PDA

Zobacz pełną wersję : Stan przedzawałowy przez OM, czy przez nieuctwo??



piksel
28.05.13, 20:14
Olympus Mastera z płytki towarzyszącej aparatowi używam od wielu lat. Nagle wiele miesięcy temu zauważyłem, że zdjęcia poprawione w programie /w setkach i tysiącach sztuk/ po pewnym czasie są znowu w pierwotnej formie, a może nawet bardziej żółte. Wielokrotna poprawa dawała ten sam rezultat. Równocześnie wystąpił problem z szybkością obróbki. Zdecydowana większość zdjęć nie reagowała natychmiast na ruchy suwaków w oknie edycji, tylko zmieniała kolorystykę lub kadr kolejno 12-ma kwadratami na które zdjęcie się dzieliło samoistnie, a cały proces trwał kilkanaście sekund. W końcu doszedłem ostatnio do wniosku, że może zamiast klikać : ZASTOSUJ w oknie Edycji, powinienem klikać: ZAPISZ w Pliku z paska. Przez kilka dni oddychałem z ulgą, poprawiłem setki zdjęć, aż tu nagle znowu klapa!! Wszystko wróciło do stanu pierwotnego. I nagle doznałem olśnienia. Po pierwsze, problemy pojawiły się, gdy z laptopa przeszedłem na PC /Vista na Windows 7/ a po drugie powrót zdjęć do pierwotnej wersji nastąpił po tym, jak komputer zaanonsował problemy z nieprawidłowym działaniem i zaczął się automatycznie sam ustawiać, czyli wracać do stanu wcześniejszego. Eureka!!! Z tego wynika, że każdorazowo, gdy komputer wracał do "stanu wcześniejszego" - równocześnie zdjęcia z OM przywracał do stanu wyjściowego i całą moją robotę brali diabli. Proszę, Szanownych Kolegów!! Co robię źle??? Straciłem wiele godzin i dni na bezsensowne poprawianie zdjęć i wszystko o d... rozbić. Trwa ten stan od 10 miesięcy, a ja nie mam nikogo znajomego, kto zna się na komputerach i programach. Proszę o podpowiedzi w miarę zrozumiałe, bo jak widać jestem ogromnie niedouczony. pozdrawiam andrzej

ziax
28.05.13, 22:54
To nie wina programu, a Twojego systemu, skoro masz Windowsa, to zapewnie po każdym wysypaniu się przywraca punkt przywracania czy jak to się tam nazywa w Windowsie, co pociąga za sobą to, że tracisz wszystko, co robiłeś po dacie wykonania punktu. Doprowadź najpierw komputer do porządku i potem rób coś dalej, ewentualnie zapisuj zdjęcia na zewnętrznym dysku, nieobjętym windowsową 'ochroną'.

Problem z klatkowaniem przy obróbce to też problem z systemem, nie wiem, czy masz na tyle zasyfione, że system Ci zwolnił, czy po prostu sprzęt jest za słaby.

Poprawienie tego zdalnie przy najwyraźniej niewielkich Twoich umiejętnościach (komputerowych) jest niemożliwe, to nie są jakieś skomplikowane rzeczy, ale na 100% skończysz z uwalonym systemem, jeśli zaczniesz coś robić kierowany zdalnie.

Taka najbezpieczniejsza ścieżka to:

1. Zrób skan dysku, choćby HDTune (nieszkodliwe, nie usuniesz tym niczego) - skoro tak często Ci się sypie system, to albo masz go konkretnie uwalonego, albo problemy z dyskiem.
2. Zainstaluj ponownie cały system formatując cała partycję systemową - to, co chcesz sobie zostawić (dane, programy i tak musisz instalować od nowa) zgraj na jakiś zewnętrzny nośnik (jeśli nie masz, to kup jakiś dysk zewnętrzny, i tak Ci się przyda) - jeśli masz recovery, to przywróc najstarszą wersję, pewnie łatwiejsze, chociaż na pc raczej tego nie masz, czyli zwykła instalka (w windowsie polega na wsadzeniu płyty w czytnik, odpaleniu z płyty i klikaniu praktycznie cały czas dalej czy tam next).