Zobacz pełną wersję : zostawić e-410 czy e-330?
Syd Barrett
9.09.07, 11:26
Zamówiłem w sklepie internetowym E-410 wraz z kitem 14-42 f3,5-5,6.
Parę dni później zdarzyła się okazja i kupiłem 2-miesięcznego E-330 z podwójnym kitem 14-40 f3,5-5,6 oraz 40-150 f3,5-4,5 .
Kiedy tylko przyjdzie do mnie E-410 muszę jeden z nich sprzedać :-( i nie wiem który.
Wg recenzji jednego z moich ulubionych stron http://www.dpreview.com/ model E-330 nie jest niczym wyjątkowym i z próbek zdjęć wynika, że wypada gorzej, chociażby od Canona 350D. Z e-410 również to samo JEDNAK --->po wyłączeniu odszumiania--< i przestawieniu ostrości na -2 zdjęcia są lepsze od np. Canona 400D oraz Nikon D40.
Tylko, że w E-330 również można wyłączyć odszumianie, może po prostu nie było to dostępne w starszej wersji firmware'u a głupio im zmieniać 20-kilka stron z testu sprzed roku "tylko" ze względu na zmianę oprogramowania..
Oba aparaty oparte są na tej samej technologii, także zdjęcia powinny wychodzić tak samo.
Wg specyfikacji, recenzji oraz swoich doświadczeń (na e-330) RÓŻNICE to:
e-410 waga 375 vs 550g
e-410 wymiary 140x87x72 vs 129,5x91x53
e-410 nieograniczona ilość JPG w serii vs 15
e-410 USB 2.0 vs 1.1
e-410 efektywne piksele 7.5 vs 10MP
e-410 LCD 230 tys pikseli vs 215.250
e-410 wklęsły czyli zarazem trudniejszy do uszkodzenia ekran LCD
e-330 rewelacyjny tryb podglądu MAKRO (Type B) na żywo vs (brak)
e-330 lepiej leży w dłoni
e-330 RAW, JPG, RAW+JPG, TIFF vs RAW, JPG, RAW+JPG
e-330 obrotowy ekran LCD
Podsumowując:
Waga-125g to nie taka duża różnica ale w połączeniu z gabarytami o wiele bardziej mobilny jest model E-410 a w połączeniu z "wklęsłym" (niewypukłym) LCD staje się mniej podatny na uszkodzenia.
Nieograniczona ilość JPG w serii jest fajnym bajerem ale w praktyce 1 powinno chyba wystarczyć;-) jeśli nie jest się fanatykiem wyścigów F1 lub meczów piłki nożnej (a ja nie jestem).
USB 2.0 fajna sprawa ale kupiłem czytnik kart na 2.0 dzięki czemu oszczędzę baterię orz gniazdko w aparacie.
Większa ilość pikseli na LCD w e-410 - żre więcej baterii? po za tym w 95% do robienia zdjęć używa się wizjera.
7.5 czy 10MP - mój komp i tak prawie wybucha przy otwieraniu 7.5MP. 10MP daje większe perspektywy na przyszłość ale przecież nie planuje mieć tego aparatu na całe życie. Za parę lat 2.5MP różnicy to będzie praktycznie zupełnie to samo.
E-330 - podgląd na żywo w trybie B jest rewelacyjny, obrotowy ekran też się przydaje (chociaż mniej) ale niestety obawiam się zbierania brudu pod ekranem oraz że jest bardziej narażony na uszkodzenia, zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz.
Zdjęcia TIFF - cóż.. fajnie że są ale komu to potrzebne przy zdjęciach RAW oraz JPG w znakomitej kompresji (zdjęcie w najlepszej jakości JPG przykładowo zajmuje 5 007MB; w irfan view odpowiednik najmniejstratniej kompresji (100%) 5 405MB chociaż 99% już "tylko" 4 767MB).
E-330 leży lepiej w dłoni - kwestia przyzwyczajenia? porównywałem w dniu zakupu oba aparaty i e-330 naprawdę trzyma się jakoś tak pewniej.
Jeszcze dochodzi cena. E-330 jest starszy o jakieś 1.5 roku. Przez to jest coraz trudniej dostępny.
Cena w super-duper "żer dla skner" (haha;-) modelu E-330 jest wyższa o 8.4%
to świadczy, że jest lepszy?
Planuję zostawić sobie jedne z powyższych aparatów z 2 obiektywami, tzn na pewno z 40-150 f3.5-4.5 a jako drugi - albo 14-42 albo 14-45 (oba o "jasności" 3.5-5.6).
14-45 ostrzy 38cm-nieskończoności; 14-42 25cm-nieskończoności)
No to chyba już wszystko!
Bardzo proszę o rady i opinie. Pierwszy raz w życiu mam całkowicie swój aparat cyfrowy - zaszalałem jak nigdy i nie chcę teraz popełnić błędu.
pozdrawiam!
Mam E330 i w takiej sytuacji zostawilbym sobie E330. E410 (macalem w sklepie) jest dla mnie duzo za maly, brak gripa mi przeszkadza i obawiam sie, ze przy dluzszym foceniu bardzo by mi to wadzilo. Jesli chodzi o szumy, to E330tka szumi wyraznie juz przy ISO 800 (w dobrym swietle nie jest jeszcze najgorzej, ale jak tylko swiatla nie jest duzo, to kicha). Uzycie ISO 1600 to wlasciwie skazanie sie na konwertowanie fot do B&W. Tylko jak czesto bedziesz uzywal tak wysokich wartosci ISO? Ja zazwyczaj uzywam do ISO 400.
LCD:
Sprawdzalem, ze LCD w E-410 ma niesamowicie duzy kat widzenia. Mimo wszystko nie zastapi to uchylnego LCD, jaki jest w E330. LV w E330 jest po prostu lepsze od tego, ktore jest w E410. Sa dwa tryby (w tym swietny tryb B, a tryb A jak kadrowanie w kompakcie) i uchylny ekran. Nie wydaje mi sie, by LCD w E330 byl podatny na uszkodzenia, a na pewno nie zbiera sie za nim brud (w koncu sie go otwiera).
Waga:
Jesli planujesz kupienie kiedys troche ciezszego szkla, to szybko odkryjesz, ze mala waga body nie jest zaleta. E410 moim zdaniem ma sens z malymi, lekkimi szklami kitowymi. Potem jego teoretyczna zaleta przestaje byc zaleta. A opcjonalnego gripa nie ma.
Matryca:
Matryca w E330 jest starsza od tej w E410 i moim zdaniem jej ustepuje. Niestety.
Przemysl sobie, na czym Ci bardziej zalezy: maly aparacik wielkosci komapkta ale lustrzanka, czy wiekszy, troche bardziej funkcjonalny.
Aha i masz szczescie, ze dostales jeszcze starsza, jasniejsza wersje 40-150.
Pzdr
paakayttaja
9.09.07, 12:17
Zanim kupiłem 330, macałem sporo aparatów z E-Systemu - m.in. 410. Mała lustrzanka owszem, ale przy dłuższym fotografowaniu dawał się we znaki brak gripu...
Szumienie w 330 może jest już znaczne i najczęsciej to widać - jak pisał Suchar - od ISO400 przy kiepskim oświetleniu.
LV - fajna rzecz, ale nie uważam, aby się aż tak szybko zakurzył czy uszkodził - nadal mam go w takim samym stanie, jak kupowałem.
I napiszę to samo - mała waga 410 to krótkotrwała zaleta - wystarczy, że będziesz chciał podpiąć coś większego i braknie Ci tych kilku gramów.
Sam musisz zdecydować :-)
Syd:
obyś miał w życiu tylko takie dylematy... na Twoim miejscu zostawiłbym:
- E-330
- 14-42 (ten od E-410, szybciej ostrzy, jest malutki)
- 40-150 3.5-4.5 (ten od E-330)
do żyda:
- E-410
- 14-45 (poza 17,5-cośtam to chyba najgorszy badziew w systemie)
- 40-150 w nowej wersji (gorszy mechanicznie, ciemniejszy, jedyne co to szybciej ostrzy)
nie sugeruj się recenzjami, tylko własnymi odczuciami... u mnie maszyna w stylu E-410 zawsze przegra z E-330, bo nie ma za co złapać a LV w E-410 nie dorasta temu z E-330 do pięt. no, ale wybór należy do Ciebie.
Syd Barrett
9.09.07, 12:33
Co do ISO nie planuję wychylać się ponad ISO400. W porównaniu z e-400 i e-500 model e-330 wypadał i tak wg cudzych opinii najlepiej.
Co do obiektywu 40-150 F3.5-4.5 to przyznaję, że m.in. dla niego kupiłem e-330 mimo, że parę dni wcześniej zamówiłem e-410. Miałem plan sprowadzenia sobie taki obiektyw z USA przez kumpla bo ceny u nas są takie trochę 'niemiłe'. Może sprowadzę sobie w takim razie 14-54 f2.8-3.5 - zależy ile pieniędzy dostanę za sprzedanie aparatu..
Przy wadze nie brałem tego pod uwagę - dzięki.
Co do "lepszej" matrycy w e-410 proszę o jakiegoś linka lub uzasadnienie.
Polecacie osłonę na LCD czy może tylko folie ochronną?
Zamówiłem w sklepie internetowym E-410 wraz z kitem 14-42 f3,5-5,6.
Parę dni później zdarzyła się okazja i kupiłem 2-miesięcznego E-330 z podwójnym kitem 14-40 f3,5-5,6 oraz 40-150 f3,5-4,5 .
Kiedy tylko przyjdzie do mnie E-410 muszę jeden z nich sprzedać :-( i nie wiem który.
/ciach/
Zostawiłbym E-330. To poważniejszy aparat niż E-410. W praktyce nie sądzę, żeby E-410 oferował wyraźnie lepszą jakość zdjęć. Za E-330 oprócz lepszego trzymania i ekranika przemawiają również obiektywy - metalowe bagnety, dłuższy zoom jaśniejszy - było sporo na Forum o różnicach... Mam E-330 i aktualnie nie ma w E-systemie nic na co bym go chciał wymienić.
Zastanów się szybko, jak podejmiesz decyzję, że zatrzymujesz E-330 dobrze by było żebyś nie bawił się zamówionym E-410 a najlepiej nawet nie otwierał pudełka i od razu zwrócił a może nawet anulował już zamówienie. W innym przypadku będziesz mieć do odsprzedaży używany aparat - jakby nie patrzeć...
Syd Barrett
9.09.07, 12:36
KaarooL:
Niestety życie przynosi o wiele "większe dylematy". Fotografia stała się dla mnie ucieczką od rzeczywistości. Do reszty staram się nie wracać.
Hm, ciezki wybor. Wlasciwie to o najwazniejszych rzeczach sam powiedziales :)
Hm, od konca ;)
- obiektyw: ja bym wybrala 14-42, podobno jest super, malutki, a mniejsza odleglosc ostrzenia sie przydaje do np. przerysowan specjalnych :P
- wygoda - wazna rzecz. Hm, zamieszam Ci jeszcze bardziej - moze E510? ;)
- ilosc pikseli to malo wazny aspekt
- tiffy bym sobie darowala ;)
- uchylny [nie obrotowy ;)] wyswietlacz - troszke kurzu sie zbiera, ale to jak w kazdych zakamarkach ;)
- ilosc pikseli w wizjerze czy rodzaj usb - piszesz, ze Ci sie nie przyda, wiec z porownania mozna usunac :)
- nieograniczona seria - wszystko pieknie, a ile rawow? 15 jpg to duzo, kilka rawow to malo
- waga - kto co lubi :) jedni wole lekkie aparaty, inni ciezsze
- makro - jezeli chcesz robic, to E330 + odchylany LCD + tryb B [powiekszenie x10]
Syd Barrett
9.09.07, 13:24
obiektyw: ja bym wybrala 14-42, podobno jest super, malutki, a mniejsza odleglosc ostrzenia sie przydaje do np. przerysowan specjalnych :P
kiedy macałem e-410 miał właśnie 14-42, może także przez to wydawał się tak leciutki w porównaniu do e-330?
- Noszenie w plecaku e-330 + 14-45 + 40-150 + zapasowe baterie grozi złamaniem kręgosłupa ;P
- Noszenie go na ramieniu grozi jego [sprzętu] utratą oraz wszystkich zębów wraz z pokolorowaniem rejonów oka i złamaniem nosa.
Co do rozpakowywania to jeśli tylko e-410 będzie w osobnym boksie niż obiektyw to pozostanie nieruszony, bo po przeczytaniu Waszych cennych opinii planuję zostawić 14-42.
Dzięki za cenne uwagi! jak na obecną chwilę jestem skłonny sprzedać e-410, jednak jeśli dobrze widzę nie pojawił się na forum żaden posiadacz e-410 a to oni znają najlepiej wady i zalety powyższego modelu.
Co do rozpakowywania to jeśli tylko e-410 będzie w osobnym boksie niż obiektyw to pozostanie nieruszony, bo po przeczytaniu Waszych cennych opinii planuję zostawić 14-42.
14-42 może i lepszy od 14-45 ale wcześniej wspomniałeś o dokupieniu 14-54 i to byłby duży krok do przodu w stosunku do obu kitowych szkieł i dałoby Ci największe korzyści więc do tego namawiam w perspektywie iluś tam m-cy...
Syd:
zadam Ci trzy pytania, które cisną mi się za każdym razem kiedy widzę temat taki jak ten:
- masz jaja? jeśli masz to zadecyduj, my za Ciebie tego nie zrobimy...
- czy zakup E-410 miał sprawić że zaczniesz robić lepsze zdjęcia, niż poprzednim aparatem? zapewniam Cię, że niekoniecznie a 2,5MPIX wielkiej różnicy nie robi.
- jeśli chcesz kupić Seicento, to opinii zasięgasz u świeżego posiadacza Seicento, który dopiero co przesiadł się z Malucha i jest wniebowzięty? a może spytasz posiadacza VW Passata, który miał już Malucha, Cienkiego, Golfa i jeździ Passatem, co daje mu więcej dystansu w ocenie Seicento?
to na tyle: myśl i decyduj.
Ja będę miał zgoła odmienne zdanie od kolegów, mianowicie sprzedałbym obydwa body i obiektyw 14-45 f3.5.
Zostawiłbym 14-42 f3.5 i 40-150 f3.5.
Za pieniądze ze sprzedaży tych 3 rzeczy kupiłbym body E-510, to zupełnie inna jakość a i stabilizacja matrycy nie do przeczenienia.
Ja będę miał zgoła odmienne zdanie od kolegów, mianowicie sprzedałbym obydwa body i obiektyw 14-45 f3.5.
Zostawiłbym 14-42 f3.5 i 40-150 f3.5.
Za pieniądze ze sprzedaży tych 3 rzeczy kupiłbym body E-510, to zupełnie inna jakość a i stabilizacja matrycy nie do przeczenienia.
Dlaczego zupełnie inna jakość? E-510 to fajny aparat ale jaśniejsze szkło znaczy więcej od stabilizacji i to ono IMHO może być argumentem nie do przecenienia, tym bardziej, że 14-54 ma inne walory poza jasnością... . Stabilizacja - fajna sprawa ale nie zapominajmy, że jej użyteczność się ogranicza do określonych czasów i ogniskowych. Jest jeszcze kwestia trzymania - tu IMHO z tych 3 konstrukcji wygrywa E-330 chociaż E-1 to nie jest...
Autor wątku może mieć teraz dylemat z wyborem pomiędzy 3 a nie 2 aparatami... Chyba niepotrzebnie - niech się na coś zdecyduje i cieszy fotografowaniem...
- Noszenie w plecaku e-330 + 14-45 + 40-150 + zapasowe baterie grozi złamaniem kręgosłupa ;P
- Noszenie go na ramieniu grozi jego [sprzętu] utratą oraz wszystkich zębów wraz z pokolorowaniem rejonów oka i złamaniem nosa.
Heh, dobre... To moze jednak wez tego E410... Powiem Ci, co ja nosilem w plecaku, chodzac po gorach: E330 + 14-54 + 55-200 + Sigma 105 + Statyw Velbo Ultra Luxi-F + litr plynu i jakies kanapki, ciastka, filtry, baterie i czasem Heliosa 44m-4. Moj kregoslup zyje, o dziwo, mimo tego, ze chodzilem tak przez ponad tydzien. Jesli jednak nie chce Ci sie nosic sprzetu, to kup E-410 i nie mysl w przyszlosci o ciezszych szklach.
Syd Barrett
9.09.07, 20:46
Od paru lat obserwuję aparaty i padło na Olympusa, przez jego prędkość, miłą do macania konstrukcję, dobre recenzje, dobre zdjęcia na automacie (przy kwocie tego rzędu-na automacie większość powinna wychodzić przynajmniej zbliżona do ideału (a nawet oryginału;).
Jak ktoś umie robić zdjęcia to wystarczy pierwsza lepsza lustrzanka. Co prawda planuję skończyć na pełnym manualu ale gdybym był np bardzo chory chcę polegać na automacie.
Na początku chciałem e-10, później e-20, wreszcie pojawił się e-300 jednak nie miałem pieniędzy ani na niego, już nie wspominając o szkłach. o e-20 dowiedziałem się niemiłych rzeczy na temat migawki, której koszt naprawy by mnie zrujnował, tzn w praktyce aarat poszedł by po prostu do szafki lub na aukcję.
W tym roku przyglądałem się e-330. W wakacje udało mi się odłożyć troszkę i zostało mi tylko czekać na okazję. W grę wchodził również e-1, który mi umknął a był dostępny w całkiem przystępnej cenie wraz z 14-54. Teraz sobie tłumaczę, że pewnie był zjechany aż do bólu, bo jakby nie było został stworzony dla profesionalistów.
Cóż.. szukałem e-330 ale pojawiały się same body w złej cenie.
Znalazłem tani sklep, w którym z modeli podobnych był e-410. Przeczytałem mnóstwo recenzji, testów i opinii. Poradziłem się również znajomych od Nikonów i Canonów.
W końcu kupiłem ze względu na niską cenę w jednym @-sklepie, mimo, że zdawałem sobie w pełni sprawę ile trzeba czekać na przesyłkę.
Parę dni później pojawił się na aukcji 2-miesięczny e-330 z dual kitem i to z 40-150 w wersji "amerykańskiej", tj ze światłem 3.5-4.5 oraz z mnóstwem dodatków w bardzo przystępnej cenie. Zaszalałem!
Facet, który mi go sprzedał przejechał całą Polskę bo akurat "był w okolicy", żeby mi go dostarczyć.
Absolutnie nie żałuję! Aparat jest rewelacyjny. Kiedyś w przyszłości przydałoby się jaśniejsze szkło. Jeśli nie uda mi się ściągnąć ze Stanów 14-54 f2.8-3.5 może na pocieszenie kupię jakiegoś OM - jeśli nie 50mm f1.4 to może "chociaż" 50mm f1.8 bo bywają w fajnych cenach:-)
Swoją drogą wiecie jakie straszne opłaty płaci się przy sprzedaży na allegro? pomijając już opłaty za wystawienie dochodzi jeszcze np 19% od dochodu dla "narodu";)
żyć nie umierać!
pomijając już opłaty za wystawienie dochodzi jeszcze np 19% od dochodu dla "narodu"
a to chyba jakaś nowa atrakcja, bo zwykle bulę (lub nie...) prowizję... skoro już raz wybuliłem za coś ten kaczy vat, to jakim prawem mieliby mnie obciążać ponownie?
jaza E-330 przepłaciłem, bo chciałem nóweczkę, nie z gablotki ale przynajmniej wiem co kupiłem... te najnowsze aparaty to żaden wielki przełom, tylko kompromis (brak pośrednich ISO - chyba, gorszy LV, mniejsze gabaryty).
paakayttaja
10.09.07, 07:48
- Noszenie w plecaku e-330 + 14-45 + 40-150 + zapasowe baterie grozi złamaniem kręgosłupa ;P
Niezły joke - aparat mam cały czas ze sobą, w zgrabnym i poręcznym plecaku (w sumie to nie wiem po co, ale nigdy nie wiadomo, kiedy przyda się 150mm ;-) - nie narzekam
- Noszenie go na ramieniu grozi jego [sprzętu] utratą oraz wszystkich zębów wraz z pokolorowaniem rejonów oka i złamaniem nosa.
Nie przesadzaj - nawet jakbyś miał małpkę, to i tak Ci ją ktoś gwizdnie. Poza tym, jak nie musisz - nie zapuszczasz się tam, gdzie mógłbyś oberwać i stracić sprzęt - w innym przypadku przywiązujesz aparat do nadgarstka, cykasz fotkę i ulatniasz się.
Dzięki za cenne uwagi! jak na obecną chwilę jestem skłonny sprzedać e-410, jednak jeśli dobrze widzę nie pojawił się na forum żaden posiadacz e-410 a to oni znają najlepiej wady i zalety powyższego modelu.
410 miałem w łapkach - nie spodobała się mi jej wielkość. Wady? Hmmm... Moim skromnym zdaniem ostrość zdjęć jest trochę lepsza niż w 330 - ale to chyba tylko dlatego, że bawiłem się tym modelem z jasnym szkiełkiem 14-54.
Lgrzechu!!!
10.09.07, 08:46
Zostaw sobie E330 i jaśniejszy 40-150, resztę sprzedaj i kup uzywany ( albo sprowadzony ze Stanów) 14-54... i to by było na tyle... na razie :-)
e-410 jest mala i lekka puszka, a e-330 jest slusznych rozmiarow. jeden i drugi moze byc wygodna, ale e-330 zawsze bedzie o jeden krok do przodu. natomiast e-410 jest bardziej mobilny. na czym ci bardziej zalezy, to juz sam powinienes wiedziec. e-410 ma lepsze wyniki w kwestii szumow, jasniejszy i chyba wiekszy wizjer, jest szybszy i ma wyzsza rozdzielczosc, co moze wplynac na jakosc wydrukow, jesli interesuja cie wieksze formaty. z kolei e-330 ma duzo lepszy tryb LV, odchylany ekran i te iso co 1/3 EV. jak dla mnie nic poza tym. sam niedawno stalem przed takim samym wyborem i zdecydowalem sie na e-410. na decyzji zawazylo to, ze moge miec ten sprzet czesciej ze soba (a duzo podrozuje i rozmiar ma dla mnie duze znaczenie) i robic wyzszej jakosci wydruki w formacie A3 (wlasciwie to jedyny format, w jakim drukuje).
jest przepis że możesz do 10 dni zwrócić sprzęt zakupiony w sklepie internetowym - zostaw e330
jest przepis że możesz do 10 dni zwrócić sprzęt zakupiony w sklepie internetowym - zostaw e330
tylko jeśli kupił w tym sklepie co się długo czeka, a wydaje mi się ze tak napisał, to nie prędko mu kasę oddadzą
w sklepie długo się czeka na 510 a przepisy obowiązują wszystkich jednakowe
Syd Barrett
10.09.07, 23:04
no wiem, że się w sklepie długo czeka. Będę miał prawdopodobnie szansę go odmówić a wtedy na pieniądze czekałbym ok. tygodnia. No ale chcę obiektyw 14-42 zamiast mojego 14-45. Po za tym mam szansę jeszcze na tym zarobić a wszyscy wiemy, że oddawanie pieniędzy np. do banku jest równoznaczne ze schowaniem ich w materac.
Najwyżej troszkę stracę no albo skończę z 2 aparatami a wtedy za czesne zostawię w rozliczeniu np. filtr, futerał albo obiektyw. Nasuwa się pytanie: "co na to dziekan?"
dowiem się czy nie? ;-)
no wiem, że się w sklepie długo czeka. Będę miał prawdopodobnie szansę go odmówić a wtedy na pieniądze czekałbym ok. tygodnia. No ale chcę obiektyw 14-42 zamiast mojego 14-45. Po za tym mam szansę jeszcze na tym zarobić a wszyscy wiemy, że oddawanie pieniędzy np. do banku jest równoznaczne ze schowaniem ich w materac.
Najwyżej troszkę stracę no albo skończę z 2 aparatami a wtedy za czesne zostawię w rozliczeniu np. filtr, futerał albo obiektyw. Nasuwa się pytanie: "co na to dziekan?"
dowiem się czy nie? ;-)
a ja na to zostaw E-330 i zainwestuj w dobre szkło... a reszta niech będzie milczeniem
e-410 jest mala i lekka puszka, a e-330 jest slusznych rozmiarow. jeden i drugi moze byc wygodna, ale e-330 zawsze bedzie o jeden krok do przodu. natomiast e-410 jest bardziej mobilny. na czym ci bardziej zalezy, to juz sam powinienes wiedziec.
Sądze podobnie. E-330, choc nie jest lekki jak wydmuszka, to spisuje sie dobrze. ISO do 800 są OK (wyzej nie uzywam). Moze czasami przydalaby mi sie stabilizacja, bo obecnie nie mam jasniejszego szkla :razz: i tyle. Tak czy inaczej decyzja nalezy do Ciebie!
PS. E-330 kregoslupa nie lamie. Moja zona czasami strzela nim fotki i jest OK.
co wy z tym kręgosłupem wciąż wyjeżdżacie?
Miał z Was który chociaż e 300? E330 jest przy nim lekki jak piórko...
ja polecam zostawić body e330 i do tego zamówić szkiełko 14-54....wtedy jest to inna bajka
Miałem okazję porównać swoją Trzysetkę z E-330 znajomych... ten drugi jest leciutki.
A przy okazji strasznie plastikowy :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.