PDA

Zobacz pełną wersję : Drugie body, czy żonglerka obiektywami?



luc4s
31.12.12, 13:23
Jakie są Wasze preferencje w tym temacie? Osobiście na dłuższą metę nie wyobrażam sobie reporterki stałkami bez dwóch body. Na jednym 12 lub 17, na drugim 45 lub 75.

Raven_Design
31.12.12, 13:31
Zdecydowanie dwa korpusy – również z obiektywami zmiennoogniskowymi.

petreq
31.12.12, 13:46
Również zdecydowanie dwa body. Najwygodniejsze rozwiązanie.

dao
31.12.12, 13:48
Przez ponad pół roku miałem dwa korpusy (GF3 + E-P1), do tego trzy obiektywy (7.5, 14/2.5, 14-42) - rozwiązanie bardzo wygodne, zawsze wszystko pod ręką. W połowie roku sprzedałem korpusy i obiektywy pozostawiając sobie fiszkę, i przeszedłem na E-PL3 z 14-42 i 40-150. Odczuwałem różnicę w ergonomii użytkowania takiego zestawu, na wyjazd w Tatry pożyczyłem jeszcze 9-18 i żonglerka 4 obiektywami dawała się we znaki nawet pomimo znikomej wagi (niecały kilogram!) i rozmiarów takiego zestawu. Oczywiście to wszystko jest kwestią osobistych preferencji i przyzwyczajeń, jednak jak raz się spróbuje focenia na 2 body, to po powrocie do pracy na jednym korpusie pozostaje niedosyt.
Dla mnie ideałem byłoby posiadanie jednego korpusu do ujęć szerokokątnych i drugiego do pozostałych kadrów.

hades
31.12.12, 13:53
Jakie są Wasze preferencje w tym temacie? Osobiście na dłuższą metę nie wyobrażam sobie reporterki stałkami bez dwóch body. Na jednym 12 lub 17, na drugim 45 lub 75.

Ta reporterka to rzecz jasna zawodowa? Jeśli tak drugie identyczne body, najlepiej tak samo skonfigurowane, niekoniecznie z obiektywem stałoogniskowym.

RobertW3D
31.12.12, 13:56
Zależy jeszcze jaki reportaż i na ile możesz sobie pozwolić na nietypowe ujęcia - jak dużo się dzieje, to może Ci się bagnet rozgrzać od żonglerki ;)

robert1088
31.12.12, 14:05
To zależy od wielu czynników . Są tacy co na 35 mm albo szerzej potrafią ogarnąć cały materiał tylko jednym szkłem .
Te czynniki to np - jakie to korpusy ? Jest różnica między bezlusterkowcem a ff np .
Jeżeli jeszcze masz do tego podłączony palnik to przy 2 korpusach to sporo obija się o nogi .
To takie hipotetyczne rozważania bo wychodzę z założenia że każdy robi - "jak komu wygodniej ".

luc4s
31.12.12, 14:11
Niekoniecznie zawodowa, ale taka, gdzie coś się dzeje i mamy możliwość swobodnego łażenia.

romek1967
31.12.12, 14:28
Dla mnie dwa body to żonglerka taka sama jak jednym plus obijanie się o siebie aparatów. Szansa że założony jest obiektyw który akurat się przyda w danej chwili jest tylko ciut większa przy dwóch body ;) Próbowałem mieć dwa body i przy E-3 i przy E-P3/E-M5. Tak jak pisze Dao, torba przy u4/3 znacząco lżejsza a żonglerka nadal wkurza. Jest szansa na 7-200/2.0 ? :mrgreen:

bogdi
31.12.12, 14:49
w "spokojnych" warunkach zdarza się się, że używam 3-4 nie obiektywów ale body, jeśli mam wejść w akcję, to aby mi nie przeszkadzało pozostaje jeden w ręku i torba z obiektywami (używam głównie stałek i pełnego manualu) w szybkiej akcji często się gubiłem robiąc na dwa aparaty przy zmiennych parametrach, łatwiej mi było zapanować nad jednym korpusem mimo ciągłego przepinania szkieł

diabolique
31.12.12, 16:13
.
Dwa body to na ślub albo na wojnę a nie do reporterki.
Z dwoma korpusami i wielkimi szkłami nie zrobisz sensownego reportażu, bo będziesz bał się wejść między ludzi żeby sprzętem o ich ciuchy nie zawadzić. Więcej uwagi poświęcisz na dbałość o szkła i wyświetlacze niż sytuacje fotograficzne.
Do reportażu najlepiej 35mm, małe, zwinne, nie rzucające się w oczy szkło. Jeden aparat z jednym (niedrogim, ale dobrym) szkłem, trzymany w garści jest idealnym narzędziem i pośrednikiem między tobą a dziejącymi się wydarzeniami.
Piszę z doświadczenia, zrobiłem takim jednym szkłem sporo materiałów, a nawet ze trzy wesela znajomym (nie narzekali) :)

luc4s
31.12.12, 16:34
.
Dwa body to na ślub albo na wojnę a nie do reporterki.
Z dwoma korpusami i wielkimi szkłami nie zrobisz sensownego reportażu, bo będziesz bał się wejść między ludzi żeby sprzętem o ich ciuchy nie zawadzić. Więcej uwagi poświęcisz na dbałość o szkła i wyświetlacze niż sytuacje fotograficzne.
Do reportażu najlepiej 35mm, małe, zwinne, nie rzucające się w oczy szkło. Jeden aparat z jednym (niedrogim, ale dobrym) szkłem, trzymany w garści jest idealnym narzędziem i pośrednikiem między tobą a dziejącymi się wydarzeniami.
Piszę z doświadczenia, zrobiłem takim jednym szkłem sporo materiałów, a nawet ze trzy wesela znajomym (nie narzekali) :)

A jak to będa mikrusy, zamiast dużych szkieł? + 17 i 45 ?

bogdi
31.12.12, 16:44
zauważyłem, tak jak pisałem, że więcej czasu zajmuje zamiana aparatu niż ewentualnie obiektywu, kiedy liczy się "walka" o zdjęcie

hades
31.12.12, 16:57
Niekoniecznie zawodowa, ale taka, gdzie coś się dzeje i mamy możliwość swobodnego łażenia.

Inne rozwiązanie to stabilne sakwy z obiektywami (zakładam, że potrzebujesz 3-4 obiektywów, a przy mikro 4/3 szkła są jeszcze mniejsze), chroniące je przed czynnikami zewnętrznymi. Potrzebujesz zmienić? Odkręcasz, wkładasz w sakwę (bez dekli - sakwa powinna być tak skonstruowana by to przewidywać) i zakładasz coś innego. Po "swobodnym łażeniu", w domu na spokojnie odkurzasz i zamykasz wszystko deklami.

jagger
31.12.12, 17:07
ja wcześniej jak chodziłem na 'streeta' miałem przy sobie dwa E30, do jednego podpięty 12-60 do drugiego 70-300... obecnie jeden z E30 wymieniłem na E5... i jest dobrze... :-)

---------- Post dodany o 16:07 ---------- Poprzedni post był o 16:05 ----------

zresztą do makro też die puszki biorę, jedna ma ZD50 podpięte a druga sigmę 150... nie ma sensu w błocie, kurzu czy pylących trawach zmieniać obiektyw... nawet jeżeli mamy pod ręką system z najlepszą czyszczarką matrycy... ;-)

diabolique
31.12.12, 17:15
A jak to będa mikrusy, zamiast dużych szkieł? + 17 i 45 ?

Odniosłem się tylko do ogniskowej dla małego obrazka.

Mało kto pamięta o jednej bardzo ważnej sprawie - reportaż to zestaw zdjęć, które mają się układać w jakąś całość. Nie tylko narracyjnie, ale i wizualnie. Jak będziesz strzelał zdjęcia na różnych ogniskowych, różnymi szkłami (różna perspektywa, rozmycie tła, czyli kontekstu itp.) to wyjdzie ci miszmasz będący co najwyżej kolażem zdjęciowym a nie reportażem.
Oczywiście mówię tu o rasowym reportażu, z tematem, tezą, opowieścią, narracją. Zwarty, jednorodny materiał opowiadający jakąś historię, bo tak traktuję ten wątek.
Jeśli się mylę i nie o taki reportaż chodzi to mnie naprostujcie, żebym nie brnął w ślepą uliczkę :)

EDIT: jeden korpus z jednym szkłem to oczywiście moja propozycja do reportażu, nie twierdzę, że najlepsza, ale przynajmniej sprawdzona :)
Mając dwa korpusy i 4 szkła będziesz obserwował umykające ci kadry zastanawiając się co akurat należy podpiąć... :)
Nie mając wyboru, skupiasz się na obserwacji. Masz jednorodny materiał, który łatwo potem wyedytować. Możesz z aparatem w ręku wejść między ludzi (np. manifestantów) zamiast obchodzić ich dookoła trzęsąc się o sprzęt (zobacz większość zdjęć z modnych ostatnio marszów).

luc4s
31.12.12, 17:43
Oczywiście mówię tu o rasowym reportażu, z tematem, tezą, opowieścią, narracją. Zwarty, jednorodny materiał opowiadający jakąś historię, bo tak traktuję ten wątek.
Jeśli się mylę i nie o taki reportaż chodzi to mnie naprostujcie, żebym nie brnął w ślepą uliczkę :)


To wątek w hydeparku, nie mam na myśli żadnego konkretnego reportażu, więc co kto napisze, jest na swój cenne. Z dawnych czasów, często robiłem zdjęcia w zestawie E510 +14-54 + E1+50. Mam tu na myśli zdjęcia np. w krajach arabskich, gdzie czym bardziej dyskretnie, tym lepiej, więc 50 była idealna do portretów z ukrycia, teraz mikrusy będą jeszcze lepsze, już się nie mogę doczekać przetestowania ich.

petreq
31.12.12, 17:59
Uzupełniając swoją wcześniejszą wypowiedź: nawet fotografując amatorsko chciałbym mieć np. 2xE-P2 i na jednym np. 20/1.7 a na drugim 45/1.8. Małe, lekkie, dyskretne. Teraz też mam dwa body, ale zupełnie inaczej są skonfigurowane.

Jednakże dostrzegam ogromną zaletę posiadania dwóch korpusów w zestawieniu do jednego korpusu i żonglerki szkłami.

nyny
31.12.12, 18:57
Na robale i ptaszory czy inne przyrodnicze eskapady mam zawsze dwie a czasmi trzy puszki, ale bardziej jako w razie W.
Pozostale sprawy - targam jedno body, bo raz, ze nie mam parcia na to by rejestrowac migawka wszedzie wszystko, dwa zaden tam ze mnie reporter czy inny profi i nie musze sie spuszczac nad fotami.
Ja po prostu przy okazji robie zdjecia, a w przyrodniczej napierdal... nie dywagujac nad tak absurdalnymi sprawami. Bardziej mnie interesuje jakie swiatlo dostane i co w kadrze zapodam, a nie czy mam kuzwa 8 body i 15 sloikow, i ktory akurat bedzie akuratni.
Ten o 2mm szerszy czy ten o 0.00007 dzialki jasniejszy...

pozdro