PDA

Zobacz pełną wersję : jaka ilość zdjęć świadczy o małym przebiegu



BRAWURKA81
14.06.11, 18:49
witam,

tak jak w temacie jaka ilość zdjęć świadczy że aparat był mało używany "mały przebieg" dokładnie chodzi o e520

voovoo2
14.06.11, 18:55
Kilka tysięcy.

henry1
14.06.11, 18:57
witam,

tak jak w temacie jaka ilość zdjęć świadczy że aparat był mało używany "mały przebieg" dokładnie chodzi o e520

Np. mniej niż 1000 dla jednych, dla innych 10000.
Odczytaj w menu serwisowym ile fotek pstryknięto to będzie można ocenić.
Jak odczytać menu serwisowe było już na forum.

wojciech_gd
14.06.11, 23:41
dla mnie mało to ok 2 :)

HrabiaMiod
15.06.11, 00:58
Ilość fot to jedno, jak był używany to drugie. Ktoś mógł zrobić 3tysiące zdjęć przez trzy miesiące na Saharze, ktoś mógł zrobić 10tysięcy w studio - wolałbym ten drugi : )

staryman
15.06.11, 12:54
moja znajoma miała E-500, mieszka nad morzem, po ok. 3-4 latach, aparat przestał działać,
serwis stwierdził korozję, pewnie za często latała z odkrytym aparatem po plaży. Może z tego płynąć wniosek, że sposób użytkowania jest dużo ważniejszy niż ilość trzepniętych fotek.

sybic
15.06.11, 18:34
Ja mając po raz pierwszy aparat E-system pierwszy tysiąc zrobiłem w pierwszym dniu zabawy robiąc bezwartościowe fotki w domu i z okna :)
Następne tysiące to następne kilka dni… Aparat był jak nowy, ale przebiegu miał 10000 :)
Moim zdaniem ważny jest ogólny stan, a jak aparat ma za sobą 20k to można sobie zadawać pytanie, czy ma duży przebieg, czy też nie.

k@czy
15.06.11, 19:58
Rozgryzmy to na przykladzie.


Skoro zywotnosc migawki producent ocenia na 50 000, to 25 000 bedzie oznaczalo "sredni" przebieg.

Wszystko w granicach 12 500-25 000 migniec bedzie blizej owego "sredniego" przebiegu niz cokolwiek z przedzialu 0-12 500.

Wszyscy wiemy, ze nowki sztuki prosto z fabryki maja juz okolo 250 zrobionych zdjec, wiec musimy ta liczbe odjac z naszego przedzialu "malo uzywanego" aparatu.

Podzielmy to dla porzadku na dwa przedzialy- 250-6 375 klapniec - wtedy mieli "bardzo malo uzywany" aparat i "malo uzywany" w przedziale 6 376-12 499.

Srodkowej granicy uzywalnosci 25 000 nie powiekszam o wspomniane wczesniej 250 klapniec w fabryce, ze wzgledu na ledwie 0.5% udzial w calkowitej liczbie migniec projektowanego zywota migawki.


W ten sposob mozemy w przyblizony, ale uzasadniony sposob ustalic normy zuzywalnosciowe dla modelu e520 :)

wulf
15.06.11, 23:10
Rozgryzmy to na przykladzie. :)
No to mi dałeś do myślenia.
Skoro E-5 kosztuje 6000zł a migawka powinna wytrzymać 150000 kłapnięć to jedno naciśnięcie spustu kosztuje 4 grosze :shock:
Skoro niedawno kupiłem E-1 z małym (bardzo) przebiegiem za 8 stów to jedno kłapnięcie kosztuje mnie niecałe 0,6 grosza - ale czad, chyba obniżę ceny :wink:

Syd Barrett
15.06.11, 23:42
Rozgryzmy to na przykladzie.


Skoro zywotnosc migawki producent ocenia na 50 000, to 25 000 bedzie oznaczalo "sredni" przebieg. (..)

Bardzo poprawnie wyciągnięte wnioski, tylko czy producent nie ocenia migawki na 100 000 klapnięć zamiast 50ciu?


(..)Skoro niedawno kupiłem E-1 z małym (bardzo) przebiegiem za 8 stów to jedno kłapnięcie kosztuje mnie niecałe 0,6 grosza - ale czad, chyba obniżę ceny :wink:

Tyle, że w E-1 licznik klapnięć miał tendencje do zerowania ;)


ps. "śmieszne" godziny przy tych postach. A ja już taki śpiący :-)

k@czy
16.06.11, 03:31
No to mi dałeś do myślenia.
Skoro E-5 kosztuje 6000zł a migawka powinna wytrzymać 150000 kłapnięć to jedno naciśnięcie spustu kosztuje 4 grosze :shock:
Skoro niedawno kupiłem E-1 z małym (bardzo) przebiegiem za 8 stów to jedno kłapnięcie kosztuje mnie niecałe 0,6 grosza - ale czad, chyba obniżę ceny :wink:
Skoro glownym elementem wplywajacym na cene twoich zdjec jest cena aparatu, to sugeruje kupic sobie jakas malpke za 100PLN...
Chyba, ze chcesz podniesc ceny, to wtedy jakis Gigapikselowy Hasselblad...


Bardzo poprawnie wyciągnięte wnioski, tylko czy producent nie ocenia migawki na 100 000 klapnięć zamiast 50ciu?



Tyle, że w E-1 licznik klapnięć miał tendencje do zerowania ;)


ps. "śmieszne" godziny przy tych postach. A ja już taki śpiący :-)
Mozliwe- nie pamietam :)
Skoro 100 000 to mnozymy wartosci x2 i po klopocie :)

wulf
16.06.11, 10:21
Skoro glownym elementem wplywajacym na cene twoich zdjec jest cena aparatu, to sugeruje kupic sobie jakas malpke za 100PLN...
Chyba, ze chcesz podniesc ceny, to wtedy jakis Gigapikselowy Hasselblad...
I po co szyderczy ton? Wystarczy porównać ile kosztuje sesja robiona cyfrowym średnim formatem a ile jakimś 40D. I nie ma co chrzanić o tym że cena sprzętu nie wpływa na ceny zdjęć.

Zmieniłem zdanie. W związku z tym co napisał Sydd Barrett o tym zerowaniu to zamiast obniżać, podniosę ceny o 0,6 gr tak na wszelki wypadek. I jeszcze o 4 gr na nowego E-5. :lol:

k@czy
16.06.11, 14:59
To nie byl szyderczy ton, tylko rada.
Zreszta nadal aktualna.
Drugi raz udowadniasz, ze to aparat robi zdjecia.
Im drozszy, tym drozsze.
Pijesz herbate?
Wiesz, ze 99.99999% sprawcow smiertelnych wypadkow drogowych przynajmniej raz w zyciu pila herbate???

wulf
16.06.11, 19:18
To nie byl szyderczy ton, tylko rada.
Zreszta nadal aktualna.
Drugi raz udowadniasz, ze to aparat robi zdjecia.
Im drozszy, tym drozsze.
Pijesz herbate?
Wiesz, ze 99.99999% sprawcow smiertelnych wypadkow drogowych przynajmniej raz w zyciu pila herbate???
Uprawiasz demagogię.
Usiłujesz włożyć w moje usta słowa, które z nich nie padły. Gdzie udowadniam że aparat robi zdjęcia?
Aparat to narzędzie, jak samochód, młotek, wiertarka. Swoje kosztuje a także ulega zużyciu i jeśli ktoś na tym zarabia to podchodzi do tematu biznesowo.
Nie kupuje się narzędzia nieprzystosowanego dla celu w jakim się go używa bo albo nie będzie spełniać zadania (kompakt za 100zł) albo nigdy się nawet nie zwróci nie mówiąc o zarobieniu na właściciela i jego audi.
Cena usługi zależy od kosztów, czy się tego chce czy nie. A narzędzia czyli sprzęt i zasoby w postaci pomieszczeń, pojazdów i wyposażenia koszty generują.

Tadeusz Jankowski
17.06.11, 11:20
Cekawy temat. Ile klapnięć wytrzyma przeciętna lustrzanka Oly, czy pen?

Jeśli chodzi o dane producentów o żywotności migawki, jak i pozstałych elementów w aparatach amatorskich, to są oni bardzo wstrzemięźliwi.
Jedynie dla niektórych modeli z wyższej półki sa podawane żywotności mechanizmów migawkowych, dziś to jest nawet powyżej 100 tysięcy.

Ile strzałów wytrzyma taki E-PL1? Nieraz można przeczytać deklaracje nieoficjalne, że tego typu aparaty amatorskie (nie mówię okonkretnym modelu E-PL1) są konstruowane pod jakieś 40 - 60 tysięcy zwolnień migawki, ale to są luźne oceny.

Być może sa to wartości na kształ tzw. MTBF-ów, jak dla twardych dysków - wartości bardzo tajemnicze, poniewaz nikt nie podaje (dokładniej - ja nie mogę znaleźć) szczegółowych założeń, procedur testowania i wyliczania wartości MTBF.

Wydaje mi się (to jest wniosek na wyczucie moje), że producent jest w stanie bez ujmy dla wizerunku firmy sugerować, że konkretny model amatorski wytrzymuje przeciętnie tyle a tyle klapnięć, ponieważ po pierwsze aby ocenić dokładniej wartość przeciętną należy podać z jakiego rozrzutu (rozkładu prawdopodobieństwa) ona pochodzi, a tego nie znamy jako nabywcy, po drugie przeciętny pstrykacz nie osiąga takich przeciętnych, więc firma może ryzykować, inspirować, sugerować, że tak jest, a w razie gdy się znajdą tacy podczas gwarancji, to będzie to grupa bardzo nieliczna.

Inna jest sytuacja w segmencie aparatów używanych przez profi. Tutaj firma musi się liczyć z tym, że przebiegi będą wysokie i nie może rzucać słów na wiatr. Ale za to trzeba bardzo słono płacić.

W praktyce fotograficznej zauważyłem oczywistość, że kompakt za 400 zł może wytrzymać równie dobrze trylko 1000 fotek, jak i 10000, a kompakt high-end 5 razy i więcej razy tyle.

Za wszystko trzeba płacić i w dodatku bardzo uważać, czy firma nie podszywa sie pod solidną, aby zwabić klienta. Stąd się bierze tzw. wartość marki. Ludzi ufają Leice (może nawet nadmiernie) a sceptyczni są wobec B-a i P-a.

Jeśli chodzi o kupowanie używanych aparatów od nieznanych osób, to jest to loteria, czytanie licznika również.
Sprzedałem znajomym kilka aparacików, odkupiłem też kilka, ale ja sprzedawców znam, oceniam ich solidność, techniczność, dbałość o sprzęt i na tej podstawie uważam, że wiarygodnie mogę ocenić stan i prawdopodobny przebieg aparatu. Na mnie się również chyba nie zawiedli.

Kupno na allegro, to loteria, chociaż jakąś wskazówką na plus jest ilość i jakość gwiazdek u sprzedawcy oraz ton komentarzy i odpowiedzi na nie.
Jak na allegro, to w sklepie i to nie w każdym.

Pzdr, TJ

shardac
23.06.11, 19:32
Nie demonizujmy. Po domu pałęta mi się e-410 z 75 tysiącami klapnięć. Używany intensywnie, bardzo często i niejednokrotnie w bardzo złych warunkach. Czasy trzyma, nic się nie sypie, działa.

Ale za każdym razem sprzęt był czyszczony, suszony, odkurzany, nabłyszczany i drapany po pleckach.

k@czy
24.06.11, 01:24
Nie demonizujmy. Po domu pałęta mi się e-410 z 75 tysiącami klapnięć. Używany intensywnie, bardzo często i niejednokrotnie w bardzo złych warunkach. Czasy trzyma, nic się nie sypie, działa.

Ale za każdym razem sprzęt był czyszczony, suszony, odkurzany, nabłyszczany i drapany po pleckach.
A z ciekawosci zapytam: skad wiesz, ze dobrze trzyma czasy?

henry1
24.06.11, 10:55
A z ciekawosci zapytam: skad wiesz, ze dobrze trzyma czasy?

Sprawdza stoperem. :-D

Weasly
24.06.11, 11:54
A z ciekawosci zapytam: skad wiesz, ze dobrze trzyma czasy?


A wydawało mi się że to widać po prostu na zdjęciu :grin:

shardac
26.06.11, 15:55
Wiem po serii testowych zdjęć przy niezmienianych warunkach przy 50k i 70k klapnięć. Generalnie nawet jeśli są odchyły w czasie, to niedostrzegalne po fotografiach.

Być może amatorski sposób, ale mnie całkowicie zaspakający. Teraz 410 leży sobie w szafie. Mam trochę lepszą puszkę, a tej 410 i tak nikt nie kupi. A nie mam zamiaru oszukiwać i sprzedawać jako "mały przebieg, rarytas, jedyna taka na allegro".


Dodam w temacie, że podarowałem moim rodzicom kilka lat temu maleńkiego - ale naprawdę fajnego - nikona 3700 o matrycy mniejszej niż współczesne komórki.
Sam narobiłem nią 5 tysięcy zdjęć, rodzice zrobili drugie tyle. W tej chwili aparat odpoczywa, a dzieje się tak, bo faktycznie czasem przywiesza migawkę i czaruje zdjęcia. Na szczęście on nie musi zarabiac na siebie, więc nie ma wielkiego bólu.