Zobacz pełną wersję : [Fotopolis] Olympus M.Zuiko Digital ED 75mm f/1.8 - test
Olympus M.Zuiko Digital ED 75mm f/1.8 to kolejne szkło premium w ofercie japońskiego producenta dedykowane do sytemu Mikro Cztery Trzecie. Tym razem mamy do czynienia z jasną "portretówką", która po przeliczeniu ogniskowej dla małego obrazka daje 150mm przy świetle f/1.8.
Więcej... (http://www.fotopolis.pl/n.php?n=15363)
Szkło jest świetne, ale spodziewałem się trochę lepszych parametrów.
Mam na myśli porównanie z 150mm f/ 2.0 Olka.
Pozdrawiam
Przeczytałem test. No cóż - bardzo dobre szkiełko. Nie żebym się czepiał ale trochę rażą oczy błędy na samym początku - merytoryczne nieścisłości co do ogniskowej nie powinny mieć miejsca w portalu branżowym jakby nie było, początkujący i tak mają już niezły mętlik w tym temacie. Ogniskowa jest wartością obiektywną i ta się nie zmienia, nie można więc pisać, że to szkło po przeliczeniu "daje ogniskową 150 mm", można pisać o ekwiwalencie ogniskowej bądź kącie widzenia jak dla 150 mm w "małym obrazku".
Oczywiście, żeby uzyskać idealnie ostre oko na f/1.8 czy f/2.8 warto wykonać kilka zdjęć.
Brzmi niepokojąco. Jeżeli kupiłbym portretowe szkło i efekt o jaki mi chodzi uzyskałbym co kilka zdjęć to byłbym mocno rozczarowany. O co więc chodzi - modelka się ruszała? Obszar AF jest za duży i raz trafia raz nie? Szkoda, że nie skorzystano z funkcji wykrywania oka i nie napisano jak się sprawuje bo to ficzer właśnie do takich sytuacji, a w Olympusach ta funkcja jest rozbudowana włącznie z możliwością wskazania na które oko ostrzyć.
Pisząc o winietowaniu, nie tylko zresztą, Fotopolis opiera się na standardach DxO podając, że w otwartym obiektywie winietowanie dochodzi do 39%, co z kolei dla DxO jest granicą przyzwoitości. Niestety nie doszukałem się co znaczą te standardy DxO, bo to co w szkle pejzażowym będzie wadą, w portretowym może być zaletą. Jeżeli taki standard miałby być stosowany do obiektywów niezależnie od zastosowania, to jest to daleko idące uproszczenie. Poza tym jakoś dziwnie się czyta te procenty, szkoda, że nie podano winietowania również w wartościach EV.
Szkoda, że testowano obiektyw jedynie z Penem trzecim a nie (również) z OM-D, wg. zasady topowe body + topowe szkło. Wnioski z pracy AF pewnie byłyby nieco inne, podobnie ze skutecznością stabilizacji.
Brak w zestawie osłony p. słonecznej i etui na obiektyw. Hmmm, Oly why?
Z ilością stron tego testu to ich chyba pogięło. A czemu nie ma zdjęć portretowych na f/1,8, to dla mnie nieodgadniona zagadka. Niestety, ale merytorycznie Fotopolis leży i rozpaczliwie kwiczy...
ale merytorycznie Fotopolis leży i rozpaczliwie kwiczy...
Pełna zgoda. W zagranicznych testach wypadł lepiej.
Ale nie ma się co przejmować. Szkiełko jest świetne.
Pozdrawiam
Pisząc o winietowaniu, nie tylko zresztą, Fotopolis opiera się na standardach DxO podając, że w otwartym obiektywie winietowanie dochodzi do 39%, co z kolei dla DxO jest granicą przyzwoitości. Niestety nie doszukałem się co znaczą te standardy DxO, bo to co w szkle pejzażowym będzie wadą, w portretowym może być zaletą. Jeżeli taki standard miałby być stosowany do obiektywów niezależnie od zastosowania, to jest to daleko idące uproszczenie. Poza tym jakoś dziwnie się czyta te procenty, szkoda, że nie podano winietowania również w wartościach EV.
Informacje jak dane szkło winietuje dla nastaw w jakich było robione zdjęcie są zapisywane w ORFie.
Jeśli wyciągnięte liczby mogą nic nie mówić to zawsze można te liczby można porównać z liczbami, które zostały wyciągnięte ze znanego już obiektywu.
Wtedy otrzymamy informację czy jest gorzej czy lepiej niż np w takim ZD50.
---------- Post dodany o 12:20 ---------- Poprzedni post był o 11:39 ----------
C.D. dotycząca winietowania.
Mając program "PhotoME" informacje te mozna znaleźć w sekcji "Image procesing" w tagu "Lens Shading Params".
Jest tam 16 liczb. Pierwsza liczba to srodek obiektywu. Ostatnia liczba to krawędź.
Wartością bazową ("zerem", "jedynką" czy jak to nazwać ) jest wartość 8192.
Każda wartość większa od tej liczby oznacza przyciemnienie.
I tak przykładowe liczby dla
ZD50 F2:
8192,8192,8192,8201, 8216,8233,8303,8449, 8678,8994,9370,9792, 10317,10,952,11653,12451
ZD50 F8:
8192,8192,8195,8196, 8204,8219,8247,8271, 8292,8318,8350,8387, 8427,8463,8492,8528
Widać z tego, że na F8 ta winieta jest mała a na F2 już zdecydowanie większa.
Informacje jak dane szkło winietuje dla nastaw w jakich było robione zdjęcie są zapisywane w ORFie.
Dzięki. Pobawię się PhotoME z ciekawości. Wracając do przedmiotowego obiektywu, o ile dobrze rozumiem Fotopolis, winietowanie na otwartym obiektywie to około 1,5 EV (róg kadru) a więc faktycznie sporo, ciut więcej ma Lumix 20/1,7, co przy technicznej analizie jest wadą, przy fotografowaniu niekoniecznie, w każdym razie ja to lubię.
Dzięki. Pobawię się PhotoME z ciekawości. Wracając do przedmiotowego obiektywu, o ile dobrze rozumiem Fotopolis, winietowanie na otwartym obiektywie to około 1,5 EV (róg kadru) a więc faktycznie sporo, ciut więcej ma Lumix 20/1,7, co przy technicznej analizie jest wadą, przy fotografowaniu niekoniecznie, w każdym razie ja to lubię.
Przy fotografowaniu, to też jest wadą. Jak lubisz, to sobie dwoma kliknięciami dodasz, w drugą stronę, zazwyczaj gorszy efekt jest.
Dzięki. Pobawię się PhotoME z ciekawości. Wracając do przedmiotowego obiektywu, o ile dobrze rozumiem Fotopolis, winietowanie na otwartym obiektywie to około 1,5 EV (róg kadru) a więc faktycznie sporo, ciut więcej ma Lumix 20/1,7, co przy technicznej analizie jest wadą, przy fotografowaniu niekoniecznie, w każdym razie ja to lubię.
1.5 EV to byłoby bardzo dużo.
Sam pisałeś o spadku o 39% czyli zostaje 61% a to według mnie oznacza ok -0.7EV (50% to -1EV, 25% to -2EV itd).
PS. Są już jakieś ORFy z tego szkła?
---------- Post dodany o 18:41 ---------- Poprzedni post był o 18:20 ----------
ORFy są nieważne. Identyczne dane są zapisywane w JPG prosto z puszki (czyli takie nie poPSute).
I tak dla MZD75 dla F1.8 mamy:
8192,8288,8433,8532, 8632,8794,8950,9109, 9272,9438,9665,10027, 10505,11161,12034,13836
ale już dla F2.2 mamy:
8192,8192,8192,8231, 8326,8366,8426,8488, 8610,8697,8763,8916, 9135,9575,10245,11625
dla przypomnienia ZD50 na F2:
8192,8192,8192,8201, 8216,8233,8303,8449, 8678,8994,9370,9792, 10317,10,952,11653,12451
Zdjęć dla na fotopolis dla F2.0 nie było ale uśredniając wyniki dla F1.8 i 2.2 można powiedzieć,
że te szkło pod względem winiety jest bardzo podobne do ZD50.
Przy fotografowaniu, to też jest wadą. Jak lubisz, to sobie dwoma kliknięciami dodasz, w drugą stronę, zazwyczaj gorszy efekt jest.
Rzecz gustu, portretom winieta z reguły służy. Jak ktoś lubi JPGi z aparatu i nienachalną winietę to winietujące szkło będzie walorem, tym bardziej, że przymykając obiektyw pozbywamy się winiety.
1.5 EV to byłoby bardzo dużo.
Sam pisałeś o spadku o 39% czyli zostaje 61% a to według mnie oznacza ok -0.7EV (50% to -1EV, 25% to -2EV itd).
Pogubiłem się w oznaczaniu winiety w %. Wartość 39% wziąłem z Fotopolis, opisano ją jako jedyną wadę obiektywu, co by znaczyło, że winietowanie jest relatywnie duże. Jakie winietowanie wg Twoich obliczeń ma w EV obiektyw, którego procentowa wartość wynosi 44? Bo właśnie tyle ma, wg Optycznych Lumix 20/1,7 co z kolei jest zinterpretowane jako −1.65 EV na tej stronie (http://www.optyczne.pl/195.8-Test_obiektywu-Panasonic_G_20_mm_f_1.7_ASPH._Winietowanie.html). Wartość około -1,5 EV dla 75mm f/1.8 wziąłem niejako w analogii do Optycznych. Jakieś sample z otwartego obiektywu, które widziałem w Sieci, też sprawiały wrażenie widocznej winiety, ale to nie były zdjęcia białej ściany więc mogło mi się wydawać.
Pogubiłem się w oznaczaniu winiety w %. Wartość 39% wziąłem z Fotopolis, opisano ją jako jedyną wadę obiektywu, co by znaczyło, że winietowanie jest relatywnie duże. Jakie winietowanie wg Twoich obliczeń ma w EV obiektyw, którego procentowa wartość wynosi 44? Bo właśnie tyle ma, wg Optycznych Lumix 20/1,7 co z kolei jest zinterpretowane jako −1.65 EV na tej stronie (http://www.optyczne.pl/195.8-Test_obiektywu-Panasonic_G_20_mm_f_1.7_ASPH._Winietowanie.html). Wartość około -1,5 EV dla 75mm f/1.8 wziąłem niejako w analogii do Optycznych. Jakieś sample z otwartego obiektywu, które widziałem w Sieci, też sprawiały wrażenie widocznej winiety, ale to nie były zdjęcia białej ściany więc mogło mi się wydawać.
Jak oni to liczą i co oznaczają ww. procenty to sam nie wiem.
Ale ciągi 16 liczb, które przytaczałem wyżej, odnoszą się do kompensacji winiety, która odbywa się na samym początku "wywoływania" RAWa
(przed przetworzeniem krzywą gamma).
Oczywiście z braku dokumentacji technicznej to tylko moje domysły ale gdyby było inaczej i ta korekta winiety odnosiła się do już gotowego (albo prawie gotowego) zdjęcia to by znaczyło, że obiektywy ZD winietują w naprawdę ogromny i zauważalny sposób.
Wracając do liczb i MZD75 na F1.8
13836 / 8192 = 1.689
czyli jest to wartość o jaka należy pomnożyć piksele w rogach zdjęcia.
1 / 1.689 = 0.592 = 52.9% czyli spadek o 47.1%
Ponieważ w RAWie mamy że różnica 1EV oznacza 2x większą wartość pikseli (skala logarytmiczna)
Dlatego mamy:
log(1.689) / log(2) = 0.75 EV
lub licząc inaczej:
log(0.592) / log(2) = -0.75 EV
Wracając do testów robionych na JPG i na białej ścianie.
Według mnie dużo w tym momencie zależy od ustawionej w menu aparatu gradacji.
W zależności czy jest NORMAL, AUTO, LO czy HI (czy jak tam zwał) to wyniki mogą być różne.
Brzmi niepokojąco. Jeżeli kupiłbym portretowe szkło i efekt o jaki mi chodzi uzyskałbym co kilka zdjęć to byłbym mocno rozczarowany. O co więc chodzi.
Hmmm, Oly why?
Może chodzi o to, co mi się parę razy przytrafiło na EPL1, przy minimalnej odległości ostrzenia aparat da bip (potwierdzenie ostrości) tylko "nie na oku" a na rzeczywistej minimalnej odległości ostrzenia - bez powiększenia nie do zobaczenia (na EPL1). Pomaga oczywiście minimalne odsunięcie się i jeśli tylko jest kontrast (tu zakładam, że jest na granicy policzek/rzęsy) zmniejszenie punktu AF. Nie wiem tylko czy źrenica wyjdzie ci ostra na f/1.8, mfd jeśli ustawiałeś na rzęsy.
Osłonę trzeba kupić i Oly to wie - that's why ;)
Co do winiety: bez jaj.
Aberracje: zauważyłem tylko przy mocno przepalonym zdjęciu, oczywiście z mojej winy.
AF: C-AF na GH2 w pełnym słońcu jest wolne, po prostu, ale optyka tego szkiełka tak wymiata, że mam to, że mi to nie przeszkadza. W trybie fotek jest żwawszy, nawet na E-PL1, którego IBIS z tym szkłem dla mnie rządzi (a nie rządzi z np. z 14-150). Na GH2 po kilku minutach prób w zasadzie ostre fotki da się uzyskać od 1/40-/50. E-PL1 przesuwa tą granicą na 1/10. E-M5 będzie się śmiał z Newton'a.
Na tą chwilę uważam, że to szkło nie ma żadnych wad, co więcej do zalet wpisałbym ostre f/11.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.