Zobacz pełną wersję : Olympus Tough TG-1 iHS
Dzięki uprzejmości sieci Best Buy oraz Google (http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:y8jOQsSEThsJ:www.bestbuy.com/site/olstemplatemapper.jsp%3Bjsessionid%3D4FB98D49A5039 C13DE3CD5C77F2E0262.bbolsp-app05-53%3FskuId%3D5314732%26type%3Dproduct%26tab%3D7%26 id%3D1218635019350+&cd=1&hl=en&ct=clnk&gl=us) mamy nowego tafa jeszcze przed narodzinami:
12 MPx
szkło f/2.0-4.9; 25-100mm stabilizowane
wbudowany GPS
1080p/stereo H.264
$400
Całkiem ciekawe to f/2.0, no i design, cudnie wygląda.
Hm, a jak toto się ma do ich flagowego TG-820? W końcu też nowość. Na oko to samo, lekko inaczej przypudrowane.
P.
Już oficjalnie
(http://www.fotopolis.pl/index.php?n=14833&olympus-tough-tg-1-z-konwerterami-i-obudowa-podwodna)http://www2.olympus.pl/consumer/29_digital-camera_tg-1_25792.htm
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=14833&olympus-tough-tg-1-z-konwerterami-i-obudowa-podwodna (http://www2.olympus.pl/consumer/29_digital-camera_tg-1_25792.htm)
Hm, a jak toto się ma do ich flagowego TG-820? W końcu też nowość. Na oko to samo, lekko inaczej przypudrowane.
P.
Na oko kilka różnic, jednak istotnych. Obiektyw szerszy i jaśniejszy, bateria pojemniejsza, wodoszczelność większa (+2m), GPS.
Wygląd rewelacyjny :-P
A gdyby miał RAW, to byłby idealny:-)
Teraz to widać. Tylko jeszcze jakości obrazu ciekawym. Bo modele ostatnie z serii podwodnej nie popisują się jakością obrazu na tle konkurencji.
P.
Odkryjmy TG-1 iHS
http://www.youtube.com/watch?v=1MOqSUfXl1o&feature=related
Wygląda rewelacyjnie. Czekam na niego z niecierpliwością.
Będę nosił jak komórkę.
Pozdrawiam.
Test na dc watch
http://tinyurl.com/7edwd3s
Super. Dobrze, że poczekałem. Jest to aparat marzeń, które się spełniają.
Pozdrawiam.
Ładnie to wygląda, chyba najładniejszy obraz z matrycy 1/2,3 jaki widziałem.
Marzenie się spełniło, jest jest już w moich łapkach. W rzeczywistości wygląda fantastycznie, lepiej jak na zdjęciach.
Nie mogę się nadziwić perfekcji wykonania.
Pozdrowiłam.
Marzenie się spełniło, jest jest już w moich łapkach. W rzeczywistości wygląda fantastycznie, lepiej jak na zdjęciach.
Nie mogę się nadziwić perfekcji wykonania.
Pozdrowiłam.
Pobaw się, obstrzelaj i napisz jakieś wnioski:wink: też chodzi po głowie jako do wszystkiego/wakacyjnie/
FYI: pierwsze fotki i wrażenia na optyczne.pl - > http://www.optyczne.pl/4992-nowość-Olympus_Tough_TG-1_-_pierwsze_zdjęcia_i_pierwsze_wrażenia.html
FYI: pierwsze fotki i wrażenia na optyczne.pl - > http://www.optyczne.pl/4992-nowość-Olympus_Tough_TG-1_-_pierwsze_zdjęcia_i_pierwsze_wrażenia.html (http://www.optyczne.pl/4992-nowo%C5%9B%C4%87-Olympus_Tough_TG-1_-_pierwsze_zdj%C4%99cia_i_pierwsze_wra%C5%BCenia.ht ml)
Ponieważ mam ten aparat dopiero od 10 dni i nie poznałem go jeszcze dokładnie, ale poznałem go na tyle,
że mogę już wyrazić swoją opinię o nim. Nie bardzo mogę się zgodzić z wrażeniami wyrażonymi na optyczne,pl.
Uważam, że TG - 1 powinien być przedstawiony w dużo korzystniejszym świetle, w pełni zasługuje na to.
Moim zdaniem jest to w chwili obecnej najlepszy aparat na rynku w tej klasie sprzętu. Mogę go spokojnie polecić
jako wszechstronny aparat rodzinny lub jako idealne uzupełnienie do już posiadanego sprzęty foto.
Po wakacjach napiszę trochę więcej.
Pozdrawiam
Może mi ktoś powiedzieć, czy te wodoodporne aparaty wymagają jakiegoś corocznego serwisowania, wymian uszczelek, czy czegoś takiego? W grę wchodziłoby fotografowanie podwodne w okresie wakacyjnym, a potem normalne. Ewentualnie jeśli coś trzeba wymieniać, to ile to orientacyjnie kosztuje?
Z tego co pamiętam, to nie ma jakiegoś ścisłego okresu gwarancji na uszczelki. Samo serwisowanie uszczelek można przeprowadzić samemu oczyszczając je pędzelkiem z piasku, i różnych drobin, które się do nich przylepią. Takie standardowe czyszczenie po użyciu. Ale to dotyczy każdego sprzętu do ekstremalnego użycia.
Możesz przed zakończeniem okresu gwarancyjnego wysłać sprzęt na ogólne sprawdzenie. Z tego co pamiętam jest to darmowe.
Z tego co pamiętam, to nie ma jakiegoś ścisłego okresu gwarancji na uszczelki.
Bynajmniej.
W instrukcji TG-1 jest tłustym drukiem napisane:
"Aby zachować wodoodporne właściwości aparatu, podobnie jak w przypadku innych obudów podwodnych, zaleca się coroczną wymianę wodoodpornego szczeliwa (i uszczelek).
Listę przedstawicieli lub punktów serwisowych firmy Olympus, w których można przeprowadzić wymianę wodoodpornego szczeliwa można znaleźć w lokalnej witrynie firmy Olympus"
IMO jednoznacznie wskazuje to drogę jaką należy podążać w celu zapewnienia właściwej wodoodporności aparatowi.
P.S.
Witam wszystkich, to mój 1 post :)
Czyli nie ma przypadkowości. Coroczna wymiana uszczelnień. Czy ktoś zlecał taką czynność? Ile to kosztuje?
Ponieważ mam ten aparat dopiero od 10 dni i nie poznałem go jeszcze dokładnie, ale poznałem go na tyle,
że mogę już wyrazić swoją opinię o nim. Nie bardzo mogę się zgodzić z wrażeniami wyrażonymi na optyczne,pl.
Uważam, że TG - 1 powinien być przedstawiony w dużo korzystniejszym świetle, w pełni zasługuje na to.
Zazwyczaj podchodzę do opinii na Optycznych dość sceptycznie, ale tu nie widzę, żeby sobie jakoś pojechali po TG-1. Napisali jak jest.
Fakt - można się było pokusić o zdjęcia w lepszej scenerii (masa jest w PL miejsc z lepszą przejrzystością wody), ale sam opis uważam za dość obiektywny, a nawet zbyt optymistyczny, choćby część o przyciskach i nawigowaniu nimi.
Jestem posiadaczem dość drobnych rąk, ale i mnie średnio wygodnie się operuje małym padem i przyciskami. Miewałem aparaty z lepszą obsługą. A już zupełnie nie widze obsługi w rękawicach neoprenowych. Wprawdzie na Optycznych to przetestowali, ale ja jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę.
Czyli nie ma przypadkowości. Coroczna wymiana uszczelnień. Czy ktoś zlecał taką czynność? Ile to kosztuje?W okresie gwarancyjnym za friko. Czyli dwukrotnie uszczelnienia zostaną zmienione w ramach gwarancji. Nie potrafię odpowiedzieć, czy po okresie gwarancyjnym, wymiana uszczelnień kosztuje tyle, ile ryczałt ogólny, czy jest odrębny ryczałt na zmianę uszczelnień. Kiedyś był - na poziomie ok. 200,- zeta. Czekam na odpowiedź z Centrum Serwisowego, jak dostanę - dam znać.
To chyba nie jest aparat przeznaczony do pływania w wodach wymagających rękawic. A do tego bariera 12m też stawia go na półce aparatów dla pływających w ABC.
P.
To chyba nie jest aparat przeznaczony do pływania w wodach wymagających rękawic. A do tego bariera 12m też stawia go na półce aparatów dla pływających w ABC.
P.
Tak ale rękawic używa się nie tylko do nurkowania, ale i do jazdy na nartach i wielu innych form aktywności zwłaszcza zimowej.
Zresztą nie wszyscy pływają w ciepłych akwenach, i niekoniecznie głębokość zanurzenia jest tu wyznacznikiem.
A swoją drogą natknął się ktoś na zamiennik akumulatora LI-90B bo przydałby mi się drugi ?
Na DX jeszcze nie ma
W okresie gwarancyjnym za friko. Czyli dwukrotnie uszczelnienia zostaną zmienione w ramach gwarancji. Nie potrafię odpowiedzieć, czy po okresie gwarancyjnym, wymiana uszczelnień kosztuje tyle, ile ryczałt ogólny, czy jest odrębny ryczałt na zmianę uszczelnień. Kiedyś był - na poziomie ok. 200,- zeta. Czekam na odpowiedź z Centrum Serwisowego, jak dostanę - dam znać.
Wielkie dzięki za zaangażowanie. To będzie już konkret. Cierpliwie poczekam.
A swoją drogą natknął się ktoś na zamiennik akumulatora LI-90B bo przydałby mi się drugi ?
Na DX jeszcze nie ma
Myślę, że szybko jego się nie doczekamy, ponieważ jest to bateria produkowana tylko do tego aparatu.
Ja zmówiłem oryginał i czekam na dostawę. Ciekawe dlaczego w Polsce nie można kupić ładowarki UC - 90
do akumulatora LI-90B kiedy w Czechach jest dostępna w sklepach ?
Pozdrawiam
W okresie gwarancyjnym za friko. Czyli dwukrotnie uszczelnienia zostaną zmienione w ramach gwarancji. Nie potrafię odpowiedzieć, czy po okresie gwarancyjnym, wymiana uszczelnień kosztuje tyle, ile ryczałt ogólny, czy jest odrębny ryczałt na zmianę uszczelnień. Kiedyś był - na poziomie ok. 200,- zeta. Czekam na odpowiedź z Centrum Serwisowego, jak dostanę - dam znać.
Kurcze, czyli super 2Xwymiana za friko=duży ukłon dla Olympusa. Ciekawe jak inne firmy do tego podchodzą?
Kurcze, czyli super 2Xwymiana za friko=duży ukłon dla Olympusa.
Zaczekałbym z ukłonami do czasu aż ktoś to sprawdzi w praktyce, bo póki co to na razie ta dwukrotna, bezpłatna wymiana uszczelek z niczego nie wynika.
Przy okazji - wkurzające trochę jest, że nie da się wyłączyć dźwięków nawigowania, bez wyłączenia dźwięku migawki :(
Po weekendzie będę miał już jakiś przegląd opcji gps i tracka :)
Zaczekałbym z ukłonami do czasu aż ktoś to sprawdzi w praktyce, bo póki co to na razie ta dwukrotna, bezpłatna wymiana uszczelek z niczego nie wynika.
Przy okazji - wkurzające trochę jest, że nie da się wyłączyć dźwięków nawigowania, bez wyłączenia dźwięku migawki :(
Po weekendzie będę miał już jakiś przegląd opcji gps i tracka :)
@Doczu, Oj widać, ze świeżak na forum:mrgreen: skoro @Jack tak napisał to tak musi być:wink:
@Doczu, Oj widać, ze świeżak na forum:mrgreen: skoro @Jack tak napisał to tak musi być:wink:
Nie ukrywam tego :)
Skoro więc Jack jest tu taką personą, to nie będę polemizował :) Dobrze wiedzieć kogo ewentualnie dopytywać o szczegóły
Dziś trochę pojeździłem z aparatem i mam kilka spostrzeżeń.
Otóż wkurza trochę fakt że gdy przejdę na ustawienia C1 i C2 ustawienia kompresji się zmieniają na Normalna mimo że wcześniej były ustawione na Niska.
Ponadto przy włączonym GPS i rejestracji tracka, oraz oszczędzaniu energii aparat wyraźnie zamula. Wybudzenie z wygaszonego ekranu trwa ok 20 sek albo i dłużej. Aparat bardzo długo łapie fixa.
Jest też jakiś misz-masz jeśli chodzi o rejestrację tracka. Przed wyjazdem z domu włączyłem rejestrację i włączyłem GPS. Tuż po wyjściu z bloku aparat złapał fixa i trzymał go do ponownego włączenia aparatu (tu duży plus za zbieranie tracków przy wyłączonym aparacie). Ale gdy wyłączyłem GPS i włączyłem ponownie, tracka już nie rejestrował :(
Musze rozgryźć algorytm w jakim się to odbywa.
Tracki w gpsvisualizerze prezentują się zacnie, choć nie ukrywam że lepiej gdyby były rejestrowane w formacie ".gpx" - byłoby łatwiej je obrabiać.
To tyle jeśli chodzi o pierwsze wrażenia z używania w połączeniu z GPS.
Jakość samych fotek uważam za wystarczającą, kompresja całkiem niezła (lepsza niż w Sony HX9V).
Za 2 tyg jadę na wczasy do Egiptu więc będzie możliwość potestowania aparatu w warunkach do jakich został zaprojektowany :)
Za 2 tyg jadę na wczasy do Egiptu więc będzie możliwość potestowania aparatu w warunkach do jakich został zaprojektowany :)
Po kąpieli warto aparat przepłukać delikatnie w słodkiej wodzie.
Ja zawsze po kąpieli morskiej czy basenowej z aparatem to robię.
Pozdrawiam
...jak dostanę - dam znać.Ryczałt za wymianę uszczelnień po okresie gwarancyjnym wynosi 302,50 PLN brutto. Jednak... po otwarciu aparatu może okazać się, że jest jeszcze coś do zrobienia, aby serwis mógł z czystym sumieniem udzielić 6-cio miesięcznej gwarancji na całość aparatu. Wtedy może się okazać, że serwis zaproponuje naprawę w kwocie ryczałtu za dany model aparatu, tj.:
TG-310/320 - 302,50 brutto,
TG-610/620/810 - 453,70 brutto,
TG-820/1 - 640,20 brutto,
Nie wiem, jednak, jak w praktyce wygląda realizacja takiej usługi - nie dotarł do mnie żaden meldunek, ani z Czech, ani od użyszkodników.
...Skoro więc Jack jest tu taką personą, to nie będę polemizował...Nie polemizuj - będzie zdrowiej:wink::cool::-P
Po kąpieli warto aparat przepłukać delikatnie w słodkiej wodzie...Hadan jest bardzo subtelny: :idea:po kąpieli morskiej np. w Egipcie (Morze Śródziemne, czy Czerwone jest wielokroć bardziej słone, niż Bałtyk), aparat należy koniecznie wypłukać słodką wodą, zanim woda morska zaschnie na aparacie:!: Bardzo sensowne: :idea:aparat może przebywać przez jedną godzinę na dopuszczalnej głębokości, a po tym czasie powinien zostać wynurzony na ok. 30 minut celem rozprężenia uszczelnień.
...Otóż wkurza trochę fakt że gdy przejdę na ustawienia C1 i C2 ustawienia kompresji się zmieniają na Normalna mimo że wcześniej były ustawione na Niska...C1 i C2 = "Custom1 i 2" (ustawienia własne). Czyli wpierw zapamiętałeś sobie ustawienia, które Ciebie zazwyczaj wkurzają, a teraz wkurzasz się, bo się wkurzasz:grin: Zapamiętaj sobie na Custom1 i Custom2 te ustawienia, na które potrzebujesz się szybko przełączyć - zobaczysz, wkurzenie ustąpi bez śladu.
Pozdrawiam
Jack
Hadan jest bardzo subtelny: :idea:po kąpieli morskiej np. w Egipcie (Morze Śródziemne, czy Czerwone jest wielokroć bardziej słone, niż Bałtyk), aparat należy koniecznie wypłukać słodką wodą, zanim woda morska zaschnie na aparacie:!: Bardzo sensowne: :idea:aparat może przebywać przez jedną godzinę na dopuszczalnej głębokości, a po tym czasie powinien zostać wynurzony na ok. 30 minut celem rozprężenia uszczelnień.
Nihil novi.
Tak samo robi się z każdym innym sprzętem by nie ograniczać jego trwałości, a także z ciałem, które pokrywa się drobinkami soli. Nic przyjemnego dla ciała, a co dopiero dla sprzętu.
C1 i C2 = "Custom1 i 2" (ustawienia własne). Czyli wpierw zapamiętałeś sobie ustawienia, które Ciebie zazwyczaj wkurzają, a teraz wkurzasz się, bo się wkurzasz:grin: Zapamiętaj sobie na Custom1 i Custom2 te ustawienia, na które potrzebujesz się szybko przełączyć - zobaczysz, wkurzenie ustąpi bez śladu.
Faktycznie - mea culpa. Niemniej ustawianie trybów własnych uznaję za mało intuicyjne. Wiele lepiej byłoby gdyby można było zapisywać ustawienia własne z poziomu właśnie wybranego trybu custom, a nie z poziomu np. P czy innego. IMO chybiony pomysł.
... IMO chybiony pomysł.Nieodżałowany Pan Maitani twierdził, że najwspanialszym aparatem fotograficznym jest taki, którego nie ma! Do tej pory uczeni spierają się, co miał na myśli, może jakiś chip w mózgu? Na trzech dyskutujących Polaków będzie dziewięć różnych zdań, czy intuicyjne, nieintuicyjne, bardziej, mniej, bardziej chybione, mniej chybione, itd. Moim zdaniem (qurde, nie lubię "IMHO"), trzeba uczynić kompromis między projektem konkretnego konstruktora, a finalną ceną produktu. Sułtan Brunei zamówił u nieOlympusa aparat, posiadający wyłącznie intuicyjne i najcelniejsze rozwiązania technologiczne (bagatelka - 2mln$).:wink:
(nabierz dystansu do mojej odpowiedzi:-) )
Cóż - zgadzam się z Twoim zdaniem, jednakże we wszystkich aparatach które miałem do tej pory (było tego trochę) opcje custom czy jej odpowiedniki ustawiało się w opcji custom, a nie gdzie indziej. Stąd moje zaskoczenie, że nie zapamiętuje mi ustawień :)
Ale żeby nie było takiej jałowej gadki - może będziesz w stanie pomóc w kwestii GPS.
Niestety gdy wyłączy mi się ekran (włączone oszczędzanie energii) za każdym razem fix próbuje się złapać na nowo (miga ikona GPS), i trwa to dość długo (czasem ok 2 minut). Warunki miałem idealne czyste niebo, byłem nad jeziorem, no i chwilę wcześniej był złapany fix.
Takich problemów nie zanotowałem w poprzednim kompakcie, który miałem (Sony HX9V), że o urządzeniach autonomicznych nie wspomnę, bo te łapią fixa w kilka sekund po włączeniu (jeśli znacząco nie zmieniło się położenie). Co może być na rzeczy ?
Ciekawe dlaczego w Polsce nie można kupić ładowarki UC - 90
do akumulatora LI-90B kiedy w Czechach jest dostępna w sklepach ?
Co do ładowarki do akumulatorów - po co się aż tak spinać aby kupować w Czechach.
Można np. zastosować coś takiego http://allegro.pl/i2464289528.html (http://allegro.pl/uniwersalna-ladowarka-do-baterii-gsm-foto-pda-4-99-i2464289528.html) (ma regulowane piny) plus do tego przewód-przedłużka USB by było wygodniej.
A jak ktoś chce z sieci, to masa jest ładowarek sieciowych do telefonów komórkowych, które posiadają gniazdo USB + do tego ta końcówka z linka powyżej, i po kłopocie. Fakt może nie będzie to wyglądać "pro", ale z pewnością spełni swoje zadanie.
Cóż - zgadzam się z Twoim zdaniem, jednakże we wszystkich aparatach które miałem do tej pory (było tego trochę) opcje custom czy jej odpowiedniki ustawiało się w opcji custom, a nie gdzie indziej. Stąd moje zaskoczenie, że nie zapamiętuje mi ustawień :)
Ale żeby nie było takiej jałowej gadki - może będziesz w stanie pomóc w kwestii GPS.
Niestety gdy wyłączy mi się ekran (włączone oszczędzanie energii) za każdym razem fix próbuje się złapać na nowo (miga ikona GPS), i trwa to dość długo (czasem ok 2 minut). Warunki miałem idealne czyste niebo, byłem nad jeziorem, no i chwilę wcześniej był złapany fix.
Takich problemów nie zanotowałem w poprzednim kompakcie, który miałem (Sony HX9V), że o urządzeniach autonomicznych nie wspomnę, bo te łapią fixa w kilka sekund po włączeniu (jeśli znacząco nie zmieniło się położenie). Co może być na rzeczy ?
Co do ładowarki do akumulatorów - po co się aż tak spinać aby kupować w Czechach.
Można np. zastosować coś takiego http://allegro.pl/i2464289528.html (http://allegro.pl/uniwersalna-ladowarka-do-baterii-gsm-foto-pda-4-99-i2464289528.html) (ma regulowane piny) plus do tego przewód-przedłużka USB by było wygodniej.
A jak ktoś chce z sieci, to masa jest ładowarek sieciowych do telefonów komórkowych, które posiadają gniazdo USB + do tego ta końcówka z linka powyżej, i po kłopocie. Fakt może nie będzie to wyglądać "pro", ale z pewnością spełni swoje zadanie.
A próbowałeś podłączyć aparat do gniazda usb? ładowarka jest wtedy niepotrzebna w ogóle.
A próbowałeś podłączyć aparat do gniazda usb? ładowarka jest wtedy niepotrzebna w ogóle.
Kolego - dyskutujemy tu o ładowaniu dodatkowego akumulatora, a nie tego, który masz wsadzony w aparat.
...Niestety gdy wyłączy mi się ekran (włączone oszczędzanie energii) za każdym razem fix próbuje się złapać na nowo (miga ikona GPS), i trwa to dość długo (czasem ok 2 minut). Warunki miałem idealne czyste niebo, byłem nad jeziorem, no i chwilę wcześniej był złapany fix.....Na razie, aż tyle nie wiem - czy to tak jest, czy to tylko chwilowo. Jedynie co mógłbym doradzić, to cotygodniową aktualizację danych Assist GPS w aparacie - oprogramowanie do pobrania: http://sdl.olympus-imaging.com/agps/ - to zdecydowanie przyspieszy łapanie pozycji.
Proszę o zdjęcia z tego aparatu, przede wszystkim w środowisku atmosferycznym.
Kolego - dyskutujemy tu o ładowaniu dodatkowego akumulatora, a nie tego, który masz wsadzony w aparat.
A to nie mozna tego dodatkowego co go chcemy naladowac wsadzic w miejsce tego wsadzonego(wyjmujac tego wsadzonego w aparat uprzednio) i ladowac bez ladowarki.Mozna tez zaznaczyc mala karteczka ,ktory jest dodatkowy z reguly a ktory wsadzany w aparat.Litera "D" oznacza dodatkowy a litera"W" wsadzany.To tylko takie usprawnienie aby nie pomylic tego wsadzanego z tym dodatkowym.
A to nie mozna tego dodatkowego co go chcemy naladowac wsadzic w miejsce tego wsadzonego(wyjmujac tego wsadzonego w aparat uprzednio) i ladowac bez ladowarki.
Po pierwsze to nie ja narzekałem na brak ładowarki zewnętrznej.
Po drugie - pewnie można zrobić tak jak piszesz, tylko wówczas jesteś wyautowany z robienia zdjęć, a nie zawsze jest ten komfort żeby aparat na 4h wypadł z obiegu.
Myślę więc że nie ma co na siłę hadanowi uzasadniać, że ładowarka zewnętrza nie jest mu potrzebna. Skoro uznał, że takiej potrzebuje, to chyba ma ku temu powody, a ja go doskonale rozumiem, bo mnie też by się przydała opcja ładowania drugiego akumulatora, podczas gdy pierwszy siedzi w aparacie, z tym że u mnie problemem jest brak zapasowego akusa.
P.S.
Jack - dzięki za linka - to pewnie trochę ułatwi sprawę, ale po weekendzie zdam relację jak się sprawował aparat na wyjździe
Harnas - poczekaj do poniedziałku - będziesz miał zdjęcia.
Sorry Doczu, że za mnie oberwałeś. Dzięki za zrozumienie i przedstawienie moich intencji
i punktu widzenia. Niezwykle mnie ta sytuacja ubawiła.
Pozdrawiam i życzę udanych fotek.
Zatem kilka słów po weekendowym używaniu aparatu.
Bateria starczyła na zrobienie ok 260 zdjęć, z czego ok 60 z lampą, oraz przez całe dnie włączony był GPS oraz tracklogger. Na noc wyłączałem. Wynik uznaję za niezły i satysfakcjonujący.
W wodzie na basenach termalnych spisywał się bez zarzutu, co nie powinno być zaskoczeniem, ponieważ woda miała głębokośc ok 30 cm. Zdjęć podwodnych z racji nocy nie robiłem.
Bardzo przyzwoicie wyglądają HDR'y, ale ich przetwarzanie trwa stosunkowo długo (porównuję do Sony HX9V).
Tracklogger działa bardzo dobrze, nawet w warunkach kiepskiej widoczności nieba (bagażnik samochodu kombi) rejestruje trasę dość dobrze i oczywiście działa przy wyłączonym aparacie (po dotarciu do celu warto pamiętać by go wyłączyć, bo pewnie wyzerujemy sobie baterię. Na dłuższych postojach zdarza sie loggerowi trochę "powędrować" po okolicy, ale jest to normalne zjawisko obserwowane także w autonomicznych urządzeniach GPS więc nie ma się co zżymać.
To tyle pozytywów.
Niestety w trakcie weekendu dwukrotnie aparat mi się zawiesił, że pomogło tylko wyjęcie baterii :( Należy zapomnieć o zdjęciach w sytuacjach nagłych, bo przebrnięcie przez mulące menu to porażka :( Nie da się zmienić ustawień, na szybko. Za to trzeba przyznać, że aparat dośc szybko jest gotowy do wykonania zdjęcia od momentu włączenia.
Co do filmów - tu jeszcze muszę się wstrzymać z opinią do momentu aż obejrzę film na TV lub na mocniejszym kompie bo u mnie na netbooku jest niemal slideshow, i podejrzewam że sprzęt nie wyrabia, natomiast niepokojace jest, że na zoomie filmowany obiekt "pływa", ale o tym napiszę gdy sprawdzę film na innym kompie.
Jakość zdjęć - całkiem niezła jak na kompakt z segmentu odpornych. Wiadomo że są w tej cenie aparaty lepiej rejestrujące obraz, ale biorąc pod uwagę zamkniętą konstrukcję obiektywu jest naprawdę przyzwoicie. IMO nawet lepiej niż takim Sony HX9V.
Automatyczny balans bieli nie pracuje idealnie przy słonecznej pogodzie (IMO dodaje za dużo magnety), ale po ustawieniu ręcznym balansu bieli jest już ok.
Tryb panoramiczny działa kiepsko, co mnie szczególnie boli. Nie komentuję samej operacji robienia zdjęć do panoramy, ale składanie panoramy i jakość tejże niestety jest marna. Składanie trwa wieki, a złożone panoramy zdarza się, że są obarczone są błędami gdzie wyraźnie widać ucięty np. kawałek góry na tle jasnego nieba. W tym zakresie niedoścignionym wzorem pozostaje Sony ze swoim trybem panoramy.
To tyle tak na szybko. Linka do zdjęć zapodam gdy znajdę chwilę by wybrać zdjęcia do wrzucenia do sieci (prawdopodobnie dziś wieczorem)
Podaję zatem linka do zdjęć.
https://picasaweb.google.com/107222764831963538004/MaAFatra1315072012
Fotki prosto z aparatu, bez żadnej ingerencji i w oryginalnym rozmiarze w jakim robiłem.
Co do filmiku, to jeszcze go nie wrzuciłem do sieci. Przejrzany na TV z aparatu nie lagował, ale przy zoomie obraz się zniekształcał :(
Na razie jednak muszę się zaopatrzyć w kabel HDMI (na dołączonym analogu obraz jest tragiczny) i wtedy będzie można powiedzieć coś konkretnego.
Być może kiedyś będę polecał jakiegoś Tafa więc jedno pytanko do użytkowników: kręcąc filmik XZ-1 podczas zumowania "piszczy" odcinając dźwięk filmowanej sceny (słychać tylko pisk silnika obiektywu, oczywiście przez ułamek sekundy). Czy w Tafie jest tak samo czy jest cisza?
Słychać silnik, ale jakby w tle. Na pewno nie odcina dźwięku filmowanej sceny. Słyszalny jest gdy jest cicho w kadrze.
Fotki całkiem przyzwoite. Ponieważ TG przy łączeniu zdjęć w panoramy łączy tylko trzy zdjęcia
i obcina do 2 MB nie składam panoram w aparacie tylko na kompie, gdzie mogę połączyć 10 zdjęć
bez utraty rozdzielczości.
Pozdrawiam
Ponieważ TG przy łączeniu zdjęć w panoramy łączy tylko trzy zdjęcia
i obcina do 2 MB nie składam panoram w aparacie tylko na kompie, gdzie mogę połączyć 10 zdjęć
bez utraty rozdzielczości.
Pewnie że tak też można, ale mnie się nie chce i szkoda mi na to czasu. A tym bardziej sie człowiekowi nie chce jak popróbował rozwiązania Sony, gdzie aparat sam robi to znakomicie i w krótszym czasie niż w TG-1.
Ok udało mi się dorwać przewód HDMI-microHDMI. Przejrzałem film na TV z aparatu. Do płynności można mieć małe zastrzeżenia, ale jest do zaakceptowania, ale niestety na zoomie pojawiają się jakieś zniekształcenia w górnych partiach obrazu.
Podaję linka do filmu http://dl.dropbox.com/u/39418165/P7140174.MOV
Gdy robiony jest zoom na górę, u góry ekran mocno faluje :/
Oceniając jakość filmów w stosunku do Sony HX9V, to Soniak wypada lepiej.
Pewnie że tak też można, ale mnie się nie chce i szkoda mi na to czasu. A tym bardziej sie człowiekowi nie chce jak popróbował rozwiązania Sony, gdzie aparat sam robi to znakomicie i w krótszym czasie niż w TG-1.
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Mam też Sony tylko HX5V i rzeczywiście panoramy składa perfekcyjnie
i bardzo szybko, ale też z ograniczoną rozdzielczością. Nie ma natomiast funkcji łączenia zdjęć w pełnej
rozdzielczości. Więc jeżeli komuś zależy na jakości panoram to TG-1 jest lepszym wyborem.
Pozdrawiam
Nie do końca się z Tobą zgodzę. Mam też Sony tylko HX5V i rzeczywiście panoramy składa perfekcyjniei bardzo szybko, ale też z ograniczoną rozdzielczością. Nie ma natomiast funkcji łączenia zdjęć w pełnej
rozdzielczości. Więc jeżeli komuś zależy na jakości panoram to TG-1 jest lepszym wyborem.
Dla mnie panorama złożona "na krótkim końcu" do 1080 pix jest panoramą poprawną, bo obecnie nie ma urządzęń wyświetlających obraz w wyższej rozdziałce i 1080 na krótkim końcu to jest standard.
Naginasz Waść fakty do własnych potrzeb.
Składanie zdjęć z 3 fotek i ograniczenie do 2 mega to jest substytut prawdziwej panoramy.
Składanie natomiast w programie graficznym nie ma nic wspólnego z możliwościami aparatu, a to o możliwościach aparatu tu dyskutujemy.
Zapewniam że panoramy złożone z Olka i z Soniaka nie będą się różnić gdy zrobimy to właściwie w Panorama Factory czy PS'ie, ale nie o możliwościach programów graficznych tu dyskutujemy.
Dla mnie 1080 pix, które składa Soniak jest wystarczające, zwłaszcza że co do "długiego" końca nie ma większych ograniczeń.
Naginasz Waść fakty do własnych potrzeb.
Nie muszę niczego naginać, ponieważ nie mam w tym żadnego interesu. Stwierdzam tylko tylko fakty,
które w niczym nie zaprzeczają Twoim wypowiedzią. Sony GX5V był a TG-1 jest dla mnie aparatem
podręcznym, głównie z powodu posiadania GPS i kompasu ażeby rejestrować miejsca w które warto
wrócić już z innym sprzętem. Jednemu odpowiada taka jakość a drugiemu inna, niech każdy wybiera
to co jemu odpowiada.
Pozdrawiam
Nie muszę niczego naginać, ponieważ nie mam w tym żadnego interesu. Stwierdzam tylko tylko fakty,
które w niczym nie zaprzeczają Twoim wypowiedzią. Sony GX5V był a TG-1 jest dla mnie aparatem
podręcznym, głównie z powodu posiadania GPS i kompasu ażeby rejestrować miejsca w które warto
wrócić już z innym sprzętem. Jednemu odpowiada taka jakość a drugiemu inna, niech każdy wybiera
to co jemu odpowiada.
Nie twierdzę, że masz w tym jakiś interes. Fakty są takie że dyskutujemy to o TG-1, a punktem spornym w naszej dyskusji są panoramy, których tenże aparat nie składa także w pełnej, rozdziałce ani nawet w najmniejszej zadeklarowanej bo dobiera sobie rozdziałkę odpowiednio do wielkości kadru i na tej podstawie ustala rozdziałkę zdjęcia które pojawia się na naszym ekranie.
Więc jeżeli komuś zależy na jakości panoram to TG-1 jest lepszym wyborem.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
Moje porównanie odnosi się do HX9V i bynajmniej nie uważam że TG-1 jest w tym zakresie lepszym wyborem. Możesz rozwinąć o co Ci chodzi ?
Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?
Moje porównanie odnosi się do HX9V i bynajmniej nie uważam że TG-1 jest w tym zakresie lepszym wyborem.
Możesz rozwinąć o co Ci chodzi ?
Mam Sony HX5V który w zasadzie od HX9V różni się mniejszą ilością pixeli, 10M i 16M
i rzeczywiście panoramy składa perfekcyjnie i bardzo szybko,ale też z ograniczoną
rozdzielczością (1920x1080 dla pojedynczej klatki ). Jeżeli komuś ta rozdzielczość wystarcza
to HX9V jest aparatem lepszym od TG-1. Dla przeciętnego użytkownika, który ogląda
panoramy tylko na kompie lub TV t w zupełności wystarczy i ma dobrą zabawę.
Jeżeli jednak komuś zależy na panoramach o większej rozdzielczości ( 3968x2976 dla
pojedynczej klatki ) i wystarcza jemu wielkość panoramy składająca się z 10 klatek
oraz ich drukowaniu to tu TG-1 jest lepszym wyborem.
Myślę,że teraz się zrozumiemy.
Pozdrawiam
No tak, rozumiemy się, tyle że jak w TG-1 można wykonać panoramę z 10 klatek ? Pytam poważnie. A składanie panoram w programach do tego przeznaczonych nie ma nic wspólnego z możliwościami aparatu. Równie dobrze mogę sobie pstryknąć 8 fotek i sklecić z tego panoramę w PanoramaFactory, ale ja opisuję możliwości aparatu, a nie programów graficznych.
Ponadto panorama o krótkim boku 1080 jest wystarczająca z pewnością dla 99% uzytkowników, bo to standard rozdzielczości HD w TV.
No tak, rozumiemy się, tyle że jak w TG-1 można wykonać panoramę z 10 klatek ? Pytam poważnie..
Przeczytaj uważnie instrukcję aparatu.
Pozdrawiam
Przeczytaj jeszcze raz to co zacytowałeś. Ja nie pytam czy aparat wykona serię 10 zdjęć do złożenia na PC, tylko czy aparat złoży Ci tyle klatek. A nie złoży.
Do złożenia panoramy na PC nie jest mi zupełnie potrzebny tryb panoramiczny w aparacie - wystarczy odrobina wiedzy jak działa taki program i wystarczy pamiętać o "zakładce".
Ja natomiast mam cały czas na myśli możliwości aparatu jako urządzenia do otrzymania gotowego wyniku w postaci zdjęcia/panoramy, a nie półśrodka do zabawy na komputerze.
Zresztą myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.
Ja uważam że tryb panoramy jest marny (zawodny i wolny), Ty oczywiście możesz mieć odmienne zdanie. Pozostańmy więc przy swoich stanowiskach. W końcu tryb panoramy to nie jedyny tryb w tym aparacie :)
Do złożenia panoramy na PC nie jest mi zupełnie potrzebny tryb panoramiczny w aparacie - wystarczy odrobina wiedzy jak działa taki program i wystarczy pamiętać o "zakładce".
Jeszcze tryb M :)
Szkoda, że Olympus w aparatach nie ma sensownego trybu panoramy, bo często nie jest potrzebna super rozdzielczość, a zabawa w składanie panoramy na komputerze wymaga trochę zachodu.
Pytanko do posiadaczy TG-1 - ostatnio pojawiła się aktualizacja oprogramowania do obsługi na PC - czy po aktualizacji też macie problemy z transferem zdjęć ?
U mnie program się automatycznie uruchamia przy podłączeniu aparatu do kompa, ale zdjęć nie transferuje. Wiesza się na generowaniu miniaturek, a w aparacie bardzo szybko miga "Nie odłączaj kabla USB". Po chwili Windows generuje komunikat o wystąpieniu błędu i informację że aplikacja została zamknięta.
Ma ktoś może podobne problemy ?
System Win XP SP3 i wszystkimi poprawkami.
Man Win 7 i naranie żadnego problemu z oprogramowaniem nie miałem.
Przy większej ilości zdjęć korzystam z czytnika kart, jest szybciej.
Pozdrawiam i życzę znalezienia i rozwiązania problemu.
Przez czytnik wszystko działa jak należy. Jedynie transfer z aparatu kończy się wysypem aplikacji.
Odinstalowanie i zainstalowanie na nowo nie rozwiązuje problemu :/
Ma ktoś może instalkę poprzedniej wersji Olympus Viewer'a ? Bodaj 1.2
Niestety w sieci same aktualne znalazłem :/
Ma ktoś może instalkę poprzedniej wersji Olympus Viewer'a ? Bodaj 1.2
Niestety w sieci same aktualne znalazłem :/
Masz to na dołączonej do aparatu płycie. Zainstaluj starą wersję i wyłącz aut. aktualizację.
Pozdrawiam
Masz to na dołączonej do aparatu płycie. Zainstaluj starą wersję i wyłącz aut. aktualizację.
To wiem.
Jestem jednak na wyjeździe i nie mam dostępu do płyty. Nie pytałbym gdybym miał dostęp do płyty :)
Myślę, że szybko jego się nie doczekamy, ponieważ jest to bateria produkowana tylko do tego aparatu.
Producenci zamienników nie zasypiają gruszek w popiele :)
http://allegro.pl/i2507145420.html (http://allegro.pl/bateria-li-90b-li90-olympus-tg-1-ihs-tg-1ihs-tg1-i2507145420.html)
Producenci zamienników nie zasypiają gruszek w popiele :)
http://allegro.pl/i2507145420.html (http://allegro.pl/bateria-li-90b-li90-olympus-tg-1-ihs-tg-1ihs-tg1-i2507145420.html)
Dzięki. Ciekawe czy Olka ładowarka będzie go ładować ?
Dzięki. Ciekawe czy Olka ładowarka będzie go ładować ?<br>Nie spotkałem się z przypadkiem aby oryginalna ładowarka nie ładowała zamienników, ale cholera ich tam wie - musisz samodzielnie sprawdzić :)
Wracając do mojego problemu z Viewerem wczoraj i dziś bawiłem się trochę i niestety ostatnia aktualizacja namieszała coś w systemie :(
Odinstalowywałem wszystko i instalowałem na nowo, i dalej to samo. Próbowałem przeinstalować same sterowniki - dalej się wywala na transferze zdjęć. Zaktualizowałem sterowniki przez Windows Update - to samo.
Za drugim laptopie z Win7 program działa bez zarzutu. Także po aktualizacji. Na WinXP Olympus Viewer w wersji 1.31 wywala się przy próbie transferu. Jeśli nie dokonuję automatycznego transferu to program się uruchamia bez zarzutu.
Proszę jakiegoś posiadacza WinXP o potwierdzenie czy u niego transfer się odbywa bez zarzutu.
Od momentu gdy aktualizowałem Olympus Viewer'a nic w kompie poza przeglądaniem www i odbieraniem poczty, nie było robione. Nic nie instalowane, żadne poprawki Windowsowe (mam aktualną bazę z WinUpdate).
Ktoś ma jakieś pomysły ?
Nie baw się w transfer zdjęć przez OV, tylko weź normalny czytnik kart i po prostu zgraj zdjęcia na dysk.
Nie baw się w transfer zdjęć przez OV, tylko weź normalny czytnik kart i po prostu zgraj zdjęcia na dysk.
Nie w tym rzecz - spokoju nie daje mi ten bug i chcę dojść do tego, dlaczego tak sie dzieje.
To cienki program - ot dlaczego.
To cienki program - ot dlaczego.
heh, przyznam szczerze, że jestem odmiennego zdania. Uważam że to chyba jedna z lepszych aplikacji, która jest dołączana za free do aparatów. Miałem Apki Canona, Nikona, Fuji i jeszcze kilku innych i żadna nie oferowała tyle co OV. Zapomniałem to uwzględnić w poście o wadach i zaletach aparatu, a tę aplikację uważam za spory plus. Jak ktoś nie posiada PS czy PSP czy Corela, to OV uważam za bardzo fajną alternatywę dla amatora.
Ostatecznie zresztą nie o właściwościach apki tu mówimy, a raczej o tym że powinna działać, a tak nie jest i nie sądzę, by nasze zdanie o tej aplikacji miało tu coś do rzeczy.
Nie w tym rzecz - spokoju nie daje mi ten bug i chcę dojść do tego, dlaczego tak sie dzieje.
Nie bawisz się czasem w programowanie?
C++, NET itp?
Nie bawisz się czasem w programowanie?
C++, NET itp?
heheh ... pewnie gdybym się bawił to bym sobie sam naprawił. Wrodzona dociekliwość mnie męczy :)
Serio nikt tego softu nie używa na XP żeby choć napisać czy u niego po aktualizacji działa ?
heheh ... pewnie gdybym się bawił to bym sobie sam naprawił.
... i sam sobie napisał :)
To nie było dziwne pytanie.
Na tym forum były przypadki, że po instalacji Microsoft Visual Studio (albo coś w tym stylu),
który podmieniał jakieś biblioteki inne oprogramowanie w tym właśnie chyba Olympus Viewer
zaczynały się w podobnym stylu zachowywać.
... i sam sobie napisał :)
To nie było dziwne pytanie.
Na tym forum były przypadki, że po instalacji Microsoft Visual Studio (albo coś w tym stylu),
który podmieniał jakieś biblioteki inne oprogramowanie w tym właśnie chyba Olympus Viewer
zaczynały się w podobnym stylu zachowywać.
Nie uznałem tego pytania za dziwne :)
Co do podmiany bibliotek, to dziwi mnie tylko fakt, że w wersji 1.31 program mi działał bez zarzutu. Dopiero po aktualizacji do 1.4 pojawiły się problemy.
Dlatego też usilnie dopytuję czy ktoś z WinXP ma ten soft w najnowszej wersji i mu działa.
Dlatego też usilnie dopytuję czy ktoś z WinXP ma ten soft w najnowszej wersji i mu działa.
Przykro mi,że nie mogę Tobie pomóc ale na wszystkich kompach mam Win 7.
Ponieważ jest to nowość nie ma jeszcze dużo użytkowników tego aparatu.
Myślę, że na tym forum jest nas tylko dwóch. Spróbuj opisać problem
i wysłać do Olympusa, może pomogą albo przeładować na nowo kompa.
Ale to dużo straconego czasu, czy to warto ?
Pozdrawiam
albo przeładować na nowo kompa.
Ale to dużo straconego czasu, czy to warto ?
No aż tak mi nie zależy na ustaleniu przyczyny :) Nic to - poczekam na jakiegoś użytkownika WinXp, a w międzyczasie rzeczywiście skrobnę wiadomość do Olympusa.
HA HA HA!!! W piatek 27.07. kupilem ten aparat, a w sobote dnia nastepnego dziecko moje (3 lata) upuscilo go na ziemie z wysokosci maksymalnie 40 cm. Efekt - zniszczona obudowa (pionowy, gumowo-plastikowy element sie wygial). Zatelefonowalem dzisiaj (30.07.2012) do Olympusa, a tam sie dowiedzialem, ze naprawa trwa okolo 3 tygodnie. Ja za 4 dni wyjezdzam na wakacje. Zapronowalem, by wymienili mi ten aparat na nowy. Oczywiscie nie jest to mozliwe. Zaproponowalem, ze sam podjade do serwisu by od reki to naprawili. Oczywiscie nie jest to mozliwe. Przepraszam za dosadne stwierdzenie, ale: W **** WSADZCCIE SOBIE TAKIE NIEZNISZCZALNE CUDO. Wymiana czy naprawa powinna byc natychmiastowa! Przeciez to mialo byc pancerne!
Do kogo się zwracasz, buzzz? Chyba powinieneś wysłać tą wiadomość do polskiego Olympusa albo do serwisu, a nie na to forum.
Zaproponowalem, ze sam podjade do serwisu by od reki to naprawili. Oczywiscie nie jest to mozliwe.
Bo nie jest. Nie ma serwisu w Polsce.
Wszystko wysyłane jest do Pragi.
Olympus mi odpowiedzial, ze nic nie zrobia oprocz przyjecia do "oceny" i ewentualnej naprawy w terminie 3 tygodni. Zwracam sie na forum, by ludzi zainteresowanych zakupem tego aparatu uswiadomic, ze to cudo moim zdaniem nie jest bardziej odporne na uszkodzenia niz najprostsza idiot camera za 150 zl. Do tego obsluga Klienta, to jak widac dno.
A komu zalecasz wsadzenie sobie tego aparatu tam, gdzie nie powinno się go wsadzać?
A komu zalecasz wsadzenie sobie tego aparatu tam, gdzie nie powinno się go wsadzać?
Moze najlepiej inzynierom projektujacym ten aparat. :-)
Moja konkluzja: wydalem pieniadze. Nie male. Wytrzymal ten aparat jeden dzien. Nie mozna go naprawic w krotkim terminie. Producent ma mnie w ***** (jak Producent ma Klientow w *****, to powinien mu sie zmiescic takze aparat).
Podsumowujac: pieniadze wyrzucone w bloto. NIE WARTO KUPOWAC TEGO APARATU.
Moze najlepiej inzynierom projektujacym ten aparat. :-)
To zachęcam do podzielenia się swoimi przemyśleniami bezpośrednio z nimi. Myślisz, że tu siedzą?
To zachęcam do podzielenia się swoimi przemyśleniami bezpośrednio z nimi. Myślisz, że tu siedzą?
Nie moj problem czy tu siedza czy nie. Podzielilem sie swoim problemem z firma Olympus. Wspominalem juz o tym i o tym gdzie mnie firma Olympus ma. Z pewnoscia zajrza tu natomiast osoby niezdecydowane, szukajace opinii o tym aparacie. Moja opinia jest taka, ze nie warto go kupowac. Produkt reklamowany jako odporny na ekstremalne warunki - okazal sie gorszy niz zwykly kompakt. I co teraz? Wydac kolejne pieniadze, by pojechac ze sprawnym aparatem? Zenada.
Tu siedzą użytkownicy Olympusów. Jak masz coś do powiedzenia inżynierom Olympusa, to adresuj to gdzie indziej.
Tu siedzą użytkownicy Olympusów. Jak masz coś do powiedzenia inżynierom Olympusa, to adresuj to gdzie indziej.
Czyli trafilem tam, gdzie chcialem. Jak wiesz, tez jestem uzytkownikiem Olympusa TG-1.
Jesli to forum ma jedynie pozytywne opinie wyrazac, to przepraszam, ale w regulamnie tego nie doczytalem. :-)
Jesli to forum ma jedynie pozytywne opinie wyrazac, to przepraszam, ale w regulamnie tego nie doczytalem. :-)
Dobrze, że czytałeś regulamin, szkoda, że go nie stosujesz. Po pierwsze kolor czerwony zastrzeżony jest dla administracji. Po drugie uważaj na słowa - wulgaryzmy i treści obraźliwe to nie jest to, co lubimy tu czytać i co tolerujemy.
Dobrze, że czytałeś regulamin, szkoda, że go nie stosujesz. Po pierwsze kolor czerwony zastrzeżony jest dla administracji. Po drugie uważaj na słowa - wulgaryzmy i treści obraźliwe to nie jest to, co lubimy tu czytać i co tolerujemy.
Ach! No tak. Przykro mi, ze ktos mogl poczuc sie dotkniety moimi wypowiedziami. Nie zmienia to faktu, ze wszystkich niezdecydowanych przestrzegam przed zakupem aparatu Olympus TG-1. W moim przypadku aparat okazal sie drogim bublem, ktory zniszczyl sie po upadku z maksymalnie 40 cm.
HA HA HA!!! W piatek 27.07. kupilem ten aparat, a w sobote dnia nastepnego dziecko moje (3 lata) upuscilo go na ziemie z wysokosci maksymalnie 40 cm. Efekt - zniszczona obudowa (pionowy, gumowo-plastikowy element sie wygial). Zatelefonowalem dzisiaj (30.07.2012) do Olympusa, a tam sie dowiedzialem, ze naprawa trwa okolo 3 tygodnie. Ja za 4 dni wyjezdzam na wakacje. Zapronowalem, by wymienili mi ten aparat na nowy. Oczywiscie nie jest to mozliwe. Zaproponowalem, ze sam podjade do serwisu by od reki to naprawili. Oczywiscie nie jest to mozliwe. Przepraszam za dosadne stwierdzenie, ale: W **** WSADZCCIE SOBIE TAKIE NIEZNISZCZALNE CUDO. Wymiana czy naprawa powinna byc natychmiastowa! Przeciez to mialo byc pancerne!
Madry tata daje dziecku zabawke.
Madry tata daje dziecku zabawke.
Czy mam rozumiec, ze Mirek54 mnie tym wpisem obraza?
Docinki do osob na tym forum sa dozwolone? Nie oczekuje przeprosin, choc warto by bylo zwrocic uwage Mirek54, ze wiek do pewnych zachowan zobowiazuje.
Skoro Pan Mirek54 lubi wtracac swoje przemyslenia, to prosze o rade. Co jego zdaniem "madry tata" powinien zrobic w takiej sytuacji:
1. Dziecko podpatruje tate, ze robi zdjecia i chce robic takxze zdjecia.
2. Dziecko jest dzieckiem i nie zawsze celowo sprzet wypada mu z raczek.
3. Tata posiada troche sprzetu (na szczescie nie Olympusa), ktory jest solidny, ale na tyle cenny, ze boi sie oddac dziecku nawet na chwile ten sprzet. Pomijam fakt, ze jeden obiektyw wazy po 1,5 kg + body.
4. Dziecko mialo juz kompakty, ktore jakis czas wytrzymywaly, ale niestety nie za dlugo, byly tez jednorazowki na klisze czy aparaty kompatkowe na klisze.
5. na rynku pojawil sie zachwalany odporny na uszkodzenia sprzet.
Zaatakowalem Olympusa, wiec personalnie teraz beda mnie rycerze marki atakowac?
Powtorze, co uwazam: OLYMPUS TG-1 nie jest wart swojej ceny. Nie jest tez tak solidny, jak jest zachwalany w reklamach.
Czekam na odpowiedz Panie Madralinski - kieruje to do Mirek54.
buzzz (https://forum.olympusclub.pl/members/15366-buzzz)
na Mirka54 (https://forum.olympusclub.pl/members/5301-Mirek54) się nie obrażaj bo on ma taki specyficzny sposób komentowania - trzeba się przyzwyczaić :/ Nerwy, słownictwo i ataki personalne nic Ci nie pomogą a jeszcze pogorszą sytuację. Jeśli aparat okazał się mniej wytrzymały niż obiecuje to Olympus:
cytat z olympus.pl:
"odporny na upadek z wysokości do 2m***"
to widocznie dziecko nie zastosowało się do zaleceń że upuszczać można tylko wg: "Odpowiednika standardu MIL (warunki testowe określone przez Olympus)" - też cytat z Olympusa.
A z innej trochę parafii: miałem kiedyś Samsunga Digimax V6. (http://www.dpreview.com/news/2004/8/5/samsung_v6) na ówczesne czasy taki ciut lepszy kompakt. I ów, poleciał kiedyś pięknym lotem ze skarpy na której siedziałem 1,5 metra w dół, obijając się dwa razy o skarpę i lądując na asfalcie. Był w skajowym etui. Obudowa była cała, jedynie w obiektywie się coś "rozkalibrowało" i konieczna byla interewencja serwisu. Po tygodniu, aparat był z powrotem u mnie :) fakt, kosztowało prawie 1/3 ceny nowego ale i tak się opłaciło. Aparat działa do dziś.
Reasumując - albo Twój dzieciak ma bardzo duuużo siły, albo "pancerność" TG jest mocno przereklamowana.
---------- Post dodany o 13:30 ---------- Poprzedni post był o 13:17 ----------
ps.
buzzz (https://forum.olympusclub.pl/members/15366-buzzz)
nie napisałeś czy po tym upadku aparat przestał działać czy powstała tylko wada wyglądu? bo może to wgniecenie to taka strefa kontrolowanego zgniotu?
3. Tata posiada troche sprzetu (na szczescie nie Olympusa), ktory jest solidny, ale na tyle cenny, ze boi sie oddac dziecku nawet na chwile ten sprzet. Pomijam fakt, ze jeden obiektyw wazy po 1,5 kg + body.
Skoro tata boi się oddać dziecku, to nie sam upuści na ziemię. Przynajmniej przekona się co do owej solidoności. Bo może sie okazać, że na innym forum trzeba będzie pisać o sprzęcie "na szczęście nie Nikon/Canon/Sony*
* niepotrzebne skreślic
Juz Ci odpowiadam.Tata tlumaczy dziecku,ze ta zabawka to jest taty i mamy.On ma swoje klocki i tata jemu nie zabiera.I na drugi raz syneczku jak tata bedzie pic to tez ci kieliszka nie podstawi jak bedziesz chcial nasladowac,i od razu uprzedzi ze jak w nocy sie obudzisz i cos zobaczysz co tata tobi to tez ci nie pozwoli i nie udostepni "zabawki"
Tu nie chodzi,ze tata posiada sprzet,tu nie chodzi o wartosc,ze jak drogi to po lapach,a jak tani to nowoczesne wychowanie.Tu chodzi o zasade.Nie dorosles do pewnych rzeczy nie ruszaj bo nie dostaniesz.
Igly,gwozdzie,pineski,spinacze sa tanie-dajesz je dziecku do zabawy??Daj jeszcze srubokret,niech w gniazdkach grzebie.
Tak masz racje,wiek zobowiazuje,nawet do bycia ojcem.i nie win olympusa ,sklepu,producenta tylko siebie,nikogo wiecej,nawet nie mieszaj w to dziecka wlasnego.
Mirek54 (https://forum.olympusclub.pl/members/5301-Mirek54)
Ok, masz rację, priorytety muszą być, ochronna "strefa zakazana" też a aparat to nie zabawka dla dzieci. To wszystko prawda. Ale z drugiej strony - jaka jest dolna granica wieku, od której dzieci mogą zaczynać fotografować? Wydaje mi się, że zdarzają się trzylatki całkiem rozgarnięte. Owszem, pewnie dla większości z nich robienie zdjęć to tylko zabawa w naśladowanie dorosłych a to co rejestrowane jest "na kliszy" ich nie interesuje. Byś może jednak zdarzają się przypadki rodziców, którzy pozwalając dziecku "bawić" się w fotografa znajdują czas, by pochylić się z dziećmi nad zdjęciami i omówić je tak jak się omawia dziecięce rysunki. To też może być szkoła pewnej wrażliwości. Może tą drogą idzie buzzz? Pisze wszak sam, że sam ma "większego kalibru sprzęt" a ten kompakcik kupował z myślą o tym by dzieciak mógł "popróbować". Moim zdaniem całkiem ciekawa i warta uwagi postawa. Widać że decyzja przemyślana skoro wybór padł na aparat z definicji "odporny na uszkodzenia".
Pisze wszak sam, że sam ma "większego kalibru sprzęt" a ten kompakcik kupował z myślą o tym by dzieciak mógł "popróbować".
Trzylatek??
Trzylatek miał popróbować fotografii, rozwalił aparat, a tata rozładowuje frustrację na forum, śląc joby do ludzi, którzy są takimi samymi użytkownikami
olków jak on?
To jest bezsens.
Jan_S-Dziecko ma trzy lata. TRZY.Nie przesadzajmy.Jesli szedl tym tokiem ,ze zabawka w focenie,ze szkola wrazliwosci-Na stacjach paliw sa darmowe,analogi na 24 zdjecia.Nawet lampa blyska.Bedzie na urlopie niech wezmie dziecku ze trzy i zabawa niech trwa.Mogl tez glosno ostrzegac,nie kupujcie dzieciom trzy letnim aparatow.
Ale skoro, TG jest reklamowany że ma wytrzymać upadek z 2m to może wolno mieć wiarę że dziecko nie zepsuje od razu?
Ale skoro, TG jest reklamowany że ma wytrzymać upadek z 2m to może wolno mieć wiarę że dziecko nie zepsuje od razu?
Takie posty jeżeli już to do Olympus Polska, a może tu ukrywa się jakiś człek odpowiedzialny za "niepancerność" TG??
---------- Post dodany o 14:24 ---------- Poprzedni post był o 14:16 ----------
Jeszcze jedno pytanie: Jest tu ktoś zwolniony z kultury? Ja rozumiem wściekłość spowodowaną utratą sprzętu, ale są granice w każdej społeczności, których przekraczać nie należy.
To forum Buzzz nie istnieje po to, by wychwalać pod niebiosa Olympusa,
ale by można było się wymienić dośwadczeniami związanymi z hobby, jakim jest fotografia.
Nie no, bez przesady, skoro tak mu grzecznie zwracanie uwagę, że pisze w złym miejscu, to w takim razie wszelkie posty i tematy chwalące jakikolwiek sprzęt również są w złym miejscu, przecież jeśli użytkowników nie interesują negatywne opinie, to również te pozytywne nie powinny zgodnie z tą zasadą. Jeśli aparat jest reklamowany jako wytrzymujący upadki (nie wiem, nie wnikam, co i jak jest przedstawiane) to można to brać jako typowe marketingowe kłamstwa, jakich wiele, ale chyba w takiej sytuacji użytkownik może narzekać na niespełnienie jego oczekiwań (może wygórowanych w stosunku do możliwości sugerowanych przez producenta, a może nie).
ata posiada troche sprzetu (na szczescie nie Olympusa), ktory jest solidny
A to rozumiem tak, że posiada inny sprzęt, który nie był/jest reklamowany w jakikolwiek sposób jako odporny chociażby na upadki, więc ta "solidność" to po prostu wrażenie z użytkowania, ot, odczucia, które mogą się sprawdzić, ale nie muszą, inaczej, niż w przypadku "pancernego" sprzętu.
tata rozładowuje frustrację na forum, śląc joby do ludzi, którzy są takimi samymi użytkownikami
olków jak on?
Z tym się zgadzam, podejrzewam, że to rozżalenie całą sytuacją, ale skoro to takie naganne, to dlaczego analogiczna sytuacja już nie jest piętnowana w jakikolwiek sposób? Dlaczego, gdy ktoś np. pochwali OM-D, to nie znajduje się zaraz kilka osób sugerujących mu, żeby napisał to do Olympusa, a nie tu, bo userów to nie obchodzi, do tego żeby najlepiej przetestował sprzęt innych użytkowników przed wystawianiem opinii i nie zachęcał innych do kupna aparatu swoimi pochlebnymi opiniami? :)
Z tym się zgadzam, podejrzewam, że to rozżalenie całą sytuacją, ale skoro to takie naganne, to dlaczego analogiczna sytuacja już nie jest piętnowana w jakikolwiek sposób? Dlaczego, gdy ktoś np. pochwali OM-D, to nie znajduje się zaraz kilka osób sugerujących mu, żeby napisał to do Olympusa, a nie tu, bo userów to nie obchodzi, do tego żeby najlepiej przetestował sprzęt innych użytkowników przed wystawianiem opinii i nie zachęcał innych do kupna aparatu swoimi pochlebnymi opiniami? :)
Widzisz,bo to jest tak jak z opisami pod fotkami.Wszyscy pisza Ach jaka ona sliczna,Oj jaka piekna-ta modelka.Jeden wpis-cos jak by nieciekawa,wrecz brzydka.
I wpis autora.Ach kochani -dziekuje wam za docenienie pozytywne mojej pracy,a jednego prosze o nie odnoszenie sie do urody modelki,bo moze to przeczytac i sie obrazi.
Czy ktos tu sie odnosil do pracy?????:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Z tym się zgadzam, podejrzewam, że to rozżalenie całą sytuacją, ale skoro to takie naganne, to dlaczego analogiczna sytuacja już nie jest piętnowana w jakikolwiek sposób? Dlaczego, gdy ktoś np. pochwali OM-D, to nie znajduje się zaraz kilka osób sugerujących mu, żeby napisał to do Olympusa, a nie tu, bo userów to nie obchodzi, do tego żeby najlepiej przetestował sprzęt innych użytkowników przed wystawianiem opinii i nie zachęcał innych do kupna aparatu swoimi pochlebnymi opiniami? :)
Każdy post z uwagami ad. sprzętu O/C/N/S jest cenny, jeżeli chdzi o sugestie to tycza się one wyłącznie części skierowanej do twórców aparatu:
: W **** WSADZCCIE SOBIE TAKIE NIEZNISZCZALNE CUDO. Wymiana czy naprawa powinna byc natychmiastowa! Przeciez to mialo byc pancerne!
Ponieważ pisanie tego tu, zostało odebrane jako tekst skierowany do userów tego forum.
Co innego narzekać na aparat i nawet odradzać jego zakupu, a co innego pisać "wsadźcie go sobie...", tak jakby ludzie czytający to forum mieli cokolwiek wspólnego z tym, że aparat się zepsuł. Potem pisać, że te słowa były do inżynierów, ale po zwróceniu uwagi, że inżynierów tu nie ma, wyznać, że "nic mnie to nie obchodzi". To tak, jakby Ci ktoś na ulicy strzelił w pysk i przyznał się, że w zasadzie chciał strzelić kogoś innego, ale Twój pysk był akurat pod ręką ;)
To tak, jakby Ci ktoś na ulicy strzelił w pysk i przyznał się, że w zasadzie chciał strzelić kogoś innego, ale Twój pysk był akurat pod ręką ;)
.......lol:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrg reen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Z tym się absolutnie zgadzam, jasne, że wyzywać nie ma sensu i nie powinno to mieć miejsca w jakiejkolwiek formie, tym bardziej, że przecież jak już wspomniano, "my" ani nie projektowaliśmy, ani nie sprzedawaliśmy tego aparatu. Może odniosłem mylne wrażenie, ale wyczułem poza tym taki lekki nacisk na "niedzielenie się" negatywnymi opiniami, jeśli to nadinterpretacja, to przepraszam ;)
Edit:
To tak, jakby Ci ktoś na ulicy strzelił w pysk i przyznał się, że w zasadzie chciał strzelić kogoś innego, ale Twój pysk był akurat pod ręką
Heh, dobre ;)
Z tym się absolutnie zgadzam, jasne, że wyzywać nie ma sensu i nie powinno to mieć miejsca w jakiejkolwiek formie, tym bardziej, że przecież jak już wspomniano, "my" ani nie projektowaliśmy, ani nie sprzedawaliśmy tego aparatu. Może odniosłem mylne wrażenie, ale wyczułem poza tym taki lekki nacisk na "niedzielenie się" negatywnymi opiniami, jeśli to nadinterpretacja, to przepraszam ;)
Nadinterpretacja(trudne słowo) :-D ale przepraszać nie ma za co - było pytanie, i padła odpowiedź.
Zwykły Olympus C-360 spadł mi 2 lub 3 razy z wysokości ok. 1,5 m z ręki na szorstki beton. Poza starciem materiału i lekkimi wgnieceniami obudowy nic się nie stało. Aparat dalej działa. Zrobił co najmniej 100000 zdjęć. Mój syn ma 7 lat, niedługo skończy 8. Ma teraz swój kompakcik i nie ma żadnego tato daj mi swój. Ma swój, ja mam swój i wszystko gra. Przyjechał do nas 3 letni kuzyn syna i zobaczyłem na nowo, jak takie dziecko się zachowuje. W nagłej potrzebie, zdenerwowaniu potrafi tak pi..nąć trzymaną w ręku zabawką, że zrobił w ścianie dziurę samochodzikiem (kartongips, ale zawsze). Upadek z 40 cm poparty zamachem 3 latka to jak upadek z 3 piętra :-). Lepiej dzieciom nie dawać wartościowych rzeczy do ręki i tyle. Odporny na upadki Olympus jest odporny na swobodne spadanie z podanej wysokości, czyli wysunięcie z ręki, a nie machnięcie w podłogę. To tyle odnośnie frustracji.
Rozumiem, że to irytujące - współczuję, nowy aparat, uszkodzony, tuż przed wyjazdem... Jak wspomniał Saboor, nie jest to jednak powód żeby obrzucać nas tu błotem, tak samo jak ludzi z OP, czy bardzo chwalony skądinąd serwis, jeszcze przed wysłaniem aparatu.
Wymiana czy naprawa powinna byc natychmiastowa!
Co jest podstawą do takiego żądania?
Jestem ciekaw jak szybko opadał na ziemie ten aparat? Z opisu uszkodzeń wynika, że doznał znacznego przyśpieszenia.
Jestem ciekaw jak szybko opadał na ziemie ten aparat? Z opisu uszkodzeń wynika, że doznał znacznego przyśpieszenia.
Ale to proste, uczyć się nie chciało?? :-D
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2012/07/1e8ac1f8f02935ab28dd88784949c5c8-1.png
źródło (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/math/1/e/8/1e8ac1f8f02935ab28dd88784949c5c8.png)*SWD
współczynnik SWD = Siła Wkurzonego Dziecka
buzzz napisał:
dziecko moje (3 lata) upuscilo go na ziemie z wysokosci maksymalnie 40 cm.
no chyba że sugerujecie że buzzz nie napisał prawdy?
Dziekuje wszystkim za zaangazowanie. Jak pisalem wyjasnienia kilka postow po pierwszym wpisie - "wsadzenie" aparatu sugerowalem inzynierom Olympusa. Przeprosilem takze wszystkich dotknietych moimi wypowiedziami. Szkoda, ze nie dziala to w dwie strony. Coz, trudno.
Mirek54 podsumowujac twoich kilka wypowiedzi: po czesci masz racje, ale w wiekszosci strzelasz kula w plot. Dzieci (blizniaki) chca nie tylko nasladowac tate, ale takze tworzyc zdjecia. Dzieci zdaja sobie sprawe, ktore "zabawki" sa taty czy mamy. Nie zmienia to faktu, ze sa ciekawe swiata i interesuja sie tym co je otacza. Moge im autorytarnie zabronic dotykac "zabawek", badz wyjasnic i nauczyc. Wybralem druga droge, a do tego celu potrzebuja dzieci tez cos swojego. Tak, do tej pory kupilem jeden kompakt cyfrowy, dziesiatki jednorazowych i kilka analogowych kompaktow. Dzieci uczylem tego, by szanowaly kazde zdjecie, bo maja ograniczona ich ilosc. Wydaje mi sie, ze nauczylem ich tego szacunku. Nie zmienia to faktu, ze kupowanie maloobrazkowych diapozytywow generowalo znaczne koszty plus dodatkowo jeszcze byl problem z wywolaniem tych filmow (czarno-biale jeszcze potrafie, ale diapozytowow sie nie dotykam). Zatem dobre nawyki mozna, a nawet trzeba pielegnowac od malego. Wybieramy sie na prawie 6 tygodni nad morze. Dzieci beda chcialy sie kapac, w piasku zamki budowac... Nie upilnuje sie dziecka, by przed kazdym wzieciem aparatu w raczki dokladnie je wytarl, a po wykonaniu zdjecia schowal do pokrowaca. No nie da sie, Szanowny Panie! Stad pomysl z zakupem takiego wlasnie aparatu, ktory powinien wiele wybaczyc z dzieciecej nonszalancji.
Co do uderzenia o ziemie i sily dziecka. Zrobie w wolnej chwili zdjecie uszkodzenia. Nie sa one znaczne, ale telefonicznie juz uzyskalem informacje z Olympus, ze aparat stracil swoja wodoszczelnosc. Aparat wypadl z raczek. Zwyczajnie. Na wysokosci brzucha. Nie ma co snuc fantasmagorii na temat sily, bo de facto jej tam nie bylo.
Na aparacie widze napisy: "2m SHOCKPROOF" oraz "12m WATERPROOF". Nigdzie na nim nie ma napisane, ze zarysowanie czy pokropienie woda moze spowodowac uszkodzenie, a do tego sprowadza sie zarzut, ze trzeba brac pod uwage odpornosc na upadek DO 2m. Jesli nawet nazwiemy to klamstwem marketingowym, to zaskakuje mnie jak fani marki beda slepo bronic tego klamstwa. Czy nie za latwo my - konsumenci - dajemy sobie wmawiac takie klamstwa?
Powiecie - NIEMOZLIWE BYM JA TAK SIE DAL/A OSZUKAC!
...a zakres ISO, np. od 50 do stuilus tysiecy, gdzie uzyteczne jest w zakresie 200-800?
...a glebia tonalna? ...a rozdzielczosc optyczna? etc?
Wszyscy dajemy sie oszukac...
Tak, jakby napisac, ze matryca ma do 45 mpx :-))) ...a barwy zblizone do tych z Velvii. :-)))
Nie przemawia do mnie argument, ze Mirek54 ma taki, a nie inny styl komentowania i trzeba sie do tego przyzwyczaic. Przyzwyczajcie sie zatem do mojego stylu! Nie? hm... ja jestem cham, a Mirek54, to taki rubaszny czlowiek, ktoremu wolno, bo "taki on przeciez jest, ten nasz Mirek54".
Dziekuje wszystkim za zaangazowanie. Jak pisalem wyjasnienia kilka postow po pierwszym wpisie - "wsadzenie" aparatu sugerowalem inzynierom Olympusa. Przeprosilem takze wszystkich dotknietych moimi wypowiedziami. Szkoda, ze nie dziala to w dwie strony. Coz, trudno.
Tego akurat nie rozumiem, zwrócono ci uwagę i tyle.
Nie przemawia do mnie argument, ze Mirek54 ma taki, a nie inny styl komentowania i trzeba sie do tego przyzwyczaic. Przyzwyczajcie sie zatem do mojego stylu! Nie? hm... ja jestem cham, a Mirek54, to taki rubaszny czlowiek, ktoremu wolno, bo "taki on przeciez jest, ten nasz Mirek54".
Masz rację, bo też i argumentacja była nie trafiona i nie potrzebna. Co do "stylu" to tak jak pisałem: z kultury nikt nie jest zwolniony i
obojętne kto "na dymi", tak samo po łapach zbierze.
edit:
Uwaga ad. aparatu się przyda, wiadomo na co zwrócić uwagę.
---------- Post dodany o 16:01 ---------- Poprzedni post był o 15:56 ----------
Widzisz,bo to jest tak jak z opisami pod fotkami.Wszyscy pisza Ach jaka ona sliczna,Oj jaka piekna-ta modelka.Jeden wpis-cos jak by nieciekawa,wrecz brzydka.
I wpis autora.Ach kochani -dziekuje wam za docenienie pozytywne mojej pracy,a jednego prosze o nie odnoszenie sie do urody modelki,bo moze to przeczytac i sie obrazi.
Czy ktos tu sie odnosil do pracy?????:mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Nie masz zapotrzebowania na modela do foto na tabliczki "Uwaga wysokie napięcie"? Bo wiesz ja zawsze chętnie, i można bez obróbki(no że piękny jestem).
Wynika z postu buzza, że TG to prawdopodobnie lekka bryndza z jakąś wadą fabryczną, tudzież zwyczajnie zafajdaną konstrukcją. A miało być tak pięknie.
Co do dzieciaków i ich zabawek. Stoję murem za buzzem. Najwyraźniej gdy Mirek54 miał małe dzieci (śmiem przypuszczać że miał) to inne zabawki wtedy na topie były (klocki, rowery, samochodziki, piłki itd). I wtedy rodzicom do głowy by nie przyszło takie delikatne coś do ich łapek dawać. Ale czasy się mieniają i moje małe dwuletnie trzyma komórdasa taty i gada prze nie i sobie potrafi (jak trafi) fotki przeglądać na nim (Android - galeria). I w łapki dostaje Pentaksiora W60 (to taki leciwy już podwodny kompakt ) i fotki strzela. Jak dotąd sprzęt cały, ale tata czuwa. Jak widać buzz miał pecha. Wstyd Olympus.
P.
...Ale czasy się mieniają i moje małe dwuletnie trzyma komórdasa taty i gada prze nie i sobie potrafi (jak trafi) fotki przeglądać na nim (Android - galeria). I w łapki dostaje Pentaksiora W60 (to taki leciwy już podwodny kompakt ) i fotki strzela. Jak dotąd sprzęt cały, ale tata czuwa. Jak widać buzz miał pecha. Wstyd Olympus.
P.
ALE TATA CZUWA. Nie uważasz, że to wszystko wyjaśnia? Właśnie to jest właściwe postępowanie z małym dzieckiem. Gratuluję. Wstyd Olympus? Firma Olympus ma pilnować dzieci? Tego nie rozumiem. Wydawało mi się, że Olympus tego rodzaju usług nie oferuje.
Wracając do wypowiedzi buzzz jeśli aparat upadł swobodnie z 40 cm i odkształciła się obudowa to rzeczywiście byłby powód do uzasadnionej reklamacji, ale ja w to nie wierzę i wcale nie bronię Olympusa tylko zdrowego rozsądku.
Wynika z postu buzza, że TG to prawdopodobnie lekka bryndza z jakąś wadą fabryczną, tudzież zwyczajnie zafajdaną konstrukcją. A miało być tak pięknie.
P.
Na podstawie jednego przypadku wysuwasz aż takie wnioski? Pogratulować
Wracając do wypowiedzi buzzz jeśli aparat upadł swobodnie z 40 cm i odkształciła się obudowa to rzeczywiście byłby powód do uzasadnionej reklamacji, ale ja w to nie wierzę i wcale nie bronię Olympusa tylko zdrowego rozsądku.
Ze strony Olympusa była chęć przyjęcia sprzętu do reklamacji, która najprawdopodobniej zostałaby rozpatrzona pozytywnie. Miałem kilka podobnych historii z raklamacjami 'pancernych kompaktów" (Oly, Panas, Nikon) w sklepie, wszystkie zostały rozwiązane na korzyść klienta. Taka jest procedura postępowania w przypadku reklamacji i kupując aparat godzimy się na to. Żądanie od firmy wyjście poza przyjęte standardy tylko z uwagi na wyjazd urlopowy jest niepoważne.
Jeszcze raz dziekuje wszystkim za zaangazowanie w moj problem. By rozwiac przynajmniej czesc watpliwosci - zalaczam zdjecia. Wykonalem je na szybko, wiec nie maja jakiejkolwiek wartosci poza dokumentacyjna. Mam takze nadzieje, ze uda mi sie je wstawic na te strone w dobrej jakosci.
dao - jestem przyzwyczajony do innego stylu pracy, niz to co proponuje firma Olympus. Zwroc uwage, ze zaproponowalem dostarczenie sprzetu do serwisu (odpowiedz: NIE), zaproponowalem wymiane na nowy ze wzgledu na JEDEN dzien uzytkowania (odpowiedz: NIE)... oprocz regulaminowego podejscia firma Olympus nie wykazala sie chocby cieniem zainteresowania czy pomocy.
Jest taka tendencja: "PRACOWAC WYSTARCZAJACO DOBRZE". Czy wiesz co to oznacza? Pracowac tak, by nikt sie nie przyczepil. Nie dzialac wiecej niz potrzeba. Dokonujac zakupu, wydalem pieniadze. Olympus przed dokonaniem transakcji obiecywal mi bardzo wiele (reklamy o "niezniszczlanosci"). Okazalo sie po jednym dniu, ze sie mylili. No coz, zalozmy dobra wole z ich strony, ze nie chcieli klamac, ALE juz elastycznosc w naprawieniu bledu jest godna pozalowania.
Czy wydam pieniadze ponownie na jakikolwiek inny produkt Olympusa?
Nie chce wywolywac awantury na tym forum. Chcialbym, by ewentualne ochy i achy na temat tego pancernego aparatu byly jednak na podstawie faktow, a nie marketingowych zapewien firmy Olympus.
Jak widac na zdjeciach moje trzyletnie dziecko nie bedzie mistrzem olimpijskim w pchnieciu kula... Sily tam nie bylo. Byc moze upadl ten aparat niefortunnie, w jakis slaby punkt konstrukcji... co nie zmienia faktu, ze inzynierowie Olympusa cos przeoczyli.
Wysyłaj do serwisu i poproś o aparat zastępczy na czas naprawy. Nie ma innego wyjścia. Nikt Ci nie wymieni aparatu na nowy bez wcześniejszego sprawdzenia uszkodzenia.
dao - jestem przyzwyczajony do innego stylu pracy, niz to co proponuje firma Olympus. Zwroc uwage, ze zaproponowalem dostarczenie sprzetu do serwisu (odpowiedz: NIE), zaproponowalem wymiane na nowy ze wzgledu na JEDEN dzien uzytkowania (odpowiedz: NIE)... oprocz regulaminowego podejscia firma Olympus nie wykazala sie chocby cieniem zainteresowania czy pomocy.
Jest taka tendencja: "PRACOWAC WYSTARCZAJACO DOBRZE". Czy wiesz co to oznacza? Pracowac tak, by nikt sie nie przyczepil. Nie dzialac wiecej niz potrzeba. Dokonujac zakupu, wydalem pieniadze. Olympus przed dokonaniem transakcji obiecywal mi bardzo wiele (reklamy o "niezniszczlanosci"). Okazalo sie po jednym dniu, ze sie mylili. No coz, zalozmy dobra wole z ich strony, ze nie chcieli klamac, ALE juz elastycznosc w naprawieniu bledu jest godna pozalowania.
Czy wydam pieniadze ponownie na jakikolwiek inny produkt Olympusa?
Nie ma czegoś takiego jak 'jeden dzień użytkowania', każdy aparat/sprzęt jest traktowany tak samo - użytkowany. Olympus zaproponował Ci to co mógł i to jest wystarczająca chęć pomocy i zainteresowanie Twoją sprawą. Zgodziłeś się na to zawierając umowę kupna-sprzedaży. Na całą sprawę patrzysz, co zrozumiałe, tylko ze swojego punktu widzenia, ale jest też drugi - procedury firmy Olympus. Chcesz być traktowany inaczej, wydaj kilkadziesiąt tysięcy zł na sprzęt Nikona, załóż firmę, rób doskonałe zdjęcia, a może zostaniesz przyjęty do NPS ;) Żadna firma nie wymieni Ci sprzętu bez wcześniejszego sprawdzenia powodów usterki, nawet jakbyś osobiście się pofatygował do serwisu w Czechach, to i tak aparat czekałby w kolejce na ekspertyzę. Opanuj zatem emocje spowodowane urlopem.
PS. Jeszcze jedno, parametrów odpornościowych aparatu nie należy rozumieć dosłownie. Laboratorium sobie, życie sobie. Chociażby upadki mogą być różne, na beton, na drewno, na ziemię, można aparatem cisnąć z 40 cm w drewnianą podłogę i wyrządzić większe szkody aniżeli swobodny upadek na beton z 2 metrów.
Jeszcze raz dziekuje wszystkim za zaangazowanie w moj problem. By rozwiac przynajmniej czesc watpliwosci - zalaczam zdjecia. Wykonalem je na szybko, wiec nie maja jakiejkolwiek wartosci poza dokumentacyjna. Mam takze nadzieje, ze uda mi sie je wstawic na te strone w dobrej jakosci.
dao - jestem przyzwyczajony do innego stylu pracy, niz to co proponuje firma Olympus. Zwroc uwage, ze zaproponowalem dostarczenie sprzetu do serwisu (odpowiedz: NIE), zaproponowalem wymiane na nowy ze wzgledu na JEDEN dzien uzytkowania (odpowiedz: NIE)... oprocz regulaminowego podejscia firma Olympus nie wykazala sie chocby cieniem zainteresowania czy pomocy.
@buzzz
Może, coś przeoczyłem... ale serwis Olympusa jest w Czechach. Pojechałbyś?
Co ma serwis na szybko do wymiany aparatu? Kupiłeś go w sklepie X i to chyba sklep przejmuje na siebie wymianę?
Pozdrawiam
dao - co do upadku, juz ten watek byl roztrzasany i nie ma sensu do tego wracac. Nie bylo sily - koniec kropka.
marek7001 - serwis w Czechach - tak pojechalbym, tym bardziej, ze jest to mi po drodze. Nie, sklep nie przyjmie uszkodzonego.
Nie wiem czy prawda jest, ze nikt nie czyta z Olympusa wpisow na tym forum, ale dzisiaj po rozmowe z serwisem i centrala dostrzegam chec pomocy. Jesli faktycznie firma Olympus zmieni podejscie do problemu, to o tym uczciwie poinformuje.
buzzz - Dlaczego sklep ma nie przyjąć uszkodzonego aparatu? Reklamacja albo niezgodność z umową, muszą i tyle. Oddając na niezgodność możesz domagać się wymiany na nowy, lub zwrotu pieniędzy. Tyle, że to też odpowiednio długo trwa.
buzzz - Dlaczego sklep ma nie przyjąć uszkodzonego aparatu? Reklamacja albo niezgodność z umową, muszą i tyle. Oddając na niezgodność możesz domagać się wymiany na nowy, lub zwrotu pieniędzy. Tyle, że to też odpowiednio długo trwa.
Niezgodnosc czego? Jak sami uzytkownicy mnie tutaj probowali przekonac - nie wszystko jest oczywiste. Sklep chce pomoc, ale tez rozumiem wlasciciela, ze nie chce zostac z uszkodzonym aparatem na stanie. Zwrocic mozna, ale nieuszkodzony. Ja uczciwie mowie, ze ze sklepu wzialem aparat w stanie idealnym. Upadl dziecku. Gdybym wzial ze sklepu aparat uszkodzony - okej, sytuacja jasna.
To jest właśnie niezgodność z opisem. Aparat miał wytrzymać taki upadek, a nie wytrzymał, więc produkt jest wadliwy. Sklep powinien przyjąć towar i sam się zająć wysyłką do serwisu, ale lepiej zrobić to samemu.
To jest właśnie niezgodność z opisem. Aparat miał wytrzymać taki upadek, a nie wytrzymał, więc produkt jest wadliwy. Sklep powinien przyjąć towar i sam się zająć wysyłką do serwisu, ale lepiej zrobić to samemu.
A jesli ja klamie?! (jak to bylo tutaj sugerowane) Jesli moje dziecko ma stal w dloniach i cisnelo ten aparat z sila wodospadu, albo zrzucilo z Palacu Kultury? Normalnie powinno byc wlasnie tak jak piszecie. Przynosze aparat - wymieniam na nowy. Tez bym tak chcial. Cywilizowane warunki. Ktos mi cos obiecuje, ja nie naginam - ufamy sobie. Zaufania do Klienta jednak nie ma (latka "Polak - kombinator") i poki serwis sie nie wypowie, to zapewne nie bedzie to jednoznaczne. Serwis jest Producenta. Zakladajac takie same wartosci przez pryzmat jakich oceniani sa Klienci - kombinatorzy, i odnoszac je do serwisow - pozostaje droga odwolawcza czy sadowa. Oczywiscie pisze tutaj czysto teoretycznie i absolutnie nie odnosze tego teraz do firmy Olympus.
Nie zmienia to faktu, ze tak powinno byc: Gwarancja odpornosci + zniszczenie = wymiana.
To jest właśnie niezgodność z opisem. Aparat miał wytrzymać taki upadek, a nie wytrzymał, więc produkt jest wadliwy. Sklep powinien przyjąć towar i sam się zająć wysyłką do serwisu, ale lepiej zrobić to samemu.
Przyjęcie towaru na niezgodność z umową nie skutkuje natychmiastową wymianą na nowy. http://www.jakkupowac.pl/other/poradnik-prawny/niezgodnosc-towaru-z-umowa.html/strona3
Oczywiście, że nie. Sklep ma obowiązek usunąć usterkę, a dopiero gdy to się okaże niemożliwe powinien wymienić towar na nowy. I to tylko wtedy, gdy reklamacja zostanie uwzględniona, czyli stwierdzone zostanie, że usterka nie powstała z winy klienta. Nie ma tak, że przychodzisz, mówisz "zepsuło się" i sklep z radością daje nowy produkt.
epicure - wiem, że Ty wiesz, ale buzzz jest chyba nowy w tym temacie ;)
Podsumuje jednym zdaniem.Masz trzy letnie dzieci i twierdzisz,ze juz nauczyles je szacunku.Kurde,dobry jestes.Do innych Twoich znakomitych wnioskow sie nie odniose,bo nie ma do czego.
Nie ma tak, że przychodzisz, mówisz "zepsuło się" i sklep z radością daje nowy produkt.
...w PL, trzeba dodać, w cywilizowanych państwach tak się zdarza, nie jest to typowy wrzut na PL, pisałem o własnych (pozytywnych) doświadczeniach w tym temacie w innym wątku, tylko wcięło to przez braku backupu bazy. Dodatkowo, jakieś dwa tygodnie temu mój znajomy miał podobny przypadek (chociaż sprzęt mniej wart, to też może mieć znaczenie, bo ledwie jakieś €200), sprawa została załatwiona w sposób korzystny dla konsumenta, a nie tylko minimalny przewidywany prawem, no ale tutaj tak się nie da, w końcu to gorszy rynek ;)
Teraz lekki offtop: Co (poza emigracją i kupowaniem oraz serwisowaniem w lepszych miejscach) jako konsument można zrobić, żeby być traktowanym mniej więcej tak samo jak ludzie w DE, GB, czy dowolnym innym "zachodnim" państwie? Bardzo chętnie bym przyłożył do tego rękę, czy raczej portfel, ale chyba po prostu arbitralnie zostaliśmy "tymi gorszymi" i tak ma być.
Co (poza emigracją i kupowaniem oraz serwisowaniem w lepszych miejscach) jako konsument można zrobić, żeby być traktowanym mniej więcej tak samo jak ludzie w DE, GB, czy dowolnym innym "zachodnim" państwie?
Trzeba się przede wszystkim zmienić jako społeczeństwo i przestać powszechnie naciągać na wszystko wszelkie możliwe instytucje, nie tylko państwowe, ale i prywatne. Jak już osiągniemy taki poziom, że będzie można wyjść z domu nie zamykając drzwi na klucz lub wybudować gdzieś na polanie grilla z ławeczkami i stołem i przechodząc tamtędy za każdym razem widzieć, że ten grill nie dość, że jeszcze stoi nietknięty, to jeszcze jest używany przez innych ludzi, którzy w dodatku go po sobie sprzątają - to wtedy będziemy normalnie traktowani. Po wakacjach spędzonych w Danii i szoku, jaki doznałem po powrocie do Polski stwierdzam, że jednak chyba nie będzie mi dane zobaczyć czegoś takiego na własne oczy jeszcze przez dziesięciolecia.
buzzz - Dlaczego sklep ma nie przyjąć uszkodzonego aparatu? Reklamacja albo niezgodność z umową, muszą i tyle.
Idąc takim tokiem rozumowania można by przynieść do wymiany aparat potraktowany młotkiem (celowo przesadziłem). Sklep nie ma pewnie takich możliwości, kompetencji, oceny, czy uszkodzenie powstało w granicach użytkowania jakie zapewnial producent (ten upadek do 2m). Uważam, że buzzz ma tu rację.
Idąc takim tokiem rozumowania można by przynieść do wymiany aparat potraktowany młotkiem (celowo przesadziłem). Sklep nie ma pewnie takich możliwości, kompetencji, oceny, czy uszkodzenie powstało w granicach użytkowania jakie zapewnial producent (ten upadek do 2m).
A mozecie podac gdzie to dokladnie jest napisane o tych dwóch metrach.Kurde ciekaw sam sie zrobilem.
A jesli ja klamie?! (jak to bylo tutaj sugerowane) Jesli moje dziecko ma stal w dloniach i cisnelo ten aparat z sila wodospadu, albo zrzucilo z Palacu Kultury? Normalnie powinno byc wlasnie tak jak piszecie. Przynosze aparat - wymieniam na nowy. Tez bym tak chcial. Cywilizowane warunki. Ktos mi cos obiecuje, ja nie naginam - ufamy sobie. Zaufania do Klienta jednak nie ma (latka "Polak - kombinator") i poki serwis sie nie wypowie, to zapewne nie bedzie to jednoznaczne. Serwis jest Producenta. Zakladajac takie same wartosci przez pryzmat jakich oceniani sa Klienci - kombinatorzy, i odnoszac je do serwisow - pozostaje droga odwolawcza czy sadowa. Oczywiscie pisze tutaj czysto teoretycznie i absolutnie nie odnosze tego teraz do firmy Olympus.
Nie zmienia to faktu, ze tak powinno byc: Gwarancja odpornosci + zniszczenie = wymiana.
Tak z ciekawości... Wymień kraje, w których tak to działa, że przynosisz uszkodzony sprzęt, a oni bez ekspertyzy, na piękne oczy dają nowy? Conajwyżej możesz dostać coś na zamianę na czas rozpatrywania reklamacji/trwania naprawy. I tak kiedyś dostałem od Nikona D50 gdy padł mi D80.
W handlu, jak na drogach niestety panuje zasada ograniczonego zaufania.
Nie dalej jak wczoraj sprzedałem akumulator. Facet od razu chciał go zamontować do samochodu, pech chciał, że wysunął mu się z ręki i upadł na ziemię. Efektem było pęknięcie na spodzie i wyciek elektrolitu. Wrócił sie do sklepu (a ja cale zdarzenie widziałem przez okno) i mówi, iż chce reklamować, bo towar jest niezgodny z opisem. Chodziło o fakt, że akumulator był opisany jako bezobsługowy, a podstawowym warunkiem bezobsługowości jest hermetyczna obudowa akumulatora. Klient krzyczal na mnie, żądal drugiego akumulatora i takie tam. Przyjąłem do reklamacji i musi czekać 14 dni. Nie dam mu drugiego, bo widziałem zajście i ewidentnie to byłą jego wina. Ale Centra ma swoich ekspertów, niech więc oni do tego dojdą.
Opisałem to przydługie zdarzenie by Ci uzmysłowić jacy są klienci, jak potrafią kłamać w żywe oczy i dlatego producent ma określone procedury by uniknąć pójścia z torbami.
Serwis olympusa ma jedną z lepszych opinii, ciesz się, ze to nie Nikon. Z zastępczym Nikonem d50 chodziłem pół roku.
Idąc takim tokiem rozumowania można by przynieść do wymiany aparat potraktowany młotkiem (celowo przesadziłem). Sklep nie ma pewnie takich możliwości, kompetencji, oceny, czy uszkodzenie powstało w granicach użytkowania jakie zapewnial producent (ten upadek do 2m). Uważam, że buzzz ma tu rację.
Jak klient się upiera, to sprzęt się przyjmuje informując jednocześnie, że w przypadku nie stwierdzenia usterki zostanie obciążony kosztami ekspertyzy i kuriera.
Tak z ciekawości... Wymień kraje, w których tak to działa, że przynosisz uszkodzony sprzęt, a oni bez ekspertyzy, na piękne oczy dają nowy? .........
Opisałem to przydługie zdarzenie by Ci uzmysłowić jacy są klienci, jak potrafią kłamać w żywe oczy i dlatego producent ma określone procedury by uniknąć pójścia z torbami.
Serwis olympusa ma jedną z lepszych opinii, ciesz się, ze to nie Nikon. Z zastępczym Nikonem d50 chodziłem pół roku.
Odniose sie do tego akumulatora.Jesli bym kupowal akumulator to po pierwsze,musze przyniesc stary( bo kaucja),albo dac kluczyki i w sklepie mi wymienia.Co to za sklep,ze klijent ma sam nosic niebezpieczne rzeczy i byc narazony na poparzenie kwasem:mrgreen:.Kurde,tu u mnie jak kupuje akumulator to chodza kolo mnie jak kolo krola.Tego nikt nie kupuje.Jesli juz to firmy w hurtowniach.
W szanujacym sie sklepie wymieniaja bez problemu i nie dyskutuja.Co bedzie jak pojdzie fama ,ze u "Kassandry"kupujesz i to sie psuje.A jeszcze musisz czekac na ekspertyze.Tu jest proste prawo.Kupujesz i ma dzialac dwa lata najmniej.Jesli nie dziala to kasa abo wymiana.W szczegolnych tylko przypadkach daja w zastepstwie inny na czas naprawy.W polsce tylko powymyslali ,rekojmie,zgodnosci,niezgodnosci, sklep nie producent(kupuje w sklepie a nie u producenta,ze sklepem zawieram umowe a nie z producentem),brak instrukcji w ojczystym jezyku(bo sciagneli z wyprzedazy z niemiec ta male kase z nadwyzka jako nowosc poganiaja) ,polecanie w PDF.....i wiele innych bzdur gmatwajacych wyjasnienie sprawy.
A jesli chodzi o nikona czy olympusa to serwis na jednym poziomie stoi.
Odniose sie do tego akumulatora.Jesli bym kupowal akumulator to po pierwsze,musze przyniesc stary( bo kaucja),albo dac kluczyki i w sklepie mi wymienia.Co to za sklep,ze klijent ma sam nosic niebezpieczne rzeczy i byc narazony na poparzenie kwasem:mrgreen:.Kurde,tu u mnie jak kupuje akumulator to chodza kolo mnie jak kolo krola.Tego nikt nie kupuje.Jesli juz to firmy w hurtowniach.
W szanujacym sie sklepie wymieniaja bez problemu i nie dyskutuja.Co bedzie jak pojdzie fama ,ze u "Kassandry"kupujesz i to sie psuje.A jeszcze musisz czekac na ekspertyze.Tu jest proste prawo.Kupujesz i ma dzialac dwa lata najmniej.Jesli nie dziala to kasa abo wymiana.W szczegolnych tylko przypadkach daja w zastepstwie inny na czas naprawy.W polsce tylko powymyslali ,rekojmie,zgodnosci,niezgodnosci, sklep nie producent(kupuje w sklepie a nie u producenta,ze sklepem zawieram umowe a nie z producentem),brak instrukcji w ojczystym jezyku(bo sciagneli z wyprzedazy z niemiec ta male kase z nadwyzka jako nowosc poganiaja) ,polecanie w PDF.....i wiele innych bzdur gmatwajacych wyjasnienie sprawy.
A jesli chodzi o nikona czy olympusa to serwis na jednym poziomie stoi.
Będę odsyłał klientów do Ciebie :mrgreen:
Kiedyś Centra i VARTA dawały akumulatory na wymianę, ale się skończyło.
Fajny aparat, taki kompakt właśnie chciałbym mieć, coś co mógłbym ze sobą wszędzie zabrać i nie martwić się że coś mu się stanie. Szkoda ze jak do tej pory mało porządnych testów w sieci. Z początku oglądane zdjęcia trochę ostudziły zapał, ale po przejrzeniu flickr widzę że jednak powinno być OK.
Szkoda tylko ze silnik AF dość wyraźnie słychać podczas filmowania jak np na TYM (http://www.flickr.com/photos/peterjaena/7573053708/) filmiku.
Czaiłem się na XZ z drugiej ręki którego potem władował bym w obudowę podwodną, ale ten kompakt zdaje się być równie wartą przemyślenia opcją.
taki kompakt właśnie chciałbym mieć, .....po przejrzeniu flickr widzę że jednak powinno być OK.
Szkoda tylko ze silnik AF dość wyraźnie słychać podczas filmowania jak np na TYM (http://www.flickr.com/photos/peterjaena/7573053708/) filmiku.
Mam ten aparat od miesiąca i jestem bardzo zadowolony - zakładając, że ideałów nie ma.
Ma on dwie drobne wady, jak wolne składanie panoram w trybie automatycznym i tylko
z trzech fotek. Natomiast w trybie ręcznym jest ok. i można złożyć na kompie w dołącznym
programie panoramę w pełnej rozdzielczości składającą się z 10 fotek.
Trochę bardziej uciążliwą jest praca silnika AF, którą dość wyraźnie słychać podczas filmowania.
Poza tymi dwoma uwagami innych zastrzeżeń nie mam i uważam, że aparat jest super.
Uważam też, że w chwili obecnej jest to najlepszy aparat jaki jest na rynku w tej klasie.
Gdybym miał wybierać ponownie, kupiłbym go bez wahania.
Pozdrawiam
Nawet bym nie wpadł na pomysł składania panoram w aparacie...
Pozostaje więc tylko ten AF, ale i to nie jest wielką przeszkodą biorąc pod uwagę ile filmuję.
Cóż, kompakt z możliwościami rejestrowania tego co widzę pod wodą to i tak pieśń przyszłości, jak będę na nowo przeprowadzał się do Hiszpanii to na pewno bez czegoś takiego nie przyjeżdżam.
XZ kusi mocno, z obudową cena wyjdzie 2x większa ale zdeje się że możliwościami to rekompensuje.
Olympus ma bardzo dużo dodatków do tego aparaty, co też nie jest bez znaczenia.
Zapoznaj się z nimi, warto. Dużo radości daje też zabieranie go na basen.
Pozdrawiam
Ok dzięki za opinię, na bank się z nim bliżej zapoznam nim przyjdzie decydować.
Podsumuje jednym zdaniem.Masz trzy letnie dzieci i twierdzisz,ze juz nauczyles je szacunku.Kurde,dobry jestes.Do innych Twoich znakomitych wnioskow sie nie odniose,bo nie ma do czego.
Czy to z Twojej strony:
A. Irona?
B. Sarkazm?
C. Chamstwo?
Dodam, ze bez wzgledu na wybor, twoja wypowiedz jest jakas opinia, a do nich, coz... trudno sie faktycznie ustosunkowac. Uprzejmie prosze o reakcje admina, chyba, ze ja moge wrocic do swojego pierwotnego jezyka.
Jak widzisz, Szanowny Mirek54, moge byc chamski, wulgarny, ale takze kulturalny. Zwrocono mi uwage i przyjalem to z pokora i szacunkiem, a takze przeprosilem - jednoczesnie zmieniajac styl wypowiedzi. Prosze takze bys i ty zastanowil sie czy na pewno chcesz kogos obrazac przed kliknieciem "enter". Jesli bedziesz pisal do mnie lub o mnie, zastanow sie dwa razy.
Do rzeczy:
Bardzo mila Pani Sylwia z centrali Olympusa uratowala honor marki. Co prawda mam odeslac aparat do serwisu, ale na czas naprawy otrzymam aparat zastepczy. Gorszy, ale liczy sie gest. Jest to TG810. Obiecalem, ze uczciwie o tym poinformuje, co niniejszym czynie. Oczywiscie bedzie aparat sprawdzony przez serwis, ale z przeslanych zdjec wnioskuja w Olympusie, ze aparat stracil wodoszczelnosc. Na te chwile to tyle.
---------- Post dodany o 18:07 ---------- Poprzedni post był o 17:56 ----------
Tak z ciekawości... Wymień kraje, w których tak to działa, że przynosisz uszkodzony sprzęt, a oni bez ekspertyzy, na piękne oczy dają nowy?.
Odniose sie tylko do moich doswiadczen:
Austria - lampa elinchrom, od reki wymiana.
Niemcy - telefon nokia (tu byla naprawa bez zadnych dokumentow, gwarancji etc).
Cywilizacja konczy sie na wschod od Odry.
Cywilizacja konczy sie na wschod od Odry.
Bez urazy. Pisząc to wystawiasz świadectwo sam sobie.
Bez urazy. Pisząc to wystawiasz świadectwo sam sobie.
A jest w naszym kraju Cywilizacja? Nie raz ktos powie: "Dziki Kraj". Czy to bezpodstawna opinia? Oczywiscie sa takze kraje gdzie jest gorzej. Porownujmy sie jednak do lepszych. Przy winie moglbym podyskutowac o tym jak pol wieku komunizmu zniszczylo w Polsce kulture... Inteligencje...
Ja mieszkam na wschod od Odry. Nie akceptuje czesci zachowan ludzi w tym kraju. Nie identyfikuje sie z czescia spoleczenstwa. Nie czuje zatem bym sobie wystawial takie swiadectwo.
A mozecie podac gdzie to dokladnie jest napisane o tych dwóch metrach.Kurde ciekaw sam sie zrobilem.
Gdybyś zamiast obrażania buzzza i krytykowania jego metod wychowawczych zainteresował się meritum sprawy, to może miałbyś szansę zauważyć że w poście #90 niniejszego wątku cytowałem fragment ze strony olympus.pl dotyczący tego aparatu. Podaję Ci linka, ot gdybyś rzeczywiście był ciekawy:
http://www.olympus.pl/consumer/29_digital-camera_tg-1_25792.htm
a przy okazji - czy ktoś może mi wytłumaczyć co oznacza klauzula że model TG-1 jest odporny na upadek z wysokości do 2 metrów wg. Odpowiednik standardu MIL (warunki testowe określone przez Olympus) i jak warunki testowe mają się do rzeczywistości.
Gdybyś zamiast obrażania buzzza i krytykowania jego metod wychowawczych zainteresował się meritum sprawy, to może miałbyś szansę zauważyć że w poście #90 niniejszego wątku cytowałem fragment ze strony olympus.pl dotyczący tego aparatu. Podaję Ci linka, ot gdybyś rzeczywiście był ciekawy:
http://www.olympus.pl/consumer/29_digital-camera_tg-1_25792.htm
a przy okazji - czy ktoś może mi wytłumaczyć co oznacza klauzula że model TG-1 jest odporny na upadek z wysokości do 2 metrów wg. Odpowiednik standardu MIL (warunki testowe określone przez Olympus) i jak warunki testowe mają się do rzeczywistości.
Z nim nie dyskutuje.Napisz mi w ktorym miejscu go obrazilem i konkretnie jak.Bo to ze krytykuje czyjes metody wychowawcze to nie jest rownoznaczne z obrazaniem.Ja swoje juz wychowalem,moje te co wychowalem wychowaly juz prawie tez swoje.On to ma przed soba i jesli twierdzi,ze trzy letnie dziecko nauczone jest juz tego co on nazywa szacunkiem to gramy w roznej lidze.
Dzieki za linka.
bez kłótni proszę :)
---------- Post dodany o 21:22 ---------- Poprzedni post był o 21:20 ----------
Odniose sie tylko do moich doswiadczen:
Austria - lampa elinchrom, od reki wymiana.
Niemcy - telefon nokia (tu byla naprawa bez zadnych dokumentow, gwarancji etc).
Cywilizacja konczy sie na wschod od Odry.
Polska - Garmin - wymiana od ręki NA NOWY po wymianie dwóch maili. Nawet nie miałem paragonu ani dowodu zakupu...
Polska - Olympus - naprawa bez słowa np 770SW
to że tydzień później zapie.....li mi go z samochodu to osobny temat :D
@buzzz 770 SW który po jakimś upadku czy nie wiem czym miał wgiętą obudowę - przesłałem do serwisu Olympusa.
Sam bo wygodniej i pewniej. Napisałem grzecznie z prośbą o naprawę gwarancyjną, ponieważ się "wygło" a nie powinno
bo aparat odporny na nacisk upadek i zanurzenie
Olympus naprawił od ręki
@ dobas
To miałeś fuksa albo faktycznie Garmin ma wyższe standardy :) ja mógłbym jak z rękawa sypać przykładami że poziom obsługi klienta TU i TAM to dwa różne światy. Ale to wątek o aparatach a nie o sprzedaży i marketingu?
@ Mirek54
Myślę że wiesz o czym piszę, a jeśli nie wiesz to pisz na PW bo tu nie miejsce na takie dywagacje. Co do linka to nie ma za co dziękować - ot drobiazg. Ja tylko ponowię prośbę do Specjalistów z Olympusa (wiem że czytają i udzielają się na tym Forum, palcem wskazywać nie będę) o wyjaśnienie jak są przez Olympusa określane warunki testowe na okoliczność upadku?
Odpowiednik standardu MIL (warunki testowe określone przez Olympus)[/B] i jak warunki testowe mają się do rzeczywistości.
Standard MIL jest zbiór norm jakim musi sprostać sprzęt,ażeby był dopuszczony do użytkowa
przez wojsko. Jako użytkownik tego aparatu mam przekonanie, że spełnia on te normy.
Nie będę dalej rozwijał tego tematu ażeby nie rozpętywać następnej burzy.
Dlaczego burzy? wątek jest o "pancernym" aparacie więc chyba na rzeczy jest wiedzieć jak ta pancerność jest zdefiniowana? w szczególności że odwołanie do MIL jest obwarowane warunkami określonymi przez Olympusa? Ja nie widzę tu obaw o możliwość rozpętania burzy.
Dlaczego burzy? wątek jest o "pancernym" aparacie więc chyba na rzeczy jest wiedzieć jak ta pancerność jest zdefiniowana? w szczególności że odwołanie do MIL jest obwarowane warunkami określonymi przez Olympusa? Ja nie widzę tu obaw o możliwość rozpętania burzy.
Czytalem teraz tu u siebie w olympusie.I tak na ile znam ten jezyk to nigdzie tu nie pisza o pancernosci.Natomiast podaja,ze jest odporny na wstrzasy i nawet ma dzialac jesli zlapiemy go rzuconego z dwoch metrow.Po takim rzucie powinien nadal dzialac.Moze tu wina kwiecistego tlumaczenia tekstu technicznego.Moze to tak jak z szyber dachem w samochodzie.Zrodlo mowi o Schiebedach(fon.szieebedach)(dach odsuwany,przesuwany)a my tu sprzedajemy auta z szyber dachem.Jak spadnie z dwoch metrow na piasek na plazy po wyjsciu z wody to nadal ma dzialac.
ok przepraszam z skrót myślowy :) proszę sobie podstawić : pancerność == wytrzymałość na upadek z wysokości do 2 metrów wg warunków określonych przez firmę Olympus.
/oby nie było że wywołuję burzę/
Jan_S ale do czego zmierzasz ?
producent podaje w sposób czytelny co aparat ma wytrzymać :
- wodoszczelność przy zanurzeniu na głębokość do 12m
- odporność na upadek z wysokości do 2m
- odporność na zgniatanie ciężarem do 100kg
- odporność na niskie temperatury (do -10st)
jeśli zanurzysz go na 13 metrów i nie będzie wodoodporny - Twoaj wina, jeśli zanurzysz na 10 a przecieknie - Wina aparatu ( aparat za pewne loguje głębokość nurkowania )
jesli popsuje się upadając z metra - wina aparatu
jeśli zgnieciesz go ciężarem 75 kg i się uszkodzi - wina aparatu
opisałem podejście Olympusa do reklamacji 770 SW , który miał wygiętą obudowę - wgniótł się fragment. Wysłałem z prośbą / pytaniem / informacją
że nie oddziaływał na niego ciężar większy niż 100 kg a jednak się uszkodził, że uważam, że tak nie powinno być i że jeśli to możliwe - proszę o naprawę.
firma przysłała mi aparat w nowej obudowie znaczy zgadzali się zmoim zdaniem że nie powinno tak być.
i to chyba powinno wystrarczyć przy rozterkach. Z moim 770 SW byłem na 30 metrach mimo iż producent zapewniał odporność do 10.
Wyświetlał się komuniakt ze za głęboko ale miałem zaplanowane nurkowanie a aparatu nie odpiąłem z jacketu.,
Zaryzykowałem i nic z aparatem się nie stało - to też powinno rozwiewać wątpliwości
Jeśli się wahasz czy firma zostawi Cię na lodzie - to bym się raczej nie stresował. Nie jest to marketingowy lep na muchy tylko realne zobowiazania
Z resztą Firmie zapewne nie zależy na naciągnięciu kogoś na sprzedaż dodatkowego aparatu tylko na zadowolonym użytkowniku, który sobie kupi
dyktafon lampę pena kilka obiektywów i jeszcze zachęci rodzinę...
Tak powinno być i jeśli tak jest to naprawdę wielki plus dla Olympusa. Zapytałem o warunki testowe bo "gwiazdki" zawsze mi się kojarzą z jakimiś haczykami. Jeśli powiadasz że Olympus zadawala się oświadczeniem użytkownika i skutki upadku z wysokości do dwóch metrów zawsze są na koszt producenta usuwane, bez względu czy lądowanie było na miękkim piasku czy na betonie to temat chyba nie wymaga dalszego wałkowania.
Z radosną nowiną informuję Forumową Brać, że w mini teście " Podwodne kompakty "
( Foto Kurier nr 8.2012 ) Olek TG-1 uzyskał najwięcej punktów i został zwycięzcą
tego testu. Jest to tym bardziej satysfakcjonujące, że w teście brały udział aparaty
ośmiu znaczących się producentów.
Pozdrawiam
No wreszcie przebrnąłem przez te kilka stron offtopu.
Właśnie wróciłem z wczasów. Aparat przeżył nurkowania, przeżył wysokie temperatury. Zanotowałem jedną zwieszkę (pierwszego dnia w trakcie nurkowania).
AF pod wodą jest dość szybki, zdarzyło się kilka razy że nie wyostrzył poprawnie, ale to tylko na max zoomie i większej głębokości.
Najniższą głębokość jaką zanotował manometr to -10m (kalibrowany przed zanurzeniem) ale prawdę powiedziawszy odnoszę wrażenie że trochę przekłamuje. Na oko było mniej no i raczej nie posiadam takich możliwości by bez płetw zejść tak głęboko na bezdechu.
Obsługa pod wodą nie nastręcza kłopotów, choć koło wyboru trybów mogłoby być większe.
Oczywiście nadal występują lagi gdy mamy włączone oszczędzanie energii i GPS. Wybudzenie aparatu trwa dobre kilkanaście sek, a nieraz tylko chwilę.
W trakcie nurkowania z butlą na głębokości ok 7m(wg exif) widać było że obudowa ekranu nieco się odkształciła do wewnątrz i przylgnęła do matrycy. Poza ciemniejszym paskiem w centrum wyświetlacza nie miało to żadnych negatywnych skutków. Po wynurzeniu oczywiście wszystko wraca do normy.
Zamiennik baterii działa bez zarzutu. Nie bawiłem się w jakieś porównywanie ze stoperem, ale nie zaobserwowałem by działała jakoś krócej, czy dłużej (choć teoretycznie powinna, bo ma 2900 mAh, ale kto by tam wierzył w tą pojemność) Nie jest ani lepiej ani gorzej, więc za te pieniądze uznaję, że warto.
AF w czasie filmowania dość dobrze radzi sobie pod wodą i nawet w trudnych warunkach oświetleniowych (przejazd samochodem przez słabo oświetlone miasto nocą), choć tu kilka razy zgubił ostrość.
Witam.
Czy ktoś z szanownych użytkowników miał styczność z soczewką szerokokątną do tego aparatu? A może widzieliście gdzieś w sieci przykładowe foty?
Bardzo ładny opis Doczu. Dzięki.
Pozdrawiam
Trochę fotek z nurkowania.
Większość zrobiona podczas nurkowania na przyhotelowej rafie. Raptem kilka zrobionych podczas nurkowania Intro.
https://picasaweb.google.com/107222764831963538004/NurkowanieEgipt
Do takiego celu aparat spisuje się znakomicie.
Byłby ideał gdyby nie lagi i kiepska obsługa z włączonym GPS.
Witam wszystkich użytkowników Olympus'a
Przyglądam się zdjęciom z tego aparatu i chyba poprawili to co skopane jest w TG 820 (którego jestem posiadaczem) i jeszcze kilku innych modelach serii TG. Chodzi mi o sposób zapisu informacji z matrycy do formatu .jpg czyli o tą "akwarelkę" , o której już była mowa na forum , chyba w wątku o TG 620.
Fajnie by było gdyby tak jakaś aktualizacja firmware'u 820 a w niej zmiana kodowania do .jpg'a jak w TG-1
Witam,
W trakcie użytkowania TG-1 od niespełna miesiąca zauważyłem za szybką obiektywu maleńkie ciało obce. Wygląda na ziarenko piasku. W zasadzie może to być cokolwiek. Zakleszczyło się w skrajnym położeniu lewo-dół patrząc od przodu:
6882068821
i póki co nie przeszkadza. Będę reklamował tę "usterkę", bo co kiedy przemieści się w takie miejce, w którym będzie "psuło" zdjęcia. Ciekawe jak się tam dostało ? Prawdopodobnie pomiędzy układem soczewek a zewnętrznym szkłem ochronnym są puste przestrzenie, miejsca przez które to ciało mogło się przedostać. Mogło się tam dostać przy wymianie baterii lub karty dostępu do portu hdmi (?!) czyli po otwarciu którejś ze szczelnych pokrywek... lub ... na etapie montażu :O (?!) Po zdjęciu zewnętrznego plastikowego pierścienia widać śrubki dokręcające mocowanie metalowego pierścienia trzymającego zewnętrzną szybkę obiektywu. Po odkręceniu prawdopodobnie dostał bym się do przestrzeni w której znajduje się ów "paproch". Lecz wtedy zapewne puszczą uszczelnienia. Niech serwis martwi się za mnie. W końcu jest gwarancja. Trochę slogan TOUGH trąci myszką ... :/
A propos gwarancji. W karcie gwarancyjnej napisane jest że Olympus udziela 12-to miesięcznej gwarancji. W sklepie pisali, że jest 2 lata. Rozumię, że w pierwszym roku Olympus na swój koszt wykonuje naprawy gwarancyjne, lecz po tym czasie sklep dokłada do interesu ? Jak to jest w praktyce ?
Ps. Aparat świetnie spisuje się w terenie. Robi naprawdę dobre zdjęcia. Oczarował mnie tryb makro. W przypadku starego Canona SX-10 mogłem pomażyć o takich zbliżeniach. Przy włączonym GPSie aparat faktycznie "muli". Podoba mi się tryb iAUTO w którym aparat dopasowuje tryb (scena) do scenerii wykonywanego zdjęcia. GPS, kompas, ciśnieniomierz działają dobrze. Logowanie tracków GPSa też przebiega bez zarzutów. Szkoda, że nie ma trybu wykonywania zdjęć z preselekcją otwarcia przesłony :/ Z wymuszonym F2.0 można by było robić cuda ;) No niby jest tryb portretowy ale nie zawsze działa jak by się tak naprawdę chciało.
Obudowa aparatu mogłaby być bardziej heavy-duty jak na tę cenę aparatu. Trochę tu za dużo plastikoof. Plastiki z pewnością nie wytrzymają próby czasu (2-3 lata) a już widac drobne zarysowania :/
Sorki, musze lecieć bo dzieciaki marudzą. Jeszcze coś skrobnę.
Pozdrawiam,
Póki co zadowolony użytkownik TG-1 ;)
Zapomniałem poprzednio dodać, że używałem dodatkowego akumulatora, który zakupiłem na jednym ze znanych portali aukcyjnych za jedyne 30-ci kilka złotych wraz z wysyłką (!). Ten taniutki akumulator ładował się bez kłopotu zarówno poprzez aparat jak i zewnętrzną, uniwersalną "chińską" ładowarkę akumulatorów 3.7V Li-Ion, Li-Poly. W tym drugim przypadku napięcie naładowanego akumulatora wynosiło 4.2V (w przypadku ładowania poprzez aparat nie sprawdziłem wartości napięcia nałdowanego na full aku - tak dla porównania sprawdzę później i podzielę się spostrzeżeniami). Bez dodatkowego akumulatora nie ma szans na bezpieczne fotografowanie w ciągu całego dnia z włączonym GPSem. Akumulator starczał na prawie cały dzień (między godziną 10 a 22) fotografowania + wykonywanie kilkunastu krótkich filmów w jakości 1080p.
Poniżej foto ładowanego akumulatora (nie oryginalny) w tandetnej "chińskiej" ładowarce.
68869
Tandetna wcale nie oznacza, że nie działa. Po prostu jakość wykonania połączeń lutowanaych pozostawia wiele do życzenia. Np., przylutowane krzywo gniazdu usb-a które może coś jeszcze zasilić (ciekawe jaką ma wydajność prądową ?) uniemożliwia korzystanie z niego ; nie da się włożyć wtyczki poprzez obudowę. Będę musiał poprawić lutowanie i użyć bezołowiowego lutowia, bo producent przestrzega dyrektyw UE (RoHS) i stosuje przyjazne dla środowiska materiały (czyt. lutowie), co widać gołym i wprawionym okiem ;) po oględzinach.
Btw. Dlaczego na drugi dzień nie mogę edytować poprzedniego posta ?
Póki co zadowolony użytkownik TG-1 ;)
Miło spotkać zadowolonego użytkownika TG-1. To jest nas więcej.
Jedyna rzecz z której jestem niezadowolony to brak możliwości
podłączenia wężyka spustowego. Gniazdo uniwersalne USB jest
a wyzwalanie nie działa. Nie rozumiem dlaczego to pominęli.
Pozdrawiam
Ściągnąłem sobie instrukcję i widzę możliwość zdalnego odpalania lampy zewnętrznej. Mam w domu z poprzedniego kompaktu FL-20 i pytanie, czy będę w jakikolwiek sposób miał możliwość użycia tej lampy? Bo rozumiem, że z 50R i 36R działała to bez problemu.
Może mi ktoś powiedzieć, czy te wodoodporne aparaty wymagają jakiegoś corocznego serwisowania, wymian uszczelek, czy czegoś takiego? W grę wchodziłoby fotografowanie podwodne w okresie wakacyjnym, a potem normalne. Ewentualnie jeśli coś trzeba wymieniać, to ile to orientacyjnie kosztuje?
ja obudowy używam od kilku lat. Pierwsza od 770 uz służyła mi 5 lat. Poza okresowym przeglądem głównej uszczelki i przesmarowaniu jej siliconem nie robiłem nic. Działało bez problemu. Do tej pory moj syn bawi sie tym zestawem. Oczywiście każdy podejmuje ryzyko na własną rękę ale moje prawie 15 letnie doświadczenie nurkowe mówi, że taki sprzęt działa wiele lat niemal bez obsługowo. Warto tylko dbać o elementy otwierane typu klapka od baterii. Inspekcja oringu i przesmarowanie siliconem to gwarancja wielu "suchych" lat.
Jak nie używasz obudowy wyjmij oring. Kup sobie zapasowy żeby miec dwa na wyjeździe. smaruj toto a przed zamknięciem obudowy dokładnie miejsce przy miejscu sprawdź czy nie ma włosków paprochów itp itd...
Pewnie kwestia czasu aż u mnie coś przecieknie ale póki co działa bez zarzutu i niech tak zostanie.
EPL1 + PTEP01 i pewnie ze 2 lata uzytkowania
Mam pytanie do znawców tematu, waham się czy kupić aparat TG1. Potrzebny mi do robienia zdjęć np. przy deszczowej pogodzie, do pracy (dokumentacja np. na budowie, nie artystyczne zdjęcia). Mam stary aparat Camedia C-5060 Wide Zoom, spisuje się dobrze, a raczej spisywał się dobrze, bo chyba coś ostatnio przemókł, zakurzył się i w ogóle (kiedy latem jeździłam do pracy na rowerze, często po wertepach).
Dlatego szukam teraz jakiegoś odpornego na warunki atmosferyczne.
Co do TG1.
Szeroki kąt jest obowiązkowy, ma.
Jasność obiektywu ma dobrą (czasami potrzebuję robić zdjęcia późną porą).
Ale czy jakość zdjęć nie jest czasami gorsza od mojej obecnej Camedii? Ta w "C-5060 Wide Zoom" zupełnie mnie satysfakcjonuje. Czy ktoś mógłby porównać jakość zdjęć (obiektyw, optyka) w tych dwóch modelach? Bo nie chcę kupować sobie do pracy gorszego jakościowo.
A drugie pytanie jest typu - czy będę mogła Camedia Master (do C-5060) używać i do TG1? Tam jest taka wygodna bardzo i mi przydatna funkcja "Print" - "Photo" i 8 małych fotek na stronie bez żadnej obróbki drukuję natychmiast. Chodzi o to, żeby szybko wydrukować układ 8 zdjęć, bo robię tych zdjęć dużo i nie zachowuję ich potem w układzie 8.
Zdjęcia z Camedii wychodzą naprawdę dobrze, nie chcę kupować TG1 gdyby miały być gorsze, z jakiegoś powodu. Zdjęć podwodnych robić nie zamierzam. Kupić?
lucja
A drugie pytanie jest typu - czy będę mogła Camedia Master (do C-5060) używać i do TG1? Tam jest taka wygodna bardzo i mi przydatna funkcja "Print" - "Photo" i 8 małych fotek na stronie bez żadnej obróbki drukuję natychmiast. Chodzi o to, żeby szybko wydrukować układ 8 zdjęć, bo robię tych zdjęć dużo i nie zachowuję ich potem w układzie 8.
lucja
Obecnie takim oficjalnym i wspieranym oprogramowaniem jest darmowy "Olympus Viewer 2" (wersja 1.4).
Można tam drukować poczynając od pojedynczych zdjęć a kończąc na układzie 2x4 (lub 4x2).
Ściągnij, zainstaluj i wypróbuj czy Ci będzie odpowiadać.
Zapomniałem do mojego krótkiego opisu dodać dość istotną informację. Otóż bardzo czesto gdy przebywałem na plaży nad morzem (Bałtyk) obiektyw zaparowywał tzn. wewnątrz kondensowała się para. Było to strasznie upierdliwe. W instrukcji sprytnie napisano, na stronie 59 (polska wersja elektronicznej instrukcji):
"Niska jakość obrazu".
Mogłą wystąpić kondensacja. Wyłącz zasilanie i poczekaj aż temperatura obudowy aparatu wyrówna sie z temperaturą otoczenia i wyschnie.
Efekt występował dość często i przeważnie po wejściu do chłodniejszej wody i trwał kilka minut. To jeszcze mogę zrozumieć, ale występował również gdy fotografowałem na plaży. Efektem są zdjęcia jak w lekkiej mgle :/ Zapewne chłodniejsze powietrze od strony morza potrafiło wywołać taki efekt :/ Efekt kondensacji znikał w ciągu kilku minut. Wystarczyło otworzyć aparat (pokrywkę baterii/karty pamięci) i/lub zwrócić go w stronę słońca.
Tak czy inaczej bardzo irytujące zjawisko.
Zapomniałem do mojego krótkiego opisu dodać dość istotną informację. Otóż bardzo czesto gdy przebywałem na plaży nad morzem (Bałtyk) obiektyw zaparowywał tzn. wewnątrz kondensowała się para.
"Niska jakość obrazu".
Mogłą wystąpić kondensacja. Wyłącz zasilanie i poczekaj aż temperatura obudowy aparatu wyrówna sie z temperaturą otoczenia i wyschnie.
.
Może da się gdzies w nim upchnąć torebkę antykondensacyjną jak ma to miejce w przypadku stosowania obudowy do zdjęć podwodnych. Specjalny granulat rozwiązuje problem. Warto też unikać otwierania aparatu w wilgotnych miejscach lub odparować za pomocą suszarki.
Witam ponownie.
Moj TG-1 wrocil z naprawy. Niestety serwis wyslal go do zupelnie innej firmy. Tam, na recepcji byl prawdopodobnie testowany przez przypadkowe osoby przez ponad tydzien. Po poszukiwaniach udalo sie go odebrac. Niestety dnia nastepnego zauwazylem kolejne uszkodzenie. Odeslalem aparat zatem ponownie do serwisu. Obecnie, czekam na naprawe.
Moje wrazenia:
1. Osoba z firmy Olympus, z ktora mialem kontakt - Pani Sylwia - przemila, do tego chetna do pomocy i wypozyczyla aparat zastepczy. Niespotykane na rynku zachowanie za co powinny byc brawa.
2. TG-1 niestety "pancerny" nie jest. Nalezy pozbyc sie zludzen, co do zwiekszonej odpornosci tego aparatu na uszkodzenia. Wyprzedzajac ataki na mnie - nie wiem czy uszkodzenie powstalo w czasie testow na recepcji innej firmy, czy u dzieci w przedszkolu (aparat dzieci, a nie moj :). Nie wiem zatem jak do tego doszlo. Uszkodzenie jednak jest, a byc go nie powinno.
Zamrożony TG-1 :)
http://www.penowiec.com/2012/12/zahibernowaem-olympusa-tough-tg-1.html
Po zdjęciach wnosze, że to było tylko lekkie zmrożenie. Spora część pojemnija to była jeszcze woda. Spodziewałem się solidnej kostki lodu, takiej, że młotkiem ciężko robić. A na to trzeba wsadzić do zamrażarki na 2-3 dni.
A najlepsze to to, że koleś mrozi nie swój aparat. Takie eksperymenty mogą się odbić dopiero po jakimś czasie. I biedny, nieświadomy właściciel będzie się potem wywnętrzał jaki to mało wytrzymały sprzęt. Bo przecież on nic takiego z nim nie robił.
Zamrożony TG-1 :)
Bardzo ciekawy teścik. Ja jestem ze swojego TG-1 bardzo zadowolony.
Jest to najlepszy podręczny aparat jaki to tej pory miałem.
Pozdrawiam
Czyżby inspiracja :)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/715/olympusice600x450.jpg/)
Aparat jest podręczny ;) ale ma jednak kilka rzeczy, których brakuje w codziennym użytkowaniu. Już wielokrotnie wspomniany brak trybu M oraz możliwość zapisu RAW, mnie brakuje również możliwości blokady ekspozycji.
Dziwi mnie przy sprzęcie zaprojektowanym do trudnych warunków ta ilość zakamarków i szczelin w obudowie, w które może dostawać się brud, oraz sama jakość zastosowanych materiałów. Denerwujące są zbyt małe klawisze trudne do obsługi w rękawiczkach (nawet cienkich rowerowych). Karygodny jest brak metalowego mocowania statywu - przy kręceniu z "kija" plastik wzbudza bardzo duże obawy o wyrwanie.
Z takich innych, mniej ważnych rzeczy - bardzo wolne przechodzeni przez poszczególne tryby w SCN i MAGIC - miałem kiedyś w ręce jakiś inny model Oly i było to rozwiązane w ten sposób, że wszystkie sceny pojawiały się na ekranie i można było wybierać kursorem w szybszy sposób. Brak możliwości zatrzymania (STOP) filmu w trybie oglądania aby szybko przejść do kolejnego.
Żeby nie było, sa też fajne rzeczy :)
Skuteczny tryb supermakro z podświetleniem.
Szybkość działania i ostrzenia.
Światło 2.0
Ogólnie rzec biorąc, poręczny to aparacik.
Kolega kupił, mogłem wziąć więc do rąk i obsprawdzać.
Wyszedł z tego bardzo sprytny aparacik, przyjemnie się go używa a solidny na tyle że można go zabrać wszędzie bez zastanawiania się o ewentualne dla niego krzywdy. Jednak jak już będę miał pieniądze na kompakt to mimo wszystko będzie to XZ-1 + za dłuuugie kiedyśtam obudowa podwodna.
Czy jest mi ktoś w stanie odpowiedzieć, czy na soczewkę fish'ową jest możliwość nakręcenia jakiegoś ochronnego filtra? Na zdjeciach widać, że raczej nie ale chciałbym się mylić :)
A może zamiast tego pierścienia trzymającego ostatnie szkło dało by się wkręcić filtr?
Miał może ktoś okazję robić zdjęcia z użyciem tego konwertera? Jak technicznie wyglądają zdjęcia?
Fotki całkiem przyzwoite. Ponieważ TG przy łączeniu zdjęć w panoramy łączy tylko trzy zdjęcia
i obcina do 2 MB nie składam panoram w aparacie tylko na kompie, gdzie mogę połączyć 10 zdjęć
bez utraty rozdzielczości.
Pozdrawiam
Nie wiem, może nie umiem sprawnie operować tym programem Olympusa do składania panoram, ale przy eksporcie zdjęcia rozdzielczość jest cięta do maksymalnie 9999 pixeli, co jednak powoduje utratę rozdzielczość.
Już wielokrotnie wspomniany brak trybu M oraz możliwość zapisu RAW, mnie brakuje również możliwości blokady ekspozycji.
Z M zgoda - przydałby się, ale RAW ? Toż to wakacyjny kompakt a nie lustro.
Blokadę ekspozycji realizuję poprzez skierowanie aparatu w stronę w jakiej mi ekspozycja odpowiada i przytrzymaniu spustu do połowy a następnie skierowaniu właściwy obiekt i dociśnięciu. W innych aparatach, które miały blokadę ekspozycji pod osobnym przyciskiem i tak robiłem to w ten sposób. Nie widzę potrzeby stosowania dodatkowego przycisku.
Denerwujące są zbyt małe klawisze trudne do obsługi w rękawiczkach (nawet cienkich rowerowych).
Chyba trochę przesadzasz. Fakt przyciski sa małe, ale zarówno w cienkich rękawiczkach polarowych jak i w grubszych z windstopperem nie miałem problemów z obsługą. No chyba że masz ręce jak bochny chleba, to faktycznie można mieć problem z obsługą ;)
co to znaczy że mroroodporność do -10 stopni? to jakiś bajer? ze swoim sprzętem fotografowałem przy -22 ostatnio i dał radę... z resztą nie pierwszy raz.
co to znaczy że mroroodporność do -10 stopni? to jakiś bajer? ze swoim sprzętem fotografowałem przy -22 ostatnio i dał radę... z resztą nie pierwszy raz.
To znaczy, że producent gwarantuje ci bezproblemową pracę w takich temperaturach. Np. OM-D ma wpisane 0 stopnii. A na -15 też działa.
Możesz sobie wygooglać ile ma twój aparat. Zdziwisz się pewnie.
Z M zgoda - przydałby się, ale RAW ? Toż to wakacyjny kompakt a nie lustro.
Blokadę ekspozycji realizuję poprzez skierowanie aparatu w stronę w jakiej mi ekspozycja odpowiada i przytrzymaniu spustu do połowy a następnie skierowaniu właściwy obiekt i dociśnięciu. W innych aparatach, które miały blokadę ekspozycji pod osobnym przyciskiem i tak robiłem to w ten sposób. Nie widzę potrzeby stosowania dodatkowego przycisku.
Chyba trochę przesadzasz. Fakt przyciski sa małe, ale zarówno w cienkich rękawiczkach polarowych jak i w grubszych z windstopperem nie miałem problemów z obsługą. No chyba że masz ręce jak bochny chleba, to faktycznie można mieć problem z obsługą ;)
Owszem to wakacyjny kompakt, NAJWYŻSZY model tej serii, kosztujący pieniądze niebagatelne. Dla przykładu XZ-1 o podobnych aspiracjach już ma ten RAW, a TG jest przeznaczony do użycia w sytuacjach dla lustra czy innego kompakta niedostępnych, i moim zdaniem mógłby być lepiej wyposażony.
Z blokadą ekspozycji oczywiście można sobie tak radzić, ale co w sytuacji gdy główny obiekt jest w innym miejscu kadru, niż robimy pomiar światła?
Jeśli chodzi o o ergonomię, już lepszy pod tym względem jest wspomniany wcześniej XZ - mniej nadziubdziane na tylnym panelu i ładnie wyizolowany przycisk REC.
Dłonie mam niezbyt duże (rękawiczki M), i raczej sprawne. Ale spróbuj załączyć nagrywanie mając aparat zamocowany na kasku :)
Poglądowa fotka przedstawia GPS, który można obsłużyć w grubych (podwójnych) rękawicach jednopalczastych! I to jest dla mnie wzór ergonomii urządzenia do użytkowania w trudnych warunkach.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/254/dsc0280s.jpg/)
Jeszcze jednym bardzo słabym punktem jest pierścień CLA-T01 - brak słów.
-bardzo wyraźne luzy
-bardzo słabe 'kliknięcie' , daje się rozłączyć przy zdejmowaniu dekielka!
-bardzo rachityczna konstrukcja - strach, że odpadnie razem fishem.
http://www.youtube.com/watch?v=i7g2H34DCEc&feature=youtu.be
Dodatkową ciekawostką jest kąt widzenia konwertera fisheye FCON-T01. Miało być 130st, jest ledwo 110, a po włączeniu nagrywania robi się realne 100st.
Trochę to słabe...
Dodam, ze generalnie dalej jestem zadowolony z zestawu :)
Owszem to wakacyjny kompakt, NAJWYŻSZY model tej serii, kosztujący pieniądze niebagatelne. Dla przykładu XZ-1 o podobnych aspiracjach już ma ten RAW, a TG jest przeznaczony do użycia w sytuacjach dla lustra czy innego kompakta niedostępnych, i moim zdaniem mógłby być lepiej wyposażony.
No tak, ale w momencie zakupu wiedziałeś, że TG nie ma RAW ? Podejrzewam że tak, a mimo to świadomie go wybrałeś. Trudno mieć więc o to pretensje do kogokolwiek i wymieniac to jako wadę. Jak tak Ci był potrzebny RAW to trzeba było wziąć XZ. Nie ma tu IMO o co kopii kruszyć.
Z blokadą ekspozycji oczywiście można sobie tak radzić, ale co w sytuacji gdy główny obiekt jest w innym miejscu kadru, niż robimy pomiar światła?
No nie wiem czy dobrze rozumiem, ale jaki jest problem z zablokowaniem ekspozycji na takiej jaka nam odpowiada i przesunięciu jej w stronę głównego obiektu ? Fakt może nie od pierwszego razu trafimy w to co chcemy, ale da się.
Jeśli chodzi o o ergonomię, już lepszy pod tym względem jest wspomniany wcześniej XZ - mniej nadziubdziane na tylnym panelu i ładnie wyizolowany przycisk REC.
Dłonie mam niezbyt duże (rękawiczki M), i raczej sprawne. Ale spróbuj załączyć nagrywanie mając aparat zamocowany na kasku :)
Poglądowa fotka przedstawia GPS, który można obsłużyć w grubych (podwójnych) rękawicach jednopalczastych! I to jest dla mnie wzór ergonomii urządzenia do użytkowania w trudnych warunkach.
No tak z pewnością GPSMap 60 można uznać, za wzór ergonomii, ale przyznam że przyzwyczaiłem się już do tej z TG-1, i może ideałem nie jest, ale obsługuje się nie najgorzej. Pierwsze wrażenie było dużo gorsze.
O konwerterze się nie wypowiadam bo nie używałem, ale niepokoi to co piszesz :(
No tak, ale w momencie zakupu wiedziałeś, że TG nie ma RAW ? Podejrzewam że tak, a mimo to świadomie go wybrałeś. Trudno mieć więc o to pretensje do kogokolwiek i wymieniac to jako wadę. Jak tak Ci był potrzebny RAW to trzeba było wziąć XZ. Nie ma tu IMO o co kopii kruszyć.
No nie wiem czy dobrze rozumiem, ale jaki jest problem z zablokowaniem ekspozycji na takiej jaka nam odpowiada i przesunięciu jej w stronę głównego obiektu ? Fakt może nie od pierwszego razu trafimy w to co chcemy, ale da się.
No tak z pewnością GPSMap 60 można uznać, za wzór ergonomii, ale przyznam że przyzwyczaiłem się już do tej z TG-1, i może ideałem nie jest, ale obsługuje się nie najgorzej. Pierwsze wrażenie było dużo gorsze.
O konwerterze się nie wypowiadam bo nie używałem, ale niepokoi to co piszesz :(
Oczywiście, ze nie ma o co kruszyć, choć sam wcześniej przyznałeś, że M mogło by być ;)
O wyborze tego modelu zdecydowała szerokość widzenia - na której zresztą, trochę się zawiodłem, bo nie trzyma obiecywanych przez producenta parametrów. Ale i tak jest szerzej, niż jakimkolwiek innym odpornym kompaktem. A że musiał być odporny, więc odpadały wszystkie zaawansowane kompakty - wybór mniejszego zła.
Taki szybki przykład z pomiarem światła. Po dokonaniu interesującego pomiaru ustala się równocześnie ostrość, więc mamy do wyboru albo dobry pomiar światła i nieostrość na obiekcie, albo ostry interesujący nas plan i przepalenia. (Tylna krawędź abażuru)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/46/p4080396.jpg/)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/811/p4080397.jpg/)
Pierścienie można, i owszem, dokupić w razie uszkodzenia, gorzej kiedy w akcji uszkodzimy konwerter - to już będzie boleć...
Przypomniał mi się jeszcze jeden fakt.
Podczas nagrywania od uderzenia aparat się zwiesił, pomogło wyjęcie baterii ale nie zapisało się nagranie, a chyba powinno do momentu uderzenia?
Zastanawiam sie na zakupem Olympusa TG-1 lub TG-2. Bylby to moj pierwszy aparat cyfrowy, jestem zupelnym amatorem i do tej pory robilem zdjecia telefonem. Poszukujac pierwszego dla siebie aparatu z jedynym warunkiem - do 1500zl, natrafilem na ciekawa funkcje jaka jest oznaczanie zdjec lokalizacja gps. Duzo podrozoje stopem i odporny aparat z oznaczaniem miejsc w ktorych zdjecie zostalo zrobione bylby strzalem w dziesiatke. Nie zdarzylo mi sie nurkowac i wodoodpornosc nie jest mi do szczescia potrzebna. Nie mam zamiaru go katowac, ale lepiej pozostac spokojnym, ze aparatu w razie czego nic sie nie stanie. Bardzo malo mozna znalezc danych nt. funkcjonowania geotaggowania w aparatach olympusa, chcialbym uzyskac troche informacji.
1) uruchamiam aparat, wlaczam gps i sparat w tym momencie szuka pozycji, mozna w tej chwili robic zdjecia czy trzeba czekac? Pozycja orientacyjna jest dodawana pozniej po zrobieniu takiego zdjecia czy pozostaje bez oznaczonej lokalizacji?
2) jak gps wplywa na funkcjonowanie aparatu? Czy spowalnia? Jesli tak to co? Nawigacja po menu? Robienie zdjec? Ile mozna zrobic zdjec z wlaczonym caly czas gps?
3) czy sa jakies dodatkowe zastosowania gpsu poza oznaczaniem zdjec? np. pokazanie ich na mapie
Jezeli mielibyscie kupic aparat z gpsem do 1500 zl czy wybralibyscie olympusa tg-1/tg-2 czy aparat innej firmy?
Jezeli mielibyscie kupic aparat z gpsem do 1500 zl czy wybralibyscie olympusa tg-1/tg-2 czy aparat innej firmy?
Oglądałem przykładowe fotki z 1Dynki i z Dwójki na optyczne.pl. Te, z Dwójki mi bardziej podchodzą.
Mialem 820tke, tg1 bawilem sie przez chwile, jest lepiej optycznie, niewiele ale jest...
Caly czas sie zastanawiam czy lepszym rozwiazaniem do aktywnego pstrykania nie jest chocby takie gopro3, wiadomo - cos za cos, zas od wodoszczelniakow troche odpycha mnie niemozliwosc sensownej ingerencji w jpga, o rawie nie wspomne, gdyby byl raw, to byloby cos!
pozdrowionka
1) uruchamiam aparat, wlaczam gps i sparat w tym momencie szuka pozycji, mozna w tej chwili robic zdjecia czy trzeba czekac? Pozycja orientacyjna jest dodawana pozniej po zrobieniu takiego zdjecia czy pozostaje bez oznaczonej lokalizacji?
Jesli chcesz mieć ogeotagowane zdjęcie to musisz poczekać aż GPS złapie fixa. Dopiero wówczas zdjęcie będzie otagowane.
Czasami (jak np. aparat będzie leżał dłużej bez baterii) czy jak znacznie oddalisz się od miejsca gdzie ostatnio był uruchamiany GPS (mowa o odległościach rzędu setek km, a nie km) GPS musi ściągnąć cały almanach satelit i trwa to trochę. Niemniej zdjęcia można robić bez problemu, ale do momentu złapania fixa zdjęcia będa bez tagów.
2) jak gps wplywa na funkcjonowanie aparatu? Czy spowalnia? Jesli tak to co? Nawigacja po menu? Robienie zdjec? Ile mozna zrobic zdjec z wlaczonym caly czas gps?
Widać, że kilka stron wstecz to już nie chciało Ci się zajrzeć. Było to opisywane :)
No muli trochę. Głównie poruszanie się po menu. Nie da się pstryknąć zdjęcia tuż po włączeniu aparatu - trzeba odczekać te kilka sek.
Mnie bateria starczała na ok 250-300 zdjęć, w tym część z lampą.
3) czy sa jakies dodatkowe zastosowania gpsu poza oznaczaniem zdjec? np. pokazanie ich na mapie
Oczywiście. Możesz sobie zapisać całą trasę, którą przebyłeś (robi to aparat) i potem wrzucasz to do programu, czy na Wikiloc, czy na mapę google.
Zastanawiać się czy brać TG, czy aparat innej firmy nie ma co, ponieważ na razie seria TG nie ma konkurencji mogącej nawiązać kontakt. Uważam że to bardzo udane kompakty do wszystkiego.
Co do TG-2 to widać, że jakość zdjęć się poprawiła, zwłaszcza w wyższych ISO, ale prawdę powiedziawszy zniechęca mnie do niego brak rozdzielczości 1920x1090 z której to korzystam od początku, a która pozwala wykorzystać najbardziej ekonomicznie pojemność karty względem obrazu który potem wyświetlam na TV.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Jeszcze chciałbym o coś zapytać
1) Czy jest możliwość przedłużenia gwarancji Olympusa? oferta aparatu na który trafiłem posiada gwarancje tylko producenta - 12 miesięcy
2) Gdzie w Warszawie można pobawić się tym aparatem? Byłem w saturnie, jednak nie było możliwości uruchomienia go
3) Co sądzicie o konwerterze fisheye? wydaje się mieć mały kąt widzenia i w polsce jest dość drogi. Warto go kupić? Może wiecie gdzie kupię go taniej?
To tak tylko dla porządku. Jest u Nikona NIKON AW 110.
16 Mpix
CMOS 1/2,3"
3" OLED
stabilizacja
GPS
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://3.static.img-dpreview.com/files/news/4145560349/AW110_OR_front.jpg?v=1928)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://3.static.img-dpreview.com/files/news/4145560349/AW110_OR_back.jpg?v=1928)
prawdopodobnie jedyny kompakt do 18m czyli jedyny nadający się do nurkowania z butlą ale za to ciemny f/3.9-4.8.
Optyka w tym nikonie to jednak inna liga, bo właśnie główna siłą TG jest jasne szkiełko na szerokim końcu, które pozwala się mu obronić przyzwoitymi czasami w słabszym oświetleniu.
Fish konwerter niestety nie jest tani ale jednak założenie go robi różnicę. Minusem jest wzrastająca niegramotność i masa zestawu sięgająca 400g. Realne kąty widzenia podawałem troszkę wcześniej.
Czy warto? Zawsze mozesz go później dokupić, jeśli stwierdzisz, że wykorzystałbyś dodatkową szerokość. Tym bardziej, ze to Twój pierwszy kontakt z aparatem. Ja sprowadziłem przez MediaM z lekką zniżką.
Na razie mam głównie materiały z zimy, ale liczę, że w lecie w górach fish będzie robił dobrą robotę. Trochę przynudnawych filmików :) http://www.youtube.com/user/harrypeek?feature=mhee
Mam takie małe pytanko - czy ten aparat (bądź inny z tej serii) nada się (obsługa itd. itp) dla osoby, która nigdy nie miała nic wspólnego z fotografowaniem? Zaznaczam od razu, że chodzi o osobę starszą.
A dlatego z tej serii ponieważ przydałby się aparat odporny na zalanie (tej osobie zdarzyło się przypadkowo zalać wodą dwie komórki).
Myślę że spełni swoje zadanie, ma ustawienia automatyczne.
Wysyłane z mojego GT-N8010 za pomocą Tapatalk 2
Bez urazy. Pisząc to wystawiasz świadectwo sam sobie.
Nie ulega wątpliwości, że poziom obsługi klienta przez renomowane firmy w Polsce i w USA, czy w innych zachodnich krajach, bywa różny.
Z wypowiedzi uczestników forum dpreview np. z USA wiadomo, że tam w większości sklepów można bez problemu zwrócić aparat nawet po pewnym okresie użytkowania tylko z tego powodu, że nie spełnia oczekiwań i/albo zamienić na inny.
U nas taka sprawa jest raczej nie do pomyślenia.
A w sprawie kłopotów użytkownika Buzz to sprawa wydaje się jasna: kupił aparat, który rzekomo ma odporność na upadek z wysokości 2m i - jak się wydaje - nie posiada deklarowanej odporności.
Jednak jest sprawą firmy Olympus sprawdzić, czy stawiany zarzut ma uzasadnienie: krótko mówiąc, czy stwierdzone uszkodzenia mogły powstać przy upadku z wysokości nie przekraczającej 2 m.
Trzeba jednak wiedzieć, że kryterium odporności na upadek nie dotyczy upadku z wysokości 2 m na beton, tylko na nawierzchnię drewnianą (np. parkiet).
Pozdrówka
Mam takie małe pytanko - czy ten aparat (bądź inny z tej serii) nada się (obsługa itd. itp) dla osoby, która nigdy nie miała nic wspólnego z fotografowaniem? Zaznaczam od razu, że chodzi o osobę starszą.
A dlatego z tej serii ponieważ przydałby się aparat odporny na zalanie (tej osobie zdarzyło się przypadkowo zalać wodą dwie komórki).
TG-320 i zapłacisz 30% wartości TG-1.
Witam ponownie.
Moje wrazenia:
2. TG-1 niestety "pancerny" nie jest. Nalezy pozbyc sie zludzen, co do zwiekszonej odpornosci tego aparatu na uszkodzenia. Wyprzedzajac ataki na mnie - nie wiem czy uszkodzenie powstalo w czasie testow na recepcji innej firmy, czy u dzieci w przedszkolu (aparat dzieci, a nie moj :). Nie wiem zatem jak do tego doszlo. Uszkodzenie jednak jest, a byc go nie powinno.
Opinia posiadacza TG1 z innego forum:
"musiał mieć wadliwy egzemplarz. Mi tg-1 nie raz spadł z 1metra lub wiecej obijając sie o pólki i nic się nie działo"
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.