Zobacz pełną wersję : Jaki aparat dla dziecka?
Rafał Czarny
25.11.10, 17:17
Mam problem jak w temacie. Aparat musi być tani, bo moje 10-letnie dziecię płci żeńskiej jest straszliwie potrzepane, więc jest duże prawdopodobieństwo, że zgubi.
Nie musi mieć rawów, ani manualnych ustawień, ani sanek na zewnętrzną lampę. Prościutki aparacik, który daje przyzwoite obrazki.
Musi być maleńki. Żadna hybryda czy jak to się tam mówi na zaawansowane kompakty.
Nie musi być nowy. Nie znam się kompletnie na kompaktach, dlatego proszę o pomoc. Przed laty miałem w łapkach Fuji F30 i przypadł mi do gustu ten aparacik. Ale nie znalazłem na allegro.
Mju though - czy coś wczesniejszego 790SW - pancerne/wodoodporne... duuuzo frajdy daje.
Rafał Czarny
25.11.10, 17:25
Mju though - czy coś wczesniejszego 790SW - pancerne/wodoodporne... duuuzo frajdy daje.
Ale Allegro znalazłem tylko jeden za 600 zł. Za drogo.
To podaj widełki.
tough-3000 ~450zł
może takie coś?
Canon PowerShot A490
Sony Cyber-shot DSC-S930
na ceneo oba stoją do 300pln i mają dobre opinie (proste w obsłudze, wyraźne fotki itp); duże wyświetlacze, więc pociecha nauczy się kadrować; smyczka na szyję i za szybko się nie zgubi... :roll:
pozdrawiam
Moja 6-cio letnia córka dostała w spadku Canona S1IS czasem można go na allegro teraz jest niby nówka za 230 PLN :) Ma lampkę, matryce 3,2 i uchylny ekran. Wsadzasz 4 paluszki i jedziemy.
Prosty i intuicyjny, Emilka jest zadowolona.
Ale Allegro znalazłem tylko jeden za 600 zł. Za drogo.
Moja 10latka ma właśnie taki mju 790. Aparat jest pancerny, poza zgubieniem/ kradzieżą niewiele mu zaszkodzi.
mjuTough 3000 z OJ?? zajrzyj.
Wydaje mi się (być może się mylę) ale w tym przypadku jakość zdjęć nie jest najważniejsza...
istotne są inne cechy aparatu:
- cena (wskazuje na używkę),
- na paluszki (szybkość wymiany i dostępność),
- na kartę SD (gdyby tacie zabrakło miejsca to mógłby pożyczyć od córki - bezcenne na wakacjach),
- kręci filmy w avi (dzieci to lubią, a avi łatwo obrobić nawet w windowsowym edytorze),
- małe,
- zooom...
... to mi wskazuje na małpki canona z serii A. (http://allegro.pl/listing.php/search?category=28162&sg=0&string=canon+a&order=p)
(nie wszystkie canony z linku odpowiadają w/w założeniom).
w Euro można kupić aparaty Benq, nie są to może demony szybkości ale robią przyzwoite zdjęcia, miałem styczność z dwoma modelami i nie jest żle, cena poniżej 200 pln, w zestawie futeral, smycz
Polecam Pentaxa Optio E90 (http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=30111&postdays=0&postorder=asc&start=0). Mały taniutki aparat, dający całkiem fajny obrazek, ostre zdjęcia, ładne kolory, niezłe makro i sporo frajdy - bawiąc się tym poczułem się jak dziecko;-). Myślę, że to byłyby naprawdę dobrze wydane, nieduże pieniądze. Taki aparat można kupić za niewiele ponad 200zł, a jak się trafi na supermaketową ofertę to nawet za 199zł.
NightCrawler
26.11.10, 10:32
Potwierdzam słowa Karola... z wszystkich tanich aparatów jakie miałem w rękach ten pentax wypluwa najładniejszy obrazek.
Nie polecam samsunga i benq (mimo opinii wcześniej) w takim przedziale cenowym (~300zł) bo nie da się na to patrzeć.
Rafał Czarny
9.12.10, 09:11
Wielkie dziekuję, choć kupiłem w końcu inny aparat. Trochę przez przypadek. Chciałem tego polecanego pentaxa, ale w saturnie nie było. Więc kupiłem Nikona S570. Bardzo się córce podobał, bo jest... różowy. :wink:
Witam was drodzy klubowicze. Dawno mnie tu nie było ale praca i dziecko zajmuje duuużo czasu. Odświeżam temat żeby nie zakładać nowego.
Tak się składa, że całkiem niedawno dzięki szwagierce odwiedziliśmy ich w Szwajcarii i synek na takich wypadach też by chciał porobić zdjęcia, a jego praktycznie zabawkowy aparat Fisherprice to już nie to. Może też bym stworzył z nim jakiś wspólny projekt :) No i warto kupić coś innego niż kolejne zestawy Lego. Więc chcemy się zrzucić wszyscy na aparat.
Jako, że jest dzieckiem mocno energicznym i nie może nigdzie usiedzieć, myślałem o czymś wstrząsoodpornym, a te są od razu wodoodporne. Z nowych konstrukcji, które wypluwają fajne zdjęcia niestety wszystkie powalają ceną. W końcu to tylko 6 latek. Znalazłem na Allegro Olympus TG-820 nowy ale powystawowy z 12 miesięczną gwarancją za 549zł. Co o tym sądzicie?
Rok temu stałem przed podobnym wyborem i pierwsze pod lupę poszły aparaty z serii TG. Jednak koniec końców kupiliśmy XZ-2. Mój dzieciak jest dużo starszy od Twojego, więc ostatecznie pancerność sprzętu nie była kryterium kluczowym. Gdybym miał dzieciaka w wieku 6 lat, to raczej skończyłoby się na TG, więc moim zdaniem dobrze wybrałeś. Piszesz, że powystawowy i z 12 miesięczną gwarancją, ale skoro kupujesz jako nowy, to i tak Cię obowiązuje gwarancja 2 letnia, więc raczej nie ma się nad czym zastanawiać.
Dzięki wielkie za poradę. Aparat kupiony ;) Nie czekałem, bo tych starszych modeli różnych marek jak na lekarstwo i ktoś mógł mnie uprzedzić, a wyświetleń było sporo i bym został z ręką w nocniku. Teraz jeszcze tylko haracz po rodzinie zbiorę :P
Niestety po tak długim powrocie na forum i tak plusa nie mogę postawić ;)
Dzięki wielkie za poradę
Nie ma za co.
Niestety po tak długim powrocie na forum i tak plusa nie mogę postawić ;)
Tym bym się specjalnie nie stresował ;)
urzyszkodnik
16.02.15, 15:53
Ja mojemu starszemu, jak miał chyba 10 lat, d40x dałem.
Dawał rade. Polecam. Tyle ze puszka ABs-u nie ma... :)
Drugi majac 6/7 lat i z d700 śmigał czasem na szyji. Tez dawał rade. Choc cieżko było nosić :) hehe
Z epl5 obaj sobie radzą.
Ja rozpoczynalem od Siemny 8M :-)
urzyszkodnik
16.02.15, 16:28
Ja rozpoczynalem od Siemny 8M :-)ja tez :)
Dla mnie aparat dla dziecka powinien być odporny na upadki i zamoczenie/utopienie. Poza tym zdjęcia muszelek w jeziorze przy pomoście... no tego nie da się komórką ;)
Dla mnie aparat dla dziecka powinien być odporny na upadki i zamoczenie/utopienie. Poza tym zdjęcia muszelek w jeziorze przy pomoście... no tego nie da się komórką ;)
A nie wystarczy wytlumaczyc,zeby dziecko uwazalo,szanowalo,bo to jest droga rzecz.I nie kupuje sie tego na tydzien czy miesiac.
A nie wystarczy wytlumaczyc,zeby dziecko uwazalo,szanowalo,bo to jest droga rzecz.I nie kupuje sie tego na tydzien czy miesiac.
Jedno nie wyklucza drugiego :wink: Trza bajtlowi wytłumaczyć i wtłoczyć do głowy szacunek do urządzenia, ale profilaktycznie warto mieć urządzenie "dzieckoodporne" :grin: Dzieciaki mają to do siebie, że jednym uchem wleci a drugim wyleci... Wszyscy to przecież dobrze wiemy :mrgreen:
Mirek chyba nie myślisz, że syn dostanie od nas aparat i powiem mu "Synu aparat jest wstrząsoodporny i wodoodporny więc możesz go rzucać i topić" ;) To nie jest mała kwota wobec tego jak mogę wolę dołożyć te 100-150zł i mieć pewność, że będzie mu długo służył. No i nie biegać za nim na klęczkach asekurując aparat ;) a zająć się robieniem zdjęć samemu. Ja sam często trzymając taki aparat w ręce nie czuję się pewnie, bo nie jest to lustrzanka, która idealnie dopasowuje się do rąk. Żona zapewne też skorzysta czasem z niego do nagrań przy różnych występach, bo jej Samsung już ma ponad 6 lat i do drogich nie należał.
Ja mialem prosciej.Wnuk dostal Yoschice T2 i jedna "karte" na dwa tygodnie do dyspozycji.Ale to bylo 14 lat temu. Teraz dzieci inne.
Mój dostał Revue AM Quartz (Mamyia ZE-2). Co prawda bez filmu, ale co tam, dwulatkowi to nie przeszkadza. I tak woli mojego Olka ;)
urzyszkodnik
17.02.15, 12:54
A nie wystarczy wytlumaczyc,zeby dziecko uwazalo,szanowalo,bo to jest droga rzecz.I nie kupuje sie tego na tydzien czy miesiac.u mnie to działa. Tyle ze i tak trzeba miec na "oku."
Pasek na szyji to nie wszystko. Ale to sa uroki bycia rodzicem mz.
Ps.
Młodszy u mnie na drugi, własny juz aparat dostał kompakta na film. Nauczył sie ze wciskając migawkę trzeba byc pewnym, bo film szybko sie kończy.
Jest dumny. Z siebie. Bo ma "na film"...jak tata :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.