PDA

Zobacz pełną wersję : Koniec zawodu fotoreportera



grizz
16.09.13, 09:30
"Byliśmy fotoreporterami". Odeszli z zawodu, który wykonuje 40 mln Polaków
http://natemat.pl/74829,bylismy-fotoreporterami

coś ostatnio temat popularny…

ahutta
16.09.13, 10:17
http://natemat.pl/74829,bylismy-fotoreporterami

coś ostatnio temat popularny…

Przeczytałem i mam wrażenie, że wystarczyłoby zmienić nazwę zawodu w tytule, bohaterów i mamy obraz innej profesji jak znalazł :| Taki obrazek da się przypiąć pod każdy zawód. Mógłbym nawet na własnym przykładzie to opisać, ale po co? No może żeby pokazać, że jak się chce to można.

cissic
16.09.13, 11:57
Przeczytałem i mam wrażenie, że wystarczyłoby zmienić nazwę zawodu w tytule, bohaterów i mamy obraz innej profesji jak znalazł :| Taki obrazek da się przypiąć pod każdy zawód. Mógłbym nawet na własnym przykładzie to opisać, ale po co? No może żeby pokazać, że jak się chce to można.

Zgadzam się z Tobą w 100%. Sam wykonuję zawód w którym jest dość gęsta konkurencja a świeża krew ciągle napływa i prze z coraz to niższymi stawkami. Dzisiaj ludzie się znają na wszystkim i na niczym. Jeśli jednak naprawdę jesteś w czymś dobry to zawsze dasz sobie radę. Jak się komuś już nie chce szarpać to można zawsze wykonać ruch jak ci panowie z artykułu - co zresztą planuję kiedyś zrobić, ale jeszcze nie dzisiaj ;)

tymczasowy_
16.09.13, 12:21
1. Pracując w takich wydawnictwach w jakich pracowali, wiadomym jest, że "kunszt" fotografa liczy się najmniej. Trzeba być na ulicy, konferencji, sejmie, czy gdzieś tam, zrobić fotkę, przesłać jpega komórką do redakcji i po sprawie - student "za dobre słowo" wystarczy.

2. Zamienili jak to się mówi "siekierkę na kijek" - sklep z winami - koń by się uśmiał. Kończąc zawód fotografa, zapewne w najgorszym przypadku wyszli na "zero" czego im serdecznie życzę jak będą zwijali sklepik z winem ... :wink: Aczkolwiek z towarem w magazynie problemu nie będzie :wink:, chociaż niektóre wina też mają ograniczony okres na przechowywanie w butelce.

3. Generalnie należy jak ognia unikać filozofii, że gdzieś indziej (tam gdzie nas nie ma) jest lepiej, bo można się nieźle poślizgnąć, jak się wejdzie w nieznany (wystarczająco) na początku temat.

aga_piet
16.09.13, 13:00
1. Pracując w takich wydawnictwach w jakich pracowali, wiadomym jest, że "kunszt" fotografa liczy się najmniej. Trzeba być na ulicy, konferencji, sejmie, czy gdzieś tam, zrobić fotkę, przesłać jpega komórką do redakcji i po sprawie - student "za dobre słowo" wystarczy.

Pasja nie zawsze idzie w parze z pracą zawodową. Być może konieczność zrezygnowania z pracy pozwoli im znów cieszyć się pasją ;)

Janeczek
16.09.13, 13:01
Wazne, ze cos robia, nie ma co zalamywac rak, niestety takie czasy nastaly

pozdrowionka

Bodzip
16.09.13, 14:15
Bo trzeba sobie umieć zabezpieczyć tyły.
W Gorlicach nie ma "psucia" rynku. Jest nas kilkunastu w branży info i sobie pomagamy.
Kiedyś kiedyś jak wyjechałem na dłużej, to zostawiłem namiary do kumpeli. Trzeba było grzebnąć przy bazie SQL-a. Przyszłą Ela - myk, myk - 2.000 się należy.
Cooo :shock:
No,moi drodzy państwo, te usługi dzisiaj tyle kosztują... a co Wy Bogdana rżniecie na miękko ?
Jak wróciłem to skończyły się gadania o zatrudnieniu innego informatyka.
...
Moje hasła, moje configi, moje skrypty.
A co będzie jak umrzesz ? :mrgreen:
Jak dobry informatyk to sobie da radę w 5 minut, jak dụpa, to nie macie co mu płacić.

ahutta
17.09.13, 08:26
Bo trzeba sobie umieć zabezpieczyć tyły.
W Gorlicach nie ma "psucia" rynku. Jest nas kilkunastu w branży info i sobie pomagamy.
Kiedyś kiedyś jak wyjechałem na dłużej, to zostawiłem namiary do kumpeli. Trzeba było grzebnąć przy bazie SQL-a. Przyszłą Ela - myk, myk - 2.000 się należy.
Cooo :shock:
No,moi drodzy państwo, te usługi dzisiaj tyle kosztują... a co Wy Bogdana rżniecie na miękko ?
Jak wróciłem to skończyły się gadania o zatrudnieniu innego informatyka.
...
Moje hasła, moje configi, moje skrypty.
A co będzie jak umrzesz ? :mrgreen:
Jak dobry informatyk to sobie da radę w 5 minut, jak dụpa, to nie macie co mu płacić.

No to fajnie się tam macie. Tu na dzień dobry wszyscy chcą wiedzieć z góry ile mniej więcej zapłacą i praktycznie nikt nikogo nie ściągnie w ciemno.

fgjjy
23.09.13, 09:05
Niestety, ale ciężkie czasy przyszły na wiele profesji. Jeżeli nie ma się wyrobionej marki, nazwiska, ciężko o jakiekolwiek zlecenia

obrazkowa
26.09.13, 16:16
Znajomości się liczą... :D

xenia
12.10.13, 23:43
Dokładnie. W dzisiejszych czasach pracodawcy nie patrzą na umiejętności, doświadczenie i kwalifikacje, a na to jakie mamy "plecy"

figiel
14.10.13, 20:53
Bo trzeba sobie umieć zabezpieczyć tyły.

Moje hasła, moje configi, moje skrypty.
no, chyba nie Twoje skoro pracujesz na etacie..



Jak dobry informatyk to sobie da radę w 5 minut, jak dụpa, to nie macie co mu płacić.

ciężko napisać projekt od nowa w 5 minut skoro pseudo właściciel zakłada na niego hasło..

robert1088
14.10.13, 21:08
Dokładnie. W dzisiejszych czasach pracodawcy nie patrzą na umiejętności, doświadczenie i kwalifikacje, a na to jakie mamy "plecy"
Xenia to też nie tak - nie wyobrażam sobie w mojej pracy kogoś bez kwalifikacji " mającego plecy " .

ahutta
14.10.13, 21:16
Dokładnie. W dzisiejszych czasach pracodawcy nie patrzą na umiejętności, doświadczenie i kwalifikacje, a na to jakie mamy "plecy"

Zapraszam do mnie :p

Saboor
14.10.13, 21:40
no, chyba nie Twoje skoro pracujesz na etacie..
ciężko napisać projekt od nowa w 5 minut skoro pseudo właściciel zakłada na niego hasło..
I pozamiatane.. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pseudo Bodzipie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: