Zobacz pełną wersję : E-3 - przebieg ponad 30000
Mam teraz możliwość popstrykania kilka dni E-3. Tyle, że ma on zaledwie 13000 klapnięć. Wygląda jak nówka. Powiedzcie czy aparaty z przebiegiem ponad 30000 warto kupować. Czy ilość klapnięć nie wpływa w jakiś sposób na AF czy też inne sprawy? Pytam, gdyż za w miarę niską cenę aparaty mają właśnie po ok. 30-40 tyś. wyzwolenia migawki.
Kazdy aparat moze Ci pasc w koncu i jest to kwestia tego czy masz gwarancje czy nie. Ja kupilem swoje ostatnie body wlasnie z przebiegiem kolo 30000 wiec wg mnie warto. Przebieg to tylko licznik ile razy zostala wyzwolona migawka, przeciez jak ktos przygotowuje dlugo jedno ujecie to AF bedzie mu "dluzej dzialal" niz jak ktos pstryknie 3 podobne ujecia pod rzad.
Mam teraz możliwość popstrykania kilka dni E-3. Tyle, że ma on zaledwie 13000 klapnięć. Wygląda jak nówka. Powiedzcie czy aparaty z przebiegiem ponad 30000 warto kupować. Czy ilość klapnięć nie wpływa w jakiś sposób na AF czy też inne sprawy? Pytam, gdyż za w miarę niską cenę aparaty mają właśnie po ok. 30-40 tyś. wyzwolenia migawki.
O ile mnie pamięć nie myli migawka w E-3 była liczona na 150 000 strzałów. Więc to prawie nówka ;)
---------- Post dodany o 20:12 ---------- Poprzedni post był o 20:10 ----------
Nie myli mnie jednak, znalazłem:
Co więcej, żywotność migawki gwarantująca 150,000 operacji sprawia, że lustrzanka E-3 bez trudu zniesie obsługę nawet przez bardzo aktywnych i pracowitych fotografów.
reszta TUTAJ (http://www.partner.olympus.pl/E-3.html)
Tak, to też wyczytałem. Tylko wiadomo jak to może być z tym co podaje producent. Dlatego chciałem się zapytać z waszego doświadczenia, gdyż domyślam się że posiadacie i aparaty z takim przebiegiem.
Tak, to też wyczytałem. Tylko wiadomo jak to może być z tym co podaje producent. Dlatego chciałem się zapytać z waszego doświadczenia, gdyż domyślam się że posiadacie i aparaty z takim przebiegiem.
Cóż znowu jest wiadomo? Czytałeś gdzieś żeby ktoś kwestionował te 150 000? bo ja nie. Swoje E-3 kupiłem jak miało 15 000 sprzedałem z 27 000 na liczniku. Nie miałem żadnych zastrzeżeń co do pracy aparatu.
A pytanie z innej bajki, czy e-3 ma ustawianie sposobu ostrzenia na LV tak jak w E-520, bo nie ma tej pozycji w MENU, a przynajmniej nie mogę znaleźć?
A pytanie z innej bajki, czy e-3 ma ustawianie sposobu ostrzenia na LV tak jak w E-520, bo nie ma tej pozycji w MENU, a przynajmniej nie mogę znaleźć?Nie, E-3 nie nastawia ostrości po kontraście (czyli w LV).
z ilością klapnięć nie ma reguły, to że producent podaje, że może tyle wytrzymać to orientacyjne cyferki, w tej chwili mój nikon d200 ma ok 250 tyś i ...działa ;)
Mam znajomego co testuje bufory i szybkosc kart.Wiem,ze aparaty dla tzw profi(E3 tez jest do nich zaliczany)ktore on testowal mialy nawet po milionie klapniec.Ale byly tez co przy stu tysiacach zaliczaly wysylke do dostawcy.
z ilością klapnięć nie ma reguły, to że producent podaje, że może tyle wytrzymać to orientacyjne cyferki, w tej chwili mój nikon d200 ma ok 250 tyś i ...działa ;)
może czytamy co innego, ale ja ze stwierdzenia "żywotność migawki gwarantująca 150,000 operacji" wnioskuje że wytrzyma MINIMUM 150 000 a nie że AŻ 150 000, Ty inaczej to rozumiesz?
Mój E-3 teraz też ma chyba w granicach 30000 klapnieć. Wygląda i działa jak nowy. No niewielki przebieg jak na ten aparat.
Dzięki za odpowiedzi... A powiedzcie mi jeszcze czy widzieliście gdzieś może porównanie E-3 i E-30? Czy E-30 jest lepszy? Czy to aparaty całkiem z innej bajki?
Wszystko zalezy od tego do czego potrzebujesz tego body.
pozdro
Wszystko zalezy od tego do czego potrzebujesz tego body.
pozdroFotografia amatorska. Poprostu już czasami zaczyna mnie drażnić tempo autofocusa w mojej 520 i inne szczegóły. Narazie nie mam budżetu, więc myślę przyszłościowo i robię rozeznanie. Wiem na pewno że na PENY przejść nie chcę. Jakoś mnie nie przekonują.
Jesli olek to moze E5 jak przyszlosciowo?
Bo cala reszta to uzywki, jesli parcia na uszczelnienia i pancernosc nie ma, to chyba jednak E30 bralbym.
pozdro
Mam znajomego co testuje bufory i szybkosc kart.Wiem,ze aparaty dla tzw profi(E3 tez jest do nich zaliczany)ktore on testowal mialy nawet po milionie klapniec.Ale byly tez co przy stu tysiacach zaliczaly wysylke do dostawcy.
no ta dawaj te gorace newsy :) ktore to po 1 000 000 mialy?:) a ktore po 100 000 odpadaly to rozwieje wiele watpliwosci na forum :) pzdr.
Jesli olek to moze E5 jak przyszlosciowo?
Bo cala reszta to uzywki, jesli parcia na uszczelnienia i pancernosc nie ma, to chyba jednak E30 bralbym.
pozdro
i kto to mówi ;)
Starutkie Canony 350/400D potrafią spokojnie przekroczyć 400k na jednej migawce.
Jedyne body, które mi padło to było 20D i i miało wtedy ~45k klatek (takie pismo doszło do mnie z Żytniej przy wymianie), moje kolejne aparaty nie padały tak szybko i szły dalej i nikt nie narzekał. Ba, moje poprzednie GF2 nacykało 25k klatek.
E-3 ma przewidywane 150k, więc powinno 100 wytrzymać i więcej. Jak ma w tej chwili 30k to jest jak nowe. Amator musiałby nieźle się narobić żeby nabić kolejne 70k...
Jeśli chodzi o AF i inne sprawy - pierwsze moduły, które "lecą" to migawka (a właściwie blaszki elektrognaesów odpowiedzialnych za ruch migawki/lustra lub mirrorbox (moduł podnoszenia i opuszczania systemu luster). AF to tylko mała matryca w podstawie aparatu, raczej nie ma szans żeby tak łatwo ją zabić.
aldii - zerknij na forumową giełdę - pojawiły się tam ostatnio i E-3 i E-5 - jest z czego wybierać.
Nie wiem jak jest w E-3, ale E-5 ostrzy i po kontraście i po fazie.
może czytamy co innego, ale ja ze stwierdzenia "żywotność migawki gwarantująca 150,000 operacji" wnioskuje że wytrzyma MINIMUM 150 000 a nie że AŻ 150 000, Ty inaczej to rozumiesz?
nie gwarantujące ... producent cię informuje, że powinna wytrzymać, ale nie daje ci na to gwarancji, a to znacząca różnica i wierz mi, że jak nie daj borze rozsypie ci się po 30 tyś i upływie gwarancji nikt ci tego nie uzna - to twój pech, więc stwierdzenie, że producent gwarantuje, jest błędnym stwierdzeniem, producent jedynie określa swoje założenia technologiczne
nie gwarantujące ... producent cię informuje, że powinna wytrzymać, ale nie daje ci na to gwarancji, a to znacząca różnica i wierz mi, że jak nie daj borze rozsypie ci się po 30 tyś i upływie gwarancji nikt ci tego nie uzna - to twój pech, więc stwierdzenie, że producent gwarantuje, jest błędnym stwierdzeniem, producent jedynie określa swoje założenia technologiczne
Nie wiem jak Olympus, ale Canon i Nikon gwarantują przebieg, nieważne w jakim czasie. 5 letnie 1Ds też mają wymieniane migawki gratis jeśli padną po 100k klatek.
nie gwarantujące ... producent cię informuje, że powinna wytrzymać, ale nie daje ci na to gwarancji, a to znacząca różnica i wierz mi, że jak nie daj borze rozsypie ci się po 30 tyś i upływie gwarancji nikt ci tego nie uzna - to twój pech, więc stwierdzenie, że producent gwarantuje, jest błędnym stwierdzeniem, producent jedynie określa swoje założenia technologiczne
OK, Tobie mam wierzyć, Olympusowi nie bo podaje błedne informacje. :lol::lol::lol:
Nie wiem jak Olympus, ale Canon i Nikon gwarantują przebieg, nieważne w jakim czasie.
Skąd te informacje? Przedstawiciel Nikon Polska zaraz po premierze D4 mówił coś przeciwnego.
Skąd te informacje? Przedstawiciel Nikon Polska zaraz po premierze D4 mówił coś przeciwnego.
A może im się teraz przestawiło. Wiem, że kilku repo w Łodzi w 1DsII nawet jakiś czas temu (2010-2011) na takiej gwarancji wymieniali i Nikon swego czasu tez tak robił.
Może im się w kryzysie coś pozmieniało..
A może im się teraz przestawiło. Wiem, że kilku repo w Łodzi w 1DsII nawet jakiś czas temu (2010-2011) na takiej gwarancji wymieniali i Nikon swego czasu tez tak robił.
Może im się w kryzysie coś pozmieniało..
To, że Canon wymieniał po gwarancji migawki, która nie osiągnęła zakładanego przez producenta ilości "kłapnięć" to słyszałem. Ale, że Nikon też.......... nigdy. Znam za to dwa przypadki, kiedy Nikon odmówił bezpłatnej wymiany padniętej migawki w aparatach na gwarancji (w pierwszym przypadku odkrył włożenie długopisu w migawkę, w drugim palca -w obu przypadkach tak na prawdę migawka padła bez takiej pomocy, wystarczyło wcisnąć spust....).
Z tego co wiem -producent podaje informację do jakiej ilości "kłapnięć" migawka powinna wytrzymać. W ramach gwarancji powinien wymienić ją, jeśli deklarowana ilość "kłapnięć" nie zostanie przekroczona, a migawka padnie (w okresie gwarancji). A potem to już serwis.............. jeden bardziej miły, drugi bardziej pazerny....
W każdym razie aparat z przebiegiem 30000 uznał bym za po prostu dotarty ;-)
Miałem e-3 z przebiegiem prawie 70 tys. (kupiłem gdy miał zrobione 62 tys) od nowego różnił się bardzie wytartymi zielonymi ikonkami.
Znam przypadek, gdzie człowiek już że dwa lata temu sprawdził przebieg swojej e-1 i okazało się prawie 300 tys, z tego co wiem, to dalej jej używa!
mi kiedyś padła migawka po może kilkuset klapnięciach w E30... był na gwarancji więc luzik, od tamtej pory klapnęła tysiące razy i jest git... nie ma reguły... :-)
nikon NIGDY nie wymieniał migawki ze względu na zbyt niski przebieg (używam nikonów od premiery d100, w tej chwili mam 4 sztukę, łącznie nikonami zrobione ok pół miliona klatek)
canon wymieniał (jeśli dobrze pamiętam) w trzech modelach, tylko, że oni przyznali się, że występuje w nich wada i dlatego to robili
wystarczy zobaczyć warunki gwarancji, - producent gwarantuje naprawę sprzętu przez okres ........, nigdzie nie ma dodatkowego punktu o przebiegu migawki i wzięcia odpowiedzialności gwarancyjnej z tego powodu (potwierdzone)
przebiegu aparatu w zasadzie nie powinno się "bać", wszystko jest uzależnione od warunków używania, tak jak pisałem mój nikon ma przekroczone 250tyś i dalej go używam bezstresowo często w "ważnych" sytuacjach
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.