Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : E-420: Nie mogę zdjąć obiektywu 9-18, HELP!!



bartulka
23.02.11, 08:27
Witam,
Wzlot i upadek: kupiłem własnie lampe Tumaxa i zachwycony fotkami postanowiłem zmienić obiektyw. Wyłączyłem aparat, nacisnąłem przycisk zwalniania i cos tam pstrykneło lekko, ale nic nie ruszylo. Jeszcze raz nacisnąłem i już było czuć, ze coś jest źle. Chyba poszedł mechanizm wysprzeglania, jakaś sprężynka?
Odczuwam lekki przeskok podczas naciskania, ale praktycznie nic sie nie dzieje.
Obiektyw siedzi jak przyklejony super glue.
Mam teraz :szerokokątną lustrzankę" ;)

Miał ktoś tak? Gdzie to oddać do naprawy? Jest juz po gwarancji. Jest gdzieś we Wrocławiu jakiś punkt?

sn00p
23.02.11, 08:57
Gdzie to oddać do naprawy? Jest juz po gwarancji. Jest gdzieś we Wrocławiu jakiś punkt?
Znany i ceniony zakład we Wrocławiu, ręczna robota.

Fotoplastikon.
Naprawa sprzętu fotograficznego.
Wrocław ; Psie Budy 12/13
602 243 894

C+
23.02.11, 09:00
Jak masz jeszcze gwarancję to serwis.

nyny
23.02.11, 09:50
Jak masz jeszcze gwarancję to serwis.
Oj chyba z czytaniem sa problemy.
Toz napisal to:

...Miał ktoś tak? Gdzie to oddać do naprawy? Jest juz po gwarancji. Jest gdzieś we Wrocławiu jakiś punkt?

pozdro

bartulka
23.02.11, 10:49
Dzieki za namiary snOOp.
Jutro z aparatem jade dowiedzieć się tam. Napisałem tez do OKserwis w Gdańsku.
Dam znać jak bedzie po wszystkim.

Podejrzewam, że obiektyw "skleił" się z korpusem, bo dłuugo go nie zmieniałem i jak nacisnąłem zwalnianie, to pod wpływem oporu coś tam poszło.
Już raz miałem, że nie mogłem ściągnąć osłony p/słonecznej z obiektywu, bo sie zakleszczyła po kilku miesiącach ciągłego noszenia. Dopiero troche wody z płynem do naczyń pomogło.

ConradDS
23.02.11, 15:36
Daj znać co powiedzieli w serwisie. Pierwszy raz słyszę żeby się komuś sprzęt skleił. Mieszkasz w wiecznie kwitnącym lasku lipowym?

sn00p
23.02.11, 15:50
Mieszkasz w wiecznie kwitnącym lasku lipowym?
A co to takiego ?

darkelf
23.02.11, 15:52
Zapewne lasek z lipami które kwitną (w lutym?).
Też nie wiem co się tam mogło skleić.
Co Ty robileś z tym aparatem ;)

bartulka
23.02.11, 16:25
Po prostu długo był nie zdejmowany. Ale fakt, ze kiedyś coś się wylało troche na obiektyw i lekko się kleił ;) Przemyłem szmatka i było ok. Ale widze, że jednak cos mogło zajść na styk z korpusem i kto wie... ;) Na lipy nie sezon teraz ;)
W każdym razie ani drgnie. Przycisk przestał działać, czuje tylko lekki przeskok w połowie naciskania, ale nic to nie daje. Kaput.
Z Okserwis nic nie odpowiedzieli od rana, zadzwonie tam.

Aparat nie ma pokrowca i torby, zawsze gdzieś na wierzchu leży.
Nauczka taka, aby raz na jakiś czas odpiąć obiektyw na chwilkę co by nie przyrosł;)

ConradDS
23.02.11, 21:12
...
Aparat nie ma pokrowca i torby, zawsze gdzieś na wierzchu leży.
;)

Nie polecam takiego rozwiązania.Wiem coś o tym...

Moj telefon leży zawsze przy mnie w toalecie gdy spędzam tam więcej czasu. Dwa dni temu wpadł mi niechcący do zlewu i lekko się zmoczył. Nic się wtedy nie stało ale wczoraj przy wieczorze jakoś siedząc na kanapie gdy drapałem się po jajach spojżałem na wyświetlacz bo się rozświetlił w mroku tak znienacka i jak boga kocham, w jednej rece trzymajac moje kochones a w drugiej telefon zobaczyłem komunikat tej treści:

"To akcesorium nie jest zoptymalizowane do pracy z tym iPhonem"

Po naciśnięciu OK, wyskoczyło jeszcze "To akcesorium nie obsługuje ładowania". Ciekawe swoją drogą skąd wiedział... Poszedłem spać odrazu. ;)

Sebu$
23.02.11, 21:54
.... Po prostu długo był nie zdejmowany.

Nauczka taka, aby raz na jakiś czas odpiąć obiektyw na chwilkę co by nie przyrosł;)

.... taki mam zwyczaj, iż co pewien czas (plus minus tydzień, dwa) czyszczę styki obiektywu i body oraz powierzchnię którą się stykają ze sobą. Nigdy nie miałem problemu z przyklejeniem się obiektywu do body ;)

Mało roboty, a zawsze jakieś bezpieczeństwo zapewnione .... :wink:


.

Thomasso
23.02.11, 22:56
Rczej obstawialbym, ze cos sie urwalo w mechanizmie zatrzaskiwania obiektywu na korpusie.

T.

HrabiaMiod
24.02.11, 00:55
No zdecydowanie - poszedł mechanizm wysprzęglania - przecież to nie może się tak skleić;d Na moim e1 od dawna tylko leica i da się odkręcić ;d

ConradDS
24.02.11, 02:00
Ten mechanizm jest dosyć prosty w budowie. Ramię, sprężynka i pin.Jeśli pękłaby sprężynka to pin blokujący zapadłby się i efekt byłby odwrotny. Sledząc podobne problemy w necie dosyć często winowajcą okazywała się jedna ze śrubek przy stykach. Ci bardziej pechowi dostawali nawet w częściach zdjęty obiektyw. Jeśli pin się nie cofa, obiektyw nie przekręci się ani troszeczkę. Jeśli ruszył kawałek i tak został to przykro. W olku bagnet jest prosty, jesli nic sie nie wykreciło ani nie pękło to wystarczy trzymając aparat do góry obiektywem pomeczyc przycisk zwolnienia jednoczesnie lekko probując obracać obiektyw. Można na siłę ale jak nie dla obu to napewno dla jednej ze stron to się skończy nienajlepiej. Kiedyś ktoś pisał na forum że 9-18 ciasno siedzi. Taki objaw szybciej osiągnąć upuszczając aparat z przypiętym obiektywem. Raz nie mogłem zdjąć dandeliona z e-410 bo bardzo ciasno wchodził.

bartulka
24.02.11, 10:14
Obiektyw już przy pierwszej próbie naciśnięcia ani drgnął. Jak teraz naciskam, to ledwo coś tam przeskakuje, ale nie ma to wpływu na obiektyw. Nie rusza się nic, już próbowałem z większą siłą przekręcić, ale nie chcę przesadzić. Pojadę do fachowca. Pewnie bez zdjęcia całego przedniego korpusu z obiektywem się nie obejdzie.
Plus w tym wszystkim taki, ze obiektyw działa ok i trzyma sie wciąż solidnie.

Na przykład, przy ryczałtowej naprawie 850 zł u Oly wolałbym dokupić drugiego E-450 za 990zł i podłączyć go do leżącego w szufladzie 70-150 do portretów:)
Co za kreatywność i szybkość byłaby!!!! Rozmarzyłem się... ;)

bartulka
30.03.11, 12:08
Aparat naprawiony! :) Oddałem do Fotoplastikonu we Wrocku. Pan powiedział, ze obiekty zalał się czymś i przykleił do korpusu. Niby też skleił tę igłę rozłączająca z korpusem. To spowodowało, ze przyciśniecie przycisku zniszczyło mechanizm.
Fakt, że po naprawieniu czuję, że inaczej chodzi przycisk teraz.
Niezły bigos od jakiegos soku;)
Teraz znowu moge cieszyć sie wymienną optyką! Co za wspaniałe uczucie;)

henry1
30.03.11, 14:12
Aparat naprawiony! :) Oddałem do Fotoplastikonu we Wrocku. Pan powiedział, ze obiekty zalał się czymś i przykleił do korpusu. Niby też skleił tę igłę rozłączająca z korpusem. To spowodowało, ze przyciśniecie przycisku zniszczyło mechanizm.
Fakt, że po naprawieniu czuję, że inaczej chodzi przycisk teraz.
Niezły bigos od jakiegos soku;)
Teraz znowu moge cieszyć sie wymienną optyką! Co za wspaniałe uczucie;)

Ale z przyklejonym obiektywem miałeś zagwarantowaną czystą matrycę i matówkę :-D