Zobacz pełną wersję : Kalibrator - który warto kupić?
Znalazłem dwa kalibratory w handlu, na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią - poza ceną. Miał to ktoś może w ręku, który warto zakupić?
ColorChecker Passport
http://allegro.pl/colorchecker-passport-kalibracja-aparatu-cyfrowego-i1897195062.html
(http://allegro.pl/colorchecker-passport-kalibracja-aparatu-cyfrowego-i1897195062.html)
i drugi SpyderCheckr
http://allegro.pl/nowosc-spydercheckr-rozszerzona-kalibracja-aparatu-i1896806684.html
(http://allegro.pl/nowosc-spydercheckr-rozszerzona-kalibracja-aparatu-i1896806684.html)
Z góry dziękuję AP.
Znalazłem dwa kalibratory w handlu, na pierwszy rzut oka niczym się nie różnią - poza ceną. Miał to ktoś może w ręku, który warto zakupić?
ColorChecker Passport
http://allegro.pl/colorchecker-passport-kalibracja-aparatu-cyfrowego-i1897195062.html
(http://allegro.pl/colorchecker-passport-kalibracja-aparatu-cyfrowego-i1897195062.html)
i drugi SpyderCheckr
http://allegro.pl/nowosc-spydercheckr-rozszerzona-kalibracja-aparatu-i1896806684.html
(http://allegro.pl/nowosc-spydercheckr-rozszerzona-kalibracja-aparatu-i1896806684.html)
Z góry dziękuję AP.
Ale zarabiaja:mrgreen:Z tej serii kup najtanszy chociaz zwykla szara to samo daje.
http://www.enjoyyourcamera.com/Grey-Cards-White-Balance/Grey-cards/DGK-DKC-Pro-Color-reference-card-Gray-card::4421.html
Nie znam się na tym za bardzo, ale kiedyś jak szukałem natknąłem się na kilka tutoriali jak skalibrować monitor bez takiego kalibratora. Jak wrócę z pracy, to podam oprogramowanie, którego ja używam.
Odkopię trochę temat.
Spędziłem dzisiaj chwilę nad tym tematem (czyli kalibrator), po obejrzeniu materiałów na temat kalibracji podobno nie ma możliwości dobrze skalibrować monitor bez kalibratora.
Wygląda na to że patrząc na wstawione zdjęcie np. tu na forum, oglądamy wszyscy jednakowy kadr, ale całkiem inne zdjęcia pod względem kolorystyki. ( mam na myśli monitory nie skalibrowane)
I teraz moje pytanie: Jakie używacie kalibratory I do jakich monitorów ? I czy jest sens kalibrować matrycę w laptopie 18,4" full-hd 1920-1080 ?
Nie mogę już edytować. Razem z kolegami przymierzamy się do zakupu jednego z tych dwóch kalibratorów
1 http://allegro.pl/nowosc-spyder4pro-kalibrator-monitora-warszawa-fv-i2307060403.html
2 http://allegro.pl/nowosc-spyder4express-kalibrator-monitora-warszawa-i2307062172.html
Chcemy kupić go we czwórkę, tak żeby raz w miesiącu był u każdego tydzień czasu :-) (cięcie kosztów)
Jest jeszcze kwestia legalności, ( nie chcemy łamać prawa) czy ktoś taką metodę stosował ?
Czy po skalibrowaniu działa w tle jakiś program ?
Czy komputer korzysta tylko z jakiegoś szablonu kolorów ?
I czy wogóle warto kupować ten kalibrator ? Czy może macie namiary na coś lepszego w podobnej cenie ?
Syd Barrett
30.04.12, 14:29
Ja się wtrącę. Jeśli skalibrujesz monitor nie będziesz widzieć tego samego co inni, którzy skalibrowali. To byłoby zbyt proste (nawet pomijając środowisko, w którym oglądasz zdjęcia, i oświetlenie, zmieniające się w ciągu dnia). Kalibrujesz monitor do drukarki. Jeśli masz ją dobrą oraz korzystasz np. z Lightrooma, który pokazuje jak zdjęcie będzie wyglądać w danym profilu wydruku (papier+drukarka) to powinieneś po wydrukowaniu dostać to, co widzisz na ekranie (z dokładnością do paru %).
Oczywiście zlecając np. wydruk w tanim punkcie drukowania masowych odbitek, to po skalibrowaniu do ich wydruku efekt będzie zależeć również od stanu ich chemii i może każdego dnia być inny.
No to widzę że moja wiedza na temat kalibratorów nie sięga zbyt daleko :-( myślałem że to tak właśnie będzie, czyli że np. na czterech skalibrowanych monitorach oglądając to samo zdjęcie, będziemy (pomijając jakość monitorów) widzieć bardzo podobne kolory :-)
Ja się wtrącę. Jeśli skalibrujesz monitor nie będziesz widzieć tego samego co inni, którzy skalibrowali. To byłoby zbyt proste (nawet pomijając środowisko, w którym oglądasz zdjęcia, i oświetlenie, zmieniające się w ciągu dnia). Kalibrujesz monitor do drukarki. Jeśli masz ją dobrą oraz korzystasz np. z Lightrooma, który pokazuje jak zdjęcie będzie wyglądać w danym profilu wydruku (papier+drukarka) to powinieneś po wydrukowaniu dostać to, co widzisz na ekranie (z dokładnością do paru %).
Oczywiście zlecając np. wydruk w tanim punkcie drukowania masowych odbitek, to po skalibrowaniu do ich wydruku efekt będzie zależeć również od stanu ich chemii i może każdego dnia być inny.
Mniej więcej to samo chciałem powiedzieć... Szkoda pieniędzy na takie urządzenia...
Jeśli chce się "skalibrować" monitor do drukarki (bo o to chodzi w kalibracji)
Najlepiej zrobić wydruk na swojej drukarce, "przyłożyć" do monitora i podregulować w opcjach karty graficznej by poprawić to co źle, np za ciemne, przebarwienie itp..
Nie sądzę by kalibrator cokolwiek pomógł...!!! Poza tym Przy kalibracji można całowicie "zepsuć" sobie ustawieni i wygląd zdjęć na monitorze...
Najlepiej zaufać własnym oczom i sprawdzić można jeszcze dany plik ze zdjęciem w innych monitorach (u znajomych) Wybrać optymalne ustawienie....
Przerabiałem kalibracje i to wykonane na monitorach przez firmy specjalistyczne.. Po kilku dniach wróciłem do własnego profilu, gdyż obraz monitorze wyglądał jakby miał (monitor ) ze 30 lat. Wstyd przed klientami.
I chyba mylimy kalibrację z ustawieniami monitora...
Kalibracja to wykonanie i zastosowanie danego profilu kolorów, ew. ściągniętego z internetu pod daną drukarkę a nawet rodzaj papieru.
No to widzę że moja wiedza na temat kalibratorów nie sięga zbyt daleko :-( myślałem że to tak właśnie będzie, czyli że np. na czterech skalibrowanych monitorach oglądając to samo zdjęcie, będziemy (pomijając jakość monitorów) widzieć bardzo podobne kolory :-)
Hmm, moja wiedza też jest podobna w tym temacie. Zawsze byłem (i jestem) przekonany, że po to się kalibruje aby uzyskać poprawne wyświetlanie kolorów. W moim nowym monitorze dell U2211H poradziłem sobie w ten sposób z kalibracją. Ustawiłem monitor zgodnie z zaleceniami z tej strony: http://www.tftcentral.co.uk/reviews/dell_u2211h.htm Kanały RGB (w menu monitora) 90,99,96, jasność 58, kontrast 75 i załadowałem polecany tam profil koloru do mojego monitora. Po tej operacji wzorzec kalibracyjny: http://gazda.fema.pl/photo/books/calib/img/220.png wyświetla mi się bez naleciałości koloru, wcześniej prawy prostokąt miał przebarwienia. Tu jest opisane co nieco: http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-204-2.php Także na tych stronach: http://www.lagom.nl/lcd-test/white.php ; http://www.lagom.nl/lcd-test/black.php wyświetlają mi się poprawnie wszystkie kwadraty i jest między nimi widoczna różnica.
Wygląda na to że zaoszczędziliście mi trochę kasy :-) (plusiki poleciały)
Jeśli ktoś jeszcze ma jakeś doświadczenie z kalibracją, to proszę opiszcie swoje zmagania tu w tym temacie. Pewnie przyda się nie tylko mi :-) bo widzę, byłem w błędzie myśląc że nie ma sensu kalibrować monitor bez odpowiedniego urządzenia.
Skora tylko nie odbieraj tego co napisałem, że odradzam zakup kalibratora:) Teraz mam (tak myślę) dobrze skalibrowany monitor ale z czasem w miarę starzenia ustawienia się rozjadą zapewne...Mając kalibrator szybko można je przywrócić. Z drugiej strony nie wiem czy opłaca się kupować do monitora (laptopa) jeśli jest na matrycy TN
Koszt byłby rozłożony na cztery osoby, a monitor pewnie się kiedyś zmieni :-) ale i tak narazie się zastanawiam.
Koszt byłby rozłożony na cztery osoby, a monitor pewnie się kiedyś zmieni :-) ale i tak narazie się zastanawiam.
Lepiej zrobcie bibe sobie cztery razy.Wiecej pozytku i przyjemnosci.
Co do kalibracji.Wez kup kpl 36 kolorow cienkopisy,mazaki,kredki.Zrob im zdjecie na szarym kartonie w tle obok monitora.Wrzuc se fote na monitor,wywolaj fote na ekranie i ustaw tak kolory aby byly identyczne jak orginal obok.Zrob sobie i zapisz taki profil.Te kredki,czy tam co kupiles oddaj dziecku niech sie cieszy a ty ciesz sie kolorami w monitorze.
Mirek tylko skąd pewność, że to zdjęcie z kredkami powiedzmy "wzorcowe" ma prawidłowe kolory. Jeżeli zawiedzie minimalnie balans bieli w aparacie (a to jest bardzo możliwe) monitor będzie wyświetlał kolory inaczej niż te kredki mają w rzeczywistości. Tu właśnie nie ma pewności czy winą tego stanu rzeczy jest nieprawidłowe ustawienie kolorów w monitorze, czy okłamuje już samo zdjęcie bo balans bieli sobie nie poradził. W związku z tym czy warto na podstawie takiego zdjęcia regulować monitor?...mam poważne wątpliwości. Podejrzewam też, że robiąc takie zdjęcie dwoma różnymi aparatami otrzyma się dwa trochę różniące się wzorce. Tak tylko sobie gdybam:), może się mylę...
Mirek tylko skąd pewność, że to zdjęcie z kredkami powiedzmy "wzorcowe" ma prawidłowe kolory. Jeżeli zawiedzie minimalnie balans bieli w aparacie (a to jest bardzo możliwe) monitor będzie wyświetlał kolory inaczej niż te kredki mają w rzeczywistości.
Pewnosc jest napewno,bo widze i porownuje z obrazem z boku.I mi to rybka czy balans byl po drodze w te czy wewte..Mam korygowac wszystko po drodze tak,zebym widzial na monitorze to co widze z boku.Tu nie interesuje mnie lab,drukarka,i inne czarodziejskie pliki.Oczy i zdolnosc porownania barwy to jedyne kryterium tu potrzebne.Tu nie mamy doczynienia z zadnym zdjeciem.Tu porownujemy kredki stojace obok monitora i te ktore widzimy w monitorze.
Zapewniam Cie,ze w ten sposob mam zrobiony monitor HG za 30€ ,ktory pokazuje kolor identyczny jaki ma Quato za grube naprawde pieniadze i ustawiany przez wysokiej klasy kaliblator.
Inna sprawa to wydruki i wspolpraca z labem,ale to inna para kaloszy.
Mirek tylko skąd pewność, że to zdjęcie z kredkami powiedzmy "wzorcowe" ma prawidłowe kolory. Jeżeli zawiedzie minimalnie balans bieli w aparacie (a to jest bardzo możliwe) monitor będzie wyświetlał kolory inaczej niż te kredki mają w rzeczywistości. Tu właśnie nie ma pewności czy winą tego stanu rzeczy jest nieprawidłowe ustawienie kolorów w monitorze, czy okłamuje już samo zdjęcie bo balans bieli sobie nie poradził. W związku z tym czy warto na podstawie takiego zdjęcia regulować monitor?...mam poważne wątpliwości. Podejrzewam też, że robiąc takie zdjęcie dwoma różnymi aparatami otrzyma się dwa trochę różniące się wzorce. Tak tylko sobie gdybam:), może się mylę...
Przecież masz wzór i jego odwzorowanie. Reszta nie ma znaczenia... Powinny być takie same.
majeczek78
30.04.12, 21:10
JA tam myślałem że należy skalibrować każdy monitor na którym się bawi w obróbkę bo tylko wtedy monitor będzie wyświetlał prawdłowo barwy. I co to nie tak ?
A co z profilami kolorystycznymi które można dostać z Labu w którym się robi odbitki?
Może ten filmik coś wyjaśni:
http://www.studiowplecaku.pl/
Przecież masz wzór i jego odwzorowanie. Reszta nie ma znaczenia... Powinny być takie same.
Jest wzór, odwzorowanie i odwzorowanie odwzorowania. Odwzorowaniem jest zdjęcie a odwzorowaniem odwzorowania jest odwzorowanie zdjęcia na ekranie. Jeżeli aparat źle dobierze balans bieli (albo jeżeli źle się go ustawi ręcznie) to ustawianie monitora na podstawie takiego zdjęcia nic nie da. Jeżeli zrobimy za ciepłe zdjęcie to później musimy ustawić monitor tak żeby było ono dobre a więc zdjęcie zrobione z odpowiednim balansem bieli będzie już za zimne na tym monitorze. Podobnie wygląda sprawa z jasnością zdjęcia, jeżeli zrobimy zdjęcie niedoświetlone to ustawimy monitor jaśniej żeby zdjęcie wyglądało tak jak rzeczywistość. Metoda z porównywaniem zdjęcia i rzeczywistego obrazu może mieć sens tylko jeżeli mamy pewność że zdjęcie jest zrobione dobrze ale żeby ocenić tą "dobroć" zdjęcia potrzebny będzie skalibrowany monitor.
Mirek to może inaczej powiem. Dostałeś w prezencie super wypasiony monitor Eizo za ileś tam tysięcy, skalibrowany sprzętowo jak na filmiku powyżej. Zrobiłeś zdjęcie te, które wspomniałeś wcześniej. Otwierasz je na tym monitorze załóżmy w programie do wywołania RAW i niespodzianka kolory nieznacznie się różnią. Pytanie, skorygujesz te kolory w monitorze czy w programie wpłyniesz na balans bieli zdjęcia aby mieć identyczne kolory?
Z całym szcunkiem ale myślę, że za bardzo się doktoryzujecie, założę się , że nigdy (mając moje wieloletnie doświadczenia z monitorami) nie dojdziecie do ładu z nimi, posłuchajcie Mirka. Jeśli nawet "ustawicie" monitor do "czegoś" (nie skalibrujecie bo to bzdura) to i tak przy "czymś innym" będzie i naczej pokazywał... Inne będą kolory w PSie, inne w corelu a inne na pulpicie albo w programie do oglądania zdjęc windows.! O takim samym odwzorowywaniu zdjęć na różnych monitorach można pomarzyć..
A komentując powyższe mam w domu "super wypasiony za ileś tysięcy, w pracy również" i........ po prostu jest bardziej wypasiony.... no może ma lepsze odwzorowywanie kolorów... i więcej kombinacji by go ustawić.
Mirek - jakie najlepiej stworzyć warunki (oświetlenie) do takiego zdjęcia kredek i.t.p. ?
Jest wzór, odwzorowanie i odwzorowanie odwzorowania. Odwzorowaniem jest zdjęcie a odwzorowaniem odwzorowania jest odwzorowanie zdjęcia na ekranie. Jeżeli aparat źle dobierze balans bieli (albo jeżeli źle się go ustawi ręcznie) to ustawianie monitora na podstawie takiego zdjęcia nic nie da. Jeżeli zrobimy za ciepłe zdjęcie to później musimy ustawić monitor tak żeby było ono dobre a więc zdjęcie zrobione z odpowiednim balansem bieli będzie już za zimne na tym monitorze. Podobnie wygląda sprawa z jasnością zdjęcia, jeżeli zrobimy zdjęcie niedoświetlone to ustawimy monitor jaśniej żeby zdjęcie wyglądało tak jak rzeczywistość. Metoda z porównywaniem zdjęcia i rzeczywistego obrazu może mieć sens tylko jeżeli mamy pewność że zdjęcie jest zrobione dobrze ale żeby ocenić tą "dobroć" zdjęcia potrzebny będzie skalibrowany monitor.
Jak użyjesz szarej karty lub innego wzornika kolorów , sfotografujesz go i ustawiasz monitor tak by by pokazywał tak samo jak wygląda wzornik , to gdzie znajduje się Twój problem?
Jak kalibrujesz aparatem to pewnie powtórzysz zdjęcie do kalibracji ze trzy cztery razy. przecież wiesz dlaczego i po co to robisz . Mam kilka monitorów NEC na IPS-ie i kalibruję je , by pokazywały tak samo i nie mam problemów z odwzorowaniem. Kalibruję , bo czasami również drukuję zdjęcia.
Poza tym kto i co przeszkadza użyć również kalibratorów internetowych wymienionych kilka postów wcześniej.
Pewnie w świetle naturalnym , ale Mirek Ci to napisze tak jak On to by zrobił...
Mirek to może inaczej powiem. Dostałeś w prezencie super wypasiony monitor Eizo za ileś tam tysięcy, skalibrowany sprzętowo jak na filmiku powyżej. Zrobiłeś zdjęcie te, które wspomniałeś wcześniej. Otwierasz je na tym monitorze załóżmy w programie do wywołania RAW i niespodzianka kolory nieznacznie się różnią. Pytanie, skorygujesz te kolory w monitorze czy w programie wpłyniesz na balans bieli zdjęcia aby mieć identyczne kolory?
Alez prosze bardzo.Juz Ci odpowiadam na pytanie inaczej.Jesli po drodze od wykonywania zdjecia zaczynajac na planie pomiaru temp swiatla dokonasz i otrzymasz 4254 w swiatlach,4254 w cieniach,Nastepnie w aparacie tak tez ustawisz,zamiast chmurki,sloneczka,czy innego jakiegos sitasnego znaczka.Kolejnio w wywolywaczce do rawa ustawisz tez jako wlasne ustawienie 4254 to Zapewniam Cie ze obraz ten na monitorze i ten z boku bedzie identyczny.Zakladajac ze rowniez rgb w aparacie to to samo rgb co w monitorze i rowniez takowe w programie.I sasiad nie podlaczyl akurat grzejniczka,bo na jednej lini z gniazdkiem zasilajacym kompa i monitor jest.
Zeby nie gmatwac-poustawiam se w programie,ktory jest jako wiodacy do obrobki takowych plikow.
A jesli na forum ktos mi pokaze sliczne dzielo w lazurowej tonacji i ja sobie to dzielo obejrze w moim programie.I jesli zobacze ,ze ta lazurowa tonacja to u mnie czysto wieprzowo majtkowy roz to tak napisze ,ze ten lazur za bardzo w tonacji czerwonej sie udal.I raczej to bedzie zafarb do usuniecia bo z tonacja to ma tyle wspolnego co ryba z rowerem.A dzielo to to taka kupa artyzmu z duza przewaga kupy jak narazie.
Aha wez tez pod uwage,ze zielen i czerwien ktora ja widze jest inna niz ta ktora Ty widzisz,wszak klonami nie jestesmy-prawda.
Właśnie, jakby mało było tego galimatiasu z kalibracją, czy też ustawieniami monitora to fakt, że nasze oczy choć zbudowane tak samo inaczej postrzegają barwy. Coś jak monitory - takie same a inne....
Mirek - jakie najlepiej stworzyć warunki (oświetlenie) do takiego zdjęcia kredek i.t.p. ?
To jest nieistotne.Istotne jest to by warunki swiatlo byly te same w czasie fotografowania i porownywania.
Jesli robie fote w nocy to tez nie rozjasniam nieba w gotowym zdjeciu bo tam mi wyszlo prawie czarne.
Przyznam nie do końca wszystko zrozumiałem:) Te 4254 to pewnie ręczne ustawienie balansu bieli w stopniach Kelvina. W moim aparacie akurat można ustawiać do pełnych setek, ..4200, 4300,... itd. Robiąc takie zdjęcie (do ustawienia monitora) obok tych kredek położyłbym białą kartkę (aby była oświetlona tym samym światłem co kredki) i na niej ustawiłbym balans bieli. Pewnie taką metodą można uzyskać dość dobry efekt, a niewielkie różnice w barwach tak na prawdę nie mają większego znaczenia.
Jak użyjesz szarej karty lub innego wzornika kolorów , sfotografujesz go i ustawiasz monitor tak by by pokazywał tak samo jak wygląda wzornik , to gdzie znajduje się Twój problem?
Jak kalibrujesz aparatem to pewnie powtórzysz zdjęcie do kalibracji ze trzy cztery razy. przecież wiesz dlaczego i po co to robisz . Mam kilka monitorów NEC na IPS-ie i kalibruję je , by pokazywały tak samo i nie mam problemów z odwzorowaniem. Kalibruję , bo czasami również drukuję zdjęcia.
Poza tym kto i co przeszkadza użyć również kalibratorów internetowych wymienionych kilka postów wcześniej.
Jeżeli ustawię aparat tak jak trzeba to nie widzę problemu. W tym co napisałem głównie chodziło mi o to, że nie można po prostu wziąć do ręki aparatu, zrobić zdjęcia bez zastanowienia i do niego ustawiać monitor. Jeżeli dopilnuje się wszystkiego w czasie robienia zdjęcia to nie mam nic przeciwko takiej metodzie. Oczywiście problemem jest porównywanie "na oko" ale to akurat cecha wszystkich darmowych metod i jeżeli nie chce się wydawać pieniędzy na urządzenia pomiarowe to należy zaakceptować taką dokładność jaką daje nasze oko. Jednak dla wielu użytkowników taka dokładność jest wystarczająca.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.