PDA

Zobacz pełną wersję : Wielkosc wydruku



Mirek54
25.07.12, 21:55
Piksele,megapiksele,centymetryDPI i inne.
Zrobilem se tabelke w foto filtre ile mega jakie DPI i wielkosc wydruku.Zaznaczam,ze to moje dane i nie musicie sie na nich wzorowac,Moze jednak ktos skorzysta.
Tu ta tabelka67338

irek50
25.07.12, 22:10
Niezbyt to rozumiem... Ja zawsze interpoluję na 300dpi bez względu na format ... Jeśli jest mało wyjścowych pikseli to rozmnażam je wielokrotnie skokowo i następnie zmniejszam plik na te swoje 300dpi (aby się pozbyć ząbkowania) --Tak musiałem się kiedyś bawić przy fotkach poklatkowych z marnej kamerki video :)

nevra
25.07.12, 22:12
No super. :) A większe matryce? I takie np hasselki? Na bilbord ile trzeba?

grizz
25.07.12, 22:17
Niedużo. Bilbordu nie ogląda się zazwyczaj z bliska.

Mirek54
25.07.12, 22:21
Niezbyt to rozumiem... Ja zawsze interpoluję na 300dpi bez względu na format ...

Czyli majac 300 masz uniwersalny plik prawie do wszystkiego,jesli waga i reszta gra to bedzie zawsze dobrze.Tu raczej sa podane minimalne wartosci ponizej ktorych nie warto schodzic,bo NG nie bedzie chcialo wydrukowac na stronie:mrgreen:,albo w redakcji zaczna gadac ze sredniego pentaksa nalezy kupic bo umowe zerwa.:mrgreen:

---------- Post dodany o 21:21 ---------- Poprzedni post był o 21:20 ----------


No super. :) A większe matryce? I takie np hasselki? Na bilbord ile trzeba?

Tam to juz nawet mniej trzeba,zalezy gdzie bedzie wisiec.A i srednie i duze formaty wyjsciowe to jeszcze analog i slajdy.

dobas
25.07.12, 22:21
No super. :) A większe matryce? I takie np hasselki? Na bilbord ile trzeba?

billboard robiłem z E510 - w agencji byli jacyś dziwni ludzie i zażyczyli sobie wielki plik więc dostali panoramę
potem gadałem w tej samej agencji to gość powiedział że z powodzeniem by zrobili z jednego RAWa

hadan
25.07.12, 22:35
Niedużo. Bilbordu nie ogląda się zazwyczaj z bliska.

Na bilbordach w zależności co przedstawiają, wystarcza 75 - 150 dpi.

Pozdrawiam

nevra
25.07.12, 22:36
Tam to juz nawet mniej trzeba,zalezy gdzie bedzie wisiec.A i srednie i duze formaty wyjsciowe to jeszcze analog i slajdy.

Chodzi mi o rozmiar bilbordowy, ale o oglądalność z bliska, a nie z iluśnastu lub więcej metrów. :) Czyli jakość fotograficzna. Na zwykły bilbord wiele nie trzeba przecież.

Mirek54
25.07.12, 22:48
Chodzi mi o rozmiar bilbordowy, ale o oglądalność z bliska, a nie z iluśnastu lub więcej metrów. :) Czyli jakość fotograficzna. Na zwykły bilbord wiele nie trzeba przecież.

Ta fotka z linka ma 150DPI jest z E510 i kit reszte danych odczytasz,wazy okolo 12 mega.Bylo z niej robione 1,8x2,6metra.Jakosc wg wystarczajaca.Mozna z dwoch metrow ogladac.(Widzialem.Autor mnie zafasycynowal)
http://www.fineartprint.de/?page=bilder_mod/bild_image_preview.php&typ=community&image=9435234

dobas
25.07.12, 22:50
Jak chcesz oglądać z bardzo bliska to licz 300 dpi

czyli licząc na dłuższym boku 5 metrów - w zaokrągleniu daje nam do 200 cali a więc na dłuższym boku trzeba by mieć 60000 pikseli

krótszy bok to jakieś 28000 pikseli ( proporcja mało fotograficzna )
ale chcąc mieć bilboard w jakości fotograficznej potrzeba obrazek 1 680 MPIX

tylko kto z bliska ogląda bilboard i kto robi 12 m2 w 300 dpi :D ?

natomiast tak do oglądania z ulicy można z E510

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=48381&stc=1&d=1306939160

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=48380&stc=1&d=1306939160

Tu samo zdjęcie ze 4 metry na dłuższym boku ale z bliska jak staniesz na tej kratownicy będzie widać sam rastrowy kolorowy groszek...

hadan
25.07.12, 23:04
Chodzi mi o rozmiar bilbordowy, ale o oglądalność z bliska, a nie z iluśnastu lub więcej metrów. :) Czyli jakość fotograficzna.

Blisko jest pojęciem względnym. Jakości fotograficznej - wystawowej 300 dpi żadnym aparatem
z pojedynczego ujęcia nie osiągniesz. Możesz to uzyskać tylko robiąc panoramę + odpowiedni
program + odpowiedni komp do obróbki tak dużego pliku. Życzę powodzenia.

Pozdrawiam

dobas
25.07.12, 23:14
slajd 6x6 zeskanowany w 4000 dpi daje jakieś 80 cm przy 300 dpi

80 cm w 300 dpi z takiego obrazka



https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/198314_450728874938819_911471586_n.jpg)

żródło:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=450728874938819&set=a.409483839063323.102432.269811396363902&type=1&relevant_count=1

m (http://www.facebook.com/photo.php?fbid=450728874938819&set=a.409483839063323.102432.269811396363902&type=1&relevant_count=1)niaam

hadan
25.07.12, 23:31
Marcin, a już myślałem, że to Twoje dzieło. Fota jest wspaniała.

Pozdrawiam

dobas
25.07.12, 23:41
Marcin, a już myślałem, że to Twoje dzieło. Fota jest wspaniała.

Pozdrawiam
Niestety nie, ale ja do średniego formatu też pomału dojrzewam....

hadan
26.07.12, 00:00
Niestety nie, ale ja do średniego formatu też pomału dojrzewam....

Myślę, że o średnim formacie należy już zapomnieć, szczególnie przy krajobrazach.
Przy odrobinie wprawy można to osiągnąć OMD-E5 składając to z 2 lub 4 fotek.
A jaka ulga dla kręgosłupa. Coraz więcej profesjonalistów żegna się ze średnim
formatem. Widać coś w tym jest.

Pozdrawiam

dobas
26.07.12, 00:21
jak juz liczymy
6x17 cm w środku velvia

skanowane na skanerze bębnowym w 4000 dpi

a więc

6 cm = 2,4'' czyli 9600 pikseli na krótszym boku
17cm = 6,7'' czyli 26800 pikseli na dłuższym

po pomnożeniu 257 280 000 pikseli a więc 257 Mpix.

nie obskoczysz OMD poza tym wiesz. tu jedno zdjęcie a tu sklejanie
tu meczarnia z obrobieniem wielkiego pliku - a tu już masz obrobiony na tacy ( ewentualnie jakieś fafołki trzeba usunąć )
kolory z velvii - są magiczne takj jak na powyższym zdjęciu..

Ci których znam raczej przepraszają się ze średnim formatem i wracają nazad

Z resztą gdyby liczyć w porównaniu do 6x4,5 to jest 9600x 7080 a więc 67 Mpix..

Więc wcale nie jest tak różowo. Oczywiście trzeba nosić oczywiście zdjęcie kosztuje bo i slajd drogi i wywołanie i skanowanie
ale efekt na prawdę rzuca na kolana..

---------- Post dodany o 00:21 ---------- Poprzedni post był o 00:13 ----------

waaarto poczytać :)

http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html (http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html)

apz
26.07.12, 00:49
jak juz liczymy
6x17 cm w środku velvia

skanowane na skanerze bębnowym w 4000 dpi

a więc

6 cm = 2,4'' czyli 9600 pikseli na krótszym boku
17cm = 6,7'' czyli 26800 pikseli na dłuższym

po ...
Z resztą gdyby liczyć w porównaniu do 6x4,5 to jest 9600x 7080 a więc 67 Mpix..

Więc wcale nie jest tak różowo. Oczywiście trzeba nosić oczywiście zdjęcie kosztuje bo i slajd drogi i wywołanie i skanowanie
ale efekt na prawdę rzuca na kolana..

---------- Post dodany o 00:21 ---------- Poprzedni post był o 00:13 ----------

waaarto poczytać :)

(http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html)http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html




D800 = 36Mpx, naprawdę już niedaleko, w następnej lub kolejnej generacji dogonią maly średni format, pozostaje rozpiętość tonalna i magia analoga, ale to jest już inna bajka.

hades
26.07.12, 01:06
Chodzi mi o rozmiar bilbordowy, ale o oglądalność z bliska, a nie z iluśnastu lub więcej metrów. :) Czyli jakość fotograficzna. Na zwykły bilbord wiele nie trzeba przecież.

1. Po co?
2. Do fototapety trochę inaczej trzeba podejść.
3. Potrzebny jest jeszcze temat, na tyle szczegółowy by było co z bliska oglądać.

dobas
26.07.12, 01:11
D800 = 36Mpx, naprawdę już niedaleko, w następnej lub kolejnej generacji dogonią maly średni format, pozostaje rozpiętość tonalna i magia analoga, ale to jest już inna bajka.

ano - sam pamiętam czasy jak nie było co się oglądać za DSLR ze względu na żenujacą rozdzielczość obrazu
Nikon D1 pieruńsko drogi a coś koło 2 Mpix.
Teraz mi wydawca pisze, że on mniejszego zdjęcia jak 3700 x 2460 nie weźmie a ideałem by było 5150 x 3450 :D

nevra
26.07.12, 01:20
Ale jesteście dobrzy z matematyki. :) Że 300 dpi, to wiadomo, ale to przeliczanie pikseli na metry bez liczydełka... I do tego jeszcze cale, brrr.

Pytanie się wzięło stąd, że kiedyś trafiłam na stronę jakichś austriackich fotografów, chyba 3 ich było, którzy oferowali zdjęcia olbrzymich rozmiarów, oczywiście za równie olbrzymie pieniądze. Gdzieś mi wcięło niestety ich www, a zdjęcia były genialne w swej prostocie.

Piękne to zdjęcie. :)

Jak pomyślę, ile setek slajdów leży u mnie w pudełkach...

Mirek54
26.07.12, 09:06
Coraz więcej profesjonalistów żegna się ze średnim
formatem. Widać coś w tym jest.

Pozdrawiam

Jaki profesjonalista taki kierunek i pozegnania.:wink:
Mysle,ze jest calkiem odwrotnie

ciukacz
26.07.12, 10:13
waaarto poczytać :)
(http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html)http://www.extreminada.com/artykuly/0/0,811,0,0,velvia_vs_digital_o_tym_dlaczego_w_pejza zu_wolimy_analogi.html


na moje niewprawne oko to ci panowie z tego linku sa mocno tendencyjni.
mityczna "plastyka", velvia poprawiająca rzeczywistość...
jakoś to do mnie nie trafia

hadan
26.07.12, 10:15
Jaki profesjonalista taki kierunek i pozegnania.:wink: Mysle,ze jest calkiem odwrotnie

Nie wiem czy David Noton jest ( jaki profesjonalista taki i kierunek i pożegnania:wink: ).
Nie dużo jest fotografów tak utytułowanych międzynarodowymi nagrodami jak on.
Skoro on po latach używania Fuji GX617 rozstał się z tym aparatem to wiedział co robi.
Ja też zafascynowny jego panoramami, zamierzałem kupić ten aparat. Na szczęście
dla mojego portfela wcześniej wydał książkę " W stronę lepszych zdjęć " gdzie to rozstanie
uzasadnił. Mógłbym podać jeszcze parę innych uznanych nazwisk.
Także pozwól, że pozostanę przy swoim zdaniu.
Co innego to fotografia wielkoformatowa a szczególnie format 4x5 pod którego jestem
urokiem. I tu niezrównanym mistrzem jest Joe Cornish w którego warsztatach miałem
zaszczyt uczestniczyć.

Serdecznie Ciebie pozdrawiam i nadal Cię lubię mimo, że się z Tobą nie zgadzam.

Mirek54
26.07.12, 10:28
.....mimo, że się z Tobą nie zgadzam.

A emoty(takie zolte pyski)Ci sie pokazuja??
Kazdy jest kowalem wlasnego kierunku.To ze jeden aktor czy drugi sie rozchodzi to nie znaczy ze jest w kulturze moda na single i nowy kierunek w zyciu.

apz
26.07.12, 10:42
A emoty(takie zolte pyski)Ci sie pokazuja??
Kazdy jest kowalem wlasnego kierunku.To ze jeden aktor czy drugi sie rozchodzi to nie znaczy ze jest w kulturze moda na single i nowy kierunek w zyciu.

A ja się wcale nie dziwię, że niektórzy chcą odpocząć na chwilę od cyfrówki , matryc o takim sobie DR itd itp. Tyle tylko , że gdzieś i czymś trzeba było wcześniej zarobić na ten analogowy dziś luksus.

Dzięki Mirku za tabelkę. ona mówi więcej niż wiele słów na ten temat.

Thomasso
26.07.12, 11:03
D800 = 36Mpx, naprawdę już niedaleko, w następnej lub kolejnej generacji dogonią maly średni format, pozostaje rozpiętość tonalna i magia analoga, ale to jest już inna bajka.

Tej rozpiętości tonalnej to też jakoś specjalnie bym nie demonizował.
Raz, że nie wiem co masz na myśli pisząc "rozpiętość tonalna", bo już się przekonałem, że u różnych osób co innego to znaczy ;-)
Dwa, dwaaa... no dobra magia analoga, ale to chyba dla tych, którzy na nim wyrośli. Dla mnie nie ma tam magii. Zaczynałem dawno od analoga, ale mnie wkurzało, że później nie mam jak co z tymi fotami porobić i w czasach Atari 130XE marzyłem o możliwości cyfrowej obróbki zdjęć :P

T.

epicure
26.07.12, 11:07
Magia analoga = ziarno + mały kontrast + wyprane kolory + nie najlepsza ostrość + 10 razy więcej pracy nad każdym zdjęciem + 10 razy mniej udanych zdjęć ;)

hades
26.07.12, 11:34
Zaczynałem dawno od analoga, ale mnie wkurzało, że później nie mam jak co z tymi fotami porobić i w czasach Atari 130XE marzyłem o możliwości cyfrowej obróbki zdjęć :P

Brak powiększalnika, czy lenistwo w zdobywaniu doświadczenia?

Krakman
26.07.12, 12:04
Niezbyt to rozumiem... Ja zawsze interpoluję na 300dpi bez względu na format ... Jeśli jest mało wyjścowych pikseli to rozmnażam je wielokrotnie skokowo i następnie zmniejszam plik na te swoje 300dpi (aby się pozbyć ząbkowania) --Tak musiałem się kiedyś bawić przy fotkach poklatkowych z marnej kamerki video :)

300 DPI przy większych formatach się nijak nie sprawdza. Rozmiar zdjęcia 200cm x 150cm przy 300 DPI (tif) ma "wagę" 1,16Gb
To już jest sporo a nawet całkiem sporo...
A jakby fachowiec od druku zażyczyłby sobie plik w CMYKu to będzie miał 1,55Gb........nie każdy komp właściwie łyknie taki plik.

300 DPI stosuję do wielkości A0
Oczywiście podnoszę rozdzielczość w PSie bo nasze aparaty nie robią w takiej wysokiej rozdzielczości.

Dlatego prze duzych banerach stosuje się rozdzielczość ok 150 DPI, a czasem nawet mniej , gdy wiadomo, że baner czy plansza będą oglądane np z odległości 10m

hadan
26.07.12, 12:07
ale mnie wkurzało, że później nie mam jak co z tymi fotami porobić :PT.

A Ansel Adams wiedział, eksperymentował i przeszedł do historii fotografii.

Pozdrawiam

hades
26.07.12, 12:12
Gdyby komuś brakowało pikseli... http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15287&sinarback-exact-192-megapikseli-w-trybie-multi-shot. Ot taka ciekawostka.

---------- Post dodany o 12:12 ---------- Poprzedni post był o 12:10 ----------


Magia analoga = ziarno + mały kontrast + wyprane kolory + nie najlepsza ostrość + 10 razy więcej pracy nad każdym zdjęciem + 10 razy mniej udanych zdjęć ;)

W przypadku amatora to równanie się sprawdza.

epicure
26.07.12, 12:20
W przypadku amatora to równanie się sprawdza.

W przypadku profesjonalisty też. Tylko niektórzy profesjonaliści mogą sobie pozwolić na ekstrawagancję, jeśli potrafią ją przekuć na pieniądze.

Thomasso
26.07.12, 12:31
Odpowiadając hadesowi i hadanowi:

Moi drodzy... to, że cos tam się dało zrobić nie znaczy, że mi to pasowało. Jestem dzieckiem ery cyfryzacji i nie lubię sobie utrudniać (można to nazwać lenistwem, choć ten zarzut uznałbym za obraźliwy). Poza tym mieszkając w małej klitce w bloku kwestie zabawy w ciemnie, powiększalnik itp, itd nagle urastają do sporych rozmiarów problemu. Wybaczcie, ale analogową fotografię uważam za anachronizm i tyle. OK niech sobie jest, ale zdecydowanie nie jest to medium dla mnie, nie widze nic magicznego w nim. Technika cyfrowa daje mi w zasadzie nieograniczone możliwości kreacji. Kiedyś tam wierzyłem, że nadejdą czasy kiedy będę mógł pracować nad swoimi zdjęciami bez tej całej chemi, ciemni, wołania negatywu, później pozytywu. I na szczęście się doczekałem.
Fotografia analogowa to tak troche jak fascynacja staaarymi samochodami, takimi na parę. Szumi, syczy, para bucha, ale ani nie jedzie zbyt szybko, ani to wygodne, ani bezpieczne, na festyn od czasu do czasu fajne, ale poza tym do niczego.
Owszem czasem pstryknę coś analogiem, tylko za każdym razem jak naciskam spust migawki w moim Flexarecie VIs zastanawiam się, po co ja to robię, kiedy nawet z dobrym wywołaniem tego filmu mam problemy.

T.

hadan
26.07.12, 12:32
Gdyby komuś brakowało pikseli... http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15287&sinarback-exact-192-megapikseli-w-trybie-multi-shot. Ot taka ciekawostka.

W uzupełnieniu , matryca 48x36mm , 8000x6000 pixeli = 48,8 Mil.pixseli x 4= 192MP
przy 16 bitach na kanał i 48 bitowej głębi daje plik 288 MB.
Tu już większość komputerków ma co robić.

Pozdrawiam

apz
26.07.12, 13:34
W uzupełnieniu , matryca 48x36mm , 8000x6000 pixeli = 48,8 Mil.pixseli x 4= 192MP
przy 16 bitach na kanał i 48 bitowej głębi daje plik 288 MB.
Tu już większość komputerków ma co robić.

Pozdrawiam

A laptopy miękną trochę wcześniej. Te popularne nawet przy rawie z D800 mają duże kłopoty z wyświetleniem obrazu.
Dużo pikseli równa się wymiana maszyn do obróbki , ale i świetny szczegół.
A analog no cóż jest świetniejszy , przez odległość w czasie od fotografii do odbitki/skanu - bardziej tajemniczy , ale w WB wolę odbitkę z filmu od współczesnego produktu cyfryzacji fotografii, brakuje mi tylko czasu na ciemnię. I o dobry lab jakby coraz trudniej.

Mirek54
26.07.12, 14:23
Owszem czasem pstryknę coś analogiem, tylko za każdym razem jak naciskam spust migawki w moim Flexarecie VIs zastanawiam się, po co ja to robię, kiedy nawet z dobrym wywołaniem tego filmu mam problemy.

T.

Widzisz.Przyznales sie,ze Ty tam ani magii ani niczego nie widzisz.Widzisz problemy.To tak jak bys se pstryknal swoim aparatem fote i na Atari mogl ja tylko obrobic.Amiga zbyt dobrze juz grafike rozumiala.To juz taki kawalek ciemni.
Malo mamy puszek,ktore dobrego analoga przeskocza,a jeszcze mniej ,ktore chemie pokonaja.

dobas
26.07.12, 15:55
na moje niewprawne oko to ci panowie z tego linku sa mocno tendencyjni.
mityczna "plastyka", velvia poprawiająca rzeczywistość...
jakoś to do mnie nie trafia

tak póki nie zobaczysz odbitki o boku 120cm wydrukowanej w 300 dpi.
Bartek przysłał mi kiedyś 12 zdjęć przy których kopara mi opadła
i napisał że on juz nie ma ludziom siły tłumaczyć, że jak chcą niech sobie myślą że jest idiotą wchodząc w zwojową panoramiczną Velvię

i taka prawda..

---------- Post dodany o 15:55 ---------- Poprzedni post był o 15:49 ----------


Magia analoga = ziarno + mały kontrast + wyprane kolory + nie najlepsza ostrość + 10 razy więcej pracy nad każdym zdjęciem + 10 razy mniej udanych zdjęć ;)

oooj epicure... Ja w zasadzie 90 % styczności z analogiem mam na FUJI Velvia 100 F / 50 F i Kodak E100 VS
nie widzę tam wypranych kolorów ziarno jest tycie tycie ostrość jest zajebista ( choćby z bronica 6x4,5 ) a praca owszem
wywołać poramkować zeskanować wrzucić do kompa.

Pytanie o czym mowa. Czy o gościu, który jedzie do Kanionu Antylopy zrobić 2 - 3 zdjęcia a potem je dobnrze sprzedać czy wygrać konkurs
czy o gościu fotografującego trznadla w locie czy o sporządzaniu relacji z 3 miesięcznej podróży.

Jesli jednak mowa o dobrym landszafcie - Duża klatka i dobry slajd

sądzę, że problem w dyskusji polega na tym, że zdecydowana mniejszość ludzi fotografujących analogiem zaprzyjaźniła się z Velvią znalazła dobrego gościa co to wywołuje i dobregfo gościa co to skanuje...

Dla większości analog to taki ziarnisty TMAX... A to niestety tak nie można na to patrzeć...

ciukacz
26.07.12, 16:15
tak póki nie zobaczysz odbitki o boku 120cm wydrukowanej w 300 dpi.
Bartek przysłał mi kiedyś 12 zdjęć przy których kopara mi opadła


a czy da się to jakoś nazwać, to o co Tobie i im chodzi? pytam normalnie, bez przekąsu.
bo oni używają haseł które dla mnie są puste (być może dlatego że nie widzialem takiej odbitki),
a Ty nie napisałeś dlaczego Ci ta kopara opadła tylko że opadła.

rozdzielczość? zakres tonalny?subiektywnie ładny szum?

dobas
26.07.12, 16:31
Zdjęcia autorstwa Bartka Dybowskiego z maszynki 6x17
FUJI VELVIA skanowany slajd 6x17 cm tak jak wspomniałem wcześniej

obrazek po zeskanowaniu ma 26 800 x 9440 a więc ponad 250 Mpix

Niedoskonałości wypranych kolorów ziarna nie widać. z resztą jest co zmniejszać
natomiast potęga takiego obrazka wychodzi jak się patrzy na dobrze zrobiony wydruk, powiększenie
Ba - nawet z rzutnika slajdu 6x6 rzuconego na ekran...

Nie jest to kwestią tendencyjności artykułu czy miłości do starych samochodów..

Co do gonienia przez cyfrowe aparaty - SEITZ ROUNDSHOT 7x17 ma zaledwie 160 Mpix
a kosztuje około 140 000 PLN

Tak więc jeszcze troszkę potrwa zanim dogonimy wielkością obrazka 250 mpix w przystępnej cenie
Bo nie oszukujmy się przy obecnym BOOM na cyrową fotografię średnie i wielkie formaty tanieją
slajdy tanieją postprocessing tanieje :)



https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67368&d=1343311556
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67367&d=1343311537
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67366&d=1343311504
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67365&d=1343311483
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67363&d=1343311437
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67357&d=1343311340
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67358&d=1343311355
fot. ​Bartek Dybowski
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=67356&d=1343311307
fot. ​Bartek Dybowski


Możemy założyć, że człowiek robiący takie zdjęcia ma doświadczenie, zna się i wie co pisze :)

dobas
26.07.12, 16:43
a czy da się to jakoś nazwać, to o co Tobie i im chodzi? pytam normalnie, bez przekąsu.
bo oni używają haseł które dla mnie są puste (być może dlatego że nie widzialem takiej odbitki),
a Ty nie napisałeś dlaczego Ci ta kopara opadła tylko że opadła.

rozdzielczość? zakres tonalny?subiektywnie ładny szum?

no da się nazwać - jakość fotograficzna.

wyszliśmy od wielkości zdjęcia jest różnica w jakości odbitki czy zdjęcie masz wykonane w 300 dpi przy metrowym boku
czy w 70 dpi.

Przejawia się to na pewno tym, ze jeden obraz jest zajebiście ostry, nawet jak w niego wściubisz nos i będziesz ogladał każdy szczegół - których na zdjęciu masz bez liku

drugi jest nie ostry lub spikselowany. Oczywiście możesz jak padło wcześniej zrobić wielorzędową panoramę i też sobie takie wielkie zdjęcie
przynajmniej w teorii bo z doświadczenia wiem że wcale to mało wygodne.


Velvia - dla mnie jest materiałem "magicznym" ale nie piszę tego jako slogan tylko jako epitet. Można tam wstawić cudownym, zajebistym
Nie jest oczywiście magiczna ale bardzo ładnie prezentuje krajobraz. kontrasty, nasycenie kolorów - to sprawia, że lubię temn materiał co więcej
cyfrę też wywołuję tak aby obraz wyglądał tak jak z velvii . Kwestia pooogarniania suwaków lightrooma.


Też się da - padło w tym artykule i jest to prawdą że da się wywołać rawa jakkolwiek. Mam nawet w lightroomie "presety FUJI VELVIA" które co prawda mi nie pasują za bardzo - ale pokazują że da się.. Więc kwestia wywołania jest do obejścia. Oczywiście co innego wywoływać RAWa na czuja a co innego dopasować zeskanowany skan do wzorca jaki masz na slajdzie podświetlonego światłem referencyjnym.. no ale możemy przyjąć że da się wywołać RAWa jakkolwiek jeśli chodzi o kolorki


Natomiast wątek dotyczy wilekości pliku rozdzielczości i wydruków... stąd przykład z skanem z 6x17 -
i tu się okazuje, że masz zajebisty materiał !! którego nie nadgonisz małoobrazkowym lustrem.

tak jak porównasz zdjęcie z Nikona D1 o rozdzielczośc 2,7 Mpix ze zdjęciem z Nikona D300 z 12 Mpix to stwierdzisz że między odbitkami z tych aparatów jest przepaść

to jeśli porównasz zdjęcie z D300 z 12mpix z Velvii 6x17 z 250 Mpix też zauważysz przepaść

pojawia się pytanie podstawowe - po co to komu. bo z jednej strony jest serwowana marketingowa pogoń za megapikselami dla osób które oglądają zdjęia tylko na monitorze.

Jeśli jednak popatrzysz na to od strony jakości powiększeń, druku , wystaw to warto.
Ja się zastanawiam nad sensem wejścia w 6x4,5 / 6,6 tak aby robić rocznie kilka - kilkanaście dobrych zdjęć w wielkiej rozdzielczości

ciukacz
26.07.12, 23:03
piekne zdjecia. dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz, jestem poczatujacy, nieopatrzony i bylem ciekaw co mi powie doswiadczony fotograf.

chyba nieswiadomie ale troche demitologizujesz analoga ("kwestia poogarniania suwaków lightrooma", skupiasz sie tez na rozdzielczosci ktora przeciez sie zwieksza w cyfrze). teraz tak mysle. kto wie, moze (tak jak piszesz) do czasu obejrzenia takiego wydruku na wiekszym formacie :)

osobiscie mi na rozdzielczosci prawie nie zalezy (bo nie przewiduje zeby moje pstryki byly wywolywane na jakis wiekszy format),
szkielko te czy inne kupowalem/kupie nie dla rozdzialki, GO ale dla jasnosci.
czesto slyszalem od Was ze Wam szkoda czasu na ślęczenie przed kompem i sklejanie panoramek ale dla mnie to jest na tyle nowe i jeszcze ciekawe ze mi to w ogole nie przeszkadza a wrecz cieszy.

pozdrawiam :)

Mirek54
26.07.12, 23:24
pozdrawiam :)

Tak troche poza tematem.Napisz mi dlaczego jak piszesz posta to co jakis wyraz wstawiasz kropke??Czemu to sluzy??

Krakman
26.07.12, 23:28
Tak troche poza tematem.Napisz mi dlaczego jak piszesz posta to co jakis wyraz wstawiasz kropke??Czemu to sluzy??

Ale się czepiasz. Daje kropki bo jakby nie dał to by nie można było odróżnić gdzie zaczyna się nowe zdanie, musiałby zacząć go dużą literą....No. :wink:

dobas
27.07.12, 00:23
piekne zdjecia. dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz, jestem poczatujacy, nieopatrzony i bylem ciekaw co mi powie doswiadczony fotograf.

chyba nieswiadomie ale troche demitologizujesz analoga ("kwestia poogarniania suwaków lightrooma", skupiasz sie tez na rozdzielczosci ktora przeciez sie zwieksza w cyfrze). teraz tak mysle. kto wie, moze (tak jak piszesz) do czasu obejrzenia takiego wydruku na wiekszym formacie :)

osobiscie mi na rozdzielczosci prawie nie zalezy (bo nie przewiduje zeby moje pstryki byly wywolywane na jakis wiekszy format),
szkielko te czy inne kupowalem/kupie nie dla rozdzialki, GO ale dla jasnosci.
czesto slyszalem od Was ze Wam szkoda czasu na ślęczenie przed kompem i sklejanie panoramek ale dla mnie to jest na tyle nowe i jeszcze ciekawe ze mi to w ogole nie przeszkadza a wrecz cieszy.

pozdrawiam :)

Nie demitologizuję i nie namawiam do 6x17 Nie wiem co fotografujesz, jakie masz potrzeby więc nie mogę demonizować czy przekonywać :) Każdy dobiera sprzęt do swoich potrzeb. Jeśli nie publikujesz, nie drukujesz zdjęć a jedynie zależy Ci na publikacji np w internecie - nie widzę powodu dla którego pchać się w średni format i ogarniać fotografię analogową.

Jeśli robisz panoramiczne zdjęcia żeby pooklejać wszystkie tiry na Islandii zdjęciami krajobrazowymi klient dużo płaci i duzo wymaga - sięgasz po 6x17 - poznałem kiedyś kgościa, który miał takie zlecenie :)
zrobić krajobrazowe foty islandii na ich naczepy :D robił jakimś fuji 6x18

ale możesz też robić panoramy lustrzanką cyfrową. Nigdzie nie jest powiedziane że potrzebujesz 250 Mpix - może wystarczy 30 mpix po sklejeniu panoramy a może i to będzie za dużo..

przed kompem i tak trzeba siedzieć tu i tu. panoramy można sklejać choć sklejając panoramę z iluś kadrów natrafisz na problemy których nie masz przy jednym zdjęciu. Zmieni Ci się światło, zajdzie słońce, coś się poruszy itp itd...

Sklejenie panoramy z 10 kadrów każde np po 3 sekundy - przez ten czas na pewno coś nie wyjdzie :)

Kwestia potrzeb i celów - jak ze wszystkim. Ilość pikseli oczywiście rośnie - napisałem ze Seitz mający 160 Mpix kosztuje obecnie koło 120 000 PLN.
to już wolę wydać 1000 dolków Gaoersi i mieć 250 Mpix :)

sławekb
27.07.12, 07:08
Najdroższe zdjęcie jakie sprzedałem było wydrukowane w formacie 100x70cm z 6MP. Z wystawy 20 zdjęć drukowanych z 12MP to jedno poszło natychmiast. Można sobie tam liczydło strzępić a ja wiem, że z 6MP wychodzą piękne duże wydruki pod warunkiem użycia odpowiedniego obiektywu (np. Nikkor 300/2,8) i odpowiedniej obróbki, no i drukowanie z TIFFa.