Zobacz pełną wersję : Zawilce
Smerf Maruda
14.04.07, 22:59
Dzisiaj fotografowałem zawilce. Ładne kwiatki to są :-)
Aparat OM-4, materiał Sensia 100, obiektywy dwa - Tamron 90/2.5 i Vivitat 70-210/3.5. Skaner Epson 4490.
Dane wszystkie macie, teraz pora na zdjęcia :-) Proszę, są tu:
http://grabun.com/zdjecia/2007/zawilce/
Nie ulega watpliwości ze eksperymentujesz swiadomie, natomiast odbior serii zdjec dla mnie taki sobie tzn. "obiektyw pozwala na tyle i tyle". Ogladalem zdjecia z wczesniejszego watku gdzie wszyscy zachwycali sie pojeciem bokeh. To slowo od pewnego momentu, byc moze jakas publikacja byla na ten temat, robi zawrotna kariere i z tegoz powodu wszyscy chca go uzywac. Co do zdjec to byc moze sprzet, ktorym dysponujesz pozwala na to ale czy jest to intrygujace w odbiorze? To tylko moja skromna opinia. Napisz wiecej czy to zdjecia testowe czy teraz na tym skupiasz swoja uwage czy moze doszedles do takiego momentu, ze przecietni uzytkownicy tego forum poprostu nie rozumieja tych zdjec albo nie komentuja albo zachwalaja (jak po cropie zoltego kwiatka(sic!) )
Pozdrawiam.
A więc tak - naświetliłem sporo rolek tego slajdu i wiem jak mocno płaski skaner niweczy efekt. Kadry generalnie ładne - miło się ogląda, wiosenne. Taka fotografia to małe głębie ostrości i na kilku zdjęciach ona mnie dość irytuje - w sytuacjach kiedy białe kwiaty są przed głównym motywem i są na tyle nieostre, że po prostu stanowią nieregularne białe plamy na sporej części kadru - taka nieostrość jest IMHO OK ale za głównym motywem, jako jego uzupełnienie. Troszkę odnoszę wrażenie - w jakimś stopniu zgadzam się z poprzednikiem, że traktujesz bokeh jako temat na zdjęcie - może być w tym jakaś metoda bo trudno zrobić ciekawe foty banalnych motywów ale to może się podobać ale nie musi, ja oglądnąłem z ciekawością...
Kadry sa bardzo ładne, zachwyca mnie to że nie widać tego wszystkiego ostro, ale z drugiej strony mam pragnienie obejrzenia tych wiatków na ostrych zdjęciach, jesli chciałeś wywołać pragnienie zobaczenia więcej i więcej - o Ci się udało. A tak serio to plus za super kadry jeśli to Twoje doświadczenie to także plus za szukanie czegoś nowego. Dawaj teraz to samo tylko ostre fotki bo ciekawy jestem szczegółowości tych kwiatków. :)
Sylwek
Smerf Maruda
15.04.07, 08:50
Peniek, tak, słuszne uwagi, nie powiem.
Odpowiadając więc wszystkim:
Mam ostatnio przesyt zdjęć ostrych, wyraźnych, doskonałych pod względami technicznymi (z dokładnością do kadru i ekspozycji). Staram się więc szukać własnego podejścia do różnych tematów, które mnie na codzień otaczają.
Staram się kadrować oszczędnie, dawać dużo "negative space", wierzę bowiem, że to, co jest poza płaszczyzną ostrości jest tak samo ważne, jak to, co jest przedstawione jako ostre. Stąd zabawa "bokehem", stąd upodobanie do nieostrości. Nie lubię zdjęć przesadnie ostrych, bo odbierają - moim zdaniem - plastykę zdjęciu, co szczególnie jest isotne przy zdjęciach "przyrodniczych" (a do takich chyba chciałbym zaklasyfikować moje fotografie). Kupiłbym sobie jakąś kamerę otworkową, porządnie wykonaną, ale ona nie daje takich możliwości. W Olympusach mam wymienną optykę, mam świetnej jakości obiektywy. To ułatwia - nie ukrywam tego - zadanie. Aparat/sprzęt jednak czasem też się liczy, wbrew temu, co mówią "specjaliści" ;-)
Jeszcze o bokehu - to, że zwraca się teraz na to uwagę, jest zjawiskiem bardzo dobrym - właściwe wykorzystanie tego, jak obiektyw rozmywa nieostrości może oznaczać sukces zdjęcia (niewłaściwe zaś, wiadomo, porażkę). To raz. Dwa: kurcze, fajnie, że rośnie świadomość fotografujących, że ludzie uczą się nowych rzeczy i pojęć, bo w ten sposób zwracają uwagę na rzeczy, które do tej pory pewno nie zaprzątały ich głowy.
Podsumowując: zdjęcia, które pokazałem w tym wątku, absolutnie nie są testowe, tak miało być. Z tuzina slajdów wybrałem tę szóstkę, która mi się najbardziej podoba. Tak miało być, tak mi się podoba.
Dziękuję wam, panowie, za komentarze.
Dzieki, teraz wiemy na czym stoimy. Ja osobiscie bede z ciekawoscia obserwowal Twoj wybor choc zapewne bez komentarza technicznego.
PS. Przejrzalem Twoja stronke. Interesujaca.
Pozdrawiam.
podobają mi się.
Twoja argumentacja przekonuje.
Takie foty pokazuja ciekawsze podejście niż większość widoczków.
Gratulacje
"zachwalaja (jak po cropie zoltego kwiatka(sic!) )"... Heh... Poniewaz dotyczy to mnie, to pozwolicie, ze odpowiem. Gdy ogladalem tamte dwa zdjecia, byle swiecie przekonany, ze lgrabun przedstawia nam po prostu dwa rozne podejscia do temtu. Bardziej tradycyjne, choc swietnie wykonane i abstrakcyjne. Tak, abstrakcyjne. Okazalo sie, ze nie bylo to zdjecie tylko crop, ale ja swojego zdania nie zmieniam. Co za roznica, jak zdjecie powstalo, wlasciwie jak powstal obraz? Wazne jest to, co widzimy, efekt koncowy. Tak jak pisalem, taka abstrakcja (nawet jesli to crop, a nie zamierzone zdjecie!) wstawiona w serie zdjec utrzymanych w kolorystyce podobnej do zdjecie drugiego daloby oddech calej serii. Byloby tam na miejscu. W pewien sposob juz kolorystyka zdjecie tamtego kwiatka byla w pewien sposob abstrakcyjna, niespotykana, dlatego tez bylem pewien, ze i ten, jak sie pozniej okazalo crop, byl jak najbardziej zdjeciem zamierzonym.
Bokeh? Wydaje mi sie, ze to jedno z podstawowych terminow w fotografii i nie ma sie co dziwic, ze jest ono uzywane. Powinnismy sie z tego cieszyc, bo jak pisal lgrabun "kurcze, fajnie, że rośnie świadomość fotografujących, że ludzie uczą się nowych rzeczy i pojęć, bo w ten sposób zwracają uwagę na rzeczy, które do tej pory pewno nie zaprzątały ich głowy." Szczegolnie, ze oprocz barw to wlasnie bokeh robil najwieksze wrazenie na tamtym zdjeciu.
Dobra, teraz troche o ostatnich zdjeciach. lgrabun, przkonuje mnie Twoja argumentacja a propos szukania innego podejscia do tematu, wlasnego podejscia. Jednak tym razem uwazam, ze nie trafiles. Nie przemawiaja do mnie te zdjecia. Jedno na dwa, trzy moze byc tak nieostre, ale jednak wszytskie to za duzo. Tak jak juz koledzy pisali, chyba za bardzo chciales pokazac sam bokeh. Taka jest moja opinia i z checia obejrze nastepne eksperymenty.
Pzdr
Dzisiaj fotografowałem zawilce (...) materiał Sensia 100 (...)
I zdążyłeś wywołać? ;)
Smerf Maruda
16.04.07, 20:04
Dzisiaj fotografowałem zawilce (...) materiał Sensia 100 (...)
I zdążyłeś wywołać? ;)
Jasne! Z zastrzeżeniem, że to nie ja wołałem.
Dzisiaj fotografowałem zawilce (...) materiał Sensia 100 (...)
I zdążyłeś wywołać? ;)
A w czym problem wywołać ? To jakis dlugofalowy proces ?
PS.
Etap analogowej fotografii przeskoczylem wiec szczegolow nie znam, wiem ze w ciemni moczy sie papier i na nim pojawiaja sie zdjecia...
PS1.
Nie bijcie za moja niewiedze. To nie zlosliwie.
Smerf Maruda
16.04.07, 20:39
A w czym problem wywołać ? To jakis dlugofalowy proces ?
Temperatura odczynników musi być utrzymywana w zakresie pół stopnia, o ile się nie mylę. Inaczej wynika są średniawe.
Tutaj masz dokładniejszy opis: o E-6 na wikipedii (http://en.wikipedia.org/wiki/E-6_process).
Na większości zdjęć jest choć jeden mały element ostry, w związku z czym nie ma tego, co mnie irytowało w ostatniej Twej serii "kropelkowekj". Tu mimo wszystko jest mniej abstrakcyjnie, za to pięknie malarsko. Ta minimalna ostrość mi wystarcza, dzięki niej skupiam się z czystym sumieniem na tym, co najważniejsze (z tego co piszesz) czyli na wszystkim poza nią :D
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.