Zobacz pełną wersję : Niebo -za jasne
Olympus c520. Doradzcie jak przyciemnić niebo /bez dodatkowego filtra/.
Robię na róznych ustawieniach plenery ,które w kadrze zawierają niebo i przy prawidłowym naświetleniu kadru niebo wychodzi mi za białe zamiast bardziej niebieskie.
Ustawienia i auto i manualne ,ale nie mogę jakoś przyciemnić nieba aby reszta ciemniejszego kadru została prawidłowo naświetlona.
Pozdrawiam!!
Olympus c520. Doradzcie jak przyciemnić niebo /bez dodatkowego filtra/.
Rob dwie ekspozycje.Jedna na niebo,druga na reszte.Skladaj w programie gore z jednego i dol z drugiego.
mozna tez zrobic to z "paluszka" w PS:
http://www.lonestardigital.com/blue_sky.htm
lub tak:
http://www.youtube.com/watch?v=4tyGLLI-EtQ
ale najlepiej tak jak Ci juz powiedzial Mirek
Bez filtra (przynajmniej polaryzacyjnego) tylko składając dwie lub trzy fotki (brecketing ekspozycji)
Koledzy dobrze radzą, zrób brecketing (ja zazwyczaj robię z deltą wynoszącą ok 0,7 EV) i nałóż na siebie. Możesz zrobić nakładkę w programie graficznym, lub jeśli aparat pozwala od razu po zrobieniu zdjęcia
1) nie kieruj się tym co Ci pokazuje wyswietlacz - a kjesli już patrzysz na wyswietlacz to ustaw albo histogram albo trym w którym przeswietlenia mrugają.
Częśto patrząc na wyświetlacz i kierując się jego wskazaniami w ten właśnie sposób psujemy sobie zdjecia
2) Zawsze lepiej niedoświetlić niz prześwietlić. Z lekko niedoświetlonego zdjęcia łatwiej jest wyciągnąć szczegóły z cienia. Z prześwietlonego - nic nie zrobisz jak masz białą plamę to nie masz informacji i nic z tej plamy nie wyciągniesz
3) możesz próbować robić HDR albo 2 ekspozycje ale to Ci się znudzi :)
4) mozesz zdjęcie wywołać na dwa sposoby - jedno wywołane na niebo drugie na ziemie - złożyc to na warstwach i nałożyć maskę na jedno ze zdjęć
5) w nowszych lightroomach i ACRach podobno jest opcja filtr połówkowy - nigdy nie używałem ale moze masz taki program i z niego korzystasz
6) - najlepiej zainwestowac w filtr ! :) zwłaszcza jeśli gdzieś zdjęcia wysyłasz gdzie potrzebny jest dowód w postaci RAWów
możesz olać holder a filtr trzymac w ręku przed obiektywem...
http://dobas.blogspot.com/2010/05/nasze-oczy-w-zasadzie-nasz-mozg-ma.html
(http://dobas.blogspot.com/2010/05/nasze-oczy-w-zasadzie-nasz-mozg-ma.html)
1) nie kieruj się tym co Ci pokazuje wyswietlacz - a kjesli już patrzysz na wyswietlacz to ustaw albo histogram albo trym w którym przeswietlenia mrugają.
Częśto patrząc na wyświetlacz i kierując się jego wskazaniami w ten właśnie sposób psujemy sobie zdjecia
2) Zawsze lepiej niedoświetlić niz prześwietlić. Z lekko niedoświetlonego zdjęcia łatwiej jest wyciągnąć szczegóły z cienia. Z prześwietlonego - nic nie zrobisz jak masz białą plamę to nie masz informacji i nic z tej plamy nie wyciągniesz
3) możesz próbować robić HDR albo 2 ekspozycje ale to Ci się znudzi :)
4) mozesz zdjęcie wywołać na dwa sposoby - jedno wywołane na niebo drugie na ziemie - złożyc to na warstwach i nałożyć maskę na jedno ze zdjęć
5) w nowszych lightroomach i ACRach podobno jest opcja filtr połówkowy - nigdy nie używałem ale moze masz taki program i z niego korzystasz
6) - najlepiej zainwestowac w filtr ! :) zwłaszcza jeśli gdzieś zdjęcia wysyłasz gdzie potrzebny jest dowód w postaci RAWów
możesz olać holder a filtr trzymac w ręku przed obiektywem...
http://dobas.blogspot.com/2010/05/nasze-oczy-w-zasadzie-nasz-mozg-ma.html
(http://dobas.blogspot.com/2010/05/nasze-oczy-w-zasadzie-nasz-mozg-ma.html)
dobas dobrze radzi z tymi niedoświetlonymi zdjęciami. Je zawsze możesz sobie cyfrowo jeszcze obrobić, jak przepalisz to już nic nie poradzisz. Filtr też dobra sprawa, ale nie wiem czy w każdych warunkach pomoże.
oczywiście wszystko ma minusy - wyciąganie szczegółów z cienia prędzej czy później da szum..
ale do pewnego memntu mozesz to zrobić bez widocznej straty jakości - to jaki to aparat też bedzie miało znaczenie na ile możesz rozjaśniać cienie
tylko pamiętaj, żeby wyciągając z cieni działać na RAW.
tylko pamiętaj, żeby wyciągając z cieni działać na RAW.
Zwlaszcza jak C520 robi tylko w JPGach.
PS
"bracketing" a nie "brecketing"
"jpg-ach" a nie jpgach...:-P
poniedzialkowa
27.09.11, 13:51
A nie najprostszą metodą jest wlasnie zastosowanie filtra, który już w pierwszym poście wykluczyłeś? Pod spodem ludzie pisza Ci sporo rad, robie dwóch ekspozycji i inne, którymi trzeba się potem bawić w programie graficznym, nie ma przypadkiem większej satysfakcji ze zrobienia jak najlepszego zdjęcia już w aparacie, a w programie graficznym ewentualnie podrasowanie odrobinę? Filtr połowkowy najlepszy w tym przypadku...
A nie najprostszą metodą jest wlasnie zastosowanie filtra...
Nie, to jest najbardziej upierdliwa metoda. Korzystając z odpowiedniego oprogramowania skleisz dwa zdjęcia szybciej, niż trwałoby wyjęcie filtra z plecaka, przymocowanie go do obiektywu i odpowiednie ustawienie. Poza tym tych filtrów trzeba by mieć ze dwa, trzy, z różnym stopniem gradacji. Musisz je ze sobą nosić i często czyścić, bo paluch zawsze się omsknie i pobrudzi szkło. No i jeszcze musi się znaleźć miejsce w plecaku na holder, bo korzystanie w filtrów nakręcanych w przypadku szarych połówek nie ma sensu z uwagi na praktycznie żadną możliwość regulacji - trzeba mieć filtry prostokątne. I do tego największa wada tych filtrów: nie zastosujesz go w mieście albo w górach, bo oprócz nieba przyciemnisz też szczyty gór czy dachy budynków, co nie będzie wyglądać naturalnie.
Jedyna zaleta filtrów połówkowych: nie ma problemów z ruchomymi obiektami, których nie dałoby się uchwycić wykonując kilka ekspozycji.
Mozesz tez kupic Fuji S3/s5 Pro i naswietlac na cienie, jasne wyciagniesz nawet z 4EV, rownie dobrze mozesz kupic Sigme i nie masz problemu z niebem, a Sigma robi takie chmurki, ze ... i to z jednego kadru.
Nowa matryca Soniaka przyznam, ze ma ogromne mozliwosci jesli chodzi o wyciaganie z cieni, za to swiatla ma deczko kiepskawe
pozdrawiam serdecznie
Janek
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.