PDA

Zobacz pełną wersję : Z cyklu Fotograficzne Wieczory. Jak to jest.... [w26]



konradkkk
16.12.11, 20:30
Tak sobie pomyślałem, jak to jest, piszemy czasami zdjęcie jest oki czy nie podoba mi się to w tym zdjęciu, bo....
ja bym zrobił tak i tak, bo tak musi być, może czasami oceniać zdjęcie i przyjmować je takie jakie jest....i na "siłę" nie odoskonalać go jeszcze bardziej.....tak mnie naszło dzisiaj i .

hades
16.12.11, 21:16
Bo chyba tylko techniczne aspekty nas interesują. Samo zdjęcia... no zdjęcie, i co? Pokazane, obejrzane, ale można by je inaczej wykadrować, kolory pociągnąć bądź zgasić, inaczej wyostrzyć. I może nie byłoby tak źle, bo takie komentarze przydają się do ćwiczenia rzemiosła, ale zdarza się, że zaraz jest dodawane... A w ogóle to jaka to matryca zarejestrowała? To "ta"? Nie no stary przecież wiadomo, że w ostatnim teście MagazynuDługoLufychFotografów na topie jest matryca w puszce Xsorona 1Xs. A najlepiej jeszcze zastosować do niego szkło Xsoreks Zoooom* Di GL f/0,95 4,5-600 mm z soczewkami w 30 grupach w tym 6 asferycznych.

Tak czasami wyglądają komentarze do zdjęć. Ale to moje wrażenia i 5 groszy do dyskusji.

* Szkło legenda, referencyjne, do którego porównywane są wszystkie inne szkła i wypadają przy nim gorzej niż blado.

;)

adambieg
16.12.11, 21:26
A najlepiej jeszcze zastosować do niego szkło Xsoreks Zoooom* Di GL f/0,95 4,5-600 mm z soczewkami w 30 grupach w tym 6 asferycznych.

* Szkło legenda, referencyjne, do którego porównywane są wszystkie inne szkła i wypadają przy nim gorzej niż blado.
;)

Podobno od stycznia będzie z mocowaniem do m4/3, będzie można fotografować bociany jak będą jeszcze nad Afryką :wink:

nyny
16.12.11, 21:30
Podobno od stycznia będzie z mocowaniem do m4/3, będzie można fotografować bociany jak będą jeszcze nad Afryką :wink:

I bedzie mozna stosowac zamiast wibratora bo taki bedzie miala super VR;)

pozdro

hades
17.12.11, 03:45
I bedzie mozna stosowac zamiast wibratora bo taki bedzie miala super VR;)

Oczywiście mowa o wibrowaniu betonu podczas zalewania zaszalowanego zbrojenia ;).

A poważnie. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kiedy powinna interesować nas technika, a kiedy samo wrażenie, przekaz zdjęcia.

k@czy
17.12.11, 05:36
Tak sobie pomyślałem, jak to jest, piszemy czasami zdjęcie jest oki czy nie podoba mi się to w tym zdjęciu, bo....
ja bym zrobił tak i tak, bo tak musi być, może czasami oceniać zdjęcie i przyjmować je takie jakie jest....i na "siłę" nie odoskonalać go jeszcze bardziej.....tak mnie naszło dzisiaj i .
Oj, bedzie dyskusja, oj bedzie :)
Najprosciej by bylo odpowiedziec, ze zawsze mozna wylaczyc mozliwosc komentowania,ale pewnie nie o to chodzi :)
Najskuteczniej jest wylaczyc w sobie bezpiecznik odpowiedzialny za takie zachowanie- kazdy moze napisac, co mu sie zywnie podoba :) Ale nie kazdy musi to brac do siebie.
Staram sie unikac takich zwrotow, jak "zrobilbym to inaczej" - jesli mi sie zdazaja, to prosze mnie skrzyczec pelna geba.
Powroce do swojej zasady, ktora juz kilka razy wspominalem- skoro tresci malo, to i sie czlowiek czepia techniki :)

konradkkk
17.12.11, 09:13
oj tam dyskusja, byle się nie kłóćić :wink:

winnetou
17.12.11, 13:00
A ja myślę, że dyskusja się przydaje. Oczywiście dopóki jest na poziomie :)
W końcu jak amator, taki jak np ja, ma się dowiedzieć co jest nie tak ze zdjęciem? To, że fotka mi się podoba to:
a) pełny sukces jeśli jest to zdjęcie do szuflady i pokazania w gronie bliskich znajomych, czy osób uczestniczących w uwiecznionym wydarzeniu
b) 30% sukcesu jeśli zdjęcie ma zostać pokazane szerszej publiczności (czy to jakaś wystawa w lokalnej remizie , na forum czy jeszcze coś na większą skalę)

Podobno ktoś,kiedyś wymyślił jakieś kanony (nie mylić z C :P) robienia fotografii, czy klasycznych obrazów żeby się ich trzymać, a jeśli już łamiemy zasady to świadomie. Ale żeby świadomie łamać zasady to najpierw musimy je poznać i ktoś nas musi na nie naprowadzić - czyli skomentować wcześniejsze prace. I w ten oto sposób koło się zamyka :)

Jedno czego nie lubię w komentarzach zdjęć to wstawki typu: "ale masz paskudną modelkę", "a jakie ona ma krzywe nogi" itd itp. Primo - nie ma brzydkich modelek są tylko dodupni fotografowie nie potrafiący wychwycić piękna modelki, secundo nie oceniamy modela/modelki tylko zdjęcie czyli kadr, technikę, kompozycje, obróbkę ;)

Oczywiście jeszcze się nie urodził taki coby wszystkim dogodził i nie ma zdjęcia/obrazu/cokolwiek, które u każdego budziłoby zachwyt - normalne, każdy ma jakieś tam swoje poczucie estetyki, swoje wizje i wie co mu się podoba a co nie.

Poza tym upubliczniając zdjęcie godzimy się z faktem, że zostanie poddane krytyce przez mniejszą bądź większą grupę ludzi. Jeśli zamierzamy dalej wykonywać zdjęcia na pokaz (lub w celach zarobkowych) to na podstawie jednej/kilku wystaw jesteśmy mniej więcej w stanie określić co się podoba i co zmienić w kolejnych ujęciach... I tu już nie wnikam w określenie granicy między "plugawą komerchą" a "sztuką"...


Coś mi to dziwne, chaotyczne i pokręcone wyszło, ale mam nadzieję, że wiecie o co lotto :)

TOKIN
17.12.11, 14:10
Dostanę baty, trudno.
Takie komentarze "zmień to, tamto bym inaczej, tło bym bardziej, kolory mniej" itp wynikają z prostego faktu, że wiele zdjęć jest o niczym. W związku z tym nie można się odnieść i komentować tematu, bo go po prostu na zdjęciu nie ma, może czasem miał być, ale nie wyszło i oglądający go nie widzą, nie ma go dla nich.
W tej sytuacji pozostaje komentowanie technikaliów - stąd... jak wyżej:)

Z drugiej strony... wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowano... szkoda, że czasem zostaje się przy techniczno-inżynieryjnych parametrach cegły i zaprawy, a zamysł bardziej ogólny całości planu urbanistycznego leży odłogiem.

Saboor
17.12.11, 14:38
Dostanę baty, trudno.
Takie komentarze "zmień to, tamto bym inaczej, tło bym bardziej, kolory mniej" itp wynikają z prostego faktu, że wiele zdjęć jest o niczym. W związku z tym nie można się odnieść i komentować tematu, bo go po prostu na zdjęciu nie ma, może czasem miał być, ale nie wyszło i oglądający go nie widzą, nie ma go dla nich.
W tej sytuacji pozostaje komentowanie technikaliów - stąd... jak wyżej:)

Z drugiej strony... wiadomo, że nie od razu Rzym zbudowano... szkoda, że czasem zostaje się przy techniczno-inżynieryjnych parametrach cegły i zaprawy, a zamysł bardziej ogólny całości planu urbanistycznego leży odłogiem.


Aaa tam baty! Masz wiele racji TOKIN'ko
Dodam jeszcze: wiele zdjęć ma jak ja to sobie wydumałem: "przekaz zamknięty", to znaczy zrozumiały tylko dla autora, i tu zaczynają się "proprawtotamto"
Natomiast te o"przekazie otwartym(dla ludu)" jeżeli mają "proprawtotamto" to jest to już inna ranga, ranga stricte techniczna ... albo kompletne bzdury mających
zły dzień miszczów.:-D
No i trzecia grupa, ja bym to określił foty art.-tech :-D tak trochę śmisznie, ale pasuje ponieważ to fotki bez drugiego czy trzeciego dna.
Po prostu technicznie niemal wzorowe, przedstawiające określoną kompozycję(kwiaty, portrety, akty etc) tu ma być widoczny (technicznie super podany) obiekt i
tu też pojawiają się "proprawtotamto" ale głównie dla tego że są drobne, malutkie błędy techniczne.
No! To se popisałem!

Gryphoon
18.12.11, 10:21
To jeszcze moje 3gr...

Od jakiegoś czasu prowadzę prywatny eksperyment. Wrzucam fotki jednocześnie tutaj i na digart. W 95% przypadków oceny na digarcie to "rewelacja", zaś na forum OC: 3 lub 4 (częściej 3), czasem z informacjami co jest do poprawki. Jedno moje zdjęcie zostało tak "pojechane", że zdecydowałem się je usunąć. Ale bez żalu - pozwoliło mi to spojrzeć krytycznie na pracę i uznać komentarze za trafione.

Uważam, że krytyka zdjęć jest jak najbardziej na miejscu, w końcu dla tego te zdjęcia tutaj pokazujemy. Zgadzam się z winnetou, że modelka jako taka nie powinna być oceniana. Reszta już tak. Tylko jedna uwaga dla ocenianych - fotografia jest sztuką SUBIEKTYWNĄ!!! Nie zawsze to co ładne jest ładne. Nie ma się co obrażać za krytykę.

konradkkk
18.12.11, 12:27
Gryphoon i o to chodzi....każdy ocenia według własnych kryteriów
co do modelki to też sie zgodzę...

oczko
18.12.11, 13:07
Dla modelek - są portale dla modelek. Tu chyba każdy się zgodzi...

A co do tego co powinniśmy oceniać, a co nie to...
wydaje mi się, że jeśli mamy temat "banalny", który pozwala na zastanowienie się nad kadrem itp. to powinniśmy oceniać i temat i sposób jego przedstawiania z technicznego punktu widzenia. Jeśli jednak mamy udokumentowaną sytuację na ulicy, w tłumie, coś spontanicznego - technika schodzi raczej na drugi plan a istotna staje się uchwycona chwila i to co ona przedstawia

Gryphoon
18.12.11, 23:54
No i zachowujemy się jak amerykańscy naukowcy - dochodzimy do tego, co ludzie wiedzą od dawna. ;)

Zdjęcie to wypadkowa tematu i techniki. Wszyscy znamy zdjęcia świetne techniczne ale nudne oraz z ciekawym tematem ale kiepskie jakościowo.
Przykład - najdroższe zdjęcie świata autorstwa Andreasa Gursky'ego poszło niedawno na aukcji za 4,3 mln $:
58020

I ciekawe jak by było ocenione: jako nudne? Nieciekawe???

A wracjąc do tematu wątku - może jest sens oceniać w dwóch kategoriach: temat i technika? Tylko czy nie byłoby to za dużą komplikacją?

epicure
19.12.11, 00:07
Przykład - najdroższe zdjęcie świata autorstwa Andreasa Gursky'ego poszło niedawno na aukcji za 4,3 mln $:
58020

Słyszałem, że kupił je Stevie Wonder.

aga_piet
19.12.11, 00:07
Hehe, dobre. Ja bym pewnie napisała, że podoba mi się oszczędność kadru ale brakuje mi jakiegoś "punktu G" ;)
A wracając do meritum - myślę, że często piszemy "zrobiłbym tak lub siak" bo jest to jakiś szczegół, który w jakiś sposób zakłóca nam odbiór zdjęcia, coś nam w nim nie pasuje. Tylko czy po tej zmianie pasowałoby innym?

helmuth
19.12.11, 00:43
... wydaje mi się, że jeśli mamy temat "banalny", który pozwala na zastanowienie się nad kadrem ...Należałoby zdefiniować "banalny temat".
Czy to łabądek, zachód słońca czy pijaczek śpiący na ławce albo żebrak pochylony nad czapką z kilkoma groszami. Kiedy mamy czas na kadrowanie a kiedy jest to chwila.
Łabądek rusza się, przybiera różne pozy, zmienia pozycję- raz w cieniu, raz pod światło. Kiedy już prawie wszystko zagrało- jest odległość, jest kadr, jest światło- ptak odwraca się do nas ogonem :mrgreen:
Słoneczko też nie zachodzi w nieskończoność, chmury je zasłaniają i odsłaniają, na horyzoncie nagle pokazuje się nagle jakaś przeszkadzajka psująca kadr i ze zdjęcia lipa- słońce zaszło :-P
Pijaczek na ławce śpi jak zabity, on się nie ruszy pewnie pół dnia, więc na kadr jest więcej czasu, można obejść dookoła i sprawdzić z której strony najlepiej "cyknąć". Podobnie z żebrakiem. Godzinami potrafią nie zmieniać pozycji. Wystarczy wybrać miejsce i odpasować moment kiedy nikt go nie zasłania.
O innych "banalnych" tematach jak portret (studyjny), akt, krajobraz, postindustrial, kwiaty, architektura itd, nie będę wspominał. Z niezrozumiałych dla mnie powodów jedne tematy są uznawane za banalne a inne nie.

k@czy
19.12.11, 01:15
najdroższe zdjęcie świata autorstwa Andreasa Gursky'ego poszło niedawno na aukcji za 4,3 mln $:
58020

I ciekawe jak by było ocenione: jako nudne? Nieciekawe???


Ode mnie by bylo jak zwykle:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (https://galeria.olympusclub.pl/images/smiles/icon_omg.gif).
Ale skoro cena ma byc wyznacznikiem piekna, to jestem w stanie sie zaczac zachwycac sie izotopem Cf-249 kalifornu w czystej postaci, bo jest silnie drogi - gram kosztuje 180mln$.
Ostatnimi czasy powiedzenie, ze nie wszystko zloto, co sie swieci nabiera jakby na wartosci ;)

Tadeusz Jankowski
1.02.12, 14:13
1. Odnośnie najdroższego zdjęcia zacytowanego powyżej – uważam je za humbug artystyczny, sztuczkę pijarową oraz wmawianie ludziom, ze proste jest tak skomplikowane, wielowarstwowe, ma tak wiele den, że stało się filozofią. Zastrzegam się - być może gdybym zobaczył oryginał w dużym powiększeniu, wrażenie byłoby inne.

2. Odnośnie problemu postawionego prze Konrada, to odbieram go w następujących aspektach:
Czy czepianie się obrazu wg subiektywnych, a i nieraz skrajnie prywatnych kryteriów ma sens? Czy analiza, ocena fotki może być konstruktywna, jeśli składa się twórcy propozycje poprawek, które bywają wybitnie subiektywne? Czy ocena powinna się ograniczać do odbioru dzieła takiego, jakie ono jest, bez uwag, które mogą być odbierane przez autora jako osobiste wycieczki?

Moim zdaniem najlepsza ocena zdjęcia, to ta, która jest jakoś uzasadniona, niech by i w kilku słowach.
Brak uzasadnienia, np. ograniczenie się do „przyciąłbym z dołu”, „kadrowałabym ciaśniej”, itp. prowadzi często do oskarżeń o bezsensowne czepianie się. No bo, jeśli czytam co krytykant mówi na temat zdjęcia, ale nie wiem na czym oparł swoje zdanie, to mu przypisuję dowolność, po prostu - „tak jest” i koniec.

Rzadko się zdarza, by oceniający tak daleko jechał, żeby aż ujawnił swoje kryteria szerzej, więc proponowałbym, gdybym miał moc, założenie na forum prostego kwestionariusza-tabelki do oceny zdjęć.

W pierwszej części tabeli, w pierwszej kolumnie - „Za” lub „Pro” oraz w drugiej - ”Dlaczego za”.
W drugiej części tabeli, w pierwszej kolumnie - „Przeciw” lub „Kontra” oraz w drugiej - ”Dlaczego przeciw”. Wypełnienie drugiej kolumny – obowiązkowe.

Pzdr, TJ

helmuth
2.02.12, 11:55
...ograniczenie się do „przyciąłbym z dołu”, „kadrowałabym ciaśniej”, itp. prowadzi często do oskarżeń o bezsensowne czepianie się.Owszem, prowadzi. Najczęściej jednak, z winy urażonej dumy autora.
Takie uwagi robią ci, którzy sami robią zdjęcia. W tak ocenianym zdjęciu, choć nie specjalnie ich zachwyca, widzą pewien potencjał i "podpowiadają" co zrobić aby go wydobyć.
Podejrzewam, ze na wystawie obrazów, ci co malują, tez maja podobne uwagi- użyłbym innego pędzla, zastosował inna perspektywę itp

No bo, jeśli czytam co krytykant mówi na temat zdjęcia, ale nie wiem na czym oparł swoje zdanie, to mu przypisuję dowolność, po prostu - „tak jest” i koniec.Czy każdy, kto nie uzasadnia swojej oceny to krytykant?
Owszem, są tacy, którzy potrafią pięknie opowiadać o tym, co w danej pracy jest świetnego lub marnego. Często wiedza lepiej od autora, co chciał pokazać. Ba, oni nawet uzurpują sobie prawo do narzucania innym, co ma im się podobać a co nie. Są w stanie wykreować każdego, kogo ich zdaniem warto (należy, się opłaca itd).
Co to jednak ma wspólnego z moim (a wiec subiektywnym) odbiorem?

...proponowałbym, gdybym miał moc, założenie na forum prostego kwestionariusza-tabelki do oceny zdjęć.

W pierwszej części tabeli, w pierwszej kolumnie - „Za” lub „Pro” oraz w drugiej - ”Dlaczego za”.
W drugiej części tabeli, w pierwszej kolumnie - „Przeciw” lub „Kontra” oraz w drugiej - ”Dlaczego przeciw”. Wypełnienie drugiej kolumny – obowiązkowe.Czyli, do każdego zdjęcia ankieta i to obowiązkowa?
Nie ma prawa podobać mi się zdjęcie, jeżeli nie umiem uzasadnić dlaczego? :roll:

Eddie
2.02.12, 12:30
Jakoś nie wierzę w to, że zdjęcie się podoba i człowiek nie potrafi powiedzieć dlaczego...

W przypadku takich miejsc jak galerie internetowe, typu plfoto.com czy nawet fora fotograficzne jasnym jest, że zdjęcia pokazuje się przede wszystkim dla fotografujących. Przeważnie, tak optymistycznie zakładam, w celu uzyskania opinii - miejmy nadzieję - pozytywnej, ale też negatywnej z sugestiami dotyczącymi poprawy warsztatu. Z drugiej strony, jeśli wiemy, że autora pracy pierwszych kroków nie stawia i raczej wie co robi, bez sensu jest mówienie mu, że lepiej by było lub "ja bym zrobił" tak i tak.

A skoro już przy tym najdroższym zdjęciu świata jesteśmy, moja córka w zeszłe wakacje zrobiła takie jak w załączniku. Może ja niezły kapitał w domu trzymam? :)

Tadeusz Jankowski
2.02.12, 18:55
Czy każdy, kto nie uzasadnia swojej oceny to krytykant?
Owszem, są tacy, którzy potrafią pięknie opowiadać o tym, co w danej pracy jest świetnego lub marnego. Często wiedza lepiej od autora, co chciał pokazać. Ba, oni nawet uzurpują sobie prawo do narzucania innym, co ma im się podobać a co nie. Są w stanie wykreować każdego, kogo ich zdaniem warto (należy, się opłaca itd).
Co to jednak ma wspólnego z moim (a wiec subiektywnym) odbiorem?
Czyli, do każdego zdjęcia ankieta i to obowiązkowa?
Nie ma prawa podobać mi się zdjęcie, jeżeli nie umiem uzasadnić dlaczego? :roll:

Niepotrzebnie grasz na wysokich rejestrach.

Słowa „krytykant" użyłem jako zwykłego rzeczownika-określnika, jak decydent, fabrykant, etc.

Twoje zdanie o uzurpowaniu jest trochę przegięciem, bo dlaczego nazywasz wyrażanie swojego zdania uzurpowaniem? Ale niech będzie.

Mój pomysł z ankietą, to oczywiście fantazja, bo czy ja mam taką moc sprawczą, by zaganiać do komentowania w schemacie – co i dlaczego?

Wyrażam pogląd zupełnie subiektywny, że ocena zdjęcia z uzasadnieniem (jakimś) jest dla mnie bardziej inspirująca i uczącą niż gołe powiedzenie – „podoba mi się” lub „przyciąłbym z dołu”.

Uważam, że metoda „tak lub nie” jest plebiscytowa i zdaje w jakimś stopniu egzamin dla dużych populacji oceniających, jak np. galeria alt lub oscary amerykańskiej akademii filmowej.

Lecz na forum, do którego zaglądają ludzi chcący czegoś się nauczyć, wymienić swoje opinie z innymi, podyskutować, skonfrontować się (uwaga wysokie słowo) intelektualnie, uzasadnianie swoich ocen przez użytkowników forum, (chociażby krótkie) jest bardzo na miejscu. Co nie znaczy, że jestem zwolennikiem wymuszania. Popieram i zachęcam.

Pzdr, TJ

helmuth
3.02.12, 01:19
Niepotrzebnie grasz na wysokich rejestrach.Chyba przesadzasz! :grin:


Twoje zdanie o uzurpowaniu jest trochę przegięciem, bo dlaczego nazywasz wyrażanie swojego zdania uzurpowaniem? Dlaczego wyrywasz zdanie z kontekstu? Przed zdaniem o uzurpowaniu, były jeszcze inne :wink:


Lecz na forum, do którego zaglądają ludzi chcący czegoś się nauczyć, wymienić swoje opinie z innymi, podyskutować, skonfrontować się (uwaga wysokie słowo) intelektualnie, uzasadnianie swoich ocen przez użytkowników forum, (chociażby krótkie) jest bardzo na miejscu.Jestem jak najbardziej za. Wystarczy założyć watek autorski.
W wątku autorskim, możemy sobie podyskutować ale w galerii? :roll:
Oceniajmy czy nam się bardzo podoba, czy mniej- 5 czy 0. Ocena zawsze jest subiektywna- zależy od gustu oceniającego i nie zawsze daje się uzasadnić. Wiele razy widziałem komentarze typu: coś w tym jest, podoba mi się, choć nie wiem dlaczego. :)

hades
3.02.12, 10:59
Jestem jak najbardziej za. Wystarczy założyć watek autorski.
W wątku autorskim, możemy sobie podyskutować ale w galerii? :roll:
Oceniajmy czy nam się bardzo podoba, czy mniej- 5 czy 0. Ocena zawsze jest subiektywna- zależy od gustu oceniającego i nie zawsze daje się uzasadnić. Wiele razy widziałem komentarze typu: coś w tym jest, podoba mi się, choć nie wiem dlaczego. :)

Ocena obrazu nie wymaga uzasadnienia. Nie każdy ma dar wyprowadzenia kwiecistej wypowiedzi o obrazie, który, jak głosi powiedzenie, jest "wart więcej niż 1000 słów". Jednak ci którzy czują potrzebę nie powinni spoglądać na resztę. Powinni spróbować swych sił i zmusić intelekt do sformułowania kilku zdań podpierających wystawioną ocenę. Ot choćby dla ćwiczenia.

Tadeusz Jankowski
3.02.12, 13:41
Ocena obrazu nie wymaga uzasadnienia. Nie każdy ma dar wyprowadzenia kwiecistej wypowiedzi o obrazie, który, jak głosi powiedzenie, jest "wart więcej niż 1000 słów". Jednak ci którzy czują potrzebę nie powinni spoglądać na resztę. Powinni spróbować swych sił i zmusić intelekt do sformułowania kilku zdań podpierających wystawioną ocenę. Ot choćby dla ćwiczenia.

Jeśli chcemy się czegoś nauczyć, to uzasadnienie bardzo pomaga. Nie koniecznie muszę być autorem zdjęcia, mogę uczyć się na cudzych przykładach. Początkujący, średnio zaawansowani i zaawansowani mogą się więcej nauczyć, gdy widzą w komentarzu jakieś uzasadnienie, mogą nawiązać do niego, wyrazić swój pogląd, śmielej analizują, stawiają pod dyskusję swoje założenia, weryfikują poglądy, itd.

W Polsce jako krainie ludzi przekornych najczęściej dyskusja nie toczy się, tylko wybucha i tylko w tych przypadkach, jeśli komentator wygłosi coś prowokacyjnego, coś jaskrawo na nie. Wtedy idą w ruch szabelki i pohukiwania. Czytając komplet zanurzonych w przekorze komentarzy trudno się dopchać do meritum.

Komentarze z uzasadnieniami w pewnym stopniu tworzą pełniejszą społeczność - świadomą w przedmiocie fotografia jako hobby, które rozwija i łączy.

Pzdr, TJ

Saboor
3.02.12, 14:00
Jeśli chcemy się czegoś nauczyć, to uzasadnienie bardzo pomaga. Nie koniecznie muszę być autorem zdjęcia, mogę uczyć się na cudzych przykładach. Początkujący, średnio zaawansowani i zaawansowani mogą się więcej nauczyć, gdy widzą w komentarzu jakieś uzasadnienie, mogą nawiązać do niego, wyrazić swój pogląd, śmielej analizują, stawiają pod dyskusję swoje założenia, weryfikują poglądy, itd.

Tyle teorii, teraz przeglądnij galerie naszych wielkich Tfurców, i zobacz jak reagują na jakąkolwiek formę krytyki.


W Polsce jako krainie ludzi przekornych najczęściej dyskusja nie toczy się, tylko wybucha

Oczywiście w Belgii, Holandii, Italii, Francji jest zupełnie inaczej? :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:


/.../Czytając komplet zanurzonych w przekorze komentarzy trudno się dopchać do meritum.

Tak tu się z Tobą zgodzę, za dużo głupot za mało treści. Powiem więcej, wg mnie galeria to nie miejsce na dysputy.
Będąc na wernisażu nie ciągniemy autora do akurat oglądanego dzieła, żeby powiedzieć co nam nie pasuje, prawda?
Na OC od tego są wątki, i dobrze by było, fotografię najpierw w wątku umieścić i zyskać świadomość czy warta jest umieszczenia w galerii.


Komentarze z uzasadnieniami w pewnym stopniu tworzą pełniejszą społeczność - świadomą w przedmiocie fotografia jako hobby, które rozwija i łączy.
Pzdr, TJ

Tak ... było by to piękne, teraz przenieśmy to na grunt naszej rzeczywistości.

Pozdrawiam.
i tak wiadomo kto

Tadeusz Jankowski
3.02.12, 14:35
Saboor:

"Tak tu się z Tobą zgodzę, za dużo głupot za mało treści. Powiem więcej, wg mnie galeria to nie miejsce na dysputy.
Będąc na wernisażu nie ciągniemy autora do akurat oglądanego dzieła, żeby powiedzieć co nam nie pasuje, prawda?
Na OC od tego są wątki, i dobrze by było, fotografię najpierw w wątku umieścić i zyskać świadomość czy warta jest umieszczenia w galerii."

Nie mam na myśli galerii jako preferowanego miejsca do dysput.
Niemniej jednak to w galerii najczęściej wybuchają dyskusje, często swarliwe, po wrzuceniu opinii chlaszczacej jednym lub dwoma słowami dzieło. Stąd wniosek, że krajanie nie są zbyt podatni na standardowe drążenie tematu ale doskonale dają się podpuścić przez to, co uważają za wyzwanie dla zdrowego rozsądku, swoich norm, wzorców, etc, czyli osobiste wyzwanie.

Najstosowniejszym miejscem do dyskusji są wątki, ale z komentowaniem jest tam blado. Bardzo dużo jest ersatzu integrującego komentatorów - przekomarzania się, żarcików i facecji, a proporcjonalnie mało meritum.
Meritum w sprawie zdjęć, to stosunek do obrazka, jego wymowy, kompozycji, przekazu, techniki, itd. Nie uważam, by żarty i facecje nie były na miejscu, są jak najbardziej potrzebne i nie sekuję żartujących. Uważam tylko, ze towarzyskie bon moty powinny być wplecione w temat foto, a nie kreować dyskusję.

Pzdr, TJ

Saboor
3.02.12, 14:50
/../
Najstosowniejszym miejscem do dyskusji są wątki, ale z komentowaniem jest tam blado. Bardzo dużo jest ersatzu integrującego komentatorów - przekomarzania się, żarcików i facecji, a proporcjonalnie mało meritum.
Meritum w sprawie zdjęć, to stosunek do obrazka, jego wymowy, kompozycji, przekazu, techniki, itd. Nie uważam, by żarty i facecje nie były na miejscu, są jak najbardziej potrzebne i nie sekuję żartujących. Uważam tylko, ze towarzyskie bon moty powinny wplecione w temat foto, a nie kreować dyskusję.

Pzdr, TJ

Mam nadzieję, że to się zmieni i wszystkim taka zmiana wyszła by na dobre, tak początkującym jak i zaawansowanym fotografom OC.
Jednak do tego trzeba dobrej woli ludu, a z tym jest problem.
Sądziłem, że ostra krytyka wystarczy, by nie wrzucać tzw "gniotów" do galerii, ale się myliłem. Co więcej: wątki prowadzą "starzy wyjadacze" a młódź forumowa, masochistycznie pcha głowę pod topór.

hades
3.02.12, 15:08
Jeśli chcemy się czegoś nauczyć, to uzasadnienie bardzo pomaga. Nie koniecznie muszę być autorem zdjęcia, mogę uczyć się na cudzych przykładach. Początkujący, średnio zaawansowani i zaawansowani mogą się więcej nauczyć, gdy widzą w komentarzu jakieś uzasadnienie, mogą nawiązać do niego, wyrazić swój pogląd, śmielej analizują, stawiają pod dyskusję swoje założenia, weryfikują poglądy, itd.


Nie sądzę by galeria była dobrym miejscem do poznawania tajników. Jest raczej miejscem podziwiania. Mamy na forum taki piekny temat, założony przez Jole "Jak zrobiłam/łem to zdjęcie? (https://forum.olympusclub.pl/threads/72725-Jak-zrobiłam-łem-to-zdjęcie)". Szkoda, że tak rzadko ktoś chce się podzielić tajemnicą swojego warsztatu w ten sposób.



W Polsce jako krainie ludzi przekornych najczęściej dyskusja nie toczy się, tylko wybucha i tylko w tych przypadkach, jeśli komentator wygłosi coś prowokacyjnego, coś jaskrawo na nie. Wtedy idą w ruch szabelki i pohukiwania. Czytając komplet zanurzonych w przekorze komentarzy trudno się dopchać do meritum.


Dyskusja rodząca się z ze lekkiego zefirku może przejść w huragan. Jednak najczęściej rozwiewa się, nie dając nadziei na duży wiatr.

Saboor
3.02.12, 15:51
Nie sądzę by galeria była dobrym miejscem do poznawania tajników. Jest raczej miejscem podziwiania. Mamy na forum taki piekny temat, założony przez Jole "Jak zrobiłam/łem to zdjęcie? (https://forum.olympusclub.pl/threads/72725-Jak-zrobi%C5%82am-%C5%82em-to-zdj%C4%99cie)".
Tak hadesie! Galeria jest po to by cieszyć oko i zostawić wpis w "księdze gości" przy wyjściu.
Foty do wątków a najlepsze do galerii, a hiper dobre do "Publicznej".

Eddie
3.02.12, 15:58
Nie sądzę by galeria była dobrym miejscem do poznawania tajników. Jest raczej miejscem podziwiania. Mamy na forum taki piekny temat, założony przez Jole "Jak zrobiłam/łem to zdjęcie? (https://forum.olympusclub.pl/threads/72725-Jak-zrobiłam-łem-to-zdjęcie)". Szkoda, że tak rzadko ktoś chce się podzielić tajemnicą swojego warsztatu w ten sposób.


Ale na takie coś musi być zapotrzebowanie, zainteresowanie. Podejrzewam, że prędzej i łatwiej można się dowiedzieć wszystkiego bezpośrednio u autora zdjęcia.
Inną sprawą może być zadawanie samemu sobie pytania "A co ja mogę pokazać?". No i jak samemu wybrać zdjęcie, o którego powstaniu opowiemy? Jeśli nie ma pytań dotyczących konkretnego obrazu, to nie ma też odpowiedzi i informacji.

Tadeusz Jankowski
3.02.12, 16:24
Mam nadzieję, że to się zmieni i wszystkim taka zmiana wyszła by na dobre, tak początkującym jak i zaawansowanym fotografom OC.
Jednak do tego trzeba dobrej woli ludu, a z tym jest problem.
Sądziłem, że ostra krytyka wystarczy, by nie wrzucać tzw "gniotów" do galerii, ale się myliłem. Co więcej: wątki prowadzą "starzy wyjadacze" a młódź forumowa, masochistycznie pcha głowę pod topór.

Na pewno to się będzie zmieniać, tylko że w tempie nie większym, niż szybkość wypiętrzania się Tatr (kilka cm/rok). Lud, czyli społeczeństwo nie zmienia się sam z siebie szybciej niż to przewidziała Przyroda. Do szybkich zmian potrzebne są bodźce – bytowe, rynkowe, kulturalne, wiadomości dobre czy złe, ale zawsze prawdziwe. Te różnorodne bodźce powinny krążyć w społeczeństwie i pobudzać, także krążyć po forum i pomagać, by te cm/rok, czyli promile promili zamieniały się chociaż w procenty.

Pzdr, TJ