Zobacz pełną wersję : Problem E-520
Mam problem z E-520. Od jakiegoś czasu samoczynnie się wyłącza. Wygląda to mniej więcej tak: włączam aparat, strzelę 2-3 foty i nagle gaśnie ekran oraz słychać, że pracuje sswf. Trwa to ok. 1-2 sekundy po czy aparat wraca do "życia". Sytuacja dość niekomfortowa, ponieważ często zdarza się to podczas celowania AF. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Jak temu zaradzić?
Pozdrawiam,
Łukasz
Mam problem z E-520. Od jakiegoś czasu samoczynnie się wyłącza. Wygląda to mniej więcej tak: włączam aparat, strzelę 2-3 foty i nagle gaśnie ekran oraz słychać, że pracuje sswf. Trwa to ok. 1-2 sekundy po czy aparat wraca do "życia". Sytuacja dość niekomfortowa, ponieważ często zdarza się to podczas celowania AF. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Jak temu zaradzić?
Pozdrawiam,
Łukasz
na mój nos styki wyłącznika -> serwis
Jak powyżej, tzn.możesz w kieszeni szykować ok.250 - 300 zł. Żeby nie było Ci zbyt smutno to dodam, że nie jesteś pierwszy z tego typu problemem.
OK Serwis w 3Mieście powinien coś na to zaradzić....
Dzięki za odpowiedzi.
Kolejne pytanie: czy tego typu usterka podlega pod naprawy gwarancyjne? Mam jeszcze ok.50dni gwarancji. I zastanawiam się, czy może jest szansa zrobić to za free.
Dzięki za odpowiedzi.
Kolejne pytanie: czy tego typu usterka podlega pod naprawy gwarancyjne? Mam jeszcze ok.50dni gwarancji. I zastanawiam się, czy może jest szansa zrobić to za free.
Jak tak , to ja się dziwię, że Ty jeszcze nie wysłałeś tego aparatu z dokładnym opisem do Warszawy. Do 2 tygodni wróci jak nowy.
Pozdrawiam AP.
Jak tak , to ja się dziwię, że Ty jeszcze nie wysłałeś tego aparatu z dokładnym opisem do Warszawy. Do 2 tygodni wróci jak nowy.
Pozdrawiam AP. Dopisz jeszcze żeby Ci zrobili czyszczenie matrycy i matówki pewnie za czyste nie są. Pozdr
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.
Ja podobny problem miałem w kamerze Panasonica. Kamera w przypadkowych momentach samoczynnie się wyłączała i natychmiast włączała. Akurat zaczęło się to dziać, gdy była najbardziej potrzeba - byłem na urlopie w USA. Po powrocie wysłałem do serwisu na naprawę gwarancyjną, wymienili podobno płytę główną. Po powrocie z serwisu testowałem w domu na wszystkie sposoby i było OK. Gdy znowu pojechałem na jakiś wypad i chciałem pofilmować zaczął się ten sam problem. I przypadkowo dokonałem odkrycia. Winowajcą była bateria. Przed wyjazdem do USA kupiłem nową baterię (zamiennik) o dość sporej pojemności (oryginalna wystarcza na 0,5 godz.) i na tej baterii używałem cały czas w USA. W domu po naprawie w serwisie testowałem na zasilaczu. Wyjeżdżając w plener znowu zabrałem tą dużą baterię, ale potem zmieniłem ja na oryginalną. I problem zniknął.
Tak więc zacznij od baterii.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.