Zobacz pełną wersję : Canon 6D - czyżby kolejny (nie)tani fulfrejm?
Wygląda wiarygodnie:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://files.petapixel.com/assets/uploads/2012/09/canon6d1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2012/09/original-1.jpg
źródło (http://img.gawkerassets.com/img/17z3zi7vk5wk5jpg/original.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.kubacichocki.pl/6d.jpg)
http://www.canon-board.info/roznosci-o-fotografii-23/spekulacje-i-plotki-na-temat-nowosci-canonaz-ii-79108/index135.html#post1109343
Producenci w tym roku są wyjątkowo płodni. Szkoda tylko, że dopiero teraz, kiedy już przestają mnie interesować fulfrejmy...
O cenie nie ma co gadać bo jak będzie - wiadomo. Ale jeden fakt jest istotny, jeśli to nie fake - rozmiar. D600 - też chyba za wielki nie jest. Zresztą, co leśne dziadki C/N mają robić - kiedy pojawiają się maszyny takie jak X-E1, OMD oraz- wkrótce - GH3.
Zresztą, co leśne dziadki C/N mają robić - kiedy pojawiają się maszyny takie jak X-E1, OMD oraz- wkrótce - GH3.
Leśne dziady będą smęcić, że to dalej nie jest ich Bożek FF
Zresztą, co leśne dziadki C/N mają robić - kiedy pojawiają się maszyny takie jak X-E1, OMD oraz- wkrótce - GH3.
Zwyczajnie, zdjęcia.
Uważam, że m4/3 jest dobrą propozycją, ale do niektórych zastosowań FF jest lepsze.
Jeśli jesteś zwolennikiem szerokiego kąta, to FF daje większe możliwości.
Spójrz na dystorsję dwunastki z firmy O, a na dystorsję C 24/1,4.
Czy pracę na długich ogniskowych i szybkość i pewność AF-u.
Wiem inna cena itd...
Jeden i drugi sprzęt jest dobry, ale do innych zastosowań.
Jasne, że tak. Wyzłośliwiam się, żeby nie wyjść z wprawy. :wink:
Jasne, że tak. Wyzłośliwiam się, żeby nie wyjść z wprawy. :wink:
No to mamy 6? 7? nowe FF na rynku... Czyżby miał się on różnicować na maluchy i FF dla amatora?
Coś mi mówi, za jakiś czas rynek aparatów z wymienną optyką ograniczy się do:
a) tanich bezlusterkowców dla amatorów i droższych dla entuzjastów
b) "tańszych" lustrzanek FF dla entuzjastów i drogich dla zawodowców
Zaawansowane bezlusterkowce pewnie będą konkurować z tańszymi lustrami FF, zarówno cenowo, jak i możliwościami fotograficznymi. I pewnie jedne i drugie będą też kupowane przez mniej wymagających zawodowców lub jako back-up. A amatorskie lustrzanki znikną (a jeśli nie całkowicie, to zejdą na margines), za to do łask wrócą zaawansowane kompakty. Ucieszyłbym się, gdyby taka wizja się sprawdziła.
Coś mi mówi, za jakiś czas rynek aparatów z wymienną optyką ograniczy się do:
a) tanich bezlusterkowców dla amatorów i droższych dla entuzjastów
b) "tańszych" lustrzanek FF dla entuzjastów i drogich dla zawodowców
A to tak nie jest teraz i tak nie bylo?
To ze na forach amatorzy chca tanio sprzet zaawansowany dla zawodowcow to nie znaczy,ze tak jest i tak bylo na rynku.Jest kawior i jest ikra ze sledzia z beczki,bo ominal patroszenie:mrgreen:
A to tak nie jest teraz i tak nie bylo?
Powoli zaczyna tak być, ale w dalszym ciągu największy kawał torta przypada tanim lustrzankom.
Myślisz, że APS-C i APS-H znikną z rynku?
Bo ja wątpię. Za dużo wielcy wypuścili szkieł pod cropy, żeby zlikwidować tą gałąź rynku.
Tak prosto raczej nie będzie. Sporo ludzi kupuje tanie lustra z mysla o przesiadce na FF z zachowaniem szklarni (poza zoomem 18-55) i jak FF stanieje, to takich będzie jeszcze więcej, dlatego tanie lustra APS-C nie wyginą, a pewnie podzielą się rynkiem z bezlustrami. 1/2"-1" dla kompaktów, a niżej, to już będa telefony i fototablety :)
Myślisz, że APS-C i APS-H znikną z rynku?
Nie mówię o formacie matrycy, tylko o konstrukcji wizjera. Sądzę, że wizjery z lustrem i pryzmatem prędzej czy później znikną z półki amatorskiej, bo po prostu będą bez sensu przy bezlusterkowcach.
Sporo ludzi kupuje tanie lustra z mysla o przesiadce na FF z zachowaniem szklarni (poza zoomem 18-55) i jak FF stanieje, to takich będzie jeszcze więcej, dlatego tanie lustra APS-C nie wyginą, a pewnie podzielą się rynkiem z bezlustrami. 1/2"-1" dla kompaktów, a niżej, to już będa telefony i fototablety :)
Nie znam nikogo, kto kupuje 1000D z kitem z myślą o przejściu na FF. Taki zakup w 90% przypadków jest przypadkowy i nawet niczym nie uzasadniony. A myśli o przejściu na FF pojawiają się dopiero wtedy, gdy już się zmieni puszkę na lepszą i kupi trochę porządnych szkieł. Równie dobrze można do bezlusterkowców dawać przejściówkę na stare obiektywy i problem z głowy. Zresztą jak ktoś kupi bezlusterkowca z kitem za 2.000 zł i po jakimś czasie stwierdzi, że chce FF, to pójdzie do sklepu i kupi na raty entry level FF za 6.000 zł, zamiast bawić się w półśrodki.
...
Nie znam nikogo, kto kupuje 1000D z kitem z myślą o przejściu na FF. Taki zakup w 90% przypadków jest przypadkowy i nawet niczym nie uzasadniony. A myśli o przejściu na FF pojawiają się dopiero wtedy, gdy już się zmieni puszkę na lepszą i kupi trochę porządnych szkieł. Równie dobrze można do bezlusterkowców dawać przejściówkę na stare obiektywy i problem z głowy. Zresztą jak ktoś kupi bezlusterkowca z kitem za 2.000 zł i po jakimś czasie stwierdzi, że chce FF, to pójdzie do sklepu i kupi na raty entry level FF za 6.000 zł, zamiast bawić się w półśrodki.
Myślałem, że nie rozważamy preferencji zakupowych Twoich znajomych, tylko spekulujemy na temat przyszłości rynku foto. Jeśli FF zejdzie do poziomu cenowego dwucyfrowych Canonów, to na rynku i tak zostaną najtańsze APS-C, jako start, jako backup. Samym FF bez szkieł przesiadacz z bezlustra zdjęć nie zrobi, więc nie będzie to takie proste.
Obecnie użytkownik 1000D z kitem po zakupie puszki FF też nią żadnych zdjęć nie zrobi, więc co za różnica?
epicure to jest 3 watek gdzie piszesz o "tanich" FF (do tego na forum olympusa), wymysliles sobie jakas teze i probujesz ja za wszelka cene udowodnic, juz bardziej nawet wypowiedzi freta maja sens
Cieszę się, darkelf, że mi kibicujesz. Czytaj częściej, komentuj, może czasem dodasz coś mądrego od siebie.
Napisales, ze idzie "bieda fullfrejm od Nikona". Okazalo sie, ze ma on taka cene jak D700. Nie odpowiedziales, czy D700 to bieda fullfrejm. Zignorowales. Bo nie pasuje do Twojej tezy. Zaczynasz znowu z Canonem, mimo, ze cena bedzie podobna. W trzecim watku piszesz o Sony, ktore zawsze mialo tansze lustrzanki (pamietam kilka lat temu reklame na caly budynek ze sony alfa tanio lustrzanka w sprzedazy).
W efekcie wykreowano "fakt medialny" o tanich fullfrejmach. Rzeczywistosc nijak do tego nie pasuje, ale w wirtualnej rzeczywistosci fakt medialny nadal zyje swoim zyciem.
Nie zaczynajcie z epicure bo sprowadzi Was do swego poziomu i pokona doswiadczeniem.On zyje tymi przewidywaniami,wnioskami tezami.....:wink::wink:
Ja to bym nawet na prezydenta go wnioskowal:mrgreen:
Napisales, ze idzie "bieda fullfrejm od Nikona". Okazalo sie, ze ma on taka cene jak D700.
Wiesz na czym polegają wątki plotkarskie? Na pisaniu tego, o czym się mówi w plotkach. Proste, prawda? Tamten wątek powstał na wiele dni przed oficjalną premierą aparatu, gdy wiadomo było jedynie o kilku zdjęciach i nazwie modelu - o niczym więcej. Wszystko poza tym to były wyłącznie plotki i gdybania.
A jeśli chodzi o cenę, to gdy nowy model o lepszych parametrach, który w przedsprzedaży (bo jeszcze go tak naprawdę nie ma - jak się fizycznie pojawi w sklepach, to pewnie będzie tańszy, bo tak się zazwyczaj dzieje), kosztuje tyle samo, co 4-letni staroć z tej samej półki, to można mówić o tym, że jego cena jest wyjątkowo atrakcyjna. Ciekawe czy Olympus, wypuszczając E-PL5, też zaproponuje cenę na poziomie E-PL1, czyli jakieś 900 zł. Jeśli okaże się, że cena będzie wyższa, to oczekuję, że będziesz pierwszą osobą, która zacznie narzekać na to, jaki jest bezczelnie drogi. W końcu Nikon daje nowe w cenie starego, prawda?
Nie odpowiedziales, czy D700 to bieda fullfrejm. Zignorowales.
No to chyba wysyłałeś to pytanie w kosmos, bo nie przypominam sobie, aby ono do mnie dotarło. Na przyszłość: jeśli o coś mnie pytasz, to adresuj pytanie moim loginem albo wyślij mi je na priv, bo ja nie śledzę każdego Twojego posta (w przeciwieństwie do Ciebie, bo wydajesz się doskonale wiedzieć, o czym piszę, kiedy i w jakim temacie).
Ale odpowiadając: jak na 4-letni korpus cenę D700 uważam za wyjątkowo wysoką. Tyle powinny kosztować aparaty tej klasy, które są na rynku co najwyżej 2 lata. Gdyby jednak w tej cenie pojawiła się jakaś nowość rynkowa o lepszych parametrach, to uznałbym ją za stosunkowo tanią. Tak, mógłbym ją kolokwialnie określić "bieda-fullfrejmem", szczególnie z kitem 24-85 mm, który będzie kosztował zapewne tyle samo, co amatorski GH3 z 12-35, oferując podobne możliwości. Czy teraz zaspokoiłem już Twoją ciekawość?
Bo nie pasuje do Twojej tezy.
Jakiej tezy?
Zaczynasz znowu z Canonem...
A bo widzisz, to jest taki dział na forum, na którym zaczyna się wątki o aparatach innych marek. Dział ten zwie się "Pozostali producenci". Jeśli się zgubiłeś i trafiłeś tu przypadkiem, to możesz być tym faktem zaskoczony. Rozumiem to. Sugeruję w takim razie jednak, abyś poprosił któregoś z szanownych moderatorów, aby wziął Cię za rączkę i odprowadził do działu, w którym najbardziej lubisz się bawić.
...mimo, ze cena bedzie podobna.
Daj namiary na wróżkę, do której chodzisz. Jej cenne przepowiednie przydadzą mi się przy następnej kumulacji lotka.
W trzecim watku piszesz o Sony, ktore zawsze mialo tansze lustrzanki...
Piszę w wielu różnych wątkach. Ale jak sięgam pamięcią, to nie przypominam sobie, aby w cenach lustrzanek Sony można było zauważyć regułę, że są one tańsze od konkurencji. Był jeden (przynajmniej o jednym wiem) atrakcyjny cenowo model, A850. Ale nie wysuwałbym tak daleko idących wniosków o cenach wszystkich lustrzanek Sony. I nigdy taki wniosek nie padł z mojej strony.
W efekcie wykreowano "fakt medialny" o tanich fullfrejmach. Rzeczywistosc nijak do tego nie pasuje, ale w wirtualnej rzeczywistosci fakt medialny nadal zyje swoim zyciem.
"Tanio" i "drogo" to pojęcia względne. Należy je do czegoś odnieść i najlepiej, gdyby tym czymś nie było własne widzimisię. Cenę najlepiej odnieść do podobnego wiekiem i zbliżonego parametrami produktu konkurencji. Cenę nowej Dacii należałoby odnieść do ceny innych podobnych nowych samochodów i na podstawie różnicy oceniać, czy jest droga czy tania. Autorytatywne wypowiadanie się o rzekomo wysokiej cenie tego samochodu tylko na podstawie zasobności własnego portfela doprowadzić może jedynie do tego, że osoba wyrażająca taki pogląd uznana zostanie za błazna. Sugeruję zatem stosować obiektywny punkt odniesienia również w przypadku cen aparatów, bowiem i na tym podwórku można z siebie zrobić pośmiewisko.
Nie zaczynajcie z epicure bo sprowadzi Was do swego poziomu i pokona doswiadczeniem.On zyje tymi przewidywaniami,wnioskami tezami.....:wink::wink:
Ja to bym nawet na prezydenta go wnioskowal:mrgreen:
Jak zwykle pełna humoru i mądrości ludowej wypowiedź. Ale jako że jesteś pupilem tego forum, można Ci wybaczyć, że nie zastanowiłeś się nad nią ani sekundy. Zabawiaj nas dalej i nie myśl przy tym za wiele.
Nikon D600 miał być FF dla mas i najpierw spekulowano o cenie 1500$, potem 2600$ a dzień przed premierą okazało się że będzie to 2100$ (dzięki Ci litościwy Nikonie). Wszystkie te przecieki to kontrolowane newsy z agencji PR producenta, bo w wycieki z fabryk ja nie wierzę.
Autorytatywne wypowiadanie się o rzekomo wysokiej cenie tego samochodu tylko na podstawie zasobności własnego portfela
Wiedzialem.
Już oficjalnie:
http://www.optyczne.pl/5189-nowo%C5%9B%C4%87-Canon_EOS_6D.html
2100 $ za wielką wodą, to 2100 EUR u nas.
Czyli circa about 7999 PLN na starcie.
To i tak 500 $ mniej niż 5DII i 1.000 $ mniej niż D700 na starcie. Ceny będą spadać... Parę lat temu marzeniem niektórych były fulfrejmy za <2.000$. Za chwilę tyle właśnie będą kosztować. A że u nas jest drogo, bo kurs euro i dolara jest jaki jest, to już trudno. Nie jesteśmy pępkiem świata.
http://fotoblogia.pl/2012/09/18/canon-eos-6d-pierwsze-wrazenia-galeria-wideo
http://fotoblogia.pl/2012/09/18/canon-eos-6d-pierwsze-wrazenia-galeria-wideo
Martwi ich 11 pól AF? Do tej pory nie wiem po co jest dodatkowych 10 w E-3, że o większej ilości w innych aparatach nie wspomnę. Dopiero rozpoznawanie twarzy, rozpoznawanie źrenic oczu, czy wskazywanie punktu ustawienia ostrości na ekranie dotykowym jest czymś na tyle interesującym, że brak tych funkcji powinien martwić.
W takim D300s mnogość pól af to jest super sprawa przy śledzeniu obiektu w ruchu np. samochodu. Tam taki af sprawdza się wyśmienicie. Nie zawsze łatwo jest trafić pojedynczym w cel.
Wysłane z telefonu
Martwi ich 11 pól AF? Do tej pory nie wiem po co jest dodatkowych 10 w E-3, że o większej ilości w innych aparatach nie wspomnę. Dopiero rozpoznawanie twarzy, rozpoznawanie źrenic oczu, czy wskazywanie punktu ustawienia ostrości na ekranie dotykowym jest czymś na tyle interesującym, że brak tych funkcji powinien martwić.
Im wiecej tym lepiej.
Bez przekadrowywania mozesz nie odrywajac oczu z wizjera strzelac majac juz wczesniej skomponowany kadr. Malo tego strzelasz, jest szybko i celnie :)
Z przekadrowaniami jak uzywasz np. centralnego jest roznie, bo pracujac na malej glebi ostrosci nietrudno z niej wypasc przy tym ruchu.
Juz nie wspomne o AF-C, o ktorym kolega @ayu pisal.
pozdro
Martwi ich 11 pól AF? Do tej pory nie wiem po co jest dodatkowych 10 w E-3, że o większej ilości w innych aparatach nie wspomnę.
Lepiej mieć, a nie potrzebować, niż potrzebować, a nie mieć :wink:
Czekam, aż wprowadzą celowanie AF poprzez ruch oka.
w D300 mam chyba 51 punktow AF a uzywam tyle samo co w E-1 - jednego
Martwi ich 11 pól AF? Do tej pory nie wiem po co jest dodatkowych 10 w E-3, że o większej ilości w innych aparatach nie wspomnę. W E-3 już przy otwartym ZD 50/2 i portretach warto wyło używać bocznych punktów AF bo przekadrowanie wiązało się często ze zgubieniem płaszczyzny ostrości. W E-3 ten AF jest o tyle fajny (przynajmniej teoretycznie), że wszystkie punkty działają tak samo - są (podwójnie) krzyżowe. Dodatkowo ich rozmieszczenie jest dość szerokie więc praktyczne. W puszcze FF 11 punktów nie powala, tym bardziej, że ponoć krzyżowy jest tylko środkowy. Nie znalazłem obrazka, który pokazywałby rozmieszczenie punktów AF w kadrze - mam nadzieję, że nie będą upakowane w środku kadru.
Bez przekadrowywania mozesz nie odrywajac oczu z wizjera strzelac...
Hmmm, ja nie odrywam oka by zobaczyć co jest poza kadrem. Nie zamykam drugiego oka.
... majac juz wczesniej skomponowany kadr.
Może innym się to udaje, ale u mnie jeszcze żaden AF przy włączonych wszystkich polach nie zgadł na co celuje. Stałe punkty AF mają jedną wadę - są stałe. Mimo najszczerszych chęci, trzeba zmienić kadr by nimi wycelować. A gdy 11 czy 51 pól gdy zacznie zagadywać co mam na myśli to "temat" mi ucieknie.
Ale pomoc w śledzeniu to jakiś plus.
Hmmm, ja nie odrywam oka by zobaczyć co jest poza kadrem. Nie zamykam drugiego oka.
Nawet trzymajac oko w wizjerze przekadrowujac mozesz nie uniknac wychylenia i zgubienia ostrosci, i o tym wlasnie miedzy innymi pisalem.
Może innym się to udaje, ale u mnie jeszcze żaden AF przy włączonych wszystkich polach nie zgadł na co celuje. Stałe punkty AF mają jedną wadę - są stałe. Mimo najszczerszych chęci, trzeba zmienić kadr by nimi wycelować. A gdy 11 czy 51 pól gdy zacznie zagadywać co mam na myśli to "temat" mi ucieknie.
Ale pomoc w śledzeniu to jakiś plus.
No i wlasnie to jest clue sprawy, majac do wyboru nawet te 51 punktow jestes w stanie wybrac jeden, ktory fokusuje na obiekt, i mozesz operowac tylko jednym polem li tylko przesuwajac wybierakiem na to, ktore akurat pole w danej chwili ciebie interesuje.
pozdro
W E-3 już przy otwartym ZD 50/2 i portretach warto wyło używać bocznych punktów AF bo przekadrowanie wiązało się często ze zgubieniem płaszczyzny ostrości. W E-3 ten AF jest o tyle fajny (przynajmniej teoretycznie), że wszystkie punkty działają tak samo - są (podwójnie) krzyżowe. Dodatkowo ich rozmieszczenie jest dość szerokie więc praktyczne. W puszcze FF 11 punktów nie powala, tym bardziej, że ponoć krzyżowy jest tylko środkowy. Nie znalazłem obrazka, który pokazywałby rozmieszczenie punktów AF w kadrze - mam nadzieję, że nie będą upakowane w środku kadru.
I to był właśnie problem w 5DII, szybkość i celność AF do portretów była ok, przeszkadzało skupienie punktów w centrum.
robert1088
18.09.12, 16:18
w D300 mam chyba 51 punktow AF a uzywam tyle samo co w E-1 - jednego
Co nie znaczy ,że inni nie używają :)
Jeszcze jedno co się wiąże z AF - wygoda zmiany punktów. W 6D jak widzę nie ma "joystick'a" jest czterokierunkowy (?) przycisk przy pokrętle, a więc dość nisko, co nie będzie bez wpływu na ergonomię obsługi AF. Ja za tym "joystickiem" nie przepadałem, wolę rozwiązanie nikonowskie, niemniej użytkownicy Canonów pewnie będą marudzić nim się przestawią.
Jeszcze jedno co się wiąże z AF - wygoda zmiany punktów. W 6D jak widzę nie ma "joystick'a" jest czterokierunkowy (?) przycisk przy pokrętle, a więc dość nisko, co nie będzie bez wpływu na ergonomię obsługi AF. Ja za tym "joystickiem" nie przepadałem, wolę rozwiązanie nikonowskie, niemniej użytkownicy Canonów pewnie będą marudzić nim się przestawią.
Po co canoniarzom dobry wybierak jak i tak nie uzywaja niczego poza centralnym, bo reszta to pozal sie boze imitacja sprawnego AF.
Nie zeby ten centralny byl super, ale jest :)
pozdro
Po co canoniarzom dobry wybierak jak i tak nie uzywaja niczego poza centralnym, bo reszta to pozal sie boze imitacja sprawnego AF.
Och tak, sensei! Zapewne jesteś najbardziej kompetentną osobą do wypowiadania się w kwestii tego, do czego canoniarze używają wybieraka. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak przestać używać bocznych punktów w Canonie i zaufać Twej rozległej wiedzy i nieskończonej mądrości, mój guru.
Po co canoniarzom dobry wybierak jak i tak nie uzywaja niczego poza centralnym, bo reszta to pozal sie boze imitacja sprawnego AF...
Padłem. :mrgreen: Ale to dlatego, że muszę się zgodzić z Nyny. Mam kumpla canoniarza - - od lat - i potwierdza ww stwierdzenie. Siedzi obok. A może to mu piwko zaszkodziło, ale ni e, chyba jednak mówi prawdę.. ;)
Och tak, sensei! Zapewne jesteś najbardziej kompetentną osobą do wypowiadania się w kwestii tego, do czego canoniarze używają wybieraka. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak przestać używać bocznych punktów w Canonie i zaufać Twej rozległej wiedzy i nieskończonej mądrości, mój guru.
Tu nie trza byc madrym, wystarczy wziasc dowolna puszke z canona (wyjatkiem od tej reguly jest jedende) i nikona i sprawdzic co to jest porzadny uklad AF.
Zadna wiedza nie jest potrzebna wystarczy wylezc w teren i strzelac zdjecia.
pozdro
Ale tu nie chodzi o to, że AF w Canonie jest gorszy od Nikona. Chodzi o głupią gadkę o używaniu wybieraka.
Ale tu nie chodzi o to, że AF w Canonie jest gorszy od Nikona. Chodzi o głupią gadkę o używaniu wybieraka.
Moze i glupia ale to samo zycie, po co mi wybor innych pol AF skoro jedyny sensowny to centralny - wiec sobie pozwolilem na zart :)
pozdro
W wielu sytuacjach punkty boczne sprawdzają się bez zarzutu. Na pewno nie korzystałbym z nich w ciemnicy czy fotografowaniu obiektywów w ruchu, ale do statycznych zdjęć w dobrym świetle nie widzę najmniejszego problemu. Wiele razy w takich warunkach używałem ich do portretów i nigdy nie miałem problemu.
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15638&oficjalne-ceny-canona-eos-6d
Canon Polska podaje oficjalną cenę: 7.799 zł za korpus. To o tysiaka taniej, niż za wysłużony 5DII, a przy tym parametry lepsze, puszka mniejsza i lżejsza, z wbudowanymi bajerami (GPS, Wi-Fi) i AF prawdopodobnie sprawniejszy, przynajmniej na środkowym punkcie (chociaż worów nie urywa przy tym, co pokazał Nikon). Sądzę, że jest realna szansa, że jak już się wszyscy nachapią tą nowością, to za pół roku będzie do kupienia za 6.999 zł. Przy cenie 6.500 zł za E-5 to jak wyprzedaż!
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15638&oficjalne-ceny-canona-eos-6d
Canon Polska podaje oficjalną cenę: 7.799 zł za korpus. To o tysiaka taniej, niż za wysłużony 5DII, a przy tym parametry lepsze, puszka mniejsza i lżejsza, z wbudowanymi bajerami (GPS, Wi-Fi) i AF prawdopodobnie sprawniejszy, przynajmniej na środkowym punkcie (chociaż worów nie urywa przy tym, co pokazał Nikon). Sądzę, że jest realna szansa, że jak już się wszyscy nachapią tą nowością, to za pół roku będzie do kupienia za 6.999 zł. Przy cenie 6.500 zł za E-5 to jak wyprzedaż!
Mnie to cieszy bo i cena D600 winna sie ustabilizowac na nieco nizszym pulapie niz wystartowala.
Kwestie kontekstu E-5 pomine by burdy znowu jakiejs nie wywolac.
pozdro
Podoba mi się sugerowana cena.
Pewnie będzie to hit wśród ślubniaków :)
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15638&oficjalne-ceny-canona-eos-6d
Canon Polska podaje oficjalną cenę: 7.799 zł za korpus. To o tysiaka taniej, niż za wysłużony 5DII, a przy tym parametry lepsze, puszka mniejsza i lżejsza, z wbudowanymi bajerami (GPS, Wi-Fi) i AF prawdopodobnie sprawniejszy, przynajmniej na środkowym punkcie (chociaż worów nie urywa przy tym, co pokazał Nikon). Sądzę, że jest realna szansa, że jak już się wszyscy nachapią tą nowością, to za pół roku będzie do kupienia za 6.999 zł. Przy cenie 6.500 zł za E-5 to jak wyprzedaż!
Prawie 9K za wysłużonego 5D2? Gdzie? W fotozakupy.pl stoi 7299,00.
WiFi fajna sprawa, do GPS wagi nie przywiązuję. Za to przesyłanie zdjęć do komputera przy pomocy WiFi bez żadnych kabli i dodatkowych szpejów, czemu nie?
Prawie 9K za wysłużonego 5D2? Gdzie? W fotozakupy.pl stoi 7299,00.
WiFi fajna sprawa, do GPS wagi nie przywiązuję. Za to przesyłanie zdjęć do komputera przy pomocy WiFi bez żadnych kabli i dodatkowych szpejów, czemu nie?
A ile bedzie szedł pojedynczy RAW z tej puszki przez to wifi, nie trzeba czasem będzie zrobić przerwy na kawę?
Powiem wam dla branży Ślubnej ten aparat oznacza duży spadek popytu:(
Powiem wam dla branży Ślubnej ten aparat oznacza duży spadek popytu:(
Na szczescie wiele osob nie zyje z kotleciarstwa, a i sa inne dziedziny foto jeszcze na tym lezpadole;)
Wiec ani mnie to ziembi ani ciepli, jak pisalem sie ciesze bo u nikona tez winno byc taniej :)
pozdro
Prawie 9K za wysłużonego 5D2? Gdzie? W fotozakupy.pl stoi 7299,00.
WiFi fajna sprawa, do GPS wagi nie przywiązuję. Za to przesyłanie zdjęć do komputera przy pomocy WiFi bez żadnych kabli i dodatkowych szpejów, czemu nie?
Faktycznie, 5DII jest teraz dość tani. Dawno nie sprawdzałem cen - jak patrzyłem parę miesięcy temu, to widziałem go za ok. 8.800 zł. Sam za tyle go kupiłem 2 lata temu, kiedy już był na rynku dość długo, a kurs dolara był znacznie korzystniejszy, niż teraz. Nie zmienia to faktu, że 7.799 zł za rynkową świeżynkę z ulepszonym wszystkim uważam za cenę atrakcyjną.
A ile bedzie szedł pojedynczy RAW z tej puszki przez to wifi, nie trzeba czasem będzie zrobić przerwy na kawę?
Oglądałem w telefonie filmy HD ciągnięte po Wi-Fi, więc z rawami też da sobie radę.
Powiem wam dla branży Ślubnej ten aparat oznacza duży spadek popytu:(
Popyt się nie zmniejszy. Co najwyżej wzrośnie podaż usług, bo amatorzy obkupią się w sprzęt FF i będą próbować swoich sił w kotletach.
Czyli 6D z 24-105 (dużo) poniżej 10k na start?
Czyli 6D z 24-105 (dużo) poniżej 10k na start?
Na razie 10.999, ale za parę miesięcy pewnie zleci do 9.999 zł.
ja pamiętam pierwszą inwazję lustrzanek na rynek, która spowodowała duże spustoszenie w branży ślubnej:)
i pamiętam moje D70 kupione do robienia kotletów chyba w 2004 r;D... to był rynek --- zdjęcia robiło się w jpg i oddawało po 2 dniach:D
Teraz trzeba się nasiedzieć, ponieważ musi być wyraźna wartość dodana w stosunku do wujka Czesia z lustrzanką... a niedługo Wujek będzie miał FF:D
Już teraz niektórzy wujkowie mają FF, a lustrzanek amatorskich/semi-profi nikt już nawet nie liczy. Wartością dodaną będą lepsze kadry, lepsze świecenie, lepsza obróbka. Po prostu lepszy warsztat bo narzędzia stają się powszechne.
Już teraz niektórzy wujkowie mają FF, a lustrzanek amatorskich/semi-profi nikt już nawet nie liczy. Wartością dodaną będą lepsze kadry, lepsze świecenie, lepsza obróbka. Po prostu lepszy warsztat bo narzędzia stają się powszechne.
i o to właśnie chodzi, samo narzędzie nie czyni jeszcze mistrza,
liczy się warsztat... czyli to co w głowie...
Faktycznie, 5DII jest teraz dość tani. Dawno nie sprawdzałem cen - jak patrzyłem parę miesięcy temu, to widziałem go za ok. 8.800 zł. Sam za tyle go kupiłem 2 lata temu, kiedy już był na rynku dość długo, a kurs dolara był znacznie korzystniejszy, niż teraz. Nie zmienia to faktu, że 7.799 zł za rynkową świeżynkę z ulepszonym wszystkim uważam za cenę atrakcyjną.
[...]
Ja ze swoim wstrzeliłem się jeszcze lepiej. W cenie poniżej 8K kupiłem dwa tygodnie przed katastrofą w Japonii (marzec 2011), po której ceny poszły mocno w górę i długo się trzymały :)
Poczekamy trochę, niech to poleży jakiś czas na sklepowych półkach, cena się uspokoi. Taki zapas w torbie na pewno się przyda.
Teraz trzeba się nasiedzieć, ponieważ musi być wyraźna wartość dodana w stosunku do wujka Czesia z lustrzanką... a niedługo Wujek będzie miał FF:D
Myślę, że przy wytrenowanym człowieku z branży "wujek Czesiek" nie ma szans nawet z cyfrowym średnim formatem. Jednak rodzina może dać się przekonać wujkowi, że będzie lepszy niż wynajęty fotograf. To raczej człowiek z branży powinien postarać się by przekonać rodzinę, że będzie lepszy od wujka. Ale to chyba nie podlega dyskusji.
Dla 90% śmiertelników nie ma różnicy pomiędzy centralnymi pstrykami z komórki a warsztatem fotografa ślubnego. Cena na dzień dzisiejszy wynika z głupoty zamawiających śluby - wszystko musi być najlepsze jak w "Avanti" więc fotograf też. Ciekawe ilu zamawiających wie na czym polega różnica pomiędzy FF a CMOSEm 4/3 itp. Jak aparat jest duży i czarny to jest profi, jak fotograf ma kitkę, kiłę i beret z antenką musi być artystą.
Jak aparat jest duży i czarny to jest profi
Dokładnie :). Nie wiem czy w takim układzie zmniejszanie aparatów to dobry krok producentów ;).
:D
poważni producenci nie zmniejszają
Dla 90% śmiertelników nie ma różnicy pomiędzy centralnymi pstrykami z komórki a warsztatem fotografa ślubnego. Cena na dzień dzisiejszy wynika z głupoty zamawiających śluby - wszystko musi być najlepsze jak w "Avanti" więc fotograf też. Ciekawe ilu zamawiających wie na czym polega różnica pomiędzy FF a CMOSEm 4/3 itp. Jak aparat jest duży i czarny to jest profi, jak fotograf ma kitkę, kiłę i beret z antenką musi być artystą.
Czego można wymagać od zamawiających jeśli większość użytkowników tego forum nie wie na czym polega różnica :) Zamawiającemu mają się podobać zdjęcia i koniec. Sprzęt to problem fotografa, większość wybiera po prostu taki, którym dane zadanie wykonuje się łatwiej.
Fakt faktem, ale większość zdjęć ślubnych da się spokojnie obskoczyć PENem z jasnymi stałkami (a czasem nawet i z ciemnym zoomem, a co za tym idzie niektóre ujęcia można nawet zrobić lepszym kompaktem). Nie to, żeby FF nie miał żadnych zalet - ma ich wiele, ale po prostu oglądając galerie ślubne wcale nie najgorszych fotografów rzadko widzę, aby te zalety były wykorzystywane lub były kluczowe dla tych zdjęć. Jedyna niepodważalna zaleta lustrzanek FF, to wygoda pracy z lampą ze względu na wielkość i wagę korpusu. Nie wyobrażam sobie mikroskopijnego i lekkiego jak piórko bezlusterkowca z wielką lampą wpiętą w sanki. Środek ciężkości takiego zestawu znajduje się gdzieś mniej więcej pod sufitem i można tym zrobić parę fotek, ale nie pracować przez kilka-kilkanaście godzin. No i jeszcze możliwość pracy z jednym obiektywem... Z takim 24-70 f/2,8 jestem w stanie zrobić 90% zdjęć, nie odpinając tego szkła od bagnetu. W reporterce ślubnej (i chyba w ogóle w reporterce) im mniej zabawy w żonglowanie obiektywami, tym lepiej. A w mikrusach niestety trzeba się nastawić na akrobacje ze stałkami.
Mikrusów możesz mieć też więcej niż jeden. Ale to niuanse. Podobnie ja z tym wcześniej wspomnianym przeze mnie AF-em. Co kto lubi, bo jest taka możliwość.
Sampelki (http://web.canon.jp/imaging/eosd/samples/eos6d/) na stronie producenta. Fajne ale chyba silnik JPG jajec nie urywa przy oglądaniu zdjęć per pixel. Jakoś nie widać tej gładkości i szczegółu, pewnie kwestia ustawień.
Jak to w Canonie. Tu nie istnieje coś takiego, jak silnik jpeg. Rawy trzeba zobaczyć jak się zachowują w cieniach. Jeśli będzie wyraźna poprawa, to będzie świetna maszynka do produkcji zdjęć.
http://www.youtube.com/watch?v=pKSYEbbIdpc
ciekawostka pojawiła się w komentarzach u Optycznych. Podobno 6D występuje w dwóch wersjach - z i bez GPS/WiFi. Nawet na stronie Canona można znaleźć stosowną informację - ciekawe, czy wersja N (czyli bez) będzie tańsza, czy też dalej w sklepach model będzie funkcjonował jako po prostu 6D a jak się ktoś natnie na model uboższy no to jego wtopa...
Nie żebym się czepiał ale moje zdanie jest takie, że jak producent przewiduje kilka wersji jednego modelu to powinien to wyraźnie oznaczać... bo potem się okazuje (to taka przenośnia) że sok jabłkowy wyprodukowany dla sieci dyskontowej z logiem w kropki to zupełnie inny sok niż ten wyprodukowany dla delikatesów. A niby butelka dokładnie taka sama
82767
Tu chodzi o jakieś regulacje prawne, na nie wszystkich rynkach może sprzedawać aparat foto z GPS.
Tryb silent w 6D jest naprawdę cichy. Porównywalny do Leiki M6 :shock:
Także melduję się jako użytkownik.
gratulacje...
w sumie... to chyba niezły wybór... ceny spadają... konstrukcja może nie topowa ale całkiem przyzwoita no i nie ciągnie się za nią żaden smród jak za nikonami... jeśli pomyśleć, że już wkrótce człowieka może być nie stać na m4/3 (vide ceny przy ostatnich debiutach) to wybór FF ma coraz większy sens :)
Podziękował.
Wykonanie - nieco inne niż D700. Czuje się, że jest plasticzany, ale poliwęglan ma około 1.5-2mm - więc powinno być ok. Od D700 odstaje, chociażby z racji wagi (300g lżejszy). D700 strzelał z migawki jak kałach, tutaj jest cicho i miękko. Na wyświetlacz polecam dokupić szybkę ochronną, wygląda słabo. W sumie zakupiłem go, bo Canon ma w ofercie spory przekrój obiektywów (do 17-40 dołączy w przyszłym tygodniu 70-200/4 IS). Po drugie, D600 zniechęca, szczególnie ten kurz pochodzący z wnętrza aparatu. Nie mam nic przeciwko nie działającej czyszczarce, ta w D700 też była średniej skuteczności, ale łuszcząca się farba to już przegięcie.
Odkopię troszkę temat :)
Jak ktoś ma ochotę porównać troszkę zdjęć zrobionych Canonem 6D i Nikonem D600 (do obu podpięte 85 1.8 ), to zapraszam tutaj: http://lenspro.pl/konfrontacja-ciemniejszych-85-canon-vs-nikon/
A za dwa tygodnie teścik/porównanie/starcie tytanów ;) Olympus EM1 vs Nikon D700 vs Canon 6D -i pewno jeszcze jakieś aparaty.......
Jak ktoś ma ochotę porównać troszkę zdjęć zrobionych Canonem 6D i Nikonem D600 (do obu podpięte 85 1.8 ), to zapraszam tutaj: http://lenspro.pl/konfrontacja-ciemniejszych-85-canon-vs-nikon/
85-tka canona jest tańsza i ma szybszy af, nawet ze starą piątką, która ma jest na poziomie 10/20D niż d600 z 85G. Oczywiście z 6D też sprawdzałem.
Chyba mam mam uraz do tego nikonowego szkła bo wybierając system nikona myślał bym o 85tce sigmy, w canonie zadowolił bym się ponad 2 tys tańszym systemowym szkłem.
Odkopię troszkę temat :)
Jak ktoś ma ochotę porównać troszkę zdjęć zrobionych Canonem 6D i Nikonem D600 (do obu podpięte 85 1.8 ), to zapraszam tutaj: http://lenspro.pl/konfrontacja-ciemniejszych-85-canon-vs-nikon/
A za dwa tygodnie teścik/porównanie/starcie tytanów ;) Olympus EM1 vs Nikon D700 vs Canon 6D -i pewno jeszcze jakieś aparaty.......
W dyskusjach o Panaleice 42/1,2 padły słowa że nowy mikrus leje w każdej dziedzinie stare lustrzankowe 85tki/1,8... Pomijam fakt, że użycie przesłony f1,2 podczas spaceru w letnie popołudnie raczej nie będzie się wydawało możliwe... ale ciekawy jestem Twojej opinii. Jak to z tą "nieużywalnością 85tek na pełnej dziurze" jest? do ilu trzeba przymknąć by mieć dobrą jakość obrazu do zastosowań w necie czy odbitek 30x20
Zdecydowanie są bardzo używalne. Nie wiem skąd opinia o nieużywalności, ale przypuszczam, że ktoś miał kiepski egzemplarz obiektywu (ale akurat przy tych jest to dosyć trudne :) ), albo jest to klasyczny "user error" ;)
tymczasowy_
10.01.14, 12:54
W dyskusjach o Panaleice 42/1,2 padły słowa że nowy mikrus leje w każdej dziedzinie stare lustrzankowe 85tki/1,8... Pomijam fakt, że użycie przesłony f1,2 podczas spaceru w letnie popołudnie raczej nie będzie się wydawało możliwe... Patrząc na dane techniczne powinno być tak samo możliwe jak używanie 85mm/1.8 na Canonie 6D.
Patrząc na dane techniczne powinno być tak samo możliwe jak używanie 85mm/1.8 na Canonie 6D.
No niekoniecznie, w 6d możesz zejść z czułością do 50 ISO, w e-m5 i podobnych masz limit ISO 200. No chyba że ktoś zainwestuje w najnowsze puszki gdzie jest i ISO 100 i migawka 1/8000. Wtedy faktycznie, może da się przesłonę 1,2 użyć, chociaż i tak przypuszczam że będzie za dużo światła
Bedzie za duzo. U mnie w sloneczny dzien, iso200 przy f1.8 filtr ND4x jest "na styk". A to jednak o 2EV mniej swiatla. Czyli przy iso100 i 1/8000 byloby podobnie na f1.8, ale za malo do f1.2. A wiec wyglada na to, ze tak, czy inaczej chcac na m4/3 robic zdjecia na pelnej dziurze z PL 42,5 trzeba sobie dokupic filtr ND.
tymczasowy_
10.01.14, 13:29
Czyli przy iso100 i 1/8000 byloby podobnie na f1.8, ale za malo do f1.2. Canon 6D nie ma 1/8000 czyli będzie podobnie jak z E-P5 które nie ma ISO 50.
PS
Często robię portrety z użyciem manuala 55mm1.4 (na różnych puszkach E-1/3/300, NEX, teraz PEN) nigdy nie miałem problemów przy f=1.4, przy czym ja nigdy nie ustawiam modela w pełnym bezpośrednim słonecznym świetle z godzin w okolicach południa - z wielu powodów, nie tylko z ograniczeń przysłonowo - czasowo - isowych.
Tez prawda, ze robienie portretow w pelnym sloncu to z reguly nie bardzo pomysl. W cieniu, czy przy pochmurnej pogodzie powinno dac rade z iso200 i 1/4000 nawet.
Canon 6D nie ma 1/8000 czyli będzie podobnie jak z E-P5 które nie ma ISO 50.
Zapomniałem że Ty masz e-p5, dosyć niszowy sprzęt. W moim e-m5 nie ma ani 1/8000 ani ISO 100 o ISO 50 nie mówiąc
Tez prawda, ze robienie portretow w pelnym sloncu to z reguly nie bardzo pomysl.
To bardzo dobry pomysł, tylko trzeba korzystać z dobrodziejstw techniki, takich jak szare filtry i lampy błyskowe.
Pomijam fakt, że użycie przesłony f1,2 podczas spaceru w letnie popołudnie raczej nie będzie się wydawało możliwe...
Nie wiem jak to rozumieć mając świadomość, że w twojej foto torbie siedzi PL25/1.4. Jeśli chodzi ci o pracę bez filtrów to już kiedyś pisałem o przypadku testowania przez znajomego z CB kilku eLek. Poza odciskami palców na tylnej soczewie 85Ly, nie dało się ztcp w czerwcu nie przepalić kadru (20D, 35L i chyba jeszcze 135L) poniżej f/2.8. 2.8 to było takie extremalne ettr, ale zawsze można założyć filtr. Jak mi się zachciało rozmywać, to sobie kupiłem bardzo czarne szkiełko BW, chyba 1.8 i dodatkowo założyłem polar Helio HT. Kadry (ze szkieł m43) zarąbiste.
O pracy 85L/II@1.2 z punktu widzenia 20/5D nie mogę nic innego powiedzieć jak :mrgreen a, że na f/4 jest OMG! to druga sprawa.
Pytałeś, bo chcesz kupić Lajkę?
tymczasowy_
10.01.14, 14:14
To bardzo dobry pomysł, tylko trzeba korzystać z dobrodziejstw techniki, takich jak szare filtry i lampy błyskowe.To już lepiej użyć CPL, bo ekspozycję zmieni o nawet 3EV, a przy okazji może wytłumi odblaski z buźki obiektu ... :wink: Bo w słoneczne południe słońce i temperatura robią swoje ... pot i tłuszczyk (nawet niewielki) w połączeniu z bezpośrednim światłem słonecznym, wzmocnionym dodatkowo błyskiem flesza daje "przepiękne" lustrzane rozbłyski na skórze.
PS
Tylko daruj sobie opowiastki o wizażystce, czy czymś w tym stylu :wink:
PPS
Jeśli już musimy robić w pełnym słońcu, np na plaży, to nad modelem ustawia się namiot lub inny ekran zasłaniający bezpośrednie światło słoneczne. I tym sposobem model jest w cieniu, i co najwyżej doświetlamy blendą dającą rozproszone światło.
PPPS
A jak już błyskamy, to lampiszona najlepiej wstawić w jakiś softbox rozpraszający światło.
Niestety stosując wszystkie powyższe PS'u to ze zwykłego spaceru robi się cyrk.
i lampy błyskowe.
Co w Canonie jest zarąbiście proste, szczególnie z lampami posiadającymi programowalne kółko.
Odkopię troszkę temat :)
Jak ktoś ma ochotę porównać troszkę zdjęć zrobionych Canonem 6D i Nikonem D600 (do obu podpięte 85 1.8 ), to zapraszam tutaj: http://lenspro.pl/konfrontacja-ciemniejszych-85-canon-vs-nikon/
A za dwa tygodnie teścik/porównanie/starcie tytanów ;) Olympus EM1 vs Nikon D700 vs Canon 6D -i pewno jeszcze jakieś aparaty.......
Oba aparaty dały prawie identyczny obrazek:shock: ciekawe porównanie.
Identyczny to może nie, ale podobny.
Co mnie zresztą nie dziwi, biorąc pod uwagę że to podobne konstrukcje.
Jedno i drugie matryca 35 mm, te same ogniskowe i przeslony :-) Troche faktycznie za duzo podobienstw na duze roznice ;-)
Może zainteresuje Was też porównanie ISO w kontrolowanych warunkach. Tym razem konkurencją dla Canona 6D, jest Nikon D800:
http://rafalglebowski.pl/blog/bardzo-czuly-pojedynek-na-czulosci-6d-vs-d800/
Spodziewałem się większej różnicy w rozdzielczości.
Niestety stosując wszystkie powyższe PS'u to ze zwykłego spaceru robi się cyrk.
Taki sam tez cyrk wychodzi jak na zwyklym spacerze gramy role fachowca i dorabiamy ideologie
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.