PDA

Zobacz pełną wersję : Ile pieniążków za sesje?



Pieciek
13.03.12, 20:30
Ile byście zawołali za wykonanie około 1000 fot produktowych razem ze szparowaniem? (foty muszą być na białym tle do sklepu internetowego) produkty to butelki, słoiczki, paczki, ogólnie sklep ze zdrową żywnością, oleje, dżemy, miody, mąka, itp itd... Klient nie wnika jak ja to zrobie i czym, po prostu "ma być"

ahutta
13.03.12, 20:34
Policz ile Ci to zajmie czasu i tyle powiedz. Każdy ma jakąś stawkę np. godzinową.

Mirek54
13.03.12, 20:36
150-180 tys zl platne w dwoch ratach.Jedna przy podpisaniu umowy druga po oddaniu ostatniej tysiecznej fotki.

Janeczek
13.03.12, 20:44
Ile byście zawołali za wykonanie około 1000 fot produktowych razem ze szparowaniem? (foty muszą być na białym tle do sklepu internetowego) produkty to butelki, słoiczki, paczki, ogólnie sklep ze zdrową żywnością, oleje, dżemy, miody, mąka, itp itd... Klient nie wnika jak ja to zrobie i czym, po prostu "ma być"

Zawsze daj wiecej niz przewidujesz zarobic, klient starguje bedzie zadowolony, a ty i tak wyjdziesz na swoje

pozdrowionka

Pieciek
13.03.12, 20:45
Mirek haha :P poważnie pytam :) nie wiem ile mi to czasu zajmie bo jedyne fotki produktowe jakie robiłem, robiłem na własną potrzebę, więc mogłem je sobie "dopieszczać" bez patrzenia na zegarek...

Krakman
13.03.12, 20:49
Ano właśnie, wpierw pomyśl czy czasowo i czy dobrze technicznie jesteś w stanie tyle sfocić (min 3000 zdjęć przy tysiącu potrzebnych) .
lepiej nie napalać się na kasę bo można potem d... zmoczyć...

jagger
13.03.12, 20:53
sporo fot... sporo poświęcisz na to czasu... mój znajomy bierze 100 pln za godzinę pracy ( obrabianie też liczy czasowo)... nie wiem czy to drogo czy tanio, nie moja branża więc nie pomogę, podałem tylko przykład dla orientacji... pozdro!

Pieciek
13.03.12, 20:55
To dla znajomego, więc pewien margines na moje możliwości i zdolności bierze :) ale pewnie cos będzie chciał dać, a nie powiem mu, że "flaszke", bo jak sie okaże, że wyszły mi foty, to wyjde na tanią siłę roboczą :D

Krakman
13.03.12, 21:00
To dla znajomego, więc pewien margines na moje możliwości i zdolności bierze :) ale pewnie cos będzie chciał dać, a nie powiem mu, że "flaszke", bo jak sie okaże, że wyszły mi foty, to wyjde na tanią siłę roboczą :D

I tak pewnie bedzie, skąd ja to znam.

---------- Post dodany o 20:00 ---------- Poprzedni post był o 19:58 ----------

Powiem Ci jeszcze że dla paru stówek nie podejmowałbym się zrobienia i obrobienia tylu zdjęć.. Nawet dla znajomego..

Mirek54
13.03.12, 21:04
Mirek haha :P poważnie pytam :) nie wiem ile mi to czasu zajmie bo jedyne fotki produktowe jakie robiłem, robiłem na własną potrzebę, więc mogłem je sobie "dopieszczać" bez patrzenia na zegarek...

A ja powaznie odpisalem.I podalem minimalna orientacyjna kwote.
Musisz liczyc na jeden gotowy kadr okolo 7-10 probek i to przy duzej znajomosci tematu.Skoro sie pytasz na forum to w temacie jestes goly.Bedac poczatkujacy potrzebujesz zainwestowac w miejsce,swiatlo i wiedze.To kosztuje.W tej sytuacji pierwsze 100-200 fotek to u ciebie nawet i 5 tys wyzwolen migawki,i kupno nastepnych swiatelek,bo te sie zuzyja.
To nie kotlet,ze w jeden dzien popstrykasz i w drugi obrobisz dajac gosciom nawet i 1000 fotek.Ty potrzebujesz 1000 kadrow nienagannej jakosci,sloiki,buteleczki to szklo.Szklo to refleksy,odbicia i przepaly.
Nabijac sie dalej????

Thomasso
13.03.12, 21:05
To dla znajomego, więc pewien margines na moje możliwości i zdolności bierze :) ale pewnie cos będzie chciał dać, a nie powiem mu, że "flaszke", bo jak sie okaże, że wyszły mi foty, to wyjde na tanią siłę roboczą :D

1000 fot dla znajomego??? Za "cos" to tylu to ja bym nawet Panu Bogu nie zgodzil sie zrobic. To jest kupa roboty jak rany. Policz ile na 1 fote ci czasu zejdzie. Lacznie z przygotwaniem sceny, fotografowaniem i obrobka.
Niech bedzie 10 min na fote (to juz niezle) to daje nam 6 fot na godzine. Wyjdzie Ci 166 godzin. Po 8 godzin non-stop to 20 dni to bedziesz obrabial. Masakra. No ja bym minimum wzial (minimum!!!) 4000 netto.
Ktos tam pisal o 200pln na godzine :) Policz ile to wychodzi. OK. Zminimaluzujmy 50pln za godzine i ze obrobka 5 min na fote to i tak wychodzi 4150 pln.

T.

dao
13.03.12, 21:07
1000 fot ze szparowaniem za flaszke, to byłby hardkor ;)
bierz za sztukę. w packshotach nie siedzę, ale na chłopski rozum to kilkanaście zł za sztukę. musisz to poustawiać odpowiednio i oświetlić (zwłaszcza że piszesz o produktach, które są w słoikach, butelkach), potem poświęcić w zależności od wprawy od 10 do 20 min na obróbkę każdego zdjęcia. weź kogoś do pomocy, żeby w studiu zmieniał i ustawiał produkty. cena też powinna zależeć od warunków dalszego wykorzystania zdjęć.
czeka Cię ogrom pracy.

Jd
13.03.12, 21:18
Ja bym sie w to nie pakował. Jak zrobisz to za cene jak dla znajomego (czyli za friko) to urobisz sie po łokcie i bedziesz przeklinał , że sie tego podjąłeś. Jak weźmiesz realną cenę to stracisz znajomego (kolegę?), który może Cię jeszcze obgadać w środowisku a niedaj Boże podkablowac do skarbówki. Wiem z doświadczenia ,że jak ktoś znajomy sie do mnie o cos zwraca to nachętniej chciałby to za pół darmo. Najlepiej niech poszuka zarejestrowanego profesjonalistę i sprawa bedzie czysta. A Ty nadal będziesz w dobrych stosunkach ze znajomym:).

konradkkk
13.03.12, 21:25
kocham takie tematy, prowokacja jak nic...

Thomasso
13.03.12, 21:28
kocham takie tematy, prowokacja jak nic...

Eeee tam.. niby do czego? :)

T.

k@czy
13.03.12, 21:30
Dowiedz sie ile wezmie najtanszy fotograf w miescie, dolicz 25% i wez zlec jemu ta robote.
Conajmniej 3 osoby beda zadowolone, zamaist jednej wkur....ej i jednej zadowolonej :mrgreen:

Krakman
13.03.12, 21:30
Też nie sądzę...

---------- Post dodany o 20:30 ---------- Poprzedni post był o 20:30 ----------

Prezes jak zwykle błyskotliwy:-P

k@czy
13.03.12, 21:32
Też nie sądzę...

---------- Post dodany o 20:30 ---------- Poprzedni post był o 20:30 ----------

Prezes jak zwykle błyskotliwy:-P
Nazwalbym to raczej przesiebiorczoscia.
Czesto, gesto jak jestem zawalony robota, to zlecam to konkurencji albo podnajmuje kogos.
Zarobic mniej albo nie zarobic wcale- sam wybierz co lepsze.

konradkkk
13.03.12, 21:32
Eeee tam.. niby do czego? :)

T.

do wypowiedzi..., a nie ważne kocham takie tematy i już :D

Thomasso
13.03.12, 21:38
do wypowiedzi..., a nie ważne kocham takie tematy i już :D

No ale wiesz... to nie sa tajemnice. Raczej czysta kalkulacja jakby nie bylo. No chyba, ze ktos nie ma 1000 fot tylko 50 do zrobienia. Ale to tez glupota tak kombinowac zamiast sie zapytac wprost :P

Ale k@czy dobrze kombinuje. Wez sie zapytaj jakie beda koszty za np. 900 w jakims zakladzie i tam zlec te 900, a 100 zrob sam i za nie kase wez dla siebie hahaha :P

T.

Krakman
13.03.12, 21:43
Tomek kombinujesz... :)

Mirek54
13.03.12, 21:45
Tomek kombinujesz... :)

Myśli.Po prostu myśli.

ahutta
13.03.12, 22:31
No ale tak jest. W mojej branży inni serwisanci to jest konkurencja, ale jak mam temat, który ktoś już obrobił i ma gotowy dodatek, to z jakiej racji mam siedzieć i dłubać z programem kilka dni/tygodni, jak mogę zarobić jako pośrednik. Proste. Ja zarabiam. Klient zadowolony, bo dostał szybko, a i szansa, że konkurencja z jakimś tematem do mnie uderzy.
Kiedyś robiłem (w ramach etatu) zdjęcia produktów oświetleniowych (żarówki, oprawki i takie tam) na stronę firmową, też było tego od cholery, a do dyspozycji miałem tylko aparat Agfa ePhoto 1280 i firmowe halopaki do oświetlenia.

fret
13.03.12, 23:15
http://www.klasykstudio.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=53&Itemid=70

Krakman
13.03.12, 23:26
I konkret, a przynajmniej jakaś baza.

Bodzip
13.03.12, 23:29
Coś mi się nie widzi. Czy ktoś widział sklep internetowy z 1000 pozycji. A jeśli, to jak to przeglądać. Choć może jedynie Wieprz by orgazmu dostał na te słoiki.

apz
13.03.12, 23:43
Coś mi się nie widzi. Czy ktoś widział sklep internetowy z 1000 pozycji. A jeśli, to jak to przeglądać. Choć może jedynie Wieprz by orgazmu dostał na te słoiki.

Oczywiście tylko wtedy gdy będą estetycznie tego warte. Nasz kolega jest estetą i koneserem ,na byle słoik nie poleci.

Mirek54
13.03.12, 23:51
Coś mi się nie widzi. Czy ktoś widział sklep internetowy z 1000 pozycji.

A masz-pierwszy z brzegu http://www.wuerth.de/web/de/awkg/index.php

Chcesz z branzy foto??

ahutta
14.03.12, 00:04
Że niby 1000 to dużo? No co Ty? Znam sklepy, które mają wielokrotność tej liczby i przeglądanie nie jest uciążliwe. Dobra wyszukiwarka z parametrami.

Bodzip
14.03.12, 00:06
No dobra, macie rację - do tyłu jestem :)

mariush
14.03.12, 13:22
A moim zdaniem ze "zlecenia" i tak nic nie wyjdzie bo skoro to znajomy, to wychodzi z założenia, ze "po znajomości" możesz to za darmo zrobić, a on może ci pizze postawić (bo "przecież to fotografia cyfrowa, to nic nie kosztuje, nie trzeba robić odbitek, itp".).

Syd Barrett
14.03.12, 15:18
Myślę, że jakbyś rzucił 3000zł za samo szparowanie to by było w zasadzie za darmo. A zdjęcia? Niektórzy robią za darmo do portfolio, inni biorą spokojnie np. 100-300 za sztukę (chyba, że jakieś naprawdę wypasione, to wtedy można dopisywać zera).
Później koniecznie pochwal się efektami!

ps. Świetny wątek!!!!

Rafał Czarny
14.03.12, 18:12
Myślę, że w tej dyskusji umknęła bardzo istotna sprawa - jakość zdjęć. Bo jeśli zdjęcia marne, to 1000 marnych zdjęć jest nic nie warte. Kolega jest początkujący, więc nie spodziewałbym się cudów. Czasem warto zrobić coś za friko, żeby się nauczyć. A pieniądze brać za dobrą robotę.

MartinP
14.03.12, 20:44
A ja wypowiem się jako absolutny amator, laik itd...
Złapałem ostatnio po raz chyba 3 taką "fuchę" po znajomości... i na pewno była to 3 i ostatnia po znajomości a dlaczego?
Otóż dlatego bo gó.no zarobiłem a natyrałem się 4 dni. Nie mam własnego studia ani "miejscówki" więc cały cyrk musiałem codziennie zwijać i rozkładać u klienta (tło, oświetlenie itd) co już samo w sobie pochłaniało bardzo dużo czasu. Miało być do wykonania trochę ponad 50 zdjęć więc na szybko wykalkulowałem 2 dni pracy na luzie (jeden na zdjęcia drugi na obróbkę). Szybko okazało się że, zdjęć do zrobienia jest ponad dwa razy tyle (wyszło ponad 120) bo albo "przy okazji zrób jeszcze to i tamto" albo towar ma być w opakowaniu (przezroczyste torebki na białym tle :) ) i luzem. Do tego doszło jeszcze przygotowanie produktu do zdjęć, odkurzenie, usunięcie odcisków palców itd co pochłaniało dodatkowo cenny czas.
Moja rada: pomimo "znajomości" mega dokładnie sprecyzujcie sobie co ma być zrobione, w jakiej ilości itd (najlepiej spisać umowę) bo diabeł tkwi w szczegółach.
Gdybym to ja miał teraz "po znajomości" zrobić 1000 szt zdjęć produktowych (bez przygotowania produktu do zdjęć, nie posiadając studia a w dodatku spora część to szkło) to brałbym przynajmniej po 5-7 zł/szt. nawet od bliskich znajomych a przypomnę że jestem tylko amatorem.
to tyle :)

Syd Barrett
14.03.12, 21:38
Myślę, że w tej dyskusji umknęła bardzo istotna sprawa - jakość zdjęć. Bo jeśli zdjęcia marne, to 1000 marnych zdjęć jest nic nie warte. Kolega jest początkujący, więc nie spodziewałbym się cudów. Czasem warto zrobić coś za friko, żeby się nauczyć. A pieniądze brać za dobrą robotę.

Jasne, ale jeśli znajomy zdaje sobie sprawę, że fotograf nie zajmował się zawodowo tematem, a mimo wszystko chce zdjęcia i proponuje za nie pieniądze to mimo, że mogą się wydawać potencjalnie nic nie warte (np. dla Ciebie jako klienta) to należą się za nie pieniądze.
Poza tym 1000 zdjęć to nie jest tak "pyk i już". Taka jednorazowa lekcja bez konsultowania się, chociaż na forum, po zrobieniu kilku zdjęć jest kiepskim pomysłem.
Autor wątku pisał, że coś tam kiedyś robił na swoje potrzeby.
Ze szparowaniem jak ktoś nie miał wcześniej do czynienia to nie jest taka prosta sprawa. Z początku pot i zgrzytanie zębów to norma. Z drugiej strony po przejściu przez 1000 zdjęć, to jak darmowe miesięczne praktyki w firmie reklamowej :-)
A teraz patrząc po swoich znajomych, żeby dostać pracę lub odbyć praktyki za darmo to prawdziwy sukces. Napędzany niestety przez osoby pracujące za darmo, lub za poniżej minimum.

szambonur
14.03.12, 22:25
ależ wymyślacie... ;) zdjęcia do sklepu internetowego nie muszą od razu być tak efektowne jak butelka piwa w reklamie telewizyjnej gdzie kropelki nakłada się pędzelkiem. Jeżeli mnie znajomy poprosiłby o taką robotę, to na wstępie uświadomiłbym go żeby cudów nie oczekiwał. Jeżeli to była moja pierwsza robota, zainwestowałbym w namiot bezcieniowy, trzy chińskie błyskacze, jakieś proste wyzwalacze. Myślę że w kwocie 1500 wszystko to by się zmieściło. Znajomy niech tylko za te szpeje zapłaci... myślę że spokojnie maks 4 dni roboty... Jak dobrze naświetlisz to nic nie trzeba obrabiać... a klamoty zostaną, błyskacze na pewno wykorzystasz do zdjęć które będą sprawiać Ci frajdę. Ja mam taką zasadę, żeby za robotę nie kasować po znajomości (czytaj za pół darmo) bo to szkodzi przede wszystkim samym sobie. Wieść się rozniesie że tani jesteś i później ciężko z tego się wytłumaczyć. Lepiej niech znajomy doposaży Cię w odpowiednie gadżety, a zarabiaj na tych którzy przyjdą do Ciebie z polecenia tego właśnie znajomego... Powodzenia...

Skora
14.03.12, 23:02
I opcja szambonur-a jest chyba najlepsza. ( nie stracisz kolegi ) :-)

k@czy
16.03.12, 16:01
Dowiedz sie ile wezmie najtanszy fotograf w miescie, dolicz 25% i wez zlec jemu ta robote.
...


... Myślę że w kwocie 1500 wszystko to by się zmieściło....

No i juz masz chetnego. Zaplac mu za podroz i zatrudniaj od reki. 4 dni i po robocie.

ahutta
16.03.12, 16:31
No i juz masz chetnego. Zaplac mu za podroz i zatrudniaj od reki. 4 dni i po robocie.

A znajomemu powiedz 2000 ;)

szambonur
17.03.12, 01:18
No i juz masz chetnego. Zaplac mu za podroz i zatrudniaj od reki. 4 dni i po robocie.

działasz jak rasowy redaktor TVN'u, który wyciąga zdanie z kontekstu i tworzy nową teorię...;)

aga_piet
17.03.12, 01:35
Wszystko zależy od nakładu pracy i wymagań zleceniodawcy. Zasadniczo znajoma firma bierze średnio 20 ziko od foty (ze szparowaniem).

k@czy
17.03.12, 05:13
działasz jak rasowy redaktor TVN'u, który wyciąga zdanie z kontekstu i tworzy nową teorię...;)
A ty jak rasowy redaktor Radia MaRyja, ktory wszystkim radzi wyzbyc sie grzechu, samemu trzymajac reke w spodniach nieletniego :wink:


Wszystko zależy od nakładu pracy i wymagań zleceniodawcy. Zasadniczo znajoma firma bierze średnio 20 ziko od foty (ze szparowaniem).
I zasadniczo pobieznie to jest najkonkretniejszy konkret w tym watku i tego sie trzymajmy.

Karampuk
17.03.12, 08:45
[QUOTE=k@czy;804209]A ty jak rasowy redaktor Radia MaRyja, ktory wszystkim radzi wyzbyc sie grzechu, samemu trzymajac reke w spodniach nieletniego :wink:

Do dziś myślałem, że ludzie się dzielą na mądrych bądź głupich, a nie kibiców jednej bądź drugiej drużyny sportowej. My tu w polsce mamy wiele drużyn, nie tylko te słuszne i nieszłuszne :-)
Kaczy z wypowiedzi jesteś sympatyczny, robisz fajne zdjęcia (lubię je oglądać) i tego się trzymaj.

Wracając do wątku to myślę, że przeliczanie stawki za fotkę amatora do stawki fotografa zawodowego ma się nijak. O gaży za zdjęcie zawodowca może decydować nie tylko poziom artystyczny, ale koszt utrzymania jego firmy. Czyli ilość zatrudnionych pracowników, koszt czynszu za pracownię (te w centrum miast są zwykle wyższe) podatki Zusy srusy etc. Amator tych obciążeń nie ma. Zresztą zawsze twierdziłem, że towar jest wart tyle ile ktoś chce za niego zapłacić (popyt - podaź). Przy dylemacie autora wątku barter będzie najleprzym rozwiązaniem.

ajan
17.03.12, 09:30
Wszystko zależy od nakładu pracy i wymagań zleceniodawcy. Zasadniczo znajoma firma bierze średnio 20 ziko od foty (ze szparowaniem).

Byłem u znajomych na weselu i robiłem zdjęcia tak dla siebie ok.200 szt(był też fotograf weselny). Po weselu rodzice młodych poprosili mnie o obejrzenie moich zdjęć, wysłałem im e-mailem miniaturki po 32 KB (rozdzielczość). Dzwonię do nich i pytam jak zdjęcia, mówią że moje są takie inne i że zrobili z tego fotografie. Ich to wyszło tanio po 55 gr sztuka.Fotograf za album wziął 4 kilo.

fret
17.03.12, 09:54
Byłem u znajomych na weselu i robiłem zdjęcia tak dla siebie ok.200 szt(był też fotograf weselny). Po weselu rodzice młodych poprosili mnie o obejrzenie moich zdjęć, wysłałem im e-mailem miniaturki po 32 KB. Dzwonię do nich i pytam jak zdjęcia, mówią że moje są takie inne i że zrobili z tego fotografie. Ich to wyszło tanio po 55 gr sztuka.Fotograf za album wziął 4 kilo.

Trzeba było jeszcze wódkę na wesele zasponsorować :)

k@czy
18.03.12, 15:51
Do dziś myślałem, że ludzie się dzielą na mądrych bądź głupich, a nie kibiców jednej bądź drugiej drużyny sportowej. My tu w polsce mamy wiele drużyn, nie tylko te słuszne i nieszłuszne :-)
Kaczy z wypowiedzi jesteś sympatyczny, robisz fajne zdjęcia (lubię je oglądać) i tego się trzymaj.

Albo zacytuj zdanie mojego przedmowcy, albo cala twoja wypowiedz nie ma sensu.
Inaczej sobie pomysle, ze jestes kibicem pewnej stacji radiowej.
Co do trzymania sie zdjec- to jest calkiem niezly pomysl :)

I na koniec: Syd Barrett - jak bylem maly, to mnie nikt nie trzymal za malego, jak raczyles zasugerowac. Moze dlatego, w przeciwienstwie do ciebie, wyroslem na normalnego faceta :mrgreen: Nie myl wlasnych fantazji z rzeczywistoscia - jakkolwiek by byly one wstydliwe i niespelnione :mrgreen:

Syd Barrett
27.03.12, 15:47
Jestem bardzo ciekawy jak się to skończyło? Zrobiłeś zdjęcia?

ps. Kaczy - pozdrawiam :-)

darkelf
27.03.12, 15:53
Dobrze, że to nie maxmodels.

fret
27.03.12, 16:17
Bo maxmodels, to cały Twój świat... Mam złą wiadomość. Potwierdzono istnienie życia poza mm.

Janko Muzykant
27.03.12, 18:16
Najprawdopodobniej skończy się to tak: ktoś zrobi to za dwa tysiące, byle jak i długo po terminie. Jeśli zleceniodawca w trakcie zorientuje się, że dostaje lipę, fotografowie będą się zmieniać kilkukrotnie, aż w końcu zdjęcia powstaną, jednak nadal byle jakie i w atmosferze niesmaku.
Startujący biznes sieciowy nigdy nie wywali 20 tysięcy na takie zdjęcia (minimalna stawka netto, za którą rozważyłbym za to się zabrać pod pewnymi warunkami), a tym bardziej 100 tysięcy.

fret
27.03.12, 20:27
amen, a z drugiej strony, to facet chyba nie handluje towarem znalezionym na wysypisku, więc powinien dostać fotki od producentów.

luc4s
28.03.12, 01:13
Ja mam zasadę, która się w takich wypadkach sprawdza. Jeżeli znajomy mnie o coś prosi, to mówię, dobrze, ale od znajomych biorę podrójna stawkę. Najpierw myślą, że żartuję, jednak potem zdają sobie sprawę, co przez to chciałem powiedzieć i odpuszczają.

konradkkk
28.03.12, 09:05
amen, a z drugiej strony, to facet chyba nie handluje towarem znalezionym na wysypisku, więc powinien dostać fotki od producentów.

[rpducenci za darmo "dostali" zdjęcia, ża mają na lewo i prawo za darmo je rozdawać?

Eddie
28.03.12, 09:26
[rpducenci za darmo "dostali" zdjęcia, ża mają na lewo i prawo za darmo je rozdawać?

Tak właśnie zazwyczaj jest, że producent udostępnia dystrybutorom zdjęcia swoich produktów właśnie ZA DARMO. A żeby było śmieszniej, dystrybutorzy mają prawo znów ZA DARMO udostępniać te zdjęcia do katalogów, sklepów (w tym internetowych), itd, itp.

Mówimy oczywiście o poważnych producentach a nie w typie Pana Klepackiego z Koziej Wólki, który najtańszym kosztem chce produkować i dystrybuować strugałkę do wszystkiego.

konradkkk
28.03.12, 09:33
Tak właśnie zazwyczaj jest, że producent udostępnia dystrybutorom zdjęcia swoich produktów właśnie ZA DARMO. A żeby było śmieszniej, dystrybutorzy mają prawo znów ZA DARMO udostępniać te zdjęcia do katalogów, sklepów (w tym internetowych), itd, itp.

Mówimy oczywiście o poważnych producentach a nie w typie Pana Klepackiego z Koziej Wólki, który najtańszym kosztem chce produkować i dystrybuować strugałkę do wszystkiego.

"zazwyczaj" życie weryfikuje wszystko

Mirek54
28.03.12, 09:37
[rpducenci za darmo "dostali" zdjęcia, ża mają na lewo i prawo za darmo je rozdawać?

Ci naprawde prawdziwi tak.
Tylko ilu jest prawdziwych sprzedawcow netowych co u producenta sie zaopatruje,a ilu co kupuje taniej z jednego sklepu a sprzedaje w drugim troche drozej.

Eddie
28.03.12, 09:38
"zazwyczaj" życie weryfikuje wszystko

Powtarzam, mówię o poważnych producentach. Niejednokrotnie pozyskiwałem zdjęcia różnego rodzaju produktów i jest trochę inaczej niż na zaścianku.

Thomasso
28.03.12, 09:48
Ja mam zasadę, która się w takich wypadkach sprawdza. Jeżeli znajomy mnie o coś prosi, to mówię, dobrze, ale od znajomych biorę podrójna stawkę. Najpierw myślą, że żartuję, jednak potem zdają sobie sprawę, co przez to chciałem powiedzieć i odpuszczają.

To ja cos z rana jestem malo domyslny, albo w ogole jestem tepy ;-)
Wyjasnisz? :)

T.

fret
28.03.12, 11:18
[rpducenci za darmo "dostali" zdjęcia, ża mają na lewo i prawo za darmo je rozdawać?

Ale jeśli jesteś ich dystrybutorem, to raczej mają w tym interes, żeby udostępnić Ci fotki na stronę. Ja w każdym razie nie miałem z tym nigdy problemu.

Eddie
28.03.12, 11:56
Ale jeśli jesteś ich dystrybutorem, to raczej mają w tym interes, żeby udostępnić Ci fotki na stronę. Ja w każdym razie nie miałem z tym nigdy problemu.

Bo z tym nie ma problemu, po prostu. Jeśli nie dostajesz zdjęć od importera/głównego dystrybutora w kraju, to możesz się zwrócić do producenta bezpośrednio i po kłopocie :)

fret
28.03.12, 12:18
Bo z tym nie ma problemu, po prostu. Jeśli nie dostajesz zdjęć od importera/głównego dystrybutora w kraju, to możesz się zwrócić do producenta bezpośrednio i po kłopocie :)

Dokładnie o to chodzi, łatwiej jest producentowi wrzucić koszt fotek w cenę, niż każdemu dystrybutorowi, albo nawet sklepowi osobno. Jak się rozłoży 100tys za zdjęcia do katalogu na wszystkich, to każdy to spokojnie łyknie, a jeden sklepik tego nie udźwignie :). Producentowi też zależy na sprzedaży, Konradzie pojmij to :)