PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografowanie antyterrorystów w akcji



dobas
25.05.12, 10:19
Tiaaa.... Wczoraj o pierwszej nad ranem odbywały się ćwiczenia AntyTerrorystów i ŻW (?) na jednej ze stacji metra.
Są tak tajne, że na parkingu stoją wszystkie czarne wozy AT z wybałuszonymi na wierzch tablicami rejestracyjnymi,
a całe zajście można sobie spokojnie ogladąć z tarasu widokowego.


no właśnie czy można spokojnie czy nie można... Albo czy można fotografować
generalnie zaczęło się od standardowej gadki - TE KOLEŚ - już mnie wkur...ło takie odzywanie się ...

Ale mówię że robie zdjęcia dla prasy dla agencji foto

Więc znów pada pytanie dlaczego robię zdjęcia czy mam dokument potwierdzający że jestem fotografem dlaczego nie noszę ze sobą umowy z agencją itp itd


temat dziwny bo Panowie niby z policji ale legitymacje chcieli pokazać tylko migając przed oczami. Niby nie zatrzymują ale wzywają policjantów ze stacji metra. niby nie zatrzymują nawet na pytanie czy jestem zatrzymany mówią że nie nie jestem zatrzymany ale jak chce iść to za torbe fotograficzną mnie łapią


przez radio gadki w rodzaju - to co lejemy gościa w ryj ?


słowem początek nieelegancki. potem że nie mogę bo to tajne i że ja mam na zdjęciu elementy taktyczne a nie można takich miec na zdjęciu...
potem jeden ustawił mnie pod ścianą i kazał stać w miejscu. jak spytałem czy jakoś moja wolność obecnie jest ograniczona to powiedział, że nie więc zacząłem znów oddalać się z godnością


Skończyło się w miarę na luzie - wrócił jeden z panów i wreszcie zaczeła się grzeczna rozmowa bez straszenia. poprosił bym skasował zdjęcia bo oni nie chcą żeby ich wizerunek i działania taktyczne zostały ujawnione . Odpuściłem generalnie nie chciało mi się tam stać do rana i wojować bo gra nie warta świeczki nigdy człowiek nie wie kiedy rzeczywiście w ryj dostanie.


ale ręce opadają. Teoretycznie super tajne szkolenia opatrzone klauzulą niejawności a tak zorganizowane, że można sobie spokojnie podziwiać je z antresoli. Jak by sztuka było zasłonić te miejsca skąd wszystko było widać. podejrzewam też że całośc jest nagrana na kamerach z monitoringu
Słowem wg mnie jak się chce zrobić coś tajnego to należy to tak zrobić aby było tajne, a nie zorganizować ćwiczenia w centrum miasta i twierdzić że one są tajne i nie wolno na nie patrzeć

jak sytuacja się rozwinie to na pewno opiszę ją dokładniej tak aby ktokolwiek w takiej samej czy podobnej sytuacji miał jakiś punkt odniesienia

poszperałem troche o podobnych akcjach i trafiłem na ten post :


http://kontakt24.tvn.pl/artykul,antyterrorystyczne-manewry-na-rzeszowskim-lotnisku,19726.html


to dopiero grube straszenia utrata sprzetu 24 godziny w areszcie - ciekawe czemu 24 a nie 48 itp itd..
Choć nie znam regulaminu fotografowania na lotnisku... z drugiej strony stoi człowiek za płotem, chce sfotografować coś co widzi ze swojej działki i nagle mu zabraniają.. Rozumiem PRL i strach przed fotografowaniem mostów i dworców bo a nóż amerykańscy imperialiści zrobią sobie w USA taki sam most ale dziś ? teraz ?


Najbardziej rozbawiła mnie gadka


- Dlaczego Pan robi zdjęcia
- Jestem fotoreporterem i to moja praca
- Mnie to wogóle nie interesuje
- To po co Pan pyta ? najpierw Pan pyta a jak ma Pan odpowiedź to już ona Pana nie interesuje

Saboor
25.05.12, 10:31
Bo to nasze, rdzennie nasze, partactwo i niestety buractwo.
Przy właściwej organizacji nic takiego by Cię nie spotkało -
po pierwsze: nie miał byś możliwości się zbliżyć"na odległość strzału"
po drugie ni wiedział byś że coś takiego ma miejsce ... ale jaki kraj tacy antyterroryści.

edit: zalatuje Magdalenką: najpierw wchodzimy, potem liczymy ... straty.:evil:

dobas
25.05.12, 10:40
dokładnie... do tego zmierzam. Jak chce się coś zrobić tajnego bo jest objęte klauzulą niejawności, bo zawiera elementy taktyki ważne dla obronności naszego kraju bla bla bla to można to zrobić tak żeby nie było o tym wiadomo i tak żeby nie dawało się tego oglądać z antresoli..
BA ! trzeba to tak zrobić bo póki co jesteśmy w sytuacji że jestem w miejscu w którym mogę być fotografuję coś co się koło mnie dzieje - no trudno nie fotografować kilkudziesięciu uzbrojonych gości szturmujących wagon metra a potem nagle pojawia się dwóch panów którzy nawet nie raczą się przedstawić i chcą grzebać w moim sprzęcie i moich zdjęciach coby je pokasować...

judasz
25.05.12, 10:43
hehe , dobas trzeba bylo powiedziec ze jestes z nimi i ich sprawdzasz,a fotki dla szefostwa , bankowo by zbaranieli na kilka chwil :),pzdr.

bogdi
25.05.12, 10:45
to jest taka troszkę nietypowa sytuacja, miasto zostało poinformowane, że w tym miejscu i o tej godzinie zostaną przeprowadzone ćwiczenie, czyli teren został wynajęty - stał się miejscem pracy, które może być chronione (tak samo jak plan filmowy czy koncert) w tym momencie organizator, komendant może wydać zezwolenie na fotografowanie (wybranym osobom lub nikomu), chodzi o dokumentowanie zachowań i wizerunku osób (które w dokumentach nie mają wpisane AT) - a co do zachowania tych osób to są szkolone do czegoś innego, a nie grzeczności wobec fotografów

epicure
25.05.12, 10:48
Na Twoim miejscu nagrałbym tą rozmowę z funkcjonariuszami i opublikował gdzie trzeba. Media lubią takie historie, a rzecznicy prasowi policji bardzo nie lubią się z nich potem tłumaczyć.

Saboor
25.05.12, 10:49
dokładnie... do tego zmierzam. Jak chce się coś zrobić tajnego bo jest objęte klauzulą niejawności, bo zawiera elementy taktyki ważne dla obronności naszego kraju bla bla bla to można to zrobić tak żeby nie było o tym wiadomo i tak żeby nie dawało się tego oglądać z antresoli..
BA ! trzeba to tak zrobić bo póki co jesteśmy w sytuacji że jestem w miejscu w którym mogę być fotografuję coś co się koło mnie dzieje - no trudno nie fotografować kilkudziesięciu uzbrojonych gości szturmujących wagon metra a potem nagle pojawia się dwóch panów którzy nawet nie raczą się przedstawić i chcą grzebać w moim sprzęcie i moich zdjęciach coby je pokasować...
No i to jest wkur*****ce na max.
Zdaje się Dziewulski nie dawno o tym wspominał: jak się do BOR BOA i AT i Policji przyjmuje i awansuje kretynów, a na szkolenia niema kasy
To czemu się dziwimy, że służby specjalne mają problem z koordynacją własnych ruchów.
Albo robimy "pod publikę" żeby pokazać muskuły i wtedy fotoreporterzy, tv, prasa, radio szaleją do woli.
Albo "doskonalimy poligon" a tu nikt z zewnątrz nic nie wie, i nie ma prawa wiedzieć, bo od tego zależy bezpieczeństwo cywili, i nasza skuteczność
w działaniu.

epicure
25.05.12, 10:57
...teren został wynajęty - stał się miejscem pracy, które może być chronione (tak samo jak plan filmowy czy koncert) w tym momencie organizator, komendant może wydać zezwolenie na fotografowanie (wybranym osobom lub nikomu)...

"Organizator" nie może wydać zakazu fotografowania, bo nie jest to impreza zamknięta, tylko miejsce publiczne, do którego każdy może wejść.


...chodzi o dokumentowanie zachowań i wizerunku osób (które w dokumentach nie mają wpisane AT)

Wizerunek funkcjonariuszy służb publicznych w czasie pełnienia obowiązków służbowych można nie tylko dokumentować, ale i publikować bez żadnych ograniczeń. Jakiś czas temu była akcja, gdy jakiś facet filmował komórką akcję policji. Ci go wzięli do radiowozu i straszyli jakimiś bzdurami. Gość na szczęście wszystko nagrał, potem pojawiło się to w mediach. Zrobiło się głośno - okazało się, że policjanci działali bezprawnie i w rezultacie ponieśli za to jakieś konsekwencje służbowe.


...a co do zachowania tych osób to są szkolone do czegoś innego, a nie grzeczności wobec fotografów

Najwyraźniej są szkoleni do posłusznego wykonywania rozkazów z góry, bo jak przychodzi co do czego i trzeba samodzielnie zinterpretować obowiązujące przepisy prawne, to mają z tym wielki problem. Grzeczności nikt od nich nie wymaga. Oni w ogóle nawet nie powinni podchodzić do fotografa. Jeśli mają czas na takie pierdoły, to znaczy, że nie przepracowują się za bardzo na tych ćwiczeniach. Jedni ćwiczą, a inni się nudzą. Może dać im jakąś robotę na ten czas, np. niech pastują buty.

dobas
25.05.12, 10:58
to jest taka troszkę nietypowa sytuacja, miasto zostało poinformowane, że w tym miejscu i o tej godzinie zostaną przeprowadzone ćwiczenie, czyli teren został wynajęty - stał się miejscem pracy, które może być chronione (tak samo jak plan filmowy czy koncert) w tym momencie organizator, komendant może wydać zezwolenie na fotografowanie (wybranym osobom lub nikomu), chodzi o dokumentowanie zachowań i wizerunku osób (które w dokumentach nie mają wpisane AT) - a co do zachowania tych osób to są szkolone do czegoś innego, a nie grzeczności wobec fotografów

Taaak ale jestem poza terenem działań. W przejściu podziemnym a nie na terenie zamkniętej imprezy.
Wizerunek ? większość ma kominiarki poza tym mówimy póki co o fotografowaniu a nie rozpowszechnianiu i publikowaniu z resztą jest to funkcjonariusz publiczny bo policjant. Ci co chcą zadbać o wizerunek mają kominiarki.

Saboor
25.05.12, 11:00
/.../ - a co do zachowania tych osób to są szkolone do czegoś innego, a nie grzeczności wobec fotografów
Co racja to racja, ale ...
1. mundur i służba publiczna zobowiązuje.
2. To nie te lata, kiedy w spec służbach, podział wyglądał tak: 50% to debile, a 50% sadyści:grin:.
Chociaż z drugiej strony ... dobra dość bo o politbiuro zahaczę.

Bodzip
25.05.12, 11:05
Jestem świeżo po szkoleniu :mrgreen:

Poczytaj Dz.U. z 2010 nr 182 poz. 1228 Art. 2 pkt. 4 - co to jest materiał niejawny, a następnie: Dz. U. Nr 288 poz. 1692 z 22 grudnia 2011 r. w sprawie sposobu oznaczania materiałów i umieszczania na nich klauzul tajności.
Wychodzi na to, że jak zwykle przekroczyli swoje kompetencje, a obywatel to śmieć.

Thomasso
25.05.12, 11:07
Ja kiedyś sprawdzałem jak wygląda kwestia fotografowania mundurowych (policji, czy wojska) podczas pracy.
No i wyszło, że można. Nie ma zakazu, nie ma też (zdaje się) zakazu publikacji. Może antyterroryści podpadają pod inne wytyczne?

Cała sytuacja jaka Cię spotkała sama w sobie interesująca.

T.

dobas
25.05.12, 11:26
sprawa czysta. Stanęło póki co na tym, że mam napisać skargę do Wydziału Kontroli Komendy Stołecznej
zobaczymy co dalej....

konradkkk
25.05.12, 11:32
dobas, bo wtedy obowiązuje zakaz fotorgafowania jak pod pałacem kultury , bo to teren prywatny i nie wolno :D

epicure
25.05.12, 11:38
Nawet na terenie prywatnym wolno fotografować. Co najwyżej jeśli właścicielowi się to nie podoba, może Ci nakazać opuszczenie tego terenu. Nie może Ci jednak zakazać fotografowania - co najwyżej może Cię nie wpuścić.

konradkkk
25.05.12, 11:40
Nawet na terenie prywatnym wolno fotografować. Co najwyżej jeśli właścicielowi się to nie podoba, może Ci nakazać opuszczenie tego terenu. Nie może Ci jednak zakazać fotografowania - co najwyżej może Cię nie wpuścić.

sprawdz jak to działa pod pałacem kultury osobiście :D

Saboor
25.05.12, 11:43
sprawdz jak to działa pod pałacem kultury osobiście :D
Wiesz ... sama sprawa z "terenem prywatnym" pod PKiN jest chora,:mrgreen: co dopiero reszta regulacji.

epicure
25.05.12, 11:58
sprawdz jak to działa pod pałacem kultury osobiście :D

Jeśli ktoś nie wie jakie prawa mu przysługują i daje sobie wciskać kit, to działa to tak, jak działa ;)

dobas
25.05.12, 12:13
Jeśli ktoś nie wie jakie prawa mu przysługują i daje sobie wciskać kit, to działa to tak, jak działa ;)

taka jest prawda. niestety trzeba znać prawa które się ma i jak ktoś Cię wygania albo karze skasować zdjęcia to pytać o podstawę prawną - na ogół ma się rację bo z drugiej strony jest nadgorliwy ochroniarz. Tu sprawa troszkę inna bo Panowie po tajniaku wielcy silni i od razu przez radio mówią coś o laniu w ryj. też trzeba znać granice na ile się stawiać a na ile nadstawiać tyłka :)

kolejna sprawa jest taka, że po tego typu akcj jednak trzeba zrobić zadymę żeby następnym było łatwiej... jak każdy potulnie będzie uciekał b mu kazano to zaraz się dowiemy, że prawo to widzimisie ochroniarzy a nie ustawy i rozporządzenia

Mirek54
25.05.12, 12:29
A powiedzcie mi po co ich fotografowac??Nie lepiej focic pod dyskoteka jakies lyse karki o polnocy jak sie naparzaja.Zawsze to trudniejsze wyzwanie ,bo i ciemno i swiatla mniej,a i dynamiczne bardziej.No i bezpieczniej chyba,bo karkowi paragrafem mozna dowalic,ze mozna i mam prawo go focic.:mrgreen::mrgreen:

dobas
25.05.12, 12:32
A powiedzcie mi po co ich fotografowac??Nie lepiej focic pod dyskoteka jakies lyse karki o polnocy jak sie naparzaja.Zawsze to trudniejsze wyzwanie ,bo i ciemno i swiatla mniej,a i dynamiczne bardziej.No i bezpieczniej chyba,bo karkowi paragrafem mozna dowalic,ze mozna i mam prawo go focic.:mrgreen::mrgreen:

bo mają zajebiste szpanglasy i pistolety maszynowe. Jest dużo światła i a agencje chętniej kupią takie zdjęcie niż zdjęcie z wioskowej dyskoteki...

ahutta
25.05.12, 13:00
No i bezpieczniej chyba,bo karkowi paragrafem mozna dowalic,ze mozna i mam prawo go focic.:mrgreen::mrgreen:

Kark też Ci może na Twój paragraf dowalić tym co ma pod ręką. Prawdopodobieństwo wyjścia z tego bez uszczerbku na zdrowiu (tudzież życiu) jest niewielkie. Osobiście nie polecam, no chyba że lubisz takie zabawy S-M. Do tego jeszcze Ci aparat zabiorą, szkła potłuką... eee, nie warto.

Saboor
25.05.12, 13:04
Kark też Ci może na Twój paragraf dowalić tym co ma pod ręką. Prawdopodobieństwo wyjścia z tego bez uszczerbku na zdrowiu (tudzież życiu) jest niewielkie. Osobiście nie polecam, no chyba że lubisz takie zabawy S-M. Do tego jeszcze Ci aparat zabiorą, szkła potłuką... eee, nie warto.
Jak paragraf, albo szpadryna dobrze zrobione ... nie będzie w stanie ruszyć ręką. :-D

Bodzip
25.05.12, 13:28
Ja tam bardzo lubię czytać dobasowe przepychanki z administracją :)
Choć sam w administracji pracuję to fajnie się to czyta :D

Thomasso
25.05.12, 14:08
A czemu antyterrorystow w temacie jest z duzej litery? ;P

T.

hades
25.05.12, 14:11
Dobas, ale mam jedno pytanie. Jak oni zauważyli PEN-a?

A poważnie? Niestety, ale słabe przygotowanie akcji rzutuje później na takie zachowanie jak opisałeś. Ktoś musi się domyśleć, że po pierwsze nie może na to patrzeć, a po drugie fotografowanie to wręcz zbrodnia.

Centus
25.05.12, 14:42
to ja na przyszlosc mam zwariowany pomysl na takie sytuacje ;-)

powiedziec "IM" ze aparat to brudna bomba uranowa , oraz ze cala instalacja podlaczona jest do czujnika pulsu fotografa , jezeli zdenerwuje sie zbyt mocno ... wybuchnie , jezeli puls zaniknie ... wybuchnie , wiec jakby nie patrzec to fotografa draznic nie wolno ;-)

przynajmniej antyterrorysty beda mialy prawdziwe cwiczenia i niezla doze adrenaliny ;)

a fotograf ... no coz ... pewnie najlepsze zdjecia w zyciu ;-)

Ania_
25.05.12, 15:41
Kasuj, kasuj.... a w domu Pandora Recovery i lecimy z koksem. :mrgreen:

Centus
25.05.12, 15:47
Kasuj, kasuj.... a w domu Pandora Recovery i lecimy z koksem. :mrgreen:

po co podpowiadasz ;) teraz antyterrorysty beda zabierac karte pamieci ;-)

Wieprz
25.05.12, 18:12
bardzo dobry wątek!
Info z Jasionki mnie przeraziło. Nie do wiary jakie spustoszenia w mózgach zrobiła bolszewia. Trudno uwierzyć, że ludzie to łykają.

epicure
25.05.12, 18:41
po co podpowiadasz ;) teraz antyterrorysty beda zabierac karte pamieci ;-)

Najnowsze aparaty z dwoma slotami kart pamięci znajdą wtedy nowe zastosowanie ;)

dobas
25.05.12, 19:45
dwa sloty kart to podstawa. :) jak już się zaczęło robić gorąco to się przełączyłem z CF na XD
ale nie czułem się zbyt pewnie o pierwszej w nocy z dwoma przypakowanymi Panami, którzy jednak mogą chcieć się zachować nieprzewidywanie.
Raz że nieumundurowani, dwa że nie chcieli podać numeru trzy że jednak jakaś szarpanina była.

więc "zmiękłem zestrachany w obawie o facjatę i sprzęt " przeskoczyłem znów na CF pokazałem że skasowałem i temat się skończył ale

jak wstałem rano to pomyślałem że jednak tak nie może być że się przegania fotografa siłą albo każe mu się skasować zdjęcia. Nie znam przepisu który pozwala aby policjant skasował moje zdjęcia z aparatu, nie znam procedur korespondencji radiowej w której przełożony przez radio mówi podwładnemu lejemy fotografa w ryj
nie znam procedur szarpania kogoś za ubranie lub plecak i przestawianie go tam gdzie policjantowi wydaje się że stać powinien żeby nic nie zobaczył ( przez nieprzedstawiającego się nieumundurowanego policjanta, podczas gdy ten ktoś nie jest nawet zatrzymany )
wydaje mi się że interweniujący funkcjonariusz jednak powinien się przedstawić poproszony powinien podać nr służbowy i powiedzieć skąd jest

Panowie byli na tyle tajni że ja dziś nie wiem z kim miałem przyjemność po godzinie wydzwaniania dowiedziałem się że z BOA (Biuro Operacji Antyterrorystycznych)
ale wciąż nie wiem z kim.

Plusy są takie że wszystko było przed kamerami więc na monitoringu widać i panów i całe zajście. Ja wróciłem z BSW KGP ( Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji ) i zobaczymy jak potoczą się dalej losy tej sprawy.Mam jednak nadzieje że Ci sami Panowie jak trafią znów na fotoreportera to będą wiedzieli jak się zachować

Bo jednak jakoś nie mogłem odpuścić :) ( to się jakoś nazywa ? ale na pewno nie kwerulencja;) )

Pena może by nie dostrzegli ale miałem E3
Nie odzyskałem fot niestety. próbowałem ale pliki są uszkodzone - ale już trudno zdjęcia chciałem wrzucić na serwer od razu po powrocie do kompa a nie kilka dni później

---------- Post dodany o 19:45 ---------- Poprzedni post był o 19:34 ----------


to ja na przyszlosc mam zwariowany pomysl na takie sytuacje ;-)

powiedziec "IM" ze aparat to brudna bomba uranowa , oraz ze cala instalacja podlaczona jest do czujnika pulsu fotografa , jezeli zdenerwuje sie zbyt mocno ... wybuchnie , jezeli puls zaniknie ... wybuchnie , wiec jakby nie patrzec to fotografa draznic nie wolno ;-)

przynajmniej antyterrorysty beda mialy prawdziwe cwiczenia i niezla doze adrenaliny ;)

a fotograf ... no coz ... pewnie najlepsze zdjecia w zyciu ;-)l

nie dał byś rady. żarty głupie. Oni mają uzasadnione działanie bo ktoś powiedział że ma bombe, Ty lądujesz w ułamku sekundy na glebie przyciśnięty kolanem, aparat wali z impetem w glebę.. itp itd. Odradzam. Znam człowieka który podobnie zażartował i podobnie skończył a potem robot którego mieli pod ręką zagądał mu do portfeal żeby sprawdzić czy w środku jest to co mówił :)

Thomasso
25.05.12, 20:35
nie dał byś rady. żarty głupie. Oni mają uzasadnione działanie bo ktoś powiedział że ma bombe, Ty lądujesz w ułamku sekundy na glebie przyciśnięty kolanem, aparat wali z impetem w glebę.. itp itd. Odradzam. Znam człowieka który podobnie zażartował i podobnie skończył a potem robot którego mieli pod ręką zagądał mu do portfeal żeby sprawdzić czy w środku jest to co mówił :)

Dobrze, ze tylko do portfela :twisted:

T.

MaciekMG
26.05.12, 00:26
Dobrze, ze tylko do portfela :twisted:

T.

Taa, tyle że poprzez kiszkę stolcową... Roboty mają inteligencję operatora, nie programisty.

dobas
22.06.12, 14:09
Wydział Kontroli Wewnętrznej mnie przesłuchał i skierował sprawę do prokuratury.

https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=66051&d=1340366521


Prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa więc mam nadzieję że monitoring stacji
oraz korespondencji radiowej wszystko pięknie potwierdzi. I szarpanie i stwierdzenie "lejemy Pana w ryj"

Pytanie co dalej i jak to się skończy. Ja na pewno będę chciał napisać coś o generalnym szarganiu wolności fotografów.
Rzecznik Policji niestety nie chce się wypowiadać właśnie ze względu na toczące się śledztwo.... Ale irytujące jest
blokowanie wolności obywateli a w tym przypadku fotografów trącące PRLem...

W sumie w niektórych okolicznościach wszechobecne kamery, które na nas patrzą też mają plusy
Jak znajde chwile wolnego i bedę "wczytany" w przepisy to się podzielę tym co wiem

konradkkk
27.06.12, 13:48
dobas daj znać, jak dalej sprawa się toczy...

voovoo2
27.06.12, 14:47
Była kiedys trochę podobna sprawa.Policja tłumaczyła się,że prowadziła tajną operacje i dlatego poturbowała fotografistę bo ten nie chciał przestac robic zdjecia.W opinii sądu policja nie miała racji. Sąd stwierdził,ze to na prowadzącym tajną spoczywa obowiazek zapewnienia jej tajnosci co nie moze byc realizowane z naruszeniem prawa.Fotografista wygrał.Powodzenia dobas :-)