Zobacz pełną wersję : Tatrzański weekend
grizz kiedyś powiedział, że jak nie chcesz mieć kłopotów z tłumami, to raniutko, raniutko.
Stosując się do powyższego, raniutko w auto, myk w kierunku Morskiego Oka. Nieee, nie nad Morskie Oko.
Zaraz za Bukowiną Tatrzańską jest maleńki parking Wierch-Poroniec. Jak zajechaliśmy było już ok 20 samochodów. Miejsca jeszcze na jakieś 15.
Na koniec coś jeszcze o tym napiszę :)
Opłata 20 zł za dzień i łaskawie nas poinformowano, że za wstęp do parku już nie musimy płacić :mrgreen:
Cz. I Wierch Poroniec -->> Rusinowa Polana (szlak zielony)
Droga łatwa, nawet bardzo. Znakowana jako przystosowana dla niepełnosprawnych ... hehehe to dla mnie i mojego brzucha :mrgreen: :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95801&d=1376816686
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95800&d=1376816669
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95799&d=1376816654
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95798&d=1376816641
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95797&d=1376816624
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95796&d=1376816608
1. 95796 2. 95797 3. 95798
4. 95799 5. 95800 6. 95801
Ja czekam na koniec wakacji i w Tatry dopiero się wybieram, morze jest fajne ale jakby na to nie patrzeć góry mnie bardziej ciągną. Widoki znane mi doskonale, cieszą oko, choć widzę że cienie mocno wyciągane aż jasne obwódki na niektórych zdjęciach wylazły. Będąc na Rusinowej warto na Gęsią szyję wejść, tam widoki są dopiero przednie. Mam nadzieję że jeszcze coś wrzucisz :)
Będąc na Rusinowej warto na Gęsią szyję wejść, tam widoki są dopiero przednie. Mam nadzieję że jeszcze coś wrzucisz :)
...a popatrz do DITL-a :-P
Fajna relacja, ciekawe zdjęcia. Mnie szczególnie się podoba 2 i 5. Pozdrawiam
Z trzecim to bym chyba sie tak pobawil,ale nie chce sie madrzyc.Jednak w swiatlach te galazki niebiesko-zielone troche kuja w oczeta me sliczne
O moze w te strone,co??95802Tylko nie tak daleko jak ja.
Obaj - Mirek i Robert macie rację. Muszę się nauczyć obróbki z matrycy E-PL5
Muszę się nauczyć obróbki z matrycy E-PL5
Stawiam na obiektyw,ze w pewnych specyficznych warunkach pod swiatlo nie daje rady i rozbija widmo.
Wystarczy wybrac -barwa i nasycenie,wskazac zakres(Tu niebiesko-zielony)zbic jasnosc i nasycenie.Ale moge nie miec racji.Tylko dlaczego w innych kadrach jest duzo lepiej.
Miałem dwa obiektywy: 14-150 i duże 9-18. Od razu na ekraniku widać było, że 14-150 nie wyrabia.
Druga sprawa, to trasa: tak była ustawiona, że najpiękniejsze widoki prawie zawsze były pod światło. Ponadto jak widać pogoda fajna do wędrówki, ale światło za ostre do zdjęć.
Widzę że Pan też odwiedził Tatry w długi "łykend" , ja zwiedzałem halę Gąsienicową, powrót do Zakopca to była masakra, na szlaku ciężko się było zmieścić, tyle luda szło, na szczęście w przeciwną stroną :) .
Fajne zdjecia Bogdan. Czekamy na kolejne. Teraz to w sumie nie wiadomo gdzie jechać, żeby tak bez tłumów powędrować, bo wszędzie tłumy - szczególnie gdy szlak bardziej przystępny i w klapkach można iść :p
Trasa na Rusinową Polanę najlepsza jest po południu lub o wschodzie słońca, inaczej cały czas słonko przeszkadza w fotografowaniu. Niestety widoki tylko z jednej strony są do momentu wyjścia na Polanę.
Nasze Tatry pikne są i już :-) Ja w piątek wybrałem się z rodzinką na Trzy Korony w samo południe i ludzi było co niemiara. Aby wyjść na szczyt (platformę widokową) trzeba było 30 minut postać w kolejce ale warto było bo widoki cudne.
Miałem nie więcej niż 10 lat gdy miałem już "zaliczone" sporo szlaków i szczytów. Świnica, Czerwone Wierchy, Granaty,Kasprowy (nie kolejką) i kilka innych .Na Giewoncie było prawie pusto. Pamiętam stare góralki sprzedające wzdłuż szlaków zimną maślankę czy zsiadłe mleko. Spotkanym turystom mówiło się Dzień Dobry.
Jak czytam teraz o tych tłumach (choć na zdjęciach Bogdana tego nie widać :wink:) to nie chce mi się w góry jechać.
Spotkanym turystom mówiło się Dzień Dobry.
Dokładnie. Kiedyś wszyscy na szlaku mówili sobie "dzień dobry". Dziś baaardzo rzadko. Aczkolwiek jak szliśmy ostatnio w Czechach Wilczym jarem, to starsi państwo też nas pozdrowili. Jakbyś teraz chciał wszystkim "dobry" mówić, to po pół godzinie miałbyś wargi i język napuchnięte. Tak mi się teraz skojarzyło to chodzenie po górach z zawodem fotografa/fotoreportera, który w innym wątku jest wałkowany. Wycieczki w góry stały się tak pospolite, że już nikogo nie dziwi, że ktoś był na Giewoncie, czy wszedł na Kasprowy. Ot, wycieczka.
Masz rację Arku, nawet Aga (bufetowa) zwracała na to uwagę.
My też, jak wędrowaliśmy to często nas pozdrawiano. Bardzo często.
Z ciekawostek - na sporym odcinku trasa była wyznaczona chorągiewkami, może nawet na niektórych zdjęciach mi się zaplątają...więc był "Tatrzański Bieg Ratowników Górskich". Bardzo mi się podobało jak turyści bili im brawo (pewnie nawet tego nie słyszeli, tak byli wypluci), niektórzy nawet dawali im swoją wodę.
...
Co do tłumów. Miałem o tym później wspomnieć, ale temat się rozwinął. Tłumy były fakt. Tak do Gęsiej Szyi było gęsto. Potem już ok spokój. yac wspomniał, że na moich zdjęciach tego nie widać. Się starałem :mrgreen: Zdjęcie w DITL-u jednak temu przeczy :-P
Jak wspomniałem byliśmy wcześnie na parkingu Wierch Poroniec. Szok w oczach jak wracając busem z Palenicy Białczańskiej kierowca zapytał nas czy chcemy na parking policyjny :shock:
Co się okazało - tak jak na poniższym zdjęciu wyglądała CAŁA droga od Palenicy Białczańskiej do krzyżówki na Zakopane i Bukowiną Tatrzańską. Policja zamknęła drogę i pogoniła wszystkich na parkingi i nie czarujmy się krzaki w kierunkach na Zakopane i Białkę. To zdjęcie to koniec "parkingu" w okolicach pierwszej platformy widokowej na Tatry Bielskie.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95821&d=1376846587
95821
:shock: to w góry nie jadę ..
Cz. II Rusinowa Polana
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95836&d=1376855654
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95837&d=1376855665
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95838&d=1376855675
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95839&d=1376855689
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95840&d=1376855700
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95841&d=1376855710
7. 95836 8. 95837 9. 95838
10. 95839 11. 95840 12. 95841
Ależ ładne widoczki. :mrgreen:
Pogoda też widzę sloneczna była, skoro ludzie się opalają.
Trzecie zdjęcie z tym pasmem gór w tle bardzo mi się podoba.
Ładnie. Na pierwszym to stado owiec, czy turyści? ;)
Ładnie. Na pierwszym to stado owiec, czy turyści? ;)
Wydaje mi się że to i to. Chyba turyści zbyt blisko podeszli stada owiec :mrgreen:
Ładnie. Na pierwszym to stado owiec, czy turyści? ;)
Baca z rodziną na spacerze. :-)
Fajne foty. :-)
Ładnie. Na pierwszym to stado owiec, czy turyści? ;)
Raczej stado turystów i owce :-P
Stado owiec czy stado baranów .
Góry piękne.
Raczej stado turystów i owce :-P
Twierdziś, że wsród tych owiec nie było barana? Nie wierzę...
Tak czy inaczej towarzystwo do strzyży. Tak na marginesie po co Ty jeżdzisz w Tatry po północnej stronie? Po południowej też pięknie, a luźniej...
Co się okazało - tak jak na poniższym zdjęciu wyglądała CAŁA droga od Palenicy Białczańskiej do krzyżówki na Zakopane i Bukowiną Tatrzańską. Policja zamknęła drogę i pogoniła wszystkich na parkingi i nie czarujmy się krzaki w kierunkach na Zakopane i Białkę. To zdjęcie to koniec "parkingu" w okolicach pierwszej platformy widokowej na Tatry Bielskie.
95821
Kurde,ale tu u mnie by odholowywali.Toz tam ciagla na brzegach.
Kurde,ale tu u mnie by odholowywali.Toz tam ciagla na brzegach.
Tu też, ale trzeba by ściągnąć wszystkie lawety z całego Zakopanego i okolicy. Bogdanie nastepnym razem weż kanapki przed świtem i nie wychodź dopiero po śniadaniu w drogę.
Twierdziś, że wsród tych owiec nie było barana? Nie wierzę...
Tak czy inaczej towarzystwo do strzyży. Tak na marginesie po co Ty jeżdzisz w Tatry po północnej stronie? Po południowej też pięknie, a luźniej...
He, byłem. Jeden raz. Od stacji kolejki Popradske Pleso na Rysy. :)
Bardzo miło wspominam ten wypad i 5 godzinną wędrówkę na szczyt. Mniej przyjemnie wspominam zejście, a zwłaszcza przejście Doliną Mięguszowicką w rozwalonym bucie.
He, byłem. Jeden raz. Od stacji kolejki Popradske Pleso na Rysy. :)
Bardzo miło wspominam ten wypad i 5 godzinną wędrówkę na szczyt. Mniej przyjemnie wspominam zejście, a zwłaszcza przejście Doliną Mięguszowicką w rozwalonym bucie.
Jak patrzę na te wydeptane ścieżyny i tłumy na szlakach po polskiej stronie, to od razu nie mam ochoty dzielić się z tamtejszą ludnością swoimi dochodami...
A w tym samym czasie trochę na wschód (okolice Niedzicy) turystów 10 razy mniej. Przynajmniej takie są moje doświadczenia z lat poprzednich.
Hotel/kwatera bez problemu. Jedzenie za połowę tego co w Zokopanym i okolicach.
Jak już ktoś napisał, po tatrach to się chodzi po sezonie.
barmichal76
19.08.13, 08:50
Ładna wycieczka Bogdan.
Przedwczoraj w radio słyszałem o pani, która stała w kolejce do kolejki na Kasprowy 7 godzin. To się nazywa determinacja, żeby nie powiedzieć inaczej. Toż tyle lub mniej zajmuje wejście i zejście...
Pozdr
Ładna wycieczka Bogdan.
Przedwczoraj w radio słyszałem o pani, która stała w kolejce do kolejki na Kasprowy 7 godzin. To się nazywa determinacja, żeby nie powiedzieć inaczej. Toż tyle lub mniej zajmuje wejście i zejście...
Pozdr
Ale wtedy się spocisz albo i gorzej.
barmichal76
19.08.13, 10:11
Jakbym stał w kolejce siedem godzin też bym się spocił. Albo i gorzej. :mrgreen:
Jakbym stał w kolejce siedem godzin też bym się spocił. Albo i gorzej. :mrgreen:
Mieszkam na drugim piętrze. Moi sąsiedzi korzystają ze schodów tylko w wypadku kiedy winda się popsuje, albo ktoś nie domknie drzwi (czyli nie przyjedzie).
Ja skorzystałem z tego ustrojstwa ze 3 razy przez 5 lat ...
Jakbym stał w kolejce siedem godzin też bym się spocił. Albo i gorzej. :mrgreen:
W sezonie wyjazd w polskie Tatry mija się z celem, brak tam przyzwoitej drogi, brak szybkiego pociągu, tłumy na szlakach i pod kolejką linową długie kolejki. Dopóty dopóki mieszkancy i władze tego regiomu nie zmądrzeją...
W sezonie wyjazd w polskie Tatry mija się z celem, brak tam przyzwoitej drogi, brak szybkiego pociągu, tłumy na szlakach i pod kolejką linową długie kolejki. Dopóty dopóki mieszkancy i władze tego regiomu nie zmądrzeją...
Wiesz, patrząc na ten w cudzysłowie "parking" ze zdjęcia powyżej, patrząc na korki na zakopiance, patrząc na zakorkowane Zakopane, na brak kolei z prawdziwego zdarzenia - zastanawia mnie jedno: sens i logika organizacji mistrzostw świata czy olimpiady w tym mieście. Megalomania ? - pewnie tak.
Wiesz, patrząc na ten w cudzysłowie "parking" ze zdjęcia powyżej, patrząc na korki na zakopiance, patrząc na zakorkowane Zakopane, na brak kolei z prawdziwego zdarzenia - zastanawia mnie jedno: sens i logika organizacji mistrzostw świata czy olimpiady w tym mieście. Megalomania ? - pewnie tak.
Jak sie wpuści tylko sportowców i oficjeli to to może się udać, a publiczności postawi sie telebimy na Błoniach w Krakowie, jest w tym jakaś, choć pokrętna logika.
Wiesz przecież,że z powodu oporu Poronina nie będzie dwupasmówki dalej jak do Nowego Targu i 7- ka konczy się w Rabce. A dalej dostanie nowy przebieg na Słowację. Ten góralski cyrk trwa już tyle lat i nie ma mądrego by go zakończyć jakąś ugodą.
Dokładnie. Kiedyś wszyscy na szlaku mówili sobie "dzień dobry". Dziś baaardzo rzadko. Aczkolwiek jak szliśmy ostatnio w Czechach Wilczym jarem, to starsi państwo też nas pozdrowili.
Im wyżej tym prędzej spotkasz takich co Ci powiedzą "dzień dobry" ewentualnie "ahoj" :grin:. Im niżej tym większe prawdopodobieństwo, że spotkasz takich co jak im powiesz "dzień dobry" to popatrzą na Ciebie jakbyś ich co najmniej molestował seksualnie....
Cz. II Rusinowa Polana
Widzę, że męczyłeś się po "ulubionych" przeze mnie schodkach. :evil:
Zaliczyłem trochę wyższych szczytów w naszych pięknych Taterkach, ale tego podejścia (i jeszcze jednego) nie cierpię - moje biedne kolana :grrr:.
Trzecia fotka fajna. :)
Przedwczoraj w radio słyszałem o pani, która stała w kolejce do kolejki na Kasprowy 7 godzin. To się nazywa determinacja, żeby nie powiedzieć inaczej. Toż tyle lub mniej zajmuje wejście i zejście...
To trza mieć po.... nie tego - jeszcze jestem w stanie zrozumieć jak czekają na kolejkę ludzie starsi (choć i to dla nich jest z pewnością bardzo męczące), ale młodzi.... (a takich stoi często dużo).
Nigdy nie korzystałem z tego wynalazku patrząc na kolejkę do kolejki :grin: i zawsze byłem wcześniej na górze jak ludzie którzy tam się kłębili.
To trza mieć po.... nie tego - jeszcze jestem w stanie zrozumieć jak czekają na kolejkę ludzie starsi (choć i to dla nich jest z pewnością bardzo męczące), ale młodzi.... (a takich stoi często dużo).
Nigdy nie korzystałem z tego wynalazku patrząc na kolejkę do kolejki :grin: i zawsze byłem wcześniej na górze jak ludzie którzy tam się kłębili.
Myśmy korzystali jakieś 10 lat temu. Fajnie było, Aga w piątym miesiącu ciąży :D
Kryzy taki, że naród nie może w domu usiedzieć. Nawet na Giewoncie nie można fotki sobie zrobić bez tłumu w kadrze.
Kryzy taki, że naród nie może w domu usiedzieć. Nawet na Giewoncie nie można fotki sobie zrobić bez tłumu w kadrze.
Normalnie o tej porze roku to naród leżał w Tunezji albo innym Egipcie. A teraz kryzys i trzeba w kraju się zabawiać. To co się dziwić.
Część III - Gęsia Szyja :mrgreen:
Wiedziałem, normalnie wiedziałem, że dźwigając swojego "maćka" będę wlókł się za Marysią Bodzipkową. :D
Te schody to dawały w kość. 1000 x wolałem iść bokiem, bo szło się równym spokojnym krokiem. A te schody ... eeech
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95875&d=1376931061
Właściwie cały tłum pozostał na Rusinowej Polanie. Na dalszą część szlaku decydowali się nieliczni. Raczej młodzi, nie takie "staruchy" jak ja :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95876&d=1376931072
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95877&d=1376931085
Jakiś facet się do Marysi przylepił :evil: Nooo rozważałem straszne kroki :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95879&d=1376931097
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95881&d=1376931109
I jeszcze kilka obrazków zapowiadanych przez yamadę. Chyba jesienią przejdę się jeszcze raz.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95882&d=1376931120
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95883&d=1376931130
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95884&d=1376931142
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95885&d=1376931155
13. 95875 14. 95876 15. 95877 16. 95879 17. 95881
18. 95882 19. 95883 20. 95884 21. 95885
14,18 i 19 podobają się najbardziej. Super widoki.
Bardzo ładne widoki. Jak się dostawiał, to trzeba go było zapytać, czy słyszał tą opowieść jak tam zazdrosny mąż gościa z grani zepchnął ;)
Te schody to pewnie jakiś szlak pielgrzymkowy. Tak żeby się więcej poumartwiać. Nigdy nie rozymiałem takich pomysłów, po ścieżkach obok widać, że nie tylko ja.
Ładne widoczki.
Te schody to pewnie jakiś szlak pielgrzymkowy. Tak żeby się więcej poumartwiać. Nigdy nie rozymiałem takich pomysłów, po ścieżkach obok widać, że nie tylko ja.
Ładne widoczki.
Popieram, jeszcze gorzej jest od strony Palenicy Białczańskiej. Ja wiem, że góry. No właśnie - jak podchodzimy od Wielkiej Siklawy na poziom schroniska, to włazimy po wielkich głazach że nogi trzeba wyżej dupska podnosić. Ale to jest prawdziwa ścieżka w ścianie, a tu się specjalnie utrudnia.
Fajne krajobrazy pokazujesz. Nigdy tam nie byłem, choć w Tatrach prawie wszędzie byłem (oj dawno temu to było).
Ale to jest prawdziwa ścieżka w ścianie, a tu się specjalnie utrudnia.
To jest w sumie ciekawe. Drogi lepszej nie pozwalają wybudować, blokują stok narciarski na Gubałówce, bo ponoć czyjaś tam ziemia jest, jakieś durne schody na szlaku stawiają, ceny w pi...u wysokie. Utrudniają jak umią, coby te cepry w końcu przyjeżdżać przestały, a tu ni cholery nie skutkuje.
Bardzo fajne fotki. Dobra pogoda, świetne widoki. Kiedy oglądam Twoje zdjęcia to coraz bardziej przekonuję się, że chyba muszę sobie zrobić kilka dni wolnego we wrześniu i ruszyć na tatrzańskie szlaki. Może nawet uda się do tego czasu nabyć jakiegoś samyang fisheye :) Wrzucaj wszystko co masz:)
Forumowe "kozice górskie" hehe ;). Ale dobrze bo przynajmniej jak mnie żona będzie chciał po górach przepędzić to jej powiem, że nie muszę nigdzie iść bo ja już wszystko widziałem (no przecież nie muszę mówić gdzie widziałem) :)
Dzięki że zaglądacie i razem obgadujemy udogodnienia w naszych górach i nie tylko :mrgreen:
Cz. IV Gęsia Szyja -->> Rówień Waksmundzka. Nadal szlak zielony.
Aby dojść do skrzyżowania szlaków, schodzimy z Gęsiej Szyi zielonym szlakiem w kierunku Suchego Wierchu Waksmundzkiego. Gęsia Szyja ma 1490 m n.p.m. a Suchy Wierch Waksmundzki 1485. Wg mapy poziomice są rzadko rozłożone, co wskazuje na przyjemną wędrówkę. I faktycznie - droga cały czas przez las, żadnych widoków. Między szczytami jest tylko lekka przegięcina, a potem schodzimy na Rówień Waksmundzką, gdzie skręcamy w lewo na czerwony szlak.
Acha, przyznaję bez bicia, że korzenie to zmałpowałem od Arka, z jego skalnego wątku :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96047&d=1377015100
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96048&d=1377015118
Bardzo dobrze gasiły pragnienie borówki - znaczy po ichniemu jagody :D -->> http://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_czarna
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96049&d=1377015132
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96050&d=1377015147
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96051&d=1377015162
Na koniec zielonego szlaku czekała nas autostrada :mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96052&d=1377015176
22. 96047 23. 96048 24. 96049 25. 96050
26. 96051 27. 96052
Fajnie. Ta autostrada w dużo lepszym stanie, niż ta w Wilczym jarze w Teplicach :)
Cz. IV Gęsia Szyja -->> Rówień Waksmundzka. Nadal szlak zielony.
Mniej więcej na tej części szlaku gdzieś nie tak już daleko od Gęsiej zobaczyłem na samym środku szlaku stojącego sobie jak gdyby nigdy nic jarząbka - stał bezczelnie i gapił się. Spłoszył się dopiero gdy podeszli moi koledzy z którymi wędrowałem.
Fajna Twoja relacja z szlaku. Aż żal d... ściska, że jeszcze tego roku nie byłem w Taterkach, ale na jesieni pewnie się ruszę...
Mniej więcej na tej części szlaku gdzieś nie tak już daleko od Gęsiej zobaczyłem na samym środku szlaku stojącego sobie jak gdyby nigdy nic jarząbka - stał bezczelnie i gapił się. Spłoszył się dopiero gdy podeszli moi koledzy z którymi wędrowałem.
Fajna Twoja relacja z szlaku. Aż żal d... ściska, że jeszcze tego roku nie byłem w Taterkach, ale na jesieni pewnie się ruszę...
I to dobry zamysł jest. Mniej luda, cisza, przebarwione kolory, czasem mgiełki cudne. Tylko z urlopem to jakoś tak trudno trafić :roll:
Fotomaniac
21.08.13, 10:54
Piękna pogoda, nic tylko focić:)
Dzięki za fajną wycieczkę po Taterkach. :-)
Ten kawałek drewnianej autostrady to akurat na moje możliwości. :-D
Co będzie tematem następnej wycieczki ?
Foty jak zawsze eXtra. :-D
Z dużą przyjemnością obejrzałem zdjęcia. Póki jeżdżę na rowerze to dla mnie polskie Tatry nie są dostępne.
Dzięki za fajną wycieczkę po Taterkach. :-)
Ten kawałek drewnianej autostrady to akurat na moje możliwości. :-D
Co będzie tematem następnej wycieczki ?
Foty jak zawsze eXtra. :-D
Ale ja dopiero do połowy dotarłem :-P To było bite 8 godzin twardej wędrówki.
Na Równi Waksmundzkiej jak wspomniałem, skręciliśmy w lewo na szlak czerwony. Wprawdzie prowadzi on aż do Morskiego Oka, ale my postanowiliśmy przejść nim do skrzyżowania z czarnym szlakiem.
Wędrówka w poprzek Doliny Waksmundzkiej za ciekawa nie jest. Z Równi Waksmundzkiej do dna doliny idzie się lekko i przyjemnie w dół. Zazwyczaj cały czas lasem. Szlak jest dziki - ścieżka, więc idzie się doskonale. Nie ma cudownych ułatwień w postaci stopni :mrgreen: Miejscami łapy trzeba trzymać wysoko w górze, gdyż bokami stadami rosną pokrzywy :evil:
Idziemy sobie z Marysią ...cisza, spokój - i słychać: chrum chrum chrum. Zatrzymuję się - cisza. Idę dalej...znowu słychać.
Maryś ... to miś idzie za nami :shock:
Plecak se popraw, i nie będzie ci ocierał słyszę.
Czemu one takie racjonalne ? nic z fantazji... eeech :cry:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96155&d=1377104169
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96154&d=1377104155
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96156&d=1377104183
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96157&d=1377104197
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96158&d=1377104211
28. 96155 29. 96154 30. 96156 31. 96157 32. 96158
Ciekawie się robi. Mroczne klimaty na ostatnich zdjęciach :-)
Czemu one takie racjonalne ? nic z fantazji... eeech :cry:
ktoś czasem musi :wink:
Nie wiedziałam, że w Tatrach jest tak pięknie... kiedyś tam pojadę.
Nie wiedziałam, że w Tatrach jest tak pięknie... kiedyś tam pojadę.
Nie byłaś jeszcze w Tatrach? :shock:
Nie byłaś jeszcze w Tatrach? :shock:
się nie złożyło :|
się nie złożyło :|
Weźmiemy na Kościelec, tam jest duuuużo powietrza :mrgreen:
Nie byłaś jeszcze w Tatrach? :shock:
Przecież widać w awatarku, woli leżeć na trawce niż deptać pod górkę. :-D
Weźmiemy na Kościelec, tam jest duuuużo powietrza :mrgreen:
wystarczy mi płuc? :roll:
Przecież widać w awatarku, woli leżeć na trawce niż deptać pod górkę. :-D
lubię leżeć, nie powiem... :-P a kto nie lubi? ;)
a do Tater nie po drodze mi było dotąd. :roll:
lubię leżeć, nie powiem... :-P a kto nie lubi? ;)
Kurde, musiałem się w język ugryźć :mrgreen:
Kurde, musiałem się w język ugryźć :mrgreen:
a nie boli Cię? bo to chyba już któryś raz dziś... :roll::grin:
a nie boli Cię? bo to chyba już któryś raz dziś... :roll::grin:
No taki dzień :) Bo ja to zawsze coś palnę :D
wystarczy mi płuc? :roll:
O tak, będziesz się tak darła....
tam się dłuuugo spada :mrgreen:
O tak, będziesz się tak darła....
tam się dłuuugo spada :mrgreen:
ale ja nie chcę spadać :roll:
ja chcę wchodzić... na szczyty :-P
---------- Post dodany o 20:29 ---------- Poprzedni post był o 20:29 ----------
No taki dzień :) Bo ja to zawsze coś palnę :D
mnie się podoba jak coś palniesz :mrgreen:
mnie się podoba jak coś palniesz :mrgreen:
Proszę bardzo ;)
ja chcę wchodzić... na szczyty :-P
A wystarczyło napisać "lubię szczytować" ;)
A wystarczyło napisać "lubię szczytować" ;)
teraz to ja się ugryzę :mrgreen:
A wystarczyło napisać "lubię szczytować" ;)
teraz to ja się ugryzę :mrgreen:
i ja :mrgreen:
==========================
Zeszliśmy do doliny Waksmundzkiego Potoku. Niektórzy turyści zdejmowali buty i wkładali nogi do lodowatej wody. Skurcz mięśni był prawie natychmiastowy.
Potem wędrówka do góry na grań Doliny Waksmundzkiej. Ciężko było. Bardzo stromo i wysoko. Wypiliśmy wszystką wodę, ratowały nas borówki. Orbiterek to pryszcz przy tym :mrgreen:
Dużo uschniętego lasu niestety.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96181&d=1377112033
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96182&d=1377112048
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96183&d=1377112062
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96184&d=1377112075
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96186&d=1377112088
c.d.n.
33. 96181 34. 96182 35. 96183 36. 96184 37. 96186
Tylko sobie czegoś nie poodgryzajcie :mrgreen:
A relacja z wycieczki super jest :grin:
A niech się gryzą :-D , byle Bogdan się nie ociągał. :-D
Jak zobaczyłem ten strumyk, też bym w nim moje racice zanurzył. :-D
martwe drzewa to przykry widok :|
martwe drzewa to przykry widok :|
Dawniej takie widoki to na porządku dziennym w Sudetach były. Tatry były czyste. Ale dotarło i tu.
Dawniej takie widoki to na porządku dziennym w Sudetach były. Tatry były czyste. Ale dotarło i tu.
W sobotę byłem na Turbaczu. Tam też... Nie wiem czy to jakaś choroba drzew czy coś innego.
Z tych strumyków to się wodę piło i dziub wsadzało a nie nogi.
Te nagie drzewa to była faktycznie rzadkość.
nie zauwazyłem wczesniej wątku:cry:
szybko go przeleciałem, znaczy przejrzałem i nie zauważyłem jak zdarłem moje jedyne buty na szlaku. jesteś mi winien 69pln (buty były z lidla):mrgreen:
Z tych strumyków to się wodę piło i dziub wsadzało a nie nogi.
oj piło się, piło a potem to nawet sr.czkę miało :mrgreen: to tak z autopsji :cry:
Co ty, Alnico ,... lat lemu woda była czysta jak kryształ, nikt nie chorował :wink:
nie zauwazyłem wczesniej wątku:cry:
szybko go przeleciałem, znaczy przejrzałem i nie zauważyłem jak zdarłem moje jedyne buty na szlaku. jesteś mi winien 69pln (buty były z lidla):mrgreen:
Tak jest, w Chełmnie może być ? :D
nie zauwazyłem wczesniej wątku:cry:
szybko go przeleciałem, znaczy przejrzałem i nie zauważyłem jak zdarłem moje jedyne buty na szlaku. jesteś mi winien 69pln (buty były z lidla):mrgreen:
To pewnie te same co moje. Jeszcze żyją. W zeszłym roku byłem w Szczyrku i przewodnik, z którym szliśmy w góry opowiadał czemu las tak wygląda. Ponoć jakieś imbecyle wpadły na to żeby sadzić jakieś sosny czy świerki (nie pamiętam), które normalnie rosną w innym klimacie i drzewa niby rosną, ale nie są tak odporne na robactwo i choroby jak w swoim klimacie i teraz takie efekty po kilkudziesięciu latach. Czy to jest ten sam problem, to nie wiem, ale wygląda podobnie :|
To pewnie te same co moje. Jeszcze żyją. W zeszłym roku byłem w Szczyrku i przewodnik, z którym szliśmy w góry opowiadał czemu las tak wygląda. Ponoć jakieś imbecyle wpadły na to żeby sadzić jakieś sosny czy świerki (nie pamiętam), które normalnie rosną w innym klimacie i drzewa niby rosną, ale nie są tak odporne na robactwo i choroby jak w swoim klimacie i teraz takie efekty po kilkudziesięciu latach. Czy to jest ten sam problem, to nie wiem, ale wygląda podobnie :|
Te imbecyle to leśnicy Habsburgów, te świerki to z nasion alpejskich przywiezione, szło o kasę za szybko rosnące drzewa. Takie tuczniki lasu...
Brakowało doświadczenia, nie było wiedzy. Dziś sadzi się inne gatunki na tych samych zboczach.
Tak jest, w Chełmnie może być ? :D
tego nie wiem, termin trochę kolidujący. ale jak to mówią co ma wisieć kiedyś spadnie:wink:
Te imbecyle to leśnicy Habsburgów, te świerki to z nasion alpejskich przywiezione, szło o kasę za szybko rosnące drzewa. Takie tuczniki lasu...
Brakowało doświadczenia, nie było wiedzy. Dziś sadzi się inne gatunki na tych samych zboczach.
Andrzej ma rację, jest bardzo dużo młodych drzewek. A na trasie do Rusinowej to cały młodnik sadzonek jest siatką otoczony.
Te imbecyle to leśnicy Habsburgów, te świerki to z nasion alpejskich przywiezione, szło o kasę za szybko rosnące drzewa. Takie tuczniki lasu...
Brakowało doświadczenia, nie było wiedzy. Dziś sadzi się inne gatunki na tych samych zboczach.
Dzięki wielkie za wyjaśnienie.
Andrzej ma rację, jest bardzo dużo młodych drzewek. A na trasie do Rusinowej to cały młodnik sadzonek jest siatką otoczony.
To nie moja racja, to zawodowe kontakty z leśnikami... Zapożyczona od nich wiedza o lesie.
Jak to dobrze, że są tacy, co to po górkach nie tylko połażą, ale i fajne fotki zrobią. :) Bardzo lubię górki... oglądać. Ale do chodzenia wybieram równiny.
Bogdan, świetna relacja, ślubnemu zapodam, bo on kiedyś po Tatrach łaził. W czasach kawalerskich. ;)
Bogdan, świetna relacja, ślubnemu zapodam, bo on kiedyś po Tatrach łaził. W czasach kawalerskich. ;)
Czyżbyś mu teraz zabraniała? ;)
Czyżbyś mu teraz zabraniała? ;)
No co Ty? Realiów nie znasz?
"... musisz zrobić to, to, potem to i tamto i jeszcze nie zapomnij o tym i o tamtym... a później masz cały weekend dla siebie i możesz sobie jechać w góry z kolegami..." :lol:
Ty przynajmniej masz wymówkę, że z psem musisz wyjść.
A tak poważnie to Tatry dopiero we wrześniu, październiku i listopadzie. W lecie to nie bardzo są warunki na obcowanie z przyrodą. Nawet jak człowiek się wspina to komfortu nie ma, bo jak załatwiasz potrzeby w ścianie to się okazuje, że zawsze ktoś obserwuje przez lornetę. :|
NW lecie to nie bardzo są warunki na obcowanie z przyrodą. Nawet jak człowiek się wspina to komfortu nie ma, bo jak załatwiasz potrzeby w ścianie to się okazuje, że zawsze ktoś obserwuje przez lornetę. :|
Albo komuś się leje na łeb i woła z radością: "mamo !!! siklawa" :mrgreen:
Nawet jak człowiek się wspina to komfortu nie ma, bo jak załatwiasz potrzeby w ścianie to się okazuje, że zawsze ktoś obserwuje przez lornetę. :|
To prawda. Dowód na to mam na swoich zdjęciach z Teplic. Goście się wspinają, a nawet nie wiedzą ile osób ich w tym czasie sfotografowało :)
---------- Post dodany o 11:38 ---------- Poprzedni post był o 11:37 ----------
Albo komuś się leje na łeb i woła z radością: "mamo !!! siklawa" :mrgreen:
:mrgreen:
No tak.
Jedna z moich najgorszych wspinaczek w Tatrach była chyba na Niebieskiej albo Gąsienicowej Turni.
Najpierw któryś z nas przypadkiem nawalił kloca na linę leżącą parę metrów niżej na półce skalnej (później przeciągnęliśmy ją przez ręce jeszcze kilka razy) Oczywiście wody do umycia brak.
Później w paskudnym miejscu, praktycznie idąc bez asekuracji obsiadł nas rój much nie do odgonienia. A na koniec wracaliśmy z buta do domu bo z takim zapachem nie próbowaliśmy nawet wsiąść do busa. Dobrze, że chociaż paparazzich nie było bo droga trochę na uboczu i mało spektakularna bo to tylko 150m samego tarcia, zero chwytów.
Poniżej fotka z analoga z innej drogi 10 lat później.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/08/4395382224_bb491ac2f8_o-1.jpg
źródło (http://farm3.staticflickr.com/2735/4395382224_bb491ac2f8_o.jpg)
No tak.
Jedna z moich najgorszych wspinaczek w Tatrach była chyba na Niebieskiej albo Gąsienicowej Turni.
Najpierw któryś z nas przypadkiem nawalił kloca na linę leżącą parę metrów niżej na półce skalnej (później przeciągnęliśmy ją przez ręce jeszcze kilka razy)
Chyba cichaczem żeby koledzy nie wiedzieli :mrgreen:
Stojąc w dwójkę na półce o wymiarach 100x30cm pewnych rzeczy nie ukryjesz... zwłaszcza, gdy wcześniej wypity kefir zagryziony cebulą robi swoje... byle tylko zdążyć się porozpinać... :cool:
Na takim małym czymś, co polankę wielkości 2 x 3 m udawało - stała sobie pani sędzina, która odhaczała przebiegających zawodników.
Tu skręciliśmy na czarny szlak. Krótki odcinek, prowadzący od Potoku Waksmundzkiego do Rusinowej Polany. Trasa łatwa, i zaczynają się widoki. Na razie między "łysymi" drzewami.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96265&d=1377191474
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96268&d=1377192174
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96269&d=1377192188
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96270&d=1377192201
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96271&d=1377192214
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96266&d=1377191486
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96267&d=1377192160
38. 96268 39. 96269 40. 96270 41.96271 42. 96267
widok na szczyty, drzewo z mchem, no i specjalność szefa wątku czyli potoczek są super.
wymieniłem prawie wszystkie zdjęcia. więc napiszę krótko - wszystkie mi się podobają:grin:
śledzę całą relację wraz z komentarzami :mrgreen: świetny wątek się porobił :)
ja w planach mam we wrześniu Orlą Perć, zaczynamy od wejścia na Czarne Ściany...
Na takim małym czymś, co polankę wielkości 2 x 3 m udawało - stała sobie pani sędzina, która odhaczała przebiegających zawodników.
Tu skręciliśmy na czarny szlak. Krótki odcinek, prowadzący od Potoku Waksmundzkiego do Rusinowej Polany. Trasa łatwa, i zaczynają się widoki. Na razie między "łysymi" drzewami.
Załapałeś się chyba na imprezę biegową http://www.graniatatr.pl/
śledzę całą relację wraz z komentarzami :mrgreen: świetny wątek się porobił :)
ja w planach mam we wrześniu Orlą Perć, zaczynamy od wejścia na Czarne Ściany...
Eeeech chłopak, ja i ściany :shock: :lol: do tego czarne. Jakbym tak brzuszyskiem zawadził, to lawina pewna :mrgreen:
Jutro idę na stawy w Gąsienicowej, a co :mrgreen:
A lubię te stawy... piękna trasa, warto wejść na Karb, widok jest świetny
Załapałeś się chyba na imprezę biegową http://www.graniatatr.pl/
Właśnie nie wiem, bo mi sędziowie mówili, że to bieg ratowników górskich. Co i tak byłem pełen podziwu dla wytrzymałości i determinacji. Zdjęć im nie robiłem - dla zasady. Za to wodę dałem :)
Właśnie nie wiem, bo mi sędziowie mówili, że to bieg ratowników górskich. Co i tak byłem pełen podziwu dla wytrzymałości i determinacji. Zdjęć im nie robiłem - dla zasady. Za to wodę dałem :)
Niektórzy tak mają. Po płaskim nie biegają bo nudno.
Fajne zdjęcia i fajnie opowiadasz.
Cały dowcip tkwi właśnie w tym, że poza klasykami w rodzaju MOka, Kościeliskiej, Giewontu czy Kasprowego są w Tatrach zakątki dużo mniej znane, a warte odwiedzenia. Pozwoliłem sobie zamieścić kilka moich zdjęć z Doliny Jaworzynki, 10 minut drogi z Kużnic, a bardzo urocze miejsce. Niektóre widoki (patrz 2 ostatnie) przypominają wręcz krajobrazy z westernów :wink: przynajmniej takie moje wrażenie.
pozdrawiam
Jutro idę na stawy w Gąsienicowej, a co :mrgreen:
Coś Ci się przeciąga ten weekend :mrgreen:
Coś Ci się przeciąga ten weekend :mrgreen:
On ma łikend dwutygodniowy. :-D
W końcu są wakacje :wink:
On ma łikend dwutygodniowy. :-D
Znów przegapiłem jakiś długi weekend? :mrgreen:
Yamada namówił mnie na wejście na Karb. No to skiknąłem na Kościelec. Robert, ja Cię zabije - jak znajdziesz kupę na górze, to moja. Normalnie żeś...lem się ze strachu.
Yamada namówił mnie na wejście na Karb. No to skiknąłem na Kościelec. Robert, ja Cię zabije - jak znajdziesz kupę na górze, to moja. Normalnie żeś...lem się ze strachu.
:mrgreen:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/08/4395382224_bb491ac2f8_o-1.jpg
źródło (http://farm3.staticflickr.com/2735/4395382224_bb491ac2f8_o.jpg)
No to hop!
sorka.
Bogdan, to ja chyba następne wejście na Kościelec odłoże na przyszły rok... Kurde a miałem zamiar w ładną pogodę kolejny raz tam iść we wrześniu.
Gratuluję zdobycia tego jednego z najładniejszych szczytów tatrzańskich, szkoda tylko że chmurki miałeś, ale nic straconego ...
Niecierpliwie czekam na foty :)
Cześć, już jestem :)
Jestem piekielnie zmęczony. Wszystko opowiem po kolei, tylko pozwólcie skończyć pierwszą wyprawę. No nieładnie by było tak ni z gruszki ni z pietruszki olać wszystkich.
A dużo tu zagląda za co mnóstwo dużo dziękuję :mrgreen:
Kościelec. Kupy nie widać :oops: Jak posiedziałem i się przyzwyczaiłem, rzygi mi się cofnęły z powrotem do kiszek to na raczkach wróciłem.
Ten facet na górze to nie ja. On skakał jak kozica po kamieniach. trochę mnie to wkurzało, bo śliskie były.
Najbardziej wkurzona to Marysia. Nie rozmawia ze mną. Mało mnie nie zepchnęła ze złości z Małego Kościelca albo z Karbu.
Przepraszam za wyrażenie - Mały Kościelec jest cały osrany. Zaznaczam że to nie my .
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96380&d=1377287232
96380
Mały Kościelec jest cały osrany.
Co to sie dzieje teraz na swiecie to o pomste wola.Dziwni ludzie.Taki kawal drogi isc pod gorke zeby sie zesrac.Nie pojmuje.Toz wygodniej w domu, w kibelku.Ja se dwa zrobilem.Jeden moj-osobisty.Po znajomosci za flaszke pozwalam korzystac.
Cześć, już jestem :)
Przepraszam za wyrażenie - Mały Kościelec jest cały osrany. Zaznaczam że to nie my .
dobrze odetchnij, piwko otwórz i odpocznij
nie bardzo znam sie na zwyczajach panujących w górach, czy to taka nowa świecka tradycja że obsrywa się jakiś szczyt po jego zdobyciu, czy powodem jest cos innego?
@bodzip lepiej na morze, mniej serce stresujesz i zone ... :-) Dawaj foty.
Nie, oczywiście z tym moim czynem to jaja sobie robię, zresztą Robert od razu załapał.
Mały Kościelec autentycznie okupkany dokładnie.
Mirek ma rację - też nie wiem dlaczego,
Pewnie ludziska srają... ze strachu :mrgreen:
Nie, oczywiście z tym moim czynem to jaja sobie robię, zresztą Robert od razu załapał.
Mały Kościelec autentycznie okupkany dokładnie.
Mirek ma rację - też nie wiem dlaczego,
pewnie uprawiają tam samokrytykę.
jasiu pytał ojca co to jest ta autokrytyka
ojciec obrazowo mu odpowiada: Jasiu, to tak jakbyś w miejscu publicznym stanął na rekach i zaczął się obesrywać:mrgreen:
Boguś ładna ta Twoja opowiastka o górach i foty. Dobra to promocja rodzimych atrakcji. Po takich spacerkach będziesz miał kondycję.:grin:
Boguś ładna ta Twoja opowiastka o górach i foty. Dobra to promocja rodzimych atrakcji. Po takich spacerkach będziesz miał kondycję.:grin:
Jaką kondycję :shock: muszę targać siebie i swój brzuch
Pewnie ludziska srają... ze strachu :mrgreen:
Za slabo posladki maja scisniete...:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
A czego tam się bać, na Kościelcu nawet łańcuchów nie ma :grin: . Ale szczycik bardzo piękny, szczelisty, gratuluję wycieczki.
Za slabo posladki maja scisniete...:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Czyli przed wejściem na szlak powinien stanąć warsztat - regulacja zwieraczy :mrgreen:
Tu moglibyście się przestraszyć :wink: ewentualnie oczywiście.
Że też w góry nie dotarł miejski zwyczaj aby sprzątać po swoich pupilach :mrgreen: No... chyba że ktoś sam się wspina, to wtedy musi po sobie...
Tu moglibyście się przestraszyć :wink: ewentualnie oczywiście.
A też można spotkać kobiety w balerinkach/japonkach/rzymiankach czy jak tam się to nazywa, a facetów w klapkach/sandałkach jak na innych szlakach? :shock:
A też można spotkać kobiety w balerinkach/japonkach/rzymiankach czy jak tam się to nazywa, a facetów w klapkach/sandałkach jak na innych szlakach? :shock:
Ludzie lubią wyzwania. Jak ktoś dużo chodzi po górach, wejście w obuwiu trekkingowym na szczyt to żadna sztuka. A zrób to samo w japonkach :D
to będzie extremalna odmiana sportu ekstremalnego:grin:
Ludzie lubią wyzwania. Jak ktoś dużo chodzi po górach, wejście w obuwiu trekkingowym na szczyt to żadna sztuka. A zrób to samo w japonkach :D
No tak, nowe wyzwania... to prawie wszystko tłumaczy... chociaż prawie robi wielką różnicę :mrgreen:
Jeden gość w sandałkach tak zap..ał do góry, że nie można było za nim nadążyć :wink:
Jeden gość w sandałkach tak zap..ał do góry, że nie można było za nim nadążyć :wink:
A zszedł o własnych siłach czy go znieśli? :mrgreen: No chyba, że poszedł na skróty... w dół :mrgreen:
A tego już nie wiem, ale wyglądał na zaawansowanego :grin:.
A na bosaka też w tym roku widziałem ludzi, co prawda na Czerwonych Wierchach, ale też wyzwanie po kamorach boso.
A tego już nie wiem, ale wyglądał na zaawansowanego :grin:.
A na bosaka też w tym roku widziałem ludzi, co prawda na Czerwonych Wierchach, ale też wyzwanie po kamorach boso.
No to nie pozostaje nic innego jak powtórzyć za Popiołkiem - koniec świata :|
A wystarczyło napisać "lubię szczytować" ;)
Dobrze, że temat nie jest o morzu i WYDMACH bo dopiero latałyby skojarzenia :D
Dobrze, że temat nie jest o morzu i WYDMACH bo dopiero latałyby skojarzenia :D
CzaRmaX, nic straconego :)
CzaRmaX, nic straconego :)
Trzeba pomyśleć nad wątkiem "Wydmy wydyma a morze się napręża i plaże dyma" ;) :)
Wracamy do doliny potoku Waksmundzkiego. Zbliżamy się do końcówki czarnego szlaku. Gdybyśmy chcieli dojść nim do końca to z powrotem trafilibyśmy na Rusinową Polanę. Więc nie.
Na skrzyżowaniu szlaków odbijamy w prawo na szlak niebieski.
Poniżej końcówka czarnego szlaku.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96404&d=1377321101
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96405&d=1377321115
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96403&d=1377321089
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96406&d=1377321126
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96407&d=1377321136
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96408&d=1377321146
45. 96404 46. 96405 47. 96403 48. 96406 49. 96407 50. 96408
Potoczki ładne. O kupkach nie gadam, bo powinniście mieć woreczki o sprzątać po sobie :p Ew. trza postawić znak "Zakaz wyprowadzania ludzi".
A też można spotkać kobiety w balerinkach/japonkach/rzymiankach czy jak tam się to nazywa, a facetów w klapkach/sandałkach jak na innych szlakach? :shock:
Ludzie lubią wyzwania. Jak ktoś dużo chodzi po górach, wejście w obuwiu trekkingowym na szczyt to żadna sztuka. A zrób to samo w japonkach :D
Dobre kilka lat temu spotkałem na podejściu od Zawratu na Świnicę dziewczynę, która wyśtyrmała się tam w tzw. "koszach". :shock: Ledwo wyszła, a jak obydwoje usłyszeli, że ich jakiś jajcarz źle skierował (szli do Morskiego Oka w kierunku na Kasprowy) to klapła na szlaku jak kupa błota i rozpłakała się, że już nie da rady. Było godzina gdzieś koło 16, więc gdyby poszli do Moka to pewnie doczołgali by się tam już po ćmoku....
Z kolei innym razem na Zawracie mijałem parę - chłopak wyglądał na miejscowego (zresztą mówił gwarą góralską) i ubrany był jak należy (buty nad kostkę, długie spodnie, koszulka, w pasie obwiązany wełnianym swetrem), a dziewczyna szła w krótkich spodenkach, klapkach i koszulce na ramiączkach plus torebkoplecak....
No, tragedia po prostu jak te ludzie chodzą po Tatrach... :evil:
No, tragedia po prostu jak te ludzie chodzą po Tatrach... :evil:
Jak to jak ? - no tak ...
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96414&d=1377332257
Było tego więcej, klapki, sandały, japonki, nawet buty z obcasikiem :shock:
Nie fociłem tego bezczelnie, ale te powyżej aż się prosiły :D
96414
Jak to jak ? - no tak ...
Było tego więcej, klapki, sandały, japonki, nawet buty z obcasikiem :shock:
Nie fociłem tego bezczelnie, ale te powyżej aż się prosiły :D
Mogłeś się postarać. Kiepskie światło, nogi nie wy stemplowane, za płytka GO. Do galerii się nie nadaje.
Mogłeś się postarać. Kiepskie światło, nogi nie wy stemplowane, za płytka GO. Do galerii się nie nadaje.
Fote zrobil na szybko wtedy kiedy turystka na chwile oczeta zamknela ...:mrgreen:
Mogłeś się postarać. Kiepskie światło, nogi nie wy stemplowane, za płytka GO. Do galerii się nie nadaje.
Saboor, a ze tak bezczelnie zapytam, da się skarpety w PS-ie jej zdjąć? Strasznie głupio wyglądają sandauery i zoki.
P.S. Nie mogę zrozumieć, że ludzie tak lekkomyślnie ida w góry.
P.S. Nie mogę zrozumieć, że ludzie tak lekkomyślnie ida w góry.
Widziałem to w Tatrach, widziałem w Beskidach, widziałem ostatnio w Teplicach. Już mnie to nie dziwi i nawet ofen ludziom na szlaku mówię, że tak się w góry nie chodzi. Pani, której w Teplicach powiedziałem, żeby sobie w laćkach darowała wejście na szlak, się obruszyła, że ona w nich w Tatrach była. Chciałem się zapytać "w Tatrach, czy na Gubałówce", ale machnąłem ręką.
Czasem lepiej odpuścić...
Tak sobie cały ten watek przeglądnołem. Fajnie. Zazdroszczę Bodzipowi takiego chadzania po górkach. Podoba mi się.
Mogłeś się postarać. Kiepskie światło, nogi nie wy stemplowane, za płytka GO. Do galerii się nie nadaje.
Oooo :shock: taki komunikat systemu dostałem:
Możesz rozdać trochę punktów innym użytkownikom ponieważ Saboor się nie zna.
to chyba o stemplowanie tych skarpetek chodzi :mrgreen:
Oooo :shock: taki komunikat systemu dostałem:
Możesz rozdać trochę punktów innym użytkownikom ponieważ Saboor się nie zna.
to chyba o stemplowanie tych skarpetek chodzi :mrgreen:
Nie przejmuj się, ja w swoim wątku nawet gołą d00pę wstawiłem i nikt nie zareagował ;)
Saboor, a ze tak bezczelnie zapytam, da się skarpety w PS-ie jej zdjąć? Strasznie głupio wyglądają sandauery i zoki.
Się wie.
---------- Post dodany o 12:50 ---------- Poprzedni post był o 12:33 ----------
Oooo :shock: taki komunikat systemu dostałem:
Możesz rozdać trochę punktów innym użytkownikom ponieważ Saboor się nie zna.
Ja to takie szczęście mam jak kobitka z leliją w deszcz: na łeb się leje i klientów brak... :cry:
Ale fakt forum gupieje, u mnie wywaliło:
96437
Buuu, admini system zepsuli
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://bodzio.dug.net.pl/byleco/emoticon__cry_.gif)
Buuu, admini system zepsuli
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://bodzio.dug.net.pl/byleco/emoticon__cry_.gif)Nie admini a system sam z siebie numery wywija,
Zbliżamy się do końca, eeech szkoda.
Ostatni skręt - ze szlaku czarnego, skręcamy na szlak niebieski prowadzący do Palenicy Białczańskiej. Odcinek dość długi, ale niezbyt wymagający. Szlak wyłożony kamieniami... wspominałem gdzieś wcześniej, że wolę dziki, naturalny. Schodzimy cały czas w dół, a że wychodzimy z lasu, zaczynają się widoki.
Moje wnioski po tej wędrówce:
- cała trasa była bardzo łatwa, więc przeciętna "biurwa" jak ja, spokojnie ją przejdzie
- są odcinki "atrakcyjniejsze" np. na Rusinową, czy dla wytrwalszych na Gęsią Szyję - i tam mamy tłumy.
- inne szlaki mimo że piękne są mało uczęszczane, wręcz puste.
- cieszy, że szlaki są czyste, niezaśmiecone
- wszystkie szlaki z tej wędrówki były doskonale oznakowane i nie ma szans zabłądzić
- na całej trasie był zasięg sieci, co dla bezpieczeństwa wędrówki jest ważne. Zawsze można skręcić nogę i wtedy kłopot. A tak nie ma problemu.
Proszę napiszcie, czy "Tatrzański weekend bis" pociągnąć w tym wątku, czy w nowym ? - i czy w ogóle :-P
Gorąco dziękuję za miłe słowa, za plusa, za to że zdjęcia się podobały, a nawet podobno moje gadanie :mrgreen:
Ostatnie widoki :)
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96546&d=1377376477
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96547&d=1377376489
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96548&d=1377376500
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96549&d=1377376513
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96550&d=1377376523
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96550&d=1377376523
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96552&d=1377376549
51. 96546 52. 96547 53. 96548 54 96549
55. 96550 56. 96551 57. 96552
Nowy, czy ten sam, dla mnie bez różnicy i tak poczytam :)
Proszę napiszcie, czy "Tatrzański weekend bis" pociągnąć w tym wątku, czy w nowym ? - i czy w ogóle :-P
Gorąco dziękuję za miłe słowa, za plusa, za to że zdjęcia się podobały, a nawet podobno moje gadanie :mrgreen:
Ostatnie widoki :)
Ostatnie widoki piękne są :grin: a 55 nawet dwukrotnie widzę :)
Plusa już kiedyś dałem i na razie nie mogę :grin:
"Tatrzański weekend bis" pociągnąłbym w tym samym wątku.
Gadanie też się podoba i to bardzo :grin:
Ostatnie widoki piękne są :grin: a 55 nawet dwukrotnie widzę :)
Plusa już kiedyś dałem i na razie nie mogę :grin:
"Tatrzański weekend bis" pociągnąłbym w tym samym wątku.
Gadanie też się podoba i to bardzo :grin:
Nie, nie, nie - nie wołam o plusa - po prostu dostałem, dawca się nie podpisał, więc tą drogą chciałem podziękować :)
Bogdan zostałeś zapisany do Klubu Pozytywnie Zakręconych Górołazów. :-D :-D :-D
Wędrówki z cyklu " Z Bodzipem po górach " śmiało mogą konkurować z cyklem telewizyjnym Z Kolbergiem po kraju. :-D
Dawaj następne wędrówki, młody jesteś, siły masz na łazęgę po górach. :-)
Jak zawsze system mnie nie lubi i musisz poczekać. :-(
Nie, nie, nie - nie wołam o plusa - po prostu dostałem, dawca się nie podpisał, więc tą drogą chciałem podziękować :)
Wiem, wiem, ale po prostu chciałem dać, niestety nie dało się :cry:
To w takim razie zajawka. Spotkałem na Kasprowym chłopaka z Lumixem, i pożyczył mi na kilka pstryków swojego Samyanga 7,5
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=96562&d=1377379606
96562
To w takim razie zajawka. Spotkałem na Kasprowym chłopaka z Lumixem, i pożyczył mi na kilka pstryków swojego Samyanga 7,5
I zachorowałeś na fisza... Nie dziwię się.
Tatrzański weekend - 2. Zapraszam :) (https://forum.olympusclub.pl/threads/88312-Tatrza%C5%84ski-weekend-2?p=985448#post985448)
własnie sprzeczytałem całośc, przenoszę się zgodnie z drogowskazem
własnie sprzeczytałem całośc, przenoszę się zgodnie z drogowskazem
Już go zauważyłem. :-)
Dzięki Bogdanie. :-D
Jak w stopce " OBSERWUJĘ " :-)
Podsumowanie :mrgreen:
samo oglądanie, żadnego pyskowania :mrgreen:
Tatry (http://bodzio.dug.net.pl/tatry1.htm)
No dobra! Przeleciałam całość :lol: wątek znaczy się ;) I lecę dalej, czyli do cz. 2 :grin:
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.