Olymp
14.07.07, 17:06
Brat chce kupić aparat i w związku z tym mam kilka pytań co do wyboru, najlepszy kompakt pod względem jakości fotek lub najmniejszy kompakt ultrazoom, obydwa w rozsądnej cenie, czce mieć możliwość robienia najlepszych zdjęć jak to tylko możliwe w pomieszczeniach oraz w plenerze, raczej stawiam na kompakcik bez ultrazoomu niż na długi zoom ( w razie potrzeby mogę mu pożyczyć mojego E-500 a on mi swój kompakt na imprezki :D )
Doszedłem do takich wniosków:
Ostatnio poczytałem to i owo o kompaktach i ciekawych rzeczy się dowiedziałem, mianowicie:
1.Fuji S6500 dający najlepszą jakość zdjęć kompakt z ultra zoomem na rynku, jednak zbyt duży jak na aparat podręczny.
2.W ultrazoomach w rozsądnej cenie to nie ma w czym wybierać, 18X olkowy sp550(za drogi).
3.Fuji f31fd dający najlepszą jakość zdjęć z najmniej szumiącą w matrycą taką jak w s6500, bardzo dobry zasięg lampy jak na kompakt (fuji nie stosuje tu stabilizacji ze wzdgędu na bardzo dobre matryce i optykę, niedoceniane na polskim rynku), nawet iso 1600 jest akceptowalne - coś wspaniałego.( fajna cena - i lepszego stosunku jakości do ceny to chyba nie ma żaden inny), tutaj brata odstrasza paskudny wygląd a ja mu go polecam.
Niezwykle wytrzymała bateria ok 500-580 zdjęć !!!
Minusem jest designe i brak możliwości stosowania kart sd.
4.Fuji f40fd równie dobry jak f31fd z tym że podniesiono rozdzielczość matrycy do 8.3, nieznacznie większe szumy i możliwość zastosowania kart sd, zrezygnowana iednak z preselekcji A i S, fajne wzornictwo.( rozważam ten wybór)
5.Sony N2, ergonomia, wodotryski, szybkość działania, nie tak dobra matryca i optyka jak w fuji, ale fajny bajer .( tez się zastanawiam )
5.Canony seria ixus to małe fajne gadżety, dobrze wyjąć coś takiego przy ludzikach ale szumy i optyka gorsza niż w fuji i sony.
Oglądałem KODAK EASYSHARE Z 710 ultrazoom (badziewie plastikowe) i w dodatku cały czas coś skrzypi jak ustawia ostrość, i nawet jak nie ustawia to i tak skrzypi.
Canon i710is fajny ale taka bułka z bateriami (nie wiem czy na dłuzszą metę można stosować tego typu rozwiązania zasilania)
Wybór padł na Fuji f40fd (cena/jakość/SD/designe/gabaryty) choć nie definitywnie, potrzebuję zebrać jeszcze potwierdzenie mojej decyzji lub jakąś inną propozycję ominięta przeze mnie, a wartą zastanowienia.
Doszedłem do takich wniosków:
Ostatnio poczytałem to i owo o kompaktach i ciekawych rzeczy się dowiedziałem, mianowicie:
1.Fuji S6500 dający najlepszą jakość zdjęć kompakt z ultra zoomem na rynku, jednak zbyt duży jak na aparat podręczny.
2.W ultrazoomach w rozsądnej cenie to nie ma w czym wybierać, 18X olkowy sp550(za drogi).
3.Fuji f31fd dający najlepszą jakość zdjęć z najmniej szumiącą w matrycą taką jak w s6500, bardzo dobry zasięg lampy jak na kompakt (fuji nie stosuje tu stabilizacji ze wzdgędu na bardzo dobre matryce i optykę, niedoceniane na polskim rynku), nawet iso 1600 jest akceptowalne - coś wspaniałego.( fajna cena - i lepszego stosunku jakości do ceny to chyba nie ma żaden inny), tutaj brata odstrasza paskudny wygląd a ja mu go polecam.
Niezwykle wytrzymała bateria ok 500-580 zdjęć !!!
Minusem jest designe i brak możliwości stosowania kart sd.
4.Fuji f40fd równie dobry jak f31fd z tym że podniesiono rozdzielczość matrycy do 8.3, nieznacznie większe szumy i możliwość zastosowania kart sd, zrezygnowana iednak z preselekcji A i S, fajne wzornictwo.( rozważam ten wybór)
5.Sony N2, ergonomia, wodotryski, szybkość działania, nie tak dobra matryca i optyka jak w fuji, ale fajny bajer .( tez się zastanawiam )
5.Canony seria ixus to małe fajne gadżety, dobrze wyjąć coś takiego przy ludzikach ale szumy i optyka gorsza niż w fuji i sony.
Oglądałem KODAK EASYSHARE Z 710 ultrazoom (badziewie plastikowe) i w dodatku cały czas coś skrzypi jak ustawia ostrość, i nawet jak nie ustawia to i tak skrzypi.
Canon i710is fajny ale taka bułka z bateriami (nie wiem czy na dłuzszą metę można stosować tego typu rozwiązania zasilania)
Wybór padł na Fuji f40fd (cena/jakość/SD/designe/gabaryty) choć nie definitywnie, potrzebuję zebrać jeszcze potwierdzenie mojej decyzji lub jakąś inną propozycję ominięta przeze mnie, a wartą zastanowienia.