PDA

Zobacz pełną wersję : OM-4Ti a może coś innego?



fotomic
24.03.14, 14:31
Hej,

Historia długa, na jednym z lotnisk zalałem EP-1 i trochę OM-1N (film w połowie przepadł), ale aparat działa i dał radę przez całą wyprawę. EP-1 zdechło na amen. Jestem bardzo zadowolony z tego co uzyskałem z OM-1N i Pen-EE którego miałem w kolorze jako support. Skłaniam się do zakupu jakiegoś fajnego analoga i pierwsze co mi przychodzi na myśl to OM-4Ti tu pytanie do Was, bo kompletnie się nie znam, czy jest coś godnego uwagi w innych systemach? (ma być lekkie i dużo oferować) z "małego obrazka"

Jakby miała uszczelnianą kasetkę (o ile takie aparaty były) to by było fajnie.

Dzięki
f.

Planistigmat
24.03.14, 16:55
W systemie Olympusa masz jeszcze OM2N.

W systemie Canona masz, uwazany przez wiele osob za najlepszy manual, Canona A-1. Dodatkowa zaleta systemu FD sa swietne, w duzych ilosciach, jeszcze dosc tanie szkla.

W systemie Pentaxa masz ME Super, tylko tu znacznie gorzej ze szklami, bo jest ich mniej i pasuja do lustzanek cyfrowych, wiec sa drozsze.

W systemie Minolty masz X700 lub XD7, tylko ze tu tez kiepsko ze szklami mimo, ze do lustrzanek Sony nie pasuja.

Nikon - bardzo drogie szkla, bo pasuja do lustrzanek.

Thomasso
24.03.14, 17:09
OM-4Ti to... powodzenia w nabywaniu. Majątek wydasz na dobry egzemplarz :P
Z OM-ek polecam się przyjrzeć OM-2SP. Wg. mnie całkiem sensowna konstrukcja.
Może dlatego, że ojciec to miał i przywykłem ;-)


T.

barmichal76
24.03.14, 17:56
W systemie Olympusa masz jeszcze OM2N.

W systemie Canona masz, uwazany przez wiele osob za najlepszy manual, Canona A-1. Dodatkowa zaleta systemu FD sa swietne, w duzych ilosciach, jeszcze dosc tanie szkla.

W systemie Pentaxa masz ME Super, tylko tu znacznie gorzej ze szklami, bo jest ich mniej i pasuja do lustzanek cyfrowych, wiec sa drozsze.

W systemie Minolty masz X700 lub XD7, tylko ze tu tez kiepsko ze szklami mimo, ze do lustrzanek Sony nie pasuja.

Nikon - bardzo drogie szkla, bo pasuja do lustrzanek.

Jeśli dobrze pamiętam, to Minolta X-700 ma płócienną migawkę. Nie wiem, czy nie odbija sięto na trwałości dostępnych teraz egzemplarzy.

Planistigmat
24.03.14, 22:24
Tak, Minolta X700 oraz Canon A-1 maja plocienne migawki, ale nie odbija sie to na ich trwalosci. Zaleta tych migawek jest to, ze ruch migawki i podnoszenia lustra nie nakladaja sie na siebie, bo lustro leci pionowo, a migawka poziomo. Ponadto stabilniej trzymamy aparat w poziomie niz w pionie. Powoduje to, ze wstrzas w momencie wyzwalanaia migawki jest mniejszy. Wada jest o jedna dzialke dluzszy czas synchronizacji z lampa blyskowa. Dopiero aparaty z konca produkcji manuali z metalowa migawka sa dobrze wytlumione i prawie nie ma wstrzasu przy robieniu zdjecia.
Ale wracajac do szmacianej migawki problemy sa a Leicami, Exaktami produkowanymi w okresie okolowojennym i FEDami/Zorkami z tego samego okresu. To jednak sporo wczesniej niz sprzet z lat 70/80-tych. Mniej trwala jest elektronika w nich zawarta.

kon
24.03.14, 22:28
Ja fotografuje na X-700.Nie ma problemow z migawka.

MacGrong
26.03.14, 00:25
OM4Ti - złoto!!! Polecam gorąco!

Fantastyczny pomiar światła.

Czasy do 1/2000s.

Obiektywy w dość rozsądnych cenach (przynajmniej jeszcze do niedawna).

Korpus nie do zdarcia.

Jedyny problem to faktycznie ciężko dorwać niedrogo egzemplarz w dobrej jakości. Jeśli chcesz i możesz zapłacić więcej: warto bo dobra puszka.

Odnośnie Nikonów:

Polecam FM2n, FE2, FA i jeśli czujesz się bogaty to mój idealny aparacik to FM3A.

Czasy do 1/4000

Priorytet przysłony we wszystkich oprócz FM2n

Maaaasa szkła na rynku! Owszem może być droższe ale można znaleźć perełki za przyzwoite pieniądze.

Na moje możliwość używania tych szkieł w cyfrakach współczesnych to bonus i to duży (oczywiście jeśli się używa Nikona)

Pozdrawiam serdecznie!!!

---------- Post dodany o 22:25 ---------- Poprzedni post był o 22:13 ----------

W sumie tak sobie jeszcze pomyślałem że doszliśmy do tak dzikiego momentu że za przyzwoite pieniądze można dorwać F2 i F3 Nikona...

Dzieła sztuki same w sobie! W dodatku działające idealnie!!!

Paffcio
26.03.14, 09:51
Ja polecałbym jednak Olka, albo OM-2n albo OM-2sp. Malutkie, lekkie, z bdb pomiarem światła.

Nikon F3 jest prześliczny, w ręku czuć, że ten czołg Cię nie zawiedzie, ale... no właśnie, to czołg, duży i ciężki. Do tego Nikkory... fakt, bardzo ostre (piszę o serii AIs, którą miałem). ale większe i cięższe od Olków (wystarczy porównać gabaryty OM 100/2.8 i AIs 105/2.4, fakt, ten drugi jaśniejszy troszkę, ale tylko troszkę). Moje odczucie jest też takie, że Nikkory nie mają plastyki Zuiko, dają bardzo analityczny obraz, bez "tego czegoś". Miałem też Nikona FE - ten kompletnie mnie nie ujął, bardziej bezpłciowego aparatu w życiu nie miałem (noo, może jeszcze Ricohy)...

Pentax ma b. fajne szkła, z doskonałymi powłokami ("wsadzanie" słońca w kadr nigdy nie było problemem), ale nie mogłem przekonać się do korpusów. MX - dziwnie niewygodny chociaż matówka wielka i jasna, MeSuper - klawiszologia mi nie odpowiada, poza tym kopie lustrem i migawką. Inne kurpusy manualne mi nie leżą, ale może warto pomyśleć o MZ-5n - niby nowoczesny (z winderem i AF), ale logika obsługi jak w pleśniaku. Miałem, lubiłem :-)

Córa ma minoltnę X-700, IMHO baaaardzo przyjemny korpus, wieeelka i bardzo jasna matówka, duża kultura pracy, szkła śmiesznie tanie (po kilkadziesiąt PLN za 28mm i 135mm), choć wielkiego wyboru nie ma. Jakby nie to, że mam już Olki, to bym chyba wszedł w system MD... można tu jeszcze kupić XD-7, śliczny, pięknie pracujący korpusik.

Canonów FD nie znam...

Sam mam OM2n i OM2sp, do tego 24mm+50mm+100mm+200mm i jestem bardzo zadowolony :-) Jak mnie kiedyś coś jeszcze najdzie, to zapodam OM-1n, tak ot, do kolekcji ;-) W przypadku OM1 i OM2 dobrze jest usunąć gąbkę na pryzmacie, do tego trzeba ściągnąć górną pokrywę korpusu. Te gąbki są już bardzo stare, zaczynają "płynąć" i rozpuszczają warstwy odblaskowe na pryzmacie. Widać to potem jako plamy w wizjerze. Sama operacja trwa 30 minut (w sieci są do tego manuale), "znany serwis foto z Bydgoszczy" chciał za to ode mnie 200pln... :-P

puciu
26.03.14, 10:50
Może najpierw rozejrzeć się i skompletować szkła, a później dokupić puszkę.
Wszystkie opisane są dobre.
Miałem kiedyś Canona A1 fajny aparat, ale Olympus OM2 jest lepszy, zresztą jest ze mną do dziś.
Dobre są też Pentaxy, taki LX był kiedyś moim marzeniem.

kon
26.03.14, 14:47
Córa ma minoltnę X-700, IMHO baaaardzo przyjemny korpus, wieeelka i bardzo jasna matówka, duża kultura pracy, szkła śmiesznie tanie (po kilkadziesiąt PLN za 28mm i 135mm), choć wielkiego wyboru nie ma.
A gdzie to kupujesz w takiej cenie?

Paffcio
26.03.14, 16:35
Rokkorki MD kupiłem na allegro, 28/3.5 i 135/3.5 zanabyłem chyba po 80-90pln + przesyłka...

fotomic
26.03.14, 20:01
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, są naprawdę bardzo pomocne. Na wstępie jeszcze dodam, że będę potrzebował 2 body (jednego dla mnie, drugiego dla mojej dziewczyny), aczkolwiek wątpię że będziemy mieli ten sam system. Co do szkieł to też będę potrzebował ich dwóch, jednej 50mm i drugiego 35mm. Nic innego mi nie potrzeba ze szkieł. Ja mam jedną ulubioną ogniskową, ona drugą i na tym poprzestajemy. Zapewne część z Was to rozumie, patrzysz przed siebie i widzisz kadr :)

Pentaxa ME raczej odrzucę, właśnie przez tą guzikologię, całkiem fajnie wygląda natomiast MX (bardziej podoba mi się LX), ale dostać to będzie cieżko (chyba, ze na ebay) ceny takie jak OM-4Ti

Do Canona A-1 w ogóle mnie nie ciągnie, jeszcze zwróciłem uwagę na Nikony, muszę się dokładnie wczytać. Nie ukrywam, że rozmiar, a przede wszystkim lekkość ma dla mnie znaczenie. Przy czym potrzebuję pełnego manuala, nawet AF nie jest mi potrzebny i raczej nie chcę. Bardzo zwrócił moją uwagę jeszcze OM-2SP/OM-2N

Jeszcze raz dzięki. Jak już zakupię to dam znać. Jeden wybór chyba padnie na Minolte XD7.
f.

barmichal76
26.03.14, 20:22
Dobrze, że celujesz w manuala, bo żaden z wymienionych nie ma AF.
Pozdr

Paffcio
26.03.14, 20:36
Dla szkła 35mm to chyba jednak warto wejść w Pentaxa, SMC 35/3.5 jest czymś, do czego wciąż tęsknię. Ostre i kontrastowe od pełnej dziury, bliki dla niego nie istnieją. Jeżeli Ci nie przeszkadza jego "ciemność" to nawet nie ma nad czym się zastanawiać. W Olympusie i Nikonie masz niby jasne 35/2, ale o tych szkłach piszą tyle samo dobrego co i złego...

kon
26.03.14, 21:17
Rokkorki MD kupiłem na allegro, 28/3.5 i 135/3.5 zanabyłem chyba po 80-90pln + przesyłka...
Dzieki

MacGrong
27.03.14, 01:02
Jeśli chodzi o wielkość korpusu to FE2, FM2n, FA i FM3A wszystkie są prawie identyczne wielkością z malutkimi korpusami Olkowymi.

Bardzo praktyczne i niezawodne puszki. Priorytet przysłony potrafi ułatwić życie podobnie jak 1/4000s przy jasnych szkłach.

Przewagą Olków jest wielkość szkieł, dobry wybór 50-55mm obiektywów Zuiko i dwie 35tki + pewna ilość różnej jakości obiektywów innych firm

Szkła do Nikona... no cóż! Wybór jest co najmniej spooory! Zarówno oryginalnych Nikkorów jak i innych firm.

Jeśli chodzi o 50-55mm zostałbym z Nikkorem - wszystko zależy od tego jak jasny obiektyw chcesz.

Moje ulubione to AIS 50mm f1.4 i f1.2 całkiem fajny jest też AF-D 50mm f1.4.

Odnośnie 35mm Nikkor też daje spory wybór od f1.4 do f2.8 albo i ciemniejszych.

Jeśli potrzebujesz czegoś jasnego polecam Samyang 35mm f1.4 - niestety z racji że to w miarę nowe szkło jest drogie.

Planistigmat
27.03.14, 11:21
Bez przesady z ta niezawodnoscia Nikonow. Mialem kilkadziesiat sztuk.
FE2 sa dosc zawodne, zarowno elektronika jak i niektore migawki. FM2n sa lepsze. Jeszli chodzi o migawki to bardzo lubia sie psuc zarowno w FM2n jak i w FE2 migawki typu plaster miodu. Potem Nikon na szczescie z nich zrezygnowal i wstawial znacznie bardziej niezawodne gladkie "migawki".

Makromaniak
27.03.14, 12:28
OM-4T to oczywiście topowy olympus z automatyką, ale zwrócił bym też uwagę na OM-40/OM-PC. To seria amatorska, ale ma wszystko czego potrzeba, auto i manual, TTL flesza. Ma też namiastkę spota w postaci ESP czyli automatycznego uwzględniania różnicy jasności środka kadru i brzegów, taki przodek pomiarów matrycowych, element pomiarowy jest zapewne ten sam co w OM 4T, spot w centrum i reszta pola dookoła, tyle że nie można zrobić pomiaru spot osobno. ESP działa zupełnie przyzwoicie.
Aparat jest dużo tańszy, ostatnio nawet był na allegro.

W OM2SP o ile dobrze pamiętam, spot jest powiązany tylko z trybem manualnym, podczas gdy w OM4 spot i multispot działa w obu trybach. Olympusami (1,4T, 40) intensywnie fotografowałem wiele lat i nigdy nie było problemów z migawką.

fotomic
11.04.14, 23:40
Kupiłem OM-2SP stan jak z fabryki!! jutro pierwszy film. Szukam teraz drugiego body chyba będzie minolta, aczkolwiek nie jestem jeszcze przekonany

fotomic
16.04.14, 14:36
Tak, Minolta X700 oraz Canon A-1 maja plocienne migawki, ale nie odbija sie to na ich trwalosci. Zaleta tych migawek jest to, ze ruch migawki i podnoszenia lustra nie nakladaja sie na siebie, bo lustro leci pionowo, a migawka poziomo. Ponadto stabilniej trzymamy aparat w poziomie niz w pionie. Powoduje to, ze wstrzas w momencie wyzwalanaia migawki jest mniejszy. Wada jest o jedna dzialke dluzszy czas synchronizacji z lampa blyskowa. Dopiero aparaty z konca produkcji manuali z metalowa migawka sa dobrze wytlumione i prawie nie ma wstrzasu przy robieniu zdjecia.
Ale wracajac do szmacianej migawki problemy sa a Leicami, Exaktami produkowanymi w okresie okolowojennym i FEDami/Zorkami z tego samego okresu. To jednak sporo wczesniej niz sprzet z lat 70/80-tych. Mniej trwala jest elektronika w nich zawarta.OM-2 S/P nie ma też przypadkiej płóciennej migawki ?

BTW. a co myślicie o Minolcie XGM ? *XD7 jest trudno dostępny, a ta wygląda całkiem sympatycznie.. :)

grizz
16.04.14, 18:42
Ale po co Ci się pchać w 2 systemy? Znudzi CI się targanie.

cissic
16.04.14, 19:59
Ale po co Ci się pchać w 2 systemy? Znudzi CI się targanie.

Drugi chyba dla dziewczyny ;)

tymczasowy_
16.04.14, 20:25
Jeśli odpowiadają ci dwie ogniskowe: 50mm i 35mm, to ja wszedł bym w średni format:
- Fuji GF 670 i Fuji GF 670 W
- Palubel Makina 67 i W67
- Mamiya 7 i dwa stosowne obiektywy

Wszystkie jeszcze do kupienia jako nowe.

Steve Huff porównywał Fuji GF670 do Leica M i stwierdził że komfort użytkowania podobny. Możesz poczytać http://www.stevehuffphoto.com/?s=fuji+gf+670&searchsubmit=

maciorra
17.04.14, 22:55
System OM miał jak dla mnie wzorową ergonomię i to była jego największa zaleta. Szklarnia jak u wszystkich - są świetne szkła i są przeciętne. Niestety na 4 aparaty jakie miałem 3 się zepsuły, więc lekko rozgoryczony przesiadłem się na Nikona FE2 i jak na razie wtrzymuje najdłużej z posiadanych przeze mnie analogów...
A jakbym miał znowu kupić OMkę, to pewnie OM1n albo Om2n, mają wszystko co potrzeba...
Takie tam moje 3 grosze;)

fotomic
3.05.14, 14:40
Jeśli odpowiadają ci dwie ogniskowe: 50mm i 35mm, to ja wszedł bym w średni format:
- Fuji GF 670 i Fuji GF 670 W
- Palubel Makina 67 i W67
- Mamiya 7 i dwa stosowne obiektywy

Wszystkie jeszcze do kupienia jako nowe.

Steve Huff porównywał Fuji GF670 do Leica M i stwierdził że komfort użytkowania podobny. Możesz poczytać http://www.stevehuffphoto.com/?s=fuji+gf+670&searchsubmit=Fantastyczne aparaty, aczkolwiek nie wiem czy jestem jeszcze na etapie "średni format". Na pewno przyjdzie czas i na to, zapewne wybiorę jeden z tych trzech. ten Fuji jest super.!

Paffcio
3.05.14, 17:09
Niestety na 4 aparaty jakie miałem 3 się zepsuły
z ciekawości, mógłbyś napisać coś więcej, jakie korusy i jak podziękowały Ci za współpracę? sam mam om2n i om2sp i też zastanawiam się, kiedy wyzioną ducha :-P

Makromaniak
22.05.14, 13:42
Jak dla mnie to OM-y były bezawaryjne (prawie). Na kilkanaście lat użytkowania (OM-1N, OM-4, OM-4T (2 szt), OM-40, ) raz popsuła się synchronizacja błysku w OM-4T, dało się bez problemu naprawić, był kiedyś taki fajny zakład na warszawskiej starówce p. Zaczka, gdzie zawsze nosiłem olympusy...

Do tego ze dwa razy "poprawiał" mi OM-4, bo dużo korzystałem z lamp na stopce, a ta była przytwierdzona od środka do pryzmatu niezbyt dobrze zabezpieczonymi śrubkami i czasem dochodziło do obluzowania i stopka "latała". Naprawa niby prosta, ale wymagała zdjęcia górnej obudowy

Natomiast na upływ czasu trudno poradzić, mogą się jednak zużywać jakieś mechanizmy, zwłaszcza z tworzywa i gumy, osłabienie sprężyn, wysychanie smarów......W końcu taki egzemplarz OM-2N ma ze 20-25 lat

Podsumowujć jednak, OM-y moim zdaniem bardzo dobrze znoszą starzenie się. Np Canony serii A znane sa ze świszczenia lustrem- trzeba wymieniać smar na amortyzatorze lustra, w topowym Canonie T-90 wysiada elektromagnes migawki i wyświetla sie HELP, nikt tego już nie naprawia. Pentax LX - wiele egzemplarzy działa wadliwie - też coś z lustrem i amortyzatorami, objaw jest taki ze migawka po prostu czasem nie odpala, co jest irytujące. Na późniejszych Konikach (TC i A4) paskudnie kurczy się okleina skóropodobna - sprawa niestabilności czasowej tworzywa. Wiele aparatów i obiektywów pokrywanych gumą (np. sigmy z przełomu lat 80/90-tych. Aparat Minolta dynax 7) ma gume rozmiękczoną i odłażącą.

kon
22.05.14, 14:06
Natomiast na upływ czasu trudno poradzić, mogą się jednak zużywać jakieś mechanizmy, zwłaszcza z tworzywa i gumy, osłabienie sprężyn, wysychanie smarów......W końcu taki egzemplarz OM-2N ma ze 20-25 lat
Zakupilem ostatnimi czasy:!:Bardzo przyjemny..

maciorra
3.06.14, 10:47
z ciekawości, mógłbyś napisać coś więcej, jakie korusy i jak podziękowały Ci za współpracę? sam mam om2n i om2sp i też zastanawiam się, kiedy wyzioną ducha :-P

OM1n - pad światłomierza
OM2n pierwsza sztuka - pokrętło iso/korekty ekspozycji uniezależniło się od światłomierza i czegokolwiek innego zyskując znaczną autonomię działania;)
OM2n druga sztuka - zdechł światłomierz i dość topornie zaczął pracować naciąg

Szkoda, bo bardzo lubiłem te aparaty, a teraz raczej nikt ich nie naprawia (nie znalazłem chętnego do naprawy w Krakowie)

Rafał Czarny
3.06.14, 11:06
Nie znalazłem chętnego do naprawy w Krakowie

Najbardziej znany, moim zdaniem drogi i przereklamowany Kadeja nie podejmuje się naprawy starych Olków. Spróbuj tu: Naprawa Sprzętu Fotograficznego · 12 422 65 32 ul. Krakowska 6.

maciorra
3.06.14, 13:39
Najbardziej znany, moim zdaniem drogi i przereklamowany Kadeja nie podejmuje się naprawy starych Olków. Spróbuj tu: Naprawa Sprzętu Fotograficznego · 12 422 65 32 ul. Krakowska 6.

Pan z Krakowskiej też nie był zbyt sklonny do współpracy, tak czy siak to już historia, bo wyprzedałem wszystkie szpeja OM i przesiadłem się na Nikona FE2 z jednym szkłem. Na razie działa, odpukać, niedługo stukną mu chyba dwa lata w moich łapach:)

spirit
14.06.14, 08:34
z ciekawości, mógłbyś napisać coś więcej, jakie korusy i jak podziękowały Ci za współpracę? sam mam om2n i om2sp i też zastanawiam się, kiedy wyzioną ducha :-P
OM-ki z elektroniczną migawką psują się*obecnie dość często, OM-2SP szczególnie, lata robią swoje. Jak ktoś widział te aparaty od środka to pewnie wie o czym mówię.
Z drugiej strony OM-1(n) jest nie do zajechania, albo trzeba bardzo się postarać.

fotomic
14.06.14, 16:59
OM-ki z elektroniczną migawką psują się*obecnie dość często, OM-2SP szczególnie, lata robią swoje. Jak ktoś widział te aparaty od środka to pewnie wie o czym mówię.
Z drugiej strony OM-1(n) jest nie do zajechania, albo trzeba bardzo się postarać.Wszystko z czasem wysiada, OM-1n jest w sumie nie do zajechania, ale np. u mnie migawka już nie trzyma czasów co się bardzo odbija na zdjęciach (zwłaszcza krótkich czasów). No i światłomierz w OM-1n przy jasnym obiekcie w kadrze to trzymanie się jego wskazań to nieporozumienie. Mi za dużo zdjęć zepsuła, kupiłem OM-2SP w całkiem niezłym stanie, jak się rozpadnie to już chyba poszukam czegoś z innej stajni - Pentaxa LX, albo któregoś z nikonów.

Paffcio
28.06.14, 17:16
No niestety mili Państwo... nasze Olki już stareńkie są i pewnie przyjdzie czas, gdy będzie trzeba je czymś zastąpić... sam mam om2n i om2sp (ten ostatni w pięknym stanie), mam nadzieję, że trochę one jeszcze podziałają... Z Nikusiami też nie jest tak fajnie, zwłaszcza z tymi z migawką "plaster miodu". Ale chyba i tak najtrwalszy byłby taki FM-2n z ostatnich lat produkcji - całkowicie manualna puszka, chyba nie do zajechania. Choć prawdę powiedziawszy, ciężko byłoby mi pozbyć się Olków, te zujeczka są takie cacuśne...

kon
28.06.14, 17:23
Choć prawdę powiedziawszy, ciężko byłoby mi pozbyć się Olków, te zujeczka są takie cacuśne...
Tu cie rozumie.

fotomic
30.04.15, 14:19
Hej.

Podbjam temat, powoli koncze wyprawę no i z Olek (tym razem SP2) znowu dal... Dużo by tu pisać, klimat tylko zrobił się cieplejszy i bardziej wilgotny to zakleszczyl się pierścień czasu, dobrze że na 1/1000 to jeszcze dało się dzialac bo słońce świeci ostro. Ale później przykleilo się lustro po czym odpadło i się urwalo!!! Prezykleilem czymś podobnym do kropelki, i działa ale zawisło nie raz. Szrot to szrot. Chyba chce czegoś innego.

Co myślicieli o Nikonie FM2n? To chyba kompletny manual? Warto doplacac do FM3A?

Może jakie inne pomysły macie jeszcze?
Dzięki
F.

MAF
30.04.15, 15:00
Może jakie inne pomysły macie jeszcze?


Wspomniany już Pentax LX, Canon F-1n.

Tylko manualne wchodzą w grę?

kon
30.04.15, 15:13
Ja bym obstawal przy Pentax k1000.

MAF
30.04.15, 15:16
Ja bym obstawal przy Pentax k1000.

Jak coś w tym stylu to jeszcze Minolta X-700 i Minolta XD7 i Canon A1.

Do Canona można fajne szkła w miarę łatwo skompletować.

kon
30.04.15, 15:30
Jak coś w tym stylu to jeszcze Minolta X-700 i Minolta XD7 i Canon A1.

Do Canona można fajne szkła w miarę łatwo skompletować.
Jak najbardziej...
X-700 miale...i troche mi zal.A1 molestuje namietnie.

fotomic
30.04.15, 15:44
Wspomniany już Pentax LX, Canon F-1n.

Tylko manualne wchodzą w grę?
Wiesz co chyba tak, po prostu zakadam juz ze elektronika i tak wysiadzie a im prościej to chyba lepiej. Stąd nawet FM2n a nie FM3a i tak robie zdjęcia tylko i wyłącznie na manualu. Teraz co prawda ratuje mnie elektronika bo pierścień się zakleszczyl, ale to nie rozwiązuje problemu.

Ja bym obstawal przy Pentax k1000.
Popatrze na ten model, nie zwracalem na niego w ogóle uwagi

Jak najbardziej...
X-700 miale...i troche mi zal.A1 molestuje namietnie.
Żal bo?

Jak coś w tym stylu to jeszcze Minolta X-700 i Minolta XD7 i Canon A1.

Do Canona można fajne szkła w miarę łatwo skompletować.
Xd7 ma moja dziewczyna i chodzi jak marzenie właśnie ☺

kon
30.04.15, 16:02
Żal bo?
Ladnie miękko rysowal...Mialem moje ukochane 24mm do niego.A poza tym byl moim marzeniem w mlodosci.Dobrze trzymal czasy i mierzyl swiatlo.Dalem go studentowi fotografii...
Jedyny "feler"-posiadalem 100-200mm 5,6 swiatlo i ustawianie ostrosci mnie meczylo.Juz nie ten wzrok.

Syd Barrett
30.04.15, 20:28
Ja tam lubię Praktici. Jak coś się psuje, kupuję kolejną, bo wychodzi taniej. Kwestia czy musi siedzieć idealnie w ręce?

MAF
30.04.15, 20:48
Mam X-700, ale niestety tylko 85mm 1.7 MC do tego.

Paffcio
30.04.15, 21:32
X-700 do bezawaryjnych też nie należą :-P
Jak nie chcesz kolejnego Olka, to może jednak ten Fm2n/Fm3a? W k1000 bym nie wchodził, ten korpus jest przaśny jak korniszony z wódką. Poleciłbym jeszcze Nikona F3, miałem go i wciąż żałuję, że sprzedałem. Cud!

MAF
30.04.15, 22:44
Jeszcze Leica R7 i Contax RTS

rumpel
1.05.15, 00:10
Olympus OM-2n oraz Olympus OM-40. To dobre korpusy analogowe z "naszej" stajni. OM 3 oraz 4 to najwyższa półka i na pewno polecić je trzeba.
Jednak mój wybór to OM-2n - piękny wygląd korpusu Om-1, ale już z automatyką ekspozycji ( preselekcje przysłony jest dla mnie ważna ). Następny OM-2sp to już nie to samo...

Pozdrawiam
rumpel

Paffcio
1.05.15, 10:24
Jednak mój wybór to OM-2n - piękny wygląd korpusu Om-1, ale już z automatyką ekspozycji ( preselekcje przysłony jest dla mnie ważna ). Następny OM-2sp to już nie to samo...

Podpisuję się obydwoma rękami i jedną nogą. Mam oba, om2n i om2sp, ten drugi jest przeze mnie znacznie rzadziej używany. Jakoś nie mam do niego serca... za to om2n... dźwięk jego migawki to miód na moje uszy :-)

Rafał Czarny
3.05.15, 17:20
Mój czarny OM-2n w stanie igła ma u mnie dożywocie.

Paffcio
3.05.15, 20:24
Twoje czy jego? ;-)

MAF
3.05.15, 20:47
Twoje czy jego? ;-)

No chyba kto pierwszy ten lepszy?

grizz
4.05.15, 18:10
Fotomic, pisali Ci już to - nie zakładaj od sprzętu, który może rocznikiem CI dorównywać bezawaryjności,

Makromaniak
4.05.15, 20:16
Patent z praktikami (tzn wymiana na nowa) całkiem niezły.....

Z mechanicznych olków zostaje jeszcze OM-3
No i parę mechanicznych perełek innych firm - Minolta SR-T101 (i różne mutacje 201/303 itp), Canon FT-B, pentax k1000 był wspomniany, podobno dobrze sprawdzały się w himalajach.

Paffcio
4.05.15, 20:41
W OM-3 bym nie wchodził, nie dość, że to b. rzadki aparat, to jeszcze też nie był najlepszy pod względem bezawaryjności. IMHO najlepszym wyjściem jest poszukanie ładnego OM-1n lub OM-2n, ewentualnie OM-4ti (ten będzie już droższy).
Z innych systemów to Minolta XD-7, Nikuś FM-2n lub FE/FE-2... Pentaxy miały genialne szkła, ale korpusy jakoś nigdy mi nie leżały. MeSuper łądny, ale jednak wali lustrem, pomijam komfort pracy w trybie manualnym... MX niby b. fajny, ale kurpus niski i źle mi się go trzymało, poza tym kultura pracy też miała się nijak w porównaniu z Olkami. O "wynalazkach" typu K1000 czy KM nawet nie wspominam, bo są bardzo przaśne. Super A to już jednak nie to. Nie wiem jak z LXem, bo tego nie miałem. Można też pomyśleć o Yashice FX-3 i do niej jakichś fajowych Zeissach :-)

Zastanawiam się, co ja bym teraz kupił i jeżeli kierowałbym się sercem, to wziąłbym Olka, a jeżeli rozumem to albo Nikona albo Yashicę.

---------- Post dodany o 20:41 ---------- Poprzedni post był o 20:38 ----------


Fotomic, pisali Ci już to - nie zakładaj od sprzętu, który może rocznikiem CI dorównywać bezawaryjności,
Dobrze przekonserwowany, niezajeżdżony sprzęt będzie jeszcze dłuuugo służył. Sam mam ponad 50 letniego Rolleiflexa 3.5F i 47 letniego Hassela 500c i oba spisują się genialnie. Oba sprzęty po CLA. Kiedyś aparaty tak robiono, że miałby po prostu działać i już.

Makromaniak
4.05.15, 21:04
A co niby miało by być tak awaryjne w OM-3, skoro jest to poprawiony OM-1, z nowoczesnym pomiarem światła i uszczelnieniami body?? Jak sam napisałeś , aparat jest bardzo rzadki, szczególnie w PL, więc trudno o jakieś uogólnienia. I na pewno dobrze zachowane egzemplarze będą dużo droższe od OM 4/4Ti.

4Ti na pewno jest godny polecenia, z tym że chodziło o aparat mechaniczny.

---------- Post dodany o 21:04 ---------- Poprzedni post był o 21:00 ----------




Dobrze przekonserwowany, niezajeżdżony sprzęt będzie jeszcze dłuuugo służył. Sam mam ponad 50 letniego Rolleiflexa 3.5F i 47 letniego Hassela 500c i oba spisują się genialnie. Oba sprzęty po CLA. Kiedyś aparaty tak robiono, że miałby po prostu działać i już.

Oba to solidne mechaniczne maszynki, więć nie dziwota, że dają sie nasmarować i odczyścić. Jeśli natomiast padnie jakaś elektronika, elektromagnesy czy scalaki w aparatach to jedynie mozesz "kanibalizować" inne egzemplarze, co się nie opłaca.

grizz
4.05.15, 21:15
Dobrze przekonserwowany, niezajeżdżony sprzęt będzie jeszcze dłuuugo służył. Sam mam ponad 50 letniego Rolleiflexa 3.5F i 47 letniego Hassela 500c i oba spisują się genialnie. Oba sprzęty po CLA. Kiedyś aparaty tak robiono, że miałby po prostu działać i już.

Długie służenie != niezawodność.

A na dodatek dochodzą do tego takie rzeczy jak często nieznana historia sprzętu czy p prostu traf. - Mam znajomego, który jaką by minoltę nie kupił, to lądowała w serwisie ;)

Paffcio
4.05.15, 21:50
Co do OM-3, nie jestem teraz w stanie podać "z palca" szczegółowych danych, ale ten model nie miał dobrej opinii. Pojawiały się problemy z migawką - nierówno przesuwające się kurtyny. Kumpel miał kiedyś to cacko, na początku lat 2000 zapłacił za niego jak za woły a aparat w ciągu kilku lat chyba dwa razy trafił do serwisu Olka w Hamburgu, ale nawet Niemcy nie dali razy. Kiedyś chyba jeszcze na rec.photo.equipment.35mm ludzie pisali o awariach tego aparatu. Nie zawsze ulepszanie jest dobre, zwłaszcza rzeczy idealnych, tak jak OM-1n ;-)

A propos tego:
> długie służenie != niezawodność
to nie zgodzę się. Powtórzę - flexy i hassele były tak robione (chodzi mi o precyzję i materiały), że właśnie miały być długowieczne. Myślisz, że ich cena wzięła się znikąd? M.in. Hasski jaki jedne z nielicznych miały kluczowe dla niezodności zębatki mechanizmów wyrzynane na obrabiarkach a nie wytłaczane na prasach. Rozwiązanie b. drogie, ale dające wielką precyzję. To jak ze starymi mercami z wolnossącymi dizlami - przy pilnowaniu przeglądów przejeżdżały nawet po milion km (albo nawet więcej), auta innych marek 300-400 tyś km i szły do remontu. Oczywiście pochodzenie (przeszłość) sprzętu jest b. ważna.

Znajomy zawodowy fotograf z Niemiec miał 2 Hasski. Kupił je używane. Sam przed kilkanaście lat robił nimi nawet kilkadziesiąt rolek dziennie. Co rok robił CLA. Jak przestawiał się na cyfrę, to sprzedał te Hasski dobremu znajomemu (mnie niestety nie było na nie stać). Z tego, co wiem to jeszcze długo służyły.

A co do minolty... te starsze, z serii XD były super, XD-9 ma jak mi się zdaje b. dużo wspólnego z SLRem Leiki. Później Minolta skisiła jakość...

@grizz, może niech znajomy zacznie kupować aparaty innej firmy? ;-)

Makromaniak
5.05.15, 00:33
Jak posłuchać użytkowników OM3/3Ti, to ani jednemu sie nie popsuł :-)

http://www.rangefinderforum.com/forums/showthread.php?t=107050

http://www.rangefinderforum.com/forums/showthread.php?t=100429


http://www.dpreview.com/forums/thread/2733150

"The OM3ti is so tough, it's bulletproof. I read of a photojournalist using an OM3ti to cover an armed conflict. A bullet ricocheted off his OM3ti, destroying the lens, but even with the dent in the body, the camera still functioned."


"I got my Om3 used back in 1992. It was my only camera and used regularly in extremely cold mountain environments and extremes of heat as well. It has not been given an easy existence by any means and has never failed me once,"


jedyny problem to chora cena, ale cuda się zdarzają, nie każdy zna się na aparatach......

Paffcio
5.05.15, 07:32
A ja nie mówię, że się wszystkie psują :-P Niektórym to nawet Zenity od nowości działają :-D Piszę to, co sam widziałem na jednym przykładzie zuikoholika i to, co wtedy czytałem o tym sprzęcie (zresztą nie tylko ja). Wybór należy do wybierającego :-)