Zobacz pełną wersję : Następca PEN'a E-P3 :)
http://www.43rumors.com/olympus-displays-the-covered-olympus-e-p3-successor/
W końcu coś się pojawia. Ma na rynek wejść na wiosnę (?!)
Ziootek1971
31.01.13, 22:51
Ciekawe, czym będzie się różnił od "starego"E-P3... Poczekamy, zobaczymy
dla wielu wystarczy, jeśli jedyną różnicą będzie matryca... :)
i odchylany lcd lub wizjerek, po za tym ciut mniejszy, lżejszy, body pod gripa, szybszy AF, uszczelniany i nie droższy ni 2KPLN
Ziootek1971
2.02.13, 14:25
Odchylane LCD byłoby bardzo przydatne - najlepiej żeby był taki jak np. w E-30 czy w E-5. Wizjerek - niekoniecznie, ale też byłby mile widziany
Jeśli mają robić odchylany ekran, to niech on będzie tak cienki, jak to tylko możliwe (tak jak w NEXach). Bo te ekrany, które Olek stosuje teraz, są grubości mojego telefonu komórkowego. Nie wiem, może wsadzają do nich baterię, moduł komunikacji bezprzewodowej i Androida. Byłoby świetnie... Tylko czemu nie można ich odczepić od korpusu? ;) Ale jeśli to ma być tylko zwykły ekran, szybka i ramka na zawiasie, to niech to ma odpowiednio małe rozmiary albo niech się lepiej nie wygłupiają i zrobią zwykły zintegrowany ekran, który nie wystaje na 1 cm i nie szpeci aparatu.
Samsung cos ostatnio sie chwalil nowymi ekranami elastycznymi.Cos jak grubsza folia.Moze i do aparatow udostepnia.
Jeśli mają robić odchylany ekran, to niech on będzie tak cienki, jak to tylko możliwe (tak jak w NEXach). Bo te ekrany, które Olek stosuje teraz, są grubości mojego telefonu komórkowego. Nie wiem, może wsadzają do nich baterię, moduł komunikacji bezprzewodowej i Androida. Byłoby świetnie... Tylko czemu nie można ich odczepić od korpusu? ;) Ale jeśli to ma być tylko zwykły ekran, szybka i ramka na zawiasie, to niech to ma odpowiednio małe rozmiary albo niech się lepiej nie wygłupiają i zrobią zwykły zintegrowany ekran, który nie wystaje na 1 cm i nie szpeci aparatu.
Tu się zgadzam . Jak zobaczyłem pierwszy raz ten ekran w OM-D to aż mnie odrzuciła jego szpetota , tak jakby pierwszy raz Olympus wyprodukował aparat z ruchomym LCD
i odchylany lcd lub wizjerek, po za tym ciut mniejszy, lżejszy, body pod gripa, szybszy AF, uszczelniany i nie droższy ni 2KPLN
Ty tak serio?
Bo to chyba nie za 2KLPN takie ciekawostki, chyba że ostatnio ceny nagle (szczęśliwie) spadły...
Osobiście podpisałbym się pod twoją listą życzeń :) ale niechby wbudowali wreszcie jakiś wizjer.
Choćby mały, malutki, awaryjny... i żeby nie wystawał z obudowy
Jak ma być mały, malutki, awaryjny, to niech go już lepiej w ogóle nie będzie, jak do tej pory nie spotkałem wizjera,który mnie przekonał, zachwycił. Moim zdaniem temat wizjerów będzie się szybko rozwijał i czynił postępy, zbyt wielu producentów w to weszło i konkurencja wymusi zmiany.
...jak do tej pory nie spotkałem wizjera,który mnie przekonał, zachwycił.
Podchodź do wizjerów jak do narzędzi, które mają zapewnić Ci wykonanie konkretnej roboty: wykadrowanie zdjęcia. I albo się do tej roboty nadają, albo nie nadają. Nie oczekuj niezapomnianych wrażeń, bo to nie wycieczka to Disneylandu, tylko zwykła funkcja aparatu do praktycznego zastosowania.
Jak ma być mały, malutki, awaryjny, to niech go już lepiej w ogóle nie będzie, jak do tej pory nie spotkałem wizjera,który mnie przekonał, zachwycił. Moim zdaniem temat wizjerów będzie się szybko rozwijał i czynił postępy, zbyt wielu producentów w to weszło i konkurencja wymusi zmiany.
Czasam lepiej jak jest jakikolwiek niż że nie ma żadnego, a światło świeci z takiego kąta, że kadrujesz w zasadzie w ciemno.
Myślę, że rozwój wizjerów elektronicznych jest nieunikniony :)
Jednak wizjer VF-2 jest na tyle dobry, że zaakceptowała go Leica :D
Czasam lepiej jak jest jakikolwiek niż że nie ma żadnego, a światło świeci z takiego kąta, że kadrujesz w zasadzie w ciemno.
Fakt, czasami tak bywa.
"epicure"
Dla mnie cykanie fotek to przyjemność, a nie robota, więc oczekuję tej przyjemności również w momencie kadrowania.
Wycieczka do Disneylandu to też nie moje klimaty, ale są z pewnością tacy, co sobie chwalą.
Dla mnie cykanie fotek to przyjemność, a nie robota, więc oczekuję tej przyjemności również w momencie kadrowania.
No to sorry, jeszcze nie teraz. Może za parę lat...
Tu się zgadzam . Jak zobaczyłem pierwszy raz ten ekran w OM-D to aż mnie odrzuciła jego szpetota , tak jakby pierwszy raz Olympus wyprodukował aparat z ruchomym LCD
a mi wręcz odwrotnie jak widzę te w nexach to boję się nimi kręcić, a ten w omd wydałał mi się wiele solidniejszy.
No to sorry, jeszcze nie teraz. Może za parę lat...
Mam już swoje lata, ale z wiekiem, o dziwo, cierpliwości przybywa. Niby bliżej końca, a jednak :wink:
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.