PDA

Zobacz pełną wersję : Jak zrobić dobre zdjęcia w Egipcie



Mkorunia
29.05.07, 11:35
Witam.
Proszę o porady i uwagi. :foto2:
Posiadam aparat SP-510 UZ
Pozdrawiam

grizz
29.05.07, 11:38
1. kup polar :)

2. Uważaj na niebo, minie dwa, trzy dni zanim przyzywczaisz się do innej operacji słońca.

3. Mocno zapoznaj się z działaniem histogramu ;p

lessie
29.05.07, 11:56
no i jak robisz autochtonom to albo szybkie nogi ( nie polecam tej wersji dla oszczędnych ) albo $$ na bakszysz w zamian za naprawdę ciekawe twarze i klimaty miejsko-targowe.

kowal73
29.05.07, 12:03
kup wodoszczelne jednorazówki kodaka w Polsce (znacznie taniej), przyda się jeśli nie masz obudowy wodoszczelnej. ;)

grizz
29.05.07, 12:03
Tambylcy sa raczej przyjaźni... wystarczy wykazać zainteresowanie sprzedawanymi pamiątkami ;p

"one-dolar, one dolar, one-dolar"

Rafał Czarny
29.05.07, 12:03
Grizz, dziewczyna napisała w innym poście, że jest początkująca. Polar nie dla każdego oznacza filtr polaryzacyjny. Polar to rodzaj ciepłego ubrania... ;)

grizz
29.05.07, 12:04
Grizz, dziewczyna napisała w innym poście, że jest początkująca. Polar nie dla każdego oznacza filtr polaryzacyjny. Polar to rodzaj ciepłego ubrania... ;)

Też się przyda - noce zimne są,

Karol
29.05.07, 12:10
O ile będziesz mieć możliwość zrzucania fot na miejscu i miejsce na karcie/kartach nie będzie Cię bardzo ograniczać co wartościowsze klaty rób w formacie RAW - będziesz mieć potem m.in. możliwość naprawienia w programie graficznym w pewnym stopniu ewentualnych błędów w naświetlaniu...

Mkorunia
29.05.07, 12:28
Grizz, dziewczyna napisała w innym poście, że jest początkująca. Polar nie dla każdego oznacza filtr polaryzacyjny. Polar to rodzaj ciepłego ubrania... ;)

Drogi Rafałku Czarny, wcześnej także pisałam, iż posty na forum śledze od ok miesiąca, toteż zaskoczyłam co to polar.
Dzis jadą właśnie dokupić różne dodatki do Olka.
Bardzo pomocne są Wasze informacje.
A bardzej szczegółowo jakie winny być ustawienia. Bo przecież nie sztuka ustawć program plaże czy też krajobraz. :idea:

lessie
29.05.07, 12:55
bardziej szczegółowo to tryb manual albo któryś z priorytetów ( migawki lub przysłony ) ale jeśli do tej pory tego nie rozgryzłaś to nie ryzykuj i nie ćwicz w Egipcie bo jak coś sobie popsujesz to będziesz żałować później że kombinowałaś.
Nie da się tak doradzić nie wiedząc jakim zasobem wiedzy podstawowej dysponujesz.
To samo z filtrami - nie wiem czy jest sens kupować filtry nie wykorzystując w pełni ich możliwości ( zwłaszcza polaryzacyjnego ). Strata kasy moim zdaniem na dzień dobry. Takie rzeczy trzeba zrobić świadomie zeby efekt nie był gorszy niż oczekiwany - zwłaszcza przy polarze, który źle użyty może dać gorsze efekty niż fotka zrobiona bez niego.
to już lepiej kup po prostu filtr UV jako ochronę przed piachem, zarysowaniami obiektywu itd...choć to też zależy jak podchodzisz do sprzętu, co i gdzie będziesz fotografować itd...
Najlepsze rady na teraz to robić dużo dubli fotek, używać rawów w miarę mozliwości ( pod warunkiem że potem wiesz co z nimi robić, inaczej nie ma sensu ). A jak masz mało miejsca na karty to zabrać laptopa lub fotobank - to najrozsądniejsze wyjście. Zrobisz 5000 fotek, wybierzesz top 50 i masz niezapomnianą pamiątkę.

grizz
29.05.07, 13:27
Co do straty kasy na polara to się nie zgadzam...

Po prostu krecisz i ustawiasz tak, zeby fajnie wyglądało... nie trzeba do tego studiów ;p

Mkorunia
29.05.07, 13:47
. A jak masz mało miejsca na karty to zabrać laptopa lub fotobank - to najrozsądniejsze wyjście. Zrobisz 5000 fotek, wybierzesz top 50 i masz niezapomnianą pamiątkę.

Co to jest fotobank...

grizz
29.05.07, 13:48
http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/printversion/printversion_103541.html

Mkorunia
29.05.07, 14:04
Oj oj chwilowo fotobank nie wchodzi w grę.

lessie
29.05.07, 15:22
jasne że używanie polara to nie jest praca doktorska... :D
ale czy przy takim stopniu zaawansowania jest on w ogóle potrzebny...?
No nic, nie mnie to rozstrzygać...ponieważ mój stary PL nie pasuje na 67mm to i nie mam czym na razie kręcic, zawsze jakiś wydatek jest ważniejszy lae to już tak bywa. Bez polarka fotkę zrobię, bez aku to już nie ;)

suchar
29.05.07, 18:52
1. Skoro fotobank nie wchodzi w gre, to po pierwsze wez jak najwiecej kart pamieci (o ile masz kilka) i, jesli masz mozliwosc, laptopa i zrzucaj na niego zdjecia.

2. Zapewne duzo bedziesz robic widoczkow, wiec (latwiej bedzie popoprawiac bledy w naswietlaniu) rob w formacie RAW. Ale to tylko wtedy, kiedy bedziesz miala duzo miejsca na zrzucanie fotek, bo przykladowo na moja xD 1GB wchodzi 77 RAW.

3. Dobrze oszacuj ile bedziesz robic fotek (to trudne) i ile masz miejsca na karcie i ile (o ile w ogole masz) wolnego miejsca masz na innych dyskach i wybierz sobie najlepsza mozliwa jakosc zapisu fotek. Jesli da rade, to RAW.

4. Polar rzeczywiscie moze sie przydac, szczegolnie jesli chodzi o odbica na wodzie czy podbicie kolorow. Jesli kupisz go, to pobaw sie nim przed wyjazdem. Po prostu nim pokrec :) i popatrz, co sie zmienia w miare krecenia.

5. Chyba najrozsadniej leciec w trybie A i operowac przyslona. Oczywiscie najpierw rozgryz, jak to robic, a jesli uznasz, ze nie dasz rady, to lepiej nie ryzykowac i lepiej jechac w trybie P. Oczywiscie to, jaki tryb wybrac zalezy od tego, jaka fotografie chcesz uprawiac.

To chyba wszystko, co mi przychodzi do glowy. Sam niedawno bylem w Egipcie, ale na desce i jedyne fotki jakie zrobilem, to z plazy :)
Pzdr

utoplec
29.05.07, 19:05
Tu jest ciekawy felieton o tym jak zrobić intersujące zdjęcie z wakacji http://www.fotopolis.pl/index.php?n=5914 Z góry uprzedzam, że nie ma tam porad technicznych, ale są za to rady jak należy się przygotować koncepcyjnie do fotografowania.

Ania_
29.05.07, 19:12
Mi na myśl przychodzi zaraz zapasowe aku + dodatkowa karta (karty?). Z drugiej strony wszystko zalezy ile się będzie focić.

dorjan
30.05.07, 01:35
Grizz podał trzy podstawowe zalecenia i bezwzględnie trzeba o nich pamiętać, ale dodatkowo dołożę swoje trzy grosze.

Wysokie temperatury w Egipcie powodują, że nagrzana matryca szumi już na ISO-100, a w muzealnych wnętrzach Kairu i grobowcach Doliny Królów w Luksorze nie można fotografować z lampą błyskową. Mnóstwo nowych fotograficznych tematów powoduje szybkie zapełnianie kart pamięci, więc pojemny nośnik jest niezbędny.

Przykładowe fotki z Egiptu wykonane E-10.

Indywidualne poruszanie się turystów po Egipcie jest niemożliwe. Do Luksoru wyrusza konwój autokarów chroniony przez specjalne jednostki armii egipskiej.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

Arab z wielbłądem

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

W świątyni Karnak

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

Przed wyjazdem na safari.

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

Wnętrze grobowca w Dolinie Królów

https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://imageshack.us)

rodia
30.05.07, 08:50
Mkorunia, z rawami dobra sprawa, ale je trzeba wywołać a to trochę zajmuje. Zrób kilka rawów na podwórku, wywołaj je porządnie i sie mocno zastanów czy po powrocie z wycieczki bedziesz chciała wywolać kilkaset RAWów.
Ja jak już to robie RAW+JPG i jak jotpeg jest nieteges do dopiero sięgam po RAWA. Ale generalnie staram sie dobrze naświetlic zdjecie (tu histogram będzie ci pomocny) zamiast sie rawami bawić po wycieczkach.

krzysiekz
30.05.07, 08:59
Ja ostatnio robie moim sp510 duzo zdjec w rawach. Przed wywolaniem robie konwersje do dng z srednia miniaturka (orfy wywalam), z obrazu 1024x768 mozna ocenic czy warto wywolywac zdjecie dalej czy do wywalenia jest.

dziekan
30.05.07, 10:13
Ja jestem świeżo po Egipcie no i powiem tak 6GB na tydzień (8Gb i obyło by sie bez wstępnego kasowania na aparacie Rawów) w kartach było na styk jak dla mnie. Jechaliśmy na 2 aparaty C-750 i E-500. Błąd zrobiłem nie biorąc E-500 na Jeep Safari w obawie przed kurzem - myślałem żę jeepy sa bez budy - okazało sie że stary C-750 też dał radę. Przydało by się coś podownego do nurkaownia ale brak czasu i funduszy zmusił do korzystania z usług organizatora do zdjęć podwodnych. Wszystkie fotki trzepałem ZD 14-54 - do wglądu na stronie jak w stopce www.madebyus.tychy.pl (http://www.madebyus.tychy.pl)
pzdr i miłej podróży

slaszysz
30.05.07, 18:35
U mnie na wyjazdach turystycznych wychodzi tak 60-100 zdjęć dziennie, w zależności od nagromadzenia ciekawych obiektów dookoła. Ostatnio robię zdjęcia w RAW-ach+JPG, co zmusza do zastanowienia nad kadrem (~120 zdjęć zamiast 1000). :)

Mkorunia
25.06.07, 16:40
Witam. No i jestem po wczasach. Tak się naczytałm Waszych uwag, miałam podrukowane Wasze rady, tak aby zdjęcia były jak najlepszej jakości. Ale, albo ja jestem taki anty talent, albo aparat g....ny. Zdjęcia nie za fajne. Pare tylko fotek czystych, na reszcie widać szumy. Chyba wrócę do zwyczajnej idiotcamery, pstryk, pstryk pstryk i zdjęcie gotowe.
Przykładowe fotki.
1.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2007/06/03c1e55cea51222em-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=03c1e55cea51222e)
2.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2007/06/497f99ffcb0fed5dm-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=497f99ffcb0fed5d)
3.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2007/06/811fa210bd6919c8m-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=811fa210bd6919c8)
4.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2007/06/d51da720db8d1252m-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d51da720db8d1252)
5.

https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2007/06/36795bb3146454d5m-1.jpg
źródło (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=36795bb3146454d5)

dziekan
25.06.07, 16:44
zdjęcia z egiptu to raczej komercha - jaką każdy przywozi z sobą bo tam go zawieźli czy cuś (w moim przypadku takrze), a szkoda że wszystko to takie podobne do siebie bo mogło by być ciekawie.

luc4s
25.06.07, 17:47
Piszecie, że nie można zwiedzać Egiptu na własną rękę, czy to się tyczy całego Egiptu, czy tylko jakiś stref? Jak to się ma do wyprawy przez Saharę, oraz np. zwiedzania Egiptu. Ze niebezpiecznie to wiem, ale nie oto pytam :) W tym roku się tam nie wybieram, ale pewnie kiedyś się przelecę, a jako geografa na pewno bedzie mnie bardziej interesować np. Sahara albo terasy Nilu niż wygrzewania się na plażach M. Czerwonego:)

tomek s
25.06.07, 17:58
Nie wydaje mi się, że nie można, raczej ze względu bezpieczeństwa nie jest to zalecane, jeżeli wycieczka zorganizowana to polecam rejs po Nilu na południe Egiptu, gdzie można zobaczyć trochę prawdziwego życia, więcej biedy, ale i dużo ciekawych miejsc (np. bazar w Aswanie)
pzdr

luc4s
25.06.07, 18:29
Nie wydaje mi się, że nie można, raczej ze względu bezpieczeństwa nie jest to zalecane, jeżeli wycieczka zorganizowana to polecam rejs po Nilu na południe Egiptu, gdzie można zobaczyć trochę prawdziwego życia, więcej biedy, ale i dużo ciekawych miejsc (np. bazar w Aswanie)
pzdr

Zorganizowana, na pewno nie, brzydzę się wszelkimi biurami podróży :)
Nie ma to jak smak przygody i ryzyka.

Mkorunia
25.06.07, 20:08
Piszecie, że nie można zwiedzać Egiptu na własną rękę, czy to się tyczy całego Egiptu, czy tylko jakiś stref? Jak to się ma do wyprawy przez Saharę, oraz np. zwiedzania Egiptu. Ze niebezpiecznie to wiem, ale nie oto pytam :) W tym roku się tam nie wybieram, ale pewnie kiedyś się przelecę, a jako geografa na pewno bedzie mnie bardziej interesować np. Sahara albo terasy Nilu niż wygrzewania się na plażach M. Czerwonego:)

Warto przeczytać info na stronie www.egipska-sahara.pl.

dorjan
25.06.07, 22:07
Nie ma ograniczeń przy poruszaniu się po Egipcie grup zorganizowanych. Jedziesz gdzie chcesz - tylko z obstawą. Takie grupy z urzędu otrzymują ochronę wojska przy przemieszczniu się pomiędzy oddalonymi miastami (konwoje do Luksoru), a także specjalnie przydzielanego (w każdym autokarze), uzbrojonego agenta do ochrony każdej zorganizowanej grupy turystów (np. w Kairze). Indywidualny wjazd i pobyt w Egipcie bez zezwolenia władz jest niemożliwy. W obrębie miast można poruszać się bez tej obstawy. Opuszczanie hoteli na własną rękę, korzystanie z miejskiej komunikacji, taksówek, zwiedzanie muzeów, chodzenie po bazarach, ... jest całkowicie bezpieczne. Zresztą przydzielony agent ochrony to przyjemy facet i prawie niezauważalny.
Większość obiektów turystycznych posiada odrębną ochronę wojskową (żołnierze w Dolinie Królów).

Turystyka to jedna z głównych źródeł dochodu w tym biednym kraju. Spróbuj w biednej dzielnicy podarować głodnemu dziecku hotelową paczką prowiantową turysty, lub kilka funtów egipskich "bakszyszu". Jak stado kruków oblegnie Cię gromada dzieci i sytuacja staje się niebezpieczna.

Taki sposób ochrony turystów został wymuszony na władzach egipskich przez kraje zachodnie po ataku terrorystycznym w 1997r w Luksorze. Pod świątynią królowej Hatszepsut zginęło w zamachu ponad 60 turystów, a w latach 90 w całym Egipcie życie z rąk terrorystów straciło ponad 1200 osób. Bojkot turystyczny trwał 2 lata i dopiero takie zabezpieczenia spowodowały powrót turystów do Egiptu. Straty Egiptu z powodu ograniczeń turystycznych sięgnęły miliardów $.

boomer
28.06.07, 15:47
Juz nie zawsze na wycieczke do autokaru wlazi nam uzbrojony arab. Poza tym ochrona konwojow itd to juz nic innego jak czysty zarobek. jako ze moja dziewczyna pracuje w turystyce to wiem ile kosztuje 1 autokar a w konwoju jedzie ich i 40-50 wiec latwo obliczyc ile zarabiaja. Tam jest milion sztucznych miejsc pracy a Egipt dba o swoich mieszkancow wiec jak odnawiaja fontanne to robi ich 10 z czego kazdy ma przelozonego itd wiec robi 2 reszta sie patrzy i ocenia i tak samo jest z konwojem - jedzie ich cala masa:) Faktem jest ze zamachy byly, faktem jest ze jest to kraj podwyzszonego ryzyka (moja dziewczyna wyjechala dzien przed zamachami ostatnimi w Sharm a mieszkala na wprost wysadzonego hotelu). Sytuacja z dzieciakami wcale nie jest niebezpieczna ale dzieciakom najlepiej dawac cukierki, kase zanosza rodzicom bo tak im kazali. Mozna poruszac sie po Egipcie na wlasna reke. Ona majac wize 3 miesieczna (nadal turystyczna) poruszala sie normalnie busami dla tubylcow (hurghada - kair na przyklad) ale troche bardziej niebezpiecznie (inna kultura, religia, przekonania,obczyczaje). Problem z Egiptem jest taki ze jakiejkolwiek wycieczki nie kupisz (Sharm, Hurghada, Rejs po Nilu) to przywieziesz te same zdjecia co inni, tzn tych samych zabytkow. najmniej popularne to Assuan (z wielka tama, tam mozna najpredzej zobaczyc prawdziwy egipt niz hurghada czy sharm bo tam typowo turystycznie), warto zobaczyc Abou Simbel czy Aleksandrie. Kair i Luksor oklepane, ale jezeli ktos ma dobre oko i wyobraznie moze pochwalic sie zupelnie nowym spojrzeniem na znane juz obiekty :) Podroz na wlasna reke jest mozliwa ale to kupa papierkow (np wiza) i nie da sie ot tak w ciagu tygodnia czy dwoch sobie pojezdzic w ciekawe miejsca. To co widza turysci to ulamek tego co jest tam do zobaczenia :) Warto zaopatrzyc sie w maly nawet statyw ze wzgledu na przepiekne wschody i zachody slonca, min. polar obowiazkowy, wzialbym chyba tez uv chociazby na ochrone szielek, aparat moim zdaniem wyjety tylko wtedy kiedy robimy zdjecia, szczegolnie na poczatku roku (luty-marzec o ile dobrze pamietam - wiatry pustynne przynoszace do miast doslownie tony piasku + slonce caly rok). Warto tez jesli ktos nie dyposnuje ani wodooszczelnymi obudowami lub aparatami kupic nawet wodoszczelna analogowa glupawke za smieszne pieniadze - rafy jedne z najpieknieszych na swiecie. Robic w Rawach i po kilka fot jesli cos nam sie nie podoba (po powrocie moze sie okazac ze cos przepalilismy lub cos w tym stylu) :) Aha i lepiej nie korzystac z ich kafejek i punktow gdzie zgrywaja foty z kart na CD bo sporo ludzi ma potem problemy z kartami :) Lepiej albo dokupic karty albo fotobank :) Uwazajcie na fotografowanie ludzi,zolnierzy itd. Jezeli przewodnik/rezydent mowi ze tego budynku nie wolno fotografowac to albo baaardzo dyskretnie albo wcale bo egipcjanie potrafia zabrac caly aparat (zadne blagania nie pomoga jak maja zly dzien albo taka ochote), zniszczyc karty lub ostatecznie skasuja zdjecia. Fotografowanie ludzi - moga sobie tego nie zyczyc co okaza w glosny sposob po zdjeciu. Najczesciej jest tak ze zolnierze lub zwykli ludzie mowia ze zrobia wam zdjecie albo zrobcie sobie z nimi a potem bakszysz bakszysz czasem bardziej lub mniej nachalny sposob. Muzeum Kairske i grobowiec tutenchamona - uwazajcie na sprzet. Musicie go zdeponowac przed wejsciem w przechowalni ale... no wlasnie - klada wasz sprzet na polke, dostajecie numerek X a po powrocie okazuje sie ze ten numerek byl od innego miejsca. Zadnych sejfow, zadnnych skrytek - regal z poleczkami, odkladaja a potem turysci walcza o swoj aparat :) Dorjan w miescie tez superbezpiecznie nie jest, arabowie nachalni sa do panienek trzeba uwazac (potrafia przytulac itd bo to oznaka szacunku i przyjazni ale zlapia za tylek pomemlaja sobie a ludzie stoja zbaraniali bo mysla ze to normalne :), trzeba uwazac w taxi zeby na kase nie orzneli - jezeli wsiadasz do autka i ustalasz cene to jest to taxi, jesli wezmie choc 1 osobe to juz jest to bus a wtedy max 2-4 funty za osobe bo tyle kosztuje nawet jak bedzie mowil wiecej, straszyc policja, to sa cwaniaki - uwazac na prosby o wymiane kasy prosza o rozmienienie np 20 funtow ty im rozmienisz a oni podmieniaja np wymieniona kase na piastry i mowia ze sie pomyliles, jako za i piastry i funty podobne do siebie to latwo dac sie zrobic w bambuko wiec najlepiej nie rozmieniac. Aha i raz gowniarze probowali mnie okrasc w taxi ale moja wina bo wladowalem sie do taxi gdzie oprocz kierowcy bylo jeszcze 2 gowniarzy, jeden cos pytal sie mojej dziewczyny a drugi probowal otworzyc plecak ale wystarczy krzyknac a chlopaki pokornieja i spokoj. To tyle moich spostrzezen troche sie napisalem :)
PS Na zemste faraona nie kupowac nic w PL - w ich aptekach jest antinal max 6-8 funtow za pudelko :)
PS 2 sorry za pomieszanie watku turystycznego z watkiem fotograficznym ale takie rady przydaja sie kazdemu :)

EDIT: Jezeli ktos ma odwage lub doswiadczenie w turystyce na wlasna reke takze po krajach arabskich to polecam te opcje 3-4 tygodnie, nie dosc ze czlowiek zwiedzi i pozna Egipt to jeszcze przywiezie mase oryginalnych zdjec. Najlepszy przyklad to Luksor i Kair - sped turystow 1h-1,5h max na zwiedzanie potem obowiazkowo zakupy w sklepach alabastrowych,perfumeriach i papirusow (uwazajcie na podrobki a jak oryginalne to warto brac certyfikaty legalnosci bo na granicy potrafia konfiskowac, bo za duzy bo podejrzany itp). Na wlasna reke natomiast chociazby w Luksorze drepczac o labiryntach drozek dojdzecie do miejsc ktorych grupy nie ogladaja. Piramidy? Slyszalem o przypadkach ze za odpowiednia kase pozwalaja wejsc w nocy/bladym switem na czubek piramidy (impreza kosztuje nawet do 500usd) skad mozna zrobic przepiekne zdjecia Kairu. A w dzien nie pozwalaja czesto nawet stanac na pierwszym stopniu. W dolinach krolow na przyklad, jezeli bedziecie chcieli zrobic zdjecie w grobowcach, dajcie bakszysz pilnujacemu - wstrzymuje ludzi zeby swiadkow nie bylo a wy pstrykacie do woli, z racji ochrony zabytkow robcie to bez flesha. Nie wszyscy tacy sa ale warto popytac, ponegocjowac. I nie probujcie przemycac zadnych kawalkow rafy koralowej, oni sie szybko denerwuja i irytuja. Z zolnierzami nie warto sie klocic, lepiej spokojnie negocjowac :) Mi udalo sie przywiezc pare malych kawalkow ktore woda wyrzucila na brzeg :)

Switch
2.01.08, 02:41
Normalnie Ukraina tam...
Myślałem, że jest bezpieczniej.
pozdrawiam

boomer
2.01.08, 17:29
Eeeeee tam jest bezpiecznie :) Serio

Sagarmatha
2.01.08, 23:19
Witam
Mieszkałem z przerwami rok w Egipcie i uważam, że Egipt jest pod względem kryminalnym bezpieczniejszy od Polski.
To co zagraża turyście to ruch uliczny, wypadki drogowe i przepicie alkoholowe.
Nie będą wchodził w szczegóły, bo to nie te forum, ale zamachy na Synaju zrobiono tak by europejczykom włos z głowy nie spadł. Prawie się udało. Celem jednego było pokazanie światu, że istnieje opozycja względem dyktatury Mubaraka, a celem drugiego byli obywatele Izraela. Fundamentaliści też żyją z turystyki i stracili by poparcie społeczne gdyby ograniczyli ilość turystów przyjeżdżających do Egiptu.
Polecam Egipt. To bardzo ciekawy kraj i jest jeszcze wiele wspaniałych, rzadko odwiedzanych przez turystów miejsc.
Pozdrawiam