PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografia stała się współczesnym środkiem komunikacji - Do poczytania i dyskusji



grizz
29.06.13, 18:01
Fotografia stała się współczesnym środkiem komunikacji

Wczoraj było słowo, dziś jest obraz. Teraz nie mówi się: powiedz, co robisz, tylko: pokaż, co robisz. A kto nie umie pokazać, od razu, na już, przez Facebooka, Twittera czy MMS-em, to analfabeta. Bo zdjęcia to słowa XXI wieku. dalej:

http://forsal.pl/artykuly/706672,fotografia_stala_sie_wspolczesnym_srodkiem_ komunikacji.html

ahutta
29.06.13, 19:48
Nic dodać, nic ująć. Sama prawda.

Maciek_WM
29.06.13, 19:58
Autor skacze z tematu na temat, żadnego nie rozwija a tytułowy porzuca po kilku akapitach :roll:

Z pewnością robienie zdjęć jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Nigdy też nie było tak łatwo dzielić się nimi ze światem... Ale w komunikacji sam obraz nie wystarczy, i nazywanie fotografii językiem XXI w. jest zdecydowaną przesadą. Nawet na tych fejsach, zdjęcie z reguły pojawia się w parze z tekstem. Sama fotka pozostawia zbyt duże pole do interpretacji; choćby w prasie zdjęcie bez podpisu nie ma racji bytu.

Jest tam też wątek o tym, że fotografia jest teraz w arsenale niejednej profesji... ale to nic nowego. Lekarze, architekci, dziennikarze, policjanci... wszyscy korzystają z dobrodziejstw fotografii niemal od jej początków i od dawna sami fotografują zamiast wynajmować kogoś z zewnątrz. Archeolog nie potrzebuje zawodowca/artysty który zrobi ekstra fotki, bo tylko archeolog wie, co dokładnie trzeba sfotografować. A jednak trochę się ostatnio zmienia. Na dpreview przeczytałem, że jakaś gazeta z Chicago wywaliła z pracy całą sekcję foto i postawiła na freelancerów, zdjęcia od użytkowników, oraz smartfony dziennikarzy. I w tym kontekście temat robi się nieco ciekawszy...

Co jest ważniejsze: szybkość dostarczenia informacji, czy jakość tej informacji? Wśród mediów panuje prawdziwy wyścig, gdziekolwiek coś się dzieje ludzie pragną relacji "na żywo". Oczywiście w takiej sytuacji nie ma czasu na profesjonalną obróbkę, liczy się szybkość dostarczenia materiału. Z drugiej strony czasem widzę w necie artykuły opatrzone jakąś niedoświetloną zaszumioną papką, która ponoć ma coś wspólnego z treścią artykułu... Więc gdzie jest granica? Skoro życie artykułu w necie przy sprzyjających warunkach wynosi 24h, to po co zatrudniać fotografa?

ahutta
29.06.13, 20:30
Zdjęcia pojawiają się w parze z tekstem. Owszem, ale ile tego tekstu jest? Zdanie składające się z 4 czy 5 wyrazów? Czasem wchodzę na fejstuba, bo znajomi co rusz tam coś wysyłają. I co znajduję? Fotka z parku i podpis "ale fajnie było". 10 fotki z wakacji i podpis "bawimy się jak nigdy". Czy takie kilkowyrazowe hasła można nazwać opisem do tych zdjęć? Moim zdaniem nie. Moje dziecko dostało komórkę. Cóż ostatecznie dałem się przekonać, chociaż byłem tego wielkim przeciwnikiem. Od dnia gdy ją dostał, ani razu nie miałem od niego zwykłego sms-a, tylko zawsze mms-y ze zdjęciem. Podpisy i owszem, czasem są. "Zrobiłem robota", "dostałem piątkę" itd. itp. Rządzą obrazki. Nawet w portalach informacyjnych każda wiadomość jest opatrzona przynajmniej jedym zdjęciem lub nawet filmem. Mamy dostać jak na dłoni obraz tego co się wydarzyło. Bez konieczności wgłębiania się w tekst, opisy czy co tam jeszcze. Dlatego zgadzam się, że zdjęcia są środkiem komunikacji.

helmuth
29.06.13, 21:54
Teraz nie mówi się: powiedz, co robisz, tylko: pokaż, co robisz.Tylko, ze teraz "pokaz co robisz" odbierane jest jak "pokaz zdjęcie tego co robisz".
Ja jestem starej daty i wolę pytać "pokaz jak to robisz" ;)

---------- Post dodany o 21:54 ---------- Poprzedni post był o 21:44 ----------


Mamy dostać jak na dłoni obraz tego co się wydarzyło.Ciekawe, jaki obrazek dostaniesz z tekstem "zostaniesz dziadkiem" :roll: :D

ahutta
29.06.13, 22:22
Ciekawe, jaki obrazek dostaniesz z tekstem "zostaniesz dziadkiem" :roll: :D

Aż się boję :D

PaniNikt
29.06.13, 22:59
Fotografia stała się współczesnym środkiem... spłycenia i sprymityzowania komunikacji, zwłaszcza w ujęciu mms-owo-fejsbukowym. Współczesna cywilizacja staje się cywilizacją obrazkową i to bynajmniej nie świadczy o postępie. Niezwykła popularność wiadomości obrazkowych w takim czy innym medium to nie tylko moda, nie tylko swoiste pójście na łatwiznę, ale pewien symptom, że coraz trudniej idzie nam porozumienie się werbalne. Pod tym względem przoduje młodzież, która posługuje się już nie słowami-kluczami, ale skrótami, symbolami-kluczami i obrazkami. Efekt? Maturzystę trzeba sprawdzać... z umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Coraz więcej wokół nas zgiełku i agresywnego obrazu, coraz mniej słowa. Ale na co komu słowo? Wystarczy umieć obsłużyć smartfona, kartę kredytową i pilota do telewizora...

Maciek_WM
30.06.13, 13:39
Nawet w portalach informacyjnych każda wiadomość jest opatrzona przynajmniej jedym zdjęciem lub nawet filmem. Mamy dostać jak na dłoni obraz tego co się wydarzyło. Bez konieczności wgłębiania się w tekst, opisy czy co tam jeszcze. Dlatego zgadzam się, że zdjęcia są środkiem komunikacji.

Środkiem komunikacji są bez wątpienia, ale nie językiem.

Natomiast nie ma co dramatyzować i obwieszczać kryzysu "słowa". Przypominam że niecałe 100 lat temu analfabetyzm w Polsce wynosił ponad 30%. Nie można oczekiwać cudów i chcieć by nagle wszyscy stali się literatami.

Bodzip
30.06.13, 15:08
"pokoloruj gajowego" - gdzie to było ?? :roll:

---------- Post dodany o 15:08 ---------- Poprzedni post był o 14:38 ----------

A, i jeszcze z dzisiaj z mojego forum DUG-a (http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?pid=236035#p236035)