PDA

Zobacz pełną wersję : Czy ktoś jeszcze pamięta dlaczego robi zdjęcia...?



Strony : [1] 2

Saboor
10.11.13, 14:20
Takie zapytanie mi się nasunęło po dość kontrowersyjnej, acz mającej w sobie
sporo prawdy, wypowiedzi Diabolica:

A ja jak zwykle dość ogólnie, by nie robić plebiscytu (pisałem o tym w poprzednim miesiącu). Chcę być szczery, a chcąc być szczery będę musiał być troszkę brutalny.
Pierwsza uwaga - znów dostajemy te same zdjęcia - tylko inne kadry. Te ptaki w brązowym zafarbie, ten sam zestaw ogranych portretów (zmieniły się tylko twarze), pagórki podawane na ten sam trywialny sposób. To wszystko już było. I już raz zostało nagrodzone. Wystarczy. Zamiast je obejrzeć tylko je przeskanowałem, nie zatrzymując się ani na moment.
Uwaga druga, znacznie poważniejsza - poza trzema-czterema zdjęciami panuje marazm. Te zdjęcia nie mają żadnego flow. Są wymęczone, wypicowane, kadrowane zgodnie z jakże nudnymi zasadami trójpodziału etc. Nie ma na nich żadnego pazura, charakterystycznego "podpisu" autora. Są nijaki i niczyje. Prawidłowe i nic ponadto. Nie wnoszą do mojego życia żadnej wiedzy.
A zdjęć się nie ogląda, zdjęcia się czyta! Tu są banalne historyjki, ot bajki na dobranoc. Dobre może dla dzieci, ale przez dorosłych już po wielokroć słyszane, wyryte w pamięci. No, chyba żeby za Bareją przyjąć, że "najbardziej lubię zdjęcia, które już kiedyś widziałem" :smile: Ja tego nie kupuję, nie zaciekawiło mnie ani odrobinę.
Jak każdorazowo piszę zasada konkursu wymaga, by zdjęcia miały przynajmniej rzetelny poziom techniczny i tego aspektu w ogóle nie zamierzam oceniać. Po prostu uznaję, że od strony technicznej zdjęcie jest ok, bo takie być musi a ocenić chcę zawartość kadru. A tymczasem między brzegami każdej klatki hula wiatr, wywiewając treść i zostawiając pustkę.
Ciężkie to, toporne. Ciosane siekierą klocki zamiast finezyjnych rzeźb dłutem. Rola fotografów w znakomitej większości ograniczyła się do dostarczenia aparatu w odpowiednie miejsce i bezrefleksyjne naciśnięcie guzika migawki. Resztę zrobiła automatyka aparatu a nie mózg i serce (przede wszystkim) autorów.
Czy faktycznie popadamy w rutynę i "trzaskamy" sztampowe foty, nie czując tego "dreszczyku" frajdy ze skonstruowanego właśnie kadru,
który jest tylko nasz bo nikt tego tak nie zrobi, bo po tym czymś identyfikuje się nas jako autorów takiego zdjęcia?

Jan_S
10.11.13, 14:33
Hehehe powyższe to prawda... no może z wyjątkiem zdjęć CzaRmaXa :-)

aga_piet
10.11.13, 14:36
Czy faktycznie popadamy w rutynę i "trzaskamy" sztampowe foty, nie czując tego "dreszczyku" frajdy ze skonstruowanego właśnie kadru,
który jest tylko nasz bo nikt tego tak nie zrobi, bo po tym czymś identyfikuje się nas jako autorów takiego zdjęcia?
Trzaskanie sztampowych fot nie musi być wynikiem rutyny. Większość osób ma tak od zawsze :D
Co do tematu wątku, nie do końca rozumiem, czy chodzi o "dla czego", czy "dlaczego" bo to nie to samo ;)

Saboor
10.11.13, 14:41
Trzaskanie sztampowych fot nie musi być wynikiem rutyny. Większość osób ma tak od zawsze :D
Co do tematu wątku, nie do końca rozumiem, czy chodzi o "dla czego", czy "dlaczego" bo to nie to samo ;)
Poprawiam! Jak to dobrze mieć Cię pod ręką Kierowniczko Wodopoju. :-D

pers
10.11.13, 14:45
Ja od dawna mam wrażenie, że oceniana jest przede wszystkim technika. Nawet gdy treść kadru jest frapująca czy po prostu interesująca to i tak można założyć, że w pierwszej kolejności pojawią się komentarze dotyczące aspektów technicznych. A to krzywo, za duży bałagan, ja kadrowałbym bardziej w lewo lub prawo, za dużo się dzieje itp. I nie chodzi mi o to aby nie wytykać tych wad - chodzi tylko o to, że priorytety są moim zdaniem nie takie jak być powinny. Zdjęcia nudne ale idealne techniczne dostają zawsze wysokie noty.

Mnie to w sumie nie przeszkadza bo przecież zdjęcie to tylko zdjęcie, a ocena to tylko ocena. Nie można wymagać by na jakby nie było amatorskim forum pojawiały się same arcydzieła. Są zdjęcia lepsze i gorsze ale przecież nikt nie zmusza nas do oglądania i komentowania wszystkiego co jest publikowane.

epicure
10.11.13, 14:52
Człowiek przetrwał dzięki umiejętności naśladownictwa. Bez kłów, pazurów, świetnego wzroku i szybkiego biegu wyginęlibyśmy już dawno, gdyby nie ta zdolność podpatrywania i "małpowania". Robienie sztampowych zdjęć jest więc bardzo atawistyczne. Nie ma się czego wstydzić, dopóki robi się je dobrze. Kto powiedział, że musi być oryginalnie? Ma być zabawa i obrazki miłe dla oka (lub niemiłe, ale pobudzające wyobraźnię). Zresztą nawet jeśli ta sztampowość jest nieudolna, to też dobrze. Jedyne chwile, kiedy tak naprawdę jesteśmy sobą są wtedy, gdy nie wychodzi nam udawanie kogoś innego.

Saboor
10.11.13, 14:57
/.../Jedyne chwile, kiedy tak naprawdę jesteśmy sobą są wtedy, gdy nie wychodzi nam udawanie kogoś innego.
Wiesz Ty co?

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://static.supportsamsung.pl/images/emoty/smileyvault-cute-big-smiley-animated-024.gif)

Mirek54
10.11.13, 15:16
Dziwne,ja nigy nikogo nie udawalem,nasladowalem,nie robilem nigdy nic bo wszesniej u kogos to zauwazylem.Ale ja zawsze bylem dziwakiem.

Krakman
10.11.13, 15:17
Równie dobrze można powiedzieć, że muzyka dicopolo jest dnem muzycznym, zwłaszcza łatwo to mówią "wyznawcy" zupełnie innej muzyki i to niekoniecznie poważnej.
Diabolique jest "wyznawcą" pewnego stylu(?) w fotografii i wszystko inne jest poza jego kryteriami....
Ale dlaczego tak wielu ludzi świetnie się bawi przy muzyce discopolo, do tego jeszcze Ci "wyznawcy" innej muzyki na weselach np. też się świetnie bawią.
Dlaczego , może poza znanymi serialami (:grin:) ludzie wieszają na ścianach coś co cieszy oko a nie wywołuje depresje....
Zgadzam się tylko z tym, że zdjęcie do oceny (jakiejkolwiek tematyki) musi być poprawne technicznie...

helmuth
10.11.13, 15:38
... nie robilem nigdy nic bo wszesniej u kogos to zauwazylem.Co wcale nie znaczy, że nikt tego nie robił wcześniej.
Jeżeli ktoś zobaczy, że zrobiłeś coś, co inni już wcześniej zrobili, może Ci zarzucić "małpowanie" :-P

Saboor
10.11.13, 15:55
Co wcale nie znaczy, że nikt tego nie robił wcześniej.
Jeżeli ktoś zobaczy, że zrobiłeś coś, co inni już wcześniej zrobili, może Ci zarzucić "małpowanie" :-P
Nie mniej pytanie: Czy jeszcze pamiętam dla czego robię zdjęcia...?
Warto sobie czasem postawić ot dla przypomnienia i wyhamowania w strzelaniu serii X
takich "z biodra i w biegu" gruchniętych fot a na forum bez zbytniego przyłożenia się w obróbce wrzuconych.

Mirek54
10.11.13, 16:36
Warto sobie czasem postawić ot dla przypomnienia i wyhamowania w strzelaniu serii X
takich "z biodra i w biegu" gruchniętych fot a na forum bez zbytniego przyłożenia się w obróbce wrzuconych.

Jesli rownoczesnie przy zaprezentowaniu takich fotek czytam,ze ani czasu ani zatrzymania sie na chwile nie mialem robiac te foty,jednoczesnie stwierdzam,ze i tak jest dobrze,bo w tamtym klimacie to i mgla i ciagle pada to rozumiem.Ale rozumiem tez komentaz w stylu-Och jak ci zazdroszcze tej wycieczki,pobytu,wyjazdu.
Cel i przez prezentera i komentujacego zostal osiagniety.Oni widzieli,ze tam bylem.A on ze zazdrosci ,ze tam nie byl.
Tylko gdzie miejsce w dyskusji o zdjeciach,wszak to forum fotograficzne a nie plotkarskie.

Saboor
10.11.13, 16:51
Jesli rownoczesnie przy zaprezentowaniu takich fotek czytam,ze ani czasu ani zatrzymania sie na chwile nie mialem robiac te foty,jednoczesnie stwierdzam,ze i tak jest dobrze,bo w tamtym klimacie to i mgla i ciagle pada to rozumiem.Ale rozumiem tez komentaz w stylu-Och jak ci zazdroszcze tej wycieczki,pobytu,wyjazdu.
Cel i przez prezentera i komentujacego zostal osiagniety.Oni widzieli,ze tam bylem.A on ze zazdrosci ,ze tam nie byl.
Tylko gdzie miejsce w dyskusji o zdjeciach,wszak to forum fotograficzne a nie plotkarskie.
Aaa to jeszcze insza inszość!
Fotografia podróżnicza nie może być masową fabryką gniotów z końca świata, to nie albumik rodzinny.
Jedziesz gdzieś, fotografujesz z myślą o publikacji... przyłóż się kurde balans te foty złożone w całość
mają pokazywać te miejsca tym, którzy tam nie byli a nie prezentować twoje dupsko na tle Buddy.

helmuth
10.11.13, 17:22
... a nie prezentować twoje dupsko na tle Buddy.O przepraszam!
Ma być widać, ze to ja tam bylem. Kupę forsy mnie to kosztowało.
Budda? Nawet nie musi być wyraźnie, przecież to nie jego pamiątka z wycieczki :mrgreen:

Saboor
10.11.13, 17:37
O przepraszam!
Ma być widać, ze to ja tam bylem. Kupę forsy mnie to kosztowało.
Budda? Nawet nie musi być wyraźnie, przecież to nie jego pamiątka z wycieczki :mrgreen:
Chciałem serio! Ale takie coś mi wylazło:
104362

Jaack
10.11.13, 17:48
Fotografuje... bo lubię. ;-)

nyny
10.11.13, 18:04
Fotografuje bo kocham przyrode, i to w zasadzie wyczerpuje temat spuszczania sie nad przeslaniem zdjecia, i to czy ktos juz wczesniej zrobil myszaka, czy tez innego zuczka nie ma dla mnie kompletnie zadnego znaczenia ;)
Staram sie tylko, by od strony technicznej nie bylo sie czego przyczepic.


pozdro

henry1
10.11.13, 18:08
Ja pstrykam fotki dla rodziny. Kontynuuję rodzinną tradycję.
Moi przodkowie od początku XIX w. focili rodzinę i wklejali foty do albumów.
Wojna trochę przerzedziła rodzinne zbiory, ale wiele się uchowało.
Wiem jak wyglądali moi przodkowie, w jakiej armii służyli, a za jakiś czas będą je oglądać następne pokolenia.
Nieraz pstryknę parę fotek byle czego, jakiś kwiatek ( łatwo, bo nie ucieka ), zaprzyjaźnionego kociaka ( też nie ucieka ).
Artystą nie jestem, i do tego miana nie pretenduję, ważne, że osoby sfocone nie mają problemu z rozpoznaniem się na moich "dziełach". :-)

ahutta
10.11.13, 18:13
Podobno przyrząd nieużywany zanika, więc fotografuję, żeby mi aparat nie zniknął. Szkoda by było.

Jaack
10.11.13, 18:17
Podobno przyrząd nieużywany zanika, więc fotografuję, żeby mi aparat nie zniknął. Szkoda by było.

Na Twoje poczucie humoru zawsze można liczyć. ;-)

PS.
Musisz rozdać trochę punktów innym użytkownikom zanim będzie można przyznać punkty ahutta.

Mirek54
10.11.13, 18:20
żeby mi aparat nie zniknął. Szkoda by było.

Wlasnie dostalem wiadomosc od Ciebie.Maly aparat mala szkoda:mrgreen::mrgreen:-podpisane corka.Sprawdz czy wlamu na konto nie bylo:mrgreen::mrgreen:


A co do tematu to:I chwala nam,ze fotografujemy bo lubimy,bo do albumu,bo kochamy cos co chcemy uwiecznic,ptaszki,grzybki,robaczki,kolezanki,dziec i,kolegow.Ale jesli zaczynamy ubierac nasze fotki ze spacerow,spotkan z wypadow wspolnych w plener w teksty typu sesja,praca,modelka,modelka nie dla kazdego dostepna...Oczywiscie sa i zawodowcy.Tylko czasem ogladajac ich "dziela" dochodzimy do wniosku,ze lepiej nam byc dobrym amatorem niz takim ubierajacym zawodowcem.

ahutta
10.11.13, 18:36
Wlasnie dostalem wiadomosc od Ciebie.Maly aparat mala szkoda:mrgreen::mrgreen:-podpisane corka.Sprawdz czy wlamu na konto nie bylo:mrgreen:

No, mały taki aparacik mam :mrgreen: Ale córki nie, więc to pewnie nie moja ;)

diabolique
10.11.13, 18:52
Nie można wymagać by na jakby nie było amatorskim forum pojawiały się same arcydzieła. Są zdjęcia lepsze i gorsze ale przecież nikt nie zmusza nas do oglądania i komentowania wszystkiego co jest publikowane.

Zaszło pewne nieporozumienie. Saabor cytuje moją wypowiedź dotyczącą zdjęć zgłaszanych do konkursu, a więc creme de la creme naszego portalu. I poniekąd muszę je obejrzeć i się wypowiedzieć. ;)



Diabolique jest "wyznawcą" pewnego stylu(?) w fotografii i wszystko inne jest poza jego kryteriami....


Po pierwsze nie jestem wyznawcą, po drugie jesteś w błędzie. Ostatnio chwaliłem ptaszki i pejzaże (kolorowe!).
Wątek zgłoszeniowy zdjęcia miesiąca października jest jawny. Możesz zajrzeć, porównać, że w poprzednich miesiącach podobne zdjęcia były prezentowane i nagradzane. Tego dotyczyła moja wypowiedź i nie promowałem w niej żadnego stylu.
EOT :)

Saboor
10.11.13, 19:07
Zaszło pewne nieporozumienie. Saboor cytuje moją wypowiedź dotyczącą zdjęć zgłaszanych do konkursu, a więc creme de la creme naszego portalu. I poniekąd muszę je obejrzeć i się wypowiedzieć. ;)
Jak by nie patrzeć... Masz rację acz problem poruszony przez Ciebie w iście Diabelski sposób jest ogólny.



Po pierwsze nie jestem wyznawcą, po drugie jesteś w błędzie. Ostatnio chwaliłem ptaszki i pejzaże (kolorowe!).
Wątek zgłoszeniowy zdjęcia miesiąca października jest jawny. Możesz zajrzeć, porównać, że w poprzednich miesiącach podobne zdjęcia były prezentowane i nagradzane. Tego dotyczyła moja wypowiedź i nie promowałem w niej żadnego stylu.
EOT :)
Chwalił prawdę gada.

apz
10.11.13, 22:38
A ja jak zwykle dość ogólnie, by nie robić plebiscytu (pisałem o tym w poprzednim miesiącu). Chcę być szczery, a chcąc być szczery będę musiał być troszkę brutalny.
Pierwsza uwaga - znów dostajemy te same zdjęcia - tylko inne kadry. Te ptaki w brązowym zafarbie, ten sam zestaw ogranych portretów (zmieniły się tylko twarze), pagórki podawane na ten sam trywialny sposób. To wszystko już było. I już raz zostało nagrodzone. Wystarczy. Zamiast je obejrzeć tylko je przeskanowałem, nie zatrzymując się ani na moment.
Uwaga druga, znacznie poważniejsza - poza trzema-czterema zdjęciami panuje marazm. Te zdjęcia nie mają żadnego flow. Są wymęczone, wypicowane, kadrowane zgodnie z jakże nudnymi zasadami trójpodziału etc. Nie ma na nich żadnego pazura, charakterystycznego "podpisu" autora. Są nijaki i niczyje. Prawidłowe i nic ponadto. Nie wnoszą do mojego życia żadnej wiedzy.
A zdjęć się nie ogląda, zdjęcia się czyta! Tu są banalne historyjki, ot bajki na dobranoc. Dobre może dla dzieci, ale przez dorosłych już po wielokroć słyszane, wyryte w pamięci. No, chyba żeby za Bareją przyjąć, że "najbardziej lubię zdjęcia, które już kiedyś widziałem" :) Ja tego nie kupuję, nie zaciekawiło mnie ani odrobinę.
Jak każdorazowo piszę zasada konkursu wymaga, by zdjęcia miały przynajmniej rzetelny poziom techniczny i tego aspektu w ogóle nie zamierzam oceniać. Po prostu uznaję, że od strony technicznej zdjęcie jest ok, bo takie być musi a ocenić chcę zawartość kadru. A tymczasem między brzegami każdej klatki hula wiatr, wywiewając treść i zostawiając pustkę.
Ciężkie to, toporne. Ciosane siekierą klocki zamiast finezyjnych rzeźb dłutem. Rola fotografów w znakomitej większości ograniczyła się do dostarczenia aparatu w odpowiednie miejsce i bezrefleksyjne naciśnięcie guzika migawki. Resztę zrobiła automatyka aparatu a nie mózg i serce (przede wszystkim) autorów.


To była cenna, tak cenna i celna wypowiedź, że szkoda by było by nie została upubliczniona, i może ona stać się zaczynem ciekawej dyskusji o kondycji fotograficznej forum, wszakże dotyczyła ona wybranych z wybranych zdjęć ukazujących się przez cały miesiąc w galerii i wątkach.

Co do samej wypowiedzi nie musisz się odnosić, a wszelkie nawiązywania osobiste kogokolwiek na jej podstawie sensu nie maja.

Istotna jest myśl przewodni, ja ją tak odczytuję:: nie ma wodotrysków, mało jest prac ambitnych, jeśli zdarzają się prace z pomysłem to maja dyskwalifikujące je błędy techniczne i błędy w obróbce.
Tak niestety wyglądać może przekrój zgłoszonych prac z miesiąca. I ja to stanowisko szanuję.

Oczywiście można powiedzieć, że to forum amatorskie, że dla początkujących. Tylko to niczego w materii której dotyczy ta wypowiedź nie zmienia.

Saboor
10.11.13, 23:06
To była cenna, tak cenna i celna wypowiedź, że szkoda by było by nie została upubliczniona, i może ona stać się zaczynem ciekawej dyskusji o kondycji fotograficznej forum, wszakże dotyczyła ona wybranych z wybranych zdjęć ukazujących się przez cały miesiąc w galerii i wątkach.

Co do samej wypowiedzi nie musisz się odnosić, a wszelkie nawiązywania osobiste kogokolwiek na jej podstawie sensu nie maja.

Istotna jest myśl przewodni, ja ją tak odczytuję:: nie ma wodotrysków, mało jest prac ambitnych, jeśli zdarzają się prace z pomysłem to maja dyskwalifikujące je błędy techniczne i błędy w obróbce.
Tak niestety wygląda przekrój prac z poprzedniego miesiąca. I ja to stanowisko szanuję.

Oczywiście można powiedzieć, że to forum amatorskie, że dla początkujących. Tylko to niczego w materii wypowiedzi nie zmienia.
Nawiązując do tego: to że można do FM dodać każde zdjęcie, nie znaczy że można tam wrzucać gnioty.
Może przed podlinkowaniem warto się zastanowić: czy powiesiłbym/powiesiłabym takie coś na ścianie?

Mirek54
10.11.13, 23:17
Nawiązując do tego: to że można do FM dodać każde zdjęcie, nie znaczy że można tam wrzucać gnioty.
Może przed podlinkowaniem warto się zastanowić: czy powiesiłbym/powiesiłabym takie coś na ścianie?

Tak mi kiedy mysl taka chodzila aby zeby zdjecie weszlo to kilka zgloszen by miec musialo.Tylko nie wiem czy z automata dalo by rade zrobic znikajace zgloszenia.Bo pilnowac i ukrywac to raczej nie ma sensu.Teraz wystarczy Ty mi ja Tobie i juz my oba startujem w konkursie.

aga_piet
10.11.13, 23:28
Jejku, toć to tylko zabawa. Nawet jak ktoś zgłosi gniota, to po prostu nie zagłosujemy nań.

Mirek54
10.11.13, 23:32
Jejku, toć to tylko zabawa. Nawet jak ktoś zgłosi gniota, to po prostu nie zagłosujemy nań.

No nareszcie.Jak to dobrze ,ze Agusia jest z nami.

Saboor
10.11.13, 23:33
Jejku, toć to tylko zabawa. Nawet jak ktoś zgłosi gniota, to po prostu nie zagłosujemy nań.
No i nie głosujemy. :-D tylko po co dodawać roboty? Przeglądamy wszystkie zdjęcia żeby ocena była rzetelna, prawda?
Nie można wszystkiego tłumaczyć: zabawa, to tylko zabawa. To się nie sprawdza.
edit:
Popatrz po reakcjach na niskie oceny w galerii. :wink:

apz
11.11.13, 00:18
Jejku, toć to tylko zabawa. ... Czytam takie teksty z mieszanymi odczuciami, wystarczy spojrzeć na wpisy pod ocenami zdjęć po wystawieniu kilku ocen od 0-3. Lub wpisów pod zdjęciem surowiej acz po bożemu oceniającego skądinąd także jurora w FM.

Autorzy bywają bardzo przywiązani do swoich prac i zdają się nie widzieć ich błędów.

aga_piet
11.11.13, 00:50
No tak ale gniot to pojęcie bardzo szerokie. Nawet wśród jurorów są zdania dość mocno podzielone.
Jeśli jakieś zdjęcie mnie nie zainteresuje lub/i uważam je za gniota - w ogóle na nie nie zwracam uwagi. Niech sobie ludzie wrzucają propozycje, które wydają im się godne FM. Ci początkujący być może czegoś się nauczą, zobaczą jakie prace wygrywają, a jakie zgłaszali.
Nie da się wszystkich zadowolić. Kryteria wybierania FM nie mogą być zbyt skomplikowane.

ahutta
11.11.13, 01:09
Każdy powinien móc zgłosić takie zdjęcie jakie mu się podoba i tyle (i tak w tej chwili jest). Jednak trochę "niebezpiecznie" brzmi "początkujący być może czegoś się nauczą, zobaczą jakie prace wygrywają", bo to sugeruje, że wygrać mogą tylko zdjęcia:
a) w danym stylu
b) konkretnych osób
I teraz czy najistotniejsza będzie technika, czy treść? Bo często może być tak, jak pisał diabolique, że mamy zdjęcie odpicowane do granic możliwości, ale nie porusza ono widza. Innym razem może być natomiast "gniot" techniczny jednak mający konkretną treść. Cóż, tu decyzja pozostaje już w gestii wybierających.

pers
11.11.13, 01:10
Bardzo ciekawa dyskusja o tym poziomie, gniotach, kolegach nawzajem się nominujących. Popatrzyłem sobie na ostatnie oceny w galerii i mamy tam jeden przypadek gdy wypowiadający się w tym wątku dają skrajne oceny. Saboor - 5, apz - 2. Czyli dla Saboora to zdjęcie to arcydzieło a dla apz-ta prawie gniot. Nie jest więc to wszystko takie jednoznaczne i proste.

apz
11.11.13, 01:13
Każdy powinien móc zgłosić takie zdjęcie jakie mu się podoba i tyle (i tak w tej chwili jest). Jednak trochę "niebezpiecznie" brzmi "początkujący być może czegoś się nauczą, zobaczą jakie prace wygrywają", bo to sugeruje, że wygrać mogą tylko zdjęcia:
a) w danym stylu
b) konkretnych osób
I teraz czy najistotniejsza będzie technika, czy treść? Bo często może być tak, jak pisał diabolique, że mamy zdjęcie odpicowane do granic możliwości, ale nie porusza ono widza. Innym razem może być natomiast "gniot" techniczny jednak mający konkretną treść. Cóż, tu decyzja pozostaje już w gestii wybierających.

Przejrzyj wygrywające prace zanim napiszesz a i b.
Organizator i Jurorzy FM starają się być obiektywni do bólu.
Między gniotem a praca z duszą jest dosyć pojemny przedział dla zdjęć przeciętnych i mniej lub bardziej poprawnych ale bez duszy oraz fotografii albumowych.

ahutta
11.11.13, 01:27
Przejrzyj wygrywające prace zanim napiszesz a i b.

Andrzeju, odnoszę się do zacytowanego zdania, a nie do prac wygrywających i dobrze o tym wiesz. Sam miałem przyjemność oceniać i wiem jak to wygląda z drugiej strony. Wiem, że bufetowej chodziło o fakt jakości i poziomy prac jakie wygrywają kolejne edycje.

dzarro
11.11.13, 01:39
Równie dobrze można powiedzieć, że muzyka dicopolo jest dnem muzycznym, zwłaszcza łatwo to mówią "wyznawcy" zupełnie innej muzyki i to niekoniecznie poważnej.
Diabolique jest "wyznawcą" pewnego stylu(?) w fotografii i wszystko inne jest poza jego kryteriami....
Ale dlaczego tak wielu ludzi świetnie się bawi przy muzyce discopolo, do tego jeszcze Ci "wyznawcy" innej muzyki na weselach np. też się świetnie bawią.
Dlaczego , może poza znanymi serialami (:grin:) ludzie wieszają na ścianach coś co cieszy oko a nie wywołuje depresje....
Zgadzam się tylko z tym, że zdjęcie do oceny (jakiejkolwiek tematyki) musi być poprawne technicznie...

Nie ma czegoś takiego jak "muzyka disco-polo" jest tylko "disco-polo". Ludzie potrafią robić dziwne rzeczy dla zabawy - nawet zabić.

aga_piet
11.11.13, 01:41
Jednak trochę "niebezpiecznie" brzmi "początkujący być może czegoś się nauczą, zobaczą jakie prace wygrywają", bo to sugeruje, że wygrać mogą tylko zdjęcia:
a) w danym stylu
b) konkretnych osób
I teraz czy najistotniejsza będzie technika, czy treść? Bo często może być tak, jak pisał diabolique, że mamy zdjęcie odpicowane do granic możliwości, ale nie porusza ono widza. Innym razem może być natomiast "gniot" techniczny jednak mający konkretną treść. Cóż, tu decyzja pozostaje już w gestii wybierających.

Nie o to mi chodziło. Myślę o początkujących użytkownikach, którzy teoretycznie mogą zgłaszać prace mocno odbiegające jakościowo. Widząc zdjęcia-laureatów kolejnych FM będą mieli skalę porównawczą. Oczywiście wśród laureatów też są zdjęcia kontrowersyjne (odbicie mrówki, niektóre portrety) ale trudno tego uniknąć.
I tak mam wrażenie, że nie ma wśród jurorów jakichś większych rozbieżności.

ahutta
11.11.13, 01:56
I tu masz całkowitą rację. Osobiście uważam, że zdjęcia, spośród których wybiera jury prezentują naprawdę wysoki poziom.

Saboor
11.11.13, 13:50
I tak mam wrażenie, że nie ma wśród jurorów jakichś większych rozbieżności.
Słusznie Prawisz! Przecież wiemy, że: "w jedności siła!" :-D
A na serio:
[begin wazelina] dobrze się z Wami współpracuje [/ end wazelina]

ZYSKI
11.11.13, 14:09
Można by tak prawić bez końca a złotego środka i tak nie znajdziemy

Saboor
11.11.13, 14:09
Dziwne,ja nigy nikogo nie udawalem,nasladowalem,nie robilem nigdy nic bo wszesniej u kogos to zauwazylem.Ale ja zawsze bylem dziwakiem.
Czy to znaczy, że od początku Byłeś udany?:grin:

Mirek54
11.11.13, 14:10
I teraz czy najistotniejsza będzie technika, czy treść? Bo często może być tak, jak pisał diabolique, że mamy zdjęcie odpicowane do granic możliwości, ale nie porusza ono widza. Innym razem może być natomiast "gniot" techniczny jednak mający konkretną treść. Cóż, tu decyzja pozostaje już w gestii wybierających.

Cycki czy odpicowane silikonem czy celulitem zawsze robia furore i maja konkretna tresc.Mnie jednak one nie poruszaja.Druga sprawa to ta konkretna tresc.Jednego porusza i interesuje to, drugiego co innego.Jeden jest zachwycony pieknosciami wschodniej innej urody drugiemu czukcze sa wszystkie takie same i malo piekne.Jeden napisze,ze widzi niezwykle szczupla i delikatna niezwyklej urody modelke dostepna tylko dla wybranych z nieprzecietnej urody hartem afganskim na kozetce a drugi zobaczy psa pilnujacego kosci odzianych w skore.A jeszcze jak to bedzie technicznie do kitu to.....
Wiec moze na poczatek prawidlowa obrobka,kadr,balas,naswietlenie,pozniej oswietlenie i jesli wszystko do tej pory bylo OK to szukajmy tresci.Jesli ja znajdziemy i ona zacmi poprzednie niedostatki w warsztacie to wybierajmy srednia.Jesli jednak tresc jest zbyt slaba to nie dorabiajmy ideologi w opisach,odpisach na ocene od trojki w dol.

---------- Post dodany o 13:10 ---------- Poprzedni post był o 13:10 ----------


Czy to znaczy, że od początku Byłeś udany?:grin:

Tak.I sliczny bardzo.

robtor
11.11.13, 14:12
Słusznie Prawisz! Przecież wiemy, że: "w jedności siła!" :-D
A na serio:
[begin wazelina] dobrze się z Wami współpracuje [/ end wazelina]
Jedna partia, jeden wódz, jedna idea... :lol:

barmichal76
11.11.13, 14:26
...Organizator i Jurorzy FM starają się być obiektywni do bólu...

Niestety oceniając zdjęcia ciężko być do końca obiektywnym. Staram się jak mogę docenić fotografię z gatunku, którym niespecjalnie się interesuję, ale niestety to jak postrzegam świat samemu patrząc przez wizjer aparatu mocno wpływa na moje wybory.

Pozdr

Saboor
11.11.13, 15:07
Niestety oceniając zdjęcia ciężko być do końca obiektywnym. Staram się jak mogę docenić fotografię z gatunku, którym niespecjalnie się interesuję, ale niestety to jak postrzegam świat samemu patrząc przez wizjer aparatu mocno wpływa na moje wybory.

Pozdr
Pamiętajmy o jednym: to forum amatorów fotografii a amator zwykle chce pogłębić/udoskonalić swój warsztat.
Zdjęcia, które: "niosły starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz"Jacek Kaczmarski
też są na forumie, tylko grono odbiorców czytających tą treść jest wąskie.

Krakman
11.11.13, 17:20
Po pierwsze nie jestem wyznawcą, po drugie jesteś w błędzie. Ostatnio chwaliłem ptaszki i pejzaże (kolorowe!).
Wątek zgłoszeniowy zdjęcia miesiąca października jest jawny. Możesz zajrzeć, porównać, że w poprzednich miesiącach podobne zdjęcia były prezentowane i nagradzane. Tego dotyczyła moja wypowiedź i nie promowałem w niej żadnego stylu.
EOT :)
Bez urazy słowo "wyznawca" było w códzym słowiu.. :wink:

---------- Post dodany o 16:20 ---------- Poprzedni post był o 16:19 ----------





Chwalił prawdę gada.
Przyznaję było coś.... sorry.:roll:

voovoo2
11.11.13, 18:01
Ja pamiętam!!!!! Zawsze chciałem robić ladne zdjecia i mieć "uwiecznione" (ładnie) miejsca w których byłem i chwile które przeżyłem. No kurna .......niestety nie mam do tego tzw. drygu ani oka. Podziwiam fotografie innych. Nie jeden raz próbowałem coś ściągnąc od mistrzów. I też lipa:-) Prawda jest banalna.......pstrykam bo lubię:-)

henry1
11.11.13, 18:19
Ja pamiętam!!!!! Zawsze chciałem robić ladne zdjecia i mieć "uwiecznione" (ładnie) miejsca w których byłem i chwile które przeżyłem. No kurna .......niestety nie mam do tego tzw. drygu ani oka. Podziwiam fotografie innych. Nie jeden raz próbowałem coś ściągnąc od mistrzów. I też lipa:-) Prawda jest banalna.......pstrykam bo lubię:-)

Masz rację, nie każdemu jest dane być mistrzem, Horowitzem większość z nas nie będzie. Ale lubimy pstrykać foty i to sprawia nam przyjemność.
Są również osoby, które mają w genach to coś, co pozwala im widzieć ten świat, przez takie małe szkiełko trochę inaczej niż my, i o nich mówi się artyści.
Wielce szacowna komisja, ma za zadanie wybrać z tej sterty fotek, te które coś więcej prezentują niż przeciętność. Chwała im za to.
Może zdarzyć się, że któraś z naszych fotek, będzie zdecydowanie odbiegać jakością od naszej przeciętności, i być może zostanie zauważona przez
Wielce szacowną komisję. Radość nieopisana, wreszcie się udało. Radocha nieprzeciętna, świat w różowych kolorach zobaczymy ( przez dzień lub dwa ).
I dalej będziemy focić, bo to lubimy, może znowu za jakiś czas ... :-)

aga_piet
11.11.13, 18:34
Może zdarzyć się, że któraś z naszych fotek, będzie zdecydowanie odbiegać jakością od naszej przeciętności, i być może zostanie zauważona przez Wielce szacowną komisję. Radość nieopisana, wreszcie się udało. Radocha nieprzeciętna, świat w różowych kolorach zobaczymy ( przez dzień lub dwa). I dalej będziemy focić, bo to lubimy, może znowu za jakiś czas ... :-)

I tu chyba Hendryku ująłeś jedno z sedn :D Wielce Szanowna Komisja stoi nad każdym z nas aż po Fotograficzny Sąd Ostateczny. Amen.
I oby jak najwięcej tych zauważonych zdjęć. Czego nam wszystkim życzę.

Saboor
11.11.13, 18:38
I tu chyba Hendryku ująłeś jedno z sedn :D Wielce Szanowna Komisja stoi nad każdym z nas aż po Fotograficzny Sąd Ostateczny. Amen.
I oby jak najwięcej tych zauważonych zdjęć. Czego nam wszystkim życzę.
Że napiszę w pogańskim języku: quote erat demonstrandum
P.S.
Aga popraw jeżeli poknociłem.

Sawa
11.11.13, 18:40
Cześć,

Jeśli chodzi o tytuł wątka, interpretując go w dwójnasób:
Dlaczego robię zdjęcia - bo lubię, lubię dźwięk migawki, wiązane z tym wrażenia wzrokowe przez matówkę/wizjer/ekranik, jeśli chodzę po ulicach, to lubię patrzeć na ludzi, na ich twarze, obserwować zachowania, i jak się układa światło - niekoniecznie udaje mi się to zarejestrować, ale próbuję.
Dla 'czego' robię zdjęcia - przeważnie do szuflady, lub albumów rodzinnych, rzadko dla forum. Zdjęcia służą mi za 'wsparcie' ulotnej pamięci, i jednocześnie chciałbym aby 'wyznaczały ścieżkę, którą idę - zarówno tą mentalną, jak i fizyczną. Oczywiście, chciałbym, aby podobały się innym - więc robię też po to, żeby się podobały - ale zdaje sobie sprawę, że to 'dyskusyjna' sprawa, nie ma czegoś takiego jak obiektywne podobanie się.

Obiektywna ocena - myślę, że przez wzgląd na nasze potrzeby, doświadczenie, wiedzę - pamiętając, że każdy z odbiorców zdjęcia jest indywidualny - jest niemożliwe.
Dążenie do perfekcji technicznej w zdjęciu - możliwe, ale czy niezbędne? Wracam do obecnego w sieci cytatu nieznanego pochodzenia, że świat jest pełen technicznie nienagannych ale gó*no wartych zdjęć.

Od wielu miesięcy nie tylko na naszym forum, ale w wielu innych miejscach hobbyści fotografii, ale też i zawodowcy rozmawiają na temat jej kondycji, jej wyrazistości, czy zdjęcia gadają czy może przejmująco milczą, żyją czy są tak martwe i nijakie, że nie sposób znaleźć przymiotników, aby to opisać.
Mam nadzieję, ze każdy z takich wpisów/artykułów/postów - które przeczytam - pomoże mi dotrzeć do takiego momentu w czasie wyzwalania migawki, że zrobię lepsze zdjęcie, z pazurem, z że wrobię sobie mój podpis.

Komisja swoje, ale też szeregowy forumowicz ma tutaj zadanie nie od parady.
Aby konstruktywna krytyka miała wartość, to musi a. zaistnieć. b być konstruktywna! Każda opinia jest subiektywna, i można ją przyjąć, albo zignorować i odrzucić, ale fajnie, jeśli można się z nią zapoznać.
Zachęcam siebie i forumowiczów abyśmy częściej i rzetelniej wyrażali swoją opinię na forum, częściej i odważniej oceniali zdjęcia uznane przez nas/was za gnioty jako gnioty a mistrzowskie jako mistrzowskie - życzę sobie i Wam odwagi i braku fałszywej skromności (że ja to nie mogę oceniać, bo..., ja to dałbym 0 ale skoro skoro taki forumowy wyjadacz jak XYZ dał 5 to się nie będę wypowiadał...), ale też w szacunku dla drugiego człowieka - tego z wielu przymiotów podobnego nam amatora (miłośnika) fotografii.

pozdrawiam,

epicure
11.11.13, 20:12
Nie można obiektywnie ocenić zdjęcia, tak jak nie można ocenić smaku zupy.

diabolique
11.11.13, 20:18
Nie można obiektywnie ocenić zdjęcia, tak jak nie można ocenić smaku zupy.

Dlatego we wszelakich konkursach, gdy trzeba jednak dokonać jakiejś oceny, jurorów jest kilku. By jakoś "uśrednić" gusta.

Sawa
11.11.13, 20:21
Nie można obiektywnie ocenić zdjęcia, tak jak nie można ocenić smaku zupy.
żeby zachować analogię - jako wnuk uważam, że smaki zup mojej babci są niedoścignione. Smaków zup babci kolegi zupełnie nie pojmowałem jako smacznych, podczas gdy on był zachwycony. Więc o co chodzi?

Doświadczenie, wiedza, potrzeba, indywidualność - zawsze złoży się na moją ocenę. Ja osobiście nie potrafię ocenić obiektywnie, zawsze będę subiektywny :)

pozdrawiam,

helmuth
11.11.13, 22:01
Dlaczego?
Bo lubię się pogapić na coś inaczej niż zwykle, wyobrażając to sobie zamknięte w określone ramki. Najczęściej to, co sobie wyobraziłem, jest dużo lepsze od tego co naprawdę zamknąłem w ramki :-P
Dla czego?
Dla zdrowia, sportu, możliwości przebywania na świeżym powietrzu. Ogólnie mówiąc, dla przyjemności :)

apz
12.11.13, 00:01
Dlaczego?
Bo lubię się pogapić na coś inaczej niż zwykle, wyobrażając to sobie zamknięte w określone ramki. Najczęściej to, co sobie wyobraziłem, jest dużo lepsze od tego co naprawdę zamknąłem w ramki :-P
Dla czego?
Dla zdrowia, sportu, możliwości przebywania na świeżym powietrzu. Ogólnie mówiąc, dla przyjemności :)

No własnie, dlaczego ja fotografuje , bo lubię, bo lubię powłóczyć się gdzieś z aparatem, lubię być w plenerze przed świtem, lubię posłuchać śpiewu ptaków i pooglądać codzienne misterium natury towarzyszące wschodowi.
Lubię tez zatrzymać sie w drodze i patrzeć chwilę jak światło maluje po okolicznych pagórkach i górach w niecałkowicie pochmurne dnie. Jestem też zafascynowany możliwościami i odmiennością materiału z karty pozyskiwanego z aparatu przerobionego na IR.
A przyjemność i satysfakcję daje mi późniejsza obróbka RAW-ów i stała się ona pretekstem do spotykania się z Wami.
To naprawdę zadość powodów by czasem podnieść aparat do oka.

Jestem zatem członkiem grupy opisanej w cytacie z pierwszego posta jako tragarze aparatu. I mnie to w zasadzie wystarcza.

Pozdrawiam wszystkich dyskutantów.
AP.

yamada
12.11.13, 01:43
a ja tak sobie dziś czytam wątek od a do z i zauważyłem jedną małą aczkolwiek ważką rzecz... zwróćcie uwagę kto uczestniczy i wypowiada się w takich wątkach jak ten... To nie pierwsza tego typu dyskusja i pewno nie ostatnia. Zastanawia mnie czy taka dyskusja z pytaniem DLACZEGO ma szansę na przebicie dyskusji sprzętowych lub tych typu co sobie kupiłem, co mnie wkurza itd. Szczególnie w kontekście łatwości fotografowania jak i pokazywania tychże zdjęć bardzo szerokiemu gronu odbiorców.
Pytanie "dlaczego?" można zadawać w nieskończoność, a i tak nigdy nie będziemy mieli stu procentowej pewności, czy nasze wątpliwości zostały rozwiane.
To pytanie w połączeniu z "pamięta" ma sens dla tych co robią to od jakiegoś czasu, dla nowo upieczonych, w naszym wypadku fotografów sensu większego ani znaczenia nie ma. Nurtuje mnie jeszcze inna myśl która po wypowiedzi diabolique i zadaniu pytania przez Saboora gdzieś tam w głowie się pojawiła. Nie do końca mam ją jeszcze ubraną w słowo pisane, ale z grubsza chodzi mi o to czy ma sens takie ogólnodostępne forum dla miłośników fotografii i czy moja obecność na takim forum ma jakikolwiek sens? Cóż, chcąc być szczerym, po pooglądaniu sobie moich fotek w galerii (mniej tam tego niż w wątku to i szybciej oglądanie poszło) dochodzę do wniosku, że nie. Nie ma tam nic ani odkrywczego ani innego, lepiej pokazanego od zdjęć jakich w internecie są setki tysięcy.

aga_piet
12.11.13, 01:51
a ja tak sobie dziś czytam wątek od a do z i zauważyłem jedną małą aczkolwiek ważką rzecz... zwróćcie uwagę kto uczestniczy i wypowiada się w takich wątkach jak ten... To nie pierwsza tego typu dyskusja i pewno nie ostatnia. Zastanawia mnie czy taka dyskusja z pytaniem DLACZEGO ma szansę na przebicie dyskusji sprzętowych lub tych typu co sobie kupiłem, co mnie wkurza itd. Szczególnie w kontekście łatwości fotografowania jak i pokazywania tychże zdjęć bardzo szerokiemu gronu odbiorców.
Pytanie "dlaczego?"

Akurat u Ciebie @yamada to wszystko jest... hm... sama nie wiem. Wiem, że kochasz góry i że w jakiś sposób potrafisz ten klimat pokazać. Się nie znam ale... irytuje mnie fakt że nie mogłam Ci tego przekazać osobiście ;)

wuzet
12.11.13, 02:01
Moja główna motywacja do robienia zdjęć, to od zawsze ... sława, pieniądze i sex.

BIKER
12.11.13, 02:08
No i bardzo fajna dyskusja powstała, z ciekawymi wnioskami.:grin: Tysiące zdjęć w necie, a jednak tysiące następnych wciąż powstają. Czyli pasja focenia porywa. Kwestia osądów typu gniot nie gniot, to już zupełnie inna historia, bo tu (fora fotograficzne) często żadne reguły nie obowiązują (niestety).:cry::grin: Mnie to sprawia niesamowitą przyjemność i nikt mnie do niej nie zrazi.:grin:

Saboor
12.11.13, 02:12
/.../
Pytanie "dlaczego?" można zadawać w nieskończoność, a i tak nigdy nie będziemy mieli stu procentowej pewności, czy nasze wątpliwości zostały rozwiane../.../
I zadawajmy sobie co jakiś czas to pytanie to nie o to chodzi by znaleźć wreszcie na nie odpowiedź, która nas w pełni usatysfakcjonuje... rzecz w tym by się nie zatracić w taśmowej produkcji fota, fota, fota, fota, fota, fota, fota, fota, co to ja chciałem pokazać??
Czemu tak Twierdzisz:

chodzi mi o to czy ma sens takie ogólnodostępne forum dla miłośników fotografii i czy moja obecność na takim forum ma jakikolwiek sens? Cóż, chcąc być szczerym, po pooglądaniu sobie moich fotek w galerii (mniej tam tego niż w wątku to i szybciej oglądanie poszło) dochodzę do wniosku, że nie. Nie ma tam nic ani odkrywczego
No i? Każda Twoja fota jest widoczna, wiadomo tę stworzył yamada o to chyba chodzi, nie?

yamada
12.11.13, 03:52
I
No i? Każda Twoja fota jest widoczna, wiadomo tę stworzył yamada o to chyba chodzi, nie?

Biorąc jako meritum, wypowiedź diabolique zamieszczoną przez Ciebie to chyba jednak nie o to chodzi.


I
Czemu tak Twierdzisz:
to tylko luźna uwaga do pytania "dlaczego", która akurat mi się nawinęła... bo i dlaczego nie :)

---------- Post dodany o 02:52 ---------- Poprzedni post był o 02:11 ----------

W zasadzie nie mam w zwyczaju brać udziału w tego typu dyskusjach z wielu powodów które na tą chwilę nie mają najmniejszego znaczenia, czasem jednak coś mnie podkusi i włażę w dyskusję.
Samo pytanie Saboora gdyby wymazać cytat z wypowiedzi diabolique moim zdaniem ma zupełnie inne znaczenie. Pojawiło się też od razu kilka dosłownych na nie odpowiedzi. Tyle, że z tym cytatem to mamy już zupełnie inną historię. Stąd po części moja wypowiedź, iż z tym co ja fotograficznie prezentuję nie bardzo widzę sens prezentowania moich zdjęć, no może ze dwa, trzy by się nadały. Reszta to nadaje się na pamiątkowe filmiki jakie robię po każdym wypadzie w góry. a które potem od czasu do czasu oglądamy sobie wieczorem, po powrocie ze szlaku przy "flaszce". I tu przy okazji odpowiadam na pytanie tytułowe wątku, dlaczego między innymi ja robię zdjęcia.
Samo pytanie nie nie powoduje bym miał głębiej wnikać w temat a jedynie prosto odpowiedzieć w stylu bo lubię, bo mam czym itp. Czytając jednak powód zadania pytania sytuacja zmienia się diametralnie bo i jego wydźwięk ma też zupełnie inne znaczenie.
cdn

CzaRmaX
12.11.13, 03:52
Moja główna motywacja do robienia zdjęć, to od zawsze ... sława, pieniądze i sex.

O i taką motywację to ja rozumiem :)

Czy ktoś jeszcze pamięta dla czego robi zdjęcia...?Odpowiedź leży Ex-syfie pod pozycją "czas otwarcia migawki", czyli utrwala się zastany obraz od momentu otwarcia migawki do jej zamknięcia :). A po co się to robi? No po to samo po co jeździ się samochodem czyli jednego dnia bo trzeba gdzieś pojechać, drugiego dnia bo trzeba coś przewieść, trzeciego dnia ma się przykładowo ochotę przejechać po okolicy a czwartego dnia bo ma się ochotę z płcią przeciwną pojechać do lasu i narobić hałasu (przykładowo Wuzet po osiągnięciu swojego celu może jeździć każdego dnia tylko po to) :D

diabolique
12.11.13, 08:43
Samo pytanie Saboora gdyby wymazać cytat z wypowiedzi diabolique moim zdaniem ma zupełnie inne znaczenie. Pojawiło się też od razu kilka dosłownych na nie odpowiedzi. Tyle, że z tym cytatem to mamy już zupełnie inną historię.

No cóż, Saboor lubi widzieć rzeczywistość zerojedynkowo i upraszczać zagadnienia (tak powstają stereotypy :wink:).
Ujmę to trochę inaczej. Zaglądając na forum i zerkając na miniaturki zdjęć w galerii, w ciągu miesiąca otwieram sobie w pełnej wersji 5, może 6 zdjęć. Reszta fot jest tak oczywista do przewidzenia, że nie zadaję sobie trudu ich otwierania, bo wiem co zobaczę. I wiem, że już to widziałem i nie dowiem się o świecie niczego nowego.
Czy warto więc zajmować się fotografią, jeśli twoich prac nikt nie ogląda? Wiem, wiem - całe grono zwolenników powie, że robi to dla siebie. Ja też się do nich dołączam. Mam niesamowitą frajdę obcowania ze sprzętem, panowania nad światłem itp.
Ale to nie jest dla mnie wystarczające uzasadnienie, by zasypywać świat wtórnymi fotografiami. To moje własne przemyślenie. Większość moich - dość przeciętnych - prac ląduje na blogu, w formie pamiętnika (gdzie byłem, co przeżyłem), a w świat staram się wypuszczać prace nie tyle wybitne, co niepowtarzalne. Pokazujące miejsca i wydarzenia dla innych nieznane, lub źle interpretowane (podkreślam tu słowo "staram się", oznaczające, że nie zawsze ma to miejsce :wink:).
Wychodzę z założenia, że ludzie obecni na forum fotograficznym od fotografii oczekują odrobinę więcej niż "słitfoci" czy "fotek u cioci na imieninach". No, może oprócz onanistów sprzętowych, którzy po prostu mają inną motywację.
Jak już raz napisałem fotografię (przez duże F) się "czyta" a nie ogląda. Czy lepiej się czyta ciekawą książkę, w której zawarta jest interesująca historia, zaskakujące zwroty akcji, nieoczekiwany finał, czy słownik, pełen mądrych i poprawnie napisanych słów?
Pytanie jest otwarte (to sugestia dla Saboora :wink:)

epicure
12.11.13, 09:44
Czy warto więc zajmować się fotografią, jeśli twoich prac nikt nie ogląda?

Jeśli odpowiedź miałaby brzmieć "nie", to rodzi się pytanie: ilu ludzi musi obejrzeć zdjęcie, żeby fakt jego wykonania nabrał jakiejkolwiek wartości?

aga_piet
12.11.13, 09:51
No i jest jeszcze szansa, że nie ogląda teraz, ale obejrzy w przyszłości (do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć ;)).

Mirek54
12.11.13, 10:15
Jeśli odpowiedź miałaby brzmieć "nie", to rodzi się pytanie: ilu ludzi musi obejrzeć zdjęcie, żeby fakt jego wykonania nabrał jakiejkolwiek wartości?

Pokretnie i... odpowiem.Wystarczy ze obejrzy diabolique i stwierdzi,ze.....ksiazka warta przeczytania


Tomek jestesmy na forum amatorow fotografii.To,ze ty myslisz,ze czytasz jakies zdjecie to nie znaczy,ze Ci znaczacy w tej branzy tez to zdjecie chca czytac.A co jesli nawet nie wezma do reki zeby okladke obejrzec??
Nie stwierdzajmy,dopisujmy,ze to nasze zdanie.Wtedy to calkiem inaczej zabrzmi.
Czytajmy z uwaga to co napisali nasi uzytkownicy,a nie krzyczmy,ze biblioteka kiepska.A jesli uwazamy,ze ego nasze jest nieco wyzsze to idzmy do innej ksiegarni ze swoimi ksiazkami.Tylko co wtedy jak tam nie chca czytac naszych ksiazek,wrocimy i bedziemy dalej czytac te nasze nic nie warte?
Caly czas mysle ze wybieramy najlepsze z oferowanych oceniajac.Nie oceniamy wybitnosci lub nie.Bo co jesli wybitne Twoim zdaniem jest kiczem pierwszej kategorii w moim mniemaniu.I na podstawie tych skrajnosci nie mozesz stwierdzic,ze ja lub Ty czytam bardziej lub nie.
Zaden z nas nie jest na tyle w tej dziedzinie autorytetem aby tylko jego zdanie bylo wiazace.
To tak jak czytamy o tym ze sony lub nikon wypuszczajac nowy model strzela sobie w stope.Stwierdzenie takiego lolomonolo jest nic nie warte bo on ani o strzelaniu ani o stopie wystarczajacego pojecia nie ma.

diabolique
12.11.13, 10:40
Tomek jestesmy na forum amatorow fotografii.To,ze ty myslisz,ze czytasz jakies zdjecie to nie znaczy,ze Ci znaczacy w tej branzy tez to zdjecie chca czytac.

Oczywiście. Dlatego bardzo często podkreślam, że to moje zdanie. Chcę mieć możliwość i prawo wyrażenia go, tak samo jak swoje zdanie wyrażają inni. Nie namawiam do zgadzania się z nim. Za to zachęcam do uszanowania go, tak samo jak ja szanuję zdanie innych.
Natomiast sądzę (znów subiektywnie), że każda dyskusja oparta o argumenty (lepsze lub gorsze) ubogaca wewnętrznie jej uczestników i obserwatorów.

---------- Post dodany o 09:40 ---------- Poprzedni post był o 09:37 ----------


Bo co jesli wybitne Twoim zdaniem jest kiczem pierwszej kategorii w moim mniemaniu.

Ależ bardzo często nasze oceny się rozbiegają. Tylko szanujemy siebie nawzajem i tak jak ja nie uważam, że twój wybór jest błędny, tak samo chyba ty nie uważasz mojego wyboru za zły. Po prostu mamy inną wrażliwość. I tak powinno być.

ahutta
12.11.13, 11:00
No cóż, Saboor lubi widzieć rzeczywistość zerojedynkowo i upraszczać zagadnienia (tak powstają stereotypy :wink:).

Tylko na pytanie "dlaczego", nie da się odpowiedzieć zerojedynkowo "tak" lub "nie".


Ujmę to trochę inaczej. Zaglądając na forum i zerkając na miniaturki zdjęć w galerii, w ciągu miesiąca otwieram sobie w pełnej wersji 5, może 6 zdjęć. Reszta fot jest tak oczywista do przewidzenia, że nie zadaję sobie trudu ich otwierania, bo wiem co zobaczę. I wiem, że już to widziałem i nie dowiem się o świecie niczego nowego.

Prawdopodobnie nie tylko Ty. Jednak sam fakt, że żaden i żadna z nas, nie jesteśmy tu sami, powoduje że akurat ktoś inny może znaleźć na jakiejś fotce, to co np. Ciebie w ogóle nie poruszy.


Czy warto więc zajmować się fotografią, jeśli twoich prac nikt nie ogląda? Wiem, wiem - całe grono zwolenników powie, że robi to dla siebie. Ja też się do nich dołączam. Mam niesamowitą frajdę obcowania ze sprzętem, panowania nad światłem itp.

Jak już kilka razy padło, jest to forum zrzeszające amatorów fotografii. Teraz postaw się w sytuacji świeżo upieczonego amatora, który po zakupie sprzętu trafia na to forum. Ma siedzieć cichutko i nie pokazywać żadnej ze swoich fotografii, bo tysiące takich kwiatków, robaczków, landszaftów już wszyscy widzieli? Skąd ma się dowiedzieć czy jego zdjęcie jest poprawne technicznie, czy wywoła "och", bo jest kolejną nadmorską słitfocią, ale fajnie się ją ogląda? Patrz ile ostatnio namnożyło się wątków ze zdjęciami z Tatr. W zasadzie większość z nas tam była i na własne oczy widziała, a jednak ludziom się podoba, bo każdy z tych wątków "widownię" ma. Wróćmy do naszego amatora fotografii. Jest na forum i wrzuca zdjęcia, które jedni ocenią jako dobre, a inni nie. Dzięki temu jedna czy druga osoba ma szansę, jeśli nie już robić zdjęcia, które będą niosły za sobą głęboką treść, to przynajmniej na tyle podnieść swój warsztat, że zawsze będzie można powiedzieć, że są dobre. Po prostu technicznie dobre i miło się je ogląda.

diabolique
12.11.13, 11:22
Teraz postaw się w sytuacji świeżo upieczonego amatora, który po zakupie sprzętu trafia na to forum. Ma siedzieć cichutko i nie pokazywać żadnej ze swoich fotografii, bo tysiące takich kwiatków, robaczków, landszaftów już wszyscy widzieli?

Oj, to już temat na inną dyskusję (która nb. była parę razy zaczynała), na temat odporności na krytykę nowicjuszy :) Generalnie jestem za wątkami autorskimi.
Summa summarum zrobiło się trochę pomieszanie z poplątaniem, bo moja wypowiedź dotyczyła zdjęć "konkursowych" (jakikolwiek konkurs by nie był) a została upowszechniona jako opinia na temat kondycji fotografii na forum.
A masz absolutną rację, że początkujący i amatorzy swoje zdjęcia pokazywać powinni. Tylko jeśli mam trzymać się swojej pierwotnej wypowiedzi, przytoczonej przez Saboora, to w zasadzie nie mam już jak się wybronić :mrgreen:

yamada
12.11.13, 11:58
Tylko jeśli mam trzymać się swojej pierwotnej wypowiedzi, przytoczonej przez Saboora, to w zasadzie nie mam już jak się wybronić :mrgreen:
Dlatego ja cały czas piszę w odniesieniu do tytułu wątku i jego związku z Twoim cytatem. A związek ten w sumie mi się nie podoba. jako, że lubię sobie popstrykać i czasem coś pokazać na forum, rzadziej w galerii ale jednak i w niej, to po poważnym wzięciu sobie do serducha tego co zostało podane jako meritum tego zadanego przez Saboora pytania takie a nie inne wnioski wyciągam jeśli chodzi o moje focenie. W ten sposób chciałem niejako powiedzieć, że to połączenie jest niezbyt dobre. I, że ta wypowiedź powinna była sobie chyba zostać w dyskusji konkursowej.

Mirek54
12.11.13, 12:06
Tylko jeśli mam trzymać się swojej pierwotnej wypowiedzi, przytoczonej przez Saboora, to w zasadzie nie mam już jak się wybronić :mrgreen:

Aj tam.Sie nie przejmuj.czy to wazne czy sie wybronisz czy nie.To przeciez .................tylko watek Saboora:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgree n::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mr green::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen ::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::-P

szafir51
12.11.13, 12:16
Fotografuje... bo lubię. ;-)

i ta odpowiedź jest mi najbliższa. Do tego lubię wspomagać pamięć obrazami, które z czasem albo wyparowują z głowy, albo się zmieniają, przekształcają odbiegając oryginału.

Tylko skoro słowa diabolique są kierowane tylko pod adresem zdjęć konkursowych a nie całości forum, to już coś zupełnie innego. Fajnie, że to zostało napisane, zgodzę się też z tym, że taka dyskusja warta więcej niż cała reszta związana z technikaliami.

Piszcie dalej - ja chętnie poczytam :)

Saboor
12.11.13, 12:29
Dlatego ja cały czas piszę w odniesieniu do tytułu wątku i jego związku z Twoim cytatem. A związek ten w sumie mi się nie podoba. jako, że lubię sobie popstrykać i czasem coś pokazać na forum, rzadziej w galerii ale jednak i w niej, to po poważnym wzięciu sobie do serducha tego co zostało podane jako meritum tego zadanego przez Saboora pytania takie a nie inne wnioski wyciągam jeśli chodzi o moje focenie. W ten sposób chciałem niejako powiedzieć, że to połączenie jest niezbyt dobre. I, że ta wypowiedź powinna była sobie chyba zostać w dyskusji konkursowej.
A jednak... a jednak Diabeł poruszył problem globalny dręczący galerię (niechlujstwo, brak zastanowienia i hurtowe wrzuty) zdjęć, które dla dobra
autora powinny być najpierw pokazane w wątku, żeby płaczu nie było bo: 0 bo 1 bo 2 i nic więcej.
A jednak rozwinęła się dyskusja i to trójtorowo :-D
A jednak kilka osób się zastanowi zanim pokaże słitfocię marki FB w galerii a to oszczędzi stresu.(Może yamada pokaże więcej swoich Tatr, Diabeł reportaży, Bufetowa inscenizacji, "Młodzież" fajnych kadrów)
Może ktoś pomyśli: kurdę założę wątek autorski, tak "bezpieczniej"
Powiem Wam: Ja z wątku jestem zadowolony i z małego zamieszania jakie zrobił. Wiem wszystkim się nie dogodzi ale... jestem kontent.
A co do Diabła....

Uwaga druga, znacznie poważniejsza - poza trzema-czterema zdjęciami panuje marazm. Te zdjęcia nie mają żadnego flow. Są wymęczone, wypicowane, kadrowane zgodnie z jakże nudnymi zasadami trójpodziału etc. Nie ma na nich żadnego pazura, charakterystycznego "podpisu" autora. Są nijaki i niczyje. Prawidłowe i nic ponadto. Nie wnoszą do mojego życia żadnej wiedzy.
Ta Jego i tylko Jego opinia niesie wiele prawdy o obecnym stanie galerii ale to nie znaczy, że od razu: sznur na szyję kamień i sruu do Wisły/Warty.
Może masz rację yamada nie jest to najszczęśliwsze połączenie ale czy to to wpłynęło u Ciebie na taaką samokrytykę(nomen-omen niczym nie uzasadnioną?)
Ani w wątku ani w galerii nic Twojej tezy autodestrukcyjnej nie wspiera, więc?

---------- Post dodany o 11:29 ---------- Poprzedni post był o 11:28 ----------


Aj tam.Sie nie przejmuj.czy to wazne czy sie wybronisz czy nie.To przeciez .................tylko watek Saboora:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgree n::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mr green::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen ::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::-P
Chcesz sam wiesz gdzie? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :razz:

ahutta
12.11.13, 12:38
A jednak... a jednak Diabeł poruszył problem globalny dręczący galerię (niechlujstwo, brak zastanowienia i hurtowe wrzuty) zdjęć, które dla dobra
autora powinny być najpierw pokazane w wątku, żeby płaczu nie było bo: 0 bo 1 bo 2 i nic więcej.

Czy to oznacza, że galeria powinna być zbiorem tylko i wyłącznie prac ocenianych jako 5 ew. 4?
Czy fotki z wątku powinny trafić do galerii tylko, gdy ktoś rzuci hasło "do galerii to daj"? A co jeśli nikt nie powie? Skąd autor będzie wiedział, czy to już, czy może jeszcze chwilę musi poczekać? To co w wątku może wywoływać ochy i achy, wcale nie musi być równoznaczne z wysokimi notami w galerii.


A jednak kilka osób się zastanowi zanim pokaże słitfocię marki FB w galerii a to oszczędzi stresu.

Myślisz? Z drugiej strony na FB, też czasem można bardzo porządne fotki spotkać :p

Saboor
12.11.13, 12:43
Czy to oznacza, że galeria powinna być zbiorem tylko i wyłącznie prac ocenianych jako 5 ew. 4?
Czy fotki z wątku powinny trafić do galerii tylko, gdy ktoś rzuci hasło "do galerii to daj"? A co jeśli nikt nie powie? Skąd autor będzie wiedział, czy to już, czy może jeszcze chwilę musi poczekać? To co w wątku może wywoływać ochy i achy, wcale nie musi być równoznaczne z wysokimi notami w galerii.
Ale jest buforem bezpieczeństwa to raz a dwa w wątku można pogadać, w galerii prawie od razu awantura. no i będzie więcej wątków z fajnymi fotami




Myślisz? Z drugiej strony na FB, też czasem można bardzo porządne fotki spotkać :p
Pod hasłem: słitfocia???:shock: :mrgreen:

ahutta
12.11.13, 12:53
Pod hasłem: słitfocia???:shock: :mrgreen:

Widziałeś profil dobasa? :p

Saboor
12.11.13, 12:55
Widziałeś profil dobasa? :p
Widziałem. Nie lubię Dobasa:evil: Za dobre fotki robi i .... jest strażakiem.

pers
12.11.13, 12:59
Saboor - jako forumowicz z małym stażem mogę stwierdzić, że ta dyskusja nie zmieni tego co mi się podoba a co nie. Ja też czasami zastanawiam się dlaczego na przykład Ty (lub ktoś inny uznany za godnego ;-)) daje jakiemuś zdjęciu 5 gdy moim zdaniem zasługuje może na 2 lub 3. Może Ci się po prostu podoba? A może to jakiś żart? Albo jeszcze inny powód, bo to, że to ja mam zły gust nie dopuszczam nawet do rozważań ;-) Często po prostu nie unikniemy skrajnych ocen bo różnie na zdjęcia patrzymy i z różnych powodów oceniamy.

Co do galerii to ja mam do niej trochę inne podejście. Szkoda, że wiele osób zupełnie z niej rezygnuje i nic nie wstawia. Dla mnie galeria jest wizytówką nawet nie Forum ale właśnie Forumowiczów. Gdy ktoś się wypowiada na temat zdjęć, obróbki, kadrowania a nawet sprzętu to lubię sobie popatrzyć na jego profil fotograficzny aby skonfrontować to co pisze z tym co udaje mu się osiągnąć.

Galeria publiczna to już inna bajka - tu powinny być najlepsze prace i chyba takie są skoro dostają tyle 4 i 5 aby się w niej znaleźć.

yamada
12.11.13, 13:05
Na temat fot Dobasa jest naprawdę wiele opinii bardzo różnych. Nie mówię o naszym forum. Ja go tam lubię (choć nie znam) bo mam często wzór do gonienia, że tak powiem, i coś do pooglądania z przyjemnością. Co do jego fot na FB to nie dawałbym tego za przykład. Zresztą temat FB jako jakiegokolwiek argumentu w tym wątku jest dla mnie osobiście zbędny. Zostańmy przy naszym forum i naszej galerii

Saboor
12.11.13, 13:13
Saboor - jako forumowicz z małym stażem mogę stwierdzić, że ta dyskusja nie zmieni tego co mi się podoba a co nie. Ja też czasami zastanawiam się dlaczego na przykład Ty (lub ktoś inny uznany za godnego ;-)) daje jakiemuś zdjęciu 5 gdy moim zdaniem zasługuje może na 2 lub 3. Może Ci się po prostu podoba? A może to jakiś żart? Albo jeszcze inny powód, bo to, że to ja mam zły gust nie dopuszczam nawet do rozważań ;-) Często po prostu nie unikniemy skrajnych ocen bo różnie na zdjęcia patrzymy i z różnych powodów oceniamy.

Co do galerii to ja mam do niej trochę inne podejście. Szkoda, że wiele osób zupełnie z niej rezygnuje i nic nie wstawia. Dla mnie galeria jest wizytówką nawet nie Forum ale właśnie Forumowiczów. Gdy ktoś się wypowiada na temat zdjęć, obróbki, kadrowania a nawet sprzętu to lubię sobie popatrzyć na jego profil fotograficzny aby skonfrontować to co pisze z tym co udaje mu się osiągnąć.

Galeria publiczna to już inna bajka - tu powinny być najlepsze prace i chyba takie są skoro dostają tyle 4 i 5 aby się w niej znaleźć.
Sam drogi persie sobie odpowiedziałeś na pytanie: dlaczego taka ocena a nie inna, dodam jeszcze: może widzimy w jednym zdjęciu dwa różne kadry?
czasem to są żarty patrz k@czy i jego "Biały miś.."

pers
12.11.13, 13:27
Wiem, że odpowiedziałem ale również starałem się odpowiedzieć na Twoje stwierdzenie czy ktoś w związku z tą dyskusją zastanowi się zanim wrzuci kiepską fotkę. Moim zdaniem nie bo zanim ją wrzuca to uważa ją za dobrą i nadającą się do wrzucenia. Po wrzuceniu dowiaduje się, że się mylił :-)

Ta dyskusja z tego co widzę to spowodowała jedynie trochę większy wysyp gorszych ocen w galerii w ostatnich dniach. Część zwłaszcza starszych użytkowników postanowiła być bardziej jak mniemam surowa niż dotychczas :-) Część źle ocenionych fotek zniknęło wraz z komentarzami, a po kilku dniach sytuacja się uspokoi i będzie można wrzucać bez stresu nowe fotki ;-)

Saboor
12.11.13, 13:30
Wiem, że odpowiedziałem ale również starałem się odpowiedzieć na Twoje stwierdzenie czy ktoś w związku z tą dyskusją zastanowi się zanim wrzuci kiepską fotkę. Moim zdaniem nie bo zanim ją wrzuca to uważa ją za dobrą i nadającą się do wrzucenia. Po wrzuceniu dowiaduje się, że się mylił :-)

Ta dyskusja z tego co widzę to spowodowała jedynie trochę większy wysyp gorszych ocen w galerii w ostatnich dniach. Część zwłaszcza starszych użytkowników postanowiła być bardziej jak mniemam surowa niż dotychczas :-) Część źle ocenionych fotek zniknęło wraz z komentarzami, a po kilku dniach sytuacja się uspokoi i będzie można wrzucać bez stresu nowe fotki ;-)
Taka gmina... .
edit:
Co do znikniętych fot: zależy od człeka nie dawno koleżanka zebrała strraszne oceny i .... fota jest! Bo czemu ma nie być?
A inny koleżanek po jednej kiepskiej ocenie zniknął fotę bo? Bo tak.
Od człeka zależy.

yamada
12.11.13, 14:01
Taka gmina... .
edit:
Co do znikniętych fot: zależy od człeka nie dawno koleżanka zebrała strraszne oceny i .... fota jest! Bo czemu ma nie być?
A inny koleżanek po jednej kiepskiej ocenie zniknął fotę bo? Bo tak.
Od człeka zależy.

patrząc na to z mojego punktu widzenia,(odnosząc się cały czas do tegoż wątku) to te znikające kiepskie foty z galerii to pozytywny objaw. ;) :twisted:

Saboor
12.11.13, 14:09
patrząc na to z mojego punktu widzenia,(odnosząc się cały czas do tegoż wątku) to te znikające kiepskie foty z galerii to pozytywny objaw. ;) :twisted:
Tak i jednocześnie nie.:-P:twisted:

yamada
12.11.13, 14:14
hmm, no to chyba zaprzeczasz sam sobie...:roll::twisted:

dzemski
12.11.13, 14:16
niezła dyskusja z tego wyszła ;)

Sztampowość, rutynowość w kadrowaniu jest nie do uniknięcia. Każdy z nas patrzy w pewien sposób na rzeczywistość, kadruje ją na swój sposób i jest zazwyczaj rozpoznawalny, oczywiście jesli ma swój własny "styl". Większość pstrykaczy ma styl taki jak wszyscy, ot wali foty jak leci, coś się tam wybierze. Niektórzy mają jako takie pojęcie o złotym podziale i to kadrowanie już wygląda trochę lepiej. Niewielki odsetek ma pojęcie nie tylko o złotym podziale, ale i o zasadach komponowania kadru i jeszcze mniejszy odsetek potrafi to robić "w locie". Może to oklepane co napisałem i napiszę, ale zrobione jest już tyle zdjęć, że zabłyśnięcie czymś zupełnie nowym (w sensie kadrowania) jest nierealne. Jedyne co nas może wyróżniać to okoliczności przedstawione na fotografiach, światło, obiekty. Potem i tak 99% z nas siada do szopy i majstruje ;) A tak naprawdę chodzi o to, by to co wyjdzie z aparatu wymagało jak najmniej majstrowania ;) Im mniej do roboty, a efekt surowy lepszy, tym lepszy fotograf :)

BIKER
12.11.13, 14:24
Myślę że czasem tak trzeba(usunięcie foty) choć nie powinno się tego stosować nadmiernie. Wstawienie foty do galerii to chęć pokazania obrazu, który często uznaje się za ciekawy. Odbiór foruowy takiego obrazu, daje do myślenia, ale......
Skala wygłupów w komentach czasem poraża. I nie chodzi tu tylko o weryfikacje obrazu w wersji dobry/zły. Takie "wygłupy" są smutnym obrazem każdego forum.
Jest jeszcze kwestia samooceny gdy się już ten obraz w galerii zobaczy i dojdzie do wniosku (przed ocenami) że jednak to nie to.
Co by nie powiedzieć, szacun dla Saboora za założenie wątku, bo dyskusja jest bardzo ciekawa.:grin:

Saboor
12.11.13, 14:27
hmm, no to chyba zaprzeczasz sam sobie...:roll::twisted:
Nie, bo Widzisz: Pozytywnie że znikają ale z drugiej strony(jak mawia mądra księga) trzeba też
umieć unieść ten ciężar, czy jak kto woli wziąć na klatę krytyczne opinie. Tak sobie wykoncypowałem biorąc za wzór
Tewji Mleczarza.

yamada
12.11.13, 14:45
No nie wiem, jeśli piszę, że widzę jak to nasza galeria "spada na psy" i mi się to nie bardzo podoba, to zaprzeczeniem będzie napisanie by te kiepskie foty nadal w niej były. Osobiście nie dorabiałbym do tego żadnej ideologi typu unoszenia tego ciężaru. A raczej właśnie przyznał się do błędu i wywalił to z galerii. Tak se myśle, ja Yamada. :):twisted:
Chcący się czegoś naumieć, dowiedzieć powinni może w końcu zrozumieć, że galeria ma być wizytówką a nie miejscem do wrzucania wszystkiego co wydaje mi się fajne. Że warto zakładać autorskie wątki by tam przetestować swój warsztat, i dowiedzieć się co forumowicze sądzą o moich zdjęciach.

Saboor
12.11.13, 14:47
/.../Chcący się czegoś naumieć, dowiedzieć powinni może w końcu zrozumieć, że galeria ma być wizytówką a nie miejscem do wrzucania wszystkiego co wydaje mi się fajne. Że warto zakładać autorskie wątki by tam przetestować swój warsztat, i dowiedzieć się co forumowicze sądzą o moich zdjęciach.
O to to! :-D

Mirek54
12.11.13, 14:54
Jesli mowimy o galerii uzytkownika to to jego cyc co tam wstywia.A jesli o publicznej to bijmy sie w piers i nie dawajmy pionteczek bo sami tez bysmy chceli dostac.Nie bedzie pionteczek nie bedzie w publicznej.

Ja tez juz nie wstawiam,bo mnie napisali,ze nudne to juz sie zrobilo:-P:-P:-P:-P:wink:

Saboor
12.11.13, 17:36
Jesli mowimy o galerii uzytkownika to to jego cyc co tam wstywia.A jesli o publicznej to bijmy sie w piers i nie dawajmy pionteczek bo sami tez bysmy chceli dostac.Nie bedzie pionteczek nie bedzie w publicznej.

Ja tez juz nie wstawiam,bo mnie napisali,ze nudne to juz sie zrobilo:-P:-P:-P:-P:wink:
Cóż... :-P:mrgreen:

k@czy
13.11.13, 00:21
Robie foty, bo:

zona chce, zeby dzieciakom od czasu do czasu porobic
babcia chce zobaczyc wnuki
na ebayu nie mozna sprzedawac bez zdjec produktu
klient chetnie kupi jak wystawie lokalne ogloszenie ze zdjeciem
znajomi prosza o jakies zdjecia na imprezie
nie chce mi sie czegos zapisywac, np adresu, to robie zdjecie np. naklejki na kopercie
bo znajomy cos sprzedaje i chce miec ladne fotki np. wzmacniacza lampowego
bo mi sie samo wcisnie w telefonie


Wiecej powodow nie pamietam i serdecznie za nie zaluje ;)

diabolique
13.11.13, 00:32
Robie foty, bo:

zona chce, zeby dzieciakom od czasu do czasu porobic
babcia chce zobaczyc wnuki
na ebayu nie mozna sprzedawac bez zdjec produktu
klient chetnie kupi jak wystawie lokalne ogloszenie ze zdjeciem
znajomi prosza o jakies zdjecia na imprezie
nie chce mi sie czegos zapisywac, np adresu, to robie zdjecie np. naklejki na kopercie
bo znajomy cos sprzedaje i chce miec ladne fotki np. wzmacniacza lampowego
bo mi sie samo wcisnie w telefonie



Łeeee panie, nie w temacie post.
To są pstryki, a nie foty :mrgreen:

ahutta
13.11.13, 00:46
Znowu nie ma guzika "lubię to" ;)

k@czy
13.11.13, 00:46
Łeeee panie, nie w temacie post.
To są pstryki, a nie foty :mrgreen:

Ale nie zauwazyles najwazniejszego - robie, bo MUSZE :D :D :D
Sztuka zeszla pod strzechy i przestala byc niedostepna dla tlumu :D

Jaack
13.11.13, 01:13
Ale nie zauwazyles najwazniejszego - robie, bo MUSZE :D :D :D


Ale nie męczysz się tym jakoś specjalnie ? ;-)

ahutta
13.11.13, 11:17
Ale nie zauwazyles najwazniejszego - robie, bo MUSZE :D :D :D

Aż mi Cię żal :p

k@czy
13.11.13, 13:27
Ale nie męczysz się tym jakoś specjalnie ? ;-)

Wrecz przeciwnie :)


Aż mi Cię żal :p

O.... a to czemu?

ahutta
13.11.13, 13:44
O.... a to czemu?

Jakbyś tak napisał, że robisz bo chcesz, to rozumiem, ale że musisz.

k@czy
13.11.13, 13:45
Jakbyś tak napisał, że robisz bo chcesz, to rozumiem, ale że musisz.
Nigdzie nie napisalem, ze nie chce......

Saboor
13.11.13, 13:48
Łeeee panie, nie w temacie post.
To są pstryki, a nie foty :mrgreen:
Ej, że przypomnę Jakeś rzekł o prawie wszystkich fotach:

Są ładne. Bardzo ładne :smile:

ahutta
13.11.13, 13:57
Nigdzie nie napisalem, ze nie chce......

No właśnie, a to trza gadać, Panie, gadać... bo będzie jak na Sejmie Niemym - milczenie jest zgodą ;)

TOKIN
14.11.13, 00:46
Zdjęcia zgłaszane do FM są odzwierciedleniem gustów i fotograficznego wyrobienia wszystkich użytkowników forum. Zatem nie wiem skąd pomysł/postulat?, aby zdjęcia zgłoszone do konkursu miały to wszystko, czego nie mają - nie mają "flow" nie da się ich czytać, są przewidywalne i sztampowe; a do tego proste nudne itd itp. Zgłosić fotę może każdy - zarówno wyrobiony estetycznie i fotograficznie forumowy wyjadacz, jak i ktoś, kto wczoraj kupił pierwszy w życiu aparat.

Dopiero po zgłoszeniu ma zasiadać ława mędrców i ma zdecydować, które z tego wora są dobre, a które zupełnie słabe; które nadają się do czytania, a które tylko do skanowania.

Natomiast myślę, że nie tylko mnie dręczy problem nieco inny... otóż od dłuższego czasu odczuwam, że doszłam do ściany, że nic dalej, ani nigdzie wyżej, że wszystko już było, że nie mam szans, na to by dało się czytać. Potrafię, jak sądzę, wykonać zdjęcia jakie już były (a było niemal wszystko?!), tylko jaki sens ma tryliardowe zdjęcie samotnego drzewa, albo pary staruszków na jesiennej ławce? Ktoś jeszcze tak ma?
Chyba dlatego nawet za zgłaszanie się nie zabieram;)

BIKER
14.11.13, 00:52
E tam Jolu, głowa do góry i ruszaj na polowanie, jak nie rano, to wieczorem. Deszcz, mgła, samochody, pociągi można trochę umysłem i oczami namieszać. Ale jeden warunek- trzeba wyjść i poszukać tego czego jeszcze nie zrobiłaś. Olek na kołku- to nie pasuje:grin:

Saboor
14.11.13, 00:58
Zdjęcia zgłaszane do FM są odzwierciedleniem gustów i fotograficznego wyrobienia wszystkich użytkowników forum. Zatem nie wiem skąd pomysł/postulat?, aby zdjęcia zgłoszone do konkursu miały to wszystko, czego nie mają - nie mają "flow" nie da się ich czytać, są przewidywalne i sztampowe; a do tego proste nudne itd itp. Zgłosić fotę może każdy - zarówno wyrobiony estetycznie i fotograficznie forumowy wyjadacz, jak i ktoś, kto wczoraj kupił pierwszy w życiu aparat.

Dopiero po zgłoszeniu ma zasiadać ława mędrców i ma zdecydować, które z tego wora są dobre, a które zupełnie słabe; które nadają się do czytania, a które tylko do skanowania.

Natomiast myślę, że nie tylko mnie dręczy problem nieco inny... otóż od dłuższego czasu odczuwam, że doszłam do ściany, że nic dalej, ani nigdzie wyżej, że wszystko już było, że nie mam szans, na to by dało się czytać. Potrafię, jak sądzę, wykonać zdjęcia jakie już były (a było niemal wszystko?!), tylko jaki sens ma tryliardowe zdjęcie samotnego drzewa, albo pary staruszków na jesiennej ławce? Ktoś jeszcze tak ma?
Chyba dlatego nawet za zgłaszanie się nie zabieram;)
Miał, to chwilowe jak puści aż się zdziwisz ile "gadających" fot Zrobisz.

apz
14.11.13, 02:11
...
Natomiast myślę, że nie tylko mnie dręczy problem nieco inny... otóż od dłuższego czasu odczuwam, że doszłam do ściany, że nic dalej, ani nigdzie wyżej, że wszystko już było, że nie mam szans, na to by dało się czytać. Potrafię, jak sądzę, wykonać zdjęcia jakie już były (a było niemal wszystko?!), tylko jaki sens ma tryliardowe zdjęcie samotnego drzewa, albo pary staruszków na jesiennej ławce? Ktoś jeszcze tak ma?
Chyba dlatego nawet za zgłaszanie się nie zabieram;)

A szkoda...
w ten sposób rozumując nie sensu uprawiać seksu, bo to było, płodzić dzieci też nie , bo to trwa od pokoleń... smaki jedzenia tez już były i ktoś je próbował itd itp. nawet zmieniające się światło w górach , które mnie fascynuje tez nie ma sensu fotografować bo podobne juz na pewno gdzieś ktoś z armii fotografów utrwalił.

Tyle tylko, że tamte foty nie są moje, a ja te same plenery czasem inaczej widzę i na pewno inaczej wywołuję. A że ktoś kiedyś już je widział i utrwalil, a co mnie to w końcu obchodzi, to jest mój czs, moja radośc i czasem kawalek mojej satysfakcji.

Wieprz
14.11.13, 03:30
Natomiast myślę, że nie tylko mnie dręczy problem nieco inny... otóż od dłuższego czasu odczuwam, że doszłam do ściany, że nic dalej, ani nigdzie wyżej, że wszystko już było, że nie mam szans, na to by dało się czytać.

самогон тайм

yamada
14.11.13, 03:49
Tyle tylko, że tamte foty nie są moje, ... A że ktoś kiedyś już je widział i utrwalił, a co mnie to w końcu obchodzi, to jest mój czas, moja radość i czasem kawałek mojej satysfakcji.

I właśnie dlatego między innymi ja robię zdjęcia. Niewielką część z nich pokazuję tu na forum podobnym jak ja miłośnikom i pasjonatom. Czasem robię to z radości i chęci pochwalenia się, że udało mi się zrobić coś co wdług mnie jest fajne, czasem dlatego żeby się czegoś nauczyć, czasem by pokazać ciekawe miejsce. Że właściwie wszystko co robię jest jest mało odkrywcze, mało artystyczne, że są to zdjęcia jakich w necie są dziś miliony a wiele jest dużo lepszych jest faktem niezaprzeczalnym.
Na szczęście dla siebie nie mam aspiracji by stać się wielkim artystą, perfekcjonistą, ja będę dalej robił to co robię po prostu dla siebie i bez dopisywania sobie do mojego fotografowania górnolotnych ideologii. Jeśli ktoś chce robić coś bardziej ambitnego to myślę, że takie forum będzie dobre na początku drogi i w momencie o jakim pisze Tokin trzeba po prostu zmienić miejsce, przenieść się tam gdzie będzie można się nadal rozwijać, a forum miłośników i amatorów zostawić tymże amatorom i miłośnikom.

diabolique
14.11.13, 08:47
Zatem nie wiem skąd pomysł/postulat?, aby zdjęcia zgłoszone do konkursu miały to wszystko, czego nie mają - nie mają "flow" nie da się ich czytać, są przewidywalne i sztampowe; a do tego proste nudne itd itp. Zgłosić fotę może każdy - zarówno wyrobiony estetycznie i fotograficznie forumowy wyjadacz, jak i ktoś, kto wczoraj kupił pierwszy w życiu aparat.

Dobra... Jedna dość prosta i oczywista wypowiedź, a po raz kolejny muszę się tłumaczyć z sensu słów napisanych jakże poprawną polszczyzną.
Otóż oświadczam uroczyście i pod słowem honoru, że nigdy takie pomysłu/postulatu nie zgłaszałem. Szanuję zasadę zgłaszania dowolnego forumowego zdjęcia przez dowolnego forumowicza, co już w niejednej dyskusji wyrażałem.
Gdyby uważnie wczytać się w moją wypowiedź, to daje się dostrzec, że dotyczy ona nie osób (fotografujących, zgłaszających, oceniających, przyklaskujących, krytykujących etc.), a zgłoszonych prac. I jest to wypowiedź ex post - czyli o tym co było, a nie ex ante - czyli o tym co ma być lub być powinno.
PODSUMOWUJĄC - każdy ma niezbywalne regulaminowe prawo zgłaszania dowolnej foty pojawiającej się na forum - od zdjęć wybitnych po zdjęcie komórką swojej lewej stopy. Szanuję to, wzamian jednak oczekuję, że inni uszanują moją niechęć do promowania bylejakości, przeciętności i tandety.
Po raz ostatni bardzo uprzejmie proszę o odczytywanie moich słów wprost. Inaczej jakakolwiek dyskusja nie ma sensu. Nie mogę polemizować z waszymi wyobrażeniami i mitami na temat dość prostych i jednoznacznych w wymowie wypowiedzi.

PS. Pomijam już fakt, że wątek w ogóle nie dotyczy konkursu, zgłaszania zdjęć, systemu oceniania itp. tylko ogólnie fotografii.

ahutta
14.11.13, 09:20
PS. Pomijam już fakt, że wątek w ogóle nie dotyczy konkursu, zgłaszania zdjęć, systemu oceniania itp. tylko ogólnie fotografii.

Ciężka sprawa, bo to tak, jakbyś przyniósł flaszkę na urodziny, postawił na stole i powiedział "teraz gadamy tylko o robocie" ;)

TOKIN
14.11.13, 09:33
a po raz kolejny muszę się tłumaczyć z sensu słów napisanych jakże poprawną polszczyzną.


Mnie też się wydawało, że piszę jasno... choć może nie dość bezpośrednio i wprost;)

Wiem, że Twoja wypowiedź dotyczy prac, a nie osób zgłaszających, ale widzę też bliską zależność między jednym i drugim. Ty nie widzisz?
Wiem, że Twoja wypowiedź dotyczy ogólniej poziomu zdjęć na forum, a raczej konkurs stał się punktem wyjścia do takiego rozważania/refleksji itp.
Wiem, że nie chcesz nikomu nic zabrać - w tym prawa do zgłaszania zdjęć, czy ich publikacji.
Zdecydowanie rozumiem, ba nawet popieram niechęć do promowania tandety i nijakości - zawsze, a zwłaszcza w konkursach.

Mam też wrażenie, że inni czytający zrozumieli poprawnie, co napisałam.

Co do reszty mojej poprzedniej wypowiedzi - raczej mi "nie puści", bo to zbyt długo trwa, podjęte środki zaradcze;)) nie dały efektów, a poza tym ja naprawdę wierzę, że jednak człowiek ma swoje wewnętrzne granice, których nie pokona, każdy je ma, w wielu obszarach swojej działalności. To są te ściany nie do przeskoczenia, to są te limity nie do pokonania. A czasu coraz mniej.

Nie chodziło mi o to by mnie pocieszać, choć to miłe, że są tutaj ludkowie empatyczni;)
Zastanowiłam się tylko czy jedynie ja tak mam, bo jeśli jest nas więcej, to skąd mają się pojawiać w forumowej galerii zdjęcia inne niż poprawne, wymęczone, prawidłowe i nudne, nie do czytania? No skąd?


Z tym, że tak naprawdę, to chciałabym mieć tylko takie problemy.

aga_piet
14.11.13, 09:38
Natomiast myślę, że nie tylko mnie dręczy problem nieco inny... otóż od dłuższego czasu odczuwam, że doszłam do ściany, że nic dalej, ani nigdzie wyżej, że wszystko już było, że nie mam szans, na to by dało się czytać. Potrafię, jak sądzę, wykonać zdjęcia jakie już były (a było niemal wszystko?!), tylko jaki sens ma tryliardowe zdjęcie samotnego drzewa, albo pary staruszków na jesiennej ławce? Ktoś jeszcze tak ma?

Mam tak często...
Idę gdzieś, z kimś i co chwilę "o, patrz jakie fajne". No i co... Zdjęcie nie byłoby fajne.
A czasem motywy same wpadają w oko. Trzeba się nauczyć rozpoznawać w sobie te "fazy". I jak są dni chude lepiej zająć się czymś innym (posprzątać, przeczytać książkę, szydełkować) niż na siłę stymulować wenę.

TOKIN
14.11.13, 09:48
Ale to nie chodzi o dni z weną i dni bez weny;)
To chodzi o to, że nawet w te dni z weną na bogato, nie da się swoich własnych limitów przekroczyć.
Fazy istnieją niezależnie, jednak
próby łamania tych wewnętrznych barier kończą się niezmiennie tak samo - groteskowym upadkiem z wysokości;) Myślę, że nie tylko u mnie.
Wielu może być rzemieślnikami, artystami tylko jednostki.

Idę coś posprzątać;) - tylko czy z tego da się zrobić hobby?:roll:

---------- Post dodany o 08:48 ---------- Poprzedni post był o 08:43 ----------




Tyle tylko, że tamte foty nie są moje, a ja te same plenery czasem inaczej widzę i na pewno inaczej wywołuję. A że ktoś kiedyś już je widział i utrwalil, a co mnie to w końcu obchodzi, to jest mój czs, moja radośc i czasem kawalek mojej satysfakcji.

Masz rację.
Z jednym zastrzeżeniem - przyjmując taki tok rozumowania, należy te "moje-swoje" foty zrobić, nacieszyć się ich zrobieniem, potem ewentualnie powiesić na "mojej-swojej" ścianie i tyle. Chyba?
Tylko wtedy galeria może własciwie zniknąć z forum, bo niewielu (ktokolwiek w tym wątku???!) deklaruje inne "dla czego" i "dlaczego" niż własna satysfakcja i radość z obcowania z aparatem.

diabolique
14.11.13, 10:49
Zastanowiłam się tylko czy jedynie ja tak mam, bo jeśli jest nas więcej, to skąd mają się pojawiać w forumowej galerii zdjęcia inne niż poprawne, wymęczone, prawidłowe i nudne, nie do czytania? No skąd?


Ależ w galerii mogą się pojawiać zdjęcia takie, jak pojawiają się dotychczas. Ja akurat nie widzę problemu. A, że nie są wybitne i konkursowe? No to nie są. Ktoś to głośno powie i tyle. Nie muszą przecież takie być i nikt tego nie wymaga.
A skąd wziąć? Oj, przewinęło się na tym forum sporo dobrych nazwisk i mnóstwo naprawdę niesamowitych fotografii. Jednak równanie poziomu w dół przegoniło tychże autorów w inne obszary cyberprzestrzeni :)
Było, minęło. Nie ma co robić z igły widły.

dzarro
14.11.13, 10:53
To chodzi o to, że nawet w te dni z weną na bogato, nie da się swoich własnych limitów przekroczyć.
Fazy istnieją niezależnie, jednak
próby łamania tych wewnętrznych barier kończą się niezmiennie tak samo - groteskowym upadkiem z wysokości;) Myślę, że nie tylko u mnie.
Wielu może być rzemieślnikami, artystami tylko jednostki.




Kryzysów twórczych nie przeżywają tylko osoby nietwórcze - więc to co piszesz świadczy o tym, że Twoja "kreatywna kondycja" jest w jak najlepszym porządku.

"Jak wejdziesz między wrony..." i 90% forumowiczów fascynuje się zachodami słońca i portretami w stylu gazetek z Lidla, a ktoś chce koniecznie zintegrować się z grupą(podejrzewam, że jest podstawowa motywacja dla sporej części aktywnych forumowiczów), to nie ma się co dziwić, że z czasem też zaczynają mu się podobać wyłącznie zachody słońca i portrety będące mierną podróbką stylu "15 urodziny Galerii Mokotów" - a z czasem okazuje się, że wszystkie zdjęcia własne stają się bezwiednymi wariacjami na temat dwóch czy trzech motywów.

Dlatego jak sobie cenię postaci takie jak hellbike... Problem w tym, że w roku pojawiają się 2-3 osoby tego rodzaju(optymistycznie licząc), a więc szansa, że zabawią na Forum dłużej i wpłyną na odświeżenie jego oblicza, jest bardzo niewielka.

A co do własnych limitów to jak wiadomo - "wyżej d... nie podskoczysz" ale też "wiara jest jak d... trzeba ją mieć"...

---------- Post dodany o 09:53 ---------- Poprzedni post był o 09:52 ----------

And.N
14.11.13, 11:09
Zastanowiłam się tylko czy jedynie ja tak mam...

Z tym, że tak naprawdę, to chciałabym mieć tylko takie problemy.
Mam podobnie... i też chciałbym mieć tylko takie "problemy"

TOKIN
14.11.13, 11:26
przegoniło tychże autorów w inne obszary cyberprzestrzeni :)


A gdzie ich pognało? Tak mniej więcej?

---------- Post dodany o 10:26 ---------- Poprzedni post był o 10:16 ----------




"Jak wejdziesz między wrony..." i 90% forumowiczów fascynuje się zachodami słońca i portretami w stylu gazetek z Lidla, a ktoś chce koniecznie zintegrować się z grupą(podejrzewam, że jest podstawowa motywacja dla sporej części aktywnych forumowiczów), to nie ma się co dziwić, że z czasem też zaczynają mu się podobać wyłącznie zachody słońca i portrety będące mierną podróbką stylu "15 urodziny Galerii Mokotów" - a z czasem okazuje się, że wszystkie zdjęcia własne stają się bezwiednymi wariacjami na temat dwóch czy trzech motywów.


---------- Post dodany o 09:53 ---------- Poprzedni post był o 09:52 ----------



To nawet nie chodzi może o usilne próby integracji, to chodzi o cos bardziej podstawowego - o akceptację grupy.
Nie oszukujmy się, człowiek woli być akceptowany niż izolowany. Tak już mamy jako gatunek.
Wstawiając do galerii zdjęcia poprawne, wymęczone i nudne, ale trafiające w "potrzeby estetyczne" odbiorców mamy znacznie większą szansę na zdobycie akceptacji właśnie.
Niby wszyscy podkreślają, że najważniejszy jest fun i własne poczucie, że zdjęcie się autorowi podoba, ale z drugiej strony każdy najmniejszy nawet krok w stronę "eksperymentu", wyjścia poza ramy, schemat i utarte "kanony" kończy się komentarzami, które sprowadzają się do jednego - rób tak jak wcześniej - czyli poprawnie i tylko poprawnie. I znowu - kto z ludzi nie lubi jak go chwalą? No kto? Nie ma takiego. Kto lubi jak go krytykują - nikt. A do tego niewielu ma wystarczający dystans, by znosić słowa krytyki, dla wielu niepochlebny komentarz od razu wywołuje odruch buntu lub ucieczki - zatem czy aby na pewno wszyscy fotografują dla własnej przyjemności, tak jak to z reguły deklarują???
Ja robię zdjęcia, bo lubię, ale także, - bo chciałabym coś nimi powiedzieć - chciałabym, ale nie umiem. Wiem o tym, ale nie potrafię tego zmienić. Ale o tym już było.

diabolique
14.11.13, 11:36
A gdzie ich pognało? Tak mniej więcej?

W różne strony. Ale z pewnością warto tu przywołać czasami zaglądającego mariusha (https://forum.olympusclub.pl/members/2391-mariush), znakomitego willowa32 (https://forum.olympusclub.pl/members/1960-willow32), perfekcyjnego co do piksela dr_feelgooda (https://forum.olympusclub.pl/members/10316-dr_feelgood), czy dka (https://forum.olympusclub.pl/members/2319-dka), który oldskulowo obrabiał foty zanim to się stało modne ;). Zerkam też jakie milowe kroki w fotografii zrobił HrabiaMiod (https://forum.olympusclub.pl/members/3218-HrabiaMiod), a u jolly (https://forum.olympusclub.pl/members/7048-jolly) progres można liczyć w latach świetlnych.


Ja robię zdjęcia, bo lubię, ale także, - bo chciałabym coś nimi powiedzieć - chciałabym, ale nie umiem. Wiem o tym, ale nie potrafię tego zmienić.

Kwestia doboru "nauczyciela" i otwartości na rady.

apz
14.11.13, 11:38
...

Dlatego jak sobie cenię postaci takie jak hellbike... Problem w tym, że w roku pojawiają się 2-3 osoby tego rodzaju(optymistycznie licząc), a więc szansa, że zabawią na Forum dłużej i wpłyną na odświeżenie jego oblicza, jest bardzo niewielka.

...

Szczerze mówiąc nie rozumiem - fascynacja kiczem , czy chciałbym, ale nie daję rady, nie mogę ? (niepotrzebne skreślić).
Bardziej cenię kreatywnośc CzaRmaX-a. choć często także on (jak każdy z nas) zbacza na płycizny i meandruje.

Boleję natomiast nad fotograficzną nieobecnością k@czego, nad brakiem wysmakowanej architektury helmuth-a, brakiem nowych kropelek heleneae, brakiem dobrych portretów, unikalnych zdjęć Fridy, prac mariusha i jego wypowiedzi. A także nad pewnym niekorzystnym moim zdaniem zmanierowaniem Wanilii. Ubytkiem świetnych ptasiarzy i brakiem nowych zdjęć innych przyrodników, brakiem abstrakcyjnych fotomontaży Doktora i wielu innych...
Forum się zmienia, zmieniają sie ludzie, chociaż ostatnio widzę powroty także ciekawych indywidualności, może zaczną pokazywać swoje nowe prace.

Tokink-o nie tylko Ty miewasz kryzysy....
Ja po prostu traktuję fotografię , moją fotografię jako dodatek do innych moich zainteresowań, ale jam jest zdeklarowany jako amator.
Nic na siłe, nie warto, wena wróci, jak wypoczniesz trochę i znajdzieś nowe obszary fascynacji lub inne, nowe fotograficzne kierunki zainteresowań.

TOKIN
14.11.13, 11:57
Kwestia doboru "nauczyciela" i otwartości na rady.

Pisałam o tym wielokrotnie w różnych miejscach.
Napiszę ponownie.
Jest generalny problem z "nauczycielami", bo brakuje autorytetów, brakuje też (mnie na pewno) umiejętności wyszukania tychże. Poza tym nie wydaje mi się, żeby czegoś ponad technikę czy warsztat dało się realnie nauczyć, pozostaje zatem imitacja i naśladownictwo - czasem świadome, a czasem zupełnie nie. Wiadomo, że nie o to chodzi.
Powtarzam też - nie chodzi o chwilowy brak weny czy "kryzys". Chodzi o wewnętrzne, indywidualne ograniczenia, których pokonać się nie da - bez względu na obecność nauczyciela czy otwartość na rady.
To trochę tak jak z każdą inną działalnością - np jazdą na rowerze czy pływaniem - nauczyciel pokaże techniki, pomoże je doskonalić, ale z niewielu będzie w stanie zrobić olimpijczyka (że o medalistach nie wspomnę). Wiadomo, że samo obcowanie z "mistrzem" podpatrywanie jego techniki i sposobu na zdjęcia (czy styl pływania) pomaga i przyspiesza proces nauki, jednak tylko do pewnego momentu. Potem - albo ma się to coś (talent - nie bójmy się tego słowa!) albo nie.

Wykonuję zawód nauczyciela od wielu lat - wiem co mówię:) nauczany przedmiot ma tu zupełnie marginalne znaczenie.

PS Zrobiła się dyskusja na nieco inny niż w tytule wątku temat - ale może to nie jest źle?

And.N
14.11.13, 11:57
Kwestia doboru "nauczyciela" i otwartości na rady.
Pewnych rzeczy nie sposób się nauczyć mz. (np. śpiewać, malować) Trzeba mieć w danym kierunku też talent. Podobnie jest chyba z fotografią taką przez duże F.
Owszem, nauka jest też ważna ale będzie to tylko jakiś tam poziom rzemiosła. Najlepiej róbmy swoje, ważne aby nam to przyjemność sprawiało:)

aga_piet
14.11.13, 12:03
To nawet nie chodzi może o usilne próby integracji, to chodzi o cos bardziej podstawowego - o akceptację grupy.
Nie oszukujmy się, człowiek woli być akceptowany niż izolowany. Tak już mamy jako gatunek.
Wstawiając do galerii zdjęcia poprawne, wymęczone i nudne, ale trafiające w "potrzeby estetyczne" odbiorców mamy znacznie większą szansę na zdobycie akceptacji właśnie.
Niby wszyscy podkreślają, że najważniejszy jest fun i własne poczucie, że zdjęcie się autorowi podoba, ale z drugiej strony każdy najmniejszy nawet krok w stronę "eksperymentu", wyjścia poza ramy, schemat i utarte "kanony" kończy się komentarzami, które sprowadzają się do jednego - rób tak jak wcześniej - czyli poprawnie i tylko poprawnie. I znowu - kto z ludzi nie lubi jak go chwalą? No kto? Nie ma takiego. Kto lubi jak go krytykują - nikt. A do tego niewielu ma wystarczający dystans, by znosić słowa krytyki, dla wielu niepochlebny komentarz od razu wywołuje odruch buntu lub ucieczki - zatem czy aby na pewno wszyscy fotografują dla własnej przyjemności, tak jak to z reguły deklarują???


Nie zgadzam się. To tak jak w życiu - trzeba być sobą. Aby zdobyć akceptację na forum wystarczy "być fajnym" ;) Po stokroć wolę szczerość niż owczy pęd w dawaniu 4 - świetnie i 5 - doskonale. Wzajemne świergotanie na dłuższą metę staje się niestrawne.
Do czego to doszło, że aby poznać nagą prawdę o swoich zdjęciach człowiek musi iść tam, gdzie go nie znają... :twisted:

dzarro
14.11.13, 12:05
W różne strony. Ale z pewnością warto tu przywołać czasami zaglądającego mariusha (https://forum.olympusclub.pl/members/2391-mariush), znakomitego willowa32 (https://forum.olympusclub.pl/members/1960-willow32), perfekcyjnego co do piksela dr_feelgooda (https://forum.olympusclub.pl/members/10316-dr_feelgood), czy dka (https://forum.olympusclub.pl/members/2319-dka), który oldskulowo obrabiał foty zanim to się stało modne ;). Zerkam też jakie milowe kroki w fotografii zrobił HrabiaMiod (https://forum.olympusclub.pl/members/3218-HrabiaMiod), a u jolly (https://forum.olympusclub.pl/members/7048-jolly) progres można liczyć w latach świetlnych.



Kwestia doboru "nauczyciela" i otwartości na rady.

Pamiętam nawet jak jednego z wymienionych wyżej zglanowano parę miesięcy temu na Forum. :wink:

TOKIN
14.11.13, 12:08
Nie zgadzam się. To tak jak w życiu - trzeba być sobą. Aby zdobyć akceptację na forum wystarczy "być fajnym" ;) Po stokroć wolę szczerość niż owczy pęd w dawaniu 4 - świetnie i 5 - doskonale. Wzajemne świergotanie na dłuższą metę staje się niestrawne.
Do czego to doszło, że aby poznać nagą prawdę o swoich zdjęciach człowiek musi iść tam, gdzie go nie znają... :twisted:

Ale ja o czymś nieco innym pisałam... "wzajemne świergotanie" to inna bajka;)
Ja też wolę szczerość i z tą szczerością wypowiedzi nie dyskutuję, zdania innych nie podważam, swoich słabych i szczerze ocenionych zdjęć nie usuwam (przynajmniej dopóki żyją w galerii).

dzarro
14.11.13, 12:10
Powtarzam też - nie chodzi o chwilowy brak weny czy "kryzys". Chodzi o wewnętrzne, indywidualne ograniczenia, których pokonać się nie da - bez względu na obecność nauczyciela czy otwartość na rady.
To trochę tak jak z każdą inną działalnością - np jazdą na rowerze czy pływaniem - nauczyciel pokaże techniki, pomoże je doskonalić, ale z niewielu będzie w stanie zrobić olimpijczyka (że o medalistach nie wspomnę). Wiadomo, że samo obcowanie z "mistrzem" podpatrywanie jego techniki i sposobu na zdjęcia (czy styl pływania) pomaga i przyspiesza proces nauki, jednak tylko do pewnego momentu. Potem - albo ma się to coś (talent - nie bójmy się tego słowa!) albo nie.





Jak mawiał Witold Rowicki: "jeśli będziesz próbować dyrygować lepiej od innych, możesz dyrygować gorzej niż potrafisz"
Każda wada ma swoją zaletę - jeśli nie możesz pokonać swoich ograniczeń, spróbuj odnaleźć w nich mocne strony, znajdź zalety w swoich wadach.

pers
14.11.13, 12:16
Wiecie co i tak należy się cieszyć, że ludzie wstawiają zdjęcia, a nie dyskutują wyłącznie o sprzęcie. Na wielu forach zdjęcia są zupełnie marginalizowane i dyskutuje się wyłącznie o sprzęcie. Patrząc na inne fora sprzętowe nie widzę aby nasze odbiegało in minus w jakości zdjęć a wręcz przeciwnie. Porównując anglojęzyczne forum Fuji i nasze mogę stwierdzić, że u nas krytyka zdjęć jest nieporównywalnie większa, jest zdecydowanie więcej rad ale też prób przerobienia Forumowiczów na swoją modę.

Przecież i tak po jakimś czasie zaglądamy przeważnie tylko do wątków, które nas interesują i komentujemy zdjęcia z galerii, które nas z jakiegoś powodu zainteresowały.

aga_piet
14.11.13, 12:21
W różne strony. Ale z pewnością warto tu przywołać czasami zaglądającego mariusha (https://forum.olympusclub.pl/members/2391-mariush), znakomitego willowa32 (https://forum.olympusclub.pl/members/1960-willow32), perfekcyjnego co do piksela dr_feelgooda (https://forum.olympusclub.pl/members/10316-dr_feelgood), czy dka (https://forum.olympusclub.pl/members/2319-dka), który oldskulowo obrabiał foty zanim to się stało modne ;). Zerkam też jakie milowe kroki w fotografii zrobił HrabiaMiod (https://forum.olympusclub.pl/members/3218-HrabiaMiod), a u jolly (https://forum.olympusclub.pl/members/7048-jolly) progres można liczyć w latach świetlnych.

mariush i dka poświęcili się działalności komercyjnej i od lat bardzo nad tym ubolewam. Fajnie, że świat ślubniaków wzbogacił się o tak wartościowe jednostki. Szkoda że zubożał świat "cywilny" :(

TOKIN
14.11.13, 12:24
Porównując anglojęzyczne forum Fuji i nasze mogę stwierdzić, że u nas krytyka zdjęć jest nieporównywalnie większa, jest zdecydowanie więcej rad ale też prób przerobienia Forumowiczów na swoją modę.



To co mi się podoba w tym zagranicznym;) sposobie myślenia i wyrażania, to znacznie większa niż nasza gotowość do akceptacji wszystkiego, co poza schematem, regułą i utartymi kanonami.
Tylko znów wraca pytanie - czy takie środowisko rzeczywiście służy rozwojowi?
Pytam retorycznie;), bo przecież nie chodzi o to wzajemne smyranie;)

Saboor
14.11.13, 12:34
Wiecie co i tak należy się cieszyć, że ludzie wstawiają zdjęcia, a nie dyskutują wyłącznie o sprzęcie. To pozytywna strona naszego grajdoła :)

Porównując anglojęzyczne forum Fuji i nasze mogę stwierdzić, że u nas krytyka zdjęć jest nieporównywalnie większa, Drugi plusik dla nas

jest zdecydowanie więcej rad ale też prób przerobienia Forumowiczów na swoją modę.
Na prawdę drogi persie czujesz się przerabiany/ustawiany/manipulowany?


Przecież i tak po jakimś czasie zaglądamy przeważnie tylko do wątków, które nas interesują i komentujemy zdjęcia z galerii, które nas z jakiegoś powodu zainteresowały. Oby częściej a i oceny zgodne z sumieniem a nie jak Mirek pisał: "pionteczki za pionteczki" się przydadzą i Autorom
i reszcie forumowego bractwa.
P.S.
i u nas można w jednym wątku zmieścić ponad 100 postów i to nadal jest dyskusja a nie zadyma i osobiste "oplujstwo"
z czego niezmierniem kontent.

And.N
14.11.13, 12:35
Ja też wolę szczerość i z tą szczerością wypowiedzi nie dyskutuję, zdania innych nie podważam, swoich słabych i szczerze ocenionych zdjęć nie usuwam (przynajmniej dopóki żyją w galerii).
Jeżeli jest tylko jedna krytyka, a uważam inaczej nie widzę powodu co by nie podważać, polemizować... Nikt nie jest nieomylny:) Jeśli już dwie osoby czy więcej na coś zwraca uwagę należałoby się zastanowić. Takie moje zdanie w tej kwestii.

diabolique
14.11.13, 12:52
Poza tym nie wydaje mi się, żeby czegoś ponad technikę czy warsztat dało się realnie nauczyć, pozostaje zatem imitacja i naśladownictwo - czasem świadome, a czasem zupełnie nie.

Błąd, błąd, błąd.


Wiadomo, że samo obcowanie z "mistrzem" podpatrywanie jego techniki i sposobu na zdjęcia (czy styl pływania) pomaga i przyspiesza proces nauki, jednak tylko do pewnego momentu. Potem - albo ma się to coś (talent - nie bójmy się tego słowa!) albo nie.


I ponownie po trzykroć nie.

Słowo "nauczyciel" wziąłem w nawias, bo dobry "master" rozumie, że fotografia jest SZTUKĄ i nie chodzi o to, by tworzyć pięknie, lecz by tworzyć indywidualnie*, jak mi w duszy gra. Dlatego nigdy, przenigdy nie będzie cię uczył "technik", a jedynie poprzez mądrą rozmowę będzie wskazywał, co w twoich zdjęciach widać i jak je można rozumieć oraz co jest ewentualnie poza twoim zasięgiem poprzez pryzmat posiadanego sprzętu - przejaskrawiając - nie uzyskasz efektu holgi na zwykłej cyfrowce ("nauczyciel oczywiście wskazuje na mniej subtelne różnice").
"Nauczyciel" obserwując twoje portfolio zwróci uwagę na coś, czego ty nie dostrzegasz - jaka ogniskowa bardziej pasuje do twojego przekazu, w jakich kadrach bardziej widać twój temperament i będzie jak latarką oświetlał ci drogę, którą TY wybierzesz.
Jest to bardziej pomoc w odkrywaniu swojej wrażliwości na niektóre tematy niż wkuwanie zasad i reguł. bo to nie jest tak, że nie umiesz. Tylko zwyczajnie jeszcze szukasz.


* słynna kupa Jacka Markiewicza w Orońsku też sztuką była, chociaż ja tego nie kumam ;)

pers
14.11.13, 12:52
To co mi się podoba w tym zagranicznym;) sposobie myślenia i wyrażania, to znacznie większa niż nasza gotowość do akceptacji wszystkiego, co poza schematem, regułą i utartymi kanonami.
Tylko znów wraca pytanie - czy takie środowisko rzeczywiście służy rozwojowi?
Pytam retorycznie;), bo przecież nie chodzi o to wzajemne smyranie;)

Nie potrafię odpowiedzieć czy sprzyja czy nie. Natomiast brak ocen w galeriach sprzyja dodatkowo temu, że nie znajdziesz tam raczej pyskówek pod zdjęciami, które u nas zdarzają się zbyt często. I wcale nie są potrzebne oceny czy krytyczne uwagi aby się czegoś dowiedzieć o własnych zdjęciach. Na jednym forum podoba mi się podejście emerytowanego foto reportera, który wstawia komentarze tylko wtedy gdy coś go zainteresuje - zawsze pisze o treści zdjęcia, a o technice tylko wtedy gdy ktoś go o to zapyta. Dla mnie sprawa jest jasna, jak skomentuje moje zdjęcie to znaczy, że "coś" w nim jest, a jak nie to znaczy, że nie było warte nawet komentarza ;-)

Saboor - ja naszemu forum dałbym nawet z dwa, trzy plusy więcej :-) I tak czuje się manipulowany ;-)

dzarro
14.11.13, 13:06
Jeżeli jest tylko jedna krytyka, a uważam inaczej nie widzę powodu co by nie podważać, polemizować... Nikt nie jest nieomylny:) Jeśli już dwie osoby czy więcej na coś zwraca uwagę należałoby się zastanowić. Takie moje zdanie w tej kwestii.

Ale na Forum to się sprawdzi ewentualnie w fotografii przyrody, może pejzażu(ale też bywa różnie). Co do wzorców lansowanych w dziedzinie portretu to mam już duże wątpliwości(choć nie jest to mi bliska dziedzina więc niech będzie, że się mylę). Są olbrzymie zakresy, które na Forum są prawie nieobecne. Jak ktoś się pojawi - to ludzie najpierw zrobią wielkie oczy, a potem niektórzy zaczną nieśmiało przebąkiwać, że ma styl i jest rozpoznawalny, ale wystarczy wejść na jakiś portal w rodzaju Flickra, żeby zobaczyć setki albo tysiące zdjęć w takim "stylu". Na flickrze czy inny ipernity wszyscy się wzajemnie chwalą, ale - jeśli czujesz daną odmianę fotografii - możesz dość szybko znaleźć zdjęcia dużo lepsze od swoich. Z jednej strony widzisz jak dużo ci brakuje, ale z drugiej strony dostrzegasz, że niekoniecznie jesteś kosmitą - jak próbują ci wmówić dyskutanci na forach sprzętowych.

TOKIN
14.11.13, 13:06
"Nauczyciel" obserwując twoje portfolio zwróci uwagę na coś, czego ty nie dostrzegasz - jaka ogniskowa bardziej pasuje do twojego przekazu, w jakich kadrach bardziej widać twój temperament i będzie jak latarką oświetlał ci drogę, którą TY wybierzesz.
Jest to bardziej pomoc w odkrywaniu swojej wrażliwości na niektóre tematy niż wkuwanie zasad i reguł. bo to nie jest tak, że nie umiesz. Tylko zwyczajnie jeszcze szukasz.


Jest w tym sens. Nadal jednak podtrzymuję to co napisałam wcześniej -
1. brak/niedostatek takich "nauczycieli" - plus specyficzne czasy w których żyjemy - dziś każdy może kreować się na kogokolwiek, jest to łatwiejsze chyba niż kiedykolwiek wcześniej.
2. Nieumiejętność wyszukania tychże (+ ewentualne koszty związane z "nauką")

Ten nawias jest w sumie niebagatelny - na niedawnym Festiwalu Fotografii w Bielsku-Białej można było zapisać się na takie "konsultacje" swojego portfolio do "mistrzów" - tanie to nie było, na pewno nie dla każdego, a dla wielu była to realna bariera nie do przejścia.

No i wracające jak bumerang - czy takie konsultacje nie prowadzą suma sumarum do naśladownictwa, imitacji? Nie wiem, nie uczestniczyłam w czymś takim. Nie znam nikogo, kto korzystałby z takich wskazówek.

apz
14.11.13, 13:06
... I tak czuje się manipulowany ;-)Daj przykład, też nie rozumiem o co idzie?

A pyskówka bywa oczyszczająca, dla wszystkich stron tej specyficznej formy rozmowy..

dzarro
14.11.13, 13:09
* słynna kupa Jacka Markiewicza w Orońsku też sztuką była, chociaż ja tego nie kumam ;)

Problem w tym, że to jest skrajny przykład stosowania dyktatu "czytania" dzieła sztuki.

Saboor
14.11.13, 13:12
Saboor - ja naszemu forum dałbym nawet z dwa, trzy plusy więcej :-) I tak czuje się manipulowany ;-)
Ale Wiesz, że to nie ja za Tobą chodzę w szarym płaszczu w szarym kapeluszu i czarnych okularach.... ?
A na serio:
W galerii fakt faktem zdarzają się niezłe pyskówy ale to tylko świadczy o pyskaczach nie o fotografii, pod którą się toczą.
Czyli nie ma co na nie zwracać uwagi(no może mod czy admin powinien)
Stawianie ocen, pod fotami które mnie zainteresowały to nie jest dobre wyjście. Nie jestem gururu foto ale dzięki takiemu podejściu do tematu
słitaśne focie z FB mają średnią ocenę 4,5 bo to: "czyjegoś kulegi to cało galeryjke mu o piontkuje" przecież kumplowi 3,2,1,0 nie postawi nie?
Trza czasem i na błędy zwrócić uwagę po to są te oceny od 0 do 5 nie?

epicure
14.11.13, 13:14
Mamy książki, internet, serwisy ze świetnymi zdjęciami (np. 500px). Nauczyciele fotografii są już dzisiaj potrzebni tylko sami dla siebie. Utalentowany samouk nie będzie gorszy od utalentowanego absolwenta ASP, studiującego pod okiem "mistrzów" (uznanych zapewne przez fotograficzne TWA). A nieutalentowany i tak nie nauczy się niczego, poza umiejętnością wykonania poprawnego, nudnego zdjęcia - niezależnie od tego, gdzie będzie pobierał nauki.

Ja żadnego kryzysu w fotografii nie widzę, żadnego braku autorytetów. Powiem więcej, ta dziedzina sztuki nigdy nie miała się lepiej.

TOKIN
14.11.13, 13:23
... nieutalentowany i tak nie nauczy się niczego, poza umiejętnością wykonania poprawnego, nudnego zdjęcia - niezależnie od tego, gdzie będzie pobierał nauki.



Trudno się nie zgodzić.
W sumie pisałam już o tym wcześniej.

Obraz jaki się wyłania z tego wątku dyskusji jest taki mniej więcej:
"nauczyciel" może nakierować, pomóc, wskazać kierunek, ale czy uczeń zrobi postęp w kierunku zdjęć, które mówią, a nie tylko naśladują czy imitują będąc poprawnymi do bólu, zależy jednak od talentu czy wewnętrznych ograniczeń tego ucznia.
A nie mówiłam?;)

pers
14.11.13, 13:24
[QUOTE=apz;1025235]Daj przykład, też nie rozumiem o co idzie?
QUOTE]

No przecież wstawiłem ;-)

Człowiek manipulowany przeważnie nie wie, że jest manipulowany więc trudno o przykłady :-) Saboor - to, że to nie Ty za mną chodzisz wcale nie poprawiło mi humoru bo ktoś jednak chodzi ;-)

apz
14.11.13, 13:26
Mamy książki, internet, serwisy ze świetnymi zdjęciami (np. 500px). Nauczyciele fotografii są już dzisiaj potrzebni tylko sami dla siebie. Utalentowany samouk nie będzie gorszy od utalentowanego absolwenta ASP, studiującego pod okiem "mistrzów" (uznanych zapewne przez fotograficzne TWA). A nieutalentowany i tak nie nauczy się niczego, poza umiejętnością wykonania poprawnego, nudnego zdjęcia - niezależnie od tego, gdzie będzie pobierał nauki.

Ja żadnego kryzysu w fotografii nie widzę, żadnego braku autorytetów. Powiem więcej, ta dziedzina sztuki nigdy nie miała się lepiej.O poprawność to dopiero fundament, my tu mamy często brak poprawności technicznej i wielkie oczekiwania autora.
Zawsze w sztuce byli samorodni samoukowie, dobrze wykształceni artyści, sprawni, wyuczeni kopiści, dobrzy rzemieślnicy i masa kiepskich naśladowców. To nic nowego. Tylko czy każdy musi od razu czuć się artystą.

I każda kategoria, każdy może wymagać innego sposobu nauki... nie da się generalizować...

diabolique
14.11.13, 13:27
No i wracające jak bumerang - czy takie konsultacje nie prowadzą suma sumarum do naśladownictwa, imitacji? Nie wiem, nie uczestniczyłam w czymś takim. Nie znam nikogo, kto korzystałby z takich wskazówek.

Zapewniam cię, że nie. Rozmawiałem kilkakrotnie po wiele godzin z kilkoma znakomitymi (jak dla mnie to absolutna pierwsza liga) fotografami: Jankiem Brykczyńskim, Adamem Lachem, Maciejem Nabrdalikiem, czy ostatnio Filipem Ćwikiem oraz paroma fotoedytorami czy jurorami konkursów i nigdy nikt nie powiedział "ja bym to zrobił tak..."
Najczęściej po prostu na warsztay przynosi się foty i się nad nimi rozmawia. Koszty są, ale jak się rozłoży na 6-8 osób plus znajdzie jakiegoś sponsora, to można przeżyć.
Tym bardziej, że jeśli ktoś ma żyłkę współzawodnictwa, to koszty dość szybko się zwracają w postaci nagród w konkursach ;) I nie mówię tego z przekąsem.

EDIT:
PS. Co ciekawe mój styl fotografowania nie przypomina żadnego z wymienionych autorów, a nauczyłem się od nich bardzo wiele.

diabolique
14.11.13, 13:30
Ja żadnego kryzysu w fotografii nie widzę, żadnego braku autorytetów. Powiem więcej, ta dziedzina sztuki nigdy nie miała się lepiej.

Często się z tobą zgadzam. Tym razem również :)

---------- Post dodany o 12:30 ---------- Poprzedni post był o 12:28 ----------


Trudno się nie zgodzić.
W sumie pisałam już o tym wcześniej.


Ale tak naprawdę nie wiesz, czy brak ci talentu, czy może lekkiego pchnięcia we właściwym kierunku. I z internetu się tego nie dowiesz :)

CzaRmaX
14.11.13, 13:32
Tokinko brakuje Ci inspiracji? To zacznij jej szukać nie gdzieś daleko tylko koło siebie. Wystarczy poszukać nawet na biurku. Tak pierwsze co dorwałem co leżało mi pod ręką to papierosy i....i zaczynasz kombinować. Wyszło jak wyszło ale nawet z krzesła nie wstawałem aby strzelić foty z innej perspektywy lub dorobić dodatkowe scenerie i przedmioty :)
104655104656104657

Można się z tego śmiać (mnie to za przeproszenie zwisa i powiewa czy ktoś się z tego nabija) ale gwarantuję Ci, że biorąc do ręki jedną zapałkę człowiek uświadamia sobie, że może zrobić z nią 10 rożnych rzeczy i to uwiecznić. Robiąc to 10 rożnych rzeczy nagle zauważasz, że można zrobić następnych 10 rożnych rzeczy i zaczyna to się ciągnąć w nieskończoność. Najzabawniejsze jest to, że dzięki takim zabawom z pierdołami odkrywasz sporo zależności, które potem wykorzystujesz w prawdziwym świecie, kiedy bawiąc się w prawdziwym świecie ciężko jest to dostrzec, chociaż by z powodu o wiele większych wymiarów i niemożności przykładowo poprzestawiania rożnych przedmiotów :). W tym wszystkim najfajniejsze jest to, że robisz wszystko z własnej głowy i nie musisz opierać się na schematach czy zapożyczonych pomysłach. Bierzesz co masz pod ręką i się tym bawisz a potem nachodzą Cię pomysły jak przenieść to w duży wymiar :)

TOKIN
14.11.13, 13:34
Inspiracja, wena, talent, ograniczenia, kryzys twórczy (!) - te pojęcia się tu mieszają, nie do końca jestem przekonana, że wszyscy rozumiemy je tak samo.
Takie są niestety ograniczenia Internetu.

Saboor
14.11.13, 13:35
Zapewniam cię, że nie. Rozmawiałem kilkakrotnie po wiele godzin z kilkoma znakomitymi (jak dla mnie to absolutna pierwsza liga) /.../ i nigdy nikt nie powiedział "ja bym to zrobił tak..."
Dlaczego?

CzaRmaX
14.11.13, 13:37
Masz kryzys twórczy? To idąc zrobić sobie kawę do kuchni nie idź przodem jak zwykle a zrób to tyłem zobaczysz jak nagle inaczej się wszystko postrzega i jak może być zabawnie. Nie rób tego samego idąc już kawą bo można się poparzyć :)

apz
14.11.13, 13:38
Dlaczego?To raczej oczywiste...
Z szacunku dla rozmówcy i jakości jego omawianych właśnie prac.

diabolique
14.11.13, 13:39
Dlaczego?

Bo rozmawialiśmy o tym jakie powinny być moje zdjęcia, a nie jego :) Dopisałem już wcześniej PS. ale dodam i tu - nie fotografuję w takim stylu jak żaden z wymienionych fotografów. Więc informacja jak "on by to zrobił" nie dałaby mi nic. :) Nie uczyłem się fotografować jak oni, lecz rozumieć kadr jak oni. To troszkę co innego.

Saboor
14.11.13, 13:42
To raczej oczywiste...
Z szacunku dla rozmówcy i jakości jego omawianych właśnie prac.
Nie widzę w tym nic dyskredytującego Autora zwłaszcza jeżeli te słowa wypowiada
jakowaś znakomita persona w branży foto.

---------- Post dodany o 12:42 ---------- Poprzedni post był o 12:40 ----------


Bo rozmawialiśmy o tym jakie powinny być moje zdjęcia, a nie jego :) Dopisałem już wcześniej PS. ale dodam i tu - nie fotografuję w takim stylu jak żaden z wymienionych fotografów. Więc informacja jak "on by to zrobił" nie dałaby mi nic. :) Nie uczyłem się fotografować jak oni, lecz rozumieć kadr jak oni. To troszkę co innego.
O! I to poniał. Widzisz Diabeł czasem trza jak chłop krowie na rowie.
To 50% w myśli jest utajone gdy przekazujesz 50% słowem pisanym.:wink:

diabolique
14.11.13, 13:49
To 50% w myśli jest utajone gdy przekazujesz 50% słowem pisanym.:wink:

Przecież ze wszystkiego się pucował nie będę ;)

Powiem inaczej. z Filipem Ćwikiem pracowaliśmy w ten weekend nad materiałem, który zrobiłem ponad rok temu. Poprosiłem go o wyedytowanie około 30-zdjęciowego zestawu do klasycznego reportażu zawierającego 6 fotografii.
Jego wybór i mój pokrywał się w 50%, poza tym on ułożył zdjęcia w innej kolejności. I nauką dla mnie było to, że do głowy by mi wcześniej nie przyszedł taki klucz jaki on zastosował. Gdy jeszcze uzasadnił swój wybór, to moja wiedza o fotografowaniu zdecydowanie wzrosła, chociaż przez ten czas nawet nie miałem aparatu w ręce.

Saboor
14.11.13, 13:54
Przecież ze wszystkiego się pucował nie będę ;)

Powiem inaczej. z Filipem Ćwikiem pracowaliśmy w ten weekend nad materiałem, który zrobiłem ponad rok temu. Poprosiłem go o wyedytowanie około 30-zdjęciowego zestawu do klasycznego reportażu zawierającego 6 fotografii.
Jego wybór i mój pokrywał się w 50%, poza tym on ułożył zdjęcia w innej kolejności. I nauką dla mnie było to, że do głowy by mi wcześniej nie przyszedł taki klucz jaki on zastosował. Gdy jeszcze uzasadnił swój wybór, to moja wiedza o fotografowaniu zdecydowanie wzrosła, chociaż przez ten czas nawet nie miałem aparatu w ręce.
Znaczy nauczyciele jednak są potrzebni i samouctwo nie wystarczy.

TOKIN
14.11.13, 13:58
Kto z forum (prócz diabolique) korzystał z takiej formy nauki, z takich rozmów o swoich zdjęciach z mistrzem?

Myślę, że nawet ankieta jest niepotrzebna... mylę się?

diabolique
14.11.13, 13:58
Znaczy nauczyciele jednak są potrzebni i samouctwo nie wystarczy.

Zależy czego oczekujesz od fotografii. Jednym wystarczy, innym nie. Ja mam dość sprecyzowaną ścieżkę i wiem czego chcę od fotografii.
O ile techniki, widzenia kadru itp. nauczyłem się sam, o tyle rozmowa czy warsztaty z naprawdę dobrymi fotografami (którzy jednocześnie mają żyłkę pedagogiczną) przenoszą w zupełnie inny wymiar obcowania z fotografią. Nie każdy musi tego pożądać, więc po co przepłacać?

Saboor
14.11.13, 14:09
Zależy czego oczekujesz od fotografii. Jednym wystarczy, innym nie. Ja mam dość sprecyzowaną ścieżkę i wiem czego chcę od fotografii.
O ile techniki, widzenia kadru itp. nauczyłem się sam, o tyle rozmowa czy warsztaty z naprawdę dobrymi fotografami (którzy jednocześnie mają żyłkę pedagogiczną) przenoszą w zupełnie inny wymiar obcowania z fotografią. Nie każdy musi tego pożądać, więc po co przepłacać?
Nie każdy.

---------- Post dodany o 13:09 ---------- Poprzedni post był o 13:02 ----------


Kto z forum (prócz diabolique) korzystał z takiej formy nauki, z takich rozmów o swoich zdjęciach z mistrzem?
Myślę, że nawet ankieta jest niepotrzebna... mylę się?
Będę szczery: ja nie. Nie czułem i nie czuję takiej potrzeby, może kiedyś... .

epicure
14.11.13, 14:10
Kto z forum (prócz diabolique) korzystał z takiej formy nauki, z takich rozmów o swoich zdjęciach z mistrzem?

Konsultuję swoje prace z różnymi ludźmi, ale żadnego nie nazwałbym mistrzem. Nie dlatego, że nie zasługują, tylko z zasady :)

TOKIN
14.11.13, 14:26
Zależy czego oczekujesz od fotografii. Jednym wystarczy, innym nie. Ja mam dość sprecyzowaną ścieżkę i wiem czego chcę od fotografii.
O ile techniki, widzenia kadru itp. nauczyłem się sam, o tyle rozmowa czy warsztaty z naprawdę dobrymi fotografami (którzy jednocześnie mają żyłkę pedagogiczną) przenoszą w zupełnie inny wymiar obcowania z fotografią. Nie każdy musi tego pożądać, więc po co przepłacać?

No i chyba to wyjaśnia skąd ta przepaść między Twoimi oczekiwaniami odnośnie poziomu zdjęć konkursowych, a tym co dostajesz jako materiał do oceny/wyboru.

---------- Post dodany o 13:26 ---------- Poprzedni post był o 13:13 ----------


Konsultuję swoje prace z różnymi ludźmi, ale żadnego nie nazwałbym mistrzem. Nie dlatego, że nie zasługują, tylko z zasady :)

Nie śledzę FM na forum... więc zapytam: czy którakolwiek z Twoich prac została zgłoszona do konkursu, lub ten konkurs w jakimś miesiącu wygrała?

Pytam bez podtekstów, złośliwości, ironii czy innych niskich pobudek. Po prostu babska ciekawość.

diabolique
14.11.13, 14:30
Konsultuję swoje prace z różnymi ludźmi, ale żadnego nie nazwałbym mistrzem. Nie dlatego, że nie zasługują, tylko z zasady :)

"Mistrz", "nauczyciel", "mentor" - nazwy umowne, ułatwiające trudną, internetową komunikację ;)

apz
14.11.13, 14:58
...
Nie śledzę FM na forum... więc zapytam: czy którakolwiek z Twoich prac została zgłoszona do konkursu, lub ten konkurs w jakimś miesiącu wygrała?

Pytam bez podtekstów, złośliwości, ironii czy innych niskich pobudek. Po prostu babska ciekawość.


Babska ciekawość powiadasz, wątki ze zdjęciami są jawne, można poszukać. Ostatni przykład: https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=102746&d=1382277206

Mirek54
14.11.13, 15:17
Konsultuję swoje prace z różnymi ludźmi, ale żadnego nie nazwałbym mistrzem. Nie dlatego, że nie zasługują, tylko z zasady :)

Prawie identycznie jak moja sasiadka.Ona wszystko wie i umie najlepiej.Jesli pyta to tylko zeby spytac,ale i tak racji nie przyzna jesli jest odmienna,inna.Takie ma zasady.Czerwona cala sie robi jak slyszy,ze ktos wie lub imie lepiej.:mrgreen::-P

Koriolan
14.11.13, 15:22
A skąd wziąć? Oj, przewinęło się na tym forum sporo dobrych nazwisk i mnóstwo naprawdę niesamowitych fotografii. Jednak równanie poziomu w dół przegoniło tychże autorów w inne obszary cyberprzestrzeni :)
Było, minęło. Nie ma co robić z igły widły.

Narzekasz na to, że ilość zdjęć dobrych i bardzo dobrych rośnie znacznie wolniej, niż ilość zdjęć prezentowanych w ogóle?

Przecież to jest tak oczywiste, że aż niewarte dyskusji..
Galeria Publiczna jest IMO próbą /formą docenienia i wyróżnienia tych najlepszych zdjęć.

apz
14.11.13, 15:28
..
Galeria Publiczna jest IMO próbą /formą docenienia i wyróżnienia tych najlepszych zdjęć.FM także, tylko w innej formule.

diabolique
14.11.13, 15:37
Narzekasz na to, że ilość zdjęć dobrych i bardzo dobrych rośnie znacznie wolniej, niż ilość zdjęć prezentowanych w ogóle?


Następny przeczytał coś, czego nie napisałem...
Ludzie, dajcie sobie spokój z czytaniem na wyrywki. Nie chce mi się już tłumaczyć.

And.N
14.11.13, 15:39
Prawie identycznie jak moja sasiadka.Ona wszystko wie i umie najlepiej.Jesli pyta to tylko zeby spytac,ale i tak racji nie przyzna jesli jest odmienna,inna.Takie ma zasady.Czerwona cala sie robi jak slyszy,ze ktos wie lub imie lepiej.:mrgreen::-P
Eee tam, myślę przesadzasz nieco lub nieco bardziej:). Przyznam podziwiam, zazdraszczam trochę właśnie takim fotografom jak epicure (jest tu na forum znacznie więcej), że potrafią dostrzec w fotografii ulicznej fajne momenty, które z przyjemnością się ogląda. Ja tak nie potrafię i tu wyłania się właśnie ta różnica powiedzmy postrzegania czy talentu. Czy to jest do nauczenia, raczej wątpię:)

dzarro
14.11.13, 15:50
Prawie identycznie jak moja sasiadka.Ona wszystko wie i umie najlepiej.Jesli pyta to tylko zeby spytac,ale i tak racji nie przyzna jesli jest odmienna,inna.Takie ma zasady.Czerwona cala sie robi jak slyszy,ze ktos wie lub imie lepiej.:mrgreen::-P

Mistrz może umieć lepiej tylko na wstępnym etapie. Idealna sytuacja to taka, kiedy uczeń przerasta mistrza - im szybciej się tak dzieje tym lepiej. Uczeń zbyt długo zapatrzony w mistrza może tak się zapatrzyć, że pozostanie uczniem do końca życia. Może dlatego najlepszymi nauczycielami niekoniecznie są wielcy mistrzowie w danej dziedzinie.

Koriolan
14.11.13, 15:51
Następny przeczytał coś, czego nie napisałem...
Ludzie, dajcie sobie spokój z czytaniem na wyrywki. Nie chce mi się już tłumaczyć.
Ależ właśnie przeczytałem.
Więcej niż raz.
Może napisałeś coś, czego napisać nie chciałeś?

Jest więcej fotograficznych odtwórców niż twórców. Utrwalenie świata wokół nas nigdy nie było łatwiejsze niż teraz, za to pokazanie czegoś ciekawego jest byc może trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

fret
14.11.13, 15:54
Mistrz może umieć lepiej tylko na wstępnym etapie. Idealna sytuacja to taka, kiedy uczeń przerasta mistrza - im szybciej się tak dzieje tym lepiej. Uczeń zbyt długo zapatrzony w mistrza może tak się zapatrzyć, że pozostanie uczniem do końca życia. Może dlatego najlepszymi nauczycielami niekoniecznie są wielcy mistrzowie w danej dziedzinie.

A może to jest tak, że warto uczyć się rzemiosła od mistrza-rzemieślnika, a w sztuce trzeba szukać własnej drogi?

Mirek54
14.11.13, 16:04
Eee tam, myślę przesadzasz nieco lub nieco bardziej

Ty chyba nie rozumiesz tego co napisalem.Wiec jak "krowie na rowie"Tu nie chodzi o to,ze on robi kiepskie zdjecia.Tu tez nie chodzi o to,ze ktos robi gorsze,lub lepsze.
Tu chodzi o to,ze trzeba umiec przyznac komus racje jesli ma inny poglad na sprawe i pokornie lub nie powiedziec po prostu-mylilem sie(uznac wtedy wyzszosc tego potocznie nazwanego- mistrza,mentora).Moja sasiadka po prostu uwaza,ze ona wszystko wie najlepiej i umie najlepiej.Glatego wscieku gemby dostaje jak wszyscy dookola widza i twierdza,ze jest inaczej.Zamiast wscieku gemby po prostu stwierdzic,ze sie mylilam jest to dla niej tak samo trudne jak nazwanie kogos w takiej sytuacji mistrzem.

PS:Ty potrafisz dostrzec,jak sam twierdzisz,gorzej jak inni nie potrafia tylko twierdza,ze sami wiedza lepiej,wiecej.....jak moja sasiadka.

---------- Post dodany o 15:04 ---------- Poprzedni post był o 14:56 ----------


Mistrz może umieć lepiej tylko na wstępnym etapie. Idealna sytuacja to taka, kiedy uczeń przerasta mistrza - im szybciej się tak dzieje tym lepiej. Uczeń zbyt długo zapatrzony w mistrza może tak się zapatrzyć, że pozostanie uczniem do końca życia. Może dlatego najlepszymi nauczycielami niekoniecznie są wielcy mistrzowie w danej dziedzinie.

Rola mistrza czy nauczyciela jest taka,ze musi umiec przekazac wiedze uczniowi.Im szybciej uczen ja posiadzie tym lepszy jest mistrz czy nauczyciel.
Mistrz co nie potrafi przekazac wiedzy,lub nie chce jest tylko mistrzem dla papierka.
Tylko,ze druga sprawa to to,ze w roznych krajach co innego sie wymaga od mistrzow w danym zawodzie.

dzarro
14.11.13, 16:05
A może to jest tak, że warto uczyć się rzemiosła od mistrza-rzemieślnika, a w sztuce trzeba szukać własnej drogi?

To też napisałem, że na początku mistrz umie lepiej. :wink:

Saboor
14.11.13, 16:07
/.../ wścieku gemby dostaje /.../
Przepraszam, że tak nie na temat ale strrasznie mi się to spodobało, mogę tego cytatu używać? Miron mogę?

fret
14.11.13, 16:14
To też napisałem, że na początku mistrz umie lepiej. :wink:

Ok, ale na etapie sztuki byłbym ostrożny z tym "lepiej", bardziej by mi pasowało "inaczej" :)

Saboor
14.11.13, 16:18
Ok, ale na etapie sztuki byłbym ostrożny z tym "lepiej", bardziej by mi pasowało "inaczej" :)
O! I to jest sedno sprawy: On Messer umie inaczej a ja terminator inaczej ale czy lepiej czy gorzej... .
W Opolu piosenka "Jaskółka uwięziona" Stana Borysa została zjechana przez jury(2pkt dostała) a po tygodniu bodaj okazało się: hit!

aga_piet
14.11.13, 16:26
W Opolu piosenka "Jaskółka uwięziona" Stana Borysa została zjechana przez jury(2pkt dostała) a po tygodniu bodaj okazało się: hit!

To tak jak na naszym Forum. Jury coś zupełnie zignoruje, marnego punkcika nie da, a w Galerii same "5 - doskonałe" :D - HIT!

diabolique
14.11.13, 16:30
Przepraszam, że tak nie na temat ale strrasznie mi się to spodobało, mogę tego cytatu używać? Miron mogę?

Oho, Saboor pewnie maila do mnie skrobie i mu zabrakło... :D

Janeczek
14.11.13, 16:30
Czy ktoś jeszcze pamięta dla czego robi zdjęcia...?
bo lubiem?:)
i to wystarczy, cale te biadolenie o technice o kompozycji po forumach gdzie 90% ludzi to amatorzy nijak sie ma.....

pozdrowionka

PS
'ulotne chwile lapiem jak fotka...'

And.N
14.11.13, 16:31
Ty chyba nie rozumiesz tego co napisalem.Wiec jak "krowie na rowie"Tu nie chodzi o to,ze on robi kiepskie zdjecia.Tu tez nie chodzi o to,ze ktos robi gorsze,lub lepsze.
Tu chodzi o to,ze trzeba umiec przyznac komus racje jesli ma inny poglad na sprawe i pokornie lub nie powiedziec po prostu-mylilem sie....
Tu się całkowicie zgadzam z Tobą.
Potrafisz też przyznać, że się myliłeś w jakiejś kwestii? Przyznam jakoś tego nigdy u Ciebie nie zauważyłem.
No ale może jesteś nieomylny :wink:

diabolique
14.11.13, 16:33
To tak jak na naszym Forum. Jury coś zupełnie zignoruje, marnego punkcika nie da, a w Galerii same "5 - doskonałe" :D - HIT!

Albo przyjdzie Dziadek i wyrówna wszystkim po "5" :grin::grin:

---------- Post dodany o 15:33 ---------- Poprzedni post był o 15:32 ----------


Czy ktoś jeszcze pamięta dla czego robi zdjęcia...?
bo lubiem?:)


Jeśli nie zauważyłeś, to nasza dyskusja już jakiś czas temu ewoluowała ponad to pytanie ;)

Saboor
14.11.13, 16:45
To tak jak na naszym Forum. Jury coś zupełnie zignoruje, marnego punkcika nie da, a w Galerii same "5 - doskonałe" :D - HIT!
Jak już gdzieś pisałem(cholera ciągle się powtarzam) "c'est la życie" jak mawiają Unici.... .

Mirek54
14.11.13, 17:20
Tu się całkowicie zgadzam z Tobą.
Potrafisz też przyznać, że się myliłeś w jakiejś kwestii? Przyznam jakoś tego nigdy u Ciebie nie zauważyłem.
No ale może jesteś nieomylny :wink:

Nie nie jestem nieomylny.Ale tez nie kojrze aby ktos mi kiedys tu zarzucal,ze cos zle zrobilem albo wymagal,zebym przyzna jemu bezwzglednie racje.
Ale tez ogolnie nie jestem w temacie bardzo upierdliwy do samego konca.

Saboor
14.11.13, 17:24
Jeśli nie zauważyłeś, to nasza dyskusja już jakiś czas temu ewoluowała ponad to pytanie ;)
Pamiętasz zasadę: ilu forumowiczów potrzeba do wymiany żarówki? :-D
Niech ewoluuje.

yamada
14.11.13, 17:27
Pamiętasz zasadę: ilu forumowiczów potrzeba do wymiany żarówki? :-D
Niech ewoluuje.

Zależy gdzie wymieniasz...w żyrandolu, w domu...czy też za prędkościomierzem w samochodzie...:)
Ona, dyskusja krąży wokół kilku tematów w jakiś tam sposób z sobą powiązanych

BIKER
14.11.13, 17:38
Ale wątek ma widownię:grin: Sie naród edukuje.:grin:

TOKIN
14.11.13, 17:39
Obcy nas obserwują;);)

Albo piszemy strasznie mądre rzeczy, albo...wręcz przeciwnie:)

And.N
14.11.13, 17:41
Nie nie jestem nieomylny.Ale tez nie kojrze aby ktos mi kiedys tu zarzucal,ze cos zle zrobilem...

No ale po co dziecku tak skórę wygładzać? Wyszła jak lalka....
To jeden z przykładów, można by więcej ale po co?....
jak wtrąciłeś przykład z sąsiadką...
Edit.
I tak Cię lubię:) Bez podtekstów (małżeństwo itp.) poproszę

Saboor
14.11.13, 17:51
Ale wątek ma widownię:grin: Sie naród edukuje.:grin:
Wiesz... po to ten wątek jest, żeby tak się zatrzymać w pędzie, chwila refleksji nad sensem "trzskactwa" foto na potęgę i
zastanowienia się jednak nad samodoskonaleniem i poprawą jakości a co za tym idzie sensu własnych kadrów... .
Kieedyś Diabeł pokazał gupi przykład: jedna fota trzy różne kadrowania(przycięcia) tejże. Każdy z kadrów wynikowych
Przedstawiał zgoła inną sytuację. Nie mogę tego znaleźć.
-------
edit:
O! Mam co prawda było w zupełnie innym kontekście ale tu też się nada jako przykład do twierdzenia, że chwila zastanowienia
nad fotą duużo albo i wszystko zmienia co znaczy: warto pokombinować a nie wrzucać na wariata jak leci "bo to moje"
popatrzeć i zobasczyć ile się da:


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://najbardziej.com/wp-content/uploads/2012/07/ile-zmienia-odpowiednie-kadrowanie-006-500x300.jpg)

apz
14.11.13, 17:52
To jeden z przykładów, można by więcej ale po co?....
jak wtrąciłeś przykład z sąsiadką...
Ten przykład niekoniecznie jest na temat, parę postów dalej jest szczegółowe wyjaśnienie....

Janeczek
14.11.13, 17:55
Jeśli nie zauważyłeś, to nasza dyskusja już jakiś czas temu ewoluowała ponad to pytanie ;)

Za przeproszeniem h... mnie to obchodzi, w ktorym kierunku to ewoluje, wyrazam swoja opinie, moge? taka najprostsza?
gdzie mnie do waszej merytoryki i elokwencji...

zdrow.

And.N
14.11.13, 18:01
Ten przykład niekoniecznie jest na temat, parę postów dalej jest szczegółowe wyjaśnienie....
Niekoniecznie na temat się zgadzam, "szczegółowe" wyjaśnienie jakoś mnie nie przekonało...

---------- Post dodany o 17:01 ---------- Poprzedni post był o 16:58 ----------


Za przeproszeniem h... mnie to obchodzi, w ktorym kierunku to ewoluje, wyrazam swoja opinie, moge?
Jak dla mnie możesz i popieram.

TOKIN
14.11.13, 18:03
Tak się zastanawiam, co jest w tym wielokropku po h?;)

A poza tym, to popieram:)

diabolique
14.11.13, 18:08
Za przeproszeniem h... mnie to obchodzi, w ktorym kierunku to ewoluje, wyrazam swoja opinie, moge? taka najprostsza?


Możesz. Ale to tak jakbyś się spóźnił na męską imprezę 3 godziny i próbował z kimś dogadać :mrgreen::mrgreen:

---------- Post dodany o 17:08 ---------- Poprzedni post był o 17:07 ----------



Kieedyś Diabeł pokazał gupi przykład: jedna fota trzy różne kadrowania(przycięcia) tejże. Każdy z kadrów wynikowych
Przedstawiał zgoła inną sytuację. Nie mogę tego znaleźć.

to był mądry przykład :p
Masz.. zaraz jakiś wątek z tego pewnie wyprodukujesz...
http://www.weare.pl/sites/default/files/pictures/kadrowanie.jpg

apz
14.11.13, 18:14
Tak się zastanawiam, co jest w tym wielokropku po h?;)

A poza tym, to popieram:)A mnie się taka forma wypowiedzi co do zasady nie podoba... Cokolwiek by tam było, sugeruje chamską odzywkę, nikomu tutaj niepotrzebną i nie na temat...

Saboor
14.11.13, 18:20
Możesz. Ale to tak jakbyś się spóźnił na męską imprezę 3 godziny i próbował z kimś dogadać :mrgreen::mrgreen:
to był mądry przykład :p
Masz.. zaraz jakiś wątek z tego pewnie wyprodukujesz...
Nie napiszę że mądry bo mi tu się rozbestwisz i trzeba Cię będzie odstrzelić.:-P
Przekaz był podprogowy.

And.N
14.11.13, 18:28
Tak się zastanawiam, co jest w tym wielokropku po h?;)
U mnie wielokropek jest po literce"o", a po "hu" to już teraz nie odpowiem:)

TOKIN
14.11.13, 18:31
A mnie się taka forma wypowiedzi co do zasady nie podoba... Cokolwiek by tam było, sugeruje chamską odzywkę, nikomu tutaj niepotrzebną i nie na temat...

Raczej nie załapałeś o co mi chodziło..
Forma nie, treść/znaczenie tak.

---------- Post dodany o 17:31 ---------- Poprzedni post był o 17:29 ----------


U mnie wielokropek jest po literce"o", a po "hu" on jest to też już teraz nie odpowiem:)

Nie o Twój wielokropek mi chodziło:)
h... - czyli co? husaria?, czy hutnicy czy jakaś Hania może?;)

grizz
14.11.13, 18:36
No już więcej luzu… Bardzo proszę.

yamada
14.11.13, 18:39
To ja proponuję coś na rozładowanie napięcia,

http://www.youtube.com/watch?v=xGQExgOxZMQ#t=377

And.N
14.11.13, 18:58
To ja proponuję coś na rozładowanie napięcia,
Dobre:grin:

henry1
14.11.13, 19:00
Rogaty domagał się tantiem za pozowanie. :-D :-D :-D

apz
14.11.13, 19:31
Rogaty domagał się tantiem za pozowanie. :-D :-D :-DI zapragnął odebrać je sobie w naturze (statywie?)...

Janeczek
14.11.13, 19:42
diabolique,

ja na prawde Cie rozumiem i podziwiam i w ogole, tylko to takie elokwentne bicie piany przez tych mniej niz bardziej
Przyklad:

Jest na tym forum osoba (a pewnie znajdzie sie z pincet), ktora poszlaby z toba w polemike na kazdy temat, tyle, ze TY zdjecia potrafisz robic, a ten 'mistrz - gdzie to ja nie bylem na jakich warsztatach' 'z Tomaszewskim wodkie pilem' itd za grzyba zwyklego prostego kadru nie potrafi zrobic.

Wiec takie watki, to takie troche na sile podtrzymywanie nedznego plomyka pod paleniskiem o nazwie forum.

zdrow!

PS
Dzieki za minusa ktokolwiek, noszkurna jak sie strasznie przejalem, chyba spac nie bede teraz zez tydzien albo dwa.

Saboor
14.11.13, 20:25
/.../Wiec takie watki, to takie troche na sile podtrzymywanie nedznego plomyka pod paleniskiem o nazwie forum.
Ech Janeczek, Janeczek nudno by było bez Ciebie :-D
Wątek ja założyłem ale lubię patrzeć jak zbiera Diabeł za moje grzeszki :-D No już taka wredota jestem. :mrgreen:
P.S.
Walerin Noc albo co?

apz
14.11.13, 22:26
Ech Janeczek, Janeczek nudno by było bez Ciebie :-D
Wątek ja założyłem ale lubię patrzeć jak zbiera Diabeł za moje grzeszki :-D No już taka wredota jestem. :mrgreen:
P.S.
Walerin Noc albo co?

Albo inne zielsko może?

helmuth
14.11.13, 22:54
... każdy ma niezbywalne regulaminowe prawo zgłaszania dowolnej foty pojawiającej się na forum - od zdjęć wybitnych po zdjęcie komórką swojej lewej stopy. Szanuję to, wzamian jednak oczekuję, że inni uszanują moją niechęć do promowania bylejakości, przeciętności i tandety.Odnoszę wrażenie, ze Twoją niechęcią, poczuło się urażonych kilka osób promujących bylejakość :-P

---------- Post dodany o 21:54 ---------- Poprzedni post był o 21:52 ----------


Nigdzie nie napisalem, ze nie chce......Klasyk mówił: nie chcem ale muszem.
K@czy chce i musi :mrgreen:

diabolique
14.11.13, 22:56
Wiec takie watki, to takie troche na sile podtrzymywanie nedznego plomyka pod paleniskiem o nazwie forum.



Odnoszę wrażenie, ze Twoją niechęcią, poczuło się urażonych kilka osób promujących bylejakość :-P

Na swoją obronę mam tylko to, że Saboor zawsze pisze lub dzwoni takiej chwili, że zdezorientowany zawsze daję mu się podpuścić.
No cóż, będzie okazja zrobić postanowienie noworoczne... :grin:

helmuth
14.11.13, 23:02
Zdjęcia zgłaszane do FM są odzwierciedleniem gustów i fotograficznego wyrobienia wszystkich użytkowników forum. Zatem nie wiem skąd pomysł/postulat?, aby zdjęcia zgłoszone do konkursu miały to wszystko, czego nie mają - nie mają "flow" nie da się ich czytać, są przewidywalne i sztampowe; a do tego proste nudne itd itp. Zgłosić fotę może każdy - zarówno wyrobiony estetycznie i fotograficznie forumowy wyjadacz, jak i ktoś, kto wczoraj kupił pierwszy w życiu aparat.Czy krytycy muzyczni "rozkminiają" dlaczego czyjaś piosenka zajęła pierwsze miejsce na liście przebojów?
Im wystarczy, że zajęła.

aga_piet
14.11.13, 23:08
Czy krytycy muzyczni "rozkminiają" dlaczego czyjaś piosenka zajęła pierwsze miejsce na liście przebojów?
Im wystarczy, że zajęła.

Myślę, że o kondycji polskiej muzyki niejedna dyskusja na forach muzycznych się przetoczyła :D
Podobnież jak o kondycji polskiego filmu.
Nasze Forum to taki mikro-świat ;)

ahutta
14.11.13, 23:10
Na swoją obronę mam tylko to, że Saboor zawsze pisze lub dzwoni takiej chwili, że zdezorientowany zawsze daję mu się podpuścić.
No cóż, będzie okazja zrobić postanowienie noworoczne... :grin:

Po kiego grzyba odbierasz? Jak mi się na telefonie wyświetla "Saboor", to uciekam do toalety, a potem niby nigdy nic odpisuję, że akurat mnie nie było :mrgreen:

Saboor
14.11.13, 23:26
Na swoją obronę mam tylko to, że Saboor zawsze pisze lub dzwoni takiej chwili, że zdezorientowany zawsze daję mu się podpuścić.
No cóż, będzie okazja zrobić postanowienie noworoczne... :grin:
Jak mawia Sekretarianna: czóż...:mrgreen:

---------- Post dodany o 22:26 ---------- Poprzedni post był o 22:25 ----------


Po kiego grzyba odbierasz? Jak mi się na telefonie wyświetla "Saboor", to uciekam do toalety, a potem niby nigdy nic odpisuję, że akurat mnie nie było :mrgreen:
No, a teraz wiem czemu taki pogłos jak się zapomnisz. :-P:mrgreen:

TOKIN
14.11.13, 23:38
Czy krytycy muzyczni "rozkminiają" dlaczego czyjaś piosenka zajęła pierwsze miejsce na liście przebojów?
Im wystarczy, że zajęła.

Skąd wiesz, że nie rozkminiają?;)

Różnica jest taka, że kolejność na liście przebojów ustalają sami słuchacze i Ci nie rozkminiają.
My tu mamy wyższy stopień rozwoju i u nas robi to ława mędrców i to mędrcy rozkminiają;)

No:)

yamada
14.11.13, 23:48
Mędrcy rozkminiają to fakt, na drobne każdą fotę rozdrabniają, czasem ich za to podziwiam :)
Dokoptowani dodatkowo, czsem też rozdrabniają, ja wybieram na zasadzie podobania się bardziej lub mniej.

Janeczek
15.11.13, 08:57
Ech Janeczek, Janeczek nudno by było bez Ciebie :-D

Walerin Noc albo co?

No wlasnie zamierzam odejsc, nosze sie z tym zamiarem gdzies pol roku, ciagle ludzie pisza, ze jeszcze nie czas, ja na to, ze czas juz byl dawno temu. To ostatnie forum, w ktorym jeszcze czasem uczestnicze ale chyba wlasnie noworoczne postanowienia....

Waleriany nie biore, nie mam, dobre to?


APZ-tu, co ty tam cpiesz?:) i do czego namawiasz?:)
zdrow!

Bodzip
15.11.13, 09:40
No, a teraz wiem czemu taki pogłos jak się zapomnisz. :-P:mrgreen:
Już wiem dlaczego wczoraj pytałeś czy w kiblu byłem :roll:

Saboor
15.11.13, 11:05
Waleriany nie biore, nie mam, dobre to?
zdrow!
Pojęcia nie mam ale reklamowali na problem z bezsennością,


PS
Dzieki za minusa ktokolwiek, noszkurna jak sie strasznie przejalem, chyba spac nie bede teraz zez tydzien albo dwa.
więc myślę że na minusy też działa. :mrgreen:

---------- Post dodany o 10:05 ---------- Poprzedni post był o 10:04 ----------


Już wiem dlaczego wczoraj pytałeś czy w kiblu byłem :roll:
Bo Ty ... e tam, nie powiem.

Janeczek
15.11.13, 11:13
Caly czas jestem pod wplywem twojego avatara:) Kapitan nemo z reka z wejsca smoka, genialne:)

Nie mam problemow ze snem, spie jak dziecko.
Dopalaczy nie uzywam - zadnych.

Zaluzja wzorem Sapphirona - bedzie mi go brakowalo z tego forum i jeszcze paru innych

zdrow!

PS
Dzis pogoda do d....

Koriolan
15.11.13, 11:17
Sapphiron dał sobie autoban?? Co go zmusiło do podjęcia tak drastycznego kroku?

fret
15.11.13, 11:54
Sapphiron dał sobie autoban?? Co go zmusiło do podjęcia tak drastycznego kroku?

Portalowa znieczulica.

Janeczek
15.11.13, 12:31
Sapphiron dał sobie autoban?? Co go zmusiło do podjęcia tak drastycznego kroku?

Bedzie mi brakowalo jego jeczenia. To ja Was opuszczam.

zdrow!

Holek
15.11.13, 17:43
[QUOTE=Saboor;1023842]Takie zapytanie mi się nasunęło po dość kontrowersyjnej, acz mającej w sobie
sporo prawdy, wypowiedzi Diabolica:

taka dała dygresja do TEJ wypowiedzi Diabolica - chyba właśnie zrozumiałem, dlaczego w ostatnim konkursie NG wygrał m. in. reportaż "zostać stewardessą" czy jakoś tak; zrobiony komórką na wykładach... - byłem w lekkim szoku jak to oglądałem, ale z jury się nie dyskutuje i nie każdy (mam na myśli siebie) musi rozumieć sztukę...

apz
15.11.13, 18:57
[QUOTE=Saboor;1023842]Takie zapytanie mi się nasunęło po dość kontrowersyjnej, acz mającej w sobie
sporo prawdy, wypowiedzi Diabolica:

taka dała dygresja do TEJ wypowiedzi Diabolica - chyba właśnie zrozumiałem, dlaczego w ostatnim konkursie NG wygrał m. in. reportaż "zostać stewardessą" czy jakoś tak; zrobiony komórką na wykładach... - byłem w lekkim szoku jak to oglądałem, ale z jury się nie dyskutuje i nie każdy (mam na myśli siebie) musi rozumieć sztukę...I nie każdą sztukę da sie zrozumieć...

---------- Post dodany o 17:57 ---------- Poprzedni post był o 17:54 ----------


No wlasnie zamierzam odejsc, nosze sie z tym zamiarem gdzies pol roku, ciagle ludzie pisza, ze jeszcze nie czas, ja na to, ze czas juz byl dawno temu. To ostatnie forum, w ktorym jeszcze czasem uczestnicze ale chyba wlasnie noworoczne postanowienia....

Waleriany nie biore, nie mam, dobre to?


APZ-tu, co ty tam cpiesz?:) i do czego namawiasz?:)
zdrow! Ja namawiam? nie śmiem, nie moge , nie mółbym.

@Janeczek, nie wygłupiaj się z tym odchodzeniem, forum małe, nietoksyczne, można spokojnie zaglądać. Foteczkę czasem wrzucić, trochę pogadać, a postanowienia noworoczne , z rzadka sie wypełnia w kolejnym roku.

Krystyna1975
15.11.13, 19:05
Z tym, że nietoksyczne nie zgadzam się. Nigdzie indziej nie spotkałam się z możliwością anonimowego zminusowania kogoś na zasadzie "bo tak" - mam dziś zły dzień/focha/ktoś lub coś mnie wkurzyło to sobie na kimś odreaguję skoro jest taka możliwość, w dodatku bez wymogu podpisania się.

Mirek54
15.11.13, 19:12
[QUOTE=Holek;1025618]I nie każdą sztukę da sie zrozumieć...



Oj nie kazda.Chociaz? Powiedzmy ogladasz sztuke we formacie 30x40 pod tytulem Gabrysia na ulicy w Toruniu Gornym.Patrzysz okiem widza na te sztuke i widzisz,wiesz bez myslenia ,ze widzisz Gabrysie.Gabrysie w Toruniu Gornym na ulicy.Zeby nie tytul to bys sie zastanawial co widzisz.A tak masz jak na talerzu.Myslal bys,ze to moze Krysia na spacerze,porzucona przez Krzysia w ostatniej godzinie.Smutna,zrozpaczona,zaplakana...Nie.To po prostu Gabrysia na ulicy w Toruniu Gornym. A jesli jeszcze przeczytasz komentarze rozne,ze czy aby to napewno na ulicy.A co jesli jeden z "apaczy" stwierdza,ze na jego 50"-wej plazmie to ta Gabrysia prawie jak Zuzanna na sesji w tonacji amberu szklistego.To po prostu stwierdzasz,ze nie kazda sztuke da sie zrozumiec.A zwlaszcza te na ulicy.

Krystyna1975
15.11.13, 19:14
Myslal bys,ze to moze Krysia na spacerze,porzucona przez Krzysia w ostatniej godzinie.Smutna,zrozpaczona,zaplakana...

To akurat nie jest powód do rozpaczy.

ahutta
15.11.13, 19:54
Bedzie mi brakowalo jego jeczenia. To ja Was opuszczam.

zdrow!

A to Janeczka już nie będzie na forum? :shock: Ja pierdziu, przychodzi człowiek po całym dniu z roboty, patrzy a tu ludzie z forum znikają :roll:

TOKIN
15.11.13, 19:57
Spokojnie,
Ci, którzy mają zniknąć, znikają bez słowa.
Ci którzy mówią, to mówią;)

helmuth
15.11.13, 20:15
... nie kazda sztuke da sie zrozumiec.A zwlaszcza te na ulicy.
Jak się dogadasz co do ceny ... nie musisz rozumieć :mrgreen:

ahutta
15.11.13, 20:35
ROTFL :mrgreen:

bogdi
15.11.13, 23:54
fotki są co raz bardziej podobne do siebie - takie czasy nastały, 30 latek wstecz markę samochodu rozpoznawało się po sylwetce, dziś już tylko po znaczku marki, większość zdjęć się porównuje, a nie ogląda.
Pozostały dwie szkoły, czyli zrobić "dobrą" fotkę, najlepiej w sprawdzonym, miejscu, porze lub w sprawdzonej pozycji, lub "zrobić fotkę" i jej piękno wygrzebać w klawiszach komputera, no można założyć film i zrobić zdjęcie i ze względu, że to na filmie to już zdjęcie jest dobre.
Niestety wiele fotek "ostających" od ogólnych przyjętych ? - zasad, to fotki beee

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/11/5301-1.jpg
źródło (http://www.saudek.com/photos/53-01.jpg)

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/11/6001-2.jpg
źródło (http://www.saudek.com/photos/60-01.jpg)
Jan Saudek

dlatego każde zdjęcie "inne" w pewnych gronach będzie będzie oceniane wysoko - bo jest inne, dziś bardzo często bardziej istotną wartością fotki są godziny na klawiszach "sztuka dla sztuki", niż treść, które to zdjęcie może przekazać i w tym wypadku może nawet nie do końca doskonałe technicznie czy obrubkowo, no cóż mamy czasy plastiku i rękodzieło kojarzy nam się tylko z cepelją*
*cepelia - (info dla młodszych) - sklepu z rękodziełem (niestety często nie najwyższych lotów)

banc
16.11.13, 00:03
A to Janeczka już nie będzie na forum? :shock: Ja pierdziu, przychodzi człowiek po całym dniu z roboty, patrzy a tu ludzie z forum znikają :roll:

Śpieszmy się minusować (anonimowo) ludzi. Tak szybko odchodzą ...

Wesley
18.11.13, 06:45
Człowiek przetrwał dzięki umiejętności naśladownictwa. Bez kłów, pazurów, świetnego wzroku i szybkiego biegu wyginęlibyśmy już dawno, gdyby nie ta zdolność podpatrywania i "małpowania". Robienie sztampowych zdjęć jest więc bardzo atawistyczne. Nie ma się czego wstydzić, dopóki robi się je dobrze. Kto powiedział, że musi być oryginalnie? Ma być zabawa i obrazki miłe dla oka (lub niemiłe, ale pobudzające wyobraźnię). Zresztą nawet jeśli ta sztampowość jest nieudolna, to też dobrze. Jedyne chwile, kiedy tak naprawdę jesteśmy sobą są wtedy, gdy nie wychodzi nam udawanie kogoś innego.

Przemyślany post, oby takich jak najwiecej na forum :)

apz
18.11.13, 08:13
Z tym, że nietoksyczne nie zgadzam się. Nigdzie indziej nie spotkałam się z możliwością anonimowego zminusowania kogoś na zasadzie "bo tak" - mam dziś zły dzień/focha/ktoś lub coś mnie wkurzyło to sobie na kimś odreaguję skoro jest taka możliwość, w dodatku bez wymogu podpisania się.

Podobno, w przyrodzie nie ma nic bez przyczyny... Ale ja nie muszę sie na takich interakcjach znać , na szczęście to nie moja specjalność.

---------- Post dodany o 07:13 ---------- Poprzedni post był o 07:09 ----------


[QUOTE=apz;1025637]

Oj nie kazda.Chociaz? Powiedzmy ogladasz sztuke we formacie 30x40 pod tytulem Gabrysia na ulicy w Toruniu Gornym.Patrzysz okiem widza na te sztuke i widzisz,wiesz bez myslenia ,ze widzisz Gabrysie.Gabrysie w Toruniu Gornym na ulicy.Zeby nie tytul to bys sie zastanawial co widzisz.A tak masz jak na talerzu.Myslal bys,ze to moze Krysia na spacerze,porzucona przez Krzysia w ostatniej godzinie.Smutna,zrozpaczona,zaplakana...Nie.To po prostu Gabrysia na ulicy w Toruniu Gornym. A jesli jeszcze przeczytasz komentarze rozne,ze czy aby to napewno na ulicy.A co jesli jeden z "apaczy" stwierdza,ze na jego 50"-wej plazmie to ta Gabrysia prawie jak Zuzanna na sesji w tonacji amberu szklistego.To po prostu stwierdzasz,ze nie kazda sztuke da sie zrozumiec.A zwlaszcza te na ulicy.


Zdzrzają sie zdjęcia, na ktore mogę sie tylko pogapić i nic sensownego nie przychodzi mi do głowy na ich temat. Po prostu patrzę ni nie rozumiem, dlaczego autor nacisnął tę migawkę, bo mnie byłoby szkoda, i dlaczego taki badziew opublikował. Tak już mam i nic z tym poradzić nie mogę.

Jaack
18.11.13, 09:18
Kurczątko... z tak prostego tematu zrobiła się wielka dyskusja. Widzę nawet deklaracje opuszczenia forum. Dobrze że nikt nie chce skakać z dachu albo wyrzucać aparatu przez okno. ;-)

PS.
Ciekawi mnie jakie były by odpowiedzi i jak potoczyła by się dyskusja na forum:

Wędkarzy - dlaczego łowisz ryby.

Czytelników - dlaczego czytasz książki.

Rolników - dlaczego uprawiasz rolę.

Polityków - dlaczego tak się pchasz do tego koryta !!!


PPS.
Żeby było coś na temat... zacytuje sam siebie:


Fotografuje... bo lubię.

dzarro
18.11.13, 09:45
fotki są co raz bardziej podobne do siebie - takie czasy nastały, 30 latek wstecz markę samochodu rozpoznawało się po sylwetce, dziś już tylko po znaczku marki, większość zdjęć się porównuje, a nie ogląda.
Pozostały dwie szkoły, czyli zrobić "dobrą" fotkę, najlepiej w sprawdzonym, miejscu, porze lub w sprawdzonej pozycji, lub "zrobić fotkę" i jej piękno wygrzebać w klawiszach komputera, no można założyć film i zrobić zdjęcie i ze względu, że to na filmie to już zdjęcie jest dobre.
Niestety wiele fotek "ostających" od ogólnych przyjętych ? - zasad, to fotki beee
http://www.saudek.com/photos/53-01.jpg
http://www.saudek.com/photos/60-01.jpg
Jan Saudek

dlatego każde zdjęcie "inne" w pewnych gronach będzie będzie oceniane wysoko - bo jest inne, dziś bardzo często bardziej istotną wartością fotki są godziny na klawiszach "sztuka dla sztuki", niż treść, które to zdjęcie może przekazać i w tym wypadku może nawet nie do końca doskonałe technicznie czy obrubkowo, no cóż mamy czasy plastiku i rękodzieło kojarzy nam się tylko z cepelją*
*cepelia - (info dla młodszych) - sklepu z rękodziełem (niestety często nie najwyższych lotów)

Ale co mają te dwa zdjęcia do Twojego mętnego wywodu?

henry1
18.11.13, 21:38
Kurczątko... z tak prostego tematu zrobiła się wielka dyskusja. Widzę nawet deklaracje opuszczenia forum. Dobrze że nikt nie chce skakać z dachu albo wyrzucać aparatu przez okno. ;-)

PS.
Ciekawi mnie jakie były by odpowiedzi i jak potoczyła by się dyskusja na forum:

Wędkarzy - dlaczego łowisz ryby.

Czytelników - dlaczego czytasz książki.

Rolników - dlaczego uprawiasz rolę.

Polityków - dlaczego tak się pchasz do tego koryta !!!


PPS.
Żeby było coś na temat... zacytuje sam siebie:

Zaczynasz wpadać w samouwielbienie. :mrgreen: A to o politykach mogło by być ciekawe.

Jaack
18.11.13, 21:48
Zaczynasz wpadać w samouwielbienie. :mrgreen: A to o politykach mogło by być ciekawe.

Przesadzasz... ja skromny chłopczyk jestem. Raz pozwoliłem sobie zacytować sam siebie. W dodatku z pewną nutka ironii. ;-)

apz
18.11.13, 22:28
... A to o politykach mogło by być ciekawe.Mogłoby, ale to nie to forum...

voovoo2
18.11.13, 23:38
A tak na marginesie to h..j pisze się przez ch :-) Kto wie kto popełnił błąd............dostaje talon.................na balon :-)

apz
18.11.13, 23:40
A tak na marginesie to h..j pisze się przez ch :-) Kto wie kto popełnił błąd............dostaje talon.................na balon :-)A kto z młodych pamięta o ortografii, już nie ta szkola, co za naszych czasów...

TOKIN
18.11.13, 23:53
A tak na marginesie to h..j pisze się przez ch :-) Kto wie kto popełnił błąd............dostaje talon.................na balon :-)

Jak ja o tym pisałam wiele postów temu, to nikt nie nie zrozumiał...?!
Ten, kto popełnił, się zbanował, Ci co nie zrozumieli, nie zrozumieli. W naturze i tak będzie równowaga.

ahutta
19.11.13, 00:01
Jak ja o tym pisałam wiele postów temu, to nikt nie nie zrozumiał...?!
Ten, kto popełnił, się zbanował, Ci co nie zrozumieli, nie zrozumieli. W naturze i tak będzie równowaga.

Ja tam wolałem jak było przez samo h, a tak to mamy z jednym jajem po lewej stronie... eee... do bani z takim poprawianiem języka.

BIKER
19.11.13, 00:40
:grin:haha:grin:

Mirek54
19.11.13, 09:36
Ja tam wolałem jak było przez samo h, a tak to mamy z jednym jajem po lewej stronie... eee... do bani z takim poprawianiem języka.

Normalnie pisze sie przez h.Tylko ci z kompleksem dlugosci pisza przez ch,zeby sie chociaz dluzej pisalo.

dzarro
19.11.13, 09:51
Zaczęło się jak zwykle i kończy się jak zwykle. Nuda.

yamada
19.11.13, 11:17
dokładnie, dlatego rzadko ulegam pokusie zabierania głosu w wielu dyskusjach

sepi19
19.11.13, 11:18
Czytam ten watek od samego poczatku, i doszedłem do wniosku, ze już chyba zapomniałem dlaczego. Ostatnio bardziej z przyzwyczajenia, z chęci zabicia nudy. Mam nadzieję,że mi przejdzie i będę miał znowu taką radochę z pstrykania jak dawniej.

pers
19.11.13, 11:36
Trochę może nie w temacie ale zapytam. Czy znacie jakieś fajne fora typowo zdjęciowe nie powiązane z producentami sprzętu? Chodzi mi o fora gdzie ludzie wstawiają zdjęcia i dyskutują głównie o nich. Mogą być polskie lub angielskie o tematyce ogólnej lub specjalizowane: street, krajobraz, reportaż.

Strony typu flickr odpadają bo tam mało dyskusji i zazwyczaj po jakimś czasie tworzą się TWA i zabawa ogranicza się do wklejania standardowych komentarzy i dodawaniu do ulubionych.

ahutta
19.11.13, 11:40
Strony typu flickr odpadają bo tam mało dyskusji i zazwyczaj po jakimś czasie tworzą się TWA i zabawa ogranicza się do wklejania standardowych komentarzy i dodawaniu do ulubionych.

Zdziwiłbym się gdyby było forum gdzie nie istnieje cokolwiek przypominające TWA :p

Krystyna1975
19.11.13, 11:42
Podobno, w przyrodzie nie ma nic bez przyczyny... Ale ja nie muszę sie na takich interakcjach znać , na szczęście to nie moja specjalność.
Ja też nie muszę. I udzielać się na forum też nie muszę - jest tyle innych form aktywności. Będę komentować zdjęcia, bo od niedawna mam już taką możliwość. Doczekałam się w końcu :)