywnych i pozwolę sobie zauważyć fakt, że szum towarzyszy Olkowi już od najniższej czułości. Nie jest to spowodowane długim czasem naświetlania, bo i na zdjęciach robionych za dnia da się w powiększeniu zauważyć kaszę np. na niebie. Tyle tylko, że oglądanie powiększenia 1:1 na monitorze 21" to mniej więcej to samo, co oglądanie wydruku wielkości 1,3 x 1 m z odległości 50 cm. Jeśli więc ktokolwiek sądzi, że taki szum ma jakiekolwiek znaczenie w praktyce, to po prostu świruje bażanta. Znaczenie szumu zaznacza się dopiero na wyższych czułościach. Z tego, co widać, szum wzrasta w sposób przewidywalny i jednostajny wraz ze wzrostem iso, do czasu napotkania wartości 6400, gdzie następuje już bardziej wyraźne załamanie jakości i tutaj zapanowanie nad nim może już być problematyczne. Osobiście trzymałbym się iso 3200 tak długo, jak to tylko możliwe, a iso 6400 pozostawił tylko na najbardziej ekstremalne sytuacje. Różnica w poziomie szumów w porównaniu do APS-C jest taka, jakiej należało się spodziewać, czyli ok. 1 EV. Obrazuje to poniższe zestawienie:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbN19oY3M4bDJHS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbN19oY3M4bDJHS3M)
Dziś należałoby jednak postawić pytanie nie "jaka jest różnica między X a Y?", tylko "czy X lub Y spełnia moje wymagania". Kiedy parę lat temu kupiłem sobie pierwszą lustrzankę, podobne testy robiłem dla iso 800, bo na tej czułości wszystko się rozgrywało. Wszystko, co przekraczało ten próg, było w zasadzie bezużyteczne, przynajmniej nie do dalszej obróbki w kolorze. Marzyłem o użytecznym (dla mnie, dla konkretnego sposobu obróbki) iso 1600, które pojawiło się jako pierwsze w zasadzie dopiero w Nikonie D90. Teraz zaś porównujemy sobie iso 3200 i 6400, zastanawiając się, czy szum pojawi się już na A4, czy może dopiero na A3. I mowa tu o szumie, który w fotografii analogowej towarzyszył filmom o czułości... nie wiem... iso 400?
Dla mnie to, co oferuje E-M10 w kwestii szumu, jest w zupełności wystarczające. Istniejące różnice dałoby się nadrobić jaśniejszymi szkłami. Gdyby jeszcze tylko ktoś zechciał je produkować i sprzedawać za cenę, którą zaakceptowałby przeciętny biały człowiek z Europy klasy B ;)
"Świruje bażanta" - no lepszego testu nie czytałem :) Ech poprawiłeś mi humor.
Tutaj link do pełnych kadrów: https://drive.google.com/folderview?id=0Bx9KYywMI5gbUFh5LU0xajZiMnM&usp=drive_web
A podeślesz RAWy?
A podeślesz RAWy?
Podeślę wieczorem.
Rawy są tutaj:
https://drive.google.com/folderview?id=0Bx9KYywMI5gbTUZfTmc2UnA1ZVU&usp=drive_web
To takie moje 0,03 PLN.
1) Moim zdaniem trochę te zdjęcia się różnią co do naświetlenia. (przynajmniej w RAWach).
Fuji lepiej kompresuje dynamikę, i żeby osiągnąć z Olka to co miałem z Fuji potrzebowałem trochę suwaczkami ruszyć.
2) Dorzuciłem trochę odszumiania chromy, bo wydaje się, że demozaikowanie w Fujim ma mocne właściwości odszumiające.
Wyniki:
Po lewej Oly, po prawej Fuji.
ISO 200
120986120980
ISO400
120987120981
ISO800
120988120982
ISO1600
120989120983
!SO3200
120990120984
ISO6400
120991120985
Zgadzam się z wnioskiem:
Różnica około 1EV.
A czym wywoływałeś?
Capture One 7.2.2.
Dla E-M10
Shadow = 13, Highlight = 42.
Color Noise od 0 do 50 (+10 na każdym kolejnym ISO)
Dla Fuji
Color Noise = 0 (200, 400), 10 (800), 20 (1600-6400)
Reszta na zero dla obu.
Dla E-M10
Shadow = 13, Highlight = 42.
Co to oznacza? Przyciemnienie czy rozjaśnienie świateł i cieni?
Co to oznacza? Przyciemnienie czy rozjaśnienie świateł i cieni?
Highlight - przyciemnia światła.
Shadow - rozjaśnia cienie.
Jednym słowem musiałem trochę skompresować dynamikę, żeby odpowiadała tej z Fuji
2) Dorzuciłem trochę odszumiania chromy, bo wydaje się, że demozaikowanie w Fujim ma mocne właściwości odszumiające.
Demozaikowanie w fujim jest takie fajne, że DxO nawet nie chce się do tego przymierzyć :-).
Demozaikowanie w fujim jest takie fajne, że DxO nawet nie chce się do tego przymierzyć :-).
Capture One daje radę.
Ale co za magia się tam dzieje - nie wiem.
Może podobny numer jak w kompaktach Fuji - matryca EXR z nietypowym (ukośnym) ułożeniem pikseli?
Dokładnie, w tym przypadku chodzi o nietypowy układ filtrów RGGB.
Dzień 9.
Tym razem mniej pisania, a więcej zdjęć. Na początek porównanie kitowego obiektywu na pełnej dziurze pod kątem tego, jaką GO można osiągnąć na krótkim i długim końcu:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUXZMbVQ0SzdfO-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUXZMbVQ0SzdfOWs)
14 mm
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbW1BcV9IQmpKS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbW1BcV9IQmpKSWc)
42 mm
Jakieś tam rozmycie tła jest, na największej ogniskowej portret w plenerze da się zrobić, ale rezultaty nie są spektakularne, mówiąc eufemistycznie. Tego jednak należało się spodziewać, nie powinno to być dla nikogo niespodzianką. Zestawienie zrobiłem właściwie tylko z kronikarskiego obowiązku, niż faktycznej ciekawości, bo raczej nie jest to obiektyw, którego chciałbym używać tam, gdzie potrzebna jest mała GO. Ale jeśli ktoś go ma i używa, to przynajmniej będzie wiedział, jakie są jego możliwości, o ile sam się o nich do tej pory jeszcze nie przekonał.
Poniżej kilka przypadkowych kadrów, zrobionych bez ciśnienia, że coś trzeba przetestować. Chyba trochę zbyt ambitnie podszedłem do tematu, bo za dużo robiłem zdjęć testowych, a za mało używałem aparatu do robienia zdjęć, jakie sam robiłbym dla przyjemności. Żałuję, bo okazało się, że czasu na takie zdjęcia zostało niewiele, a szukanie pod presją jakichś ciekawych tematów okazało się trudne. Wyszło więc, co wyszło :) Niestety nie miałem do dyspozycji swoich presetów w LR ani filtrów Google Nik, z których korzystam na co dzień - nie mogłem zainstalować LR5 na swoim komputerze, bo już kiedyś korzystałem na nim z triala, więc w ruch poszedł komputer służbowy, a już nie chciało mi się kombinować z przenoszeniem plików z jednego komputera na drugi. Cały proces obróbki ograniczał się jedynie do pracy na wyczucie suwakami w LR.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbSHlVRUs3STdFS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbSHlVRUs3STdFSkk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbX0RqWGdZTGFsd-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbX0RqWGdZTGFsdjg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbOS05NjZqOUcyS-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbOS05NjZqOUcySTg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbbWY1UFFDSklJT-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbbWY1UFFDSklJT00)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbOThNSGdrV3FNe-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbOThNSGdrV3FNeTg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbY2hVN1pPTVNqU-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbY2hVN1pPTVNqUzQ)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbajBwNWFkSmJZT-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbajBwNWFkSmJZTUk)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbYjJmeFAtampnM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbYjJmeFAtampnMU0)
I tak dla zabawy porównanie, dlaczego warto grzebać w rawach :)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbeWlXdmtveWJPM-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbeWlXdmtveWJPMEk)
jpeg
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbb1BXN2pMOTk4U-1.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbb1BXN2pMOTk4UHc)
raw
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaHliX1lzNGxld-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaHliX1lzNGxldU0)
jpeg
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbaWlPOHVnNl92N-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbaWlPOHVnNl92NGs)
raw
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbUW11dk5oT25nO-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbUW11dk5oT25nOFE)
jpeg
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/06/ucexportviewid0Bx9KYywMI5gbZUFsTGliN0thV-2.jpg
źródło (http://drive.google.com/uc?export=view&id=0Bx9KYywMI5gbZUFsTGliN0thVTA)
raw
Przykłady może są nieco przejaskrawione, ale pokazują, że się da i rawy z E-M10 na takie rzeczy pozwalają.
Środkowa seria z ostatniego postu taka "Twoja". Fajnych kilka motywów.
barmichal76
19.06.14, 20:04
Uffff... Już się bałem, że do końca testu same cropy i szumy będą :-P. Całe szczęście robiłeś też zdjęcia ;) Farby i okna spodobały się najbardziej.
Pozdr
Tu znowu potwierdziło się, że Lightroom "nie lubi" .orf z E-M10 (drugi przykład - purpurowa "plama" nad dachem kościoła). Ciekawe, że toleruje w takich przypadkach .orf z E-M5. No, ale to trochę nie na temat.
Za test i włożoną pracę plus się należy co niniejszym uczyniłem.
E-m10 jest nowszy, pewnie dopiero nowa wersja LR go lepiej "łyknie". CS5 w ogóle nie wczytuje orfów z EM-10.
Ta plama to akurat blik od latarni, która znajdowała się poza kadrem.
E-m10 jest nowszy, pewnie dopiero nowa wersja LR go lepiej "łyknie".
Lightroom 5.4 "łyka" .orf z E-M10. Nowa wersja to może być 6.0, a to już trzeba będzie doplacic za aktualizację. Tak nawiasem mówiąc .orf z E-M1 też jest OK w LR przy wyciąganiu cieni.
Ta plama to akurat blik od latarni, która znajdowała się poza kadrem.
Dlatego dałem w cudzysłów słowo plama. Podejrzewam, ze rozjaśniając tego RAW-a w OV3 nie przybierze ona (ten blik) purpurowego koloru.
Trzeba by porównać takie same zdjęcia. Z E-M5 też wyłaziła purpura, jeśli się człowiek postarał i na wariata poprzesuwał suwaczki. Samo rozjaśnienie cieni może nie wystarczyć, żeby to zobaczyć. Poza tym może to też zależeć od balansu bieli.
Lightroom 5.4 "łyka" .orf z E-M10. Nowa wersja to może być 6.0, a to już trzeba będzie doplacic za aktualizację. Tak nawiasem mówiąc .orf z E-M1 też jest OK w LR przy wyciąganiu cieni.
Dlatego dałem w cudzysłów słowo plama. Podejrzewam, ze rozjaśniając tego RAW-a w OV3 nie przybierze ona (ten blik) purpurowego koloru.
Jest już LR 5.5 z obsługą E-M10:
https://blogs.adobe.com/lightroomjournal/2014/06/lightroom-5-5-now-available.html
Dlatego dałem w cudzysłów słowo plama. Podejrzewam, ze rozjaśniając tego RAW-a w OV3 nie przybierze ona (ten blik) purpurowego koloru.
Zapewne przybierze, bo bliki z tego obiektywu są purpurowe nawet bez rozjaśniania. Tyle, że tu go nie było widać na tle ciemnego nieba.
Zapewne przybierze, bo bliki z tego obiektywu są purpurowe nawet bez rozjaśniania. Tyle, że tu go nie było widać na tle ciemnego nieba.
To może wrzuć RAW-a tego zdjęcia i się przekonamy lub sam wywołaj w OV. Możliwe, że masz rację.
Edit.
Jest już LR 5.5 z obsługą E-M10...
Właśnie sprawdziłem w wersji próbnej i jest bez zmian jeśli chodzi np. o .orf z postu #45 Taka sama piękna purpura wychodzi przy wyciąganiu z mocnego cienia, a czego nie ma w programie dedykowanym firmy Olympus do wolania RAW-ów.
To może wrzuć RAW-a tego zdjęcia i się przekonamy lub sam wywołaj w OV. Możliwe, że masz rację.
Wrzucę wieczorem.
...czego nie ma w programie dedykowanym firmy Olympus do wolania RAW-ów.
Może dlatego, że ten program nie wyciąga cieni w takim stopniu, jak LR?
...Może dlatego, że ten program nie wyciąga cieni w takim stopniu, jak LR?
Po części to prawda. W LR można do +/- 5 EV w OV do +/- 2EV. Jest jeszcze w LR suwak Shadows, a w OV też jest coś podobnego (działa pewnie gorzej) ale zawsze można porównać kolorystykę tylko podnosząc ekspozycję o +2EV (lub nawet +1EV) w obu programach (tego samego RAW-a).
Tu jest raw:
https://drive.google.com/file/d/0Bx9KYywMI5gbc1RuY3F2UnJQQ1E/edit?usp=sharing
Więc porównałem wywołania w programie dedykowanym Olympus Viewer 3 i Lightroom 5.5. W obu programach podniesiona ekspozycja +2EV. W OV3 Shadows +7 w LR 5.5 aby to rozjaśnienie cieni było mniej więcej na tym samym poziomie suwak Shadows ustawiłem na +40. Od razu powiem, że nie ruszając suwaka Shadows w obu programach różnica w kolorystyce jest też taka sama tylko po prostu mniej widoczna. O ile na tych przykładach można by mieć duże wątpliwości w którym programie jest bardziej prawidłowa kolorystyka (wskazując nawet LR5.5 jako prawidłową) o tyle nawiązując do wcześniejszych zdjęć (post #45) już trudniej wskazać. Na torach i podwoziu pociągu chyba zgodzimy się co do tego, że blików tam nie było. Tu jeszcze dochodzi nam różnica w kolorze nieba co mnie też przyznam zdziwiło.
Poza ekspozycją +2EV i suwaka Shadows niczego innego w programach nie ruszałem. Nie zauważyłem też żadnej różnicy w wywołaniu pomiędzy LR 5.5 z pliku orf, a LR 4.4 wołane na przekonwertowanym .orf do .dng
LR 5.5 121630 OV3 121631
Jakby co to w DxO też wyłazi ta flara na purpurowo.
Darekw1967
21.06.14, 10:22
Witam !
UfRaw + GIMP. Prostowalem budynek, poziomy + saturacja, resize i ostrzenie i to wszystko.
Flary prawie nie widac.
121642
Pozdrawiam
UfRaw + GIMP. Prostowalem budynek, poziomy + saturacja, resize i ostrzenie i to wszystko.
Flary prawie nie widac.
Tylko, że nie o to chodziło aby dobrze wywołać. Flara, blik, ma być widoczna:)
Pewnym problemem jest, jak ktoś chce mocniej wyciągać z głębokich cieni .orf z E-M10 to w większości wołarek RAW pojawia się w tych miejscach purpura.
No właśnie to trochę mocniej to jest wyciąganie 4EV.
Z ISO 200 zrobiliśmy sobie ISO 3200. Pytanie jakie to ma sensowne zastosowanie.
Tutaj (https://forum.olympusclub.pl/threads/91387-OlyTest-10-dni-z-E-M10/page12?p=1099570&viewfull=1#post1099570) ostatni przykład to właśnie iso 200 +2 EV i jeszcze z rozjaśnionymi cieniami.
Dzień 10
http://www.epicure.pl/olympusa-strzal-w-dziesiatke/
Tylko tyle. Więcej już nie dam rady ;) Cały nowy tekst, kilka nowych fotek, wszystko w jednym. Misja zakończona! :)
Przeczytałem sobie z rana... Solidna praca.
Co do wad użytkowych, podjąłeś kwestię wielkości ramek AF. Ja ze swojej strony dodałbym co innego. Bardzo, ale to bardzo brakuje mi możliwości konfigurowania aktywności konkretnych punktów AF. Nie potrzebuję wszystkich 81 pól. Chciałbym sobie zdefiniować jedenaście (powiedzmy, że według układu pentaksowego) i jedynie na nich pracować. Zmiana jednego pola na drugie byłaby znacznie szybsza. Owszem, można sobie ustawić te wielkie prostokąty, ale nie mogę się do tego rozwiązania przekonać.
Porządna recka, z sensem napisana i o tym o czym pisać się powinno.
Z uwagą i radochą przeczytałem
Epicure bardzo fajna recenzja, z przyjemnością przeczytałem. Gratuluję.
Epicure,
dzięki za recenzję, dużo wysiłku włożone, sporo roboty, dobrej, zrobione - w końcu osoby zainteresowane technikaliami mogą znaleźć to, czego szukają.
Brawo!
pozdrawiam,
epicure, nie widiziałam jeszcze na Forum tak dobrego testu jak Twój. Należą się brawa.
redrum1906
30.06.14, 11:13
Super recka.
Prośba o podzielenie się ustawieniami CUSTOM podpiętymi pod kółko trybów;) Wiadomo...kazdy korzysta z tego tworząc settingi pod siebie jednak jestem ciekawy jak to u Ciebie wygląda.
Bardzo fajny test. E-M10 bardzo kusi jako drugi korpus.
Dobra robota - dzięki, i punkt do reputacji w załączeniu poszedł:-)
Dzięki za komentarze :)
Prośba o podzielenie się ustawieniami CUSTOM podpiętymi pod kółko trybów;) Wiadomo...kazdy korzysta z tego tworząc settingi pod siebie jednak jestem ciekawy jak to u Ciebie wygląda.
Już dokładnie nie pamiętam, jak to wyglądało, ale było to mniej więcej coś takiego:
1) zdjęcia na statywie: iso 200, wyłączona stabilizacja obrazu, antishock, priorytet przysłony;
2) obiekty w ruchu: auto iso, tryb seryjny, ciągły AF, stabilizacja tylko w pionie, priorytet migawki;
3) tryb dyskretny: wyłączona lampka wspomagania AF, auto iso, priorytet przysłony;
4) fotografowanie z lampą: zmiana trybu pracy lampy pod przyciskiem nagrywania, coś tam jeszcze było z kompensacją ekspozycji i kompensacją błysku pod kółkiem...
Już dokładnie nie pamiętam, jak to wyglądało, ale było to mniej więcej coś takiego:
1) zdjęcia na statywie: iso 200, wyłączona stabilizacja obrazu, antishock, priorytet przysłony;
2) obiekty w ruchu: auto iso, tryb seryjny, ciągły AF, stabilizacja tylko w pionie, priorytet migawki;
3) tryb dyskretny: wyłączona lampka wspomagania AF, auto iso, priorytet przysłony;
4) fotografowanie z lampą: zmiana trybu pracy lampy pod przyciskiem nagrywania, coś tam jeszcze było z kompensacją ekspozycji i kompensacją błysku pod kółkiem...
Dzięki za odpowiedź.
Jeszcze dwa pytania.
Czy testowałeś ustawienia "obiekty w ruchu" a konkretnie ciągły AF? Dla mnie to największa porażka OM-D M10. Ciągły AF całkowicie nieprzydatny.
Czy po zmianie trybu z naszego CUSTOM'a na M/A/S(jeżeli nie były ruszane) ustawienia aparatu powracają do ustawień pierwotnych(tzn. sprzed zmiany pokrętła na CUSTOM)?
Czy testowałeś ustawienia "obiekty w ruchu" a konkretnie ciągły AF? Dla mnie to największa porażka OM-D M10. Ciągły AF całkowicie nieprzydatny.
Niestety nie, zabrakło mi na to czasu.
Czy po zmianie trybu z naszego CUSTOM'a na M/A/S(jeżeli nie były ruszane) ustawienia aparatu powracają do ustawień pierwotnych(tzn. sprzed zmiany pokrętła na CUSTOM)?
Tego nie pamiętam. Musiałby sprawdzić ktoś, kto ma aparat pod ręką.
Co prawda to Twój wątek Epicure ale tyczy E-M10 i chyba warto abym o tym napisał. Dodam od siebie, że E-M10 kiepsko nadaje się do fot IR jedynie tylko z dołożonym filtrem na obiektyw (czyli aparat nieprzerabiany). Technicznie wszystko jest super pod względem - chociażby AF, który z tym filtrem przy normalnych warunkach praktycznie wszystko łapał ale obrabianie tych fot to porażka. Mój stary E-PL2 jest w tym zagadnieniu 100 razy lepszy, chociaż technicznie wszystko wymagało "więcej zachodu". Zapewne to wina użytego filtra przed matrycą. Osobiście nie polecam E-M10 do IR'enek jedynie z nałożonym filtrem na obiektyw. Jeszcze osoby, które grzebią RAW'ach to coś wyciągną ale Ci co jedynie liczą na zmianę kanałów JPEG ostro się przeliczą. W E-PL2 bardzo często zmiana kanałów w samych JPEG'ach dawała przyzwoity rezultat a nawet dobry (wszystko zależało od warunków oświetlenia) a dalsze zabawy w RAW'ach dawał bardzo często bardzo dobre rezultaty. Co prawda nie bawiłem się w tym temacie tyle E-M10 co E-PL2 ale to co zaobserwowałem nie napawa optymizmem na przyszłość w sprawie IR'enek :)
Co prawda to Twój wątek Epicure ale tyczu E-M10 i chyba warto abym o tym napisał. Dodam od siebie, że E-M10 kiepsko nadaje się do fot IR jedynie tylko z dołożonym filtrem na obiektyw (czyli aparat nieprzerabiany). Technicznie wszystko jest super pod względem - chociażby AF, który z tym filtrem przy normalnych warunkach praktycznie wszystko łapał ale obrabianie tych fot to porażka. Mój stary E-PL2 jest w tym zagadnieniu 100 razy lepszy, chociaż technicznie wszystko wymagało "więcej zachodu". Zapewne to wina użytego filtra przed matrycą. Osobiście nie polecam E-M10 do IR'enek jedynie z nałożonym filtrem na obiektyw. Jeszcze osoby, które grzebią RAW'ach to coś wyciągną ale Ci co jedynie liczą na zmianę kanałów JPEG ostro się przeliczą. W E-PL2 bardzo często zmiana kanałów w samych JPEG'ach dawała przyzwoity rezultat a nawet dobry (wszystko zależało od warunków oświetlenia) a dalsze zabawy w RAW'ach dawał bardzo często bardzo dobre rezultaty. Co prawda nie bawiłem się w tym temacie tyle E-M10 co E-PL2 ale to co zaobserwowałem nie napawa optymizmem na przyszłość w sprawie IR'enek
Szkoda...myślałem o jakimś filtrze IR od Chinoli.
Szkoda...myślałem o jakimś filtrze IR od Chinoli.
Jeżeli masz ochotę robić konwersje do B-C to spoko wyjdzie ale w kolorze to niezbyt. Czego nie obrabiałem w RAW'ach z E-M10 to ma ogromną tendencję do wpadania z nieciekawego niebieskiego w fiolety a roślinność z nieciekawego miodowego w ciemno żółte lub "sraczkowate" kolory. W E-PL2 dało rade wyciągnąć ładne niebieskie a jeżeli miałeś dobre słońce to z roślinności to co właściwie chciałeś albo takie fajne miodowe kolorki albo biały. Co prawda nie miałem okazji wykorzystać jeszcze z E-M10 ostrego słońca i pojedynczych fajnych chmurek ale po tym co osiągałem przy podobnych warunkach z E-PL2 i E-M10 raczej nie wróże sukcesu temu drugiemu. Chociaż nie powiedziane, że nie będę próbował dalej bo może jest gdzieś jakiś haczyk i jednak da się osiągnąć zadowalające rezultaty :) Kolejna sprawa, że z dokręconym filtrem sporo też zależy od obiektywu bo te same kadry z dwóch różnych oczek potrafią wychodzić różnie i z jednego da się obrobić i coś wyciągnąć a z drugiego "czarna mamba". Ale tu mam akurat dobre porównanie bo jednym i drugim aparatem strzelałem z kita 14-42 a on jest całkiem przyzwoity do IR'enek przynajmniej z E-PL2
Filtr od Chinoli zawsze możesz sobie kupić bo to barszczowe koszta a nóż-widelec coś osiągniesz :). Ja sam mam jakiś filtr chyba za 55 zł i śmiga :)
Filtr od Chinoli zawsze możesz sobie kupić bo to barszczowe koszta a nóż-widelec coś osiągniesz :smile:. Ja sam mam jakiś filtr chyba za 55 zł i śmiga
No to zamówię i sprawdzę:D
I tak miałem brać na testy filtr ND2-ND400.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.