Zobacz pełną wersję : zdjecia slubne
Jestem poczatkujacym fotografem , przyjaciolka wychodzaca za maz poprosila mnie o zdjecia, nie moglam jej odmowic gdyz jest w trudnej sytuacji ale nie wiedzialam za co sie biore, wpadlam na gelboka wode, nie wiem jak w ogole sie za to zabrac . Posiadam olympusa e510, na wakacjach robilam juz zdjecia slubne wyszly bardzo ciemne , nie ostre , mlodej parze sie co prawda podobaly ale mnie nie zachwyca robienie zdjec w trybie auto. Wesele przyjaciolki odbedzie sie w tym samym starym ciemnym kosciele moglby ktos mi jakos pomoc? jakie mam ustawic parametry bo na tym znam sie najmniej. bardzo prosze o pomoc
bede dosc niemiły ale powiem tylko jedno.
Porządna ksiązka o fotografi, siąsc na ***** czytac i testowac, czytac i testowac, czytac i testowac....
podanie parametrów jest niemozliwe na odległość.
jedyne wskazówki to czasy maks 1/60, i obiektyw otwarty na max. a reszte lampą i iso musisz nadrabiac.
dzikeuje , najlepiej prosto z mostu a jestes w stanie polecic jakas ksiazke ?
no przykro mi ale bez podstawowej wiedzy na temat czasów i prawidłowego naswietlania, z nawykami z "auto" będzie ci trudno, więc musisz nadrobic szybko duze zaległosci.
jako ze na 99% bedziesz musiała bawic się lampą błyskową moge z czystym sumieniem polecić
"z pamiętnika lampy błyskowej" joego McNally
oraz stronę:
http://foto.jasiu.pl/
Najlepiej to zafunduj kolezance ze znajomymi fotografa... Bo choć przeczytasz xx książek nie pomoże to za wiele bez większego doświadczenia i ''treningu'' .
Pozdrawiam.
Lepszy od ksiazki bedzie slubny plener na zywo.
Pogadaj z mariushem- ostatnio sie deklarowal, ze chetnie kogos wezmie i wszystko pokaze co i jak.
Niczym się nie przejmuj, idź i fotografuj, w końcu fotografia ślubna jest prosta jak karmienie kurczaków.
Powodzenia!
wujek.samo.h
21.10.10, 19:50
Jeśli jesteś pewien siebie i sprzętu - idź. Jeśli nie - to nie. Jeśli parze młodej zależy na jakości - niech pamiętają że w kościele dubli nie ma. Możesz im zaproponować np. sesję narzeczeńską. Rozwiązań jest wiele.
Nawet z gruntowną wiedzą o błysku i czasach naświetlania łatwo jest skopać ślub. Bez tej wiedzy to jak jazda autem w nocy bez włączonych świateł.
Niech sobie zafundują kogoś choćby na ceremonię a pozostałe części dnia testuj sama... Inaczej będzie ciemność.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.