PDA

Zobacz pełną wersję : pytanie o polar i robienie noca



soczus
23.06.07, 23:54
witam :) jestem szczesliwym posiadaczem aparatu E-500 z dwoma obiektywami. wybieram sie do hiszpanii (na wakacje do pracy a nie do pracy na wakacje bo to roznica diametralna) i jak wyczytalem w innych postach warto wziasc ze soba statyw oraz polara. mam jednak pytanie poniewaz kupilem sobie polara firmy tiffen. i pytanie czy to w miare dobry filtr oraz kolejne pytanie odnosnie tego produktu: po przeczytaniu "instrukcji obslugi" polarów na stronce http://www.cyberfoto.pl/recenzje-i-testy-uzytkownikow/39287-filtr-polaryzacyjny-mini-test.htm znalazlem ze najlepiej ustawiac kolko strzalke kwadrat na polarze w kierunku swiatla/slonca. w tym filtrze niestety nie ma czegos takiego tylko na ruchomej czesci 2 rownolegle wyciete zabki na okregu. czy to jest ta "strzalka"?

i jeszcze pytanie odnosnie robienia zdjec w nocy.
chcialem zrobic zdjecie w nocy bez statywu i bardzo przyblizony obiekt (obiektyw 50-150mm na maksa wyciagniety) jak to zrobic zeby nie zamazywalo/rozmazywalo mi fotki? wystarczy tylko zmienic czas naswietlania?

jezeli takie ptyania juz byly to przepraszam ale szukalem ale mozliwe ze przeoczylem. dziekuje z gory. pozdrawiam. Jak juz wroce z Hiszpanii to podesle fotki :)

Karol
24.06.07, 03:38
Tiffen - dobre polary - sam mam i chwalę. Owe dwa nacięcia służą ewentualnemu rozkręceniu/skręceniu filtra. Nie komplikuj sobie życia - efekt działania polara widzisz na żywo więc skup się na jego obserwacji podczas kręcenia nim. Jeżeli chodzi o ściemnienie nieba to najlepszy - w sensie najbardziej widoczny efekt uzyskasz stojąc pod kątem 90 stopni względem słońca - a więc jak słońce świeci do ucha...
Pytanie drugie - podnoszenie ISO w nocy niewiele da - zyskujesz tylko kilka EV - zwykle za mało na foty z ręki, szczególnie teleobiektywem. Musisz użyć statywu - o ile obiekt fotografowany się nie rusza. Jak nie jest on za daleko można próbować użyć lampy ale wprowadza ona bardzo nachalne światło niszcząc często klimat zdjęcia. Można też kombinować z slow sync... IMHO czeka Cię lekcja do przerobienia z technicznych podstaw fotografii - zależnie od ogniskowej obiektywu nie możesz zejść poniżej określonego czasu naświetlania bo ryzyko poruszenia zdjęcia jest bardzo duże a nawet jest 100% pewne. Proponuję zrób eksperyment w dzień - na maxymalnym wyciągu teleobiektywu rob zdjęcia jakiegoś obiektu, zmieniaj czas naświetlania i oglądnij wyniki - zwróć uwagę kiedy masz zdjęcia ostre a kiedy ruszone. Możesz to powtórzyć z szerokim kątem - zobaczysz, że możesz użyć dłuższego czasu i zdjęcia nie będą ruszone...

dog_master
24.06.07, 11:29
Co do zdjec nocnych, to skoro ogniskowa jest 150mm, to czas powinienes miec maksymalnie ~1/150 [a lepiej 1/300], zeby nie poruszyc... Zeby moc ustawic taki czas, pewnie potrzebne by bylo iso 1600, a i tak nie wiadomo, czy by starczylo. Zdjecie na iso 1600 jest na tyle zaszumione, ze nie ma to najmniejszego sensu.

Jezeli nie chcesz nosic ze soba statywu, to poszukaj jakiejs naturalnej podporki, murku etc.

A jak cos to zawsze mozna sprobowac oprzec sie o cos / wygodnie usiasc, wlaczyc wstepne podniesienie lustra, nie oddychac i probowac :D [na siedzaco udalo mi sie 1s naswietlic bez poruszenia :]]

soczus
24.06.07, 14:12
dziekuje za szybka odpowiedz. jestem amatorem ale wydaje mi sie ze jest prosto i zrozumiale napisane. z pewnoscia sprobuje. 3majcie sie. pozdrawiam goraco :)