PDA

Zobacz pełną wersję : Wchodzę w pełną klatkę



dobas
22.01.13, 01:37
Duża klatka od pewnego czasu też mnie ciągnie. Mikrusy mikrusami ale... :)

Pochwalę się a co tam. Już stoi w pokoju i czeka na jakąś okazję do zrobienia kilku zdjęć :)
Rozdzielczość matrycy po zeskanowaniu 120 Mpix, proporcje nasze systemowe bo 4/3 :)

Velvia wraca do łask :)

Nastepny aparacik będzie panoramiczny

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=79523&d=1358810886

nyny
22.01.13, 01:39
Fuj, nikona obiektyw, nieladnie, nieladnie :p
Hau kudju.

pozdro

dobas
22.01.13, 01:44
Fuj, nikona obiektyw, nieladnie, nieladnie :p
Hau kudju.

pozdro

No bo Nikon się przełamał i wreszcie wypuścił szkło pod 4/3 :) ( 8cm x 6 cm )

NIKKOR 150 5.6 W

a matryca od Fuji będzie ( Velvia 120 )

choć ze względu na gabaryty to ja nie wiem jak często będę chciał używać tego fullfrejma :)

yamada
22.01.13, 01:59
oooo, ja czekam z niecierpliwością na efekty. Gratuluję sprzętu, prezentuje się cudownie.

Janko Muzykant
22.01.13, 02:13
Rozdzielczość matrycy po zeskanowaniu 120 Mpix, proporcje nasze systemowe bo 4/3 :)
Czyli jak panorama 3x3 z olka :)
No dobra, nie czepiam się - ładne to. I skrajnie niepraktyczne :)

dobas
22.01.13, 02:44
Czyli jak panorama 3x3 z olka :)
No dobra, nie czepiam się - ładne to. I skrajnie niepraktyczne :)

Oj ale ileż można sklejać panoramy :) Mi się tego nawet nie chce sklejać tylko grupuję w LR jako STACK i czekam na lepsze czasy aż mi się zachce :)
Dlatego też taki 6x17 by mnie zmuszał aby zrobić dwa zdjęcia dziennie i bedzie:) i już nawet sklejać nie trzeba :D :D

Zobaczymy... Kto wie. Może polubię jeżdżenie z dużym klocem :)

w tym tekście poniżej też coś jest - choć Rawa można se dowolnie zawsze wywołać a zdjęcie skleić z dowolnej ilości kadrów...

http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html

może porzucę, może polubię. Na pewno w plecaku będę woził najczęściej mikrusa :)
Ale tak raz na jakiś czas sobie na plener zabrać takie duże... :)

apz
22.01.13, 05:56
...http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html

... :)
Bardzo fajny artykulik, może i ja wreszcie, czasami, przewietrzę moją Mamyję... Tylko skąd wziąść czas i dobry lab Panie P...?

gibberpl
22.01.13, 08:18
To prawda, kiedyś kolor robiłem głównie na slajdach. To było w czasach, gdy w Poznaniu były dwa punkty z certyfikatem Prolab E-6 Kodaka. Wywoływali bosko, bez strachu można było im rzucić 10 rolek Velvii i pewne było, że jeśli aparat nie nawalił to był efekt WOW! Żaden skaner, nawet LS-9000 nie wspominając o V700 nie odda z Velvii, Provii tego co widać na ścianie po załadowaniu magazynka do rzutnika. To w dzisiejszych czasach cyfrowych, bądź cyfrowej digitalizacji spora wada slajdu.

Dzisiaj przejście z cyfry na analoga jest trudne. Nagle praca od zrobionego zdjęcia do wyniku w komputerze wydłuża się z kilku minut/godzin w przypadku cyfry do nawet tygodnia, gdy kończymy rolkę na raty, wysyłamy do wywołania, potem do skanowania, albo spędzimy kilka godzin na na robieniu tego samemu. Inne podejście, inne oczekiwania, inne efekty. Skala kosztów też potrafi zmiękczyć kolana.

diabolique
22.01.13, 09:05
http://www.wrzuta.pl/static/img/covers/audio.png (http://veetec.wrzuta.pl/audio/1NIBaRpHpgG/sexmisja_-_ladne_cacko)

Mirek54
22.01.13, 09:11
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://veetec.wrzuta.pl/audio/1NIBaRpHpgG/sexmisja_-_ladne_cacko)

:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgr een::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:: mrgreen:

Brzydkie nie jest

Rafał Czarny
22.01.13, 10:48
Podobają mi się nakrętki teflonowe przy prętach szyny. Rozkoszne. :)

strOOs
22.01.13, 10:55
Cholernie fajny aparat.

Co do artykułu - zależy właśnie co się robi. Analogiem bardzo chętnie robiłbym tematy typowo "dla siebie" - coś na co mam dużo czasu.
W przypadku zdjęć wykonywanych na wszelkiego rodzaju reportażach wolę cyfrę. Za długo czasem trwa wołanie, a skanowanie potem kilku rolek...

Analog mnie przyciąga, ale ja już widzę dookoła to wybór negatywów spada z dnia na dzień. Moim chyba na zawsze ukochanym będzie AGFA Optima, ale tego to już przeterminowanego nawet ze świecą szukać...

lukasz78
22.01.13, 11:40
A gdyby tak zmienić nieco statyw...


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://sleekupload.com/uploads_jpg/8/jackal1.jpg)

Krakman
22.01.13, 12:05
Podobają mi się nakrętki teflonowe przy prętach szyny. Rozkoszne. :)

Dopiero dochodzi jedenasta... masz dzisiaj wolne, że już rozkoszność widzisz w nakrętkach, do tego teflonowych... :wink: A może dlatego, że teflonowe właśnie.............?

Rafał Czarny
22.01.13, 12:12
Czy to jest aparat zrobiony samodzielnie? Bo te cudne nakrętki oraz sklejka na przedniej ściance to sugerują.

A co do artykułu to jestem sceptyczny, choć sam robię trochę analogiem. Janko Muzyk podrobi cyfrowo każdą Velvię. Przecież po zeskanowaniu to jest taki sam plik cyfrowy jak wypluty z cyfrówki.

Dla mnie różnica jest taka - robię analogiem, bo nie potrafię (i nie chcę się tego uczyć) dobrze obrabiać zdjęć w PS. Pstrykając analogiem mam gotowy "analogowy" (cokolwiek to znaczy) obraz.

strOOs
22.01.13, 12:34
Czy to jest aparat zrobiony samodzielnie? Bo te cudne nakrętki oraz sklejka na przedniej ściance to sugerują.

Sklejka to raczej wykończenie ;)

Aparat ma kilka części, które bardziej wyglądają na produkcję seryjną (albo małoseryjną).

Rafał Czarny
22.01.13, 12:38
Te niuanse cyfrowo/analogowe jako żywo przypominają mi dyskusje audiofilii o wyższości kabli ze złota nad miedzianymi.

dobas
22.01.13, 12:40
Czy to jest aparat zrobiony samodzielnie? Bo te cudne nakrętki oraz sklejka na przedniej ściance to sugerują.

tajest. hendmejd. Ta sklejka to akurat mahoniowa deseczka ze sklejką nie mająca nic wspólnego
nakrętka jak nakrętka - bije po oczach może bo nie czarna ale przynajmniej się nie odkręca :)

Rafał Czarny
22.01.13, 12:41
Sklejka to raczej wykończenie ;)

Aparat ma kilak części, które bardziej wyglądają na produkcję seryjną (albo małoseryjną).

Ale może ktoś wykorzystał cześci np. z powiększalnika i zbudował aparat z miechem? To nie jest żaden zarzut. Co więcej, gdyby to była samoróbka to miałbym większy szacunek dla tego sprzętu.

---------- Post dodany o 11:41 ---------- Poprzedni post był o 11:40 ----------


tajest. hendmejd. Ta sklejka to akurat mahoniowa deseczka ze sklejką nie mająca nic wspólnego

I jest wyjaśnienie. Fajny sprzęt.

strOOs
22.01.13, 12:55
tajest. hendmejd. Ta sklejka to akurat mahoniowa deseczka ze sklejką nie mająca nic wspólnego
nakrętka jak nakrętka - bije po oczach może bo nie czarna ale przynajmniej się nie odkręca :)

No to szacun ;)

dobas
22.01.13, 12:57
No to szacun ;)

dla Taty :)

Karampuk
22.01.13, 13:27
Czekamy na fotorelacje... z Himalajów :-)

gibberpl
22.01.13, 13:38
Czekamy na fotorelacje... z Himalajów :-)

To będzie wyzwanie, ale na początku XX wieku jeździli konno do Yellowstone z kolodionem celem dokumentacji na potrzebę tworzącego się wtedy parku narodowego. W odniesieniu do takiego hardcora wszystko inne jest 'kieszonkowe' jak Leica.

Rafał Czarny
22.01.13, 15:23
Obśmiałem się z fragmentu artykułu napisanego przez tych trzech Mikołajów: http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html

"Sentyment do Velvi jest tak mocny, że w cyfrach FujiFilm jest taka opcja - symulacja Velvi (ale i innych slajdów Fuji).
Niestety to tylko symulacja - podbite kolory, kontrast, magenta ale brakuje tej jej cechy niesamowitej - wyciąganie niuansów barwnych, których prawie albo wcale nie dostrzega się okiem".

Doczytałem to tego fragmentu i porzuciłem lekturę, bo szkoda zaśmiecać sobie pamięć takimi głupotami. Spróbuję zapomnieć o nowo poznanym terminie fotograficznym "cecha niesamowita", której nie można dostrzec okiem tylko... no właśnie. Sercem znaczy się chyba... :) :) :) A może częścią ciała w czasach mojej młodości powszechnie pisaną przez samo h?

Janko Muzykant
22.01.13, 15:32
"Sentyment do Velvi jest tak mocny, że w cyfrach FujiFilm jest taka opcja - symulacja Velvi (ale i innych slajdów Fuji).
Niestety to tylko symulacja - podbite kolory, kontrast, magenta ale brakuje tej jej cechy niesamowitej - wyciąganie niuansów barwnych, których prawie albo wcale nie dostrzega się okiem".
Znaczy się - czas już na sprzedaż specjalnych past na monitor, energetycznych podstawek pod klawiaturę i fiolek z jonokataliprzyspieszaczami chromatycznymi (do wąchania) :)

jarek_gd
22.01.13, 15:32
http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html

Fajny artykulik.

Mirek54
22.01.13, 17:31
Ta sklejka to akurat mahoniowa deseczka ze sklejką nie mająca nic wspólnego


Meranti.Ma tyle z Mahoniem wspolnego,ze jego czerwona odmiana jest z nim mylona bardzo czesto.Machon jest inny,da sie obrabiac jak nasza Lipa.Meranti jest taki bardziej "lupkowy"

aaa.Mahon sie uzyskuje,mahon nie rosnie.

dobas
22.01.13, 18:43
Meranti.Ma tyle z Mahoniem wspolnego,ze jego czerwona odmiana jest z nim mylona bardzo czesto.Machon jest inny,da sie obrabiac jak nasza Lipa.Meranti jest taki bardziej "lupkowy"

aaa.Mahon sie uzyskuje,mahon nie rosnie.

Mirku - co Meranti ?
Meranti to meranti, mahoń to mahoń.
Mahoń Sapeli to Mahoń Sapeli - ze wschodniego wybrzeża Afryki. Meranti z kolei jest z Azji Południowo wschodniej a nie z Afryki.

Meranti masz tu

http://www.centrumdrewnaioklein.pl/fornir-okleina-egzotyczna-meranti-p-83.html

Mahoń Afrykański masz tu :

http://www.centrumdrewnaioklein.pl/fornir-okleina-egzotyczna-mahon-afrykanski-p-68.html

Nic z niczym nie jest mylone jak kupujesz to wiesz co kupujesz. Zwłaszcza że spora część egzotycznego drewna jest na CITESie a spora jest na IUCN redlist więc to nie tak jak z odmianą ziemniaka, że zamiast Irgi kupujesz Irysa.

Co do artykułu o velvii - ja powiem tak - dla mnie to ulubiony materiał światłoczuły i Rawy zawsze wywołuję tak aby było jakoś tak podobnie.
Fakt jest faktem, że jak mam Rawa to on jest szarobury z wąskim histogramem blady i nijaki. Jak mam zeskanowany slajd to wygląda tak jak moja velvia na podświetlarce. To dla mnie argument. Podobnie jak fakt, ze klatka ma 120 Mpix bez żadnego sklejania. Wystarczy, że dobrze naświetlę wywołam i dam na bębnowy skaner.

Oczywiście spokojnie ( zakładając że nic się nie rusza i nic nie ucieka ) można zrobić sklejkę z kilku zdjęć i wywołać je sobie po swojemu.
No ale można też zrobić klatkę na Velvii
Z resztą Ja do niczego nikogo nie przekonuje - ot chcę porobić na średnim formacie na Velvii bo mam takowy kaprys :) a później wejść w 6x17
Wiem, że na tym nie stracę sądzę ze sporo zyskam o ile będzie mi się chciało kloca targać i będę miał możliwość. Zobaczymy...

Mirek54
22.01.13, 19:08
Na fotce u Ciebie jest meranti a nie mahon.Moze i kupowales mahon ale tu na focie masz meranti.Porownujac do sloi i ich formy to machon ma takie jak grusza ,jablon,a meranti jak wiaz,swierk.
Zreszta klocic sie nie bede,bo to nie temat watka.
Mahon jest duzo drozsze od czerwonego meranti,wiec wykrecic na cenie jest bardzo prosto.
I prosze nie pisz mi ze Ty napewno nie dasz sie oszukac.Tak jak sosna to sosna a jodla to jodla a swierk to swierk,i 95% ludzi na wszystko mowi sosna.

dobas
22.01.13, 20:18
Na fotce u Ciebie jest meranti a nie mahon.Moze i kupowales mahon ale tu na focie masz meranti.Porownujac do sloi i ich formy to machon ma takie jak grusza ,jablon,a meranti jak wiaz,swierk.
Zreszta klocic sie nie bede,bo to nie temat watka.
Mahon jest duzo drozsze od czerwonego meranti,wiec wykrecic na cenie jest bardzo prosto.
I prosze nie pisz mi ze Ty napewno nie dasz sie oszukac.Tak jak sosna to sosna a jodla to jodla a swierk to swierk,i 95% ludzi na wszystko mowi sosna.

OK Masz rację !

Czemu nie temat wątka - wątek w HP - tematem jest tyż aparat ze zdjęcia - można pogadać i o nakrętkach i o meranti - zwłaszcza że jak się okazuje dzięki Twej informacji zostaliśmy orżnięci przez sklep więc nie można tego puścić płazem.

BTW - nakkrętki zmienione na takie z łbem wypkłym :) Takie o


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.conrad.de/medias/global/ce/5000_5999/5200/5210/5216/521643_SZ_00_FB.EPS_250.jpg)
jest lepiej :)


Jestem pod takim wrażeniem umiejętności rozpoznawania dwóch jak twierdzisz łudząco podobnych kawałków drewna na podstawie miniaturki że dla pewności jeszcze spytam o jedną rzecz. No nic. W tym tygodniu opier****lę sprzedawcę, że nas orżnął i sprzedał tańsze drewno drożej. ale czujne oko kolegi z forum wyłapało oszustwo. Dziękuję !

Na prawdę pełen szacun !! Mam nadzieję że Pan sprzedawca dostanie w mordę za oszustwo zastanawiam się czy zgłaszać to też na policję czy mu już odpuścić..
No ale nie wiem czy można przymknąć oko na tego typu procedery. ;) Jeśli ktoś tanie sprzedaje drożej i twierdzi, że to nie to czym jest na prawdę.

Skoro jest to pewne, że to meranti - Obiecuję zrobić z tego zadymę !!


Więc jeszcze raz dla pewności


tu obrazek.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=79523&d=1358810886


tu trzy drewna do wyboru :

1)

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=79562&d=1358878297

2)

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=79565&d=1358878638

3)

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=79564&d=1358878299


może klucz identyfikacji egzotycznego drewna po który sięgnąłem, w wyniku Twojej uwagi aby sprawdzić czy rzeczywiście nas oszukano - jest błędny więc napisz mi jeszcze proszę, które to mahoń amerykański, które to mahoń afrykański, a które to meranti.

Oraz czy słoje na zdjęciu aparatu sa takie jak w obrazku 1, obrazku 2 czy obrazku 3 ?

Będę wdzięczny za wszelaką pomoc bo jeśli rzeczywiście ludzie w sklepach tak oszukują klientów należy z tego zrobić zadymę !!

Też nie chcę wprowadzać ludzi w błąd twierdząc że wykończenie jest z mahoniu afrykańskiego którego nazwy póki co nie przytoczę. Więc dzięki serdeczne za pomoc i jestem bardzo wdzięczny za uświadomienie mi, że padliśmy ofiarą oszustwa

Jan_S
22.01.13, 20:27
dobas (https://forum.olympusclub.pl/members/3014-dobas) - powiedz, jak Ty będziesz tym ostrzył bez Focus-Peaking?

dobas
22.01.13, 20:35
dobas (https://forum.olympusclub.pl/members/3014-dobas) - powiedz, jak Ty będziesz tym ostrzył bez Focus-Peaking?

Nie wiem. Matówka duża tak jak sobie ustawiałem to dramatu nie ma, ale zdecydowanie bym wolał matówkę z klinem choć to trudna sprawa :)
może da sięjakoś dorobić focus peaking ? :)

Janko Muzykant
22.01.13, 20:50
tu trzy drewna do wyboru
Widzę, że onanizm sprzętowy ewoluuje ku rustykalizmowi :)
A i tak sklejka żońdzi!

dobas
22.01.13, 20:55
Widzę, że onanizm sprzętowy ewoluuje ku rustykalizmowi :)
A i tak sklejka żońdzi!

http://www.sjp.pl/rustykalizm

teraz to już zgupłem :)

Mirek54
22.01.13, 21:20
Będę wdzięczny za wszelaką pomoc bo jeśli rzeczywiście ludzie w sklepach tak oszukują klientów należy z tego zrobić zadymę !!



Temat dosc zawily,zeby zadymy robic.Tak po prawdzie to prawdziwe drewno mahoniowe zostalo wyciete okolo 120 lat temu.Gdzies tam jeszcze sa znikome jego ilosci,ale na jego wycinke, sprowadzanie, handel jest potrzebne wyrazne zezwolenie tzw CITES (Convention on International Trade in Endangered Species of Wild Fauna and Flora)Obecnie teraz jest duzo farm drzewnych,ktore zajmuja sie pozyskiwaniem z roznych gatunkow drewna zaliczanego do grupy cedrowej mahoniu.
To tak jak ze zwierzetami.Np zebra gorska jest w afryce objeta calkowita ochrona i nic nawet kosteczka z niej nie moze byc wywieziona(nie zrobisz sobie opaski na kapelusz z jej skory i z tym kapeluszem nie wjedziesz do EU.Ale jesli udowodnisz,ze zebra zostala zabita z chodowli to juz mozesz nawet cala wywiezc.Kwestia kwitu.
Podobnie jest z drewnem mahoniowym.Pozyskuje sie go z okolo 1400 gatunkow drzew z Indonezji,Tajlandii,Chin,panstw Afrykanskich.Jednak prawdziwe drewno mahoniowe to te z USA i z odpowiednim kwitem.Potocznie teraz wszystko co czerwone to mahon,jednak trzeba wiedziec ,ze drewno rozane,meranti,rot pinia ,macora,bangkiri,massarand.......i ponad 1000 innych to nie mahon.
Sprzedawcy bazuja na tym,ze nazwa sie przyjela i tak podaja.Jednak jesli na kwicie wystawil ze sprzedal mahon to te powyzsze zezwolenie miec musi,inaczej sprzedaje nielegalnie.

PS.Osobiscie nie znam hurtownika obracajacego deskami mahoniowymi,raczej tylko fornir i to do grubosci 1mm.Moze zbyt bogaci nie sa.Ale cedrowych odmian pod mahon podchodzacych to jest wiele.
Na Twoich fotkach to ostatnie to bedzie raczej meranti,albo saunowe barwione.Mahoniu tam nie widze.

witia
22.01.13, 21:28
Dzięki dobas za linka.
Życzę zadowolenia ze sprzętu i ujęć takich ".
Pozdrawiam.jak trzeba"

strOOs
22.01.13, 21:55
Szacun za lekcję o drewnie :)

Mocowanie przedniej płytki z czego wzięliście? :)

dobas
22.01.13, 22:09
Na Twoich fotkach to ostatnie to bedzie raczej meranti,albo saunowe barwione.Mahoniu tam nie widze.



to najpierw odpowiedź na obrazki

meranti to to zdjęcie pierwsze i drugie. na drugim obróciłem je o 180 stopni tylko w PSie i wymazałem czarne kropki coby nie demaskowały bazowałem na www.wood-database.com (http://www.wood-database.com) myślę że wiarygodne źródło

to ostatnie zdjęcie to bedzie Mahoń afrykański :)

1) Dark red Meranti
2) Dark red Meranti


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/01/darkredmerantisealed-2.jpg
źródło (http://www.wood-database.com/wp-content/uploads/dark-red-meranti-sealed.jpg)

czyli czerwone meranti o którym wspominałeś - nie mające z mahoniem nic a nic wspólnego

tu masz opis szczegółowy wraz z taksonomią informacją o materiale zdjęciami i tym czy zagrożony albo CITESowy

http://www.wood-database.com/lumber-identification/hardwoods/dark-red-meranti/

Meranti nie jest CITESowy ale kilka z gatunków jest na IUCN Redlist





To ostatnie czyli foto 3 to właśnie to co jest użyte w aparacie i funkcjonuje pod szeroko pojętą nazwą Mahoń Afrykański

3) African Mahogany - mahoń afrykański


https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2013/01/africanmahogany-2.jpg
źródło (http://www.wood-database.com/wp-content/uploads/african-mahogany.jpg)

http://www.wood-database.com/lumber-identification/hardwoods/african-mahogany/#pics

też nie Citesowy ale w ckgz wg IUCN oznaczony jako VU

Z CITESowych mahoni masz w załączniku II Swietenia mahagoni, Swietenia macrophylla, Swietenia humilis
żadne z nich nie jest żródłem mahonia afrykańskiego i żaden z mahoni afrykańskich nie jest CITESowy

Nie wszystko co czerwone to mahoń tylko Mahoń amerykański - wspomniana wcześniej Swietenia i mahoń afrykański - Khaya spp. oraz Entandrophragma spp. tu jest też wspomniany mahoń Sapele

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mahoń

reasumując - zarówno z informacji uzyskanej w sklepie jak i z klucza do identyfikacji wynika, że to co jest na zdjęciu z aparatem w żadnym przypadku nie jest wspomnianym Meranti. Kupione zostało jako Mahoń afrykański i co więcej zgadza się z kluczem - jako mahoń afrykański- może jednak nie zostaliśmy oszukani ?

co więcej Meranti jest tak samo dostępne w sprzedaży i wygląda inaczej niż to co oznaczone jest jako mahoń afrykański. Tak jak pisałem wcześniej - to na przedniej ściance jest z Afryki - Meranti z Azji SE

Ty coś co na obrazku z aparatem i na obrazku z postu wyżej oznaczyłeś jako meranti i w sklepie i w kluczu oznaczane jest jako mahoń afrykański zaś meranti ze zdjęcia 1 i zdjęcia 2 jako meranti nie oznaczyłeś mimo, że mertanti było właśnie na fotografiach 1 i 2

I teraz nie wiem już czy lać tego pana ze sklepu czy jednak nie poruszać tematu bo wcale z niego nie oszust.
Czy może w wood-database - też jest błąd w opisie i wrzucili zdjęcie meranti a podpisali jako african mahogany ??

w anglojęzycznej literaturze przewija się genuine mahogany i true mahogany podobnie jak u nas rozdziela się na mahoń amerykański i mahoń afrykański. Genuine to właśnie ten będący w załączniku do Konwencji Waszyngtońskiej Nie zmienia to faktu że w polskim języku - z reszta w Angielskim mahoń / mahogany - to i jedno i drugie.

Mirek54
22.01.13, 22:36
Widzisz.Ja bym jednak lac poszedl tego pana,dlaczego.Moze dlatego,ze Ja kupujac mahon do renowacji mebli uznaje tylko machon amerykanski.Co wiecej wszyscy restauratorzy antykow takiego tylko uzywaja.Machon afrykanski pozyskiwany najczesciej w hodowlach z gruszy nie jest uzywany do renowacji.Uzywaja go natomiast szkutnicy w meblarstwie jachtowym.Wszelkie inne mahoniowe to drewno budowlane,i popularne pod nazwa meranti.Byc moze w Polsce jest inna popularnosc nazewnictwa.Zalozyc tez moge,ze afrykanski mahon jest bardziej popularny w antykach w polsce jak gdzie indziej.Duzo dziwnych rzeczy jest wszedzie.
Wiele obiektywow ma czerwona kropke,ale nie u wszystkich to znakiem firmowym ona jest,czesto jest znakiem informacyjnym jak mocowac.
W kazdym razie,jesli na fakturze jest mahon amerykanski to chyba on jednak jest citowy wiec i kwit miec musi,ale tak po prawdzie to mi to raczej obojetne.Bardziej podchodzi mi drewno rozane albo orzechowe w takich aparatach.

Janko Muzykant
22.01.13, 22:43
http://www.sjp.pl/rustykalizm
teraz to już zgupłem :)
Wąska definicja, gdyż oznacza to także modę na materiały naturalne, tanie.

dobas
22.01.13, 23:09
Czyli lać dlatego że mahoń afrykański to inny mahoń niż Ty uznajesz a nie dlatego, że Pan sprzedał tanie czerwone meranti żeby oszukać i udawać że to mahoń ?

O widzisz. Jak fajnie że zaczynamy gadać z zgodnie z nomenklaturą i już zaczyna się przewijać i mahoń afrykański i mahoń amerykański :)

Na ostatniej fakturze są różne rzeczy, mahoń sapeli, mahoń afrykański, wenge i jesion. Z całą pewnością nie ma Meranti :) , kóre również w tym samym miejscu mozna sobie nabyć.



Co do CITES to w ogóle warto wspomnieć że dotyczy to każdego kto jeździ na wakacje. Czasem znajdziemy muszle na brzegu, czasem chcemy sobie kupić pamiątke w danym kraju i przywieźć do domu... I trzeba "zachować pozor" :)


Wszystko zależy w którym załączniku jest zwierz / roślina. Bo jeśli w pierwszym to nawet jeśli jest z hodowli - nie ma najmniejszej opcji aby go albo jego kawałki wprowadzać do obrotu czy wjeżdżać do państw które przystąpiły do konwencji. Są jakieś wyjatki ale rzadkie i raczej naukowo a nie handlowo...

Jesli w II to wystarczy kwit. a bez kwitu można pójść siedzieć

Nie ma znaczenia czy sami zabiliśmy zwierza czy znaleźlismy kawałek wyrzucony przez morze. - ułamaną gałąź - nikogo to nie będzie obchodziło.

http://www.wwfpl.panda.org/rss.cfm?4120


http://www.wwfpl.panda.org/fakty_ciekawostki/galeria_wwf/pamiatki.cfm

Co więcej można mieć w domu rzeczy Citesowe to nie jest nielegalne - u mnie w domu niestety jest masa wyrobów z CITESowych zwierząt czy roślin. Niestety... - jakieś takie upodobanie moich przodków że jak jeździli przywozili sobie np pamiątki z kości słoniowej albo koralowce rafotwórcze - co w świetle moich poglądów godne pochwały nie jest.

Ale - mogę sobie taki kawałek kości słoniowej spokojnie mieć - nie jest to nielegalne. Mogę go komuś dać. Jeśli już sprzedam albo będę chciał przewieźć przez granicę - pójdę siedzieć.

Kiedyś na Okęciu fotografowałem wszystko zwierzęce co celnicy skonfiskowali i podlegało pod CITES - we łbie się nie mieści jakie te ludzie są głupie. Poczynając od popielniczek z żółwii szylkretowych, poprzez skóry z krytycznie zagrożonych gatunków a na otwieraczach do piwa z rogu nosorożca szalach shatoosh i sproszkowanych rogów nosorożca coby kuśka lepiej stała....


---------- Post dodany o 22:09 ---------- Poprzedni post był o 22:06 ----------


Wąska definicja, gdyż oznacza to także modę na materiały naturalne, tanie.


heheheh - to nie :) rustykalizm powinien iść w stronę camera obscura z "dehdury" :)

Jaack
22.01.13, 23:17
Gratuluje dyskusji. Nigdy nie myślałem że na forum fotograficznym będzie się dyskutowało o gatunku drewna użytym do budowy aparatu. Swoją drogą jestem ciekawy finalnego efektu po zeskanowaniu na skanerze bębnowym.

PS.

Ładny aparat... podoba mi się. ;-)

nyny
22.01.13, 23:17
Ja to chyba jednak wolalbym kosztowac takie prawdziwe salami z wloch czy wegier, niz takie salami co w makrecie po dziewuecdziewiedziesiatdziewiec sie sprzedaje :)
Wole tez zezrec prawdziwa kure ze wsi polskiej takiej od babiczki, niz klona i to jeszcze napchanego GMO, tuczonego chowem intensywnym w 4 poziomowej klacie...

Nazewnictwo wazna rzecz, jednakowoz orginalnosc chyba jednak wazniejsza :)

pozdro

Mirek54
22.01.13, 23:20
Czy rozumiesz roznice o czym ja pisalem i ty??
Ja napisalem,ze na tym zdjeciu z aparatem kawalek drewna rozpoznaje jako meranti.Jesli jestes w stanie na orginale rozpoznac to jako mahon to chwala Ci,ale nie pisz mi ,ze jesli Ci facet na kwicie napisal mahon to to jest mahon.Opierasz sie na tym co masz na kwicie,rachunku czy cos tam.Ja patrze na zdjecie.

Tak samo jak napisales,ze masz pozycje wenge i zrobisz fotke jej to ja ci napisze,ze rozpoznaje to jako massarandube.Bedziesz wtedy twierdzic,ze jednak to jest wenge nie wiedzac jak je i po czym odroznic.

Skonczmy temat bo to nie ma sensu.

A z tym posiadaniem i przewozeniem to masz 100% racji.

dobas
22.01.13, 23:28
Ja to chyba jednak wolalbym kosztowac takie prawdziwe salami z wloch czy wegier, niz takie salami co w makrecie po dziewuecdziewiedziesiatdziewiec sie sprzedaje :)
Wole tez zezrec prawdziwa kure ze wsi polskiej takiej od babiczki, niz klona i to jeszcze napchanego GMO, tuczonego chowem intensywnym w 4 poziomowej klacie...

Nazewnictwo wazna rzecz, jednakowoz orginalnosc chyba jednak wazniejsza :)

pozdro

Ja tam wolę otwierać piwo otwieraczem z trzonkiem z PCV niż wyrobem z CITESowych gatunków. Wolę też kiepa strząsać do puszki po piwie niż do popielniczki z łapy goryla a parasolkę wolę ciepnąć w plastikowy kubeł niż w stojak z łapy słonia. Wolę zjeść kotlet ze świni niż z wieloryba. No ale ktoś handel CITESowymi gatunkami musi napędzać :)

Kość słoniowa, mahoń amerykański, skóra z węża, szalik z antylopy cziru. Oryginalne najważniejsze ! a nie jakieś tam substytuty

Mirek54
22.01.13, 23:35
Tak.Tylko kupujac plastikowy stojak na parasolki niech Ci sprzedawca nie wciska na rachunku,ze to jest lapa slonia w orginale,mimo ze jest bardzo podobna.Chociaz jesli ktos nie widzial nigdy slonia i plastikowego stojaka to moze nie warto takiego wyprowadzac z niewiedzy.
I o to chyba tu chodzi,bo pozniej taka sie tlumaczy,ze nie wiedziala,ze torebka od Gucci to nie reklamowka z aldika,a prawie takie same.

nyny
22.01.13, 23:40
Ja tam wolę otwierać piwo otwieraczem z trzonkiem z PCV niż wyrobem z CITESowych gatunków. Wolę też kiepa strząsać do puszki po piwie niż do popielniczki z łapy goryla a parasolkę wolę ciepnąć w plastikowy kubeł niż w stojak z łapy słonia. Wolę zjeść kotlet ze świni niż z wieloryba. No ale ktoś handel CITESowymi gatunkami musi napędzać :)
Do otwierania piwa nie uzywam z reguly otwieraczy...
Papierochow nie pale...
Parasolek tez nie nosze...
Kuchnie jak najbardziej preferuje orginalna...


Kość słoniowa, mahoń amerykański, skóra z węża, szalik z antylopy cziru. Oryginalne najważniejsze ! a nie jakieś tam substytuty
Tego komentowac nie bede, gdyz nie sa to dla mnie zadne preziosa...


p.s. Moja dygresja tyczyla sie raczej nomenklatury nazewniczej wynikajacej z pochodzenia danej rzeczy, tak swoja droga :)

pozdro

dobas
22.01.13, 23:52
Czy rozumiesz roznice o czym ja pisalem i ty??
Ja napisalem,ze na tym zdjeciu z aparatem kawalek drewna rozpoznaje jako meranti.Jesli jestes w stanie na orginale rozpoznac to jako mahon to chwala Ci,ale nie pisz mi ,ze jesli Ci facet na kwicie napisal mahon to to jest mahon.Opierasz sie na tym co masz na kwicie,rachunku czy cos tam.Ja patrze na zdjecie.

Tak samo jak napisales,ze masz pozycje wenge i zrobisz fotke jej to ja ci napisze,ze rozpoznaje to jako massarandube.Bedziesz wtedy twierdzic,ze jednak to jest wenge nie wiedzac jak je i po czym odroznic.

Skonczmy temat bo to nie ma sensu.

A z tym posiadaniem i przewożeniem to masz 100% racji.

Rozpoznać na oryginale - zadna sztuka ale rozpoznać na małym zdjęciu i poinformować kogoś, że kupił podróbę - to już jest wyczyn :)

Opieram się na wiedzy którą mają dwie osoby zajmujące się drewnem od kilkudziesięciu lat. Na świadomości że mało komu opłaca się sprzedawać w cywilizowanym świecie w sklepie a nie na ulicy w Delhi szkło wmawiając ludziom że to brylanty. Podobnie jak mało komu szanującemu się opłaca się wciskać kit sprzedając meranti. To jest dobre jak się sprzedaje "rolexa" na ulicy albo "złoto" na bazarze... a nie jak się prowadzi biznes...

Ja patrzę na drewno, i transakcję dwójki ludzi znających się na drewnie. Dwójki ludzi, którzy w odróżnieniu od Ciebie ten kawałek drewna widzieli na żywo, dotykali, mieli w ręku.. Ty patrzysz na zdjęcie 1000 px w którym kawałek drewna zajmuje jakieś 10 % i piszesz mi że to nie mahoń tylko ściema którą się wciska ludziom bo tańsza. Albo kupujacy dał się zrobic w jajo a sprzedający go orżnął a spec to wyłapał albo Ktoś na forum pisze bezpodstawnie oczerniając sprzedawcę i podważając znajomość tematu kupca.

Był bym bardzo sceptyczny jeśli miałbym komuś na podstawie miniaturki zdjęcia powiedzieć czy patrzymy na kwarc, cyrkonię czy korund.
Stąd wielki był mój podziw dla Twych umiejętności do czasu gdy totalnie błędnie nie oznaczyłeś pokazanych trzech fragmentów drewna.

Nie napisałeś że ty je tak rozpoznajesz - napisałeś:


Na fotce u Ciebie jest meranti a nie mahon.Moze i kupowales mahon ale tu na focie masz meranti. Porownujac do sloi i ich formy to machon ma takie jak grusza ,jablon,a meranti jak wiaz,swierk.


Wywarło to na mnie wielkie wrażenie, ba nawet się zestresowałem że daliśmy się oszukać ale tylko do momentu jak nie spędziłem całego dnia na czytaniu na ten temat. I do momentu w którym zdjęć wziętych z opisu drewna nie sklasyfikowałeś totalnie błędnie. Wtedy autorytet speca , który Nie jest w stanie rozpoznać tego drewna na podręcznikowym obrazku wziętym ze strony wood database, trochę w tej materii przygasł...

No bo skoro na dwóch wzorcowych obrazkach nie rozpoznałeś meranti - to na jakiej podstawie mam przypuszczać że jest tak jak piszesz, czyli że na zdjęciu z aparatem meranti trafnie rozpoznajesz ?

Taki jest mój tok rozumowania. Myślę, że spec odróżniłby te 3 obrazki zważywszy na fakt, że trzecie jest zupełnie inne od pierwszego i drugiego.
Oczywiście można przyjąć że nie tylko myli się sprzedawca, kupujący, ale również że jest błąd na stronie z kluczem do rozpoznawania tego drewna...

Masz rację - sądzę że tematu nie ma co dalej ciągnąć. Może inaczej bym podchodził do wypowiedzi gdybyś trafnie oznaczył pokazane zdjęcia jednak tak się nie stało....

szafir51
22.01.13, 23:59
dobas

chrzanić te deski, zdjęcia rób i pokazuj!

dobas
23.01.13, 00:04
Do otwierania piwa nie uzywam z reguly otwieraczy...
Papierochow nie pale...
Parasolek tez nie nosze...


Gwoli scisłości Ja tyż piwo otwieram czymkolwiek, fajek nie palę parasolek nie używam. :) tak tylko napisałem hipotetycznie

Nomenklatura i nazewnictwo jest czymś czego należy się trzymać zwłaszcza jeśli komuś w sposób pewny i stanowczy tłumaczymy że jest w błędzie.

Zobacz
Argument : "to inny mahoń niż ja akceptuję" przemawia do mnie mniej niż definicja. Po coś tę definicję mamy przecie...

jeśli z definicji nomenklatury czy taksonomii coś wynika tego się trzymamy. Dla kowalskiego bielik to orzeł. z definicji czy nomenklatury czy taksonomii bielik to nie orzeł. I czego się trzymamy ? definicji ? Czyy tego że dla mnie bielik to orzeł ?

bo dla kogoś może mahoń to tylko mahoń amerykański a dla mnie mahoń to tylko mahoń z "Swietenia mahagoni"
I jaki to argument ?? kto ma rację ?

Nie jest ważne to co ktos uznaje, ale to co się kryje pod danym pojęciem - inaczej ciężko było by się nam dogadać w ogóle - choć i tak łatwo nie jest :)

---------- Post dodany o 23:04 ---------- Poprzedni post był o 23:01 ----------


dobas

chrzanić te deski, zdjęcia rób i pokazuj!

Tajest. Chrzanić deski chrzanić sklejki :)

Zdjęcia ?? Kto by to nosił :)

Mirek54
23.01.13, 00:07
No to to widzisz ile juz umiesz.Wystarczylo Ci pol dnia poczytac neta i poogladac fotki,a ja bedny siedze juz w tym ponad 30 lat i tak malo umiem.Napisalem Ci wyraznie ,ze rozpoznaje na zdjeciu,zaznaczylem ,ze "moze",nie napisalem,ze jestem pewny.Naswietlilem Ci problem jaki moze byc.
Ty jednak poustawiales wszystkich po katach,podkresliles Swoja wiedze,poparles sytuacjami,doswiadczeniem.Jednym slowem wielkosc blysla.Jak zwykle.
Moge Cie zapewnic,ze 90% handlarzy drewnem w polsce i nie tylko nie odroznia w naturze rodzajow drewna egzotycznego.Opieraja sie na nazwach w papierach i pozyczanych probkach zdjeciowych.

nyny
23.01.13, 00:10
Nomenklatura i nazewnictwo jest czymś czego należy się trzymać zwłaszcza jeśli komuś w sposób pewny i stanowczy tłumaczymy że jest w błędzie.
Dlatego warto w dyskusji przyjac jakis wspolny mianownik.
Mnie osobiscie nigdy nie krecily fanaberie nazewnicze tworzone na potrzeby szerokopojetego handlu, to tak jaki z tym slynnym "prawie jak" ...

pozdro

Krakman
23.01.13, 00:25
Dlatego warto w dyskusji przyjac jakis wspolny mianownik.
Mnie osobiscie nigdy nie krecily fanaberie nazewnicze tworzone na potrzeby szerokopojetego handlu, to tak jaki z tym slynnym "prawie jak" ...

pozdro

Coś jak z łososiem, którego wszyscy kupują. W chodowli jest to na ogół troć wedrowna czyli jakaś salmo trutta a nie salmo salar.. Nazwę handlową ma łosoś jakiś tam (np. atlantycki, norweski...) Jakby tego było mało to w paszy granulowanej dostają w pewnym wieku (przedsprzedażnym) karoten by mięso było "łososiowe" czyli czewonawe..To tak w uproszczeniu.. różne chodowle róznie kombinują....

dobas
23.01.13, 00:33
No to to widzisz ile juz umiesz.Wystarczylo Ci pol dnia poczytac neta i poogladac fotki,a ja bedny siedze juz w tym ponad 30 lat i tak malo umiem.Napisalem Ci wyraznie ,ze rozpoznaje na zdjeciu,zaznaczylem ,ze "moze",nie napisalem,ze jestem pewny.Naswietlilem Ci problem jaki moze byc.
Ty jednak poustawiales wszystkich po katach,podkresliles Swoja wiedze,poparles sytuacjami,doswiadczeniem.Jednym slowem wielkosc blysla.Jak zwykle.
Moge Cie zapewnic,ze 90% handlarzy drewnem w polsce i nie tylko nie odroznia w naturze rodzajow drewna egzotycznego.Opieraja sie na nazwach w papierach i pozyczanych probkach zdjeciowych.

Nie wystarczyło mi Zaś drewno mnie interesuje tyle co nic :) To nie ja się tym zajmuje i to nie ja z tego robię różne rzeczy.
Mój kontakt z drewnem na ogół kończy się na tym, ze mam jakiś kawałek drewna gdzieś kupić.

Nie chce mi się ciągnąć tej dyskusji bo jestem coraz mniej zdystansowany tym nie mniej Mirku przejrzyj swe posty i zobacz proszę:

Bo ja nie widzę nigdzie stwierdzenia "może"
Nie widzę stwierdzenia "ja rozpoznaję"

Ty widzisz ? To padło dopiero po długiej wymianie zdań i dyskusji na ten temat.

Widzę natomiast od początku pewne stwierdzenie jak tutaj
Na fotce u Ciebie jest meranti a nie mahon. Moze i kupowales mahon ale tu na focie masz meranti.
Nie widzę w tym zdaniu niepewności tylko pewność znawcy. Nie widzę słowa może, nie widzę stwierdzenia "według mnie'. Raczej pewne stwierdzenie kogoś kto się zna. W końcu jak piszesz od 30 lat się zajmujesz więc wiesz. Wiesz i już.

Ty widzisz tu gdzieś jest wątpliwość ? Przypuszczenie ? Stwierdzenie "według mnie" ?

Nie twierdzę że mało umiesz - nie wiem ile umiesz nie mam jak tego ocenić Nie wiem czym się zajmujesz od 30 lat. Wiem tylko, że w sposób pewny wytykałeś że na zdjęciu nie jest mahoń tylko meranti, mimo iż nie byłeś w stanie potem na zdjęciach próbkach rozpoznać tego meranti co do którego byłeś tak pewny.

To nie ja stawiam się tu w roli znawcy tylko Ty. . Generalnie nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia czy ten fornir dookoła obiektywu będzie ze sklejki czy pcv...

Ja tylko próbowałem zweryfikować informację, która mi przekazałeś bo bałem się że ktoś oszukuje ludzi bo jak to napisałeś



Mahon jest duzo drozsze od czerwonego meranti,wiec wykręcić na cenie jest bardzo prosto.

Więc drążę ten temat z uporem maniaka. Takie mam podejście do rzeczy wyczytanych w internecie - jakoś próbuje weryfikować to co przeczytam a sprawa gruba - ktoś oszukał ktoś się dał oszukać ktoś to wyłapał.

Byłbym wdzięczny gdybyśmy jednak skończyli dalszą debatę na ten temat. Ja sobie pogląd na temat wiarygodności oceny drewna na podstawie miniaturki wyrobiłem. Nie ma co dalej tego tematu ciągnąć zwłaszcza że jak napisałem tego drewna ani nie widziałeś ani nie miałeś w ręku.

Dziś nauczyłem się zajebiście dużo n/t pojęcia mahoń :) Wiedza pewnie mało mi przydatna ale zawsze cieszy jak coś człowiek wie więcej. Zwłaszcza że botanika mnie kręci nijak i wolałbym poczytać coś na temat ssaków

Myślę, że problemem był właśnie brak stwierdzenia "według mnie" " ja to rozpoznaję jako" "wydaje mi się" 'nie miałem w reku ale możliwe że to nie mahoń, bo..." itp itd.

A tu prosto z mostu. MERANTI !

Ja to odebrałem jako właśnie takie błyśnięcie wielkości znawcy, który beszta sprzedawcę, beszta kupca i wszystkich innych a potem z gracją myli się w oznaczeniu czegoś co można zweryfikować....

Mirku - skończmy temat bo sądzę, że oznaczanie kawałka drewna na podstawie małego obrazka i dyskusje na ten temat - mimo, że pouczające do rozwiązania sprawy nas nie doprowadzą.
Teraz piszesz że nie byłes pewien tylko nakreślasz problem. Przejrzyj proszę swe poprzednie posty i zwróć uwagę, że nic takiego wcześniej nie padło jak tu:


Napisalem Ci wyraznie ,ze rozpoznaje na zdjeciu,zaznaczylem ,ze "moze",nie napisalem,ze jestem pewny.Naswietlilem Ci problem jaki moze byc.

Skoro tak - to nie ma problemu. Tylko niestety "może", "nie jestem pewny" czy subiektywność oceny nie padła w żadnej wcześniejszej wypowiedzi co zdecydowanie zaognia dyskusję...

Jeśłi Ty nakreślasz potencjalny problem i nie wyrokujesz że to meranti - to po prostu się nie dogadaliśmy. Taki już urok słowa pisanego. Nie słychac intonacji nie widać mimiki pisze się skrótam czyta się szybko itp itd..



---------- Post dodany o 23:33 ---------- Poprzedni post był o 23:30 ----------


Dlatego warto w dyskusji przyjac jakis wspolny mianownik.
Mnie osobiscie nigdy nie krecily fanaberie nazewnicze tworzone na potrzeby szerokopojetego handlu, to tak jaki z tym slynnym "prawie jak" ...

pozdro
Ta. Z jednej strony dyskusja czy bielik to orzeł czy nie wydaje mi się jakaś taka idiotyczna. Spotyka się grono Naukowców siada i klasyfikuje.
i od tego momentu my przestajemy na coś mówić orzeł bo tak.

Podobnie w geologii.

czytasz i uczysz się o trzeciorzędzie podczas gdy

Według podziału dokonanego przez Międzynarodową Unię Nauk Geologicznych w 2004 r. (z późniejszymi poprawkami) trzeciorzęd nie istnieje, era kenozoiczna dzieli się na paleogen, neogen i czwartorzęd (poszerzony o najmłodszy wiek pliocenu, gelas).

BACH i od dziś trzeciorzęd nie istnieje. :) No ale z drugiej strony potrzebny właśnie ten wspólny mianownik :)





Tematu meranti i mahoniów w ogóle już nie tykam. W końcu to i tak celuloza a mnie już wcale ale to wcale nie interesuje co tam jest dookoła szkła... :)

nyny
23.01.13, 09:49
Dla uscisielnia bo cos sie chyba w przyplywie tych emocji zawoaluowalo ;)



Dziś nauczyłem się zajebiście dużo n/t pojęcia mahoń :) Wiedza pewnie mało mi przydatna ale zawsze cieszy jak coś człowiek wie więcej. Zwłaszcza że botanika mnie kręci nijak i wolałbym poczytać coś na temat ssaków
Raczej to z strikte botanika ma malo wspolnego, predzej z materialoznastwem etc., chcac jakos jednak podciagnac pod ramy nauki przyrodniczej mozna to zawezic od biedy do dendronologi :)

I:

Ta. Z jednej strony dyskusja czy bielik to orzeł czy nie wydaje mi się jakaś taka idiotyczna. Spotyka się grono Naukowców siada i klasyfikuje.
i od tego momentu my przestajemy na coś mówić orzeł bo tak.
Kompletnie chybione porownanie.
Nie dywagujecie czy bielik, przedni, amerykanski to orly, tylko, czy amerykanski o wygladzie i cechach zblizonych (juz nie wnikam na jakiej drodze uzyskanej) do tego pierwszego gatunku to defakto jeszcze bielik, czy jednak nadal amerykan;)



Podobnie w geologii.

czytasz i uczysz się o trzeciorzędzie podczas gdy

Według podziału dokonanego przez Międzynarodową Unię Nauk Geologicznych w 2004 r. (z późniejszymi poprawkami) trzeciorzęd nie istnieje, era kenozoiczna dzieli się na paleogen, neogen i czwartorzęd (poszerzony o najmłodszy wiek pliocenu, gelas).

BACH i od dziś trzeciorzęd nie istnieje. :) No ale z drugiej strony potrzebny właśnie ten wspólny mianownik :)
Tutaj tez raczej nie rozumiem analogii, przeca jak to w tym srodowisku naukowym bywa rozne koncepcje wraz z rozwojem nauki poddawane sa pod oceny i weryfikacje. Wot kolowrotek nauki i tyle :)

Dlatego sobie pozwolilem wpisac fraze o wspolnym mianowniku liczac na to, ze sobie poukladacie wsio w tej jakze ciekawej dyskusji dotyczacej frontu pelnej klatki do ktorej mocowany jest obiektyw :p

pozdro

grzyboo
23.01.13, 10:13
Aparacik bardzo fajny, tylko mały format ;)
Też mi ostatnio coraz bardziej chodzi po głowie duży format, ale raczej 8x10, bo chciałbym robić stykówki.
Teraz drukuję cyfrowe negatywy, ale to nie jest to samo, chociaż kontrola znacznie większa.
Pewnie sobie zrobię jakieś proste pudło bez miecha na początek. Trzeba będzie tylko skombinować obiektyw kryjący 8x10.

strOOs
23.01.13, 13:56
Strasznie zaczęło mi to przypominać duskysję o pandze na digarcie kilka lat temu...

To ma robić zdjęcia, a nie pachnieć mahoniem :)

Rafał Czarny
23.01.13, 14:05
To ma robić zdjęcia, a nie pachnieć mahoniem :)

E tam. Do naświetlania błon 120 istnieje pierdyliard tanich, gotowych rozwiązań.

strOOs
23.01.13, 14:08
E tam. Do naświetlania błon 120 istnieje pierdyliard tanich, gotowych rozwiązań.

Tak, ale tu chodzi o 6x17 czyli wkładanie defacto błony 120 w aparat wielkoformatowy.

Takie tańsze rozwiązanie zamiast kupowania gotowego plus zabawa płaszczyzną ostrości.

Gotowe mają plus cenowy - kosztują tyle co średniej klasy dSLR dzisiaj, a są mniejsze i gotowe.

Rafał Czarny
23.01.13, 14:12
Nastepny aparacik będzie panoramiczny

Z tego wnioskuję, że ten z pierwszego wątku nie jest.

strOOs
23.01.13, 14:21
Z tego wnioskuję, że ten z pierwszego wątku nie jest.

No tak, ale na sam 6x6 to ma za duży odstęp - po co do 6x6 budować takiego wielkoluda?

Może po prostu brakuje na razie kasety i matówki 6x17 (wymienne tyły) ?

dobas
23.01.13, 14:57
Jest ma wymienne tyły na razie jest 6x7 i 6x8 obracane (pion/poziom)
docelowo chcemy dojechać do 6x17 ( póki co ogranicza kaseta a i trzeba przetestować to co jest do tej pory)

Oczywiście, że jest pierdyliard aparatów do naświetlania 120 stek tylko z panoramicznynmi nie wygląda to zbyt różowo jeśli chodzi o cene

http://www.ebay.com/itm/EX-Linhof-Technorama-617s-III-Apo-Symmar-180-5-6-MC-extra-617-SIII-B02741-/280890618076
8000 dolków za używkę :)

ale sa też tańsze chińskie produkcje jak gaoersi czy dayi całkiem nie złe. Tak na prawdę najważniejsze jest szkło i materiał światłoczuły - reszta to puszka bo migawka też jest z obiektywem połączona.

to wadę ma wg mnie taką, że nie ustawiasz ostrości na matówce tylko korzystasz z wizjera ma to swe lusy ale ma i minusy.

Mimo wszystko

http://www.ebay.com/itm/New-DAYI-6x17-6x14-6x12-Multi-Format-Panorama-Camera-/280780898122?pt=Film_Cameras&hash=item415fd87f4a
1000 - 1200 - 1300 dolków bez obiektywu i migawki

szkło z migawką zależy jakie ale - 300 - 800 dolków trzeba liczyć więc robi sie z tego koło 2000 USD + przesyłki pewnie jakieś cła itp itd..

oczywiście 6x4,5 nie jest problemem można zanabyć sobie psixa kieva mamiye yaśkę czy bronicę - ale celem jest panoramiczny kadr ze zwojowego filmu a tu nie ma już pierdyliarda aparatów do wyboru

---------- Post dodany o 13:57 ---------- Poprzedni post był o 13:50 ----------


Z tego wnioskuję, że ten z pierwszego wątku nie jest.

ten z szerszą wersją kasety na razie robi zdjęcia 4:3 czyli 8cm x 6cm
Mi idealny wydaje 6cm x 17 cm - oczywiście minus marginesy - ale na to 617 jeszcze trza czasu :) i zobaczyć co robi ten


Ciekawostka : jest też wersja cyfrowa 6x17


https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img261.imageshack.us/img261/7598/seitzpanoramiccamera42eui5.jpg)



http://www.kenrockwell.com/tech/seitz-6x17-digital.htm

ale ten strasznie długo skanuje :) to w ogóle jakiś dziwny o drogi wymysł
to już jak by sie człowiek nie grzebał - to szybciej zrobi panoramę :) niż wysiedzi 5 godzin naświetlając sekundowy kadr


Seitz' 1 second scan time claim is for a 1/20,000 sec. exposure. In daylight at f/11 you'd need about a 1/320 sec. exposure, which would take about a minute to scan. It takes longer as the light gets darker. Easy math: the scan takes 20,000 times longer than your exposure. Need a 1 second exposure? That means a 20,000 second (5 hour) scan. Natural light doesn't hold still that long.

Rafał Czarny
23.01.13, 15:27
Kasety też Tata sam robi czy wykorzystuje gotowe?

hadan
23.01.13, 15:32
Marcin, podziwiam Twoją wytrwałość i zastanawiam się nad wytrzymałością i kondycją Twojego
kręgosłupa. Proponuję Tobie zrobienie uproszczonych makiet ze styropianu sprzętu MF który chcesz
nosić, zapakuj to do plecaka, dociąż woreczkiem z piaskiem do właściwej wagi, uzupełnij o pozostały
ekwipunek wyprawowy i przekonaj się czy to jest to czego oczekujesz. Czy ewentualnie nie będzie
trzeba przewidzieć etatu tragarza.

Pozdrawiam

strOOs
23.01.13, 15:32
Kasety też Tata sam robi czy wykorzystuje gotowe?

Już widać ze i miech, i mocowanie szkła są gotowe ;)

Dobas - no tak koło 10k na Fuji 6x17.

dobas
23.01.13, 16:01
Kasety też Tata sam robi czy wykorzystuje gotowe?

póki co gotowe - tylna ścianka z matówką własna. kaseta z szyberkiem gotowa - płyta i mocowanie własne
Kumpel robił sam kasetę 6x17 albo 6x12 przekrawając i poszerzając kasetę 6x4,5 - choć takie rozwiązanie mi się wydaje mało fajne.
a i efekt wizualnie taki brzydki

Może znajdę linki do jego zdjęć jak to robiła le to było kilka lat temu

gotowe kasety 6x12 horsemana to koło 400 usd więc najlepiej było by zrobić samemu coś swojego własnego z powtarzalnością.

http://www.ebay.com/sch/i.html?_nkw=horseman+6x12&_sacat=0&_odkw=horseman+6x17&_osacat=0&_from=R40

Ale tak jak pisałem problem kasety panoramicznej póki co odłożony jest w przyszłość. teraz trzeba wypstrykać filmy i ocenić co do poprawy i dlaczego
a potem będziem się martwić

---------- Post dodany o 15:01 ---------- Poprzedni post był o 14:48 ----------


Marcin, podziwiam Twoją wytrwałość i zastanawiam się nad wytrzymałością i kondycją Twojego
kręgosłupa. Proponuję Tobie zrobienie uproszczonych makiet ze styropianu sprzętu MF który chcesz
nosić, zapakuj to do plecaka, dociąż woreczkiem z piaskiem do właściwej wagi, uzupełnij o pozostały
ekwipunek wyprawowy i przekonaj się czy to jest to czego oczekujesz. Czy ewentualnie nie będzie
trzeba przewidzieć etatu tragarza.

Pozdrawiam

Ale to nie do tego. to aparat, który wyjmujesz z samochodu, rozstawiasz pod materhornem i robisz kilka zdjęć
To nie sprzęt do noszenia w plecaku, czy targania na wielotygodniowe eskapady.


Zupełnie inne fotografowanie.



https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://whytake.net/GalleryUploads/160-Landscapes-20111216045029.jpg)
Tachihara 4x5 Field Camera, Calumet Caltar-S II 210mm f/5.6, Velvia 50, f/45 - fot. Andreas Resch

http://whytake.net/NatureImages/160/3969/1/1

Taki ciężki kloc jak szyna do timelapse, której też nie zabierzesz do plecaka musisz miec samochód zasilanie itp

To zdjęcie akurat zrobione aparatem : Tachichara 4x5 cala - też fajny aparat :) ale na pewno nie do noszenia na wyjeździe w plecaku :D :D

Można oczywiście takie samo ino mniejsze zdjęcie ciupnąć OMD i wywołać do takiej postaci - nikt nie broni. będzie mniej pikseli więcej roboty ze sklejaniem problemy ze zmieniającym się światłem, chmurami, wiatrem itp itd - ale przy jakimś samozaparciu się da uzyskać taki efekt Czemu nie...



To taki rodzaj aparatów aparat co go sobie zabierasz z samochodu gdzieś niesiesz robisz dwa, trzy zdjęcia i finito

Do plecaka ??? Daj spokój :D :D

hadan
24.01.13, 11:21
Ale to nie do tego. to aparat, który wyjmujesz z samochodu, rozstawiasz pod materhornem i robisz kilka zdjęć
To nie sprzęt do noszenia w plecaku, czy targania na wielotygodniowe eskapady. Do plecaka ??? Daj spokój :D :D

Teraz to rozumiem. Ja też jestem pod urokiem zdjęć robionych formatem 4x5.
Gdyby tylko nie ta waga i czas na rozstawienie i przygotowanie.

Pozdrawiam