PDA

Zobacz pełną wersję : Kolorowe dodatki na zdjęciach



VVisnia
20.08.11, 14:47
Witam wszystkich forumowiczów.
To mój pierwszy post na Waszym forum, więc kłaniam się grzecznie.

I do rzeczy.
Od lat korzystam z Olympusa E-300 (z wykorzystaniem fabrycznego obiektywu). Nacykał juz ładnych kilkanaście (a pewnie i dziesiąt) tysięcy zdjęć.

Zauważyłem jakiś czas temu, że:

Problem nr 1
w przypadku zdjęć, kiedy czas naświetlania jest dość duży (czyli głównie zdjęcia nocne, ale nie tylko) aparat dodaje coś od siebie. Mianowicie - dorzuca kolorowe kropki (bardzo małe-piksele, w kolorach podstawowych). Najbardziej są one widoczne na czarnym tle, ale po przyjrzeniu się widać, że pojawiają się również i w przypadku miejsc jaśniejszych. Dużo jest klikania w szopie żeby to pousuwać.

Problem nr 2
na wszystkich zdjęciach, tu już niezależnie od czasu naświetlania/pory dnia, aparat dodaje pionową kreskę po lewej stronie zdjęcia. Niby fajna tęczowa ale tak jak i kropki - wolałbym żeby jej tam nie było :]

Załączam przykładowe dwa zdjęcia na których problemy te są widoczne. Z góry przepraszam za rozmiar ale nie chciałem by którykolwiek z problemów się zamaskował.
Czy ktoś w oparciu o podane przeze mnie informacje jest w stanie ocenić problem? Optyka? Matryca? Uszkodzenie trwałe? Przejściowe (np. czyszczenie czegośtam)? Aparat nigdy nie upadł, nie został uderzony, nie był zalany/zaparowany.

Dodam, że przy robieniu zdjęć staram się nie ustawiać ISO powyżej 400 (tzn. zdarza się ale problemy pojawiają się niezależnie) - jeżeli ma to jakiekolwiek dla tej sprawy znaczenie...

Pozdrawiam,
VV

Holek
20.08.11, 14:57
witaj,
nie wiem czy ten aparat ma taka funkcję, ale na te kropki spróbowałbym mapowania pikseli; niestety w przypadku dłuższego czasu naświetlania w moim (prawie nowym :wink: E-520) też czasem się pojawią się takie piksele tylko nie w takiej ilości;

co do tej "tęczy" - nie chcę straszyć ale po czymś takim mój kompakt przestał współpracować - matryca dokonała żywota, naprawa nieopłacalna; nie wiem jak się to ma do lustra;

pozdrawiam.

epicure
20.08.11, 15:14
Upewnij się, czy masz włączone odejmowanie czarnej klatki (u Olka zwie się to "redukcja szumów", "redukcja zakłóceń" czy jakoś tak - ale nie "filtr szumów", to już jest coś innego). Jeśli nie, to włącz i sprawdź, czy problem się powtarza. Jak będzie występował, to być może mapowanie pikseli coś zdziała.

A do zdjęć na długich czasach naświetlania używaj iso 100. 400 to już za dużo dla tego aparatu.

VVisnia
20.08.11, 16:43
Mapowanie zajęło się całkowicie problemem kropek. Pasek pozostał. Porównałem dwa zdjęcia, niemal identycznie - jedno w ISO 100 drugie w sym 1600. Przy 1600 pasek jest bardzo wyraźny, przy 100 ledwo widoczny. Ciężko go znaleźć, ale wciąż jest. A czy mapowanie miało jakiś wpływ - tego już po dwóch zdjęciach nie jestem w stanie ocenić. Będę musiał trochę więcej pocykać.

Dzięki za pomoc.

Jakieś pomysły co do paska?
Redukcja szumów była włączona, zmiana ustawienia nie wpływa na obecność paska.

Jak w końcu działa "sensor cleaning" bo czytam sprzeczne opinie. Z jednej strony piszą że są drgania, z drugiej strony że właśnie drgań nie ma. Jak w końcu z tego się korzysta? Proszę o podpowiedź.

Pzdr
VV

epicure
20.08.11, 17:02
Mapowanie zajęło się całkowicie problemem kropek. Pasek pozostał.

(...)

Jakieś pomysły co do paska?

No to chyba matryca właśnie kończy swój żywot.


Jak w końcu działa "sensor cleaning" bo czytam sprzeczne opinie. Z jednej strony piszą że są drgania, z drugiej strony że właśnie drgań nie ma. Jak w końcu z tego się korzysta? Proszę o podpowiedź.

Przezroczysta membrana przed matrycą drga z częstotliwością odpowiadającą częstotliwości ultradźwięków i strzepuje zabrudzenia. Niestety w żaden sposób nie pomoże to rozwiązać problemu tej linii na zdjęciach.

skow
21.08.11, 11:50
Problem nr 2
na wszystkich zdjęciach, tu już niezależnie od czasu naświetlania/pory dnia, aparat dodaje pionową kreskę po lewej stronie zdjęcia. Niby fajna tęczowa ale tak jak i kropki - wolałbym żeby jej tam nie było :]


E-300 ma matrycę CCD.
Piksele z takiej matrycy nie są odczytywane bezpośrednio ale "transportowane na taśmie" a wartości są odczytywane u wylotu
(proszę się nie czepiać, to tylko takie obrazowe przedstawienie problemu). Jeden solidnie uszkodzony piksel może "brudzić" pozostałe,
które go mijają.

Jeszcze bardziej uproszczona wersja dla dzieci: idą krasnale gęsiego i wdeptują w tą sama kupę.

Rozwiązaniem problemu byłoby robić zdjęcia wyłącznie ORF (nie JPG)
oraz mieć program, który rekonstruuje (na podstawie sąsiednich pikseli) uszkodzoną pionową linię
a potem wywoływać takie zdjęcie dowolną wywoływarką np OLYMPUS Viewer 2

skow
24.08.11, 15:39
Jakieś pomysły co do paska?
Redukcja szumów była włączona, zmiana ustawienia nie wpływa na obecność paska.



Polubiłeś już ten pasek czy będziesz aparat oddawał do serwisu?

Masz gdzieś wystawione w sieci jakieś ORFy z tymi paskami?