Zobacz pełną wersję : Grand Press Photo 2010
Ogłoszono wyniki konkursu http://www.grandpressphoto.pl/
Mam mieszane uczucia, a pro po grand prix. Obejrzałem całą serię Tomaszewskiego i to zdjęcie dla mnie jest najsłabsze z całej serii. Ale jak widać ile ludzi tyle opinii.
Wg mnie seria Tomaszewskiego, Grzędzińskiego, a zwłaszcza robiącego dalej swoje Gudzowatego pokazują, że z fotografią reportażową nie jest źle nad Wisłą.
Z kolei:
- seria ze stoczni - nuda... jak w polskim filmie,
- niepełnosprawne dzieciaki - temat wygrał z fotografią, zdjęcia sa bardzo przeciętne,
- portrety więźniów - super forma, ale nie jestem przekonany czy to na pewno reportaż,
- wybory, mali bokserzy, przyroda to nieporozumienie wg mnie.
Większość zdjęć mi się podoba, również zdjęcie laureata. Jednak przyroda szczerze mówiąc tez nie rozumiem :grin: Jedno zdjęcie to chyba screeny z google earth.
Dobre zdjęcie się samo broni?
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/SHYPNOS2_010.jpg)
byłem na gali wręczenia nagród.
Strasznie sympatyczna impreza.
Na początek Finbar O'Reilly Przewodniczący Jury i zdobywca World Press Photo w 2006 r zaprezentował swoje fotografie - dwa wybrane cykle
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/8_gpp2010.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/10_gpp2010.jpg)
Następnie po kolei wyświetlano zdjęcia finałowe i ogłaszano i nagradzano laureatów
Ja niestety zakończyłem na finale i nagrody zdobyć juz się nie udało. Choć sam fakt wejścia do ścislego finału i nominowanie do GPP cieszy mnie niezmiernie... Zwłaszcza ze na prawdę wśród nagrodzonych były nie złe nazwiska :) a samych nadesłanych zdjęć było 4300
Zdjęcie mozna obejrzeć na wystawie w Warszawskiej KInotece
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/pfok4441_010.jpg)
Autor: Marcin Dobas, „Globtroter”
Helgoland, wyspa na Morzu Północnym. Pierwsze chwile życia foki szarej u boku matki.
7 grudnia 2009
Powiem szczerze, że rzadko udalo mi się trafić obstawiając które z finałowych zdjęć zostaną nagrodzone. Z resztą raczej nie byłem odosobniony ponieważ zdarzalo się że zdjęcia nagradzane najbardziej gromkimi brawami nie dostawały nagrody... W życiu nie przypuszczałbym że s serii nadesłanych przeze mnie zdjęć wyróżnione będzie to które do finału weszło. Raczej obstawiałem inne :) No ale na pewno we wszystkich konkursach odrobina jakiegoś szczęścia gra wielką rolę
Gadaliśmy sobie po gali z innymi fotografami i przyczyna może być prozaiczna.
Decydujacy głos ma członek Jury, który jest zza granicy i zdecydowanie patrzy w inny sposób. Przykładem może być to zdjęcie
http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/SHYPNOS2_010.jpg
Autor: Arkadiusz Gola, „Polska Dziennik Zachodni”
Bytom. Boisko na jednym z robotniczych osiedli.
20 maja 2009
Coś co dla nas jest rzeczą obok której przejdziemy obojętnie - bo czym atrakcyjnym czy nadzwyczajnym dla nas jest bramka namalowana na ścianie... Z kolei dla Kanadyjczyka może być to jakiś obrazek który dużo mowi o naszym kraju...
nie wiem.. może jest tak jak napisałem... może widok bud skleconych w schronisku dla zwierząt jest czyms co na takim jurorze robi wrażenie..
http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/P1980KAZ_010.jpg
Autor: Jacek Świerczyński, „Dziennik Wschodni”
Biała Podlaska. Bezdomne psy w schronisku dla zwierząt.
13 sierpnia 2009
No ale... Jak wiadomo od zawsze decyzja jurorów w każdym konkursie jest jakoś kontrowersyjna i po każdym konkursie nawet WPP są tego typu rozmowy.
Reportaż Tomaszewskiego bardzo mi się podoba. Mam pewna wątpliwość i w końcu nie zdążyłem go spytać na ile zdjęcia są pozowane. W każdym razie czy pozowane czy nie reportaż jest fajny i polecam obejrzeć całość na jego stronie
http://www.tomasztomaszewski.com/gallery.html
Podobnie reportaz Gudzowatego jest super - co z resztą skomentował jeden z jurorów że ten reportaz pokazuje że da się zrobić doskonałe zdjęcia reporterskie sportowe nie mając aparatu z silnikiem i 20 klatkami na sekunde :) wystarczy mysleć ;)
A na koniec też jedna rzecz. Finbar później w kuluarach - który wybrał zdjęcie roku na pytanie czemu takie zdjęcie uzasadniał swój wybór
I powiedział coś czego w życiu bym nie zauważył - miedzy innymi docenił kontrast miedzy krzyżem a swastyką... Tak więc rzeczy które jurorzy biorą pod uwagę często nawet fotografowi nie przychodzą do głowy podczas naciskania spustu migawki :) ja ją zauważyłem dopiero po tym jak usłyszałem że ona jest na zdjęciu ;)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.grandpressphoto.pl/gallery/popup/Z7kapkap_010.jpg)
Autor: Tomasz Tomaszewski, „National Geographic Polska”
Dzięki Dobas, bardzo ciekawa relacja oraz ilustracje do niej. Czuć klimat jaki tam panował :grin:
Jestem ze Swiętochłowic, Lipiny to dzielnia mojego miasta - 10 minut od mojego domu. Cieszy mnie wreszcie, że nie pokazuje się tej społeczności w barwach czerni i bieli z perspektywy menela, pijaka.
Zdjęcie ze schroniska, z tym psem z miską w pysku na pierwszym planie, to właśnie typ fotografii którą życzyłbym sobie oglądać wśród laureatów takich konkursów.
dobas - pogratulować wyróżnienia!
Jestem ze Swiętochłowic, Lipiny to dzielnia mojego miasta - 10 minut od mojego domu. Cieszy mnie wreszcie, że nie pokazuje się tej społeczności w barwach czerni i bieli z perspektywy menela, pijaka.
I tu jest sedno. O'Reilly mniej wiecej takimi slowami zaczął swój pokaz
kiedy oglądamy zdjęcia z Afryki widzimy głód, śmierć, cierpienie, brak wody, choroby, przestępstwo. Ja chciałem pokazać to jak Ci ludzie żyją, że wśród całej nedzy biedy i cierpienia toczy się normalne kolorowe życie A ludzie potrafią cieszyć sie dniem codziennym...
Przede wszystkim dlatego Tomaszewski dostał nagrodę i Grand Prix. Dla tego że nie pokazał bidy z nędzą, i ponurych czarnobiałych zdjęć która za wszelka cenę starają się "pokazać jak najstraszniejszy obraz" ale coś czego Fotografowie prasowi nie pokazują. Jak Reuters wysyła człowieka do Kongo na wojne to po to aby przyslał im zdjęcia zabitych żołnieży pokazał okrucieństwo wojny itp itd... A nie fotografował wesołe usmiechnięte dzieciaki.
Kiedy fotoreporter jedzie do Lipin - to redakcja czy agencja będzie oczekiwała w większości przypadków zdjęć gdzie widać że jest tam strasznie i biednie. dlatego takich zdjęć jak Tomaszewskiego w fotografi prasowej nie widzi się zbyt wiele. Innymi zasadami rządzi się fotoreportaż np do NG gdzie nie ma jakiejś pogoni za sensacją czy mozna pokazać daną rzecz nietuzinkowo czy od innej strony.
Moim zdaniem doskonale na tym konkursie widać było jak laureat "trafił w 100 % " w gusta i styl jurora
Zdjęcie ze schroniska, z tym psem z miską w pysku na pierwszym planie, to właśnie typ fotografii którą życzyłbym sobie oglądać wśród laureatów takich konkursów.
dobas - pogratulować wyróżnienia!
Dzięki :)
co do zdjęcia z psem z miska w pysku to "Zwycięzca w kategorii Przyroda zdjęcie pojedyncze"
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.