Ggrzesiek
15.03.10, 14:44
Witam
Od sierpnia 2007 użytkuję Olympusa E-400. Jakiś miesiąc temu zauważyłem dziwne zjawisko. Jeśli dosyć mocno dokręcę do aparatu szybkozłączkę od statywu, to po wyzwoleniu migawki, w chwili gdy powinno zostać zapisane zdjęcie aparat restartuje się. Oczywiście po zdjęciu nie ma śladu.
Sprawdzałem czy nie jest to wina karty pamięci, obiektywu, baterii, wszelkie doświadczenia pokazują, że restarty mają związek z szybkozłączką.
Statywu używam dosyć często i przez praktycznie 2 lata nie było żadnych problemów. Doraźnie poradziłem sobie przez zastosowanie gripa marki Ownuser. Grip do aparatu, do gripa szybkozłączka i całość funkcjonuje.
Problem jednak nadal mnie gnębi i będę bardzo wdzięczny za wszelkie pomysły i porady. Naprawę w serwisie raczej sobie podaruję, koszt naprawy raczej przewyższa aktualną wartość body.
Pozdrawiam
Od sierpnia 2007 użytkuję Olympusa E-400. Jakiś miesiąc temu zauważyłem dziwne zjawisko. Jeśli dosyć mocno dokręcę do aparatu szybkozłączkę od statywu, to po wyzwoleniu migawki, w chwili gdy powinno zostać zapisane zdjęcie aparat restartuje się. Oczywiście po zdjęciu nie ma śladu.
Sprawdzałem czy nie jest to wina karty pamięci, obiektywu, baterii, wszelkie doświadczenia pokazują, że restarty mają związek z szybkozłączką.
Statywu używam dosyć często i przez praktycznie 2 lata nie było żadnych problemów. Doraźnie poradziłem sobie przez zastosowanie gripa marki Ownuser. Grip do aparatu, do gripa szybkozłączka i całość funkcjonuje.
Problem jednak nadal mnie gnębi i będę bardzo wdzięczny za wszelkie pomysły i porady. Naprawę w serwisie raczej sobie podaruję, koszt naprawy raczej przewyższa aktualną wartość body.
Pozdrawiam