PDA

Zobacz pełną wersję : E-30 vs E-3



robros1
28.06.12, 21:40
Jaka jest różnica między obiema korpusami? Chodzi mi o wrażenia zdjęciowe, obsługę itp. Jak widzę e-3 ma tylko 10 mln pixel, choc wiem, że różni je znacznie więcej. Do tego ponad 5 lat na rynku, a cena używek jest dziś na tym samym poziomie, co każe mi stwierdzić, że nie ma większych między nimi różnic? Ogólnie, co kupić za te samą cenę do bardziej niż amatorskich fotek?

grizz
28.06.12, 21:42
Wizjer, uszczelnienia.... \\Ja bym kupił om-d ;)

Centus
28.06.12, 21:55
Wizjer, uszczelnienia.... \\Ja bym kupił om-d ;)

jezeli do amatorskiego zastosowania , rozwazylbym propozycje Grizz'a , a jezeli kasy szkoda to moze cos z PEN'ow

tam rynek obiektywow rosnie jak na drozdzach , gdybym dzisiaj mial podejmowac decyzje i kupic cos z Olka , czy to nowe czy uzywane , poszedlbym w bezlusterkowce

majac duze 4/3 z zazdroscia patrze na te wszystkie premiery nowych obiektywow ;-(

aczkolwiek zarowno E-3 i E-30 nadal da sie robic zdjecia , oraz sa do dyspozycji bardzo dobre obiektywy zoom

wiec wybor podjalbym na podstawie listy obietywow jakie beda potrzebne , jezeli zoom'y to faktycznie duze 4/3 i wtedy albo E-3 albo E-30 (w zaleznosci czy potrzebne uszczelnienia i pancernosc czy nie ) , natomiast jezeli bardziej interesuja kolege obiektywy staloogniskowe to pozostaja tylko PEN'y

RGS
29.06.12, 09:36
Ja bym zwrócił uwagę na często nie brany pod uwagę aspekt wagi.. E3 to prawie kilogram do tego zapinasz 40-150 3,5 i masz już prawie 1,5kg do tego lampa i przedramię wysiada :-( Wiem po sobie, kupiłem coś z innej stajni z magnezowym szkieletem i to jest dla mnie dramat - skutecznie zniechęca do noszenia na spacery... E30 nowsze ciut lżejsze ma także jakże pomocny drugi wyświetlacz. Dostrajanie AF (korekcja FF/BF) dla 20 obiektywów.

apz
29.06.12, 10:29
Ja bym zwrócił uwagę na często nie brany pod uwagę aspekt wagi.. E3 to prawie kilogram do tego zapinasz 40-150 3,5 i masz już prawie 1,5kg do tego lampa i przedramię wysiada :-( Wiem po sobie, kupiłem coś z innej stajni z magnezowym szkieletem i to jest dla mnie dramat - skutecznie zniechęca do noszenia na spacery... E30 nowsze ciut lżejsze ma także jakże pomocny drugi wyświetlacz. Dostrajanie AF (korekcja FF/BF) dla 20 obiektywów.

Poza szczelnością i wzmocnieniami , E-3 dziś już jednak myszką trąci, chociaż wciąż robi niezłe zdjęcia , jak wie się jak rafy omijać , E-30 - to nieco większa matryca, ale wciąż za mocny filtr AA, niezły obrazek jest z Penów, szybki AF w Penach trzecich ( EP-3, EPL-3, EPM-1), jeszcze lepszy jest komfort pracy i jakość zdjęć z E-M5.

Hrr
29.06.12, 10:43
E-3 wciąż robi dobre zdjęcia ? Robi identyczne jak w dniu premiery, nic się nie pogorszyło.
Chodź faktycznie kupowanie go musi być uzasadnione faktycznymi potrzebami, w innym wypadku warto iść z duchem czasu.

Obiektywny
29.06.12, 11:56
Pomogę w wyborze: http://snapsort.com/compare/Olympus_E-3-vs-Olympus_E-30
Jeżeli nie czujesz się na siłach targać ze sobą dużej, ciężkiej puszki: bierz E-30 (na korzyść mikro regulacja AF, poziomica, większa matryca)
Jeżeli zamierzasz często fotografować w plenerze, w niesprzyjających warunkach (w tym zimą): bierz E-3 (na korzyść większy wizjer, uszczelnienia, magnezowa obudowa oraz brak kółka nastaw, jakie znaleźć można w amatorskim sprzęcie)

Poza tym każdy z tych modeli zajmuje inna półkę: E-3 to lustrzanka profesjonalna, E-30, nazwijmy to, półprofesjonalna :wink:

Miałem obydwa korpusy, i jednak zostałem przy E-3, ze względu na ergonomię - ja sprzęt muszę czuć w rękach. Nie widziałem różnicy w obrazkach pomiędzy dwoma modelami. Każda robiła porównywalne zdjęcia (pomimo faktu, że matryca w E-30 jest ciut większa) Jedyna rzecz, jaką zauważyłem, to to, że E-30 jednak lepiej radziła sobie na wysokim ISO.

Centus
29.06.12, 12:15
E-3 wciąż robi dobre zdjęcia ? Robi identyczne jak w dniu premiery, nic się nie pogorszyło.Chodź faktycznie kupowanie go musi być uzasadnione faktycznymi potrzebami, w innym wypadku warto iść z duchem czasu. ja bym powiedzial nawet , ze w pewnych przypadkach E-3 robi dzisiaj lepsze zdjecia niz rok temu ;-) duzo zalezy od tego na ile sie pozna swoj aparat , zrozumie jego slabe i mocne strony i nauczy odpowiednio nimi balansowac podczas robienia zdjec , tak jak APZ napisal trzeba nauczyc sie omijac slabsze strony tego aparatu , a jezeli sie tego nauczyc to da sie jeszcze wycisnac co nieco z poczciwego E-3 , mi kiedys szumialo ISO 400 , dzisiaj czesto siegam po ISO 800 albo wyzej i jakos z tym zyje istotne pytanie polega na tym , czy inicjator tego watku , piszac ze chce robic zdjecia czysto amatorsko , bedzie mial czas zeby tak gleboko poznawac swoj nowy nabytek , zaznajamiac sie z jego mocnymi i slabymi stronami , pozostaje tez kwestia optyki , ile funduszy bedzie mozna przeznaczyc na obiektywy moim zdaniem , dzisiaj wybierajac E-3 lub E-30 powinna to byc przemyslana decyzja , podjeta przez swiadomego uzytkownika ktory wie czego chce , w innym przypadku chyba rozsadniej bedzie poszukac jakiegos PEN'a---------- Post dodany o 12:15 ---------- Poprzedni post był o 12:08 ----------
... Jedyna rzecz, jaką zauważyłem, to to, że E-30 jednak lepiej radziła sobie na wysokim ISO. a nie jest to kwestia tego ze Olki E-620 , E-30 , E-5 maja lekko "oszukane" ISO , z tego co pamietam , chyba na DxO widzialem porownanie realnego ISO w stosunku do tego jakie wybieramy z poziomu aparatu , E-3 mialo w realu to co wybralismy w aparacie , a w E-30 ISO 800 tak naprawde bylo ISO 400 z okladem i podobnie sprawa sie miala z pozostalymi czulosciami zreszta , tak jak pisalem powyzej , kwestia szumu i ISO to problem umyslu a nie aparatu , kiedys w E-3 siegalem po ISO 400 robiac taka mine jakbym na jeza usiadl , dzisiaj normalnie uzywam ISO 800 i wyzej , staram sie tylko zwracac uwage zeby dobrze naswietlic zdjecia , bo szum nie bierze sie bezposrednio z ISO ale z polaczenia wysokich czulosci z brakiem swiatla, wlasnie dlatego warto sie zastanowic czy bedzie nam sie chcialo o tym wszystkim myslec , czy nie lepiej wybrac cos nowszego mniej angazujacego

staryman
29.06.12, 12:59
W mojej opinii, E-3, jako aparat kierowany do profesjonalistów, jest wykonany z lepszych materiałów, z lepszych podzespołów, a przez to
może posłużyć dłużej, w trudniejszych sytuacjach. Jakość zdjęć uzyskiwana z obu jest podobna, więc kierowałbym się przy wyborze właśnie tym co napisałem. Duży wizjer E-3 umożliwia właściwe ustawienie ostrości przy fotografowaniu obiektywami bez AF, a to, w moim pojęciu, jest ważne.
Robię dużo zdjęć z użyciem starych M42 czy też OM, da się bez chipa. AF działa w trudnych warunkach, obecnie po wprowadzeniu nowego oprogramowania do obiektywu 70-300 i on przestał mi jeździć po całym zakresie w poszukiwaniu ostrości, po podłączeniu do E-3.
Oczywiście wybór należy do Ciebie.

darkelf
29.06.12, 13:19
Co do wytrzymałości E-30 to upadł mi wiele razy, ostatnio np. z ZD50. Nigdy się nie rozsypał. Kilka razy robiłem sesję w deszczu, raz miałem cały aparat i torbę usyfioną w piasku z góry piasku. Migawka przekroczyła deklarowany limit chyba dwukrotnie. Z tego co czytałem o canikonach to z nimi tak łatwo nie ma.

Obiektywny
29.06.12, 13:24
ja bym powiedzial nawet , ze w pewnych przypadkach E-3 robi dzisiaj lepsze zdjecia niz rok temu ;-) duzo zalezy od tego na ile sie pozna swoj aparat , zrozumie jego slabe i mocne strony i nauczy odpowiednio nimi balansowac podczas robienia zdjec...

Dlatego E-3 nie jest skierowany dla amatorów. Fotografując tą puszką, trzeba troszkę pomyśleć przed wciśnięciem spustu migawki. Jeżeli zależy nam tylko na fotografowaniu wujka Zdzisia i ciotki Klotki na imieninach, to wystarczy kupić dowolna puchę, gdzie mamy kółko nastaw, ustawiamy tryb AUTO, włączamy spawarkę i nie przejmujemy się, czy zdjęcie nam wyjdzie, czy nie, bo w większości przypadków uda nam się coś wyprodukować :wink:
I tak jak napisał staryman, żywotność E-3 (choćby w sensie zużycia elementów migawki) jest zdecydowanie większa. Dodam jeszcze, że oba korpusy mają już swoje lata, więc nie ma mowy o gwarancji. W przypadku usterki E-30, serwis pobierze od nas ryczałt, bez względu na to, czy to będzie do wymiany śrubka za 10 gr, czy migawka. Usterki E-3 są wyceniane i płacimy faktycznie za wymianę części.

aldii
11.01.13, 09:47
A matryca? Czy w tych aparatach jest inna matryca? W E-30 jest przecież 12 Mpix.

staryman
11.01.13, 10:16
W moim pojęciu, licząc tylko po pixelach, to odpowiedź już znasz.

aldii
11.01.13, 10:39
W moim pojęciu, licząc tylko po pixelach, to odpowiedź już znasz. Z tego co ja rozumuję i wynika z opisu: E-3 - 17.3 x 13 mm (4/3) Hi Speed Live-MOS, 4:3, całkowita liczba pikseli: 11.8 MPix, E-30 - 17.3 x 13 mm (4/3) Hi Speed Live-MOS, 4:3, całkowita liczba pikseli: 13.1 MPix. Są to chyba te same matryce tylko upakowane jest więcej pixeli. Chyba sam sobie odpowiedziałem.:roll:

apz
11.01.13, 10:40
W moim pojęciu, licząc tylko po pixelach, to odpowiedź już znasz.

Witaj na Forum Starymanie! , Nie często zaglądasz...

Nie ma jak informacja praktyka. A wracając do meritum w matrycy od E-510 do EP-3/E-PL3/E-PM1 nie ma wielkiej różnicy. W towarzyszących jej urządzeniach,jak filtr AA, procesor, oprogramowanie zmiany były duże, w samych zaś matrycach różnice są niewielkie. Skok w obrazowaniu następił dopiero po wymianie przez Olympusa matrycy

aldii
11.01.13, 10:45
Witaj na Forum Starymanie! , Nie często zaglądasz...

Nie ma jak informacja praktyka. A wracając do meritum w matrycy od E-510 do EP-3 nie ma wielkiej różnicy. W towarzyszących jej urządzeniach,jak filtr AA, procesor, oprogramowanie zmiany były duże, w samych zaś matrycach różnice są niewielkie. Skok w obrazowaniu następił dopiero po wymianie przez Olympusa matrycyCzyli rozumiem, że dopiero w PEN-ach wymienili matrycę?

staryman
11.01.13, 11:08
W moim pojęciu, samo stwierdzenie o wymianie matrycy nie wnosi jeszcze wiele. Z tego co pamiętam, gęstsza matryca w E-30 daje nieco gorszy obraz niż ta
z E-3, więc jednak się różnią. Tak naprawdę chyba chodzi nam o wynik końcowy w połączeniu z oczekiwaniami.

apz, no cóż, praca, fotografia, to niestety tylko hobby, czasem musi zaczekać.

apz
11.01.13, 11:51
Czyli rozumiem, że dopiero w PEN-ach wymienili matrycę?

Nową matrycę podobno od Sony OMD E-M5, EPL5 i E-PM-2 i ma ona ok 2EV więcej rozpiętości tonalnej wg. DxO. U Panasonica taką matrycę ma GH-3