PDA

Zobacz pełną wersję : Detekcja twarzy - OM-D E-M5 - czy ma sens?



Bacio
19.06.13, 23:03
Cześć,

Zawsze miałem ustawiony AF na punkt środkowy i po złapaniu ostrości przekadrowuję na wybrane ustawienie. Dzisiaj włączyłem sobie na próbę detekcję twarzy w OM-D...
Zauważyłem, że jak są dwie twarze to czasami łapie obie, ale z reguły to łapie większą (np. matka z dzieckiem to zauważa tylko matkę).

Czy zauważyliście coś takiego?
Czy ta funkcja detekcji twarzy ma w ogóle zastosowanie czy to raczej tylko gadżet?

ahutta
19.06.13, 23:10
Co do OM-D to się nie wypowiem, ale odnośnie samej detekcji to generalnie jest to gadżet. Jednak całkiem fajny gadżet, aczkolwiek jak z każdym automatem, który stara się coś za nas zrobić, to trzeba uważać, bo nigdzie nie jest napisane, że jest on nieomylny.

91327

banc
19.06.13, 23:31
Detekcja twarzy ma pomagać w AF. Więc jak wykryje więcej niż jedną, to musi się na coś zdecydować. Dwie twarze to może złapać jeśli są wystarczająco blisko w GO.

apz
20.06.13, 00:45
Nie lubię automatyki. Nie korzystam.

hades
20.06.13, 01:07
Czy ta funkcja detekcji twarzy ma w ogóle zastosowanie czy to raczej tylko gadżet?

Doczytaj w instrukcji fragment o oczach :) (strona 46).

Współczesny aparat ma już tyle funkcji wspomagających, że trzeba na nowo zdefiniować hasło "obsługa aparatu". Każda funkcja robi świetną robotę o ile przeczytało się instrukcje i zna się zakres jej działania. Detekcja twarzy w tym kontekście jest dobra. Tak samo jak było z punktowymi polami AF. Najgorsza jest nieświadomość.

Jeszcze do niedawna aparat miał 3, góra 11 pól w stałych miejscach. Teraz AF jest w dowolnym miejscu kadru, czasami nawet dostępny na dotyk z ekranu, z detekcją twarzy, oka lewego, prawego, bliższego, dalszego, a i tak można zrobić 20 rozmytych portretów drużyny piłkarskiej (zostałem poproszony o "wyostrzenie" :) tych zdjęć).
Detekcja twarzy sprawdzi się przy portretowaniu. Kadrujący stara się przeważnie utrzymać twarz w jakimś mocnym punkcie. Twarz zwykle przeważa w kadrze. Jeśli automat nie napotka jakieś innej twarzy zrobionej dla żartu z warzyw, to da sobie świetnie radę. Zresztą, detekcja twarzy zwykle pokazuje co złapała. Nim wykonamy zdjęcie możemy zdecydować się czy fotografujemy osobę czy może te fantazyjnie ułożone warzywa lub to co pokazał Ahutta ;).

CzaRmaX
20.06.13, 03:32
Nie ma niczego idealnego ale taka detekcja jest pomocna przy rozbrykanym dziecku, które ni w ząb nie chce pojąć, że ma się ładnie ustawić bo tatuś chce zdjęcie zrobić a najciekawsze dla dziecka jest akurat jak tu dobrać się do tego aparatu i wszystkich tych ciekawostek i pokrętełek w nim się znajdujących :) :)