Dempsey
16.08.07, 23:33
Witam,
dla wszystkich majsterkowiczów oraz tych, których nie stać na oryginalny FLCB05 mam dobrą wiadomość :-) ... Jest możliwe zrobienie takiego kabelka chałupniczo. Okazuje się, że oryginał, to tylko przedłużacz (żadnej własnej elektroniki) ze specyficznymi wtyczkami. Oczywiście cała zabawa sprowadza się do zrobienia tych wtyczek... ale da się :!: :-)
Do budowy potrzebne będą następujące materiały:
- kabel USB 2.0 (sprawdźcie, czy ma oplot - to piąta żyła niezbędna do działania - jak się okazuje niektóre kable USB mają tylko cztery żyły :!: ja użyłem dwóch kabli, tak że pośrodku długości mam złącze USB - przeprowadzę później testy jak bardzo można przedłużać zanim przestanie działać ;-) )
- cztery teleskopiki zegarmistrzowskie (takie do mocowania paska/bransoletki do zegarka), jak najkrótsze - ja znalazłem 9mm
- kawałek plastyku (grubości ok. 2mm - na stopkę)
- dolna metalowa płyta obudowy wewnętrznego napędu CD (uszkodzonego ;-) ) - to kawał metalu, który tak się składa ma zagięty rant o identycznym profilu jak metalowe uchwyty gorącej stopki, do tego jest mocny i przewodzi prąd
- materiał grubości ok. 1cm (ja znalazłem w warsztacie stary ebonit takiej grubości, ale może być inne tworzywo izolujące i łatwe w obróbce - np.: twarde drewno)
- koszulki termokurczliwe
- taśma izolacyjna
i urządzenia:
- piłka do metalu,
- miarka
- imadło
- papier ścierny/pilnik
- wiertarka (wiertła o różnych średnicach)
- klej (poxipol)
Niestety nie robiłem zdjęć w trakcie pracy... (bo nie do końca miałem wiarę w powodzenie - a poza tym, mam straszny bajzel w warsztacie ;-) ). Teraz piszę z roboty, tak więc niestety dzisiaj nie zamieszczę żadnych zdjęć... Zaznaczam jednak, że całość nie wygląda może szałowo (ok, wygląda topornie), ale działa :-). A ponieważ z wyjątkiem teleskopików wszystko miałem gdzieś wśród gratów w domu, więc całość kosztowała mnie raptem 15PLN... (za taką kasę w końcu czego można wymagać ;-) ).
P.S. Starałem się zrobić wtyczkę do sanek jak najmniejszą, dzięki czemu można robić zdjęcia z wykorzystaniem wbudowanej lampy E-500 (sprawdzałem pobieżnie - obie lampy odpalają i uzyskuje się poprawną ekspozycję - można więc robić zdjęcia z FL-ką strzelającą w sufit a wbudowaną doświetlając cienie pod oczami)
dla wszystkich majsterkowiczów oraz tych, których nie stać na oryginalny FLCB05 mam dobrą wiadomość :-) ... Jest możliwe zrobienie takiego kabelka chałupniczo. Okazuje się, że oryginał, to tylko przedłużacz (żadnej własnej elektroniki) ze specyficznymi wtyczkami. Oczywiście cała zabawa sprowadza się do zrobienia tych wtyczek... ale da się :!: :-)
Do budowy potrzebne będą następujące materiały:
- kabel USB 2.0 (sprawdźcie, czy ma oplot - to piąta żyła niezbędna do działania - jak się okazuje niektóre kable USB mają tylko cztery żyły :!: ja użyłem dwóch kabli, tak że pośrodku długości mam złącze USB - przeprowadzę później testy jak bardzo można przedłużać zanim przestanie działać ;-) )
- cztery teleskopiki zegarmistrzowskie (takie do mocowania paska/bransoletki do zegarka), jak najkrótsze - ja znalazłem 9mm
- kawałek plastyku (grubości ok. 2mm - na stopkę)
- dolna metalowa płyta obudowy wewnętrznego napędu CD (uszkodzonego ;-) ) - to kawał metalu, który tak się składa ma zagięty rant o identycznym profilu jak metalowe uchwyty gorącej stopki, do tego jest mocny i przewodzi prąd
- materiał grubości ok. 1cm (ja znalazłem w warsztacie stary ebonit takiej grubości, ale może być inne tworzywo izolujące i łatwe w obróbce - np.: twarde drewno)
- koszulki termokurczliwe
- taśma izolacyjna
i urządzenia:
- piłka do metalu,
- miarka
- imadło
- papier ścierny/pilnik
- wiertarka (wiertła o różnych średnicach)
- klej (poxipol)
Niestety nie robiłem zdjęć w trakcie pracy... (bo nie do końca miałem wiarę w powodzenie - a poza tym, mam straszny bajzel w warsztacie ;-) ). Teraz piszę z roboty, tak więc niestety dzisiaj nie zamieszczę żadnych zdjęć... Zaznaczam jednak, że całość nie wygląda może szałowo (ok, wygląda topornie), ale działa :-). A ponieważ z wyjątkiem teleskopików wszystko miałem gdzieś wśród gratów w domu, więc całość kosztowała mnie raptem 15PLN... (za taką kasę w końcu czego można wymagać ;-) ).
P.S. Starałem się zrobić wtyczkę do sanek jak najmniejszą, dzięki czemu można robić zdjęcia z wykorzystaniem wbudowanej lampy E-500 (sprawdzałem pobieżnie - obie lampy odpalają i uzyskuje się poprawną ekspozycję - można więc robić zdjęcia z FL-ką strzelającą w sufit a wbudowaną doświetlając cienie pod oczami)