PDA

Zobacz pełną wersję : Koniec DSLR w Sony



marek7001
25.02.11, 23:16
http://www.swiatobrazu.pl/polprzepuszczalne-lustro-we-wszystkich-korpusach-sony-22807.html

dobas
26.02.11, 00:30
chyba skoro ma lustro to jest lustrzanką...
lustro jest półprzepuszczalne - może to półlustrzanka...

apz
26.02.11, 00:41
Ciekawa sprawa - kolejna firma chce wyeliminować lusterko ruchome ze swoich aparatów.

Pomór jakiś czy co innego padł na tych ich inżynierów?

Pozdrawiam AP.

dobas
26.02.11, 00:43
Ciekawa sprawa - kolejna firma chce wyeliminować lusterko ruchome ze swoich aparatów.

Pomór jakiś czy co innego padł na tych ich inżynierów?

Pozdrawiam AP.

klepiace lustro ma sporo wad... lustro nie klepiace tych wad jest pozbawione...
dzikie zwierzęta będą miały teraz ciszej i nic im w krzakach okolicznych nie bedzie kłapało...

wojciech_gd
26.02.11, 00:51
zanim zrobią dobre, długo wyczekiwane zdjęcie tym cichym bezlusterkowcem, to się tak matryca już przegrzeje :)

nightelf
26.02.11, 12:13
Koniec świata normalnie.
W każdym razie koniec lustrzanek od starej dobrej Minolty.

Zamiast lustra i tak będzie hałasować migawka. A to półprzepuszczalne lustro powoduje duszki (małe, ale jednak). I ciekawy jestem, jak z czyszczeniem tego, czy się brudzi?

kris70
26.02.11, 14:11
Mam pytanie.Czy takie lustro zabiera światło?

RadioErewan
26.02.11, 14:16
Mam pytanie.Czy takie lustro zabiera światło?

Zabiera.

jagger
26.02.11, 14:26
ja jakoś nie mógłbym się przyzwyczaić do śledzenia obiektu fotografowanego poprzez wyświetlacz np. w słoneczny dzień ze słońcem w plecy... a wizjer elektroniczny nie dość, że wygląda karykaturalnie to też mz przynajmniej na razie nie dorównuje tradycyjnemu... o co chodzi? dlaczego na siłę próbują nas uszczęśliwiać... rozumiem oddzielna linia, masz wybór albo nagrzewająca się matryca albo klapiące lustro... mz zadecydowała ekonomia nic więcej, pewno niższe koszty produkcji i tyle... skoro nie da się wyboru posiadaczom Sony to będą zmuszeni i tak kupić to coś... moja znajoma która dopiero zaczyna przygodę z fotografią, kupiła A55, poszła kupić nikona do fotojockera a wcisnęli jej A55 niestety... Sony ma najbardziej agresywny marketing na rynku... mam tylko nadzieję że olympus zostawi mały wentyl bezpieczeństwa dla konserwatystów takich jak ja w postaci kontynuacji linii E-X

epicure
26.02.11, 15:03
Sony zdecydowało się na technologię, po której spodziewają się korzyści dla siebie. Najwidoczniej jest tańsza od ruchomego lustra i optycznego wizjera, a przy tym umożliwia szybki AF w filmowaniu, co dla głównego targetu Sony być może ważniejsze, niż inne wady, których może nawet nie będą świadomi. W kamerach wizjery elektroniczne są standardem, ludzie się już do nich przyzwyczaili. Dostaną więc to, co dobrze znają.

Mcarto
26.02.11, 15:21
Nikon też pracuje nad czymś podobnym - lustrzanka ma mieć półprzepuszczalne ruchome lustro i wizjer optyczny? Trochę dziwne bo ile tego światła dojdzie do wizjera optycznego? i po co półprzepuszczalne lustro skoro i tak ma być ruchome? dla ostrzenia LV? Kożyścią będzie na pewno pozbycie się ducha.
Sami zobaczcie: http://www.optyczne.pl/3761-nowo%C5%9B%C4%87-O_tym_si%C4%99_m%C3%B3wi__czyli_plotki_i_ploteczki _z_ostatniego_tygodnia.html

Joki
26.02.11, 16:25
Witam serdecznie.

Właściwie to w E-10 i E-20 już to mieliśmy...
Zupełnie jak w modzie ;-)
Pozdrawiam.

irek50
26.02.11, 17:05
Witam serdecznie.

Właściwie to w E-10 i E-20 już to mieliśmy...


------------
Kiedyś pisałem o tym na forum... W E-10 /E-20 nie było lustra półprzepuszczalnego (dającego "duszki") lecz układ rozsuwających się pryzmatów. Po minimalnym rozdzieleniu w pierwszym pryzmacie następował optyczny efekt całkowitego wewnętrznego odbicia, czyli działał podobnie jak lustro.-- Myślałem, że Olympus wróci do tego pomysłu w jakimś modelu M4/3, ale przy zmniejszonej odległości obrazowej (w stosunku do 4/3) nie znajdzie się miejsca na pryzmaty... :)

droplet
27.02.11, 00:52
------------
Kiedyś pisałem o tym na forum... W E-10 /E-20 nie było lustra półprzepuszczalnego (dającego "duszki") lecz układ rozsuwających się pryzmatów. Po minimalnym rozdzieleniu w pierwszym pryzmacie następował optyczny efekt całkowitego wewnętrznego odbicia, czyli działał podobnie jak lustro.-- Myślałem, że Olympus wróci do tego pomysłu w jakimś modelu M4/3, ale przy zmniejszonej odległości obrazowej (w stosunku do 4/3) nie znajdzie się miejsca na pryzmaty... :)
czy na pewno taki pryzmat nie zabierał światła?

irek50
27.02.11, 10:48
czy na pewno taki pryzmat nie zabierał światła?
-----------
Zabierał niewiele swiatła -- tyle, ile zostało pochłonięte przez grubość szkła pryzmatu...(myślę, że nie więcej jak 3% -- obiektywy wielosoczewkowe też trochę pochłaniają, ale odpowiednie powłoki ograniczają straty przy wejściu światła do szkła )