PDA

Zobacz pełną wersję : o GM-1 słów kilka



pebe
25.01.14, 18:44
Kilka dni temu zostałem posiadaczem nowego "malucha" - GM1 z obiektywem 12-32.
Oczywiście zakup poprzedziło rozeznanie tematu - przejrzałem opinie, przeczytałem
testy. Nie wszystko jednak co chciałem się dowiedzieć udało mi się w sieci odnaleźć.
Teraz po zapoznaniu się z aparatem i rozwianiu wszelkich wątpliwości w nurtujących
mnie tematach postanowiłem podzielić się nimi z Wami - może komuś pomoże to
podjąć decyzję o zakupie (bądź nie) tego zestawu.

Wymiary. Na początek rozmiar - ten aparat jest na prawdę mały!
Patrząc z przodu jest mniejszy niż mój poprzedni wycieczkowiec czyli Lx7.
Obiektyw jednak jest już sporo dłuższy i po przesiadce z kompaktu musiałem też
zmienić etui. Małe rozmiary aparatu wymuszają też małe rozmiary elementów
sterujących. Używanie go w cienkich rękawiczkach jest już mocno utrudnione,
w grubych rękawicach jest zupełnie niemożliwe.
Po lewej LX-7 po prawej GM-1.

108996108997

Etui. Mój wybór padł na Lowepro Dashpoint 20. Zestaw pasuje do niego jak ulał, jedynie
w osi góra-dół jest około 2 cm zapasu. Okazało się to bardzo przydatne, gdyż
w miejsce to doskonale pasuje pierścień pośredni 16mm. Teraz całość jest zgrana
co do milimetra.


Makro. Skoro już mowa o pierścieniu pośrednim to czas wspomnieć o możliwościach makro
dołączonego naleśnika. Właściwie to o ich braku, gdyż w pozycji 32mm oferuje
on maksymalną skalę odwzorowania około 1:8. Na szczęście pierścienie pośrednie
zmieniają tą sytuację diametralnie. Z pierścieniem 16mm skala rośnie do 1:3, a
z pierścieniem 26mm do 1:2.
Poniżej fotka wykonana bez pierścienia i z pierścieniem 26mm.

108998108999

MF. Do zestawu zakupiłem zestaw pierścieni pośrednich Meike 10mm i 16mm.
Przenoszą one elektronikę niestety auto-fokus naleśnika po ich założeniu
pozostawia wiele do życzenia. Ale kto by się tym przejmował - przecież
w makro i tak używa się MF. Problem w tym, że obiektyw ten nie posiada
pierścienia regulacji ostrości. Z instrukcji i informacji w sieci wynika że ostrość
można ustawiać tylko używając ekranu dotykowego.
Nie lubię paluchować ekranu, poza tym przy -20 stopniach praca bez
rękawiczek jest nieco mało komfortowa. Na szczęście trafiłem na rozwiązanie:

- w menu "własne" (ikonka klucz płaski i literka C) wchodzimy na stronie 6
w "obiekt.bez pierśc.ostr" i tam przestawiamy "pokrętło reg. (MF)" na "focus"
- włączamy MF (dźwignia na górze aparatu)
- naciskamy strzałkę "w lewo" (na pokrętle) - pojawia się ramka powiększenia
do ułatwienia ustawiania ostrości,
- pokrętłem można teraz wybrać wielkość ramki a strzałkami jej położenie,
- naciskamy środkowy przycisk (menu/set) - pojawia się powiększenie wybranego
fragmentu ekranu i od tej pory pokrętłem można regulować fokus.

AF. Auto-fokus naleśnika jest naprawdę szybki i celny, a do tego bezgłośny.
Za to duży plus dla obiektywu.
Dodatkowo sprawdziłem tak ostatnio dyskutowany temat czyli zachowanie AF-C
przy zdjęciach seryjnych. Okazuje się że AF-C we wszystkich trybach
seryjnych działa jak należy, czyli ustawia ostrość dla każdej klatki.
Dla odmiany sam tryb zdjęć seryjnych nie jest za rewelacyjny, co prawda
jest szybki ale robiąc w RAW-ach zatyka się całkowicie już po 7 fotkach.

Migawka. W aparacie zastosowano podwójną migawkę - mechaniczną oraz elektroniczną.
Migawka mechaniczna pracuje do czasu 1/500, krótsze czasy aż do 1/16000 są
dostępne tylko z migawki elektronicznej. Można oczywiście wymusić używanie
migawki elektronicznej dla wszystkich czasów, aparat staje się wtedy zupełnie
bezgłośny. Doskonałe rozwiązanie na ciche koncerty czy przemówienia. Na takie
chyba okazje producent umieścił w menu opcję "tryb cichy". Jednym przyciskiem
przełącza się migawkę na elektroniczną, wyłącza wszystkie dzwięki aparatu
i odłącza lampę. Do tego momentu wszystko wygląda rewelacyjnie. Skoro jednak
Panasonic założył migawkę mechaniczną to znaczy że elektroniczna ma jakieś
wady. Oczywiście - wadą tą jest kolosalny efekt rolling shutter. Jeśli
na migawce elektronicznej będziemy panoramować (i to wcale nie za szybko)
cały świat na zdjęciu zaczyna się walić. Poniżej fotki z panoramowania
w lewo na migawce mechanicznej i elektronicznej.

109000109001

Lampa. W aparacie nie ma stopki do podłączenia lampy. Jest za to lampa wbudowana.
Po naciśnięciu przycisku z korpusu wyskakuje dziwny twór przypominający oko
robota z jakiegoś filmu s-f. Wyskakuje dość wysoko - to plus, za to metoda jakiej
trzeba użyć żeby wepchnąć to coś z powrotem do środka sugeruje szybkie połamanie
tego elementu. Lampa jest bardzo słaba i do tego nie ma trybu wyzwalania innych
lamp (master). Zupełną katastrofą jest minimalny czas synchronizacji 1/50 sekundy.
Za lampę dla malucha spory minus.

4/3. Aparat oczywiście współpracuje też z obiektywami 4/3. Niestety szybkość tej
pracy pozostawia wiele do życzenia. Nie zaliczyłbym tego jednak do wad, bo prawdę
mówiąc zapiąłem je tylko po to żeby zobaczyć jak dziwnie taki zestaw będzie wyglądał.
Z drugiej strony E-M1 z 12-32 też nie wygląda imponująco (ale obiektyw chodzi OK).
Poniżej GM-1 z 12-60, 700-300 i EM-1 z 12-32.

109002109003109004

Ekran. Ekran wygląda przyzwoicie, do rozdzielczości i kolorów nie mogę się
przyczepić. Jest jednak jedna dziwna rzecz - ekran nie zmienia jasności
przy zmienianiu czasu. Inaczej mówiąc nie pokazuje jak zdjęcie będzie
w przybliżeniu naświetlone, zmieniając czas (w trybie M) na ekranie jest
ciągle ten sam obraz. Mam nadzieję że to się da gdzieś przestawić ale
nic takiego na razie nie znalazłem.

Aku. Akumulator ładowałem dopiero 2 razy więc może to jeszcze się zmieni, ale
póki co wydaje mi się że chodzi on sporo krócej niż miało to miejsce w LX-7,
a na pewno chodzi krócej niż w EM-1.

To na razie tyle spostrzeżeń, jak coś nowego zauważę to na pewno dam znać.

Rysiek_O
25.01.14, 19:03
Ciekawy materiał. Słowa uznania za dobrze dopracowane uwagi praktyczne. Pozdrawiam

pebe
26.01.14, 16:25
Co do skali odwzorowania - pomyliłem się w obliczeniach :oops:
Ale w sumie jest lepiej - podaję poprawne wyniki (oczywiście przybliżone - na podstawie zdjęć kartki w kratkę).
Obiektyw 12-32, ogniskowa 32 mm, maksymalne zbliżenie:
z pierścieniem 10 mm - w kadrze (w osi x) 35 mm - skala 1:2
z pierścieniem 16 mm - w kadrze (w osi x) 25 mm - skala 1:1.5
z pierścieniem 26 mm - w kadrze (w osi x) 17 mm - skala 1:1

Czyli do amatorskich fotek wystarczy pierścień 10 mm, daje taką skalę odwzorowania jak ZD 50 mm.
Dla tej kombinacji sprawdziłem też fotkę z najdalszej możliwej odległości, w kadrze mieści się wtedy około 7cm,
czyli daje to skalę 1:4.

tymczasowy_
26.01.14, 18:03
Bardzo fajny opis.

opiotr
26.01.14, 18:34
Też go sobie sprawiłem. Jak kiedyś znajdę więcej czasu może też zrobię porównanie do EP-1. W każdym razie aparat wygląda jak miniaturka. Pomimo, że z obiektywem 12-32 jest całkiem zgrabny to do kieszeni jeansów średnio się nadaje. Chodzi głównie o odległość obiektywu od matrycy o ile aparat zminiaturyzowali i grubość jest niewielka to bagnet wystaje z korpusu na jakieś parę milimetrów co w rozrachunku sprawia, że grubość jego jest w sumie identyczna ja EP-1 i innych PENów. W sumie po włożeniu do jeansów się go nawet nie czuje ale dziwnie odstaje kieszeń ;). Do tego aparat jest porządnie wykonany oprócz wspomnianej lampki wyskakującej na plastikowych zawiasach. Suwak do otwierania lampki jest tak umieszczony, że bardzo łatwo może się ona otworzyć przy wsuwania do kieszeni albo wyciąganiu - co za którymś razem może skończyć się tragicznie. Lampka pracuję tylko w jednej pozycji ale można ją bez problemu odchylić palcem do góry podczas pstrykania.
Kupiłem go głównie dla obiektywu 12-32 bardzo mi pasuje ten zakres i w sumie w 90% nie wychodzę poza niego. Obiektyw jak zostało wspomniane jest bardzo szybki i nawet na EP-1 prześciga wszystkie obiektywy jakie posiadam (20, 14-150, 45). Do tego na PENie obiektyw wygląda naprawdę fajnie - idealnie się komponuję w odróżnieniu od pozostałych obiektywów Panasonica. Za to na GM-1 idealnie się komponuję obiektyw 45/1,8.
Ogólnie bardzo udany maluch i obiektyw.

szafir51
26.01.14, 21:35
Widziałem do w sklepowej witrynie i dziwnie wyglądał na tle XZ-2 czy LX7. Takie małe monstrum, do użytku chyba tylko z 12-32, 14/2.5 czy 20/1.7. W sumie może jeszcze małe 12/2.0 czy 45/18 albo dekielki nie wyglądałyby na nim jakoś dziwnie.

nightelf
27.01.14, 18:21
Dobry opis, czyta się z zainteresowaniem :)