PDA

Zobacz pełną wersję : Contax S



sepi19
8.01.12, 02:29
Witam
Wygrzebałem wczoraj na strychu Contaxa s i nie mam za bardzo pojęcia co to za aparat, czy warto go przywrócić do życia, czy tylko do stanu na półkę? Niewiele mogę znalezc na necie, więc jeśli ktoś miał jakieś doświadczenia z tym aparatem , ew jakąś instrukcje , prosiłbym o pomoc. Wizualnie stan jest ok, trochę zielonego nalotu tu i uwdzie, nie widać mechanicznych uszkodzeń, obiektyw pracuje lekko, bez większych oporów (biotar 1:2 f=5,8cm). Z góry dziękuje za wszelką pomoc.

rumpel
8.01.12, 06:11
Tu masz instrukcje do niego http://www.butkus.org/chinon/contax/contax_s/contax_s.htm

Piękny stary aparat, jeszcze bez światłomierza pewnie. Jeśli tylko analogowa fotografia Ci bliska, to ja bym go sprawdził czy działa i nim trochę zdjęć porobił. Taki stary analog daje nieporównywalnie większą frajdę z fotografowania niż cyfra :).

rumpel


(http://www.butkus.org/chinon/contax/contax_s/contax_s.htm)

sepi19
8.01.12, 12:53
Pierwsze moje zdjecia to klisza, pewien sentyment jest, tylko czy żona pozwoli znowu okupowac łazienkę :wink:. Nie powiem, żeby mnie nie kusiło.

heyahero
8.01.12, 12:58
Pierwsze moje zdjecia to klisza, pewien sentyment jest, tylko czy żona pozwoli znowu okupowac łazienkę :wink:. Nie powiem, żeby mnie nie kusiło.
To moja kobita chyba się za wywoływanie zdjęć ostatnio wzięła (jakieś 6lat - ostatnio), bo siedzi w łazience i siedzi. Na razie nie przyłapałem jej na potrząsaniu koreksem, ale po jej wizycie w łazience pachnie chemią (głównie jakimiś olejkami i kremami). Dobrze, że zima dość łagodna i awaryjnie można pobiec "na siku" na balkon :mrgreen:

sepi19
8.01.12, 15:52
hehehe, a żarówkę tez zmienia na czerwoną?

sepi19
8.01.12, 21:01
Niestety jest zablokowany, chyba bez Kadeji się nie obejdzie :cry:

rumpel
8.01.12, 21:28
Dla mnie ten aparat to rodzynek. Ja bym w niego zainwestował. Naprawiałem kiedyś w zakładzie Kadeja , na Czapskich, Olympus OM-2SP i nie powiem - naprawili naciąg, choć pominęli inne rzeczy zaznaczone do naprawy.
Fachowcy oni są, jednak warto się tam osobiście wybrać i wyłuszczyć w czym problem leży.

rumpel

HrabiaMiod
8.01.12, 21:49
Albo odwiedzić pana na Krakowskiej - na pewno zaoszczędzisz sporo pieniędzy, być może nerwów, a dodatkowo miło sobie porozmawiasz.

Thomasso
8.01.12, 22:06
Albo odwiedzić pana na Krakowskiej - na pewno zaoszczędzisz sporo pieniędzy, być może nerwów, a dodatkowo miło sobie porozmawiasz.

O tak pana na Krakowskiej polecam. Uleczyl mojego Flexareta :)

T.

sepi19
9.01.12, 00:59
U p.Kadeji naprawiałem swego czasu obiektyw po upadku i jestem zadowolony(oczywiście oprócz ceny :wink:), a o panu na Krakowskiej nie słyszałem, powiedzcie coś bliżej o nim, i jak z cenami u niego?. (trzeba oszczedzać, w czwartek przybędzie nowy członek rodziny:grin:).

HrabiaMiod
9.01.12, 03:42
Przez ostatnie 3 lata przez moją torbę przewaliło się naprawdę sporo sprzętu analogowego (na szczęście już się wyleczyłem) - z tego powodu, trochę serwisowałem (w końcu część napraw nauczyłem się wykonywać sam). Byłem u p. Kadeji parę razy. Na początku zostawiłem prawie 250zł - za przegląd OM1 i zaoliwione listki OM50/1.4 (dodam, że OM1 wziął na warsztat z wielką łaską, bo stwierdził, że olki to bardzo precyzyjne konstrukcje - fakt, olek to nie zenit). Później poszedłem tam uszczelnić jakiś dalmierz - za wklejenie paru kawałków materiału krzyknął 70zł (pan na krakowskiej robi to za zdaje się 20zł), więc się zraziłem, a jak chciałem naprawić moją Leicę 14-50 (blokował się zoom) - był dla mnie bardzo nie miły, szkoda mu było czasu na rozmowę itd, więc postanowiłem, że więcej razy moja noga tam nie postanie. Podobne opinie możesz poczytać na korexie czy AT.

Później chwilę serwisowałem na Siennej - przyzwoite ceny, choć pan z Siennej jest przeciętnie miły.

Na krakowskiej z panem zawsze da się miło pogawędzić o starszych czasach, o sprzęcie i negatywach. Ma czas by doradzić obiektyw. Za symboliczne naprawy (np zapiekł mi się filtr na obiektywie) zdarzało mu się nie brać nic. Z grubszych napraw, naprawiałem Pentacona Sixa (regulacja czasów, nakładanie klatek, wymiana smarów) - wziął 100zł. Naprawiałem wyżej wspomnianą Leicę (100zł) - dodatkowo, gdy problem wrócił za 4 miesiące, naprawił za darmo. Poza tym naprawiałem masę drobnostek i brał po 20, 40, 60zł.

Minusem pana z Krakowskiej jest być może fakt, że zawsze naprawi - bo coś wykombinuje - Kadeja natomiast powie, że nie naprawi, bo nie ma takiej części - zdarzało się, że kombinowaną naprawę poprawiał (ale zawsze za darmo) - jednak suma sumarum, lepiej mieć naprawione niż nienaprawione - inna rzecz to kwestia niezawodności.

Jeśli miałbym aparat za parę tysięcy, którym pracuję na codzień i musi być niezawodny (i koszty naprawy mało ważne) poszedłbym do Kadeji. Jeśli mam aparat za stówkę czy trzy i robię nim hobbystycznie rolkę raz na pół roku, to wolę iść do pana na Krakowskiej.

Mam nadzieję, że pomogłem.


Przemek

sepi19
9.01.12, 14:15
Dzieki Przemek, przy najbizszej okazji postaram sie jakoś odwdzieczyc.

HrabiaMiod
9.01.12, 16:00
W ramach odwdzięczania się, pochwal się, jak coś już zrobisz tym sprzętem : )


pozdrawiam

sepi19
9.01.12, 21:04
Masz to u mnie :mrgreen:

sepi19
29.01.12, 00:04
No i stało się, Contax w domu po serwisowaniu. Pierwsza rolka założona i zobaczymy co z tego wyniknie :twisted:.

sepi19
2.04.12, 23:36
62376623776237862379

wedle obietnicy, zdjecia z contaxa.