Zobacz pełną wersję : Jak zrobić piękne zdjęcie portretowe
http://www.trochetechniki.pl/Jak-zrobic-piekne-zdjecie-portretowe,t,1671.html
Ci, co takie robią chyba wszystko to wiedzą, ale może komuś się przyda.
Można tam równiez poczytać o:
-Jak wzmocnić kolory na zdjęciach? http://www.trochetechniki.pl/Jak-wzmocnic-kolory-na-zdjeciach,t,1553.html
-Jak fotografować sztuczne ognie? http://www.trochetechniki.pl/Jak-fotografowac-sztuczne-ognie,t,1395.html
-Jak robić piękne zdjęcia przy złej pogodzie? http://www.trochetechniki.pl/Jak-robic-piekne-zdjecia-przy-zlej-pogodzie,t,1499.html
-Zimowy poradnik fotografa http://www.trochetechniki.pl/Zimowy-poradnik-fotografa,t,1403.html
-12 sposobów na świetne zdjęcia krajobrazowe http://www.trochetechniki.pl/12-sposobow-na-swietne-zdjecia-krajobrazowe,t,1557.html
-Dziesięć sposobów na robienie lepszych zdjęć http://www.trochetechniki.pl/Dziesiec-sposobow-na-robienie-lepszych-zdjec,t,1426.html
EuroLiberty
6.03.10, 13:31
IMO 50% wnosi model, 30% warunki sceny, 20% fotograf i sprzęt.
Wow, naprawdę genialny poradnik. Dzięki niemu w końcu mi się uda! :)
Wow, naprawdę genialny poradnik. Dzięki niemu w końcu mi się uda! :)
napisałem:
... ale może komuś się przyda...
ale może komuś się przyda.
To sa elementarne podstawy.Kazdy co bierze aparat do reki powinien je znac.To tak jak dla metalowca wykres zelazo-wegiel.Dla kierowcy przepisy ruchu drogowego.Biblia dla wierzacego.
Jeden z komentarzy pod tym tekstem zwrócił moją uwagę. Dotyczy co prawda fotografii ślubnej, ale jest bardzo wymowny:
Nasz fotograf ślubny to okazała sie porażka ;( Jestem zła. Z całego albumu może z dwa, trzy zdjęcia są w miare. Także ostrzegam Was. Prześwietlcie dobrze swojego fotografa. Nasz fotograf to był jakiś niespełniony artysta.Nic nie dał sobie powiedzieć.Nie brał pod uwage żadnych naszych próśb.I końcowy efekt...rozpacz ;(
to dziwne, że ktoś sie zgodził na takiego fotografa - który nie da sobie nic powiedzieć... takie sprawy załatwia sie dobre pół roku przed ślubem a przez pół roku współpracy można dobrze poznać osobę, której powierzamy tak ważne zadanie
Też czytałem., ale to nic w porównaniu z moją przygodą ze zdjęciami ślubnymi (z sesji u fotografa).
Zdjęcia mieliśmy odebrać po dwóch tygodniach. Ponieważ zmienialiśmy miejsce zamieszkania do fotografa zgłosiłem się po miesiącu. Okazało się, że wyjechał do Niemiec(wtedy zachodnich) i miał wrócić za kilka miesięcy. Nie wrócił do dzisiaj (upłynęło wiele, wiele lat) i pomimo wpłacenia zaliczki trzeba było o zdjęciach zapomnieć.
EuroLiberty
6.03.10, 14:43
[...]takie sprawy załatwia sie dobre pół roku przed ślubem a przez pół roku współpracy można dobrze poznać osobę, której powierzamy tak ważne zadanie
Żartujesz... prawda? Pół roku współpracy!!! :lol:
NightCrawler
6.03.10, 14:49
takie sprawy załatwia sie dobre pół roku przed ślubem a przez pół roku współpracy można dobrze poznać osobę, której powierzamy tak ważne zadanieHmmm to ja jakiś inny jestem ;P Ale może nie tylko ja ;) Ciekawe co miałbym z przyszłym fotografem robić przez te pół roku, żeby go dobrze poznać ;)
Zjeść beczkę soli. ("Zjesz beczkę soli, nim poznasz do woli."-przysłowie polskie) :-)
hym.. albo to ja jestem dziwny...
z klientką która ma ślub w sierpniu jestem w kontakcie od grudnia, czesto rozmawiamy, wymieniamy pomysły co do pleneru itp. zeby wszystko bylo dopięte na ostatni przysłowiowy guzik jak najwcześniej. w przyszłym tyg jade podpisać z nią umowę co do warunków mojej usługi i z pewnością pójdzie sie na kawę, wszystko jeszcze omówi a to chyba wystarczy zeby kogoś poznac na tyle, by stwierdzić czy mozna zaufać zarówno jej jak i mi
hym.. albo to ja jestem dziwny...
z klientką która ma ślub w sierpniu jestem w kontakcie od grudnia, czesto rozmawiamy, wymieniamy pomysły co do pleneru itp. zeby wszystko bylo dopięte na ostatni przysłowiowy guzik jak najwcześniej. w przyszłym tyg jade podpisać z nią umowę co do warunków mojej usługi i z pewnością pójdzie sie na kawę, wszystko jeszcze omówi a to chyba wystarczy zeby kogoś poznac na tyle, by stwierdzić czy mozna zaufać zarówno jej jak i mi
Jeżeli jest tak, jak opisujesz, to gratuluję tej dziewczynie wyboru.
po prostu zdaje sobie sprawę z tego jakie to dla niej ważne, jak ważna jest to pamiątka, także dla jej dzieci, wnuków :-)
Temat chyba tak oczywisty, że aż szkoda pisać. Jak ktoś nie zada sobie "trudu" oglądnięcia zdjęć fotografa, którego bierze na własny ślub, nie porozmawia o sposobie w jaki on pracuje i nie skonfrontuje tego z własnymi oczekiwaniami, to - nie broniąc owego fotoziutka, sam sobie winien.
To jakby iść do salonu z samochodami, poprosić pierwszy z brzegu, a potem czuć się rozczarowanym, że za mały, albo za dużo pali, albo kolor nie ten ;-)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.