PDA

Zobacz pełną wersję : Czysta potrzeb redukcja czyli z 25-tką po Pradze



Jan_S
29.04.13, 16:45
Pamiętają Państwo taką reklamę która zaczynała się słowami "z pewną taką nieśmiałością..."? Reklamy tej już ze 20 lat w telewizji nie ma a zwrot został i dziś go używam zaczynając nowy wątek...

Dlaczego z nieśmiałością? Ano powody są trzy:

Po pierwsze Praga to temat tak oklepany jak kowadło w kuźni. Proponując więc tak banalny temat muszę się liczyć z ryzykiem że będzie mi trudno Czytelników zainteresować. Tym trudniej że w sieci jest mnóstwo doskonałych zdjęć z tego miasta - czymże więc mógłbym zachwycić? Zwłaszcza przy skromnym zasobie własnych umiejętności.

Po drugie, zdjęcia zostały zrobione tak jak ich się robić nie powinno - z marszu, podążając noga za nogą podczas dwudniowej wycieczki. Więc brak tu poszukiwania kadru, zdjęć o złotej godzinie, ujęć z miejsc do których wycieczki nie docierają.

Po trzecie, pakując się do wyjazdu, całkiem świadomie wziąłem jeden aparat i jeden obiektyw - panasonikową 25/1,4. Założyłem, i jak się potem okazało słusznie, że w trybie wycieczki, przy konieczności dostosowania się do tempa grupy, nie będzie czasu na zabawę w zmianę obiektywów. Owszem można było spróbować wziąć zoom'a. Ale właśnie - Leica ma światło 1,4. Kitowy zoom zaczyna się od 3,5. Nawet gdybym zainwestował, i przed wyjazdem zakupił Panasonica 12-35, to i tak byłbym dwie działki do tyłu. A niestety, we wnętrzach czasem światła brakowało.

Chcący niechcący wyszedł test terenowy obiektywu :) Wszakże wątek zakładam w "zdjęciach początkujących" i chciałbym żeby tak był traktowany bo test, bardziej dotyczy tego czego się przez te prawie półtora roku obecności na Olympusclub nauczyłem. Mam nadzieję, że nie będziecie zbyt złośliwymi egzaminatorami. :)

No to co? jedziemy? ktoś chętny? na widoczki z Pragi? na spacer praskimi uliczkami? a może na piwko?

Drogowskazy ustawione! zapraszam!:)

1)
87134

2)
87131

3)
87130

4)
87133

5)
87132

And.N
29.04.13, 17:22
Pooglądam z chęcią, ładne zdjęcia i gustowne ramki.

Bodzip
29.04.13, 18:06
Skąd ja znam te uliczki :mrgreen:
Na dzień dobry, miałeś niebo jak mleko białe i deszcz. No niefajne to jest, wiem coś o tym.
I cóż... czekam na więcej :)

ahutta
29.04.13, 18:37
Chętnie bym znowu pojechał i połazić i na piwo :)

easy_rider
29.04.13, 19:20
Dopiero o przeczytaniu całego postu zrozumiałem tytuł wątku... :mrgreen:

Jan_S
29.04.13, 22:39
andtor2, Bodzip, ahutta, easy_rider - dziękuję za miłe słowa, postaram się by wycieczka nie była nudna...

Wracając na chwilę do tytułu wątku. Zaczerpnąłem go z jednej z piosenek Kaczmarskiego, ten wers mnie wprost prześladował gdy w drogę się pakowałem. Owszem, kusiło zabrać rybkę Samyanga, kusiło zabrać telezooma. Ba, sporą chwilę zastanawiałem się czy zabrać 20/1,7 czy 25tką. Tak, człowiek obkupuje się sprzętem i gdzieś po drodze ginie umiejętność szukania kadru. Zamiast patrzeć, oglądać, myśleć o kompozycji i o ciekawym motywie myśli się którego obiektywu użyć.

Stąd próba narzucenia sobie pewnej ascezy i powrót do optyki najbardziej klasycznej... i nie żałuję tej decyzji choć wiele kadrów, z racji ograniczeń sprzętowych, zostało tylko w pamięci, w planach na przyszłość gdy może uda się wybrać do Pragi z takim 12/2.0 albo 17/1,4. Tak, wiem że tego drugiego jeszcze nie ma, ale ja jestem cierpliwy
Na marginesie - czasami, gdy szerokości bardzo brakowało ratowałem się panoramkami:

6) 87174

Jeden aparat i jeden obiektyw miały jeszcze jedną zaletę. Jak zauważył Bodzip, padało. Wprawdzie niezbyt mocno, ot tak siąpiło, ale to spory komfort wiedzieć że E-M5'tce te parę kropel krzywdy nie zrobi. Podobnie obiektyw - teoretycznie nieuszczelniany, ale dosyć zwarty, z wewnętrznym ogniskowaniem sprawia wrażenie że parę kropel deszczu też mu krzywdy nie zrobi

Dosyć bajdurzenia czas na fotki...

... początkowe zdjęcia - bardzo zachowawcze, takie klasyczne motywy - jakiś skuter, okna, detal nad drzwiami...

7)
87173

8 )
87172

9)
87171

banc
29.04.13, 22:47
Dosyć bajdurzenia czas na fotki...

... początkowe zdjęcia - bardzo zachowawcze, takie klasyczne motywy - jakiś skuter, okna, detal nad drzwiami...

No dawkujesz nam napięcie :cool:

Jan_S
29.04.13, 22:56
No dawkujesz nam napięcie :cool:

tak sobie to wymyśliłem :) jutro zabieram Was na Strahov

apz
29.04.13, 23:13
tak sobie to wymyśliłem :) jutro zabieram Was na Strahov
Pomajstrowalbyś trochę przy nasyceniu może?

Jan_S
29.04.13, 23:20
Pomajstrowalbyś trochę przy nasyceniu może?

Ale w którą stronę? bo majstruję różnie, próbuję i tak i siak... ale często brak mi pewności w obranych drogach. Dlatego czekam na wszelkie sugestie i uwagi.

apz
30.04.13, 00:03
Ale w którą stronę? bo majstruję różnie, próbuję i tak i siak... ale często brak mi pewności w obranych drogach. Dlatego czekam na wszelkie sugestie i uwagi. Myślę ,że w tym kierunku:

Jan_S
30.04.13, 07:48
robiłeś to tylko suwakiem od nasycenia? ogólnym czy na kanałach?
To wybrane przez Ciebie jako przykład zdjęcie miało akurat mieć taką lekką, eteryczną w zamyśle kolorystykę ale generalnie uwaga cenna i postaram się o niej pamiętać przy następnych fotkach

Jan_S
30.04.13, 23:42
Tak jak obiecałem, zaczynamy od założonego w XII wieku klasztoru na Strahovie. Klasztor zaliczany jest do najstarszych budowli w Europie. Obecnie, po licznych przebudowach, w wyglądzie zabudowań dominuje stylistyka barokowa, ale dostrzec można elementy romańskie czy gotyckie.

Klasztor szczyci się pięknymi, bogato zdobionymi wnętrzami. Jak można wyczytać w internecie, są one coraz częściej wykorzystywane w filmach, i to tych najbardziej kasowych. Słynna jest także klasztorna biblioteka, po wielokroć "naj..." ze wszystkich czeskich bibliotek. Warto też zobaczyć galerię malarstwa...

10 )
87217

11)
87216

12)
87222

I mając takie cudeńka na wyciągnięcie ręki, co zrobił Jaś? Ano polazł oglądać podkutą pchłę do znajdującego się po drugiej stronie dziedzińca muzeum miniatur.

Muzeum jest niewielkie, wstęp stosunkowo drogi (100 KCs gdy podstawowa trasa po zamku hradczańskim kosztuje 250 KCs) a pożytku ze zwiedzania żadnego. Eksponaty i owszem - budzą ciekawość bo tytuły są nośne (najmniejsza książka świata czy karawana w igielnym uchu) ale po obejrzeniu trudno oprzeć się wrażeniu że to tylko takie zwykłe tanie efekciarstwo. Coś jak jarmarczna czy cyrkowa baba z brodą która ma gawiedź przyciągać. Jeszcze gdyby oprócz eksponatów był pokazany wartsztat Anatolija Konenko, jakaś dokumentacja z procesu twórczego, to można by się zafrapować, zadumać na ogromem cierpliwości i precyzji wymaganej do stworzenia tych dzieł. Ale tego niestety nie ma...

13)
87221

14)
87220

15) (robione z taką tanią soczewką makro)
87219

16)
87218

ps. z klasztornego wzgórza można podziwiać całkiem ładną panoramę Pragi, z Hradczanami i Małą Straną.

Jan_S
1.05.13, 10:01
Widzę że poprzednia wrzutka nie cieszyła się zainteresowaniem, no trudno, ale rozumiem - komu by się chciało na piechotkę po mieście biegać. Więc może zmieńmy sposób poruszania się...

Tak jak w Krakowie królują obleśne Melexy wożące turystów po uliczkach Starego Miasta, tak Pragę można oglądać z kanapy Pragi. Na takie przejażdżki zapraszają prascy miłośnicy starych samochodów. 1200 KCs (ca. 200 zł) za 40 minutową przejażdżkę? Wygląda to, muszę przyznać, atrakcyjnie.

17)
87242


Tak atrakcyjnie, że obok oryginałów pojawiły się podróbki - proporcje jak nie przymierzając u Nyski, pod maską warczy jakiś całkiem współczesny silnik a przedział pasażerki zabudowany dwiema kanapami vis-a-vis ze stolikiem pośrodku. Kierowca chyba musiał być marketingowo zaradny, bo w trakcie naszego spaceru widzieliśmy go wielokrotnie z kompletem pasażerów.

Ot, Polak potrafi - bo jeśli ktoś jeszcze nie zauważył to podpowiadam by spojrzał na blachę :)

18 )
87241


Hola, hola, ja nie miałem pisać o samochodach ale o obiektywie i o tym jak stałoogniskowy standard sprawdza się podczas zwiedzania. No właśnie - obiektyw stałoogniskowy - zoom tylko nożny... no i niestety, gdy wypatrzyłem tego oldtimera i zacząłem się zbliżać na odległość strzału, szofer był łaskaw odpalić maszynę i ruszyć w sobie tylko wiadomym kierunku. Pozostał po nim tylko charakterystyczny swąd spalin i ta fotka z Pałacem Toskańskim w tle

19)
87243

CzaRmaX
1.05.13, 10:09
Miła foto opowiastka. Podobają mi się zdjęcia z muzeum miniatur :)

jarek_gd
1.05.13, 10:10
Fajna relacja, a wszystkie auta ustawowo czerwone :)

CzaRmaX
1.05.13, 10:15
Fajna relacja, a wszystkie auta ustawowo czerwone :)

Ciekawe czy Jan ma fotki z muzeum komunizmu? ;)

Jan_S
1.05.13, 10:22
Te autka wożące turystów - faktycznie tylko czerwone widziałem. Ale czy to skutek ustawy czy ustawki nie wiem...

W Muzeum Komunizmu nie byłem, zresztą, nie dotarłem do wielu miejsc choć były ku temu chęci. Niestety, to był właściwie mój pierwszy pobyt w tym mieście i jakby siłą rzeczy polegał na zaliczaniu zestawu klasycznego...

Ale ja tam jeszcze wrócę!

CzaRmaX
1.05.13, 11:02
Też w Pradze byłem przez moment i przypadkiem przechodziłem koło tego muzeum i dla tego mi się skojarzyło z czerwonymi samochodami i Pragą. Pozwolisz, że zaśmiecę Ci wątek jedną fotką dotyczącą tego muzeum :)

87248

ahutta
1.05.13, 12:21
Ja spędziłem w Pradze tylko dwa dni i cały czas czuję niedosyt. Na razie odgrażam się tak jak Ty - też tam jeszcze wrócę :) A zwiedzanie na kanapie oldtimera, czy u na melexa lub dorożki niestety do tanich nie należy. To chyba wszędzie tak jest. Dla mnie to taki bajer, mozna raz się szarpnąć, ale zwiedzania to specjalnie w ten sposób sie nie uświadczy, tylko przejażdżkę.

Jan_S
1.05.13, 12:48
Ja spędziłem w Pradze tylko dwa dni i cały czas czuję niedosyt. Na razie odgrażam się tak jak Ty - też tam jeszcze wrócę :smile: A zwiedzanie na kanapie oldtimera, czy u na melexa lub dorożki niestety do tanich nie należy. To chyba wszędzie tak jest. Dla mnie to taki bajer, mozna raz się szarpnąć, ale zwiedzania to specjalnie w ten sposób sie nie uświadczy, tylko przejażdżkę.

To raczej jest oglądanie a nie zwiedzanie, ale moim zdaniem to ciekawa oferta, i nie tak droga choć oczywiście cena są zawsze względne. Pragi były do wzięcia już za 1200 KCs czyli ok. 200 zł. dzieląc na 3 czy 4 osoby nie wychodzi chyba aż tak drogo a można sobie miasto trochę inaczej pooglądać. No i jednak przejażdżka zabytkiem to nie melex :)

Jan_S
1.05.13, 13:27
CzaRmaX wywołał temat komunizmu więc trochę zmienię zaplanowany tok narracji...

Śladów minionej epoki jest w Pradze mnóstwo. Wystarczy wyjechać poza zabytkowe centrum by znaleźć się w gąszczu architektonicznej brzydoty. Beton, bloki, prymitywne i zaniedbane pawilony... Widoki te oglądałem tylko przez okna autokaru, stąd brak zdjęć. Teraz trochę żałuję że mimo wszystko nie próbowałem czegoś pstryknąć, ale trudno, następnym razem...

Kolejną rzeczą której nie zobaczyłem to Pomnik Ofiar Komunizmu. Obiekt dosyć znany - był kiedyś nawet w naszej zagadce "Gdzie sfocone". Ja wybrałem się w inne miejsce - na wzgórze Letna gdzie kiedyś stał, podobno największy na świecie, pomnik Stalina. Na szczęście, Stalina już nie ma. Nie ma też pomnika który rozebrano kilka lat po śmierci dyktatora. Pozostał cokół i monumentalne schody. Na cokole tym w 1991 r postawiono olbrzymi metronom - symbol upływającego czasu i memento by czas triumfu totalitaryzmu już nigdy nie powrócił.

I jeszcze jedna ciekawostka - zawieszone na kablu buty. Podobno taka nowa świecka tradycja - że niby mają je wieszać turyści a buty w magiczny sposób wracają same do domu ;) Ach czegoż to ludzie nie wymyślą!?


20)
87250

21)
87251

22)
87252

And.N
1.05.13, 14:30
Pozwiedzałem dalej Twoim okiem i słowem. Wrażenia pozytywne:)

ahutta
1.05.13, 14:38
Motyw z butami ciekawy. Nie byłem tam. My skupiliśmy się tylko na starym mieście.

Jan_S
1.05.13, 19:33
Na dobranoc tylko jedna fotka - za to "branżowa". Jak widać, ślubne sesje zdjęciowe w historycznych plenerach także u naszych południowych sąsiadów są w modzie :)

23)
87264

I w taki subtelny sposób wróciliśmy na Hradczany.

Operator
1.05.13, 21:04
Pragę miałem okazję zwiedzać dwukrotnie spędzając tam w sumie kilkanaście dni. Moim zdaniem jest to jedna z najładniejszych stolic w Europie. Takie miejsca jak : Hradczany, Wyszehrad czy Stare Miasto powinien zwiedzić każdy. Jeśli ktoś lubi się włóczyć po muzeach to jest tam kilka naprawdę świetnych, które mogę polecić : Muzeum Techniki, Muzeum Lotnictwa czy Muzeum Komunikacji. Z czystym sumieniem można zarekomendować to miasto także ze względu na niezbyt wygórowane ceny w porównaniu np. do Bratysławy.

glee
1.05.13, 21:06
Praga to wdzięczny obiekt - bardzo fajny blog ; )

Jan_S
2.05.13, 23:31
Zapowiadałem we wstępie niniejszego wątku że będzie o 25-tce, a dotychczas bodaj tylko raz odniosłem się do możliwości jakie daje ten obiektyw. Możliwości analizowanych pod kątem korzystania zeń jako jedynego obiektywu.

Pewne ograniczenia było już widać przy zdjęciach ze Strahova - to nie jest najlepszy obiektyw do fotografowania architektury - trudno się gdziekolwiek zmieścić by cały budynek objąć. Z drugiej strony można szukać detalu, jakiegoś ciekawego elementu, który przy zdjęciach szerokim kątem ginie. Ten fakt był wszakże do przewidzenia, Ameryki tym nie odkrywam ale jak powyższa teoria przekłada się na praktykę - pokażę na przykładzie zdjęć z katedry św. Wita.

Na początek kilka słów o katedrze której obok św. Wita patronują św. Wacław i św. Wojciech.
To najważniejsza świątynia w Czechach i zarazem bodaj najciekawszy obiekt który można zwiedzać w ramach tzw. małego biletu na zamek Hradczański. Bilet ten (250 KCs) uprawnia także do wejścia na zamek (kilka pomieszczeń w tym sala Władysławowska), do bazyliki św. Jerzego i na Złotą Uliczkę. Danych historycznych i opisu katedry nie będę tu przytaczał, kto chętny łatwo je znajdzie. Zauważyć wszakże chciałbym jedną ciekawostkę. Tak jak dosyć powszechna jest wiedza że katedrę w Kolonii budowano 600 lat, tak niewiele osób wie że i tę praską budowano kilka wieków. Tzn. nie tyle budowano przez stulecia co przerywano, z różnych przyczyn, budowę na kilka wieków, by dokończyć dzieła w wieku XIX czy nawet na początku wieku XX jak to miało miejsce w Pradze.

Wracając do zdjęć - fotografowanie katedry z zewnątrz tym obiektywem mija się właściwie z celem. Plac przed katedrą jest stosunkowo mały, w kadrze mieści się z trudem portal czy rozeta. Można składać wprawdzie panoramki, ale trzeba by je robić w podziale 3x4 a zrobienie tego z ręki graniczy z cudem, Próbowałem, ale Hugin się buntował wskazując na złe dopasowanie wynikające z przemieszczania się punktu nodalnego.

A co ze zdjęciami wewnątrz. Odczucia dwojakie. Z jednej strony znów brakuje przestrzeni, zwłaszcza że środek świątyni jest wydzielony i niedostępny dla turystów, a ci turyści są dosłownie wszędzie, w dużej ilości i nieustannie wchodzą w kadr.

24)
87350

25)
87347

26)
87349


Z drugiej strony obiektyw broni się światłem i umożliwia utrzymanie niskiego ISO (ja nie przekraczałem ISO 500 sporadycznie 800) w miejscach gdzie obiektyw ciemniejszy już by sobie nie poradził. W krótkim dystansie, nawet przesłona 1,4 daje akceptowalne wyniki,


27)
87352

28 )
87351

29)
87348

CzaRmaX
3.05.13, 02:49
20 i 23 są w dechę a nawet w dwie a z katedry 28 i 29 wyszły tak fajnie kolorystycznie bajkowo :)

Powiedz mi w 23 coś mieszałeś czy wyszło tak jak z aparatu?

I teraz Drogi Janie przepraszam, że się trochę wtrącę w Twój wątek i go lekko zaspamuję ale zaglądasz do mnie to i ja do Ciebie a po za tym interesuje mnie ten wątek bo fajnie opisujesz i też tam byłem. Piszesz o obiektywie i jego niedoskonałościach co do sfocenia całej katedry. Teraz rodzi się pytanie po co mamy aparaty? Po to aby uwieczniać momenty czy po to aby robić super sprzętem niekompletne zdjęcia. Myślę, że warto postawić sobie to pytanie właśnie u Ciebie w wątku kiedy można coś porównać. Wstawię u Ciebie dwa zdjęcia z Olka 550 UZ gdzie można zadać sobie pytanie mieć pamiątkę czy posiadać sprzęt. Fotki są tak jak uchwycił to aparat. Przyznam, że pewnie mając teraz swojego PEN'a z KitKetem nie zrobiłbym tych zdjęć bez ramki i pano ale są inne zdjęcia, które dzięki PEN'owi zrobiłem lepiej niż UZ'eta :). Cholera wieczny dylemat :)
No i nadmienię, że moje fotki z wnętrza katedry z 550UZ nie umywają się do Twoich bo nie ta jasność i brak statywu :). Zawsze coś za coś - życie było by za piękne jakby wszystko było jak szampon Head & Shoulders :)

8736087361

Jan_S
3.05.13, 10:11
CzaRmaX (https://forum.olympusclub.pl/members/15620-CzaRmaX) - fajnie że do mnie zaglądasz i fajnie że wkleiłeś zdjęcia katedry z zewnątrz bo teraz wiadomo o czym piszę...

Co się tyczy zdjęcia 23 - zdemaskowałeś mnie - jest w GIMPie taki filtr "make wonderfull" i czasami pozwalam go sobie użyć. On daje taką lekkość i eteryczność zdjęcia - do tego kadru moim zdaniem bardzo dobrze spasował.

Co do Twojego pytania - czy posiadać sprzęt czy robić zdjęcia - to oczywiście robić zdjęcia by mieć pamiątkę, jakiś ślad po wycieczce. Dlatego, pakując się w drogę celowo ograniczyłem zabierany arsenał do minimum. Żeby myślenie o sprzęcie nie przeważyło nad myśleniem o zdjęciach. A że pewnych zdjęć nie dało się zrobić? no cóż, za to udało się zrobić zdjęcia inne.

Tu jeszcze jedna dygresja - zastanawiałem się nad zabraniem 20/1,7 zamiast 25/1,4. Strata na świetle praktycznie żadna a szerokość kadru wyraźnie większa. Wydawać by się mogło - na wycieczkę po mieście taki obiektyw powinien być lepszy. A jednak wziąłem ten węższy... dlaczego? Otóż, nie jechałem sam. Wycieczka była organizowana w kręgu znajomych, przyjaciół, rodziny. A więc - pojawiły się motywy portretowe w których 25-tka radzi sobie jednak lepiej. Stąd taki a nie inny wybór.

CzaRmaX
3.05.13, 12:20
No i zrobiłeś najlepszą rzecz jaką mogłeś - zabrałeś aparat a zostawiłeś w domu zastanawianie się czym robić i po co :). Człowie nabierze sprzętu i potem zamiast być na wycieczce to jest tragarzem i nic z tego nie ma.
Nie znam się na sprzęcie i omijam te tematy ale dochodzę do wniosku, że jak jedzie się na wycieczkę to warto mieć coś takiego lekkiego jak PEN i dwa obiektywy pod postacią jakieś jasnej stałki do wnętrz i drugi pod postacią podpiętego na stałe uniwersalnego zooma o rozsądnych wymiarach i miarę jak największym zakresie ogniskowych. Wycieczki często odbywają się w biegu więc przepinanie obiektywów też może być trudne z racji biegu i wtedy wydaje się, że dobrze byłoby mieć dwa lekkie aparaty typu jakiś niezły kompakt z zoomen i drugi przykładowo PEN z jasny oczkiem.

Nie powiem fajny ten filtr :)

BIKER
3.05.13, 12:53
CzaRny dobrze radzisz:grin:

Jan_S
3.05.13, 17:34
... dochodzę do wniosku, że jak jedzie się na wycieczkę to warto mieć coś takiego lekkiego jak PEN i dwa obiektywy pod postacią jakieś jasnej stałki do wnętrz i drugi pod postacią podpiętego na stałe uniwersalnego zooma o rozsądnych wymiarach i miarę jak największym zakresie ogniskowych.....

Jest jeszcze jeden sposób, który wszakże jest trochę politycznie niepoprawny - czyli jakieś tzw. FuFu i 24-70/2,8. Z jednej strony zoom o wygodnym zakresie, z drugiej matryca która pozwala bezkarnie podnieść ISO przynajmniej o 1 - 2 działki eV w stosunku do m4/3.

Do wad - bez wątpienia brak odchylanego wyświetlacza - to naprawdę przydatny gadżet. No i kwestia wagi, mnie ona nie przeszkadza ale często słychać głosy że całodzienne bieganie z pełnoklatkową lustrzanką grozi ciężkimi schorzeniami kręgosłupa :)

pers
3.05.13, 17:48
Przyjemnie się z Tobą zwiedza Pragę :-) Mnie tylko trochę te ramki przeszkadzają ale to nie Twoja ale moja wina ;-)

piasbog
3.05.13, 18:22
Obejrzałem, poczytałem - ładne zdjęcie i ciekawe opisy. pozdrówka

tropic
3.05.13, 18:37
W porównaniu z Tobą, to moja dwudniowa wizyta przejazdem była straconym czasem.....
Wniosek--> pojechać jeszcze raz ! Piękne fotki !! :-)

Jan_S
3.05.13, 21:12
Dziękując za miłe słowa wrzucam kolejny odcinek, dzisiaj zmieniam emploi i będzie dygresyjnie. :)

Zwiedzając z aparatem różne zakamarki naszej pięknej Ziemi zazwyczaj rozglądamy się wokoło dostrzegając pomniki i monumenty,

30)
87447

31)
87446

czasem dostrzeżemy jakąś lokalną ciekawostkę. Żołnierzy wracających po zmianie warty honorowej...

32)
87445

...czy inną wesołą gromadkę.

33)
87444

Często podnosimy oko obiektywu w górę by uchwycić w kadrze polichromie na sklepieniu...

34)
87442

...ale czy komuś przychodzi do głowy by sfotografować to co pod nogami? A spójrzcie, jak pięknie w proporcje 4/3 wpisuje się posadzka w katedrze św. Wita.

35)
87443

Mirek54
3.05.13, 21:30
Jest jeszcze jeden sposób,

Jesli glownym celem jest wycieczka,a pstryki przy okazji,to telefon w zupelnosci wystarczy.Bo albo sie zwiedza i przy okazji pstryka,albo sie fotografuje i przy okazji patrzy na to co poza kadrem.Dwie pieczenie na jednym ogniu nigdy podniebienia nia pociesza.

Bodzip
3.05.13, 21:38
A co do posadzki, to pierwszy z zamku w Bytowie wrzucałem :-P
Fajne foty :)

---------- Post dodany o 21:38 ---------- Poprzedni post był o 21:33 ----------


Jesli glownym celem jest wycieczka,a pstryki przy okazji,to telefon w zupelnosci wystarczy.Bo albo sie zwiedza i przy okazji pstryka,albo sie fotografuje i przy okazji patrzy na to co poza kadrem.Dwie pieczenie na jednym ogniu nigdy podniebienia nia pociesza.
Ja to mam dobrze, Marysia słucha przewodnika, ja robię zdjęcia. Potem siadamy. Ona mi opowiada, ja jej pokazuję szczegóły. Fajnie na tym wychodzimy, ot katedra w Oliwie (http://bodzio.dug.net.pl/oliwa.htm)

CzaRmaX
3.05.13, 21:41
Gdyby w 31 wyrzucić budynek i zastąpić go niebem dodatkowo trochę pokręcić tą fotką to wyszedł by niezły odlot :)

Ja czasami foce to co mam pod nogami - swój cień, panoramę chodnika i inne pierdoły hehe ;)

Jan_S
3.05.13, 21:52
Jesli glownym celem jest wycieczka,a pstryki przy okazji,to telefon w zupelnosci wystarczy.Bo albo sie zwiedza i przy okazji pstryka,albo sie fotografuje i przy okazji patrzy na to co poza kadrem.Dwie pieczenie na jednym ogniu nigdy podniebienia nia pociesza.

Mirek - trafiłeś w sedno, dla mnie ważniejsze było szukanie kadrów niż słuchanie przewodniczki. Dopiero teraz, oglądając zdjęcia doczytuję co widziałem :) .
Z drugiej strony - chciałem zachować pewien dystans, żeby móc spojrzeć na miasto inaczej niż tylko przez wizjer aparatu. Stąd idea ograniczenia sprzętu, potraktowana jako wyzwanie i próba - czy mając jeden obiektyw zamiast hiperzoomów i kolekcji stałek w plecaku da się przywieźć fajne zdjęcia którymi uda się oglądających (w tym gronie również Forumowiczów Olympusclub'u) zaciekawić.

---------- Post dodany o 21:52 ---------- Poprzedni post był o 21:45 ----------


Gdyby w 31 wyrzucić budynek i zastąpić go niebem dodatkowo trochę pokręcić tą fotką to wyszedł by niezły odlot :)



podaj mi meila na PW to prześlę Ci fotę w pełnej rozdzielczości, albo RAWa jak chcesz i kręć i kombinuj dowoli :)

Tylko że znając Twoje talenty to boję się że przerobisz ją na rakietę dla św. Jerzego :)





Ja czasami foce to co mam pod nogami - swój cień, panoramę chodnika i inne pierdoły hehe :wink:

Fakt. zapomniałem. Panorama chodnika to było dzieło przełomowe :)


------
Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/members/6250-Bodzip) - Twojej podłogi z Bytowa chyba nie widziałem :(

CzaRmaX
3.05.13, 21:55
Poszło a w analogu wstawiłem coś z Zenita 12 XP jeżeli chodzi o focenie tego co mamy pod nogami :)

A generalnie to chodzi mi po głowie z tego co mamy pod nogami jakaś np. makro panorama źdźbła trawy :D

Bodzip
3.05.13, 22:15
Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/members/6250-Bodzip) - Twojej podłogi z Bytowa chyba nie widziałem :(
Twój wątek, więc nie zaśmiecam - gdzieś w wątku o zamkach Krzyżackich było:

874708747187472

CzaRmaX
3.05.13, 22:25
Bodzip w miniaturach wygląda normalnie jak zdjęcia lub próbki w sklepie z płytkami :). Po powiększeniu już widać, że schodzone nie jedną stopą :)

Jan_S
4.05.13, 23:14
Złota Uliczka - to tak naprawdę ciąg domków przyklejonych do murów obronnych hradczańskiego zamku. Bardzo ciasnych domków powiedzmy sobie szczerze. Zresztą, uliczka też jest ciasna - w sobotni ranek ilość zwiedzających była taka że dramat...

...ycznej tonacji postanowiłem do zdjęć użyć :) Mam nadzieję, że nawet najzagorzalsi przeciwnicy tego filtru mi wybaczą :)

36)
87571

37)
87573

Tradycja mówi że owe domki były niegdyś zajmowane przez złotników ale faktycznie mieszkali tam także przedstawiciele innych zawodów - zamkowa służba, strażnicy... Obecnie uliczka służy głównie do zarabiania pieniędzy. Część domków jest zajęta przez sklepiki (poniżej na zdjęciu sklepik fundacji założonej przez panią Havlową). Sam też wstęp na uliczkę, kiedyś podobno bezpłatny, obecnie jest biletowany - na szczęście podstawowy bilet na zamek otwiera bramkę. Bez wątpienia jednak nie warto koron żałować. W domkach których nie zajęła komercja urządzone są bardzo ciekawe ekspozycje - ale to może temat na kolejną opowieść :)

38 )
87572

39)
87570

ahutta
4.05.13, 23:28
Złota Uliczka ...
Sam też wstęp na uliczkę, kiedyś podobno bezpłatny, obecnie jest biletowany - na szczęście podstawowy bilet na zamek otwiera bramkę. Bez wątpienia jednak nie warto koron żałować.

A to mnie zaskoczyłeś teraz. Szkoda :| Cóż komercja :|

Bodzip
4.05.13, 23:41
Jak ja tam łaziłem, to bramek nie było. Nigdy się nie zastanawiałem - czy tam ktoś mieszka naprawdę ? Jeśli tak, to "jak żyć" :lol:

Jan_S
4.05.13, 23:53
...Nigdy się nie zastanawiałem - czy tam ktoś mieszka naprawdę ? Jeśli tak, to "jak żyć" :lol:

Jak podaje Wikipedia ostatnich mieszkańców Złotej Uliczki wysiedlono w latach 50-tych XX wieku.

CzaRmaX
5.05.13, 00:19
Drama jest fajna ja ją lubię. Fajnie wyszła w niej latarnia :)

themoth
5.05.13, 12:15
Drama jest fajna ja ją lubię. Fajnie wyszła w niej latarnia :)
też lubię drame, fajnie że jest dostępna w taki bezobsługowy i niepochłaniający sposób

Praga niezła.

Jan_S
5.05.13, 22:17
Kontynuujemy zwiedzanie Złotej Uliczki.

Jako się rzekło, w części zabudowań urządzono ekspozycje. Wygląda to tak, że do domku można wejść na dwa - trzy kroki i tam, przez szklane przepierzenie oglądać wnętrze. Niestety, wspomniany także tłok sprawiał, że ledwo człek się do któregoś domku dopchał to już go poganiali kolejni chętni. Stąd kadry takie niestaranne :( mam nadzieję że wybaczycie że nie poprostowane ale gdybym je próbował prostować to za dużo wypadłoby poza margines.

40 )
87686

41 )
87688

42 )
87689

43)
87690


W przejściu wiodącym po poddaszach domków pomiędzy basztami można oglądać eksponaty militarne.

44 )
87687


Warto też zaglądnąć do pracowni alchemika

45 )
87691

46 )
87692

ahutta
5.05.13, 22:40
Tam nie miałem okazji wejść, więc z przyjemnością obejrzałem ostatnie zdjęcia :)

alnico
5.05.13, 23:21
Interesujące spojrzenie na Pragę, z przyjemnością tu zaglądam.

Jan_S
9.05.13, 20:58
Jeśli ktoś Państwu mówił że zainteresowanie wymyślnymi narzędziami tortur odeszło wraz z upadkiem świętej inkwizycji to kłamał. One ciągle budzą (często niezdrowe) zainteresowanie a specjaliści od turystycznego marketingu skwapliwie to wykorzystują. Zwiedzając Złotą Uliczkę można się natknąć na dwie ekspozycje dotykające tego tematu. Cóż, poniekąd trudno się dziwić - to także jest część naszej europejskiej spuścizny kulturowej.

47 )
88049

48 )
88050

49 )
88053

50 )
88052

51 )
88051

ahutta
9.05.13, 22:38
Jeśli ktoś Państwu mówił że zainteresowanie wymyślnymi narzędziami tortur odeszło wraz z upadkiem świętej inkwizycji to kłamał. One ciągle budzą (często niezdrowe) zainteresowanie a specjaliści od turystycznego marketingu skwapliwie to wykorzystują. Zwiedzając Złotą Uliczkę można się natknąć na dwie ekspozycje dotykające tego tematu. Cóż, poniekąd trudno się dziwić - to także jest część naszej europejskiej spuścizny kulturowej.


Cóż, takie ciekawostki to my sobie na razie darujemy, ze względu na wiek pociechy :)

Jan_S
9.05.13, 22:54
Cóż, takie ciekawostki to my sobie na razie darujemy, ze względu na wiek pociechy :)

W takim razie bardziej odpowiednie będzie to miejsce. Podobno z okien w Muzeum Zabawek widać Złotą Uliczkę...

52 )
88069

CzaRmaX
10.05.13, 02:12
Torturki, torturki, fajne te torturki a nie trafiłeś może do jakiegoś muzeum fetysz czy czegoś takiego? hihi ;)

Jan_S
10.05.13, 09:13
Torturki, torturki, fajne te torturki a nie trafiłeś może do jakiegoś muzeum fetysz czy czegoś takiego? hihi ;)

Na Starym Mieście chyba było coś takiego ale jakoś mnie to nie kręci i nie poświęciłem temu żadnej uwagi

CzaRmaX
10.05.13, 09:19
To nie chodzi czy Ciebie interesuje czy nie tu chodzi o dokumentację hihi ;)

Jan_S
10.05.13, 09:45
To nie chodzi czy Ciebie interesuje czy nie tu chodzi o dokumentację hihi ;)

czyli możemy uznać że nie uznałem tego tematu za godnego do zdokumentowania :)

CzaRmaX
10.05.13, 09:51
A szkoda, szkoda Janie, że nie bo pewnie zacnie byś to pokazał jak do tej pory inne rzeczy z Pragi nie ubierając zbytnio w żadne wydumane ideologie sensy być czy mieć ani zbytnio nie rozbierając do postaci że tak się wyrażę "bzykanka" w czystej formie :). Temat nietypowy a takie są fajne ale może kiedyś trafi się kolejna okazja ku takiemu :)

slaszysz
10.05.13, 23:16
Trochę się wetnę w wątek, ale skoro klient chce, to klient ma! Oto Wyszehrad he he


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/05/19-1.jpg
źródło (http://www.migawka.info/albumy/201104-05_praga/19.jpg)

Jan_S
10.05.13, 23:47
CzaRmaX (https://forum.olympusclub.pl/members/15620-CzaRmaX) namawia do fotografowania jakichś bezeceństw, a przecież trzeba walczyć z pokusami tak dzielnie jak św. Jerzy walczył ze smokiem

"Zabił święty Jerzy smoka
W płaszcz z atłasu wytarł miecz.
Czarna zdobi go posoka:
Smocza śmierć - rycerska rzecz"

(Jacek Kaczmarski - Przyczynek do legendy o świętym Jerzym)

Zabił św. Jerzy smoka i za to smoka zabicie na świecie całym kościoły pod jego wezwaniem zaczęto wznosić. Również w Pradze. Jedna z najstarszych budowli na Hradczanach to bazylika św. Jerzego. Za barokowym portalem ukryte jest romańskie wnętrze. W środku znajduje się wiele zabytków z minionych wieków ale największe zainteresowanie budzi chyba tzw. Brygidka czyli personifikacja marności nad marnościami - tu ciało kobiety w daleko posuniętym stadium rozkładu.

Wstęp do bazyliki jest biletowany, na szczęście wystarcza wspomniany już wcześniej tzw. mały bilet na praski zamek.


53 )
88148

54 )
88147

55 )
88145

56 )
88146

57 )
88143

58 )
88144

CzaRmaX
10.05.13, 23:54
CzaRmaX (https://forum.olympusclub.pl/members/15620-CzaRmaX) namawia do fotografowania jakichś bezeceństw, a przecież trzeba walczyć z pokusami tak dzielnie jak św. Jerzy walczył ze smokiem


Janie a pamiętasz tą scenę z "Samych swoich" co młody Pawlak mówi do starego, że on musi się tak napatrzeć na Jadźkę Kargulową aby ją znienawidzić? ;) No więc trzeba się napatrzeć na bezeceństwa aby wiedzieć czego nienawidzić hihi :)

Jan_S
11.05.13, 12:20
CzaRmaX (https://forum.olympusclub.pl/members/15620-CzaRmaX) namawia do fotografowania jakichś bezeceństw, a przecież trzeba walczyć z pokusami tak dzielnie jak św. Jerzy walczył ze smokiem

Janie a pamiętasz tą scenę z "Samych swoich" co młody Pawlak mówi do starego, że on musi się tak napatrzeć na Jadźkę Kargulową aby ją znienawidzić? ;) No więc trzeba się napatrzeć na bezeceństwa aby wiedzieć czego nienawidzić hihi :)

A więc specjalnie dla Ciebie, przeszukałem raz jeszcze zdjęcia i znalazłem gołą babę! vis-a-vis Synagogi Staronowej.

Zdjęcie to dosyć mocne kadrowanie + nie do końca udane próby prostowania.

59 )
88170

CzaRmaX
11.05.13, 12:42
Dziękuję, dziękuję :). Fajna pupcia nie jest zła nawet wykadrowana i prostowana ;)

Bodzip
11.05.13, 13:16
Janku poprawiłem.
Wyprostowałem - chodziło zwłaszcza o lewe okno, reszta była ok.
Usunąłem szum we wnęce.
Ciut kontrastu lokalnego.
Delikatne podostrzenie.
lekkie ocieplenie.

88175

Jan_S
11.05.13, 13:33
Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/members/6250-Bodzip) - dziękuje :)

próbowałem to giąć i skręcać w GIMPie ale ciągle mi czegoś brakowało - jak jedna strona zaczęła się układać to druga się sypała... Z tym szumem to ciekawostka - robione na ISO 200 więc nie powinno go być, tonacja wszak była ustawiona na AUTO czyli z wyciąganiem cieni. Kontrast lokalny i delikatne podostrzanie stosowałem - to kwestia gustu czy użyć więcej czy mniej...

Chcesz może rawa z całego kadru do zabawy?

Bodzip
11.05.13, 14:14
Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/members/6250-Bodzip) - dziękuje :)

próbowałem to giąć i skręcać w GIMPie ale ciągle mi czegoś brakowało - jak jedna strona zaczęła się układać to druga się sypała... Z tym szumem to ciekawostka - robione na ISO 200 więc nie powinno go być, tonacja wszak była ustawiona na AUTO czyli z wyciąganiem cieni. Kontrast lokalny i delikatne podostrzanie stosowałem - to kwestia gustu czy użyć więcej czy mniej...

Chcesz może rawa z całego kadru do zabawy?
Eee nie :) To Twoje zdjęcia.
Napisałeś tylko, że z prostowaniem ciut ciężko szło, to sobie popatrzyłem czy da radę. Ustawiłem dwie pionowe poziomice na krawędziach okna, i tylko wewnątrz tego obszaru używałem narzędzia perspektywa. W takim przypadku jego wpływ na pozostałą część zdjęcia jest minimalny. Oczywiście jest, ale to już łatwo skorygować.
Wiadomo, Gimp ma trudniejsze narzędzia niż PS, dlatego często staram się wprawiać :D
Jak zauważyłeś - pozostałe narzędzia, to kwestia gustu każdego z nas.
...
No i cóż - dawaj dalej. Praga jest piękna :)

Jan_S
11.05.13, 19:40
Polacy kochają Pragę. Bez dwóch zdań. Wielu tam jeździ, wielu chce pojechać. Na ulicach często polski język słychać. W sumie to temu uczuciu nie ma się co dziwić. Miasto piękne, pełne wszelakich turystycznych atrakcji. Miasto bardzo modne. A wszystko bardzo blisko Polskiej granicy, dostępne o wiele łatwiej niż wyprawy do Paryża, Rzymu czy Barcelony.

Więc Polacy kochają Pragę. Ale czy jest to miłość odwzajemniona? niestety nie. Brakuje informatorów czy przewodników w języku polskim nawet w tak dużych kompleksach turystycznych jak Hradczany. Nie można też skorzystać z usług miejscowego przewodnika bo nie ma opcji oprowadzania w języku polskim. Także systemy elektronicznych przewodników audio nie są dostępne w naszym języku.

Trochę to dziwne, wygląda tak jakby Czesi lekceważyli turystę z Polski. Owszem, zawsze można próbować usprawiedliwiać podobieństwem języków ale nie dajmy się zwieść. To są różne języki i sposobności do pomyłek czy niezrozumienia nie trzeba daleko szukać.

Poniżej na zdjęciu tabliczka informacyjna na szlaku turystycznym. Napisy są w językach: czeskim, angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, niemieckim, węgierskim, rosyjskim oraz w dwóch rodzajach dalekowschodnich "krzaczków".

60 )
88202

slaszysz
11.05.13, 20:05
Bo oni nas nie lubią. :)

Bodzip
11.05.13, 20:24
U mnie - cerkiewki mają opisy po angielsku i niemiecku, a granica słowacka jest o 4 km. Jesteśmy tacy sami :mrgreen:

Jan_S
11.05.13, 20:49
Bo oni nas nie lubią. :smile:
coś może być na rzeczy... zobaczcie że na wspomnianej tablicy język niemiecki, wydawałoby się że mający duży zasięg w Europie jest dopiero na szóstym miejscu


U mnie - cerkiewki mają opisy po angielsku i niemiecku, a granica słowacka jest o 4 km. Jesteśmy tacy sami :mrgreen:

Mnie nawet nie o napisy chodzi, niech one sobie będą w dwóch czy trzech językach, ale o podejście marketingowe. Turystów z Polski widać w Pradze dużo i dziwne że tego potencjału nie próbuje się wykorzystywać. No chyba że Czesi uznali że Polacy to dusigrosze i żadnych przewodników nie będą kupować a z usług turystycznych korzystać.

Jan_S
12.05.13, 14:26
Zostawmy na chwilę oglądanie zabytków...

Będąc w Pradze, pomyślałem sobie że może warto się rozejrzeć za jakimiś autkami, takimi jak nie przymierzając te w wątku Erotics-Cars (https://forum.olympusclub.pl/threads/13186-Erotic-Cars-wątek-zbiorczy/). Przecież w takim bogatym mieście powinno się aż roić od różnych motoryzacyjnych ciekawostek. A tu trochę lipa - oprócz czarno-białego audi i starego rolls-royca jakoś nic nie udało mi się upolować...

61 )
88291

62 )
88293


... sytuację uratował "ein Trabi" w sexi-czerwonym kolorze

63 )
88292


Trafił się jeszcze CZADerski mercedes

64 )
88295

i jeszcze jedno audi którym jeździ niejaka ALA :)
Przy tym zdjęciu miałem wątpliwości należało je prostować do linii karoserii czy do tablic rejestracyjnych?

65 )
88288


No a w tym przypadku?

66 )
88290

----------------------------------------------------
BONUS
----------------------------------------------------

67 )
88289

68 )
88294

CzaRmaX
12.05.13, 15:10
Najfajniejszy tramwaj ;)

BIKER
12.05.13, 15:31
Masz Janie_S podobne problemy z prostowaniem, co ja:grin:. Trzeba przy tym spędzić naprawdę sporo czasu, aby zmóc np. Gimpa. Efekty z czasem przyjdą, to fakt. A zdjęcia Twoje z Pragi bardzo ciekawe. Może i ja kiedyś tam zawitam, bo też mnie to korci.:grin:

heniobe
12.05.13, 19:00
....Więc Polacy kochają Pragę. Ale czy jest to miłość odwzajemniona? niestety nie. Brakuje informatorów czy przewodników w języku polskim nawet w tak dużych kompleksach turystycznych jak Hradczany. Nie można też skorzystać z usług miejscowego przewodnika bo nie ma opcji oprowadzania w języku polskim. Także systemy elektronicznych przewodników audio nie są dostępne w naszym języku.

Trochę to dziwne, wygląda tak jakby Czesi lekceważyli turystę z Polski........


..... jest w naszej wspólnej historii pewna data - sierpień 1968r......

Jan_S
12.05.13, 19:48
..... jest w naszej wspólnej historii pewna data - sierpień 1968r......

tak, można szukać tu przyczyn ale w '68 był też Ryszard Siwiec....
jest sprawa Śląska i Zaolzia...
I jest też pewien pogląd Tomasa "ojczulka" Masaryka, że silna Polska jest zagrożeniem dla silnej Czechosłowacji

pers
12.05.13, 19:52
U mnie - cerkiewki mają opisy po angielsku i niemiecku, a granica słowacka jest o 4 km. Jesteśmy tacy sami :mrgreen:

Ale u nas słowackich turystów jak na lekarstwo a gdy w nowosądeckim Realu pojawiły się tłumy kupujących ze Słowacji to przy kasach pojawiły się napisy po słowacku.

Moim zdaniem my Słowianie już tak mamy, że się nie lubimy. Owszem lubimy mówić, że się lubimy ale tylko mówić ;-) Ja na Słowacji bywam kilka razy w roku i nie mam tam ani jednego znajomego, a mam takowych w miejscach gdzie bywam zdecydowanie rzadziej. Przypadek? Może...

Jan_S
13.05.13, 18:26
Na zdjęciach z Pragi nie może zabraknąć zdjęć z Mostu Karola, który żyje własnym życiem, typowym dla staromiejskich placów czy deptaków.

69 )
88430

70 )
88429

71 )
88428

Bodzip
13.05.13, 18:30
Na zdjęciach z Pragi nie może zabraknąć zdjęć z Mostu Karola, który żyje własnym życiem, typowym dla staromiejskich placów czy deptaków.

69 )
88430

70 )
88429

71 )
88428
I tłumy, tłumy, tłumy ...

Jan_S
13.05.13, 18:36
I tłumy, tłumy, tłumy ...

oj tak!

CzaRmaX
13.05.13, 20:01
Myślałem już, że zapomniałeś o moście ;). Mam nadzieję, że zdjęcia z macania nosków i innych narządów figur z mostu też będą? ;)

Jan_S
13.05.13, 22:16
Myślałem już, że zapomniałeś o moście ;). Mam nadzieję, że zdjęcia z macania nosków i innych narządów figur z mostu też będą? ;)

Nie, nie będzie.
Odkąd 35 lat temu wyrosłem z przytulania się do misia, trzymam się z daleka od okazywania wszelkich form pieszczot figurom i figurkom wyobrażonym w spiżu, kamieniu czy gumie. Tak przy okazji - ta najbardziej zmacana figurka w Pradze to stoi na Hradczanach. Ej chłopie, żebyś Ty wiedział co tam te głupie baby wyprawiają....


Na pocieszenie, wstawiam zdjęcie z miejsca w którym kiedyś utopiono Jana Nepomucena. Jak widać, płaskorzeźba też jest okrutnie zmacana.

72 )
88479

Jan_S
18.05.13, 10:46
Chyba P.T. Czytelnicy obrazili się że powiedziałem że nie będzie zdjęć z macania pomników. Bo cisza w wątku zapanowała, nikt ale to nikt się nie odezwał. No mógłbym, w tym miejscu walnąć focha jak jakiś wielki artysta i do moderatora uderzyć "przenieś Pan to na wysypisko, nikomu potrzebne nie jest, szkoda miejsca na serwerze".
Ale nie, ja powalczę o Widza i o jego zainteresowanie. A skoro widz chce pomników - oto i one...


Ma Praga coś takiego, co sprawia, że nawet gdyby nie było tam Hradczanów z całym swym bogactwem, wielkiej-Małej Strany, mostu praskiego obecnie zwanego Mostem Karola czy ratusza ze słynnym zegarem Orloj, warto by było tam przyjechać.

Tym czymś są zgoła współczesne rzeźby, może nawet raczej bardziej instalacje niż rzeźby, tak niepokorne, tak prowokujące, (czasem nawet bluźniercze) że nie sposób przejść obok nich obojętnie i że zobaczyć je koniecznie trzeba. Są one bowiem świadectwem że duch artystycznej cyganerii wciąż w Pradze żyje a miasto nie umarło i nie zgnuśniało w odcinaniu kuponów od spuścizny wieków minionych i eksploatowania dorobku artystów których kości już dawno w proch się rozsypały.

David Černý - to nazwisko chyba każdy słyszał, może nie zapamiętał, ale pewnie każdy kojarzy skandal z 2009r z Entropą - instalacją wystawioną w gmachu Rady UE z okazji przewodnictwa Czech w UE gdzie Polska była gejowskim kartofliskiem a Bułgaria kucaną toaletą.

W Pradze znajduje się kilka rzeźb (instalacji) Davida Černeho. Ja miałem okazję oglądać dwie, zlokalizowane stosunkowo niedaleko od siebie, ale solennie sobie obiecuję że następnym razem obejrzę wszystkie.

Bobaski - tej grupy rzeźb jakoś nie mogłem zrozumieć. Zatrybiłem dopiero gdy dziewczyna mi powiedziała że w tym czymś zamiast twarzy, w czym ja widziałem jakieś szufladki, ona dostrzega kody paskowe...

73 )
88849

Druga instalacja to dwóch mężczyzn obsikujących Czechy. Jak to tłumaczy Wikipedia - to na cześć wejścia Czech do UE które to wejście miało być łatwe i przyjemne tak jak oddawanie moczu (Widać artysta nie ogląda reklam środków regulujących prace prostaty). Co by nie mówić, wejście do UE jest takim jakimś olaniem własnej państwowości. Tak sobie myślę że w Polsce taki pomnik by się nie przyjął. Mam taką nadzieję że Rodacy, w szacunku dla pamięci przodków którzy za "ojczystą sprawę" przelewali krew, nie pozwolili by tak na kontrowersyjne ukazanie Ojczyzny. Co innego, Czesi, których odbieram jako politycznych konformistów.

74 )
88851


Trzecia z rzeźb którą w tym secie chciałbym pokazać nie wyszła z pracowni Černeho. Jej autorem jest Jaroslav Rona. Pomnik Franza Kafki również budził spore emocje - no bo kto to widział by pisarza w taki sposób rzeźbić. A jednak, w pomniku tym jest chyba zawarta spora dawka niespokojnego ducha pisarza znanego w Polsce szerzej chyba tylko z genialnego "Procesu".

75 )
88850

CzaRmaX
18.05.13, 11:05
A mówiłeś, że nie będzie fetyszu a tu proszę jedynka a raczej 73 to fetysz maks hihi :)

Fajne instalacyjne fotki :)

Jan_S
18.05.13, 11:32
ano to cieszę się że Ci się podoba :)

pers
18.05.13, 18:28
Ja zaglądam tu z chęcią i podoba mi się zwiedzanie z Tobą praskich uliczek ale nie zawsze zostawiam po sobie ślad w postaci wpisu :oops: Pomysł z zabraniem tylko jednego obiektywu i to stałki był bardzo odważny ale też i trafny. Nie mam poczucia oglądając Twoje zdjęcia, że coś tracę lub też coś mnie omija.

Co do focha to może i warto go walnąć bo od razu większy ruch się na serwerze robi ;-)

Jan_S
18.05.13, 19:16
Ja zaglądam tu z chęcią i podoba mi się zwiedzanie z Tobą praskich uliczek ale nie zawsze zostawiam po sobie ślad w postaci wpisu :oops: Pomysł z zabraniem tylko jednego obiektywu i to stałki był bardzo odważny ale też i trafny. Nie mam poczucia oglądając Twoje zdjęcia, że coś tracę lub też coś mnie omija.

Co do focha to może i warto go walnąć bo od razu większy ruch się na serwerze robi ;-)

Ja także tej decyzji nie żałuję. Po pierwsze to było bardzo ciekawe doświadczenie. Po drugie - i owszem części kadrów nie udało się zrealizować ale czy koniecznie musiałbym je mieć? można robić pocztówki z każdego zabytku i z każdego widoku tylko po co? Wędrując ze stałką starałem się łapać to co mnie zafrapowało, zainteresowało, a potem szukałem ujęcia, sposobu jak to w kadrze rozplanować etc.

A na upartego zawsze można sobie spróbować poskładać panoramkę

76 )
88874

albo coś wykropować:

77 )
88875
stałka, ze względu na swoją rozdzielczość i jakość optyczną pozwala na naprawdę dużo

Jan_S
19.05.13, 09:25
W niedzielny poranek trudno trudnymi tematami się zajmować więc mały dwa zdjęcia - ot, taki mały żarcik :)
... mówią że Czechów polski język śmieszy, ale w drugą stronę jest chyba jeszcze lepiej ...

78 )
88893

79 )
88894

pers
19.05.13, 09:39
Ja zawsze myślałem, że jednak czeski/słowacki jest dla nas śmieszniejszy niż nasz język dla nich.

CzaRmaX
19.05.13, 23:49
POZOR bo jeszcze wpadną tu jakieś pepiki i będzie pełno śmiechu ;)

Jan_S
20.05.13, 07:46
Ja zawsze myślałem, że jednak czeski/słowacki jest dla nas śmieszniejszy niż nasz język dla nich.

Chciałbym kiedyś wejść w skórę Czecha i posłuchać jak brzmi w ich uszach polski język. Niestety to niemożliwe. Tę informację, że Czechów język polski śmieszy powtarzam za opinią jednego czechofila


POZOR bo jeszcze wpadną tu jakieś pepiki i będzie pełno śmiechu ;)

dobre dobre :)

Lilen
20.05.13, 08:14
Chciałbym kiedyś wejść w skórę Czecha i posłuchać jak brzmi w ich uszach polski język. Niestety to niemożliwe. Tę informację, że Czechów język polski śmieszy powtarzam za opinią jednego czechofila


Potwierdzam. Ja taką opinie usłyszałem od rodowitego Czecha. Zarówno on i ja byliśmy wzajemnie zaskoczeni, że nasze języki są dla nas śmieszne :)

slaszysz
20.05.13, 19:35
Lepiej, żeby były śmieszne niż groźne. W takim niemieckim wszystko brzmi jak nazwa jakiejś broni. Taki np. Schmetterling.

Jan_S
20.05.13, 22:33
slaszysz (https://forum.olympusclub.pl/members/4539-slaszysz) - hahaha, dobre, mnie najbardziej rozwalił: Hochgeschwindigkeitszug. Schmetterling brzmi przy nim niewinnie :)

banc
20.05.13, 22:57
Lepiej, żeby były śmieszne niż groźne. W takim niemieckim wszystko brzmi jak nazwa jakiejś broni. Taki np. Schmetterling.

No co ty. Przecież niemiecki to jezyk poetów ....

Jan_S
20.05.13, 23:07
No co ty. Przecież niemiecki to jezyk poetów ....
tak tak



Wer reitet so spät durch Nacht und Wind?
Es ist der Vater mit seinem Kind;
Er hat den Knaben wohl in dem Arm,
Er faßt ihn sicher, er hält ihn warm.
....


brzmi prawie tak samo lirycznie jak Deutschland, Deutschland uber alles a ta piosenka ani nam ani Czechom się dobrze nie kojarzy

slaszysz
20.05.13, 23:26
slaszysz (https://forum.olympusclub.pl/members/4539-slaszysz) - hahaha, dobre, mnie najbardziej rozwalił: Hochgeschwindigkeitszug. Schmetterling brzmi przy nim niewinnie :)
To na pewno "pociąg pancerny"! A nie, prawie... pewnie da się przerobić. ;)

Dobra, koniec OT. :)

banc
20.05.13, 23:27
tak tak



brzmi prawie tak samo lirycznie jak Deutschland, Deutschland uber alles a ta piosenka ani nam ani Czechom się dobrze nie kojarzy

Jako tło muzyczne proponuje jednak opery Wagnera ...

Jan_S
30.06.13, 14:53
Wypada mi przeprosić P.T. Forumowiczów zaglądających do niniejszego wątku bo bez zapowiedzi i ostrzeżenia porzuciłem go i zaniedbałem na ponad miesiąc.
Po prawdzie, to tematy do opowiadania się wyczerpały, jednak wypadałoby się pożegnać...

Więc gwoli owego pożegnania wrzucam jeszcze jeden, tym razem dosyć duży zestaw obrazków, w większości takich których w Pradze nie można nie zrobić. Bo tak to już jest że jak w Krakowie żaden turysta nie może pominąć zdjęcia z Adasiem tak w Pradze nie można nie zrobić zdjęcia z Mostu Karola na Hradczany.

Ot, sztampa, kalka i banał w czystej formie, ale czyż nie jest uroczy?

79 )
92115

80 )
92109

81 )
92110

82 )
92111

83 ) (CzaRmaX cytrynką na piwo zajechał :) )
92112

84 )
92113

85 )
92114

86 )
92116

87 )
92119

88 )
92117

89 )
92118

90 )
92120

91 )
92121

92 - dowidzenia i dziękuję za odwiedziny :)
92108

banc
30.06.13, 15:05
Trochę "efekciarstwa" do tej sztampy dorzuciłeś :wink:.
Ja dziękuję Ci za podzielenie się takim doświadczeniem. Większość osób jako stałkę do zwiedzania miasta wybrałaby 17tkę. A tu wychodzi, że 25 też się zupełnie nadaje do takich celów.

Jan_S
30.06.13, 15:12
17-stki niestety nie mam i pewnie jeszcze jakiś czas mieć nie będę bo czekam na obiektyw ze światłem 1,4. Tak, jestem przekonany że kiedyś, może za jakieś dwa lata takie coś pojawi się w sprzedaży. Zastanawiałem się nad 20/1,7 który naprawdę zacnym obiektywem jest a po zakupie 25tki popadł trochę w niełaskę. Jednak wybrałem standard... Może następnym razem zdecyduję się na inne szkło?

Bodzip
30.06.13, 15:19
Kiedyś, przy wejściu na most zrobiłem ciekawe zdjęcie. Na prawo od mostu jest synagoga żydowska. Wyszło wtedy z tej świątyni sporo żydów w czarnych szynelach, czarnych kapeluszach i z dłuuugimi pejsami.
Poprosiłem jednego abym mógł zrobić pamiątkowe zdjęcie jego i córki. Popatrzył na mnie z obrzydzeniem, ale jak dodałem że pamiątka tylko dla mnie i na dokładkę z murzynem - roześmiał się i zgodził.
Wyszło niebanalne zdjęcie małego białego kurczątka pomiędzy dwoma "czarnymi" :)

Jan_S
30.06.13, 15:27
i masz też fajne wspomnienie :)

ja nie mam wyczucia do streeta, a tam aż prosi się by złapać w kadr choćby "naganiaczy" na rejsy statkiem po Wełtawie, turystów robiących zdjęcia tabletami, kelnerów roznoszących piwo w piwnych ogródkach czy w piwiarniach...

Sporo się dzieje, ale ja nie mam odpowiedniego dystansu by obcych ludzi fotografować i ich zdjęcia potem pokazywać. I owszem, trzy takie zdjęcia z Mostu Karola dałem, ale to było wszystko co w tym temacie uczynić byłem zdolny a i tak mam wobec tych osób wyrzuty sumienia

pers
30.06.13, 16:27
Fajnie, że doprowadziłeś relację do końca bo nie wszystkim się to udaje. Mnie się podobało - dzięki i czekam na kolejne :-)

tymczasowy_
30.12.13, 16:27
91 )
92121Bardzo dobra piwiarnia, jedzenie smaczne i nie za drogie, piwko, jak wszędzie w Czechach, doskonałe.