PDA

Zobacz pełną wersję : Obróbka fotografii na ile można sobie pozwolić



Bartolus
14.05.10, 16:47
Witajcie.
Jako, że na forum jestem od niedawna natomiast fotografią zajmuję się troszkę dłużej chciałem poruszyć temat obróbki zdjęć.
A dokładniej mówiąc na ile obrabiać aby nie straciło zdjęcie i wykonywanie zdjęć dobrego smaku. Chodzi mi bardziej o to na ile można sobie pozwolić na ingerencję w zdjęcie aby można było można powiedzieć zrobiłem zdjęcie
aparatem.
Chciałem się dowiedzieć od Was bardziej doświadczonych i obytych z fotografią i fotografowaniem gdzie należy i gdzie w obecnym świecie fotografi cyfrowej stawia się granicę obróbce/edycji w programie aby zdjęcie czyli efekt pracy nie zatraciło dobrego smaku.

I druga sprawa jaką chciałem poruszyć a raczej zapytać to: czy i na ile
znani fotografowie zamieszczający zdjęcia na wystawach dokonują zmian
w programach graficznych.
Czy dodanie cieni lub zabawa krzywą tonalną, która mocno wpływa na kolorystykę czy cienie i efekty typu filtry artystyczne w programach to
już wychodzi poza ramy "stworzenia zdjęcia".

Zapraszam do dyskusji.
Pozdrawiam
Bartolus

gibberpl
14.05.10, 17:13
Na ile chcesz.

Znani rowniez modyfikuja, szczegolnie te na konkurs.

zonkinho
14.05.10, 17:56
moim zdaniem najlepiej na tyle, żeby nie było widać, że to perfidna obróbka. Hawk!

irek50
14.05.10, 21:06
Celem jest odpowiednie pokazanie motywu --to jest nadrzędne i do tego dostosowuje się obróbkę... W czasach analogowych dobre zdjęcie wymagało sporo zabiegów i nikt nie pytał o drogę dojścia do danego efektu. A zdjęcia bez kombinacji wykonywane w labie to była często kaszana...

Czaroz
14.05.10, 21:30
Moim zdaniem, obrobka ma upiekszyc zdjecie, o tym pamietaj, na poczatku pewnie jak kazdy, machalem suwaczkami az otrzymalem FAJNY efekt, teraz jak patrze sie na zdjecie to mam jakies koncepcje na to co chce z niego WYCIAGNAC.
Pozdrawiam Czarek

NightCrawler
14.05.10, 22:09
Poszukaj wątku dotyczącego fotografii dr_feelgood'a - dotyczyła praktycznie tego samego.