PDA

Zobacz pełną wersję : Sp 510 UZ - 3 naprawy i ...?



buniaa1
13.06.07, 13:52
Zakupiłam Sp 510 UZ 8 miesięcy temu. Jest właśnie w trzeciej naprawie. Najpierw padła matryca, potem ostrość a teraz migawka.
Jest trzeci raz w serwisie. Pomijając moje rozczarowanie tym zakupem i fakt, ze akurat padał w chwilach kiedy był naprawdę potrzebny (pierwsze zdjęcia dziecka, chrzest dziecka) - mówie otwarcie: chcę jak najszybciej pozbyć się tego aparatu poprzez zwrot kasy od sprzedawcy lub producenta, lub wymianę na inny. Czy komuś z szanownych forumowiczów się to już kiedyś udało (wymiana na nowy, inny lub zwrot pieniędzy) i jak to przebiegalo?

Oczywiście przyznaję się do nieprzemyślanego zakupu popartego chęcią posiadania najnowszego aparatu, który akurat wchodził do Polski (zakupiłam go we wrześniu 2006). Przyznaję że jestem amatorką, kupiłam ten aparat żeby najpierw korzystać z auto oraz trybów tematycznych i autofocusa, a dopiero z czasem się dokształcić do głębszej obsługi tego aparatu.
Ale żeby aż tak bylo niedobrze z Sp 510, to nie sądzilam: autofocus do bani, stabilizacja obrazu tylko z nazwy, tryby tematyczne to jakaś pomyłka.

ziemia01
13.06.07, 14:19
Najlepiej może skontaktuj się z olympusem,
Olympus Polska, ul. Ożarowska 40/42,05-850 Duchnice
tel. (22) 721 77 30. fax. (22) 721 77 36.

I przeczytaj warunki gwarancji czy jest tam gdzieś zapisane, że jest taka możliwość po iluś tam naprawach, ale nie wiem czy nie musiałoby to dotyczyć tej samej awarii.

krzysiek1902
13.06.07, 15:57
Zakupiłam Sp 510 UZ 8 miesięcy temu. Jest właśnie w trzeciej naprawie. Najpierw padła matryca, potem ostrość a teraz migawka.
Jest trzeci raz w serwisie. Pomijając moje rozczarowanie tym zakupem i fakt, ze akurat padał w chwilach kiedy był naprawdę potrzebny (pierwsze zdjęcia dziecka, chrzest dziecka) - mówie otwarcie: chcę jak najszybciej pozbyć się tego aparatu poprzez zwrot kasy od sprzedawcy lub producenta, lub wymianę na inny. Czy komuś z szanownych forumowiczów się to już kiedyś udało (wymiana na nowy, inny lub zwrot pieniędzy) i jak to przebiegalo?

Oczywiście przyznaję się do nieprzemyślanego zakupu popartego chęcią posiadania najnowszego aparatu, który akurat wchodził do Polski (zakupiłam go we wrześniu 2006). Przyznaję że jestem amatorką, kupiłam ten aparat żeby najpierw korzystać z auto oraz trybów tematycznych i autofocusa, a dopiero z czasem się dokształcić do głębszej obsługi tego aparatu.
Ale żeby aż tak bylo niedobrze z Sp 510, to nie sądzilam: autofocus do bani, stabilizacja obrazu tylko z nazwy, tryby tematyczne to jakaś pomyłka.
Po pierwsze to zalezy od warunków gwarancji, ale tak wesoło to chyba nie jest bo dopiero po czwartej naprawie mozna żądać wymiany lub zwrot gotówki. Ale jest na to sposób:
... jeśli okaże się, że postanowienia karty gwarancyjnej nie są korzystne, to zgodnie z art. 579 konsument może korzystać z uprawnień przysługujących mu z tytułu tzw. "ustawy konsumenckiej". To znaczy, że nie korzystasz wtedy z gwarancji i nie oddajesz aparatu do serwisu tylko przedstawiając w sklepie, w którym był zakupiony aparat, paragon i wadliwy towar (aparat) i to sprzedawca zobowiązany jest naprawić reklamowany towar (nie ma prawa od Ciebie żądać gwarancji) mozesz odstapic od umowy i zadac zwrotu pieniedzy. Troche namieszalem ale takie jest zycie. Jakby co to pisz na PW. A tu masz jeszcze link do strony o prawie konsumenta
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/topics.php?top=4[/code]

paakayttaja
13.06.07, 16:01
Polecam wszystkim rządową stronę (http://www.konsument.gov.pl/pl/zakupy_towarow_i_uslug/index.html#p14) o prawach konsumenta. W tym przypadku - sprzęt mający wady powinien trafić do sprzedawcy bądź gwaranta. Sprzedawca ani producent nie mają obowiązku wymieniania sprzętu, chyba że uznają iż sprzętu nie da się naprawić.

W Polsce działa to trochę inaczej (miejscami gorzej). W Czechach kilent może odstąpić od umowy kupna, jeżeli np. sprzęt serwisowany jest więcej jak 30 dni.

dorjan
13.06.07, 16:43
Kodeks cywilny zawiera reguły dotyczące wzajemnych rozliczeń gwaranta i kupującego, mówi wyraźnie o braku odpłatności za naprawy gwarancyjne i transport – art. 580 Kc. Precyzyjnie reguluje również sposób, w jaki gwarancja się przedłuża – przedłuża się ona o okres naprawy, a jeżeli rzecz była wymieniana, to gwarancja biegnie od początku.

W ustawie konsumenckiej brak jest takich przepisów, a więc gwarancja konsumencka może się nie przedłużać o okresy naprawy i może nie biec na nowo w razie wymiany rzeczy i bardzo rzadko daje możliwość odstąpienia od umowy, czyli możliwość zwrotu towaru za zwrotem ceny. Czasami skorzystanie z uprawnień, jakie daje nam ustawa i zgłoszenie reklamacji do sprzedawcy jest bardziej korzystne, niż reklamowanie na podstawie gwarancji.

Składając reklamację możemy ją złożyć na podstawie gwarancji, lub skorzystać z uprawnień wynikających z „ustawy konsumenckiej” i złożyć ją sprzedawcy – wybór należy do konsumenta i sprzedawca nie może wysyłać go do gwaranta. Jeżeli jednak już dokonaliśmy wyboru, to dana reklamacja będzie przebiegała już do końca tylko według reguł, które wybraliśmy. Jeśli składamy reklamację na podstawie gwarancji, to nie możemy w zakresie tej reklamacji korzystać z uprawnień przewidzianych w ustawie i zgłaszać roszczeń wobec sprzedawcy. W związku z tym musimy dotrwać do końca procesu reklamacyjnego i dopiero potem ewentualnie zgłaszać kolejne reklamacje, już na podstawie ustawy. Takiego wyboru między uprawnieniami możemy dokonywać za każdym razem, gdy w towarze wystąpi wada w okresie ochronnym.


Gdy wybierzemy gwarancję to przysługują nam takie uprawnienia jakie są w niej określone np. tylko bezpłatne naprawy, bez prawa wymiany towaru.
Reklamując towaru u sprzedawcy przysługuje nam prawo żądania doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową poprzez naprawę lub wymianę. Tylko do takiego żądania sprzedawca winien się ustosunkować w terminie 14 dni; w przeciwnym przypadku uważa się, że uznał reklamację za zasadną. Gdy reklamując od razu żądamy zwrotu ceny sprzedawca nie ma wówczas obowiązku rozpatrzyć tej reklamacji w tym terminie. Termin ten to czas dla sprzedawcy na ocenę, czy nasza reklamacja jest uzasadniona. Natomiast na naprawę lub wymianę towaru sprzedawca ma czas odpowiedni. Warto więc zgłaszając reklamację od razu ustalić ze sprzedawcą czas na dokonanie naprawy lub wymiany. Dopiero gdy naprawa lub wymiana jest niemożliwa, wymagałaby nadmiernych kosztów, nie została wykonana w odpowiednim czasie, lub gdyby naprawa albo wymiana narażałaby konsumenta na znaczne niedogodności to może on żądać obniżenia ceny towaru i odstąpić od umowy i żądać zwrotu ceny wówczas gdy niezgodność towaru z umową jest istotna.

Ilość napraw i wymian w czasie odpowiedzialności sprzedawcy za towar nie została przez ustawodawcę ograniczona i na takiej podstawie nie możemy domagać się zwrotu zapłaconej kwoty.

Pozdrawiam.

paakayttaja
13.06.07, 16:50
Natomiast na naprawę lub wymianę towaru sprzedawca ma czas odpowiedni.
Pozdrawiam.

Polskie prawo nie przewiduje czasu naprawy sprzętu a jedynie 14 dni na odpowiedź na reklamację. Sprzęt może być naprawiany nawet i pól roku, jeżeli zajdzie taka potrzeba (np. diagnozowanie sprzętu przez kontruktorów na tajwanie, itp).
Wspomniane 14 dni jest dość często (trudno się dziwić) brane jako fakt, że sprzedawca/producent w tym czasie odpowie na reklamację i jeszcze naprawi sprzęt. W rzeczy samej, serwis nie ma obowiązku trzymania jakiegokolwiek terminu naprawy, może jedynie przewidzieć, ile czasu zajmie naprawa a musi za to powiadomić klienta (co nie zawsze ma miejsce). Bywa to kwestią sporną i ci klienci, którzy są zacięci najczęściej proszą o pomoc FK.

krzysiek1902
13.06.07, 19:12
Sprzedawcę czy gwaranta trzeba trzymac krotko za mordę...
W moim życiu troche powalczyłem z nimi i nigdy nie przegrałem ( dwa telewizory i odtwarzacz CD ) to te droższe towary nie wspomnę o kilkunastu artykułach do 200zł
W chwili obecnej nawaliła mi ładowarka do akumulatorków (130zł), gwarancja mineła w kwietniu dlatego reklamuję na paragon. Sprzedawca wytycza mi swoją a ja swoją rację, twierdząc że paragon "odnosi" się tylko wtedy gdy producent nie dał gwarancji. Właśnie zrobiłem wydruk z przepisami i pokażę gościowi, ale zapowiada się wojna ze sklepem. cdn...

paakayttaja
13.06.07, 19:37
Kopia dowodu zawsze musi być dołączona do gwarancji przy zgłaszaniu naprawy - na jego podstawie określa się moment rozpoczęcia okresu gwarancyjnego oraz podmiot, który będzie korzystać z gwarancji.
Jeżeli upłynęła gwarancja, to wybacz mistrzu - ale jej nie masz i choćby nie wiem co - nic nie zdziałasz.

stojbart
13.06.07, 21:25
Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące wad fizycznych przedmiotu umowy sprzedaży nie mają najprawdopodobniej zastosowania w Twoim przypadku ze względu na fakt, iż dokonując zakupu uczyniłaś to jako konsument, czyli najogólniej mówiąc nie uczyniłaś tego w celu związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej. Konsekwencją tego jest to, iż zastosowanie ma ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i (...), czyli jak ją niektórzy nazywają ustawa konsumencka. Narazie jednak nie możesz z niej skorzystać, bo nie dysponujesz fizycznie aparatem, gdyż jest w serwisie. Mogę zatem przypuszczać, że skorzystałaś z gwarancji, której udzielił Olympus, a która niestety nie przewiduje możliwości odstąpienia od umowy w przypadku iluś tam napraw, czyli najprościej mówiąc zwrotu aparatu za zwrotem ceny zakupu. Nie pozostaje Ci zatem nic innego jak czekać, by aparat wrócił naprawiony do Ciebie i znów się zepsuł. Wiem, że to kretyńsko brzmi, ale tak to wygląda. Wtedy będziesz mogła zwrócić się do sprzedawcy o naprawę lub o wymianę. Konieczny do tego byłby oczywiście dowód zakupu apapratu. Domyślam się, że wchodziłaby w rachubę tylko wymiana (ten Olek ma swoje wady, ale naprawdę można go polubić :D ). Sprzedawca ma 14 dni, by odpowiedzieć na Twoją reklamację z żądaniem wymiany (ze względów dowodowych warto zgłosić reklamację w formie pisemnej z jakimś potwierdzeniem daty złożenia). I teraz są dwie możliwości:
1. sprzedawca odpowiada w terminie 14 dni, iż reklamacja jest bezzasadna - wtedy pozostaje Ci droga sądowa, ewentualnie zabranie aparatu od sprzedawcy i oddanie go do serwisu Olympusa;
2. sprzedawca odpowiada w terminie 14 dni, że reklamacja jest zasadna - wtedy wymiana powinna nastąpić w "odpowiednim czasie". Nie jest sprecyzowane, co to pojęcie oznacza. Moim zdaniem do obrony byłaby teza, że okres miesięczny byłby takim "odpowiednim czasem" (przecież Olków trochę jest i nie jest to jakiś biały kruk), ale to jest oczywiścia kwestia interpretacyjna. Jeżeli "w odpowiednim czasie" wymiana nie nastąpi możesz od umowy sprzedaży odstąpić, czyli żądać zwrotu pieniędzy za zwrotem aparatu sprzedawcy. Jeśli sprzedawca nie chce tego uczynić dobrowolnie pozostaje droga sądowa.
3. sprzedawca nie odpowiada w terminie 14 dni - wtedy przyjmuje się, że uznał reklamację za zasadną - konsekwencje jak w pkt 2.
Z doświadczenia wiem, iż warto w takich sprawach być bardzo upierdliwym ;) Dopiero takiego klienta większość sprzedawców traktuje poważnie. Poza tym bardzo przydatna jest pomoc Powiatowego Rzecznika Konsumentów, którzy czasami mają zbawienny wpływ na działania sprzedawców. Dlatego warto u niego zwrócić się o pomoc. Rzecznicy często też zwracają się do samego producenta, którzy czynią nawet wyłomy w zwyczajowej polityce firmy i dokonują zwrotu ceny zakupu.
Jedno jest pewne, musisz bardzo silnie naciskać i nie dać oddychać ani sprzedawcy ani producentowi ;)

paakayttaja
13.06.07, 22:05
Kolega Stojbart ma niezaprzeczalnie rację - tak dokładnie się to odbywa.

dorjan
13.06.07, 22:24
Warunki gwarancji na produkty, których dystrybutorem jest Olympus Polska są w pełni zgodne z przepisami prawa. Nie sądzę by zaistniała konieczność podejmowania bardziej drastycznych środków. Już przy tej naprawie należało wnioskować o wymianę tego egzemplarza na nowy i taki wniosek zostałby prawdopodobnie pozytywnie rozpatrzony, a wymiana na nowy może nastąpić bez jakiegokolwiek przymusu, czy straszenia przepisami prawa.
Olympus Polska bardzo przyjaźnie podchodzi do swoich klientów i załatwia reklamacje w przewidywalnym i akceptowalnym terminie.

Wybór modelu aparatu był nietrafiony i trudno winić w tym przypadku producenta. Każdy kompakt z tak dużym zoomem nie jest rewelacyjnym rozwiązaniem przy fotografowaniu w pomieszczeniach i niedostatecznym oświetleniu, ale reklamowe sztuczki marketingowców powodują, że nieświadomy klient wybiera długi zoom i wielką rozdzielczość do typowo rodzinnych fotek i nie zwraca uwagi na kąt widzenia obiektywu, czy wielkość matrycy. Kupując aparat jakiejkolwiek firmy o takich parametrach byłabyś niezadowolona.

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że tym źle wybranym i pechowym egzemplarzem jest Olympus, a nie np. Nikon, który nie przyjmuje przesyłek gwarancyjnych na swój koszt i żąda zapłaty za transport do serwisu wraz z ubezpieczeniem przesyłki, a gwarancja jest tylko 12-miesięczna.

Bądź dobrej myśli. Może tym razem otrzymasz nowy i bezawaryjny egzemplarz.

Krzysiek1902 ma chyba trochę pozostałości z socjalizmu. W komunie też walczono i rozwiązywano z powodzeniem problemy, których w innych systemach nie było.

Pozdrawiam.

krzysiek1902
19.06.07, 07:57
Właśnie odebrałem nowiutką ładowarkę. Wymienili na nową bo nie opłaciło się naprawiać, sprzedawca dalej stał przy swoim (twierdzi że przy zakupie należy określić ewentualną reklamację czy będę korzystał z paragonu czy z gwarancjii ) ale wydał mi nową z nową gwarancją. Oni zawsze chcą na swoją korzyść, ale widocznie podpowiedzieli że nie ma racji.
Ps. teraz idę z reklamacją na adidasy, które kupiłem pod koniec maja-będzie następna wymiana. I tak całe życie! Ja żyję z reklamacji.

A wracając do fotografii do kupiłem kartę XD 1GB typ H olympus (orginalna)za 82,99 zł. Będzie dużo miejsca na foty.

buniaa1
20.06.07, 10:54
Warunki gwarancji na produkty, których dystrybutorem jest Olympus Polska są w pełni zgodne z przepisami prawa. Nie sądzę by zaistniała konieczność podejmowania bardziej drastycznych środków. Już przy tej naprawie należało wnioskować o wymianę tego egzemplarza na nowy i taki wniosek zostałby prawdopodobnie pozytywnie rozpatrzony, a wymiana na nowy może nastąpić bez jakiegokolwiek przymusu, czy straszenia przepisami prawa.
Olympus Polska bardzo przyjaźnie podchodzi do swoich klientów i załatwia reklamacje w przewidywalnym i akceptowalnym terminie.

Wybór modelu aparatu był nietrafiony i trudno winić w tym przypadku producenta. Każdy kompakt z tak dużym zoomem nie jest rewelacyjnym rozwiązaniem przy fotografowaniu w pomieszczeniach i niedostatecznym oświetleniu, ale reklamowe sztuczki marketingowców powodują, że nieświadomy klient wybiera długi zoom i wielką rozdzielczość do typowo rodzinnych fotek i nie zwraca uwagi na kąt widzenia obiektywu, czy wielkość matrycy. Kupując aparat jakiejkolwiek firmy o takich parametrach byłabyś niezadowolona.

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że tym źle wybranym i pechowym egzemplarzem jest Olympus, a nie np. Nikon, który nie przyjmuje przesyłek gwarancyjnych na swój koszt i żąda zapłaty za transport do serwisu wraz z ubezpieczeniem przesyłki, a gwarancja jest tylko 12-miesięczna.

Bądź dobrej myśli. Może tym razem otrzymasz nowy i bezawaryjny egzemplarz.

Krzysiek1902 ma chyba trochę pozostałości z socjalizmu. W komunie też walczono i rozwiązywano z powodzeniem problemy, których w innych systemach nie było.

Pozdrawiam.

Dorjan,
niestety twoje dobre słowa o Olympusie "Olympus Polska bardzo przyjaźnie podchodzi do swoich klientów i załatwia reklamacje w przewidywalnym i akceptowalnym terminie." nie sprawdziły sie w moim przypadku.
Aktualnie sytaucja wygląda tak:
wyslałam aparat do naprawy 1 czerwca (piątek), do serwisu trafił 4 czerwca. Więc zadzwoniłam wczoraj(po 2 tygodniach) , zeby doweidziec sie co się dzieje. okazuje sie że aparat został wyslany do Czech dopiero 14 czerwca (nie potrafią powiedzieć dlaczego leżał u nich 10 dni bez niczego). Więc obecnie aparat jest w serwisie w Czechach i trzeba czekać. Zgłaszajac ta naprawę wnisokowałam o wymianę tego wadliwego egzemplarza na nowy, ale powiedziano mi że to dopiero po czwartej naprawie. Więc niestety nie jest tak dobrze jak piszesz.

Zgadzam się natomiast z twoimi slowami o złym wyborze przeze mnie aparatu, rzeczywiście dalam się ponieść reklamie, a powinnam skorzystać z profesjonalnej porady. Więc teraz o nią proszę: jaki będzie dla mnie (amatorki) najlepszy aparat do typowo rodzinnych fotek?

dorjan
20.06.07, 23:58
Buniaa1, myśl bardziej optymistycznie. Nie otrzymałaś w okresie 14 dni negatywnej odpowiedzi z Olympusa, więc reklamacja została uwzględniona i otrzymasz sprawny aparat. Decyzja o sposobie załatwienia reklamacji będzie należała do serwisu i wcale nie jest wykluczone, że nie otrzymasz nowego egzemplarza.

Twój Olympus SP-510 to zaawansowany cyfrak zbierający sporo pochwał na różnych forach foto. W rodzinno-pamiątkowej fotografii niekoniecznie się sprawdza ze względu na brak szerokiego kąta (38-380mm), a tak długa ogniskowa bez optycznej stabilizacji jest czasami bezużyteczna. Sprawność AF przy takim obiektywie i niedostatecznym oświetleniu również nie jest rewelacyjna.
Wybór nowego cyfraka do fotografii pamiątkowo-rodzinnej zależy od naszych preferencji i oczekiwań. Trudno poradzić konkretny model.

Podpowiem czego Ja oczekiwałbym od małego kompaktu.
1. Matryca 1/1,8" do 2/3" z akceptowalnym ISO-400.
2. Obiektyw o 3-5x zoomie optycznym i zaczynającym się od ekwiwalentu 28mm.
3. Zapis plików w formacie RAW (mało istotne dla początkujących)
4. Możliwość ustawień manualnych (AV, TV, M)
5. Sprawny AF z przynajmniej 5-7 polami pomiarowami.
6. Dodatkowy optyczno-elektroniczny celownik.
7. Duży wyświetlacz LCD (2,5") ale o rozdzielczości powyżej 200 tys. pikseli.
8. Szybkie USB 2,0 HiSpeed.
9. Możliwość kręcenia filmików w rozdzielczości 640x480-30kl/s do pojemności karty.

Inne parametry jak rozdzielczość matrycy, czy stabilizacja optyczna to drugorzędne cechy. Wystarczy z powodzeniem 6mpx, a przy krótkim zoomie można obyć się bez stabilizacji.
Znalezienie modelu spełniającego wszystkie powyższe kryteria jest raczej niemożliwe i przedstawienie takich wymagań w sklepie wywoła u sprzedawcy konsternację. Dla mnie ważne jest 6 pierwszych punktów wyliczanki, ale można je zmodyfikować w/g własnych preferencji. Kupiłem kiedyś córce Canona S70 i pomimo upływu 2,5 roku jest to nadal świetny aparacik.
Z obecnie dostępnych modeli mogę polecić Fuji F31, F40, Canona S80, ale zależy to od kwoty przeznaczonej na zakup.

Pozdrawiam

buniaa1
22.06.07, 10:42
Dziekuję za rady odonośnie aparatu.
Po kilku telefonach dowiedziałam się że mój aparat powienien dzisiaj do mnie przyjechać. Nie nowy tylko stary naprawiony. Więc nie osiągnęłam tego co chciałam.

A co do Sp 510 UZ to mam tylko jedno pytanie: jeśli nie jest on do rodzinno-pamiątkowej fotografii to do jakiej? Chodzi mi o to jakie zdjęcia robione nim wychodzą dobrze?

krzysiekz
22.06.07, 11:20
Podpowiem czego Ja oczekiwałbym od małego kompaktu.
1. Matryca 1/1,8" do 2/3" z akceptowalnym ISO-400.
2. Obiektyw o 3-5x zoomie optycznym i zaczynającym się od ekwiwalentu 28mm.
3. Zapis plików w formacie RAW (mało istotne dla początkujących)
4. Możliwość ustawień manualnych (AV, TV, M)
5. Sprawny AF z przynajmniej 5-7 polami pomiarowami.
6. Dodatkowy optyczno-elektroniczny celownik.
7. Duży wyświetlacz LCD (2,5") ale o rozdzielczości powyżej 200 tys. pikseli.
8. Szybkie USB 2,0 HiSpeed.
9. Możliwość kręcenia filmików w rozdzielczości 640x480-30kl/s do pojemności karty.

Do krecenia filmow jest kamera! Zamiast tego przydalaby sie goraca stopka do lampy zewnetrznej (szkoda ze olek tak rzadko je montuje), moze jeszcze laser do AF (podobno skuteczniejszy niz zwykla lampka).

dorjan
23.06.07, 02:08
A co do Sp 510 UZ to mam tylko jedno pytanie: jeśli nie jest on do rodzinno-pamiątkowej fotografii to do jakiej? Chodzi mi o to jakie zdjęcia robione nim wychodzą dobrze?

SP-510UZ nadaje się do rodzinno-pamiątkowej fotografii, ale nie jest w tym najlepszy. Jeżeli będziemy pamiętać o jego właściwościach zawsze zrobimy poprawne zdjęcie.

Decydując się na tak uniwersalny aparat jesteśmy skazani na wady 10x zoomu bez stabilizacji, maleńki rozmiar matrycy i szumy już od ISO-100. W zastosowanym obiektywie brakuje szerokiego kąta, a na zakresie krótkiej ogniskowej beczkowate zniekształcenia są wyraźne. Musimy również przywyknąć do aberracji chromatycznej.
Najlepsze efekty i jakość odwzorowania osiągniemy na ISO-50, a to niestety najczęściej za mało przy słabszym oświetleniu i konieczny jest wówczas statyw.

Aparat doskonale nadaje się do fotografowania odległych obiektów, detali architektonicznych, płochliwych zwierząt, czy fotek makro. Zaawansowany jest także tryb filmowy z pełną rozdzielczością VGA. Obiektyw jest jasny i najlepiej spisuje się na pełnym otworze. Możliwość zapisywania plików RAW to jedna z zalet pozwalająca na łatwiejszą obróbkę zrobionych fotek.
SP-510UZ posiada również tryby manualne i bardziej zaawansowany użytkownik potrafi to docenić i wykorzystać.