PDA

Zobacz pełną wersję : czerwone gały raz jeszcze...



Bulva
31.03.04, 20:37
Idzie oczywiście o efekt czerwonych oczów przy zdjęciach z lampą.
Otóż mam pytanie, co jest grane: gdy robię zdjęcia mojej córce (próbowałem ok. 30 róznych ustawień) to w 90% wychodzą "diabelskie oczki", poczym zdjęcia zaczęłą mi robić córka (pstryknęła od tak sobie ok. 10 fotek) i na żadnym nie mam czerwonych oczu.
Czy możliwe, by coś zależało od samych oczu ? :wink: .
Acha mam C-750.

mjr
31.03.04, 22:09
A z redukcja czy bez robiłeś??

Bo ja mam też czasem taki efekt, zę nie ktore wychodza z czerownymi..
Ale wiekszsc jakosc nie....
najgorze jak do tej pory to robił Canon S 35 !!!!!!!
po prostu koszmar czy z redukcja czy bez
Wszyscy WAMPIRY !!!!

:)
dlatego też wole Olympusa.....
Choć na krecenie filmoków zamienił by sie z Canonem :)

Pozdrawiam
Krzysiek

Bulva
1.04.04, 00:33
Głownie z redukcją (ale i bez próbowałem też). Zastanawia mnie tylko, dlaczego ten problem występuje wybiórczo tzn. przy tych samych nastawach u jednych osób oczy wychodzą czerwone, a u innych normalne :roll: .

hillel
1.04.04, 07:58
wszystko zależy od następujących czyników:
- kąta padania swiatła na oczy
- kąta "patrzenia" obiektywu na oczy
- wielkości źrenic.

dwa pierwsze punkty są ze sobą powiązane - i to chyba w sposób bardzo skomplikowany - stąd niewielka zmiana jednego z tych parametrów powoduje diametralnie inny efekt, ciężki do przewidzenia.
z punktu trzeciego korzystają wszystkie systemy redukcji - przedbłysk ma zawęzić żrenice co powoduje mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia niekorzystnej konfiguracji dwóch pierwszych punktów.
i wszystko. a najlepszym sposobem na redukcje czerwonych gał jest stary dobry photoshop.

a i jeszcze jedno - u małych dzieci redukcja przedbłyskiem zwykle nie działa - rzadko kiedy koncenrują wzork w jednym punkcie (aparacie w tym przypadku), co uniemożliwia zadziałanie efektu zawężenia.

qwerty
1.04.04, 09:39
kolorek zależy także od zdolności reakcji oczu na błyski a ta wbrew pozorom nie jest u wszystkich ludzi jednakowa... Pozdr.

zed
1.04.04, 11:37
ja mialem kiedys podobny przypadek z jednym dzieckiem z rodziny ... jak sie okazalo dziecko to mialo wade oczka, zupelnie nie grozna w sumie dla zdrowia, ale oczeta zawsze ma czerwone na zdjeciach ...

to tak tylko jako informacja, nic nie sugeruje :)

hillel
1.04.04, 12:45
Przeglądając TwojePC znalazłem taki news:

"Firma Pixology wspólnie z Texas Instruments pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli na usuwanie "czerwonych oczu" ze zdjęć już w aparacie. Zintegrowanie technologii Pixology IRISS, która pozwala na automatyczną korekcję zdjęć, w programowalnym procesorze obrazu Texas Instruments ma sprawić, że użytkownicy aparatów cyfrowych wkrótce zapomną o efekcie "czerwonych oczu". Przebarwienia będą usuwane ze zdjęć automatycznie - bezpośrednio po wykonaniu. Technologię IRISS wykorzystują już takie firmy jak Canon, Konica czy Nikon.
Do tej pory była to jednak tylko platforma programowa. Teraz - dzięki współpracy z TI - proces korygowania zdjęć będzie mógł odbywać się automatycznie jeszcze przed ściągnięciem fotografii do komputera. Produkcja nowych chipów powinna rozpocząć się pod koniec roku."

jakoś w to nie wierzę, ale kto wie??
chyba że to żart prima-aprilisowy
bardzo mylący jest ten 1 kwietnia :)

arek1249
1.04.04, 13:45
Idzie oczywiście o efekt czerwonych oczów przy zdjęciach z lampą.
Otóż mam pytanie, co jest grane: gdy robię zdjęcia mojej córce (próbowałem ok. 30 róznych ustawień) to w 90% wychodzą "diabelskie oczki", poczym zdjęcia zaczęłą mi robić córka (pstryknęła od tak sobie ok. 10 fotek) i na żadnym nie mam czerwonych oczu.
Czy możliwe, by coś zależało od samych oczu ? :wink: .
Acha mam C-750.

Ja Ci nie wytłumaczę tego naukowo było to opisane dokładnie w "Fotokurier" dzieje się że światło odbija sie od siatkówki, a osoba fotografowana brzy błysku ma bardzo rozszerzone źrenice. Występuje to główniei w aparatach z wewnętrzyni lampami błyskowymi i to nie zależnie od modelu i ceny. Sam reflektorek redukcji czerwonych oczu właściwie mało pomaga. Jedynym rozwiązaniem jest stosowanie zawnętrznej lampy błyskowej. Jest ona usytuowana dużo wyżej od osi obiektywu i wtedy ten efekt praktycznie nie występuje. W Twoim przypadku 750-tka ma możliwość stosowaniwa lampy zewnętrznej. Oczywiście musi być dedykawana do Olympusa.

Jeronimo
3.04.04, 10:44
pozwole sobie zacytowac Tadeusza Jankowskiego z mojego ulubionego postu poczatki z C4000z - pytania laika (http://www.forum.olympus.hat.pl/viewtopic.php?t=809):

2) Problem czerwonych oczu jest tak stary, jak fotografia kolorowa wykonywana z fleszem wbudowanym w aparat lub przymocowanym do niego. Z doświadczeń moich wynika, że pewne osoby maja taką silną tendencję do poczerwieninia oczu, że wręcz niemozliwe jest wykonanie zdjęcia gdy patrza w obiektyw. Mało tego, niektórzy swiecą czerwienią także wtedy gdy mają wzrok skierowany w inną stronę, a także gdy są fotografowani z boku! Być może niektóre osoby sa bardziej podatne na ten efekt, a może gra tu rolę zmęczenie, stan psychiczny, oświetlenie dotychczasowe, skład widmowy światła lampy, nie wiem. Ostatnio popularna jest teoria, która mówi, że im bliżej osi obiektywu znajduje się flesz, tym bardziej aparat ma tendencję do wydobywania efektu czerwonych oczu.
Stosowanie tryby Redukcja czerwonych oczu w C4000 trochę pomaga, moim zdaniem likwiduje lub znacznie osłabia ten efekt w 30 do 50 %. przypadków

W tym (http://www.forum.olympus.hat.pl/viewtopic.php?t=809) poscie tez jest troche o robieniu zdjec portretowych... polecam

Pozdrawiam